Po dwóch nieudanych sezonach wiosenno-letnich,
kiedy podróż do Italii z powodu działań siły wyższej praktycznie nie była
możliwa zacząłem nabierać przekonania, że wszelkie ciekawe i ambitne podróże
się skończyły. Ostatni raz wybrałem się do leżącego w południowej części kraju
Bari w czerwcu 2019 r. Niespełna rok później (przełom maja i czerwca 2020)
miałem jechać do również na południu kraju położonego Lecce. Jednak wiadomo, w
2020 r. światem wstrząsnęła pandemia nietypowej choroby, spowodowanej
najprawdopodobniej odzwierzęcym wirusem SARS-Cov-2 i nie dającej się opanować
za pomocą skutecznych szczepień lub lekarstw, która nie tylko mi, ale wielu
entuzjastom podróżowania pokrzyżowała wszelkie plany. Wiosną i latem 2021 r.
możliwości podjęcia podobnej jak w okresie 2007-2019 wyprawy były nadal mocno ograniczone.
Opinie specjalistów już wówczas mówiły, że rozprzestrzeniony z Chin na cały
świat, wysoce zaraźliwy wirus najpewniej z nami pozostanie, a sytuacja pod
względem relacji ilości zakażeń do ciężkich przebiegów infekcji oraz
śmiertelności osób zarażonych nadal na terenie Italii była na tyle dramatyczna,
że wyjazdy w tamte strony wiązały się z wysokim ryzykiem. Obserwując
rzeczywistość, także w odniesieniu do roku 2022 niezbyt wierzyłem, że
jakikolwiek wyjazd za granicę będzie możliwy. Jak by tego było mało, w lutym
2022 r. za naszą wschodnią granicą wybuchła wojna. Uniesiona ambicjami imperialistycznymi
Rosja dokonała brutalnej napaści na Ukrainę, a w pierwszym etapie owego konfliktu
zbrojnego wielu z nas żyło w atmosferze strachu, że rosyjskie czołgi, bombowce
i rakiety niebawem także w innym kraju Europy się znajdą.
Trudno
powiedzieć, czym ostatecznie się kierując podjąłem jednak decyzję, że niespełnione
wcześniej marzenia o podróży do Italii spróbuję zrealizować w sezonie
wiosenno-letnim 2022 r. Wstępnie na termin wyjazdu wybrałem lipiec, zatem
starym zwyczajem, parę miesięcy wcześniej przystąpiłem do poszukiwania biletów
kolejowych i autokarowych w najniższych cenach. Pozornie wiele ułatwiał mi fakt
posiadania bonów, przyznanych przez Koleje Austriackie (ÖBB) oraz Włoskie (FS)
za niemożliwość podróżowania w sezonie 2020 r. Jednakże z przyczyn ode mnie
niezależnych podróż do Italii w pierwszej połowie lipca, z wykorzystaniem
bonów, o których mowa wyżej nie była możliwa. Czerwiec również nie wchodził w
rachubę, podjąłem więc szaleńczą skądinąd decyzję, że wybiorę się… w maju. Był
to termin iście bezprecedensowy, nigdy wcześniej nie jeździłem do kraju nad Morzem
Śródziemnym w pełni wiosny. Targały mną więc sprzeczne uczucia: ogromna fascynacja
czymś na wskroś nowym mieszała się z przytłoczeniem nawałem spraw wynikających
z organizacji i systematycznie wzrastającej presji czasu. Trzy lata przerwy w
podróżowaniu był jak przepaść, całkowicie wybiły mnie z rytmu, a dodatkowo straciłem
nieco entuzjazm do podróżowania. Okoliczność ta znalazła odbicie w tym, że
pewne kroki związane z wyprawą podjąłem za późno, co pociągnęło za sobą szereg stresujących
sytuacji w przysłowiowym przededniu podróży oraz rozczarowań po przybyciu w
dane miejsce. Jednym z przykładów na to może być zbyt późny (a zarazem
kosztowny) zakup biletu na autokar firmy Flixbus, którym 17 maja wyjechałem z
wrocławskiego dworca autobusowego i zamierzałem dotrzeć na praskie Ústřední
autobusové nádraží Florenc. Ten pierwszy etap podróży przebiegł bez przeszkód, ale
za wielki sukces uznać mogę zamknięcie wszelkich spraw służbowych przed dwutygodniowym
urlopem i możliwość rozpoczęcia podróży ze spokojnym sumieniem.
2. Praha hlavní nádraží, Obrovský
model stanice z kostiček Lego, 17.05.2022. Przybyłem do stolicy Czech o
godzinie 17.35, nie mając ani krzty gotówki w czeskiej walucie. Jeszcze będąc na
dworcu autobusowym Florenc pobrałem z bankomatu 1000 Kč. Ogromnie się jednak rozczarowałem
faktem drastycznego osłabnięcia złotówki polskiej wobec czeskiej korony.
Wiedziałem, że czasy, kiedy przelicznik 1 PLN = 10-14 Kč najpewniej minęły bezpowrotnie,
ale tak niekorzystnego dla naszej waluty kursu nie spotkałem nigdy wcześniej. Z
bólem serca zabrałem gotówkę i ruszyłem ze stacji autobusowej na główny dworzec
kolejowy w Pradze. Przejście z jednego dworca na drugi zajmuje około 40 minut,
ja jednak musiałem zadać sobie sporo trudu, żeby przypomnieć sobie, jaką drogą
należało iść. Niezaprzeczalnie trzy lata przerwy w podróżowaniu spowodowały lukę
w pamięci.
Minąwszy nieco mniejszy dworzec
Praha Masarykovo nádrażí wstąpiłem do niewielkiej restauracji na smaczny i jak
na miasto stołeczne stosunkowo tani obiad. Chciałem to miejsce zapamiętać i w tym
samym celu odwiedzić je w ostatnim dniu podróży. Czy zdołałem? O tym napiszę w
swoim czasie.
Praska główna stacja kolejowa, czyli
Praha hlavní nádraží, myślę że podobnie jak inne dworce w większych miastach
Czech oraz w miastach mojego kraju, zmieniła istotnie swe oblicze w 2022 r.,
myślę że większość czytelników wie dlaczego. Integralną częścią „pejzażu” owego
„miasta w mieście” stały się tu i ówdzie rozmieszczone niebiesko-żółte flagi
Ukrainy, najczęściej stanowiące drogowskazy do punktów informacji i pomocy uchodźcom
zmuszonym do ucieczki z własnego kraju dla ratowania zdrowia i życia, a
nierzadko w wyniku utraty dachu nad głową czy dorobku całego życia na skutek
bombardowań, ostrzałów z pocisków samosterujących lub zaminowania terenu przez
rosyjskich najeźdźców. Raz po raz dało się na praskim dworcu głównym także usłyszeć
komunikaty z megafonów w języku czeskim i ukraińskim, mówiące gdzie się zgłosić
dla uzyskania informacji i pomocy w przypadku bycia uchodźcą wojennym.
Warto jednak wspomnieć o nieco
innej „niespodziance”, jaką zastałem w głównej hali dworca w stołecznym mieście
Czech. Otóż grupka pasjonatów budownictwa kolejowego podjęła się ambitnego zadania
stworzenia makiety stacji Praha hlavní nádraží z klocków Lego. Słowa piosenki kabaretowej
mówią wprawdzie „Nie chcę jak klocek Lego pasować do wszystkiego…”, ale zbudowanie
modelu budowli w stylu historyzującym i secesyjnym, a wraz z nią modeli kilku
pociągów Kolei Czeskich (ČD) stojących przy peronach nie stanowi bynajmniej
łatwego zadania. Mogę zatem powiedzieć, że jestem pełen podziwu dla inicjatorów
projektu, szczególnie doceniam ich wytrwałość i determinację.
3. Praha hlavní nádraží,
17.05.2022. Zpožděný mezistátní vlak IC RegioJet č. 1021, společnosti RegioJet,
s pravidelným odjezdem v 20.55 příjel k nástupišti 4. Ukončete prosím nástup,
vlak je připraven k odjezdu. Vlak zastavuje ve stanicích: Pardubice hlavní nádraží,
Zábřeh na Moravě, Olomouc hlavní nádraží, Hranice na Moravě, Ostrava-Svinov,
Ostrava hlavní nádraží, Havířov, Mosty u Jablunkova, Čadca, Žilina, Liptovský
Mikuláš, Poprad-Tatry, Spišská Nová Ves, Margecany, Kysak a Košice.
Pisałem wcześniej o niewielkich
zawirowaniach organizacyjnych (częściowo z mojej winy), związanych z wyprawą z
Polski do Italii w maju 2022 r. i powstałych w ich następstwie wyższych kosztach
czy rozczarowaniach. Na szczęście nie dotyczyło to drugiego etapu podróży w
dniu 17 maja. Na przejazd ze stołecznego miasta Czech do słowackich Koszyc (Košice)
wybrałem pociąg InterCity RegioJet kursujący nocą. Z odpowiednim wyprzedzeniem kupiłem
bilet w najniższym progu promocji, tak jak we wcześniejszych latach na klasę low
cost. Nigdy podróżując pomiędzy Pragą a Koszycami nie zdecydowałem się na
wyższy standard przewozu, chociaż w żółto-czarno-szary skład pociągu, obok
bezprzedziałowych wagonów serii RJ Bmpvz i RJ Bmpz zawierał przedziałowe (z 6
miejscami w przedziale) RJ Bmz, RJ Ampz 18-95 (relax + business), RJ Bmz
28-91 (standard + dětský oddíl) oraz RJ Bcmz 50-91 z miejscami leżącymi
(spací vůz). Jednakże siedzenia w najniższej klasy wagonie bez
przedziałów były odchylane do tyłu, co bardzo pozytywnie wpłynęło na komfort
jazdy nocnej i dodatkowo utwierdziło w przekonaniu, że na początkowym etapie
podróży lepiej jak najwięcej zaoszczędzić, aby na wyższy komfort pozwolić sobie
w drodze powrotnej. Być może ponad dziewięć godzin podróży wieczorem i nocą
najlepiej spędzić na błogim spoczynku, trudno jednak szybko zapaść w sen wypiwszy
uprzednio na praskim dworcu głównym dwie filiżanki kawy. Nie omieszkałem zatem
zajrzeć do dostępnej w pociągu za darmo prasy w języku czeskim, zwłaszcza że
było o czym czytać.
Liczący
dwanaście wagonów pociąg IC RegioJet, z żółto-szarą lokomotywą Škoda 162 w pierwszym etapie relacji
sunął szlakami 011 i 010 z maksymalną prędkością. Nie przekraczał jednak 140
km/h, gdyż taka jest prędkość konstrukcyjna czeskiego i słowackiego elektrowozu
serii 162/362. Również z maksymalną szybkością skład pędził szlakiem numer 270,
zatrzymując się na stacjach Zábřeh na Moravě, Olomouc hlavní nádraží i Hranice
na Moravě oraz linią 271 do stacji Ostrava-Svinov. Nieco zwolnił (do 100 km/h) na
szlakach 321 i 320, wbrew moim przypuszczeniom nie zatrzymał się jednak w
niektórych miastach Śląska Cieszyńskiego, jak przykładowo Český Těšín, Třinec
czy Karviná hlavní nádraží, jedynymi przystankami pociągu w tej części Czech
były stacje Ostrava hlavní nádraží i Havířov. Za nimi zatrzymał się dopiero w Čadcy
na terenie Słowacji. Na szlaku numer 127, biegnącym od czeskich Mostów u
Jablunkova do słowackiej Żyliny (Žilina) maksymalna prędkość wynosiła 140 km/h,
ale tylko pomiędzy stacjami Čadca i Krásno nad Kysucou. Z kolei na liczącym
blisko 250 km szlaku 180 z Żyliny do Koszyc, pomimo modernizacji niektórych
odcinków, w 2022 r. nadal obowiązywało ograniczenie do 120 km/h. Można więc powiedzieć,
że pociąg IC RegioJet, którym jechałem 18 maja w godzinach nocnych i nad ranem w
tempie nieco wolniejszym niż na terenie Czech dotoczył się do swej stacji
końcowej.
Dopiero
gdy pogodny ranek oprócz słońca dał trochę ciepła, pozwoliłem sobie wyjść na
jeden z peronów, gdzie właśnie stała lokomotywa elektryczna Škoda 163 109-2,
być może w oczekiwaniu na „zatrudnienie”. Dla mnie jako miłośnika kolei stanowiła
ona cenne „trofeum”, zwłaszcza że, obok oznaczenia Kolei Słowackich (ŽSSK), z
charakterystycznym logo w formie kółka przeciętego spłaszczonym trójkątem, miała
barwy fabryczne zieleni z ciemnożółtym paskiem, a nie jak większość taboru
słowackiego – czerwono-białe. O ile mi dobrze wiadomo, w owym natłoku
czerwono-białej monotonii, dzięki pasji i determinacji słowackich miłośników
kolei, około lat 2014-2015 rozpoczęto przywracanie części taboru, w tym
zwłaszcza lokomotywom, tych barw, w których je wyprodukowano, najczęściej przy
okazji przeprowadzania ich kapitalnych remontów. Przypominam sobie napotkanie w
połowie czerwca 2014 r., również w drodze z Polski do Italii, słowackiej lokomotywy
elektrycznej w barwach zieleni z żółtym paskiem na stacji z Żylinie (Žilina). Z
całkowitą pewnością nie była to ta sama, którą uwieczniłem 18 maja 2022 r. w
Koszycach, bowiem ta napotkana w Żylinie reprezentowała serię produkcyjną Škoda
162.
Wszystko
dobrze się zapowiadało: w ciepły, słoneczny dzień 18 maja przemierzyłem
autobusem linii dalekobieżnej drogę z Koszyc do Rożniawy (Rožňava), podziwiając
mijane krajobrazy parku narodowego Slovenský kras oraz skrzące się w słońcu
jaskrawą, cytrynową żółcienią pola kwitnącego rzepaku. Rozczarowanie przyszło
po przybyciu na wyznaczone miejsce. Pensjonat, zlokalizowany nieopodal rzadko
uczęszczanej, jednotorowej linii kolejowej numer 304 i opuszczonej stacyjki Rožňava
mesto z zewnątrz faktycznie prezentował się dobrze, ale po wejściu do
środka zaskakiwał, bynajmniej nie pozytywnie. Pokoje nie najgorzej prezentujące
się na zdjęciach w Internecie w rzeczywistości okazały się obskurne, ze
ścianami od wielu lat nie odmalowanymi, stan łazienki pozostawiał wiele do
życzenia, a pościel i ręczniki dostępne w ofercie wydawały się mocno
wyeksploatowane używaniem przez innych gości. Elementy wyposażenia pokoju
wskazywały na użycie najtańszego, ale i najgorszego jakościowo sprzętu, dużym
minusem był także brak kuchni. Maleńki kącik kuchenny miał również wyraźne
ślady wyeksploatowania, z sufitem pokrytym pajęczyną, czajnikiem pełnym kamienia
wodnego, na szczęście talerze i sztućce nie były brudne. W takich warunkach
samodzielne przygotowywanie choćby skromnego obiadu z dań gotowych nie było jednak
możliwe, co podrożyło koszty pobytu. Jakby tego było mało, łóżko, na którym miałem
spać okazało się twarde niczym blat stołu. Innymi słowy, mając porównanie ze
znacznie tańszym pensjonatem przy ulicy Ružová i warunkami, jakie tam mi
oferowano, nowe miejsce rozczarowało mnie ogromnie. Jedyne o czym myślałem, to
żeby jak najmniej tam przebywać, a blisko trzy pełne dni spędzić wędrując
szlakami turystycznymi lub delektując się przysmakami barów i kawiarń dostępnych
w Rożniawie.
Subiektywnie przyznam, że aby dojść
szlakiem żółtym na Plešivecką planinę, trzeba pokonać około półtora kilometra nieco
stromego podejścia, jednak nie dorównuje ono stopniem trudności ekstremalnie
stromemu czy wręcz zniechęcającemu do dalszej wędrówki podejściu szlakiem
niebieskim od strony wioski Štítnik (węg. Csetnek). Idąc z Rakovnicy na
Plešivecką planinę warto chociaż raz wyjrzeć przez prześwit leśny na panoramę odleglejszego
nieco krajobrazu słowackiego Gemeru, a po pokonaniu podejścia naszym oczom
ukaże się pejzaż, którego piękno tkwi w zaiste dzikim charakterze, niemal bez
śladów ingerencji człowieka.
9.
Plešivecká planina v okolí Rakovnici, 19.05.2022. Wydawać by się mogło, że płaskowyż,
a zarazem park krajobrazowy Plešivecká planina poznałem na tyle dobrze wędrując
nim na początku czerwca 2019 r. z wioski Plešivec do wsi Štítnik, że trzy lata później
nie ma sensu powtarzać wycieczki przez tę część parku narodowego Slovenský kras.
Tymczasem nic bardziej mylnego: idąc szlakiem barwy żółtej z wioski Rakovnica (węg.
Rekenyeújfalu) i pokonawszy nieco strome podejście wychodzi się tak jakby w całkiem
inne miejsce. Nic zatem się nie traci, a jedynie zyskuje poznając Plešivecką
planinę raz jeszcze, z całkiem innej strony.
„Dywany” rozległych
obszarów łąkowych, które przemierzałem 19 maja 2022 r., z rozmieszczonymi tu i
ówdzie skupiskami drzew malowała soczysta wiosenna zieleń trawiastych podłoży i
listowia, a uroku krajobrazu dopełniał błękit nieba, upstrzonego nielicznymi pierzastymi
chmurami.
10.
Plešivecká planina, Okolie križovatky s modrou turistickou trasou vo smeru
Gerlašská skala, 19.05.2022. Szlak oznaczony barwą żółtą, wiodący przez Plešivecką
planinę ze wsi Rakovnica (węg. Rekenyeújfalu) przecina się w pewnym miejscu ze
szlakiem niebieskim. Tam też znajduje się drogowskaz, dzięki któremu możemy
wybrać, czy iść dalej szlakiem żółtym, czy zejść na niebieski, prowadzący w
kierunku niewielkiego skalistego wzniesienia zwanego Gerlašská skala (752 m
n.p.m.). Zejście na szlak niebieski oznaczałoby dla mnie kontynuację wędrówki w
kierunku tej części parku krajobrazowego, którą poznałem trzy lata wcześniej. Nie
ujmując uroku i atrakcyjności przyrodniczej, z przyczyn zrozumiałych powtórki wizyty
w tej samej części Plešiveckiej planiny nie pragnąłem. Podążyłem więc dalej
według oznaczeń szlaku barwy żółtej.
Rozległe, upstrzone pojedynczymi
drzewami lub kępami drzew polany stanowią przeważającą część interesującego nas
płaskowyżu i nie tylko jego w obrębie parku narodowego Slovenský kras. Wędrując
owymi potężnymi łąkami zetknąć się można z naturą ożywioną w całej okazałości.
Obszar ten zawiera nie tylko habitaty rzadkich motyli dziennych czy innych
drobnych bezkręgowców, ale także wyższe dzikie zwierzęta dadzą się tam dostrzec.
Bioróżnorodności dopełnia obecność licznych ptaków, których śpiew dał się zewsząd
słyszeć.
11. Plešivecká planina, 19.05.2022. Wędrując szlakiem żółtym przez Plešivecką planinę z niecierpliwością wyczekiwałem natknięcia się na siedliska motyli dziennych, a najbardziej tych rzadziej spotykanych. I w końcu, na rozległej polanie nieopodal okalającego płaskowyż lasu natknąłem się na habitat – pazia żeglarza (Iphiclides podalirius). Może nie był to gatunek motyla, którego szczególnie wypatrywałem, ale ucieszyło mnie spotkanie z nim. Kilka dorodnych młodych osobników pląsało w locie nad tonącą w soczystej zieleni majową łąką. Sprawdził się jednak co do joty krążący mit o motylach wiosennych: napotkane na Plešiveckiej planinie pazie żeglarze z majowo-czerwcowego pojawu okazały się niezmiernie ruchliwe, o wręcz niespożytej energii i nieskore do przerwania lotu nawet na chwilę, choćby po to by spocząć na roślinie nektarowej, którą preferują. W tych warunkach uwiecznienie któregokolwiek osobnika wspomnianego gatunku z rodziny paziowatych (Papilionidae), mimo niezłomnego i konsekwentnego podążania za nimi nie miało szans zakończyć się powodzeniem. Szkoda, gdyż jedynego osobnika pazia żeglarza (Iphiclides podalirius), jaki pozwolił bym go sfotografował, napotkałem w czerwcu 2017 r. w Toskanii. Zależało mi zaś, by ten sam gatunek znaleźć w naszym kraju lub kraju ościennym i tam go uwiecznić na fotografii, wraz z habitatem.
Zob. https://www.slovensky-kras.eu/info/kam-do-prirody/plesivecka-planina/; https://insektarium.net/lepidoptera-2/papilionidae-paziowate/iphiclides-podalirius-paz-zeglarz/
12. Plešivecká planina, 19.05.2022. Niepowodzenie w „polowaniu” aparatem fotograficznym na pazia żeglarza (Iphiclides podalirius) nie zraziło mnie bynajmniej do dalszych poszukiwań motyli w granicach parku krajobrazowego Plešivecká planina. Wędrując według oznaczeń szlaku żółtego nie za długo potem natknąłem się na kolejne siedlisko. Dominujące w nim okazały się rusałki kratkowce, mówiąc kolokwialnie „w szatach wiosennych”, a bardziej fachowo w wiosennej formie ubarwienia (Araschnia levana f. levana). Były także bliżej nieokreślone dostojki (Boloria?, Brenthis?, Argynnis?). Nie zadałem sobie jednak trudu, żeby je fotografować. Dlaczego? Bowiem rusałka kratkowiec (Araschnia levana) jest na tyle pospolitym motylem dziennym, że nie musiałbym opuszczać Wrocławia i pokonywać odległości ponad 1000 km, żeby ją spotkać. Co się zaś tyczy dostojki, nie byłem skłonny jej uwieczniać na zdjęciu nie wiedząc, jaki konkretnie gatunek napotkałem. Wolę wiedzieć, co fotografuję i o czym chcę napisać w ramach relacji z podróży. Czy zatem moja wielogodzinna wędrówka przez park krajobrazowy Plešivecká planina pod względem poszukiwań motyli okazała się porażką? Absolutnie nie, najlepsze czy najciekawsze miałem dopiero przed sobą!
13. Plešivecká planina, 19.05.2022. Spotkanie z wieleną plamowstęg (Hamearis lucina) na jednej polan parku krajobrazowego Plešivecká planina, uwieńczone serią kadrów fotograficznych uważam za niezaprzeczalny sukces. Nie tylko dlatego, że to rzadko spotykany motyl dzienny, ale zarazem jedyny przedstawiciel rodziny wielenowatych (Riodinidae), żyjący w Europie. Ośmielony sukcesem w „łowach” ruszyłem w dalszą drogę z nadzieją na spotkanie i sfotografowanie innych ciekawych okazów motyli. Uszedłszy spory kawałek drogi i pokonawszy różnicę wzniesień naraz natrafiłem na kolejne siedlisko pazia żeglarza (Iphiclides podalirius). Myślałem, że zdołam chociaż jednemu osobnikowi zrobić zdjęcie, ale się myliłem. Osobniki krążące w obrębie tego habitatu każdorazowo okazywały się szybsze ode mnie i ledwo któregokolwiek dostrzegłem, umknął mi sprzed obiektywu. W końcu jeden „łaskawie” przerwał taneczny lot i spoczął w listowiu drzewa, jednak na tyle wysoko, że zniknął mi z pola widzenia, czyli o zdjęciu mogłem zapomnieć.
Zob. https://www.slovensky-kras.eu/info/kam-do-prirody/plesivecka-planina/
14. Plešivecká planina, 19.05.2022. Być może wędrując przez bezkresny płaskowyż Plešivecká planina można w końcu doznać znużenia. Nie w moim przypadku. Wytrwale przemierzałem szlak turystyczny oznaczony barwą żółtą i wypatrywałem niecodziennych okazów motyli. Długo nie musiałem czekać, bowiem na jednym z siedlisk łąkowych natknąłem się na dostojkę eufrozynę (Boloria euphrosyne) z rodziny rusałkowatych (Nymphalidae). Nie po raz pierwszy napotkałem ten gatunek, pamiętam spotkanie z nim i uwiecznienie w serii zdjęć, wraz z habitatem w formie prześwitu leśnego pięć lat wcześniej. Miało to miejsce ciepłego, słonecznego 1 czerwca 2017 r., kiedy wędrowałem przez inny płaskowyż południowo-wschodniej Słowacji, mianowicie Silicką planinę. Wędrówkę rozpocząłem wówczas we wsi Silica (węg. Silice) i szlakiem turystycznym oznaczonym na niebiesko doszedłem do Rożniawy (Rožňava, węg. Rózsnyo).
Dla znudzonych
opowieściami o majowych łąkach i motylach dziennych, a z niecierpliwością
czekających na dalszy etap podróży nie mam dobrych wieści. Mam się nadal czym dzielić,
jeśli chodzi o całodzienny pobyt na łonie dzikiej przyrody w ramach parku
krajobrazowego Plešivecká planina. Miłośnikom motyli mogę się zaś pochwalić, że
klęskę spotkania z paziem żeglarzem (Iphiclides podalirius) zrekompensowało
drugie w tym samym dniu (19.05.2022) natrafienie na siedlisko wieleny
plamowstęg (Hamearis lucina).
Zob. https://www.slovensky-kras.eu/info/kam-do-prirody/plesivecka-planina/
15. Plešivecká planina, 19.05.2022. Dwukrotne spotkanie z motylem dziennym z gatunku wielena plamowstęg (Hamearis lucina) w ciągu jednego dnia przysporzyło mi nie lada radości. Wędrowałem naprzód według oznaczeń żółtego szlaku turystycznego, mijając po drodze Veľký vrch oraz Farkašską samotę, a park krajobrazowy Plešivecká planina nieustannie zachwycał soczystą, skrzącą się w pełnym słońcu majową zielenią łąk i drzew, upstrzoną drobnymi „plamkami” łąkowych kwiatów. Niezaprzeczalnie, mając również na uwadze przytłaczającą swym pięknem dzikość przyrody oraz faktyczną nieobecność turystów, miejsce takie jest wręcz idealne do poszukiwania motyli. I przyznam, że szybko znalazłem siedliska dwu kolejnych okazów: bielinka rukiewnika (Pontia edusa) i szlaczkonia erate (Colias erate), obu z rodziny bielinkowatych (Pieridae). Czy natknięcie się na tego pierwszego w takim miejscu mogę uznać za sukces? Tak i nie: faktem jest, że na płaskowyżu słowackim spotkałem okaz wyjątkowo dorodny, „świeży”, wiosenny, jakkolwiek ten sam gatunek motyla, co wiem z obserwacji, daje się napotkać, jakkolwiek zdecydowanie rzadziej niż inne, na nielicznych stanowiskach w zieleni miejskiej Wrocławia. Nieporównywalnie więcej satysfakcji sprawiło mi spotkanie ze szlaczkoniem erate (Colias erate). Jednakowoż nadal kilka przyjemnych „niespodzianek” ze świata motyli dziennych tego samego dnia 19 maja 2022 r. było przede mną.
Zob. https://www.slovensky-kras.eu/info/kam-do-prirody/plesivecka-planina/
16. Plešivecká planina, Okolie Lastovičej diery, 19.05.2022. Mniej więcej w trzech czwartych drogi szlakiem barwy żółtej z wioski Rakovnica do wioski Slavec, w ramach parku krajobrazowego Plešivecká planina znajduje się niewielka, 15 m długości licząca jaskinia zwana Lastovičia diera. Pozwalam sobie przypomnieć, skoro pisałem o tym w przeszłości, że jedną z atrakcji turystycznych parku krajobrazowego Plešivecká planina, a nawet całego parku narodowego Slovenský kras, wymienianych w pierwszym rzędzie są jaskinie, a niekiedy i naturalnie wytworzone studnie skalne. Uprzedzając pytanie ze strony zainteresowanych nie utrwaliłem wyżej wymienionych dzieł natury na zdjęciach, bowiem nie wystarczyło czasu. Wszelkie moje wizyty na płaskowyżach południowo-wschodniej Słowacji, ze względu na występowanie na przeważającej ich powierzchni obszarów łąkowych, służą głównie poszukiwaniu motyli dziennych. I ponownie pragnę tu podkreślić, że prawdziwie bezcenny, jakkolwiek nie po raz pierwszy na płaskowyżu Plešivecká planina napotkany okaz, pojawił się i dał sobie zrobić kilka zdjęć zaledwie chwilę później. Był nie niepylak mnemozyna (Parnassius mnemosyne) z rodziny paziowatych (Papilionidae).
Zob. https://www.slovensky-kras.eu/info/kam-do-prirody/plesivecka-planina/
17. Plešivecká planina, Lastovičia diera (?), 19.05.2022. Wspominałem wyżej o zagadkowym miejscu, na jakie natknąłem się wędrując przez południowo-słowacki park krajobrazowy Plešivecká planina 19 maja 2022 r. Przemierzywszy blisko trzy czwarte drogi naraz ujrzałem nieckę, która w odróżnieniu od otaczającego krajobrazu pokryta była skąpą szatą roślinną. Przypominała zasypany krater wygasłego wulkanu, a skoro bezpośrednio przy niej umieszczono tablicę z napisem Lastovičia diera, pierwsze skojarzenie skierowało mnie ku rzekomemu „kraterowi”. Dopiero na podstawie lakonicznych informacji znalezionych w sieci dowiedziałem się, że bynajmniej nie o tę formację krajobrazową chodziło. Zaskakiwać może fakt, że głębokość jaskini, o której mowa, z wejściem o wysokości 9 m, o długości zaledwie 15 m sięga 12 m (!). Zapewne tym tłumaczyć można użycie określenia diera, czyli „dziura, otwór, jama”, zamiast znacznie częściej spotykanego w nazewnictwie jaskiń słowackich słowa jaskyňa.
Zob. https://www.slovensky-kras.eu/info/kam-do-prirody/plesivecka-planina/; https://www.retep.sk/jaskyne/lastovicia/lastovicia.php
18. Slovenský kras, Medzi Plešiveckou planinou a Slavcem, 19.05.2022. Ostatni odcinek szlaku oznaczonego barwą żółtą z Rakovnicy (węg. Rekenyeújfalu) do Slavca (węg. Szalóc) nie ma w sobie tej atrakcyjności krajobrazowej, którą ma płaskowyż Plešivecká planina. Wiedzie w większości przez las, z nielicznymi prześwitami czy obszarami pokrytymi niższą szatą roślinną na zboczu. Wyjście do wsi Slavec znajduje się w niezbyt bezpiecznym miejscu, bezpośrednio przy drodze o wysokim natężeniu ruchu. Do „bazy wypadowej” na Slovenský kras, czyli Rożniawy (Rožńava) można ze Slavca dojść na piechotę, ale dla własnego bezpieczeństwa lepiej wybrać autobus.
Kwestią nurtującą pozostał plan
wycieczki na kolejny dzień, 20 maja 2022 r. Z jednej strony kusiła pomysł na „zdobycie”
choć niewielkiej części pogórza Revúcka vrchovina. Brałem również pod uwagę wariant
wycieczki uwzględniający wieś Šivetice (węg. Süvete) w powiecie revuckim (okres Revúca) i obejrzenie datowanej na
drugą ćwierć XIII w. romańskiej rotundy p.w. św. Małgorzaty z Antiochii (rotunda svätej Margity Antiochijskej), a
następnie poznawanie walorów krajobrazowych i przyrodniczych oraz „polowanie”
na motyle. Revúcka vrchovina jest jednak pogórze pokrytym rozległą szatą leśną,
co nie stanowi raczej ciekawego waloru krajobrazowego, a trasa z Šivetic do
Rożniawy (Rožňava) wiedzie wprawdzie przez otwarte tereny zielone, ale leżące
zbyt blisko terenów zabudowanych lub w inny sposób zmienionych przez
działalność człowieka. W takich miejscach nie ma co marzyć o rzadko spotykanych
motylach.
Zob. https://www.slovensky-kras.eu/info/kam-do-prirody/plesivecka-planina/; https://sk.wikipedia.org/wiki/Slavec; https://sk.wikipedia.org/wiki/Šivetice
19. Slovenský kras, Lúka medzi lesmi w okolí Silickej planiny, 20.05.2022. Co wydarzyło się drugiego dnia mojego pobytu na terenie parku narodowego Slovenský kras w maju 2022 r.? Miała być Revúcka vrchovina, ewentualnie Šivetice, tymczasem… kierunek wycieczki obrałem inny. Zadecydowałem, aby udać się do znanej mi sprzed trzech lat wioski Plešivec (węg. Pelsőc), stamtąd iść drogą nie będącą szlakiem turystycznym, po czym na wysokości jaskini Gombaseckiej (Gombasecká jaskyňa) wejść na szlak oznaczony barwą zieloną, tak by powędrować wzdłuż zachodnich krańców płaskowyżu Silická planina. Atoli nieopodal jaskini Gombaseckiej dziwnym trafem zbłądziłem i zamiast znaleźć szlak zielony w bliskim sąsiedztwie wejścia do niej, zmuszony zostałem do wspinania się monotonną krętą drogą asfaltową w kierunku Silicy (węg. Szilice). Długo wyczekiwany szlak zielony w końcu znalazłem, jednak okazało się, że wbrew moim wyobrażeniom na podstawie mapy, wiódł on przez potężny liściasty las. W myśl starego przysłowia „Im bardziej w las, tym więcej drzew”, czyli doznałem rozczarowania. Trudno bowiem spodziewać się na terenach przeważająco zalesionych, że znajdzie się tam ciekawe okazy motyli dziennych, ewentualnie dałyby się znaleźć aktywne za dnia gatunki nocne, na przykład z rodziny zawisakowatych (Sphingidae). Z niecierpliwością wypatrywałem choć jednego większego prześwitu i straciwszy dużo czasu znalazłem go, jednak po motylach ani śladu. Szlak zielony ponownie zawiódł mnie w gęsty las i w końcu wędrując natknąłem się na… skrzyżowanie ze szlakiem niebieskim. Nie chciałem powtarzać wariantu wycieczki sprzed pięciu lat (czerwiec 2017 r.), kiedy tym ostatnim szlakiem przeszedłem z Silicy (węg. Szilice) do Rożniawy (Rožňava), jedynie dlatego, by nie zanudzić kolejną opowieścią o tym samym miejscu. Popełniłem błąd! Trzeba było drogą pnącą się w stronę Silicy dojść do tej wioski, stamtąd przewędrować szlakiem niebieskim przez jedną z najpiękniejszych pod względem walorów krajobrazowych trasę w parku krajobrazowym Silická planina, zaś w miejscu krzyżowania się szlaków zejść na szlak zielony i dojść do dwóch wcześniej nieznanych miejsc. Chodzi o halę pod szczytem Dievčenská skala (660 m n.p.m.) oraz nie za daleko od niej leżący Škridlový košiar. Stamtąd również szlakiem zielonym łatwo dojść do wsi Krásnohorská Dhlá Lúka (węg. Krasznahorkahosszúrét) i autobusem można wrócić do Rożniawy (Rožňava). Wycieczka w dniu 20 maja 2022 r. może nie okazał się porażką, ale stawiając sobie wysoką poprzeczkę wymagań powiem „Mogło być lepiej”.
Zob. https://sk.wikipedia.org/wiki/Gombasecká_jaskyňa; https://sk.wikipedia.org/wiki/Silica_(okres_Rožňava); https://www.kamnavylet.sk/sk/atrakcia/dievcenska-skala-660-m-n-m
20. Slovenský kras, Pod Dievčenskou skalou,
20.05.2022. Mnóstwo czasu straciłem na wędrowanie szlakiem barwy zielonej przez
monotonny las, ale ostatecznie w późnych godzinach popołudniowych doszedłem do
zatopionej w soczystej majowej zieleni hali pod szczytem Dievčenská skala. Nie
zadałem sobie trudu zdobycia liczącego 660 metrów szczytu, chociaż walory
krajobrazowe, jakie można zeń podziwiać są ponoć urzekające. Z niewielkiej
półki skalnej, na której znajduje się punkt widokowy zobaczyć można widoczny w
głębi płaskowyż Plešivecká planina, pasmo Volovské vrchy, nieco bliżej leżącą
Kotlinę Rożniawską (Rožňavská kotlina) z miastem Rożniawa (Rožňava) oraz wywyższony
na wzgórzu zamek Krásna Hôrka. Północne zbocze szczytu Dievčenská skala jest
częściowo dość strome, a częściowo zajmuje je łagodnie opadająca, terasowata
łąka, opatrzona osobną nazwą Pod Dievčenskou skalou. Być może gdybym dotarł w
okolice omawianego szczytu choć o godzinę wcześniej, wszedłbym na szczyt i
uwiecznił w kadrach fotograficznych roztaczające się zeń krajobrazy, wśród
których z pewnością nie zabrakłoby charakterystycznych dla maja „dywanów”
kwitnących na żółto pól rzepaku. Mając na uwadze mocno ograniczony czas
skoncentrowałem się na krótkim spacerze łąkowym zboczem pod szczytem i
poszukiwaniu motyli. O ileż więcej podobnych polan i zboczy niewysokich
szczytów, z możliwością spotkań z motylami dziennymi znalazłbym, gdybym
powędrował szlakiem niebieskim przez płaskowyż Silická planina, a następnie
szlakiem zielonym doszedł do szczytu Dievčenská skala!
Zob. https://www.kamnavylet.sk/sk/atrakcia/dievcenska-skala-660-m-n-m
21. Slovenský kras, Pod Dievčenskou skalou, 20.05.2022. Poszukiwania motyli dziennych na hali po szczytem Dievčenská skala w dniu 20 maja 2022 r. nie przyniosły imponujących efektów. W porównaniu do dnia poprzedniego byłem nieco rozczarowany, co tłumaczyć próbowałem faktem, że przybyłem na rozległe terasowate łąki na zboczu niewysokiej góry nieco za późno. Stało się tak oczywiście na skutek zmylenia drogi w okolicach Jaskini Gombaseckiej (Gombasecká jaskyňa). Jedyne gatunki motyli, jakie zaszczyciły mnie swoją obecnością na hali Pod Dievčenskou skalou to przeplatka atalia (Melitaea/Mellicta athalia) i górówka meduza (Erebia medusa). Nie takich gatunków w tym rejonie poszukiwałem, zatem mimo całkiem udanych zdjęć, jakie im zrobiłem, spotkania z nimi nie mogę uznać za sukces. 20 maja był ostatnim pełnym dniem mojego pobytu na terenie parku narodowego Slovenský kras, w drodze do Italii. Nurtowało mnie pytanie, czy w związku z ponownie nie do końca zadowalającymi „łowami” motyli dziennych w tej części Słowacji byłbym skłonny przybyć tu po raz kolejny (szósty!) za około roku. Z jednej strony „polowanie” na rzadkie okazy skrzydlatych piękności wymaga cierpliwości i wytrwałości, a nierzadko wielokrotnych wizyt w tych samych miejscach, gdzie mogą być ich siedliska. Pod tym jednak względem warto zainteresować się równie ciekawym jak Slovenský kras, jakkolwiek znacznie mniejszym Parkiem Narodowym Węgierskiego Krasu (Aggteleki Nemzeti Park). Założyłem więc wstępnie, że w drodze do Italii w maju lub czerwcu 2023 r. wybiorę się na Węgry i przez co najmniej dwa dni powędruję szlakami parku narodowego położonego w północnej części kraju, tuż przy granicy ze Słowacją, aby poznać tamtejszą faunę motyli dziennych. Kto wie, może natknę się na jakiś interesujący okaz, najlepiej nieznany lub bardzo rzadko spotykany w Polsce? Mile widziane byłyby Limenitis reducta i Apatura metis z rodziny rusałkowatych (Nymphalidae) czy poszukiwany od lat zygzakowiec kokornakowiec (Zerynthia polyxena) z rodziny paziowatych (Papilionidae).
Zob. https://www.kamnavylet.sk/sk/atrakcia/dievcenska-skala-660-m-n-m; https://anp.hu/; https://hu.wikipedia.org/wiki/Aggteleki_Nemzeti_Park
22. Slovenský kras, Pod Dievčenskou skalou, 20.05.2022. Mizerne efekty „polowań” na motyle dzienne na terasowatej hali pod szczytem Dievčenská skala zrekompensowały mi w niewielkim stopniu walory krajobrazowe. Zanim jednak opuściłem tę część parku narodowego Slovenský kras i udałem się w kierunku zlokalizowanego w bliskim sąsiedztwie węzła szlaków turystycznych zwanego Škridlový košiar, tuż przed niewielkim skupiskiem drzew natknąłem się na siedlisko… niepylaka mnemozyny (Parnassius mnemosyne). Nad polanką przed skupiskiem drzew liściastych latało kilka osobników tego niecodziennego, aktywnego tylko wiosną gatunku motyla z rodziny paziowatych (Papilionidae). W odróżnieniu od osobników pazia żeglarza (Iphiclides podalirius), napotkanych dzień wcześniej na płaskowyżu Plešivecká planina, chętniej przysiadały na kwiatach lub źdźbłach trawy, a jeden nawet dał się sfotografować.
Zob. https://www.kamnavylet.sk/sk/atrakcia/dievcenska-skala-660-m-n-m; https://turistika.oma.sk/8734
23. Slovenský kras, Škridlový košiar, 20.05.2022. W bliskim sąsiedztwie hali pod szczytem Dievčenská skala znajduje się punkt przecięcia szlaków turystycznych barwy zielonej i żółtej zwany Škridlový košiar (540 m n.p.m.). Miejsce to, jak niejedno w ramach parku narodowego Slovenský kras, urzekło mnie pięknem przyrody w dominującym kolorze soczystej wiosennej zieleni. Zaiste trudno było oprzeć się chęci pójścia dalej szlakiem zielonym, który przez tak zwaną Bramę Zajęczą (Zajačia brána) doprowadziłby do przełęczy Jablonovské sedlo (535 m n.p.m.). Rozległe obszary łąkowe wzdłuż tego szlaku na pewno byłyby dobrym miejscem na spotkania z motylami dziennymi. Jednakowoż 20 maja 2022 r. nie dysponowałem już na to czasem. Nieuchronnie zbliżał się czas pożegnania z parkiem narodowym Slovenský kras, zwłaszcza że 21 maja czekał mnie następny etap podróży. Ze szlaku zielonego przeszedłem na szlak barwy żółtej i za około 45 minut (zgodnie z informacją na drogowskazie) dotarłem do wsi Krásnohorská Dlhá Lúka (węg. Krasznahorkahosszúrét). Stamtąd miałem wrócić autobusem do Rożniawy (Rožňava).
Zob. https://turistika.oma.sk/8734
24. Slovenský kras, Pohľad z cesty zo Škridlového
košiara do Krásnohorskej Dlhej Lúky, v pozadí zámok Krásna Hôrka, 20.05.2022.
Przejście szlakiem żółtym z punktu przecięcia szlaków zwanego Škridlový košiar
do wsi Krásnohorská Dlhá Lúka (węg. Krasznahorkahosszúrét/Várhosszúrét) zajmuje
około 40 minut. Przeważająca część kamienistej, krętej drogi wiedzie przez las,
są jednak prześwity, z których można podziwiać otaczający krajobraz, głównie
Kotlinę Rożniawską (Rožňavská kotlina) i pasmo Volovské vrchy. Pozwoliłem sobie
uwiecznić w kadrze fotograficznym jeden z widoków, z wywyższonym na wzgórzu
zamkiem Krásna Hôrka w głębi oraz wyeksponowanym u podnóża góry żółtym polem
rzepakowym. Celowo w maju 2022 r. zrezygnowałem z fotografowania wyzłoconych
cytrynową żółcienią pól rzepaku w okolicach Wrocławia, liczyłem bowiem na utrwalenie
ich piękna w w scenerii pogranicza Słowacji i Węgier. Oczywiście, w obrębie
słowackiego Gemeru nie brakowało pól rzepakowych, niemniej na terenach, którymi
wędrowałem przez dwa pełne dni było ich zaskakująco mało. Prawdopodobnie
znalazłbym ich więcej, gdybym zadał sobie trud wejścia na szczyt Dievčenská
skala (660 m) i przyjrzenia się pejzażom widocznym stamtąd. Na to jednak, o
czym wspominałem wcześniej, zabrakło czasu.
W wiosce Krásnohorská Dlhá Lúka byłem trzy lata
wcześniej (czerwiec 2019 r.), kiedy zakończyłem wędrówkę szlakiem czerwonym
przez park krajobrazowy Silická planina. Nie miałem wówczas okazji obejrzeć
górującego nad wsią, wyróżniającego się monumentalną dwuwieżową fasadą, dawniej
barokowego, obecnie neogotyckiego kościoła p.w. św. Jerzego (Rímskokatolícky kostol svätého Juraja),
miałem więc nadzieję na to w maju 2022 r. I tym razem jednak okoliczności
zmusiły mnie do rezygnacji ze zwiedzania obiektu, o którym mowa. Do wioski
przybyłem zaledwie kilkanaście minut przed odjazdem autobusu do Rożniawy
(Rožňavy). Nie mając pewności, czy w godzinach popołudniowych mogę liczyć na
jakiekolwiek późniejsze połączenie w relacji Krásnohorská Dlhá Lúka–Rožňava
wolałem nie ryzykować.
Zob. https://sk.wikipedia.org/wiki/Krásnohorská_Dlhá_Lúka; https://hu.wikipedia.org/wiki/Várhosszúrét
25. Rožňava, Bellissimo Caffè, Caffelatte a čokoladový tort s orechmi, 20.05.2022. Obiadu czy raczej obiadokolacji nie mogłem sobie przygotować samodzielnie, bowiem niezbyt na to pozwalały warunki w „pensjonacie” (celowo biorę to słowo w cudzysłów) Davi Bowling w Rożniawie (Rožňava). Szczerze mówiąc, wolałem wrócić do miejsca zakwaterowania jak najpóźniej, a dopóki popołudniowe słońce przygrzewało, mimo znużenia całodzienną wędrówką szlakami parku narodowego Slovenský kras czas zamierzałem spędzić głównie w barach i kawiarniach wokół rynku zwanego Námestie baníkov i jego najbliższych okolicach. Na osłodę życia wstąpiłem do lokalu Caffè Bellissimo (Námestie baníkov 52), aby odpocząć na werandzie i podelektować się znakomicie, powiedziałbym „na modłę włoską” przyrządzoną kawą Latte i kawałkiem ciasta czekoladowego, przekładanego marmoladą oraz przybranego orzechami.
Zob. https://restaurantguru.com/Bellissimo-caffe-Roznava
26. Rožňava, Autobusová stanica, 21.05.2022. Autobus prímestskej linky Eurobus vo smeru Košice autobusová stanica, s pravideľným odchodom v 9.20 stoí pri nástupiští 14.
Dzień 21
maja oznaczał koniec pierwszego etapu mojej podróży z Polski do południowej
Italii w pełni wiosny 2022 r. Zgodnie z planem około godziny dziewiątej rano wyjechać
miałem z Rożniawy (Rožňava) i przez Koszyce (Košice) oraz Bratysławę
(Bratislava) dotrzeć do Wiednia. Aczkolwiek już po raz piąty w drodze do Włoch
wstąpiłem do południowo-wschodniej Słowacji, repertuar wędrówek tamtejszymi szlakami
uważałem za nadal niewyczerpany. Niemniej na kolejny rok nie przewidywałem
raczej przyjazdu na teren parku narodowego Slovenský kras, lecz zależało mi,
aby w miarę możliwości poznać leżący nieopodal, na terenie Węgier Aggteleki
Nemzeti Park. Czy plan taki miał szansę na realizację? „Czas pokaże”, pomyślałem
zmierzając autobusem linii podmiejskiej z Rożniawy do Koszyc.
Zob. https://www.autobusovastanica.sk/autobus-roznava
27. Košice, Rýchle občerstvenie w kaviarni Saint Coffee, pred cestou do Bratislavy, 21.05.2022. Wbrew przypuszczeniom części odbiorców, owa słodka przekąska nie stanowiła mojego śniadania przed podróżą do Bratysławy. W dniu z planem wielogodzinnego podróżowania główny posiłek w ciągu doby musiał być obfity i pełnowartościowy. Zwłaszcza mając na uwadze skąpe zasoby czasu w obrębie przesiadek, z małymi szansami na obiad. Do Koszyc (Košice) przybyłem z Rożniawy (Rožňava) przed południem, a wykorzystując przerwę w podróży udałem się w kierunku rynku, gdzie zamierzałem wstąpić do jednej z kawiarń. Nie brakuje ich bynajmniej ani przy ulicach wiodących od dworca autobusowego i kolejowego do rynku, ani przy przecinającej wrzecionowaty w rzucie poziomym rynek ulicy Hlavná. Ostatecznie wybrałem lokal Saint Coffee, gdzie pozwoliłem sobie na kawałek sernika z brzoskwiniami i wyśmienitą kawę posypaną cynamonem. Powiem, że wybór słodkości w owej kawiarni był bardzo szeroki, innymi słowy dla każdego coś dobrego.
Zob. https://www.saintcoffee.sk/
28. Košice, 21.05.2022. Rýchlik čislo 608 „Tatran” Železničnej Spoločnosti Slovensko, vo smeru Bratislava hlavná stanica, s pravideľným odchodom v 11.57 stoí pri nástupiští 1, koľaj 1. Vo vlaku je zariadený reštauračný vozeň. Vozne prvej triedy sú povinne miestenkové. Vlak zastavuje v železničných staniciach: Kysak, Margecany, Spišská Nová Ves, Poprad-Tatry, Štrba, Liptovský Mikuláš, Ružomberok, Kraľovany, Vrútky, Žilina, Považská Bystrica, Púchov, Trenčianska Teplá, Trenčín, Nové Mesto nad Váhom, Piešťany, Leopoldov, Trnava, Bratislava-Vinohrady a Bratislava hlavná stanica. Prajeme Vám príjemnú cestu!
O podróżowaniu
pociągami Kolei Słowackich (ŽSSK) z Koszyc (Košice) do Bratysławy (Bratislava),
dwutorową magistralą 180 i 120 lub przynajmniej częściami tego szlaku pisałem
wielokrotnie, w odniesieniu do podróży z lat 2013, 2014, 2015, 2016, 2017 oraz
2019. Nie chciałbym się zatem na ten temat rozpisywać, a zwłaszcza powtarzać
tego, o czym była mowa.
Co jednak
zauważyłem 21 maja 2022 r.? Otóż zaskoczył mnie fakt, że od roku 2021 (a może rok
wcześniej?) wszystkie nazwy pociągów pospiesznych, kursujących pomiędzy Koszycami
i Bratysławą (i z powrotem) ujednolicono jako „Tatran”, likwidując wcześniej
obowiązujące nazwy, odzwierciedlające regiony kraju lub reklamujące firmy działające
na jego terenie. Wielka szkoda dawnych, od wielu lat funkcjonujących nazw pociągów,
takich jak „Liptov”, „Dargov”, „Spišan”, „Ružín”, „Hornád”, „Považan”, „Gerlach”
czy reklamowych „Horalky Sedita”, „Shoppie.sk”, „Mila Sedita”, „OKAY Elektro”, „Ferratum
Bank”, „Novofruct” i wiele by ich jeszcze można wymienić. Co ciekawe, tabor
kolejowy zmienił się nieco pod względem kolorystycznego designu. Lokomotywy Škoda
350, których czas produkcji sięga lat 1973-1975, zapewne po kapitalnych
remontach przemalowano z monotonnej, czerwono-białej szaty Blonsky’ego na
nawiązujące do designu dawnych elektrowozów Kolei Austriackich (ÖBB) „geometrycznie”
rozmieszczone kolory czerwieni, bieli i szarości, z pomarańczowym emblematem
słowackiego przewoźnika państwowego na czołach. W rzadszych przypadkach przywrócono
maszynom dawne barwy ciemnoniebiesko-beżowe, z emblematem Kolei Słowackich (ŽSSK)
barwy beżowej. Owe „geometrycznie” porozmieszczane kolory czerwieni, bieli i
szarości oraz napisane kaligraficznie na czole imię Janik miała
lokomotywa Škoda 350 011-3, ciągnąca wagony serii Ampz 6156 (I klasa), WRRmeer
(wagon restauracyjny), Bdghmeer, Bpeer, Bmpeer i Bmz 6156 (II klasa), w
składzie pociągu pospiesznego (rýchlik), którym jechałem do Bratysławy.
Zasadniczo niewiele się zmieniło na
szlaku numer 180, pomiędzy Koszycami (Košice) a Popradem. Wśród mijanych krajobrazów
Szarysza (Šariš), Spisza (Spiš), Liptowa (Liptov) i Rajca uroku przysparzały typowe
dla maja, skrzące się jaskrawą żółcienią pola rzepaku. Zauważyłem także, iż
rozpoczęto prace nad modernizacją linii kolejowej numer 180, na niewielkiej jej
części pomiędzy Popradem a Żyliną (Žilina). Położono nowe tory na betonowych
podkładach i wybudowano ekrany tłumiące hałas. Czy był to pierwszy etap dostosowywania
linii do większej prędkości szlakowej, chociaż do 140 wobec dotychczas
obowiązujących zaledwie 120 km/h? Tego wówczas nie wiedziałem. Jednakowoż część
linii kolejowej numer 120, od Żyliny (Žilina) do Púchova zmieniła się nie do
poznania. W całości obudowano ją ekranami ochronnymi, a liczbę łuków zmniejszono
przeprowadzając dwa tory przez kilka nowo wydrążonych tuneli. Zatem pociąg,
którym podróżowałem, w tej części swej relacji długo się wprawdzie rozpędzał, ale
ostatecznie przyspieszył do 160 km/h. Taką samą maksymalną prędkość osiągał
pomiędzy licznymi kolejnymi stacjami, nieznacznie zwalniając (do 155 lub 158 km/h)
pomiędzy przystankami Piešťany, Leopoldov i Trnava. Dowodzi to, iż wbrew prognozom
z prasy kolejowej, lokomotyw Škoda 350 nie wycofano i tym samym nie ustąpiły one
miejsca Vectronom 383, wyprodukowanym przez koncern Siemens. Może wszystkie egzemplarze
tych ostatnich lub przynajmniej ich większość zaprzęgnięto do bardziej
komfortowych składów InterCity?
Na zakończenie dodam, iż w 21 maja
2022 r. w Koszycach (Košice) zostawiłem wiosnę, a w stolicy Słowacji zastałem…
przedwczesne lato. Niebo nad Bratysławą (Bratislava) nie było wprawdzie bezchmurne,
ale słońce na tyle mocno przygrzewało, że temperatura w cieniu sięgała 30 stopni.
Podobną aurą przywitał mnie nieodległy od Bratysławy Wiedeń.
Zob. https://www.vagonweb.cz/razeni/vlak.php?zeme=ZSSK&cislo=608&rok=2021&styl=r; https://www.railroadpics.net/photo/12/Skoda-55E_350-011-3/; https://commons.wikimedia.org/wiki/Category:SK_Class_350#/media/File:350plus381Bratislava.jpg; https://commons.wikimedia.org/wiki/Category:SK_Class_350#/media/File:Locomotive350-007-1Bratislava.jpg; https://commons.wikimedia.org/wiki/Category:SK_Class_350#/media/File:Lokomot%C3%ADva_ZSSK_rady_350_Gorila.jpg; https://www.railroadpics.net/photo/690/Skoda-55E_350-020-4/; https://www.railroadpics.net/photo/856/Skoda-55E_350-020-4/
29. Wien, A&O Hauptbahnhof Hostel, 21.05.2022. Ostatni etap mojego podróżowania w dniu 21 maja stanowił przejazd ze stolicy do stolicy. Począwszy od 2013 r. wielokrotnie jeździłem pociągami kategorii RegioExpress (REx) pomiędzy stacjami Bratislava hlavná stanica i Wien Hauptbahnhof oraz z powrotem, jednak podróż na tej trasie w roku 2022 była pod pewnymi względami inna niż wcześniejsze. Kiedy pociąg wjechał na ziemię austriacką, wydawało się, iż wkroczyłem w inny świat. W Polsce, Czechach i Słowacji wiele obostrzeń wynikających z pandemii COVID-19 (może przedwcześnie?) zniesiono, czego nie można powiedzieć o Austrii. Pasażerowie pociągu natychmiastowo nałożyli maski ochronne na usta i nos, a nowo wsiadający już mieli je na sobie. Niewiele inaczej wyglądało to, kiedy wysiadłem z pociągu na dworcu głównym w Wiedniu. I tu zdecydowana większość ludzi przemieszczała się w „zamaskowaniu”. Nie całkiem mając ku temu podstawy uznałem, że to przesadna ostrożność i maskę zdjąłem. Żeby jednak nie kusić losu natychmiastowo opuściłem budynek stacji kolejowej i szybkim krokiem, już po zapadnięciu zmroku ruszyłem w stronę biegnącej w bliskim sąsiedztwie dworca Sonnwendgasse. Przy tej ulicy znajdowało się sieciowe schronisko młodzieżowe A&O Hauptbahnhof Hostel. Maskę założyłem dopiero wówczas, gdy wszedłem do nowoczesnego, pomalowanego na jaskrawe kolory bloku, sądzę zresztą, że było to wymagane. Komfortów w schronisku raczej się nie spodziewałem, w końcu aby nie przepłacić wybrałem miejsce noclegowe w pokoju dla ośmiu osób. Otrzymawszy klucz z chipem i przestąpiwszy próg wyznaczonego pokoju poczułem się zaskoczony, że… rzekomo całe pomieszczenie miałem dla siebie. Już byłbym skłonny sparafrazować wers piosenki, jaką przed laty śpiewał Krzysztof Daukszewicz: „Więc każdy podpisze się pod takim wnioskiem, najlepiej podróżować na wiosnę”. O tym, że znanemu satyrykowi, artyście kabaretowemu, piosenkarzowi i autorowi tekstów piosenek bynajmniej nie o podróżowanie chodziło, myślę, że większość wie. Ja tymczasem szybko przekonałem się, że nie będę w wyznaczonym pokoju wiedeńskiego schroniska jedynym gościem. Dokwaterowano do mnie dwóch innych turystów, z Włoch i Serbii. Nie chcę przechwalać się mówiąc, że wszyscy trzej byliśmy włoskojęzyczni, jednak zarówno ja, jak i nieco starszy ode mnie Serb władaliśmy językiem włoskim na tyle dobrze, że z naszym rozmówcą, dla którego był to język ojczysty bez trudu porozmawialiśmy o podróżach czy innych naszych pasjach. Ale nie omieszkaliśmy zamienić parę zdań także o mrocznej stronie współczesności, zwłaszcza o tragedii Ukrainy zmagającej się z bestialską napaścią ze strony Rosji.
Zob. https://www.aohostels.com/at/wien/wien-hauptbahnhof/
30. Wien Hauptbahnhof, 22.05.2022. Der RailJet 131 „San Marco“ nach Venezia Santa Lucia, mit der Planabfahrt um 6.25, steht am Bahnsteig 7A-B bereit. Der Zug fährt weiter über: Wien Meidling, Wiener Neustadt Hauptbahnhof, Leoben Hauptbahnhof, Knittelfeld, Judenburg, Unzmarkt, Treibach-Althofen, Sankt Veit an der Glan, Klagenfurt Hauptbahnhof, Velden am Wörthersee, Villach Hauptbahnhof / Tarvisio Boscoverde, Udine, Pordenone, Treviso Centrale und Venezia Mestre.
Nienawidzę
wczesnego wstawania w okresie urlopu, ale w Wiedniu nie miałem wyboru. Bilet w
najniższym progu ceny promocyjnej udało mi się nabyć tylko na pociąg startujący
ze stolicy Austrii do Miasta Lagun o godzinie 6.25 rano, zatem pobudka około
5.00 nieunikniona. W schroniskach młodzieżowych sieci A&O istnieje
możliwość zamówienia śniadania, ale przyjemność ta sporo kosztuje, a posiłki wydawane
są najwcześniej o godzinie ósmej. Aby nie rozpocząć podróży na głodnego jedynym,
na co sobie pozwoliłem był skromny zestaw z rogalika, herbaty z cytryną oraz
małej kawy Cappuccino w znajdującej się na dworcu kolejowym piekarni Ströckl.
Jeszcze kilka lat wcześniej poranne połączenie
międzynarodowe w relacji Wien Meidling/Hauptbahhof–Venezia Santa Lucia obsługiwały
pociągi kategorii EuroCity, ostatecznie zastąpiono je jednak superszybkimi
RailJet. Trudno określić pociąg noszący nazwę „San Marco” mianem „kolei dużych
prędkości”, skoro na całej trasie swej relacji nie przekraczał 160 km/h, a pomiędzy
niektórymi stacjami toczył się znacznie wolniej, pomimo iż lokomotywa Taurus
1216 oraz wagony o wychylnych pudłach Bmpvz, Bmpz 2290, ARbmpz i Afpmz dostosowane
są konstrukcyjnie do 230 km/h (w zamierzeniu miały rozwijać nawet 350 km/h,
sic!). Jedynie na liczącym 94 km, dwutorowym szlaku z Tarvisio Boscoverde do
Udine pociąg chwilami rozpędzał się do 180 km/h. Przejazd RailJet-em z Wiednia
do Wenecji trwał około siedmiu i pół godziny. Dla porównania w latach 90. XX
w., łączący Wiedeń z Wenecją nocny pociąg pospieszny (D-Zug), o tej
samej nazwie „San Marco” i składzie mieszanym austriacko-włoskim (wagony WLABm
7130, WLABm T2S, Bcmz51, D UIC-X, B UIC-X, ABmpz i Bmz51),
na pokonanie tej trasy potrzebował ponad dziesięciu godzin. Czy w 3. dekadzie XXI
w. planowano modernizację torowisk na austriackiej linii Wien–Bruck an der Mur,
szlaku numer 413 01, liniach Leoben–Unzmarkt, Unzmarkt–Villach, Villach–Tarvisio,
a we Włoszech na szlakach Ferrovia Pontebbana (Tarvisio–Udine) i Udine–Venezia?
Z prasy kolejowej i na podstawie zmian w rozkładzie jazdy wiedziałem o zamierzonych
pracach torowych w Italii, z powodu których połączenia transgraniczne miały być
na cały lipiec 2022 r. zawieszone. Czy w efekcie robót modernizacyjnych podwyższono
by prędkość szlakową na liniach, o których mowa do na przykład 200 lub 250
km/h, a czas przejazdu koleją ze stolicy Austrii do Miasta Lagun skróciłby się do
przykładowo sześciu czy nawet pięciu godzin? Żeby się przekonać, najlepiej byłoby
pojechać tą samą trasą rok później (maj/czerwiec 2023?).
Bez względu na los wspomnianych szlaków
Kolei Austriackiej i Włoskiej, podróż nimi w dniu 22 maja 2022 r. przebiegła
spokojnie i przyjemnie. Mimo niewyspania usiłowałem z okna wagonu podziwiać
krajobrazy, którym uroku dodawało słońce budzącego się dnia. Momentami jednak
nie wytrzymywałem i zapadałem w sen, czemu sprzyjały błogie kołysanie i niemal
bezgłośny stukot kół pociągu.
Pejzaże, jakie przecina włoska Ferrovia
Pontebbana najeżone są skalistymi szczytami, jednak trudno je oglądać skoro
przeważająca część linii kolejowej biegnie przez tunele. Dopiero za miastem Udine
dominować zaczyna krajobraz pagórkowaty oraz płaski, co nie zmienia się aż do Wenecji.
Zob. https://www.vagonweb.cz/razeni/vlak.php?zeme=OeBB&kategorie=RJ&cislo=131&nazev=San%20Marco&rok=2022; https://www.vagonweb.cz/razeni/vlak.php?zeme=OeBB&kategorie=D&cislo=237&nazev=San%20Marco&rok=1995; https://de.wikipedia.org/wiki/Südbahn_(Österreich); https://de.wikipedia.org/wiki/Rudolfsbahn; https://it.wikipedia.org/wiki/Ferrovia_Pontebbana; https://it.wikipedia.org/wiki/Ferrovia_Venezia-Udine
31. Verona Porta Vescovo, 22.05.2022. Il treno regionale veloce (RV) 3498 di Trenitalia, delle ore 16.38, proveniente da Venezia Santa Lucia e diretto a Verona Porta Nuova, è arrivato al binario 5.
W Wenecji
wysiadłem z międzynarodowego pociągu RailJet, w formie dostosowanego w
zamierzeniu do dużych prędkości składu z lokomotywy i wagonów o wychylnych
pudłach (z ostatnim wagonem sterowniczym), a przesiadłem się do wcześniej
całkiem nieznanego mi taboru. Przyspieszony pociąg regionalny (regionale
veloce), relacji Venezia Santa Lucia–Verona Porta Nuova miał formę
piętrowego elektrycznego zespołu trakcyjnego ETR 521, zwanego popularnie Hitachi
Rock. Nigdy wcześniej nie podróżowałem po Italii takimi pojazdami szynowymi,
wiem, że produkcja ich rozpoczęła się w 2017 r., a do eksploatacji wprowadzono
te jednostki dwa lata później. W czerwcu 2019 r. r. byłem we włoskich miasta
Piza i Bari, ale nie przypominam sobie takich zespołów trakcyjnych.
Niewykluczone, że wyjechały na włoskie drogi żelazne w drugim półroczu.
W mieście Werona, na terenie Veneto
wysiadłem na służącej tylko ruchowi regionalnemu stacji Porta Vescovo. Z punktu
widzenia lokalizacji miejsca zakwaterowania był to dobry wybór, jakkolwiek
dotarcie na wskazany adres wiązało się z przejściem sporego kawałka drogi na
piechotę. Wybrałem mieszkanie należące do sieci Air BnB przy odległej od
centrum miasta via Antonio Avena, co niekoniecznie wynikało z mojej woli.
Raczej z braku miejsc bliżej centrum we w miarę przystępnej cenie. Najbardziej
interesowało mnie w tym przypadku, w jakich warunkach będę nocował. Po ogromnym
rozczarowaniu „pensjonatem” w słowackiej Rożniawie (Rožňava) i bardzo krótkim,
ograniczonym do jednej, wcześnie zarwanej nocy pobycie w Wiedniu miałem prawo
oczekiwać czegoś lepszego. Co zastałem, powiem niebawem.
Zob. https://it.wikipedia.org/wiki/Hitachi_Rock
32. Verona, Casa con apartamento AirBnB in via Antonio Avena, 22.05.2022. Nie byłem bynajmniej rozczarowany mieszkaniem należącym do sieci AirBnB przy via Antonio Avena w Weronie. Niewielką wadę stanowiła jego nieco odległa lokalizacja od centrum, ale przy standardzie, jaki zastałem naprawdę nie miałem na co narzekać. I tym razem byłbym skłonny powiedzieć, że skoro zapłaciłem dość drogo, mam prawo wymagać. Raz jeszcze zaznaczam, że na wyższy wydatek pozwoliłem sobie jedynie dlatego, że nie znalazłem w Weronie nic tańszego. Przykra sprawa, że kilku gospodarzy z sieci AirBnB, do których wysłałem zapytania nie udzieliło w ogóle odpowiedzi. Ośmielam się uznać taką postawę za nietakt, zwłaszcza że też jestem gospodarzem należącym do tej ogólnoświatowej sieci i zasadniczo na każde zapytanie staram się odpowiadać. W najgorszym przypadku odmawiam, ale staram się nie trzymać żadnego z potencjalnych gości w sytuacji niepewnej. Do mieszkania przy via Antonio Avena w Weronie chętnie wracałem po wyczerpującym spacerze po mieście, a niejednokrotnie nachodziła mnie myśl: „Jaka szkoda, że zostaję tu tylko na jeden dzień!”.
Zob. https://www.tutticap.com/i-6-via-antonio-avena-verona-verona-verona-veneto-37132/
33. Verona Porta Nuova, 23.05.2022. Il treno regionale veloce di Trenitalia, proveniente da Milano Centrale e diretto a Venezia Santa Lucia, sta arrivando al binario 8. Attenzione! Allontanarsi dalla linea gialla!
Donikąd nie
jechałem pociągiem przyspieszonym regionalnym (regionale veloce/RV), relacji
Milano Centrale–Venezia Santa Lucia w dniu 23 maja 2022 r. Na stacji Verona
Porta Nuova oczekiwałem na przyjazd mojego dobrego znajomego z Mediolanu, który
tego dnia postanowił przybyć do Werony, żeby spotkać się ze mną. Osoba, o której
myślę była gościem w moim mieszkaniu w ramach usługi AirBnB przez blisko pół
roku, a czas pobytu przypadł na miesiące drugiej i trzeciej fali pandemii
COVID-19, na przełomie 2020 i 2021 r. W rzeczy samej było to w okresie, kiedy ze
względów bezpieczeństwa epidemiologicznego nawet gospodarzom należącym do tej
ogólnoświatowej sieci kwater prywatnych zakazano działalności. Mój gość
przyjechał jednak dosłownie w przededniu rozkręcenia się drugiej fali epidemii
i ogłoszenia wielkiego ogólnokrajowego lockdownu, miał więc prawo pozostać
w mieszkaniu jak długo chciał, a mój budżet wynikający z wynajmu nie ucierpiał.
Nadto, dzięki tak długiemu pobytowi gościa z Włoch we Wrocławiu mieliśmy okazję
bliżej się poznać, ja mogłem praktykować i doskonalić znajomość języka
włoskiego, a co najważniejsze bardzo zaprzyjaźniliśmy się ze sobą.
Podczas spotkania w Weronie mieliśmy w
planie długi spacer po mieście, ja zaś zamierzałem dotrzeć do Palazzo dalla
Torre, wybudowanego według projektu Andrea Palladia (1508–1580). Dziedziniec tego
wzniesionego w stylu późnego, klasycyzującego renesansu pałacu jest bliźniaczo
podobny jak w przypadku znajdującego się przy Corso Antonio Fogazzaro Palazzo
Valmarana-Braga, w również na terenie Veneto leżącej Vicenzy, zupełnie słusznie
nazywanej Miastem Andrea Palladia (Città di Andrea Palladio). Kładąc
nacisk na podobieństwo dziedzińców wewnętrznych obu pałaców i nie tylko na to,
zamierzałem napisać artykuł popularnonaukowy na temat znajdującego się w
Weronie Palazzo dalla Torre i opublikować go, najlepiej w wydawanym przez Instytut
Italianistyki w Łodzi czasopiśmie „ItaliAMO”. Poszukiwany pałac musiał być
jednak wybitnie ukryty pomiędzy innymi budowlami, bowiem chodziliśmy po okolicy
wskazanej przez aplikację Google Maps, mówiąc kolokwialnie „do upadłego”, a
obiektu nas interesującego nie udało się znaleźć. Mimo to nie uważam pełnego dnia
spędzonego w Weronie za stracony.
Zob. https://it.wikipedia.org/wiki/Palazzo_Dalla_Torre
34. Verona, Palazzo Maffei, 23.05.2022. Palazzo Maffei zamyka północną stronę Piazza delle Erbe, placu miejskiego na planie wydłużonego oktogonu w dzisiejszym centrum historycznym Werony. Pałac ten wybudowano w okresie Seicenta (XVII w.), w znacznie zapóźnionym stylu renesansu z elementami wczesnego baroku. Projekt rysunkowy gmachu sporządził bliżej nieokreślony architekt, być może pochodzący z Rzymu, na zlecenie wielowiekowego (o początkach, zgodnie z przekazami źródłowymi, sięgających VII w.) rodu Maffei, rozgałęzionego między innymi na Rzym, Bolonię, Weronę i Volterrę. W 2020 r. na pierwszym piętrze (piano nobile) dzisiejszego Palazzo Maffei otwarto dla publiczności stałą ekspozycję sztuki zwaną Casa Museo Palazzo Maffei, obejmującą głównie dzieła sztuki nowoczesnej i współczesnej (na przykład takich artystów jak Umberto Boccioni, Giacomo Balla, Gino Severini, Pablo Picasso, Giorgio de’ Chirico, Felice Casorati, Giorgio Morandi, René Magritte, Max Ernst, Marcel Duchamp, Afro Basaldella, Emilio Vedova, Lucio Fontana, Alberto Burri, Tancredi Parmeggiani, Gino de’ Dominicis, Piero Manzoni) (Vignolo 2021). Pochodzą one z prywatnej kolekcji werońskiego przedsiębiorcy i mecenasa sztuki Luigi’ego Carlon (ur. 1939).
W epoce antyku rzymskiego, w miejscu
gdzie dziś stoi pałac renesansowo-barokowy, na skrzyżowaniu arterii cardo i decumanus, a zarazem na krawędzi miejskiego forum, znajdował się
zespół budynków zwany Capitolium. Popadł
on w ruinę wraz z upadkiem Cesarstwa Rzymskiego, a na jego miejscu w
średniowieczu wybudowano kramy handlu wymiennego, określane w źródłach pisanych
jako campsores. Zawodem kupieckim
zajmował się także ród Maffei, osiadły w Weronie na przełomie Trecenta i
Quattrocenta (XIV i XV w.). Wtedy to z Bolonii przybył i osiedlił się przy Contrada
di Sant’Egidio lub de Sancto Zilio egregius miles lub equestri
ordinis vir Antonio Maffei, syn prawodawcy imieniem Francesco, który z
kolei był synem bankiera imieniem Rolandino (Bismara 2013/2014). Kupców
z rodu Maffei wpisano do rejestru gildii kupieckiej w 1409 r. W dobie, gdy Weroną
rządził ród della Scala, po północnej stronie Piazza delle Erbe znajdowała się
drewniana loggia, którą w okresie Quattrocenta (XV w.) ród Maffei nakazał
wyburzyć, właśnie po to, by wybudować na jej miejscu murowany pałac. Inicjatorami
wyburzenia logii byli zapewne potomkowie wymienionego wcześniej kondotiera Antonio
Maffei. Z małżeństwa owego miles, zmarłego 29 czerwca 1415 r. w Wenecji z
Giacomą, córką Giovanni’ego da Sacco narodziło się dziesięcioro dzieci: Paolo,
Andrea, Gianfrancesco, Bartolomeo, Biagio, Agostino, Leonardo, Isabetta, Lucia
oraz Benedetta (Bismara 2013/2014). Nowa budowla służyć miała również działalności
związanej z handlem wymiennym, jakkolwiek tym razem wyłącznie wyrobami
złotniczymi. Rodzina Maffei z biegiem lat poszerzyła swój majątek ziemski w
mieście, wykraczając znacznie poza teren zajmowany przez dawną loggię, do tego
stopnia, że w 1436 r. Rada Miejska zarządziła wyburzenie wszystkich sąsiadujących
z loggią budynków, by w ten sposób „oczyścić” plac z nadmiaru zabudowań i
zwiększyć jego przestronność.
Blisko dwieście lat później (20 grudnia
1626 r.), ówczesna głowa rodu Marcantonio Maffei oraz jego wnuk Rolandino
zwrócili się do Rady Miejskiej (Consiglio
Comunale) z prośbą o wykwaterowanie z dawnej logii rozmaitych pracowni rzemieślniczych,
aby umożliwić rozpoczęcie prac nad przebudową budynku. Rada udzieliła zgody i w
ten sposób prace nad przebudową można było wszcząć bez przeszkód. W pierwszym
projekcie przewidywano jedynie postawienie nowej loggii arkadowej, a ponad nią
reprezentacyjnego piano nobile,
zwieńczonego ozdobnym gzymsem. W realizacji projektu budowlanego poprzestano
jednak na wzniesieniu dwu kondygnacji, ukończonych krótko przed wybuchem
tragicznej epidemii dżumy w 1630 r. Budowla nie prezentowała się zbyt
imponująco, zwłaszcza że pozostawała w cieniu dwóch przewyższających ją
gabarytami budynków od północnej strony placu, Casa Mazzanti i Casa Curioni.
Kilka lat później, po minięciu fali zarazy, ród Maffei zadecydował o
podwyższeniu swego pałacu o dodatkową kondygnację, dla zrównoważenia
gabarytowych dysproporcji budynków w północnej pierzei Piazza delle Erbe. Prace
budowlane jednak znacznie się przedłużyły, a najintensywniejsze miały miejsce
prawdopodobnie pomiędzy 1663 a 1668 r. W tym ostatnim roku ostatecznie
zamknięto warsztat budowlany. Zadaszenie budynku zakomponowano w formie ogrodu
z obiektami wodnymi, ogrodzonego balustradami, z jedną spośród nich (od strony
placu miejskiego) ozdobioną sześcioma posągami. Ogród na dachu pałacu nie
przetrwał jednak zbyt długo. W opisie gmachu w wydanej w 1732 r.,
trzyczęściowej Verona illustrata, pióra
historyka, dramaturga i dyplomaty Francesco Scipione Maffei (1675–1755) jest
mowa o demontażu obiektów ogrodowych. Prawdopodobnie na te lata datować można
wymianę zadaszenia płaskiego na spłaszczone spadziste, co mając na uwadze
klimat krainy Veneto stanowiło dobre rozwiązanie ewentualnych problemów odprowadzania
wody po opadach deszczu lub topnieniu śniegu.
Omawiany pałac jest imponująco
prezentującym się budynkiem renesansowo-barokowym, „spinającym” niczym klamra posadowioną
na planie wydłużonego ośmioboku Piazza delle Erbe od północy. Po jego lewej stronie
otwiera się ulica zwana Corso Porta Borsari, po prawej Corso Santa Anastasia,
biegnąca dokładnie na linii arterii decumanus
dawnego miasta rzymskiego.
Budowla ma trzy kondygnacje, pierwszą
z nich rozczłonkowuje pięć arkad odzwierciedlających układ dawnej loggii. Wejście
na dziedziniec wewnętrzny, w formie przesklepionego beczkowo przejazdu znajduje
się w czwartej arkadzie od lewej, dolną strefę fasady zakomponowano więc
asymetrycznie. Na poziomie piano nobile,
we wszystkich pięciu osiach znajdują się potężne okna poprzedzone balkonami i zwieńczone
trójkątnymi i odcinkowymi naczółkami. Każde okno podzielone jest symetrycznie
półkolumną jońską ozdobioną maszkaronami. Strefa półpietra ponad piano nobile oddzielona jest wydatnym
gzymsem i powtarza schemat pięcioosiowy dwu wcześniejszych stref elewacji,
jakkolwiek z oknami o wysokości stanowiącej połowę wysokości okien piano nobile.
Nad strefą półpiętra biegnie fryz
rozczłonkowany konsolami, w przestrzeń pomiędzy którymi wkomponowano koliste
płyciny i festony, a całą fasadę wieńczy balustrada ozdobiona sześcioma
posągami bóstw antycznych. Są to od lewej: Herkules, Jowisz, Wenus, Merkury,
Apollo oraz Minerwa. Statuy odkuto z kamienia pozyskanego z lokalnych kamieniołomów,
z wyjątkiem posągu Herkulesa wyróżniającego się jaśniejszym odcieniem kamienia.
Materiał do odkucia statuy antycznego boga handlu mógł być pozyskany z
wyburzonego zespołu Capitolium, jego
pochodzenie sięga zatem epoki rzymskiej.
We wnętrzach pałacu wyróżniającym się elementem
są śmiało zakomponowane spiralne schody, które bez jakiegokolwiek filaru pną
się od piwnicy po zadaszenie, gdzie zwieńczone są latarnią i kamiennymi
statuami. Przedsionki niektórych pokoi na piano
nobile oraz salon posadowiony od strony Piazza delle Erbe zdobione są
klasycyzującymi freskami z epoki Settecenta (XVIII w.) i Ottocenta (XIX w.). Inne
pomieszczenia, posadowione od strony dziedzińca wewnętrznego, zdobione są
rzeźbionymi detalami architektonicznymi oraz sztukateriami o motywach
roślinnych, pochodzącymi z końca XVIII w.
Lit.: Bismara 2013/2014, s. 71, 72, 75; Vignolo 2021 – https://ilgiornaledellarchitettura.com/2021/12/06/palazzo-maffei-una-casa-museo-per-verona/; https://it.wikipedia.org/wiki/Palazzo_Maffei_(Verona)
35. Verona, Siamo andati al bar per pranzo, 23.05.2022. Długi spacer ulicami centrum historycznego Werony mieliśmy za sobą, nie omieszkaliśmy także wstąpić do księgarni. Pojawiła się jednak kwestia, gdzie można by sobie pozwolić na obiad, skoro nie byliśmy turystami z grubymi portfelami, a restauracje w miastach włoskich, w tym zwłaszcza w północnej części kraju, są drogie. Wybraliśmy zatem bar w jednej z rzadziej uczęszczanych uliczek, a nasz „obiad” składał się z pojedynczego snack-wrap i butelki (0,2 l) naturalnego, niedosładzanego soku jagodowego. Mój przyjaciel z Mediolanu nie omieszkał jednak „zareklamować” miejsca, gdzie się zatrzymaliśmy pozując do zdjęcia pod jednym z parasoli na werandzie.
Zob. https://www.mniammniam.com/domowe-snack-wrap-y
36. Verona, Chiesa San Giovanni in Foro, 23.05.2022. Niewielki kościół San Giovanni in Foro znajduje się w sercu centrum historycznego Werony, przy Corso Porta Borsari, niedaleko Piazze delle Erbe. Geneza wezwania kościoła odnosi się zarówno do imienia czczonego świętego, jak i do rzymskiej przeszłości miasta. Warto zauważyć, iż jest to jedyny budynek kościelny należący do diecezji Werony, poświęcony kultowi św. Jana Ewangelisty, podczas gdy wszystkie inne kościoły w tej diecezji w wezwaniu swym odnoszą się do św. Jana Chrzciciela, cieszącego się z Weronie i okolicach znacznie wyższą czcią. Dopisek do wezwania in Foro nawiązuje do lokalizacji świątyni. Znajduje się ona bowiem bezpośrednio przy dawnej rzymskiej arterii decumanus, wiodącej na antyczne forum w Weronie.
Początki kościoła sięgają więc wysoce
odległej historii miasta, być może nawet epoki wczesnochrześcijańskiej, jakkolwiek
najstarsza wzmianka o nim odnotowana została dopiero w dokumencie z 959 r. Z kolejnego
dokumentu, datowanego na 1141 r. i przechowywanego w archiwum katedry Santa
Maria Matricolare w Weronie, wynika, że omawiany kościół był wówczas kolegiatą.
Później, w 1172 r. został prawdopodobnie mocno uszkodzony podczas potężnego
pożaru, który strawił znaczną część miasta. Nieszczęście to upamiętnia
inskrypcja wyryta na kamiennej tablicy w murze kościoła od strony Corso Porta
Borsari, o treści:
ANNO • DNI
M•C•LXXII
COMBVSTA
EST • CIVITAS
VERONE.
Datę
pożaru miasta potwierdzają również Roczniki (Annales) klasztoru
Santissima Trinità, który doprecyzowują datę, miejsce i przyczynę katastrofy. Otóż
pożar wybuchł 7 lipca 1172 r., a źródłem jego było podpalenie domu kowala w
dzielnicy Chiavica w wyniku rywalizacji kilku czynnych w mieście ugrupowań
dążących do władzy. Właśnie po owej tragedii, jaka dotknęła miasto interesujący
nas kościół poddano przebudowie w stylu romańskim.
Pod koniec Trecenta (XIV w.) wnętrze
kościoła ozdobiono cyklem malowideł ściennych, spośród których do czasów
dzisiejszych zachowały się jedynie te obrazujące Madonnę karmiącą (Madonna
del Latte), św. św. Jana Chrzciciela oraz Jana Ewangelistę, na północnej ścianie prezbiterium. Najważniejsze
przekształcenia kościoła miały miejsce w okresie Seicenta (XVII w.), kiedy
półkolistą w rzucie poziomym apsydę zastąpiono zamknięciem prezbiterium na
planie prostokąta, a okna chóru powiększono. W 1932 r. z kolei dawną
średniowieczną posadzkę we wnętrzu zastąpiono aktualną, wykonaną według
projektu architekta Ettore Fagiuoli (1884–1961).
Dzisiejsza budowla jest owocem trzech
przebudów, widocznych z trzech stron i de facto nie ma fasady. Elewacja
kościoła San Giovanni in Foro od strony Corso Porta Borsari wyróżnia się
wątkiem muru typowym dla architektury romanizmu werońskiego, z pasów ciosanych
bloków z tufu ułożonych na przemian z pasami z cegieł oraz pasami wątku z kamienia
kruszonego w wyższych strefach elewacji. Dolna strefa elewacji jest dla odmiany
wykonana z kamiennych płyt. Elewację akcentuje wysokiej klasy portal renesansowy,
stanowiący aktualnie główne wejście do kościoła oraz dwa wysokie i szerokie
okna, zapewne z okresu nowożytnego, przez które pada światło do wnętrza jedynej
nawy świątyni. W przestrzeń między owymi oknami wkomponowano malowidło ścienne
w skromnych kamiennych obramieniach, pędzla malarza manierysty z Werony Domenico
Brusasorzi’ego (1516–1567). Przedstawia ono Zdjęcie z krzyża. Od strony
północnej do kościoła San Giovanni in Foro przylega romańska dzwonnica (campanile)
na planie kwadratu, w całości wybudowana z cegły. Znajdujące się w górnej
kondygnacji pomieszczenie z dzwonami wyróżnia się szerokimi, półkoliście
zwieńczonymi przezroczami biforialnymi, a zadaszenie ma formę wykonanego z
dachówek ceramicznych spłaszczonego hełmu czterospadowego.
Kościół San Giovanni in Foro ma formę
jednoprzestrzenną, z jednej nawy na planie prostokąta, poprzedzonej atrium, od
którego oddzielony jest kolumnadą. Prezbiterium kościoła jest nieznacznie
wywyższone w stosunku do nawy i zamyka je niewielki aneks na planie prostokąta,
jaki zastąpił dawną romańską, półkolistą w rzucie poziomym apsydę. Od strony
północnej do nawy kościoła przylegają dwie kaplice, jedna poświęcona św. Teresie
z Lisieux, druga Matce Boskiej. Dwuspadowe, spłaszczone zadaszenie nawy omawianego
kościoła znajduje swe odzwierciedlenie we wnętrzu, z widoczną otwartą więźbą
dachową. Przylegające do kościoła atrium nakryte jest od wewnątrz drewnianym
stropem zdobionym kasetonami, zaś aneks prezbiterium od wewnątrz nakrywa spłaszczone
sklepienie krzyżowe.
Zob. https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_di_San_Giovanni_in_Foro; https://verona.com/it/verona/chiesa-di-san-giovanni-in-foro/; https://www.visitverona.it/it/luoghi/chiesa-di-san-giovanni-in-foro
37. Verona, Chiesa San Giovanni in Foro, Portale rinascimentale, 23.05.2022. Wejście do wnętrza kościoła San Giovanni in Foro znajduje się na elewacji od strony Corso Porta Borsari i prowadzi przez wysokiej klasy portal renesansowy, w którego belkowaniu mieści się inskrypcja majuskularna. Treść napisu głosi: BENEDICTVS RIZIONIVS SCRIPTOR APOSTOLICVS / TEMPLI HVIVS PRAELATUS FECIT. Ów klejnot architektonicznej rzeźby renesansowej w Weronie, jak wskazuje napis, ufundowany został przez pisarza papieskiego Benedetto Rizzoni, a autorem jego był rzeźbiarz Girolamo Giolfino. Portal zwieńczony półkolistą arkadą flankują i wieńczą statuy św. św. Jana Ewangelisty, Piotra Apostoła i Jana Chrzciciela, z kolei lunetę zakreślaną przez wypełnioną ornamentem renesansowym arkadę wypełnia fresk wykonany przez malarza Nicola Giolfino (1476–1555), obrazujący Wizję św. Jana Ewangelisty na Patmos. Malowidło to, jak również inne dzieła XVI-wiecznego malarza werońskiego, o którym mowa pod względem doboru środków wyrazu oraz sposobu obrazowej narracji wykazuje inspiracje twórczością Lorenzo Lotto (1480–1556/57) oraz grafików i malarzy z krajów na północ od Alp, takich jak Albrecht Dürer (1471–1528) czy Lucas Cranach Starszy (1472–1553) (Guzzo 2014/2015).
Lit.: Guzzo 2014/2015, s. 53-72; https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_di_San_Giovanni_in_Foro; https://verona.com/it/verona/chiesa-di-san-giovanni-in-foro/; https://www.visitverona.it/it/luoghi/chiesa-di-san-giovanni-in-foro
38. Verona, Chiesa San Giovanni in Foro, Interno, 23.05.2022. Wnętrze kościoła San Giovanni in Foro ma charakter mroczny i surowy, z widocznym, podobnym jak na zewnątrz romańskim wątkiem muru. Główny element wyposażenia prezbiterium stanowi ołtarz odkuty z różnobarwnego marmuru, a w nim wmontowany obraz ołtarzowy przedstawiający rozbudowaną Sacra Conversazione. W Świętej Rozmowie udział biorą Matka Boska Bolesna, św. Jan Ewangelista, św. Dominik de Guzmán, św. Franciszek z Paoli i św. Franciszek z Asyżu, zgromadzeni wokół wkomponowanego w malowidło drewnianego, polichromowanego krucyfiksu.
Posadzka
we wnętrzu omawianego kościoła jest XX-wieczna i powstała według projektu architekta
werońskiego Ettore Fagiuoli (1884–1961). Jest to posadzka mozaikowa z białym
tłem, na którym przedstawiono wykonane z barwnych kafelków motywy symboliczne, nawiązujące
do epoki wczesnochrześcijańskiej, a zwłaszcza do katakumb rzymskich św. św. Kaliksta
i Domitylli.
Zob. https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_di_San_Giovanni_in_Foro; https://verona.com/it/verona/chiesa-di-san-giovanni-in-foro/; https://www.visitverona.it/it/luoghi/chiesa-di-san-giovanni-in-foro
39. Verona, Chiesa Santi Apostoli, 23.05.2022. Kościół p.w. św. św. Apostołów (Santi Apostoli) wznosi się w sercu centrum historycznego Werony, przy Corso Cavour, w niewielkiej odległości od Porta Borsari. Świątynię znajdującą się przy starorzymskiej via Postumia, przy której z epoce antycznego Rzymu mieściło się cmentarzysko poza murami miasta, wybudowano prawdopodobnie w V w., wraz z mieszczącym się nieopodal sanktuarium św. św. Teuterii i Toski (sacello delle Sante Teuteria e Tosca), jakkolwiek najstarsza zachowana wzmianka o interesującym nas kościele zapisana została dopiero w końcu VIII w. w hymnie pochwalnym (encomium) na cześć Werony zatytułowanym Ritmo Pipiniano lub Versus de Verona.
W XII w. dawną świątynię wczesnochrześcijańską przebudowano,
nadając jej formy romanizmu, stylu, który w Weronie reprezentowany jest przez
liczne budowle sakralne. Wymieńmy przykładowo kościoły San Zeno Maggiore,
San Fermo Maggiore, Santissima Trinità, Santo Stefano czy San Giovanni in Valle.
Nie ma jednak pełnej jasności ani co do roku w
którym rozpoczęto przebudowę, ani co do inicjatora przebudowy interesującego
nas kościoła. Być może kościół zaczęto przebudowywać w 1140 r., po trzęsieniu
ziemi z 1117 r. lub po dwóch tragicznych pożarach, jakie na przełomie 1160 i
1161 r. oraz w 1172 r. strawiły znaczną część miasta. Jest jednak znana data
konsekracji świątyni, która miała miejsce 12 marca 1194 r. i dokonał jej kardynał
oraz biskup Werony Adelardo II Cattaneo (1122–1225).
Kościół w formach romańskich był prawdopodobnie
trójnawowy lub jednonawowy z szeregami kaplic bocznych po obu stronach nawy. W okresie
Cinquecenta (XVI w.) dokonano ponownej przebudowy: świątyni nadano formę jednonawową
i gabarytowo podwyższono, a wnętrze nawy nakryto otwartą więźbą dachową. W XVI
i XVII w. do obu stron nawy kościoła dobudowano po cztery kaplice boczne i tyle
samo wstawiono ołtarzy bocznych, a w 1700 r. ponownie go konsekrowano.
Bombardowanie Werony w czasie II wojny światowej
spowodowało poważne zniszczenia budowli, a bezpośrednio po zakończeniu działań
wojennych przystąpiono do pracy nad odbudową. Pomiędzy 1945 a 1955 w. odrestaurowano
między innymi fasadę, mury obwodowe kościoła, sklepienia oraz apsydę.
Na fasadzie kościoła Santi Apostoli, zwieńczonej
trójkątnym frontonem najlepiej widać przekształcenia budowli, jakich dokonano na
przestrzeni wieków. Dwie ukośnie ustawione, kwadratowe w rzutach poziomych
szkarpy, dziś wyznaczające oś środkową elewacji dawniej odzwierciedlać mogły układ
trójnawowy. Dwie konsole ponad portalem, zdobione ornamentyką charakterystyczną
dla stylistyki przedromańskiej mogą być świadectwem obecności baldachimowego
przedsionka poprzedzającego wejście do kościoła. Widoczne ślady nadbudowy w naprzemiennie
biegnącym wątku muru z cegieł i ciosów z tufu stanowią świadectwo przebudowy
świątyni w epoce romańskiej, zaś górna strefa fasady, w całości tynkowana odzwierciedla
podwyższenie budowli w epoce Cinquecenta (XVI w.). Powyżej portalu mieszczą się
trzy ślepe okna, zapewne z okresu nowożytnego, być może dawniej doświetlające
wnętrze nawy, a zamurowane w ramach odbudowy po zniszczeniach wojennych. Z epoki
romańskiej pochodzą dwa wąskie, półkoliście zamknięte okna oraz bardzo prosty,
pozbawiony rzeźby architektonicznej portal. Oculus w obrębie trójkątnego
frontonu również pochodzi z okresu nowożytnej przebudowy.
Zob. https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_dei_Santi_Apostoli_(Verona); https://www.verona.net/it/monumenti/chiesa_santi_apostoli.html; https://verona.com/it/verona/chiesa-dei-santi-apostoli/
40. Verona, Chiesa Santi Apostoli, Apside e presbiterio, 23.05.2022. Blisko trzydziestometrową dzwonnicę (campanile) kościoła Santi Apostoli wybudowano przed 1110 r. i stanowi ona znakomity przykład romanizmu werońskiego. Ma plan kwadratu i dawniej była wolno stojąca. Trzon jej zbudowano z bloków tufowych, drobnego kamienia z przestrzeniami wypełnionymi zaprawą oraz cegieł, z kolei kondygnacja, w której umieszczono dzwony, z czterema szerokimi przezroczami biforialnymi została w całości zbudowana z tufu, a zwieńczono ją stożkowatym hełmem ceglanym. Bezpośrednio przy dzwonnicy (campanile) uwagę zwraca w całości romańska apsyda na planie półkola, wybudowana z bloków tufu poprzecinanych pasami ceglanymi. Fundamenty kościoła zbudowano z wykorzystaniem materiału pochodzącego z wyburzonych antycznych budowli rzymskich, dlatego wątek ich muru znacząco różni się od wątku obwodowych murów romańskich. Oprócz apsydy zachował się fragment dawnego, romańskiego prezbiterium na planie prostokąta. Nietypowe dla romańskiej stylistyki Werony i prowincji jest rozczłonkowanie elewacji fragmentu prezbiterium i apsydy smukłymi półkolumnami o kapitelach korynckich i zwieńczonymi abakusami, dźwigającymi wydatny gzyms wsparty dodatkowo na konsolach.
Zob. https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_dei_Santi_Apostoli_(Verona)
41. Verona, Sacello delle Sante Teuteria e Tosca, 23.05.2022. Niewielkie sanktuarium p.w. św. św. Teuterii i Toski (Sacello delle Sante Teuteria e Tosca) znajduje się w sercu centrum historycznego Werony, w bliskim sąsiedztwie kościoła Santi Apostoli, jak również niedaleko bramy miejskiej zwanej Porta Borsari. W zamierzeniu budowla była przeznaczona na kaplicę grobową lub martyrium upamiętniające dwie święte wczesnochrześcijańskie i dziś uznawana jest za najstarszy zachowany do naszych czasów kościół na terenie Veneto.
Sanktuarium
znajdowało się w epoce późnoantycznego Rzymu przy via Postumia, cmentarzysku zlokalizowanym
wówczas poza murami miasta. Wybudowano je prawdopodobnie w V w., wraz z
kościołem p.w. św. św. Apostołów (Santi Apostoli). Sanktuarium miało plan krzyża greckiego, z częścią środkową
wywyższoną w stosunku do czterech jednakowej długości skrzydeł stanowiących „ramiona”
krzyża. Od wewnątrz budowla nakryta była sklepieniami beczkowymi, a nad częścią
środkową sklepieniem krzyżowym. Co do pierwotnego przeznaczenia budowli nie ma
pełnej jasności. W opinii inżyniera, architekta i konserwatora architektury
Alessandro da Lisca (1868–1947) miał być to w zamierzeniu nagrobek rzymski, zaadaptowany
wtórnie i tylko na krótki czas na potrzeby kultu chrześcijańskiego. Inni badacze
byli zaś zdania, iż od początku istnienia obiekt pełnił funkcję martyrium
lub że kaplicę nadbudowano nad grobowcem bliżej nieznanego męczennika chrześcijańskiego.
Dawna V-wieczna budowla wykazywała bliźniacze podobieństwo wobec znacznie
bardziej znanego mauzoleum Galli Placidii w Rawennie, również pochodzącego z V w.,
a podobieństwa wykazywała nie tylko bryła budowli, lecz także technika budowy
murów obwodowych.
W VIII w. obiekt poddano niewielkiej przebudowie, w
związku z umieszczeniem w jego wnętrzu relikwii dwu świętych wczesnochrześcijańskich,
Teuterii i Toski, z inicjatywy ówczesnego biskupa Werony Annona († ok. 780), który
w 751 r. dokonał ponownej konsekracji kościółka. Kult św. Toski, siostry
biskupa Prokulusa († 304) rozpowszechnił się w Weronie już w dobie pełnego
średniowiecza, z kolei cześć św. Teuterii zaczęto oddawać dopiero w XII w., bez
oficjalnej kanonizacji postaci. Legenda hagiograficzna o obu Świętych mówi, że ta
druga miała być córką władcy Brytów, która odmówiwszy poślubienia bogatego poganina
Osvalda porzuciła ziemię ojczystą i osiedliła się pod miastem na terenie Italii,
w grocie zamieszkiwanej przez pustelnicę Toskę. Na Teuterię nałożono wyrok
śmierci, jednak kiedy na miejsce zamieszkiwane przez dwie pustelniczki przybyli
oprawcy pająki utkały tak gęstą sieć na wlocie do jaskini, że niemożliwością
stało się wejście do niej i w tej sposób ocalono dwie Święte, które resztę życia
spędziły razem i zmarły w zaledwie kilkudniowym odstępnie czasowym w 263 r.
W 1160 r., szczątki obu Świętych znaleziono przypadkowo
pod miastem, wraz z ołowianą wstęgą zawierającą inskrypcję o treści Teuteria
Virgo Deo Dicata. Tym sposobem 14 września 1160 r. biskup Werony Ognibenus (1158–1185)
nakazał sprowadzenie relikwii do istniejącego od V w. sanktuarium i po raz
kolejny dokonał jego konsekracji.
W pierwszej połowie XIV w. kaplicę przebudowano
ponownie, poszerzając jego skrzydła i zmieniając plan z krzyża greckiego na
kwadrat, taki rzut poziomy budowla ma do dziś. Przebudowę sanktuarium zlecił szlachcic
i kondotier Guglielmo Bevilacqua (1334–1397). Rodzina jego została prawowitymi opiekunami
budynku sakralnego i tę rolę pełniła od 1335 do 1898 r. (Litta 1835), kiedy sanktuarium
przejęła na własność parafia św. św. Apostołów. Syn Guglielmo, Francesco
Bevilacqua († 1419), również kondotier, ufundował w 1365 r. dwa ołtarze boczne.
W okresie Quattrocenta (XV w.) urnę zawierającą relikwie św. św. Teuterii i
Toski ustawiono na czterech kolumienkach i ozdobiono reliefami obrazującymi
Madonnę z Dzieciątkiem i św. Prokulusem oraz obie upamiętnione Święte.
W 1913 r. zadecydowano o podjęciu prac
konserwatorskich, w ramach których przewidywano między innymi wzmocnienie
fundamentów, co integralnie wiązało się z pracami wykopaliskowymi. Odkopano wówczas
fragment posadzki zdobionej mozaikami z białych, czarnych i żółtych kafelków, monety
wybite pomiędzy II a IV w. oraz fragment malowidła ściennego.
Omawiana budowla obecnie nie ma fasady, została ona bowiem
wmurowana w ścianę sąsiadującego z nią kościoła Santi Apostoli, z kolei
pozostałe elewacje obiektu są w całości widoczne. Dzięki wyraźnie widocznym różnicom
w wątkach muru możliwe jest rozwarstwienie budowli i prześledzenie jej przemian
na przestrzeni wieków. Przeważający jest wątek muru z cegieł i kamieni
rzecznych, z przestrzeniami wypełnionymi zaprawą, jakkolwiek da się dostrzec także
segmenty z bloków wapiennych. Od wschodu budynek zamknięty jest apsydą na
planie półkola, zaś po stronie północnej znajduje się wejście boczne w formie kamiennego
portalu o profilowanych ościeżach, z architrawem i tympanonem wspartym na
wolutowych konsolach. Wejście główne prowadzi przez zakrystię kościoła Santi
Apostoli, a posadzki we wnętrzu kościółka znajdują się na niższym poziomie, na
który schodzi się marmurowymi schodami.
Bryła budowli ma plan kwadratu, a wnętrze zaaranżowane
jest w formie auli podzielonej na trzy jednakowej wysokości nawy, oddzielone
czterema masywnymi filarami. Jednakowoż da się odtworzyć dawny plan w formie
krzyża greckiego, jaki kościółek miał przed przebudową w dobie Trecenta (XIV w.).
Nawę środkową zamyka od wschodu prezbiterium, z wywyższoną o jeden stopień posadzką,
zakończone półkolistą w rzucie poziomym apsydą. Przęsła naw nakryte są
sklepieniami beczkowymi, z kolei dawne skrzyżowanie skrzydeł będących „ramionami”
krzyża greckiego nakrywa sklepienie krzyżowe. Wnętrze apsydy nakryte jest sklepieniem
w formie półkopuły.
Lit.: Litta 1835, s. 17, 39, 45; https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_delle_Sante_Teuteria_e_Tosca; https://www.visitverona.it/it/luoghi/sacello-di-santa-teuteria-e-tosca; https://verona.com/it/verona/chiesa-delle-sante-teuteria-e-tosca/
42. Verona Porta Nuova, 24.05.2022. Il treno regionale veloce (RV) 3489 di Trenitalia, diretto a Venezia Santa Lucia, delle ore 8.22 sta al binario 7 invece che al binario 11. Ferma a: Verona Porta Vescovo, San Bonifacio, Vicenza, Padova e Venezia Mestre.
Minęły wędrówki parkami krajobrazowymi słowackiego
Gemeru, minął jednodniowy pobyt w Weronie, ale najbardziej pasjonujący epizod
majowej podróży do Italii miałem przed sobą. 24 maja 2022 r., przed całym dniem
podróżowania do apulijskiego Lecce czekała mnie pobudka wcześnie rano,
jakkolwiek nie tak wczesna jak dwa dni wcześniej w Wiedniu. Na około ósmą rano
zamierzałem dotrzeć do dworca Verona Porta Nuova, gdyż dwadzieścia dwie minuty
później startował stamtąd pociąg, jakim miałem dotrzeć do Padwy (Padova). Szybko
przygotowałem się do wyjścia, klucz od mieszkania pozostawiłem w wyznaczonym
miejscu i już za chwilę miałem opuścić posesję przy via Antonio Avena. Tymczasem…
naraz okazało się, że przez pośpiech lub chwilową lukę w pamięci przeoczyłem
drobny, acz nader ważny szczegół. Żeby wyjść z posesji, na której stał blok
zawierający mieszkanie, w którym nocowałem należało za pomocą domofonu lub
klucza otworzyć również furtkę w płocie otaczającym działkę. Tymczasem ja
zostawiwszy zestaw kluczy w kwaterze i zszedłszy obładowanym bagażami do posadowionego
przed blokiem ogrodu zastałem furtkę zamkniętą. I co teraz? Przecież spóźnienie
się w Weronie na pociąg nie wchodziło w rachubę! Bilety wykupiłem ze znacznym
wyprzedzeniem, wykorzystując bon przyznany przez Koleje Włoskie (FS), za
cenę mówiąc kolokwialnie „śmiesznie niską”. Przegapienie jednego połączenia
oznaczałoby bezpowrotną utratę wszystkich biletów na trasie Verona Porta Nuova–Lecce,
z koniecznością przejazdu na biletach w taryfie normalnej za cenę
nieporównywalnie wyższą. Myślałem przez chwilę o zadzwonieniu domofonem do
któregoś z mieszkańców bloku z prośbą, by w trybie natychmiastowym otworzył
bramkę, gdyż bardzo spieszę się na pociąg. Jednakowoż nie uciekłem się do
takiego rozwiązania, lecz wybrałem pokonanie przeszkody „na żołnierza” lub „na
policjanta”. Na szczęście płot wokół posesji nie był zbyt wysoki ani nie
wieńczył go drut kolczasty, przestawiłem zatem naprzód plecak i statyw fotograficzny
na chodnik, a następnie sam przeszedłem przez ogrodzenie i tym sposobem
uniknąłem utknięcia po drodze. Na przystanek autobusowy dotarłem kilka minut
później niż planowałem, ale do dworca kolejowego dojechałem autobusem miejskim
w porę. Bez stresu zatem wsiadłem w czekający przy peronie 7 pociąg
przyspieszony (regionale veloce) w formie piętrowego elektrycznego
zespołu trakcyjnego ETR 521 (Hitachi Rock), jaki o godzinie 8.22
wyruszał do Wenecji. Mogę tak to ująć, że pierwszy z trzech etapów całodziennej
podróży rozpocząłem w Veneto i wysiadłszy w Padwie (Padova) w tej samej krainie
w północnych Włoszech zakończyłem.
Zob. https://it.wikipedia.org/wiki/Hitachi_Rock
43. Padova, Un pasto veloce alla stazione, prima di andare avanti, 24.05.2022. Wszystkie trzy etapy podróży w dniu 24 maja, zgodnie z obowiązującymi obostrzeniami sanitarnymi wymagały „zamaskowania”. Noszenie maski ochronnej zakrywającej usta i nos podczas przejazdu pociągiem na tak krótkim dystansie, jak na przykład z Werony do Padwy nie wydaje się uciążliwe, gorzej w przypadku dłuższych dystansów pokonywanych pociągami dalekobieżnymi. Dla własnego bezpieczeństwa i komfortu na podróż trwającą ponad czternaście godzin miałem przygotowany zestaw trzech świeżo wypranych masek, pokonanie tej samej odległości w jednej stanowiło rzecz absolutnie niedopuszczalną. Mimo uciążliwości obostrzeń, o jakich mowa zauważyłem, że wszyscy pasażerowie pociągów bez wyjątku nosili maski ochronne, widać było, że tragedia najcięższych fal pandemii COVID-19 wiele nauczyła społeczeństwo Italii. Ja osobiście, by choć na moment odetchnąć odpuszczałem sobie noszenie „kagańca” na dworcach kolejowych, chociaż większość podróżnych nie postępowała podobnie.
Wszelkie restrykcje
wydawały się być niczym wobec samego faktu, że w roku 2022, po trzech latach
przerwy wreszcie stał się możliwy powrót do podróżowania zbliżonego do czasu
przed pandemią. Wrażenia sprzed dotarcia do apulijskiego Lecce, spotkania z
ciekawymi ludźmi w pociągach, autobusach lub miejscach zakwaterowania bez wątpienia
rekompensowały wszelkie niedogodności.
Zmieniając temat, niewielką uciążliwością
całodziennego podróżowania może być zapewnienie sobie wyżywienia. Nie zawsze jest
możliwość zaopatrzenia się w odpowiednie zapasy żywności trwałej i napojów, a
odstępy czasowe pomiędzy poszczególnymi etapami podróży są przeważnie niedługie.
Wobec powyższego trzeba się nierzadko zadowolić drobnymi zestawami z kawy
Cappuccino lub Caffè Latte i czegoś słodkiego, typu brioche, croissant czy
bardziej dla południa Italii charakterystycznych sfogliatelle, a dla
uzupełnienia zasobu witamin w organizmie dobrze poprosić również o świeżo
wyciskany sok z owoców (spremuta). Do takiego zestawu ograniczało się
moje „drugie śniadanie” w kawiarni na dworcu Padova Centrale, w przerwie między
przesiadką z pociągu przyspieszonego relacji Verona Porta Nuova–Venezia Santa Lucia
na pociąg InterCity relacji Trieste Centrale–Roma Termini.
Zob. https://kochamwlochy.blogspot.com/p/verona-lecce-ecc-2022.html;
https://www.vagonweb.cz/razeni/vlak.php?zeme=TI&kategorie=IC&cislo=584/585&nazev=&rok=2020;
https://www.tripadvisor.it/Restaurant_Review-g187867-d8329919-Reviews-Briccocafe-Padua_Province_of_Padua_Veneto.html
44. Padova, 24.05.2022. Il
treno InterCity 584 di Trenitalia, delle ore 9.50, proveniente da Trieste
Centrale e diretto a Roma Termini è in arrivo al binario 1 con 5 minuti di
ritardo. Il treno va avanti via: Terme Euganee, Rovigo, Ferrara, Bologna Centrale,
Prato Centrale, Firenze Rifredi, Arezzo, Terontola Cortona, Chiusi Chianciano–Terme,
Orvieto, Orte. Attenzione! Allontanarsi dalla linea gialla!
Od
przełomu lat 2019 i 2020 pociągi kategorii InterCity kursujące na
terenie Italii zmieniły swą formę. Stanowiło to rzecz jasna kolejny szczebel w
drabinie rozwoju Kolei Włoskich (Ferrovie dello Stato/Trenitalia). Kategoria
pociągu, o której mowa nadal służyła obsłudze połączeń dalekobieżnych,
nierzadko pomiędzy bardzo odległymi miastami, będąc tańszą alternatywą dla kolei
dużych prędkości. Przykład takiej relacji stanowiło połączenie z miasta portowego
Triest (Trieste Centrale) w północno-wschodnich Włoszech do Rzymu (Roma
Termini). Pociągiem InterCity o numerze 584, kursującym w relacji wyżej
wspomnianej jechałem 24 maja 2022 r., liniami kolejowymi o numerach 58 i 86 z Padwy
(Padova) do Bolonii (Bologna Centrale).
Większości
włoskich pociągów kategorii InterCity od przełomu 2019 i 2020 r. nadano
formę push-pull, z lokomotywą jednostronną, najczęściej E401 i wagonem
sterowniczym npB 8098. Skład tworzyły poddane kapitalnym remontom i
przemalowane wagony klasy pierwszej i drugiej, serii A1990, B 2990 oraz BHR
8590, dostosowane konstrukcyjnie do prędkości 200 km/h. Zaletą inwestycji w
koleje konwencjonalne Italii, a konkretnie w kategorię pociągów InterCity stał
się niewątpliwie znaczący wzrost komfortu podróżowania nimi, w wagonach przeważnie
„lotniczych” lub przedziałowo-bezprzedziałowych, także z przedziałami dla
pasażerów z małymi dziećmi. Ogromnie podwyższył się także standard toalet
pokładowych, z dostosowaniem ich do potrzeb osób niepełnosprawnych. Osobiście
zauważyłem, że przed modernizacją (na przykład w latach 2011 czy 2012) stan
łazienek-ubikacji we włoskich pociągach InterCity często odstraszał
brudem i zdewastowaniem. Jedna wada pociągów InterCity niestety po
projekcie modernizacyjnym przetrwała. Był nią brak wagonów restauracyjnych, co
przy podróżach na dystansach liczących setki do tysiąca kilometrów stanowiło
znaczny dyskomfort. Rekompensować to mogła obecność wagonów „barowych”
serii BHR 8590, z automatami wydającymi słodycze i napoje. Niemniej, sądząc po
wysokiej liczbie pasażerów, wydawać się mogło, że popularność pociągów InterCity
po latach regresu poprzedzających modernizację wzrosła i subiektywnie mam
nadzieję, że tendencja ta utrzyma się jak najdłużej.
45. Bologna Centrale, 24.05.2022. Il treno InterCity 584 di Trenitalia, delle ore 11.18, proveniente da Trieste Centrale e diretto a Roma Termini sta pronto alla partenza al binario 6.
Całodzienne
podróżowanie koleją po Italii ma bez wątpienia mnóstwo zalet, ale zwróciłem także
uwagę, że nie jest wolne od wad, zwłaszcza kiedy unika się pociągów dużych
prędkości. Ja oczywiście konsekwentnie ich unikam, nie tylko ze względu na
oszczędność, ale również na fakt, że nie lubię pociągów typu pendolino. Jednym
z minusów sposobu przemieszczania się po Włoszech, o którym mowa jest problem z
zaopatrzeniem się w odpowiedni zapas żywności. Nie zawsze da się przewidzieć, co
i w jakiej ilości należałoby kupić przed wyruszeniem w drogę trwającą dwanaście
lub więcej godzin, korzystając z pociągów bez wagonów restauracyjnych, a podczas
przesiadek nie zawsze dysponując wystarczającym czasem, aby skorzystać z usług
lokalnego punktu gastronomicznego. Inną słabą stronę stanowi brak dostępu do Internetu
bezprzewodowego, w wyniku czego nie działają aplikacje Messenger ani Whatsapp. Nie
ma zapewnionego łączą Wi-Fi w należących do przewoźnika państwowego pociągach
regionalnych i InterCity, a nawet w superszybkich Frecciarossa 1000, Frecciarossa,
Frecciargento i Frecciabianca nie można liczyć na podobne udogodnienie.
Ewentualnego dostępu do Internetu można się spodziewać w niepodlegających państwowej
spółce Trenitalia i również stosunkowo drogich pociągach .italo. Brak
połączenia z siecią ogromnie utrudnia porozumiewanie się z właścicielem kwatery
AirBnB w miejscu, do którego się zmierza. Sytuację ratują nieco kawiarnie na
dworcach kolejowych, ale i one nie zawsze mają połączenie z siecią
bezprzewodową. Brakowało go w barze na dworcu w Padwie (Padova), gdzie wstąpiłem
na drobny posiłek z kawą Cappuccino i świeżo wyciskanym sokiem z pomarańczy. Dopiero
na stacji Bologna Centrale chwilowo wyrwałem się z kłopotu. Kiedy wysiadłem z
pociągu InterCity, który po kilkuminutowym postoju ruszył w dalszą drogę
w kierunku Rzymu, znalazłem kawiarnię z dostępem do Internetu. Dzięki temu
napisałem szybką wiadomość przez Whatsapp do gospodyni oczekującej na mój
przyjazd w Lecce i poprosiłem, żebyśmy od tego momentu kontaktowali się tylko
za pomocą wiadomości SMS, skoro bez trudno dostępnej na trasie sieci Wi-Fi nie
działają inne aplikacje umożliwiające porozumiewanie się.
46. Bologna Centrale, 24.05.2022. Il treno InterCity 607 di Trenitalia, delle ore 12.00, diretto a Lecce sta pronto alla partenza dal binario 4. Il treno ferma a: Faenza, Forlì, Rimini, Riccione, Pesaro, Fano, Senigallia, Ancona, Civitanova Marchè–Montegranaro, Porto San Giorgio, San Bendetto del Tronto, Giulianova, Pescara Centrale, Vasto–San Salvo, Termoli, San Severo, Foggia, Barletta, Trani, Bisceglie, Molfetto, Bari Centrale, Polignano a Mare, Monopoli, Fasano, Ostuni, Brindisi, Lecce.
Wsiadłszy
do pociągu na dworcu głównym w Bolonii (Bologna Centrale) rozpocząłem
najdłuższy, trwający ponad osiem godzin etap podróży z północy na południe
Włoch w dniu 24 maja 2022 r. Pociąg InterCity, którym pokonałem tę
trasę, miał również nową, dotąd całkiem mi nieznaną w tej kategorii formę,
prawie nie różniącą się od przez dobrych kilkanaście lat kursujących po Italii pociągów
EuroStarCity, przemianowanych następnie na Frecciabianca. „Krzyżówkę”
klasycznego składu wagonowego z aerodynamicznym pendolino tworzyły
zmodernizowane wagony serii B 2990 (II klasa), A 1990 (I klasa), BHR 8590
(wagon barowy) i dwie lokomotywy jednostronne E414. Raz jeszcze podkreślam, że
taka „mieszana” forma włoskiego pociągu InterCity na pierwszy rzut oka
niczym się nie różniła od jednej z form Frecciabianca. Identyczność jest
jednak pozorna, gdyż wagony w tej ostatniej kategorii reprezentowały bardziej komfortową
serię B 2990 B, A 1990 GC-S, do dyspozycji podróżnych był także wagon
restauracyjny BHR 8590 WR. Pociągi Frecciabianca oraz InterCity w
formie, o której mowa rozwijały w swych relacjach prędkość maksymalną 200 km/h,
ale ze względu na wyższy standard przewozu i mniejszą ilość przystanków bilet
na tę pierwszą kategorię był droższy o około 30%. Nie będąc skłonnym przepłacać
wybrałem reprezentującą komfort umiarkowany kategorię InterCity, a
dzięki wykorzystaniu bonu w ramach rekompensaty za naznaczony najgorszymi
falami pandemii rok 2020 na cały przejazd z Werony (Verona Porta Nuova) do
Lecce wydałem… raptem 2,50 € (sic!).
Podróż z Bolonii do stacji docelowej
zacząłem dokładnie w południe, a długi czas jej trwania, mimo iż pociąg
pomiędzy stacjami rozpędzał się chwilami do 200 km/h, wynikał z dużej ilości postojów,
zarówno w większych miastach jak Ancona, Pescara, Trani, Bari, Brindisi jak i
wielu mniejszych miastach oraz miejscowościach jak Porto San Giorgio, San Benedetto
del Tronto czy Polignano a Mare. W pełni dnia miałem okazję podziwiać mijane pejzaże
Emilii-Romagni, Marchè, Abruzji, Molise oraz oczywiście Apulii, a najdłużej pociąg
InterCity mknął ciągnącą się aż do jego stacji docelowej (Lecce) linią nadadriatycką,
zwaną Ferrovia Adriatica. Zdziwić nieco mogło, że nad Adriatykiem panowało
już zaiste „przedwczesne majowe lato”, co sprzyjało gromadzeniu się na plażach,
może jeszcze nie tłumów, ale licznych grup miłośników kąpieli morskich i
słonecznych.
Zob. https://it.wikipedia.org/wiki/Ferrovia_Adriatica; https://www.vagonweb.cz/razeni/vlak.php?zeme=TI&kategorie=IC&cislo=607&nazev=&rok=2020
47. Lecce, 24.05.2022. Il treno InterCity 607 di Trenitalia, delle ore 20.50, proveniente da Bologna Centrale è arrivato al binario 3. Preghiamo di non salire!
Jesteśmy
więc u celu! Pociągiem InterCity, do którego wsiadłem w Bolonii
przebyłem trasę obejmującą całość jego relacji, a kiedy wysiadłem na stacji
Lecce, nad miastem zapadł zmrok. Już po wyjściu z dworca kolejowego dało się odnieść
wrażenie, że oto przybyłem w całkiem odmienny świat: wyjechałem z bogatej
Werony na północy, a „wylądowałem” w znacznie uboższym Lecce na południu, żeby
nie powiedzieć żargonowo na „obcasie włoskiego buta”.
Adres, pod jakim znajdować się miało zarezerwowane
na pobyt mieszkanie dzieliła od dworca pewna odległość. Mijane budynki i inne
elementy infrastruktury miejskiej sprawiały wrażenie nieco zaniedbanych, szczęściem
droga do poszukiwanego miejsca zakwaterowania nie prowadziła przez wąskie
nieoświetlone uliczki poza historycznym centrum. Adres przy via Gorizia
znalazłem bez problemu, jakkolwiek dwa budynki wielorodzinne, oddzielone od siebie
podwórzem nie wyglądały zachęcająco. Elewacji ich najwidoczniej długo nie
remontowano, a sam dziedziniec przypominał rupieciarnię. Nie brakowało na nim porzuconych rowerów,
znalazło się też miejsce dla niszczonego przez czynniki atmosferyczne i
korozję, zielonego Fiata 127, jak by nie patrzeć reliktu starszej epoki w
historii włoskiej motoryzacji. Także klatka schodowa domu, w którym mieściło
się mieszkanie „świeciła” wieloletnim zaniedbaniem. Sama kwatera prezentowała
się niewątpliwie dużo skromniej niż ta, w której nocowałem w Weronie, brakowało
również wielu udogodnień, na jakie mogłem wcześniej liczyć. Mimo to nie mogłem narzekać
na standard zakwaterowania w Lecce i powiem stanowczo, że spędziłem w tym
mieście pięć pięknych dni.
Zob. https://it.wikipedia.org/wiki/Stazione_di_Lecce; https://www.vagonweb.cz/razeni/vlak.php?zeme=TI&kategorie=IC&cislo=607&nazev=&rok=2020
48. Lecce, ZiCafè, Autoritratto
come... un gangster dell’Italia sud?, 25.05.2022. No właśnie...
kto to taki? Czyżby gangster z południa Włoch? Niech każdy interpretuje jak
chce.
Pierwszy
pełny dzień w Lecce rozpocząłem od wizyty w kawiarni nieopodal miejsca
zakwaterowania, noszącej nazwę ZiCafè. Nawiązuje ona do wyśmienitego gatunku kawy
z sycylijskiej Marsalii, wyjątkowo cenionej przez Włochów z południa mieszanki
indonezyjskiej robusty z dodatkiem brazylijskiej arabiki. Kawę tego gatunku
przyrządzać można na wiele sposobów, ja oczywiście wybrałem wariant Caffè
Latte i nie omieszkałem dodać do zamówienia croissanta z ciasta
francuskiego, nadziewanego kremem budyniowym i marmoladą z owoców leśnych. Południe
Italii ma może jedną niewielką wadę, bardzo bowiem trudno w tej części kraju
znaleźć w kawiarniach słodkie wypieki z nadzieniem wyłącznie owocowym (które
bardzo lubię!). Dominują croissants, brioches oraz typowe dla południa, zwłaszcza
dla Kampanii sfogliatelle nadziewane kremem budyniowym, czekoladą,
kremem waniliowym, pistacjowym, migdałowym, ewentualnie kremem budyniowym i
marmoladą, ale prawie nigdy samą marmoladą z owoców leśnych czy na przykład z
moreli.
Bynajmniej nie na ciekawostkach kulinarnych
chciałbym się jednak skoncentrować. Oto przybyłem do miasta na Półwyspie
Salentyńskim, czyli „obcasie włoskiego buta”, które słynie z imponującego
centrum historycznego, zdominowanego przez architekturę baroku. Panuje
przekonanie, że każdy kogo interesuje architektura baroku na południu Italii powinien
udać się na Sycylię. Niezupełnie, bowiem na stałym lądzie da się w tym
przypadku znaleźć konkurencję i stanowi ją apulijskie Lecce. Architektura i
sztuka baroku rozwinęła się tu na tyle intensywnie, że zyskała znamię lokalnej
stylistyki, określanej w języku włoskim mianem barocco leccese. Z
powodów w pełni zrozumiałych Lecce nazywa się niekiedy „Rzymem południa” (Roma
del Sud), jakkolwiek są i tacy, którzy z mojego punktu widzenia całkiem
bezzasadnie nazywają je „Florencją południa” (Firenze del Sud). Faktycznie,
miłośnicy architektury czy sztuki średniowiecznej niewiele znajdą tu dla
siebie, obok zdecydowanie przeważającego baroku jest w historycznym centrum
trochę śladów antyku rzymskiego. Zgodnie z legendą miasto miało w starożytności
nosić nazwę Sybar i istnieć już w okresie wojny trojańskiej. Przez
Rzymian zostało zdobyte w III w. p.n.e. i otrzymało wówczas nową nazwę Lupiae.
Z tej przyczyny do czasów dzisiejszych w herbie miasta występuje wizerunek
wilka, który można spotkać w wielu miejscach. W latach panowania rzymskiego
cesarza Hadriana (Publius Aelius Traianus Hadrianus, 117–138) miasto przesunięto
około 3 km na północny wschód i nadano mu kolejną nazwę Licea lub Litium.
Właśnie do owych najmłodszych nazw łacińskich wydaje się nawiązywać
dzisiejsza Lecce. Pierwszym chrześcijańskim biskupem był Oroncjusz z
Lecce (22–68), uznany przez Kościół Rzymsko-Katolicki za świętego i do czasów nam
współczesnych czczony jako główny patron miasta. Tyle krótkiego wstępu i rysu
historycznego, zanim pozwolę sobie pochylić się nad konkretnymi budowlami w
obrębie historycznego centrum oraz poza jego murami.
Zob. https://it.wikipedia.org/wiki/Salento; https://it.wikipedia.org/wiki/Lecce; https://it.wikipedia.org/wiki/Oronzo_di_Lecce; https://it.wikipedia.org/wiki/Barocco_leccese
49. Lecce, Chiesa Santa Maria del Carmine (detta anche Chiesa del Carmine), 25.05.2022. Zakon karmelitów bosych przybył do Lecce w 1481 r. i przyznano mu kościół zlokalizowany poza murami miasta, w pobliżu bramy zwanej Porta San Biagio. W 1546 r., w wyniku zniszczenia kościoła na skutek wstrząsu sejsmicznego, bracia zakonni opuścili dawny zespół klasztorny i osiedlili się w znajdującym się w obrębie murów miejskich kościele, który poświęcono Madonnie del Carmelo. W tym miejscu karmelici wybudowali nowy klasztor, a następnie obecny kościół klasztorny, pod który kamień węgielny położono 15 lipca 1711 r.
Nowy
budynek wzniesiono według projektu rysunkowego, opracowanego przez architekta
Giuseppe Cino (1645–1722), który pracował nad realizacją swego projektu aż do
śmierci w 1722 r. (De Giorgi 1879;
Villani 1904; Paone 1966; Poso 1981). Prace nad ukończeniem
budowy świątyni przeciągnęły się jednak do 1737 r., a nadzorował je po śmierci
Giuseppe Cino pochodzący z Lecce architekt Mauro Manieri (1687–1743/44).
Fasada
kościoła, wybudowana w latach 1711-1717 według projektu Giuseppe Cino podzielona
jest na trzy strefy i imponuje bogactwem motywów dekoracyjnych (Paone 1966).
Akcent pierwszej strefy od dołu stanowią cztery nisze rozmieszczone
symetrycznie po bokach portalu. Ten ostatni zwieńczony jest tympanonem o
rysunku krzywolinijnym, zawierającym wkomponowaną w girlandę kwiatową statuę Madonny
del Carmine. W niszach od tła odcinają się wydatnym wolumenem posągi świętych
karmelitańskich: Angelusa z Jerozolimy i Alberta z Trapani oraz proroków
starotestamentowych Eliasza i Elizeusza. W drugiej strefie fasady kościoła,
która pod względem rytmu kompozycyjnego odpowiada pierwszej, mieści się duże
okno na pionowej osi środkowej, flankowane dwiema niszami zawierającymi posągi
św. Teresy z Ávila i św. Marii Magdaleny de' Pazzi, przypisywane, podobnie jak
statuy w niszach w pierwszej strefie fasady rzeźbiarzowi i architektowi Mauro
Manieri. Strefę trzecią, ujętą w dwie woluty, tworzy fronton inspirowany
antykiem grecko-rzymskim.
Lit.: De Giorgi 1879, s. 149; Villani 1904, s. 1241; Paone 1966, s. 240, 241; Poso 1981 – https://www.treccani.it/enciclopedia/giuseppe-cino_(Dizionario-Biografico)/; https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_del_Carmine_(Lecce)
50. Lecce, Chiesa Santa Maria del Carmine (detta anche Chiesa del Carmine), Interno, 25.05.2022. Wnętrze nawy kościoła del Carmine odzwierciedla podłużny plan owalny, który podkreślają także dwie strefy wklęsłych pilastrów korynckich, oddzielone wydatnym gzymsem (Paone 1966). W tenże owalny plan wkomponowany został pseudotransept, za którym otwiera się głębokie prezbiterium, zamknięte w sposób typowy dla kościołów zakonów żebraczych prostą ścianą. Plan kościoła, tworzony przez przenikające się wzajemnie kształty owalu i krzyża łacińskiego świadczy o inspiracji barokiem rzymskim, ze szczególnym uwzględnieniem budowli według projektów Francesco Borromini’ego (1599–1667) (Paone 1966). Ponad prezbiterium wznosi się wyniosła kopuła, ozdobiona majoliką o łuskach w kolorze zielonym i białym.
Wzdłuż ścian
wewnętrznych owalnej nawy biegnie ciąg kaplic bocznych, we wnętrzach których
znajdują się ołtarze barokowe, wykonane według projektów rysunkowych architekta
i rzeźbiarza Mauro Manieri (1687–1743/44) pomiędzy 1731 a 1737 r.
W
zworniku łuku tęczowego umieszczono malowidło obrazujące Boga Ojca, a w
drewniany złocony strop kasetonowy wmontowano obraz na płótnie, przedstawiający
Madonnę del Carmelo z eremitą i generałem zakonu karmelitów, św. Szymonem
Stock.
Lit.: Paone 1966, s. 240, 241; https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_del_Carmine_(Lecce)
51. Lecce, Chiesa Santa Maria del Carmine (detta anche Chiesa del Carmine), Altare maggiore, 25.05.2022. We wnętrzu prezbiterium kościoła Santa Maria del Carmine znajduje się ołtarz główny, ufundowany przez rodzinę Sambiasi, na co wskazuje obecny na nim herb. Za ołtarzem otwiera się przestronny chór, nakryty sklepieniem kolebkowym z lunetami, o ścianach wewnętrznych zaakcentowanych kanelowanymi pilastrami korynckimi. Na ścianach wewnętrznych chóru zawieszono liczne obrazy na płótnie: Zwiastowanie Najświętszej Marii Pannie, Św. Urszula z Towarzyszkami, Ukrzyżowanie, Św. Oroncjusz, Św. Irena, pędzla Serafino Elmo (1696–1777), Św. Onufry, Św. Jan Chrzciciel, Prorocy Eliasz i Elizeusz, datowane na 1591 r. i inne malowidła na płótnie.
Zob. https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_del_Carmine_(Lecce)
52. Lecce, Chiesa Santa Maria del Carmine (detta anche Chiesa del Carmine), Interno con altari nelle cappelle laterali, 25.05.2022. Jeśli chodzi o elementy wyposażenia wnętrza kościoła del Carmine, pierwszy ołtarz od strony północnej poświęcono prorokowi Eliaszowi. Prace nad nim ukończono w 1736 r. i wmontowano weń obraz na płótnie przedstawiający proroka starotestamentowego. Drugi ołtarz poświęcono Matce Boskiej Bolesnej i zawiera on drewnianą statuę Chrystusa przy kolumnie, wykonaną w 1618 r. przez rzeźbiarza z Gallipolli Gesuino Vespasiano. Oprócz tej rzeźby ołtarz zdobi malowidło na płótnie, obrazujące Matkę Boską Siedmiu Boleści. Trzeci ołtarz dedykowano Zwiastowaniu Najświętszej Marii Pannie i dominantą jego jest obraz na płótnie pędzla Serafino Elmo (1696–1777), o tematyce zgodnej z wezwaniem ołtarza.
Pierwszy
ołtarz od strony południowej, licząc od wejścia do kościoła poświęcono św.
Michałowi Archaniołowi, a jego ozdobą jest relief ze srebrzonej terakoty,
przedstawiający tytułowego świętego. W drugim ołtarzu mieści się relikwiarz z
XVII w., ufundowany przez prawnika z Lecce Vincenzo M. Perrone. Trzeci ołtarz
poświęcono św. Teresie od Dzieciątka Jezus. Zawiera on statuę tytułowej świętej
z masy papierowej, autorstwa Giuseppe Manzo (1849–1942).
W północnym
ramieniu transeptu podziwiać można wysokiej klasy ołtarz Oczyszczenia
Najświętszej Marii Panny, zawierający kamienne posągi Ewangelistów, znacznie
starszą drewnianą statuę Madonny del Carmelo oraz obraz na płótnie ze sceną
Prezentacji trzyletniej Marii w świątyni. Inne ołtarze poświęcono Świętemu
Krzyżowi, św. Mikołajowi i św. Antoniemu Opatowi. W południowym ramieniu
transeptu mieści się ołtarz św. Franciszka z Paoli, z posągiem świętego
wykonanym z masy papierowej (1856) oraz dwa ołtarze boczne poświęcone św.
Annie, z obrazem na płótnie przedstawiającym Świętą Rodzinę ze św. św. Anną i
Joachimem oraz Trójcy Przenajświętszej.
Zob. https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_del_Carmine_(Lecce)
53. Lecce, Cattedrale Santa
Maria Assunta, 25.05.2022. Główny kościół archidiecezji Lecce znajduje się w centrum
historycznym miasta, przy Piazza del Duomo. Wiadomo, że pierwszy kościół
katedralny diecezji Lecce wybudowano przed 1144 r., a inicjatorem jego budowy
był biskup Formosus. W 1230 r., z woli biskupa Roberto Voltorico katedrę
przebudowano i odnowiono, utrzymując jednak stylistykę romańską.
W 1659
r., biskup Lecce Luigi Pappacoda (1595–1670) zlecił architektowi i rzeźbiarzowi
Giuseppe Zimbalo, zwanemu Zingarello (1620–1710) przebudowę kościoła
katedralnego w stylu baroku apulijskiego czy nawet w lokalnej stylistyce barocco
leccese. Architekt ten, określany w źródłach jako osoba paesana e non
straniera, a także znany z jednomyślności z biskupem Luigi’m Pappacoda (haveva
suono con il Prelato) w dążeniu do nadania miastu całkiem nowego,
barokowego oblicza, działał w Lecce od 1646 aż do swej śmierci w 1710 r. (Fagiolo,
Cazzato 1986; Pellegrino 2014). Planował tak pokierować przebudową
katedry Santa Maria Assunta, aby nie zmieniać planu dawnej katedry romańskiej. Kamień
węgielny pod budowę nowego kościoła położono 6 stycznia 1659 r., jednak na
początkowym etapie pracy zauważono, że ukończona elewacja od strony placu katedralnego
(Piazza del Duomo), filary międzynawowe oraz sklepienia nakrywające wnętrze
straciły stateczność i grożą zawaleniem (Cazzato 2013). Ówczesne kroniki
miasta usiłowały tłumaczyć ową okoliczność faktem, iż do stworzenia projektu
barokowej przebudowy katedry powołano architekta, który „jako pozbawiony
wiedzy eksperckiej potknął się o tysiące błędów” (come inesperto, urtò
in mille errori) (Cazzato 2013). 8 lipca 1659 r. przewielebny Luigi Pappacoda
sprowadził do Lecce sztab budowniczych, aby pomogli rozwiązać nagle zaistniały
problem konstrukcyjny. Hipotetycznie na nowego architekta, który miałby odtąd
kierować budową powołano Neapolitańczyka Cosimo Fanzago (1591–1678), zwłaszcza
że kroniki miejskie wspominają o cieszącym się sławą architekcie
neapolitańskim (famoso architetto napoletano) (Cazzato 2013).
W wyniku obrad zadecydowano o wzmocnieniu fundamentów katedry, nakryciu nawy
środkowej stropem, a bocznych naw barokowymi, zakomponowanymi na podobieństwo
baldachimów sklepieniami krzyżowo-żebrowymi. Budowę kościoła katedralnego zakończono
w 1666 r., zaś w 1670 r. uroczystej konsekracji dokonał wyżej wspomniany biskup
Luigi Pappacoda (Cazzato 2013; Pellegrino 2014).
Katedra w
Lecce zawiera kryptę z XII w., przekształconą w XVI w. oraz w epoce baroku. Ma
ona plan podłużny oraz dwie barokowe kaplice boczne, ozdobione malowidłami.
Sklepienia jej spoczywają na 92 kolumnach z kapitelami ozdobionymi reliefami
przedstawiającymi bliżej nieokreślone postacie ludzkie. Krypta ta była przez
dziesiątki lat niedostępna, otwarto ją ponownie w 2017 r., po długotrwałych
pracach restauracyjnych. Przy okazji prac konserwatorskich przeprowadzono
badania archeologiczne, w wyniku których stwierdzono możliwość istnienia
podziemnego, tymczasowego miejsca pochówku, tak zwanego putridarium.
Dzwonnicę (campanile) katedry
Santa Maria Assunta wybudowano w latach 1661-1682, według projektu architekta
Giuseppe Zimbalo, również z fundacji biskupa Luigi’ego Pappacoda. Zastąpiła ona
wcześniejszą dzwonnicę, reprezentującą romanizm normandzki, postawioną z inicjatywy
rycerza i szlachcica normandzkiego Godefroi de
Hauteville (1020–1071) i zburzoną na początku XVII w.
54. Lecce, Cattedrale metropolitana Santa Maria Assunta, Campanile, 25.05.2022. Dzwonnica (campanile) katedry Santa Maria Assunta w Lecce ma plan kwadratu i składa się z pięciu kondygnacji, spośród których ostatnią wieńczy kopuła na planie oktogonu. Ta ostatnia ozdobiona jest majoliką, a na jej szczycie znajduje się posąg upamiętniający św. Oroncjusza. Przezrocza wszystkich kondygnacji poprzedzają balustrady obiegające całą dzwonnicę i stanowiące rodzaj dekoracyjnych balkonów. Elewacje dzwonnicy zdobią także epigramy łacińskie, umieszczone na tabliczkach ponad przezroczami monoforialnymi, w jednej z nich, na oktogonalej kondygnacji szczytowej wyryto datę ukończenia budowy wieży: 1682. Treść inskrypcji narracyjnych ponad przezroczami obmyślił pochodzący z Lecce pisarz Giovanni Camillo Palma. Wysokość wieży wynosi 70 m, a z jej szczytu podziwiać można pejzaż z Morzem Adriatyckim, przy bardzo dobrej widoczności także pasma górskie Albanii. W jednym narożu dzwonnica jest lekko zaokrąglona, czego przyczyną była konieczność wzmocnienia konstrukcji murów na skutek tąpnięcia fundamentów.
Zob. https://www.cattedraledilecce.it/; https://it.wikipedia.org/wiki/Duomo_di_Lecce
55. Lecce, Cattedrale
metropolitana Santa Maria Assunta, Prospetto occidentale, 25.05.2022. Kościół
katedralny Santa Maria Assunta w Lecce ma w rzeczywistości dwie elewacje
główne: jedną od strony siedziby Episkopatu (Palazzo del Episcopio), drugą od
strony Piazza del Duomo. Fasada zachodnia jest jak na kościół barokowy
zaskakująco prosta. Składa się z dwu stref, których jedyną ozdobę stanowią
statuy posadowione w niszach. Wydaje się, że rozwiązanie tego typu nawiązuje do
tradycji późnego renesansu, przy pominięciu rozwiązań bardziej znamiennych dla
XVII-wiecznego baroku (Cazzato 2013). Wyżej wymienione statuy
umieszczone w niszach przedstawiają św. św. Piotra i Pawła, św. Januarego z
Benewentu i św. Ludwika z Tuluzy. Podział fasady kanelowanymi pilastrami na
trzy osie odzwierciedla układ trójnawowy bazyliki katedralnej.
56. Lecce, Cattedrale metropolitana Santa Maria Assunta, Prospetto settentrionale, 25.05.2022. Elewacja północna katedry w Lecce, znacznie bogatsza i bardziej rozrzeźbiona od zachodniej, stanowi rodzaj scenografii, zawierającej główne wejście do kościoła katedralnego oraz wizytówkę kościoła katedralnego od strony placu, przy którym go wzniesiono. Elewację podzielono na pięć osi za pomocą kanelowanych kolumn i pilastrów. Środkowa oś elewacji zawiera bogato zdobiony portal, flankowany niszami z posągami św. św. Justusa i Fortunatusa. Belkowanie wieńczy balustrada, utworzona z ustawionych naprzemiennie kolumienek i filarków, a pośrodku umieszczono pełnoplastyczny posąg św. Oroncjusza z Lecce (22–68).
Zob. https://www.cattedraledilecce.it/;
https://it.wikipedia.org/wiki/Duomo_di_Lecce
57. Lecce, Cattedrale metropolitana Santa Maria Assunta, Interno, 25.05.2022. Wnętrze katedry Santa Maria Assunta w Lecce odzwierciedla plan krzyża łacińskiego, a podział na trzy nawy wyznaczany jest filarami i półkolumnami. Nawę środkową oraz transept nakryto drewnianym stropem, wypełnionym rzeźbionymi kasetonami, pochodzącym z 1685 r. W rzeźbione drewniane ramy wkomponowano obrazy na płótnie, pędzla malarza Giuseppe da Brindisi, przedstawiające Kazanie św. Oroncjusza, Odpędzenie zarazy z miasta, Męczeństwo św. Oroncjusza oraz Ostatnią Wieczerzę.
Zob. https://www.cattedraledilecce.it/;
https://it.wikipedia.org/wiki/Duomo_di_Lecce
58. Lecce, Cattedrale
metropolitana Santa Maria Assunta, Altare maggiore, 25.05.2022. Ołtarz
główny we wnętrzu prezbiterium kościoła katedralnego w Lecce wykonano z marmuru
i złoconego brązu, a ufundował go biskup Antonino Sersale (1702–1775).
Konsekracji ołtarza dokonał w 1757 r. biskup Sozi Carafa (1704–1783), który
zlecił malarzowi późnego baroku neapolitańskiego Oronzo Tiso (1726–1800) namalowanie
potężnego obrazu ołtarzowego, przedstawiającego Wniebowzięcie Najświętszej
Marii Panny (1757) oraz dwóch obrazów bocznych przedstawiających Ofiarę proroka
Eliasza i Ofiarę Noego po Potopie (1758). Z 1759 r. pochodzi wykonana z drewna
orzechowego obudowa chóru, wraz z tronem biskupim ufundowanym przez biskupa
Fabrizio Pignatelli (1659–po 1734) i wykonanym według projektów rysunkowych rzeźbiarza
i architekta Emanuele Manieri (1714–1780).
Zob. https://www.cattedraledilecce.it/;
https://it.wikipedia.org/wiki/Duomo_di_Lecce
59. Lecce, Cattedrale metropolitana Santa Maria Asssunta, Altare di Sant’Oronzo, 25.05.2022. Kaplica boczna poświęcona głównemu patronowi Lecce, św. Oroncjuszowi, powstała niedługo po ukończeniu budowy katedry Santa Maria Assunta. Ufundowania jej podjęli się przedstawiciele władz miasta, którzy na znak swego patronatu nad kaplicą zlecili umieszczenie herbu miasta na ołtarzu. Budowę kaplicy rozpoczęto w 1671 r., kiedy burmistrzem Lecce był Gioacchino Faccolli, a zakończono w 1674 r., gdy władzę nad miastem sprawował Francesco Tafuro.
Barokowy ołtarz
w omawianej kaplicy jest dziełem architekta Giovanni’ego Andrea Larducci da
Salò oraz architekta i rzeźbiarza Giuseppe Zimbalo zwanego Zingarello (1620–1710).
Ten ostatni był głównie autorem sztukaterii oraz architektonicznego korpusu
ołtarza, podzielonego na dwie strefy i wypełniającego całą tylną ścianę kaplicy.
W dolnej
strefie ołtarza, zakomponowanego na podobieństwo fasady kościoła dominuje imponujący
obraz na płótnie z 1656 r., pędzla Giovanniego Andrea Coppola (1597–1659), słynnego
lekarza, muzyka i malarza pochodzącego z Gallipoli. Przedstawia św. Oroncjusza
w stroju pontyfikalnym pomiędzy dwoma aniołami, a u jego stóp rozbity posąg bóstwa
pogańskiego. Uwagę zwracać może imponujące wrażenie głębi, osiągnięte przez
umieszczenie tytułowego Świętego przed zobrazowanym w skrócie perspektywicznym portalem,
za którym roztacza się pejzaż. W krajobrazie przeważa błękitne niebo upstrzone obłokami,
a całkiem w głębi w zgaszonych tonach barwnych zobrazowano miasto.
Płótno wmontowano
w szerokie ramy, flankowane dwiema monumentalnymi kolumnami, zdobionymi
intarsjami o motywach roślinnych. W bocznych osiach ołtarza architektonicznego umieszczono
dwie nisze zwieńczone konchami, każdą ujęta w dwie kolumny, a w niszach tych
znajdują się pełnoplastyczne statuy św. Justusa (po lewej) i św. Fortunatusa (po prawej).
Podstawę
ołtarza stanowi masywna mensa, z elementami dodanymi wtórnie w 1780 r., z woli
biskupa Sozi Carafa (1704–1783). Rzeźbiarz Innocenzo Cartolano, syn zmarłego
już wówczas Pasquale Cartolano wykonał antependium z dekoracją reliefową, marmurową
balustradę oraz predellę ołtarza.
Ponad
belkowaniem i gzymsem oddzielającym dwie architektoniczne strefy ołtarza znajdują
się dwie niewielkie woluty ozdobione ornamentem zwijanym, a strefa górna zakomponowana
została bardzo podobnie jak dolna, z tą tylko różnicą, że zamiast obrazu w osi
środkowej umieszczono tablicę inskrypcyjną. W osiach bocznych, analogicznie jak
w strefie dolnej znalazły się nisze z całopostaciowymi posągami św. Petronilli
(po lewej) i św. Emiliany, siostry św. Oroncjusza (po prawej). Górną strefę wieńczy złożony
z rzeźb półplastycznych herb miasta, z charakterystyczną wilczycą pod stylizowanym
dębem ostrolistnym (Quercus ilex), a ponad nim unosi się korona. Motywy
heraldyczne miasta ujęto w półkolistą arkadę, spoczywającą na dwu wolutach i
flankowaną przez dwóch aniołów, a na frontonie w formie przerwanego naczółka, wieńczącym
całość architektonicznej struktury ołtarza spoczęło dwóch aniołów o nieco
większych sylwetach, podtrzymujących krzyż.
Aż do
1955 r. ponad sakramentarium na mensie ołtarza mieściła się drewniana urna zdobiona
kryształowymi płytami, zawierająca relikwię głowy św. Oroncjusza. Posadowiona była
na aksamitnej poduszce haftowanej złotem i otoczona girlandą ze stylizowanych
róż. Dziś urna ta znajduje się w siedzibie kurii biskupiej. Sposób prezentacji głowy
Świętego przywoływać miał pamięć męczeńskiej śmierci przez ścięcie, na jaką skazano
go jako nieposłusznego obywatela Imperium Rzymskiego.
Zob. https://www.cattedraledilecce.it/laltare-di-s-oronzo/; https://it.wikipedia.org/wiki/Duomo_di_Lecce
60. Lecce, Cattedrale metropolitana Santa Maria Assunta, Cappella dell’Immacolata, 25.05.2022. Najbardziej imponującym wśród elementów wyposażenia wnętrza kaplicy p.w. Najświętszej Marii Panny (Cappella dell’Immacolata) przy katedrze w Lecce jest monumentalny ołtarz barokowy, dzieło architekta i rzeźbiarza Giuseppe Zimbalo (1620–1710). Powstał w 1670 r., na zlecenie biskupa Luigi’ego Pappacoda (1595–1670), który poświęcił go Wniebowzięciu Najświętszej Marii Panny. W 1692 r. architektoniczno-rzeźbiarski korpus ozdobiono złoceniami, a wezwanie zmieniono ołtarzowi na Najświętszej Marii Panny, z inicjatywy opata Isidoro Turrisi. Patronat nad ołtarzem przyznano rodzinie tego ostatniego, co usankcjonowano aktem notarialnym wystawionym przez Antonio Piccinno w styczniu1692 r.
Dominantą
barokowej nastawy ołtarzowej był dawniej obraz przedstawiający Marię Pannę
Niepokalanie Poczętą. Usunięto go jednak w 1757 r. i zastąpiono niszą wypełnioną
wewnątrz złoconymi kasetonami o motywie przypominającym plaster miodu, z
gwiazdami i stylizowanymi kwiatami wkomponowanymi w każdy sześciobok. W niszę
wmontowano drewnianą statuę Marii Panny Wniebowziętej, zamówioną w 1689 r. przez
biskupa Michele Pignatelli (1627–1695), w pracowni rzeźbiarza neapolitańskiego
Nicola Fumo (1647–1725). Rzeźba ta aktualnie przechowywana jest w Muzeum
Diecezjalnym (Museo Diocesano) w Lecce, a na jej miejscu w 1954 r. biskup
Francesco Minerva (1904–2004) zlecił umieszczenie drewnianej statuy Matki
Boskiej Niepokalanego Poczęcia, dłuta Giuseppe Stuflessera z Ortisei.
Gra
kontrastów światła i cienia oraz rozmaitych odcieni barwnych nadaje lekkości i
delikatności złoconej nastawie ołtarzowej. Dwie osie boczne strefy dolnej wyznacza
para pokrytych złoconym ornamentem kolumn spiralnych oraz para mniejszych kolumn
o cylindrycznych trzonach pokrytych złoconym ornamentem kandelabrowym, ujmujących
zarazem oś środkową. W interkolumniach osi bocznych umieszczono po trzy obrazy
na płótnie, w formacie prostokątnym i owalnym. Wysuniętą nieco wprzód oś
środkową zamyka w strefie dolnej arkada o kształcie łuku odcinkowego, w górnej trójkątny
fronton. Obficie wypełniono przestrzenie pomiędzy kolumnami w osiach bocznych
dolnej strefy ołtarza. W repertuarze dekoracji znalazły się aniołki, korony, główki
anielskie, ptaki oraz konie. Dwie symetrycznie rozmieszczone, niepolichromowane
figurki aniołów, podtrzymujące festony z miejscami na kandelabry częściowo przysłaniają
dwa spośród wcześniej wspomnianych sześciu obrazów w osiach bocznych dolnej strefy
ołtarza. Malowidła te obrazują epizody z życia Najświętszej Marii Panny: z góry
od lewej są to sceny Zwiastowania, Narodzin Marii, Wniebowzięcia; z góry od
prawej Ofiarowanie Jezusa w świątyni, Nawiedzenie i Prezentacja trzyletniej
Marii w świątyni.
Górna
strefa architektonicznego korpusu ołtarza ma tylko jedną oś, wyznaczoną delikatniejszymi
niż w strefie dolnej, pokrytymi złoconym ornamentem kandelabrowym kolumnami. Owalny
obraz Matki Boskiej podtrzymują niczym lustro dwie półplastyczne, odziane w złocone
szaty figurki aniołów, a nad obrazem umieszczono stylizowaną główkę kobiecą ze
złoconymi skrzydłami. Owalne malowidło, wmontowane w ołtarz 11 lipca 1757 r.
jest dziełem związanego przez całe życie z Lecce malarza Oronzo Tiso (1726–1800).
Zamiast osi bocznych w strefie górnej umieszczono dwa niewielkie obeliski,
złocone woluty oraz wywyższone na zdobionych złoconym ornamentem podestach,
polichromowane i pozłacane kamienne posągi św. Józefa, małżonka Marii Panny
oraz św. Joachima, ojca Marii. Trzech aniołów spoczywających na frontonie nastawy
ołtarzowej trzyma gałązki palmy oraz krzyż.
Uwagę
warto zwrócić także na balustradę, lekko zakrzywioną w rzucie poziomym. Zamontowano
ją w 1763 r., wraz z balustradami w kaplicach św. Filipa Neri, Ukrzyżowania i
Najświętszego Sakramentu oraz św. Oroncjusza. Wszystkie te balustrady
wykonał rzeźbiarz tworzący dzieła tylko w marmurze Antonio di Lucca (1710–1791)
(Rizzo 1991).
Lit.: Rizzo 1991 – https://www.treccani.it/enciclopedia/antonio-di-lucca_%28Dizionario-Biografico%29; http://www.cattedraledilecce.it/laltare-dellimmacolata/; https://it.wikipedia.org/wiki/Duomo_di_Lecce
61. Lecce, Cattedrale metropolitana Santa Maria Assunta, Cappella di Sant’Antonio di Padova, 25.05.2022. Kaplica p.w. św. Antoniego jest jedną z kaplic bocznych przy północnej nawie katedry w Lecce. Najważniejszy element jej wyposażenia stanowi ołtarz poświęcony tytułowemu Świętemu, wykonany w 1674 r. z fundacji Gaspare Lecciso, który w ten sposób wypełnił wolę zawartą w testamencie swego wuja, opata Gian Giacomo Lecciso. Ten ostatni był zarazem kanonikiem i skarbnikiem katedry w Lecce, a w testamencie, który spisał dlań notariusz miejski Gervasi di Lecce, 5 stycznia 1661 r. zlecił wystawienie ołtarza oraz upamiętnienie w formie epigraficznej jego eminencji Scipione Spina (1542–1639), biskupa Lecce od 1591 do 1639 r. (Pellegrino 2018). Zapis testamentarny wyżej wspomnianego opata i kanonika upamiętniają dwie inskrypcje na epitafiach na wschodniej i zachodniej ścianie kaplicy, przypisywane architektowi i rzeźbiarzowi Giuseppe Cino (1645–1722).
Barokowy
ołtarz architektoniczny, ponownie zaaranżowany na podobieństwo fasady kościoła
przypisuje się architektowi i rzeźbiarzowi Giuseppe Zimbalo (1620–1710). Trzy
osie jego strefy dolnej wyznaczone są dwiema parami precyzyjnie wycyzelowanych kolumn,
o walcowatych, zwężających się lekko ku górze trzonach. Uwagę zwraca ich
misterna ornamentyka w złoconym reliefie, w formie bujnej wici roślinnej z
kwiatami, główkami anielskimi i girlandami, na których przysiadły ptaki. Obie
pary kolumn o złoconych kapitelach podtrzymują wysokie belkowanie, ozdobione złoconymi
reliefami obrazującymi woźniców niebiańskich, a ponad belkowaniem wybitnie
przed lico architektonicznego korpusu ołtarza występują dwa tympanony o
kształtach odcinkowych lunet. Na tych ostatnich spoczęły po dwie figurki aniołków
ze złoconymi skrzydłami, trzymające w dłoniach lilie – symbol czystości
tytułowego Świętego. W górnej, znacznie mniejszej, jednoosiowej strefie ołtarza
w okazałą złoconą oprawę wmontowano pochodzący z epoki Settecenta (XVIII w.) obraz
na płótnie, przedstawiający Pokutującą św. Marię Magdalenę. Górną
strefę wieńczy skromny przerwany naczółek w formie spływów wolutowych, w który
wkomponowano krzyż.
W
interkolumnia dwu osi bocznych dolnej strefy architektoniczno-rzeźbiarskiego
ołtarza wkomponowano osiem reliefów, jakie obrazują epizody z życia św.
Antoniego Padewskiego. Po stronie lewej od góry przedstawiono Św. Antoniego,
który nakazuje znaleźć serce skąpca ukryte w szkatule, następnie Św. Antoniego
uzdrawiającego kalekę, Św. Antoniego uzdrawiającego młodzieńca z odciętą stopą oraz
Św. Antoniego zmuszającego mulicę do przyklęknięcia przed Najświętszym
Sakramentem. Po stronie prawej, również od góry przedstawiono Kazanie św.
Antoniego dla ryb, Św. Antoniego dającego chleb biedakowi, Św. Antoniego głoszącego
kazanie przeciw heretykom i Św. Antoniego, który dowiódłszy niewinności
niewypłacalnego dłużnika chroni go przed wtrąceniem do więzienia.
Fryzy i
arabeski zdobiące podest ołtarza, jak również marmurowa posadzka nie pochodzą z
tego samego okresu, co nastawa ołtarzowa, lecz powstały dopiero w 1938 r., na
zlecenie kanonika Giuseppe Guido, dla uzupełnienia luk w ozdobie kaplicy bez
zaburzania harmonii jej stylu.
Niezaprzeczalnie
najważniejszym elementem nastawy ołtarzowej jest pochodzący z okresu Seicenta (XVII
w.), drewniany i złocony posąg św. Antoniego z Padwy. Wstawiono go w niszę ozdobioną
stylizowanymi złoconymi gwiazdami i kwiatami oraz zamkniętą od góry konchą w
formie muszli. Ponad niszą umieszczono dwie półplastyczne figury aniołów, podtrzymujące
tablicę inskrypcyjną niczym tarczę herbową. Wypisano na niej responsorium autorstwa
fra Giuliano da Spira, ku czci św. Antoniego Padewskiego. Treść jego brzmi Si quaeris
miracula (Jeśli szukasz cudów).
Lit.: Pellegrino 2018 – https://www.treccani.it/enciclopedia/scipione-spina_%28Dizionario-Biografico%29/; https://www.cattedraledilecce.it/laltare-di-s-antonio-di-padova/; https://it.wikipedia.org/wiki/Duomo_di_Lecce
62. Lecce, Cattedrale metropolitana Santa Maria Assunta, Cappella della Natività, 25.05.2022. Dziełem odznaczającym się wyrafinowanym pięknem jest ołtarz barokowy w kaplicy Narodzenia Dzieciątka Jezus, przylegającej do nawy północnej katedry w Lecce. Projektantem imponującej nastawy ołtarzowej był architekt i rzeźbiarz Giuseppe Cino (1645–1722), a miała ona stanowić oprawę dla sugestywnie przedstawionej w grupie rzeźb pełnoplastycznych Szopki Bożonarodzeniowej, odkutej w kamieniu zwanym pietra leccese przez XVI-wiecznego rzeźbiarza Gabriele Ricciardi (1524–po 1574) (Monaco 2016). Grupa rzeźbiarska pochodziła ze znanej jedynie z zapisów źródłowych kaplicy Assumptionis Mariae, ufundowanej dla dawnej, romańskiej katedry w Lecce przez rodzinę Paladini (Monaco 2016).
Nastawę,
zakomponowaną tym razem na podobieństwo portyku kolumnowego flankują dwie statuy
pełnoplastyczne: św. Jana Chrzciciela (po lewej) jako zwiastującego przyjście Jezusa
Chrystusa wyobrażonego jako Baranek Boży oraz proroka Izajasza, który przepowiedział
narodziny Zbawiciela Świata w Starym Testamencie (Iz 7,14). Obie rzeźby
posadowiono na postumentach ozdobionych liśćmi akantu. Ponad posągami umieszczono
po trzy stylizowane, bujne kiści owoców.
Baldachim
zamykający ołtarzowy „portyk” od góry spoczywa na dwu masywnych kolumnach spiralnych
oraz dwóch pilastrach. Wszystkie cztery podpory baldachimu zwieńczone są kapitelami korynckimi. Trzony kolumn
zdobi pnąca się wić roślinna, w którą wkomponowano reliefowo ujęte aniołki (jednego
trzymającego baranka, drugiego lilię, trzeciego kosz owoców) i ptaki (matkę
karmiącą pisklęta). Ściany boczne podestów, na których ustawiono kolumny wypełniono
reliefami przedstawiającymi pary aniołków trzymających girlandy (z przodu) i
ulistnione gałązki (po bokach). Te same podesty spoczywają z kolei na cokole
ozdobionym motywami floralnymi powtarzającymi się z przodu i po bokach, i
przerwanymi w środkowej osi ołtarza, gdzie miała znaleźć się mensa. Pilastry podtrzymujące
baldachim portykowego korpusu ołtarza udekorowano jedynie spiralną wicią roślinną.
W
architrawie baldachimu, przed lico którego śmiało występują pląsające
wdzięcznie trzy półplastyczne aniołki z kwiatami lilii, zobrazowano pałac
Heroda w tle i trzech Magów ze Wschodu na grzbietach wierzchowców z towarzyszącymi
im dwoma pasterzami przygrywającymi stadom owiec. Ponad baldachimem w grupie niepolichromowanych
rzeźb pełnoplastycznych przedstawiono anioła zstępującego z nieba i
zwiastującego chwałę Bogu w wysokości oraz pokój ludziom dobrej woli na ziemi, a
także Marię z Józefem w towarzystwie wołu i osła. Co ciekawe, statua Dzieciątka
Jezus, które powstało ze swego posłania, by gestem uniesionej rączki błogosławić
lud, wykonana jest z drewna pomalowanego na biało, imitującego marmur. Rzeźbę
wykonano w epoce Ottocenta (XIX w.), w bliżej nieokreślonej pracowni
neapolitańskiej i zastąpiła ona dawną, barokową figurkę Dzieciątka Jezus,
wykonaną z masy papierowej.
W
architektoniczno-rzeźbiarski korpus nastawy ołtarzowej wmontowano obraz
Zwiastowania Marii, ujęty w kamienne ramy, bujnie zdobione ornamentyką w formie
główek anielskich oraz girland z wkomponowanymi w nie ptakami i kiściami owoców.
Lit.: Monaco 2016 – https://www.treccani.it/enciclopedia/gabriele-riccardi_%28Dizionario-Biografico%29/; https://www.cattedraledilecce.it/laltare-della-nativita/; https://it.wikipedia.org/wiki/Duomo_di_Lecce
63. Lecce, L’Episcopio o Palazzo del Vescovo, 25.05.2022. Palazzo del Vescovo, nazywany także w skrócie Episcopio jest aktualną rezydencją arcybiskupa Lecce, znajdującą się przy Piazza del Duomo, bezpośrednio przy katedrze Santa Maria Assunta.
Wcześniejszy
pałac biskupi w tym mieście powstał w latach 1420-1425, za pontyfikatu biskupa
Girolamo Guidano. Przebudowano go w epoce wczesnego Seicenta (XVII w.), z woli
biskupa Scipione Spina (1591–1639) i po 1649 r., na zlecenie biskupa Luigi’ego
Pappacoda (1595–1670). W okresie Settecenta (XVIII w.) pałac poddano kolejnym przekształceniom,
które upiększyły jego fasadę i powiększono jego wnętrza. W 1758 r. wybudowano jego
obecną fasadę, według projektu architekta Emanuele Manieri (1714–1780). Architekt
wyburzył zewnętrzną klatkę schodową i nadał fasadzie charakter bujnej
stylistyki późnego baroku.
Fasada Palazzo del Vescovo (Episcopio)
posadowiona jest pod kątem prostym w stosunku do Palazzo del Seminario oraz
katedry. Trzy arkady na poziomie piano nobile po stronie prawej oraz
tyle samo po stronie lewej oddzielają półkolumny porządku toskańskiego o gładkich
trzonach. Na uwagę zasługują umieszczony ponad portalem herb biskupa Sozi
Carafa (1704–1783) oraz trzy ujęte w dekoracyjne barokowe obramienia przezrocza
na poziomie drugiego piętra osi środkowej, oddzielone pilastrami kompozytowymi,
również o gładkich trzonach. W przezrocza te wstawiono pełnoplastyczne posągi (w
środkowym przezroczu statua Matki Boskiej). We frontonie fasady Palazzo del
Vescovo (Episcopio) znajduje się zegar z 1761 r., zaprojektowany przez zegarmistrza
z Lecce Domenico Panico.
Zob. https://it.wikipedia.org/wiki/Episcopio_(Lecce); http://www.lecceweb.it/salento/mon_39/palazzo_arcivescovile.html
64. Lecce, Chiesa Santa Chiara, 25.05.2022. Kościół p.w. św. Klary (Santa Chiara) znajduje się w centrum historycznym Lecce, na Piazza Vittorio Emanuele II. Fundacja świątyni, dokonana przez biskupa Tommaso Ammirato († 1438), miała miejsce w 1429 r. Kościół poddano gruntownej przebudowie pomiędzy 1687 a 1691 r. Projekt przekształcenia budowli sakralnej w duchu lokalnej stylistyki baroku (Barocco leccese) sporządził architekt Giovanni Andrea Larducci († 1685), jednak realizację jego zaczęto dopiero dwa lata po śmierci autora (Cazzato 2013). Kwestię sporną stanowił udział architekta i rzeźbiarza Giuseppe Cino (1645–1722) w powstaniu nowej budowli. Na pewno do odrzucenia jest teza co do udziału Giuseppe Cino w sporządzaniu projektu przebudowy kościoła, jakkolwiek z pewnością współpracował on w latach 1687-1691 jako rzeźbiarz przy dekoracji rzeźbiarskiej fasady i wnętrza (Poso 1981; Cazzato 2013).
Fasada, pozostawiona
bez dekoracyjnego frontonu, jest wklęsło-wypukła w rzucie poziomym i podzielona
na dwie strefy profilowanym gzymsem, ozdobionym motywem ornamentalnym ząbkowym.
Strefa dolna fasady zawiera portal, ozdobiony motywami roślinnymi i zwieńczony przerwanym
naczółkiem o rysunku dwu odcinków linii poziomej i łuku koszowego. Pod
naczółkiem umieszczono wieniec laurowy w kształcie owalu, podtrzymywany przez
śmiejących się aniołów i ujmujący herb zakonu klarysek. Lico fasady rozczłonkowują
kanelowane kolumny i pilastry kompozytowe, zaś w przestrzenie pomiędzy nimi
wkomponowano puste nisze, z kartuszami i medalionami poniżej. Górną strefę
fasady akcentują nisze flankowane podwójnymi kanelowanymi pilastrami oraz
szerokie okno na osi środkowej, zwieńczone przerwanym naczółkiem w formie dwu
wolut. W przestrzeni pomiędzy wolutami uskrzydlone putto trzyma wstęgę z
wyrzeźbioną datą ukończenia prac nad przebudową kościoła (1691).
Lit.: Poso 1981 – https://www.treccani.it/enciclopedia/giuseppe-cino_(Dizionario-Biografico)/; Cazzato 2013, s. 68, 69-70; https://www.chieselecce.it/santa-chiara/; https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_di_Santa_Chiara_(Lecce)
65. Lecce, Chiesa Santa Chiara, Interno, 25.05.2022. Kościół Santa Chiara w Lecce ma plan oktogonalny, zakończony wydatnym chórem nakrytym sklepieniem gwiaździstym. Ściany podzielone są dwiema liniami gzymsów, ozdobionych ornamentem ząbkowym. Artykulację strefy dolnej stanowią pilastry korynckie, pomiędzy którymi znajdują się wejścia do kaplic bocznych z wystawnymi ołtarzami. Ołtarze te, bogato udekorowane są kolumnami spiralnymi, jak również motywami aniołów, ptaków, wolutami, kartuszami, girlandami i rzeźbami pełnoplastycznymi. Zawierają drewniane posągi powstałe pod koniec Seicenta (XVII w.), w warsztatach głównie związanych z Neapolem. Przedstawiają św. Franciszka Ksawerego, św. Franciszka z Asyżu, św. Piotra z Alcantary, św. Kajetana z Thiene, św. Antoniego Padewskiego oraz Matkę Boską Niepokalanie Poczętą. Odpowiednikiem wejść do kaplic bocznych w drugiej strefie artykulacji ścian wewnętrznych jest siedem szerokich okien o skomplikowanym rysunku, rozmieszczonych naprzemiennie z niszami zawierającymi statuy bł. bł. Beatrycze, Agnieszki, Amaty i Ortolany. Wzdłuż ścian wewnętrznych biegną również kantorie, na których zbierały się mniszki z zakonu klarysek, uczestniczące w śpiewach liturgicznych. Przestrzeń pomiędzy poszczególnymi kaplicami wypełniono obrazami przedstawiającymi Wniebowzięcie Najświętszej Marii Panny, Przeniesienie ciała św. Klary, Chrystusa Zmartwychwstałego, Madonnę z Dzieciątkiem oraz św. Ignacego Loyolę.
Zob. https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_di_Santa_Chiara_(Lecce); https://www.leccenelsalento.it/chiesa-s-chiara/
66. Lecce, Basilica Santa Croce, 25.05.2022. Bazylika Santa Croce znajduje się w historycznym centrum Lecce, przy via Umberto I, a bezpośrednio do niej przylega budynek dawnego klasztoru Celestynów. Jest to jeden z reprezentatywnych przykładów architektury baroku apulijskiego, czy raczej jego lokalnej odmiany w prowincji Lecce (Barocco leccese). Dawny kościół klasztorny ma aktualnie status Bazyliki Mniejszej.
Przy powstałej w dobie Trecenta (XIV
w.) bazylice szlachcic pochodzący z Francji, Gautier VI de Brienne (1302–1356)
ufundował klasztor (Sestan 1972), jakkolwiek zajmował on początkowo niewielką
powierzchnię i dopiero około połowy XVI w. zadecydowano o jego rozbudowie. Dla
uzyskania terenu pod budowę zarekwirowano okoliczne domy ludności żydowskiej,
wypędzonej z miasta w 1510 r. Prace nad budową nowej bazyliki przedłużyły się
bez mała na dwa wieki (XVI-XVII), a zaangażowano do nich wiodących architektów
z epoki.
Pierwszą fazę budowy rozpoczęto w 1549 r. i zakończono w 1582 r. na etapie
dolnej strefy fasady, wraz z potężnym balkonem, zawierającym gigantyczne posągi
postaci i zwierząt. Kopułę
ukończono w 1590 r. Zgodnie z opinią uczonych Angelo Maria Monaco i Vincenzo
Cazzato owa pierwsza faza budowy bazyliki Santa Croce wydobyła na światło
dzienne postać architekta i rzeźbiarza z Lecce, Gabriele Riccardi (1524–po 1574) (Monaco 2016). Tu właśnie
uwidocznił się jego styl. Znamienne dlań staje się łączenie rozwiązań
architektonicznych późnego renesansu z dalekimi echami rozwiązań o korzeniach
średniowiecznych. Zapewne za echo średniowiecza można uznać obecność lekko
zaostrzonego łuku tęczowego poprzedzającego skrzyżowanie korpusu nawowego z
transeptem, jak również apsydę na planie półkola, z imitacją podziału
poligonalnego za pomocą delikatnych kolumn i wysokich wsporników żeber
sklepienia, zastępującego półkopułę. Także na fasadzie, mimo zdecydowanej
przewagi stylistyki renesansowo-barokowej da się dostrzec dalekie echa
średniowiecza. Konsole wspierające balkon w górnej strefie elewacji mają formy
atlantów lub protom zoomorficznych o jednoznacznym rodowodzie ze
średniowiecznych bestiariuszy, podobny wydaje się być precedens dla ozdobionych
motywami postaci i zwierząt fantastycznych kapiteli kolumn w dolnej strefie
fasady. Cztery oculusy w dolnej strefie fasady bazyliki Santa Croce mogą
stanowić echa rozet na fasadach kościołów gotyckich, jakkolwiek zdobiąca profile
ich obramień ornamentyka jest już w pełni nowożytna. Całokształt przenikających
się form późnorenesansowych i nawiązujących do średniowiecza składa się na styl
architekta Gabriele Riccardi, głównego projektanta pierwszej fazy rozbudowy i
przebudowy interesującego nas kościoła (De Marco 1992; Cazzato 2015).
Drugi etap prac budowlanych rozpoczął się w 1606 r. Wtedy fasadę wyposażono w
trzy dekoracyjne portale, a nadzór nad budową przypadł architektowi i
rzeźbiarzowi Francesco Antonio Zimbalo (1567–1631), dziadkowi znacznie bardziej
znanego Giuseppe. Uważany był on przez współczesnych za najlepszego rzeźbiarza
naszych czasów (buonissimo scultore dei nostri tempi) (Cazzato
2013). Przy końcowych pracach budowlanych zaangażowani byli architekci Cesare
Penna (1607–1653) oraz Giuseppe Zimbalo (1620–1710) (Cazzato 2013). W pierwszej kolejności wybudowano górną strefę
fasady, wraz z imponującą rozetą (obok której wyrzeźbiono datę 1646), w kolejnym etapie pracy
najprawdopodobniej ukończono fronton.
Fasadę bazyliki Santa Croce rozczłonkowuje sześć kolumn o gładkich trzonach,
podtrzymujących belkowanie i dzielących elewację na pięć osi. Portal główny,
odkuty w 1606 r., ujmują kolumny korynckie i zdobią rzeźbione insygnia króla
Hiszpanii i Portugalii Filipa III Habsburga (1598–1621), hrabiny Lecce Marii
d'Enghien (1384–1446) oraz wyżej wspomnianego szlachcica Gautiera VI de
Brienne. Na portalach bocznych umieszczono motywy heraldyczne benedyktyńskiej kongregacji
Celestynów. Belkowanie wieńczy szereg gigantycznych posągów obrazujących
postacie groteskowe oraz zwierzęta fantastyczne i alegoryczne, podtrzymujące balustradę,
na której spoczęło trzynaście puttów trzymających symbole władzy świeckiej
(korona) i duchownej (tiara).
W górnej strefie fasady dominantę stanowi potężny oculus, powstały z
inspiracji rozetami romańskimi. Ujmuje go obramienie zdobione liśćmi wawrzynu
oraz motywami przypominającymi korale, odcinającymi się od lica elewacji bardzo
wypukłym reliefem. Oculus flankują dwie monumentalne kolumny korynckie,
wyraźnie oddzielające oś środkową od bocznych, w których umieszczono nisze
zawierające statuy św. Benedykta oraz papieża Celestyna V (1294–1296). Po lewej
stronie potężnego oculusu, dokładnie na godzinie 9 okrągłej tarczy
zegarowej, znajduje się autoportret architekta Francesco Antonio Zimbalo. Na krańcach
osi bocznych górnej strefy fasady wznoszą się dwie potężne statuy kobiece –
alegoryczne wyobrażenia Fides i Fortitudo. W tympanonie pełniącym funkcję
frontonu, pośrodku znajduje się wyobrażenie Triumfu Krzyża Świętego.
Lit.: Sestan 1972 – https://www.treccani.it/enciclopedia/gualtieri-di-brienne_(Dizionario-Biografico)/; De Marco 1992, s. 98; Cazzato 2013, s. 35, 36; Cazzato 2015, s. 648 i n.; Monaco 2016 – https://www.treccani.it/enciclopedia/gabriele-riccardi_%28Dizionario-Biografico%29/; https://it.wikipedia.org/wiki/Basilica_di_Santa_Croce_(Lecce)
67. Lecce, Basilica Santa Croce, Facciata, 25.05.2022.
Program
ikonograficzny rzeźbiarskiej dekoracji fasady elewacji bazyliki Santa Croce
obfituje w elementy alegoryczne i symboliczne (De Marco, Bolognini 2001).
Odpowiada tym samym duchowości benedyktyńskiej (skoro Kongregacja Celestynów
była częścią zakonu benedyktynów) oraz augustiańskiej. Główna elewacja kościoła,
tak jak wypisano w inskrypcji na kartuszu zdobiącym portal główny, obrazować
miała triumf Chorągwi Krzyża Świętego. Ponadto program ikonograficzny fasady
był formą gloryfikacji Świętego Drzewa Krzyża, którego relikwię zawiera ołtarz
w północnym ramieniu transeptu bazyliki. W repertuarze rzeźby architektonicznej
znalazły się wspomniane wyżej gigantyczne protomy w formie postaci ludzkich i
zwierząt, a obrazować miała ona synkretyzm wszystkich kultur stworzonych przez
ludzkość oraz podkreślać uniwersalizm Kościoła Katolickiego wraz ze
zbawicielską mocą Jezusa Chrystusa. Dlatego jest wśród owych „żywych”
wsporników Wilczyca Kapitolińska, smok z herbu papieża z rodu Borghese,
żołnierze aragońscy oraz tureccy.
68. Lecce, Basilica Santa Croce, Interno, 25.05.2022. Wnętrze bazyliki Santa Croce odzwierciedla plan krzyża łacińskiego i dawniej podzielone było na pięć naw. Dwie boczne zostały w późniejszych stuleciach „wchłonięte” przez kaplice boczne, dobudowane w dobie Settecenta (XVIII w.). Sklepienia i stropy trzech zachowanych naw spoczywają na dwóch rzędach kolumn, w sumie na osiemnastu kolumnach, wśród których dwie pierwsze wmurowano w ścianę wewnętrzną, a cztery podwójne ostatnie wyznaczają skrzyżowanie z transeptem i podtrzymują łuk tęczowy. Nawę środkową nakrywa bogato zdobiony strop kasetonowy, wyrzeźbiony w drewnie orzechowym i pozłacany, z kolei nawy boczne nakryto sklepieniami krzyżowymi. Nad skrzyżowaniem korpusu nawowego i transeptu wznosi się kopuła, ozdobiona rzeźbionymi girlandami z liści akantu, z wplecionymi w nie aniołkami i kwiatami.
Prezbiterium,
w późniejszych wiekach wypełnione drewnianą obudową ma nieco archaiczne w
formie zamknięcie poligonalne z nawiązującym do gotyku sklepieniem żebrowym.
Dzisiejszy ołtarz główny pochodzi z epoki Settecenta i przeniesiono go w 1956
r. z kościoła Santi Niccolò e Cataldo, z okazji XV Narodowego Kongresu
Eucharystycznego, jaki miał wówczas miejsce w Lecce. Ściany poligonalnego
zamknięcia prezbiterium zdobią malowidła obrazujące Pokłon pasterzy,
Zwiastowanie, Nawiedzenie oraz Odpoczynek podczas ucieczki do Egiptu. Po lewej
stronie ołtarza głównego znajduje się monumentalny pomnik nagrobny Mauro
Leopardo, opata konwentu Celestynów.
Zob. https://it.wikipedia.org/wiki/Basilica_di_Santa_Croce_(Lecce)
69. Lecce, Anfiteatro Romano, 25.05.2022. Antyczny amfiteatr rzymski znajduje się w najbardziej centralnie położonym miejscu historycznego centrum Lecce, czyli na Piazza Sant'Oronzo. Czas jego powstania określa się na lata panowania Oktawiana Augusta.
Amfiteatr, wraz z teatrem rzymskim są
wyrazem rangi, jaką nadano w epoce antyku miastu o nazwie Lupiae, będącemu
poprzednikiem dzisiejszego Lecce. Oktawian August (27 r. p.n.e.–14 r. n.e.),
jeszcze zanim został cesarzem rzymskim, przybył do Lupiae w momencie bardzo
niespokojnym. Po zamordowaniu Juliusza Cezara przez senatorów Kasjusza (Gaius
Cassius Longinus, 87/86–42 p.n.e.) i Brutusa (Marcus Iunius Brutus, 85/79–42 p.n.e.),
poszukując jakiegokolwiek sposobu na spłatę długu wobec państwa Oktawian August
postanowił upamiętnić siebie w tymże Lupiae, finansując budowę dwóch potężnych
obiektów użyteczności publicznej: amfiteatru i teatru.
Dokładna
data powstania tej pierwszej budowli jest do czasów dzisiejszych przedmiotem
sporów i dyskusji: oscyluje pomiędzy epoką augustiańską a latami panowania Trajana
(Marcus Ulpius Traianus, 98–117) czy nawet Hadriana (Publius Aelius Hadrianus,
117–138).
Obiekt
odkryto podczas prac nad budową Palazzo di Banca d'Italia, mających miejsce na
początku XX w. Wykopaliska archeologiczne, celem wydobycia na światło dzienne
pozostałości amfiteatru rozpoczęto niezwłocznie, głównie dzięki woli
determinacji archeologa z Salento, Cosimo de’ Giorgi (1842–1922) i przeciągnęły
się one od 1906 aż do 1940 r. Dziś podziwiać można zaledwie jedną trzecią
całości antycznej budowli, bowiem pozostała część pozostaje jak dotąd ukryta
pod powierzchnią Piazza Sant'Oronzo, gdzie dziś wznoszą się nowożytne budynki
oraz kościół Santa Maria della Grazia. Niemniej wiadomo, że oryginalna wysokość
areny amfiteatru znacznie przekraczała wysokość obiektu zachowanego do dziś.
Wymiary zewnętrzne amfiteatru wynosiły 102×83 m, samej areny 53×34 m i była ona
w stanie pomieścić około 25 000 widzów.
Z
całości obiektu, wzniesionego z kamienia typu pietra leccese oraz tufu
wulkanicznego, częściowo bezpośrednio w skale, a częściowo w konstrukcji kilku
kondygnacji arkad, oprócz części eliptycznej areny, wokół której bezpośrednio
biegły dolne trybuny schodowe, zachowały się dwa koncentryczne korytarze, jeden
biegnący pod stopniami, drugi, zewnętrzny, zamknięty arkadowymi portykami, z
których zachowały się 24 masywne filary, na których spoczywały kolejne
kondygnacje trybun, podobnie jak w innych budowlach rzymskich o podobnym
przeznaczeniu, od Amfiteatru Flawiuszów czyli Koloseum w Rzymie do Amfiteatr
Arena w Weronie.
Zob. https://it.wikipedia.org/wiki/Anfiteatro_romano_di_Lecce; https://www.salentiamo.com/blog/95-l-anfiteatro-romano-a-lecce-un-gioiello-nel-capoluogo-salentino
70. Lecce, Anfiteatro Romano, Arena, 25.05.2022. Arena amfiteatru rzymskiego w Lecce, na której odbywały się spektakle teatralne oraz inne przedsięwzięcia sceniczne, tworzone przez autorów dawnych i współczesnych, oddzielona była od widowni wysokim murem. Przegrodę tę zdobiła balustrada zawierająca marmurowe reliefy ze scenami walk ludzi ze zwierzętami. Także w murze działowym pomiędzy areną a widownią znajdowały się liczne przejścia, zapewniające dostęp do głównego korytarza amfiteatru oraz do węższego korytarzyka bezpośrednio biegnącego wzdłuż areny, przeznaczonego dla służby.
Zob. https://it.wikipedia.org/wiki/Anfiteatro_romano_di_Lecce; https://www.salentiamo.com/blog/95-l-anfiteatro-romano-a-lecce-un-gioiello-nel-capoluogo-salentino
71. Lecce, Chiesa Santa Maria della Grazia, 25.05.2022. Kościół Santa Maria della Grazia pochodzi z epoki baroku i wznosi się w centrum historycznym, przy Piazza Sant'Oronzo, naprzeciwko antycznego amfiteatru rzymskiego w Lecce.
Świątynię wzniesiono na miejscu, gdzie
znaleziono na jednym z budynków malowidło ścienne obrazujące Madonnę,
pochodzące z okresu Trecenta (XIV w.). Wybudowano ją w ostatnich dziesięcioleciach
Cinquecenta (XVI w.), według projektu rysunkowego architekta-teatyna Michele
Coluccio da Rossano Veneto (Scupola 2022) oraz wytycznych znamiennych
dla kontrreformacji. W latach 1606-1958 był to kościół parafialny.
Fasada kościoła Santa Maria della
Grazia odznacza się ozdobnością, a na dwie strefy dzieli ją belkowanie, zwieńczone
naczółkiem o kształcie łuku odcinkowego. Każda z dwu stref fasady podzielona
jest na trzy osie kolumnami i pilastrami korynckimi. W znacznie szerszej od
bocznych osi środkowej dolnej strefy fasady mieści się bogato dekorowany
portal, zwieńczony niewielkim tympanonem zawierającym medalion z wizerunkiem Matki
Boskiej z Dzieciątkiem i aniołkami. Pomiędzy kanelowanymi kolumnami i pilastrami
znajdują się po dwie nisze w obu strefach fasady, dwie nisze w strefie dolnej
zawierają posągi św. św. Piotra i Pawła. W górnej strefie fasady odpowiednik
portalu stanowi okno ujęte w dwie kolumienki jońskie oraz ozdobione balustradką
i przerwanym naczółkiem w kształcie łuku odcinkowego.
Wnętrze kościoła Santa Maria della
Grazia, jednoprzestrzenne i jednonawowe, na planie krzyża łacińskiego, nakrywa wysokiej
klasy artystycznej strop kasetonowy z drewna orzechowego, z przedstawieniami Marii
Panny Niepokalanej (Immacolata) oraz Koronacji Marii Panny przez Trójcę Przenajświętszą,
wykonany przez mnicha-snycerza Vespasiano Genuino da Gallipolli (1552–1637)
(De Simone 1964; Casciaro 1995; Cataldo 2000). Tenże Vespasiano
Genuino był również autorem drewnianego krucyfiksu, wmontowanego w ołtarz w
południowym ramieniu transeptu kościoła (Casciaro 1995; Cataldo 2000).
Na uwagę zasługuje, ze względu na swe
znaczenie artystyczne pochodzący z okresu Trecenta fresk, przedstawiający Madonnę
z Dzieciątkiem, którego odnalezienie stało się przyczyną wzniesienia omawianego
kościoła. Oprócz wspomnianego malowidła ściennego uwagę warto zwrócić na
pochodzące z okresu Seicenta (XVII w.) obrazy na płótnie, pędzla malarza z
Lecce Oronzo Tiso (1726–1800), przedstawiające Wniebowzięcie Najświętszej Marii
Panny, Pokłon pasterzy oraz Św. Michała Archanioła. Dominantę ołtarza głównego
stanowi malowidło na płótnie obrazujące Prezentację trzyletniej Marii w
świątyni, pochodzące z nieistniejącego klasztoru Santa Maria del Tempio.
Lit.: De Simone 1964, s. 206; Casciaro 1995, s. 144, 146; Cataldo 2000 – https://www.treccani.it/enciclopedia/vespasiano-genuino_%28Dizionario-Biografico%29/; Scupola 2022 – https://www.portalecce.it/index.php/gente-bona-diocesi-lecce/lecce-mia-diocesi-di-lecce/12791-il-teatino-michele-coluccio-e-la-chiesa-di-santa-maria-della-grazia-in-piazza-sant-oronzo; https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_di_Santa_Maria_della_Grazia_(Lecce)
72. Lecce, Chiesa
San Matteo, 25.05.2022. Barokowy kościół p.w. św. Mateusza (San Matteo) znajduje
się w centrum historycznym Lecce, przy via dei Perroni. Wybudowano go w drugiej
połowie XVII w., według projektów rysunkowych Achille Larducci’ego di Salò, bratanka
Francesco Borromini’ego (1599–1667). Kościół ten zastąpił dawną kaplicę z
okresu Quattrocenta (XV w.), poświęconą św. Mateuszowi Apostołowi, do której dobudowany
był klasztor Franciszkanek. Położenie kamienia węgielnego miało miejsce w 1667
r. i dokonał tego biskup Lecce Luigi Pappacoda (1595–1670) (Paone 1979;
De Marco, Bolognini 2001). Budowę świątyni zakończono w 1700 r., już po
śmierci wyżej wspomnianego Achille Larducci’ego († 1685), a nadzór nad realizacją
projektu przejął Giuseppe Zimbalo (1620–1710), dochowując wierności projektowi
bryły budowli, zasadniczo zaś zmieniając repertuar dekoracji (Paone 1979;
Cazzato 2013). Niemiecki historyk Ferdinand Gregorovius (1821–1891), autor kilkutomowych
Wanderjahre in Italien (1856-1877) słusznie określił omawiany kościół
jako Pantheon del barocco leccese, skoro posiada on wszystkie najbardziej
oryginalne i wyrafinowane cechy XVII-wiecznego baroku włoskiego (Paone 1979;
De Marco, Bolognini 2001). Od 30 kwietnia 1810 r. kościół należy do parafii
pod wezwaniem Santa Maria della Luce, erygowanej 16 marca 1606 r. w kościele pod
tym samym wezwaniem, zlokalizowanym poza murami miasta i przeniesionej do
dawnego kościoła klasztornego po sekularyzacji klasztoru Franciszkanek.
Fasadę kościoła
San Matteo charakteryzuje wyraźny kontrast linii wklęsłych i wypukłych w jej rzucie
poziomym. Linie wypukłe dominują w strefie dolnej, a kontrast wobec nich
stanowią linie wklęsłe strefy górnej. Architekt Achille Larducci wyraźnie
zainspirował się wzorem powstałym według projektu Francesco Borromini’ego,
czyli fasadą kościoła San Carlo alle Quattro Fontane w Rzymie, ukończonego kilka
lat wcześniej: kościół San Matteo w Lecce stanowi jedyne znane świadectwo
inspiracji Borrominiowską fasadą z Rzymu w południowej Italii (Cazzato 2013).
Dolną strefę fasady kościoła San Matteo w Lecce dzielą na trzy osie dwie
wydatne kolumny, posadowione na wysokich postumentach na planach kwadratów. Fasadę
wyróżnia niecodzienny motyw dekoracyjny osi środkowej w formie rzeźbionych
łusek, a także wyrafinowany portal, z edikulą zwieńczoną herbem zakonu franciszkanów
(Paone 1979). W osiach bocznych dolnej strefy fasady umieszczono dwie
nisze, odcinające się od lica fasady, zaakcentowanego boniowaniem diamentowym.
W górnej strefie fasady na pierwszy plan wysuwa się horyzontalnie rozbudowana
serliana, oddzielona od osi bocznych pilastrami, same zaś osie wypełniają dwie
płytkie, puste nisze o obramieniach bogato dekorowanych. Fasadę o krzywolinijnym
rysunku rzutu poziomego wieńczy dekorowany stiukami gzyms koronujący oraz
fronton z tablicą inskrypcyjną i cztery obeliski na wysokich podestach.
73. Lecce, Chiesa San Matteo, Interno, 25.05.2022. We wnętrzu kościoła San Matteo widać wyraźny eliptyczny kształt nawy. Kaplice boczne, otwarte do jej wnętrza oddzielone są od siebie pilastrami oraz posadowionymi na wysokich cokołach na rzutach półkoli posągami dwunastu Apostołów, odkutymi w 1667 r. przez Placido Buffelli di Alessano (1635–1693), jednego z wiodących rzeźbiarzy czynnych na Półwyspie Salentyńskim w dobie Seicenta (XVII w.). Nakrycie eliptycznej nawy przekształcono na początku XIX w., zastępując dawne sklepienie drewnianym stropem.
Zob. https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_di_San_Matteo_(Lecce); https://www.chieselecce.it/san-matteo/; https://www.sanmatteolecce.it/; https://www.prolocoalessano.it/personaggi-illustri/placido-buffelli/
74. Lecce, Chiesa San Matteo, Altare maggiore, 25.05.2022. Ołtarze we wnętrzu kościoła San Matteo reprezentują typowe cechy baroku rozwiniętego w mieście i prowincji Lecce (Barocco leccese). Przypisywane są w większości szkole i kręgowi rzeźbiarza i architekta Giuseppe Cino (1645–1722). Ołtarz główny we wnętrzu apsydy poświęcony jest św. Mateuszowi Apostołowi. Wyróżnia się wyrafinowaną dekoracją i zawiera niewielkich rozmiarów statuy Świętych, rozmieszczone w interkolumniach. Na bogato zdobionych postumentach znajdują się posągi św. św. Łukasza, Katarzyny Aleksandryjskiej, Marka Ewangelisty oraz św. Elżbiety Węgierskiej. Niszę w osi środkowej, ozdobioną wewnątrz stylizowanymi gwiazdami i kwiatami, flankują z obu stron ornamenty kandelabrowe ze spoczywającymi na nich puttami. W niszy tej umieszczono drewniany posąg św. Mateusza, wykonany w 1691 r. przez rzeźbiarza z kręgu neapolitańskiego Gaetano Patalano (1655–ok. 1700). W górnej strefie architektonicznego prospektu ołtarza znajdują się statuty dwu Świętych franciszkańskich: Franciszka z Asyżu i Antoniego Padewskiego, a pomiędzy nimi obraz na płótnie przedstawiający Wniebowzięcie Najświętszej Marii Panny.
Na uwagę
zasługuje również obraz na płótnie w osi środkowej, ponad niszą zawierającą
posąg św. Mateusza
Apostoła. Przedstawia on Anioła niosącego cudowne łuczywo. Temat malowidła stanowi
upamiętnienie cudownego odpędzenia zarazy, jakie miało mieć miejsce na początku
XV w., dzięki wstawiennictwu franciszkanek z klasztoru przy kościele (nieistniejącym)
Santa Maria della Luce.
Zob. https://www.chieselecce.it/san-matteo/
75. Lecce, Chiesa San Matteo, Altare della Madonna della Luce, 25.05.2022. W barokowej, ozdobnej obudowie architektonicznej ołtarza w kaplicy od południowej strony nawy kościoła San Matteo mieści się jeden z bardzo nielicznie zachowanych artefaktów średniowiecznych w Lecce. Chodzi o fragment wysokiej klasy malowidła ściennego, przeniesionego do kościoła, o którym mowa z niewielkiego, zburzonego kościoła poza murami miasta, obrazujący Matkę Boską z Dzieciątkiem Jezus, nazywaną Madonna della Luce. Od typu ikonograficznego Madonny nadano wezwanie ołtarzowi we wnętrzu kościoła p.w. św. Mateusza Apostoła.
Fresk, powstały
hipotetycznie na początku Quattrocenta (około 1400 r.), przedstawia czułością przepełniony
wizerunek Matki Boskiej na tronie architektonicznym, z obnażoną piersią, którą
karmi Dzieciątko Jezus. Delikatności i intymności przedstawienia, które wydaje
się być przejęte z życia codziennego przeciwstawić można obecne na malowidle
symbole, związane z misterium Męki Pańskiej oraz Zmartwychwstania Chrystusa. Są
nimi jaskółka w dłoni Dzieciątka i korale na Jego szyi.
Zob. https://www.chieselecce.it/san-matteo/
76. Lecce, Chiesa della Madre di Dio (o Santa Maria delle Scalze), 25.05.2022. Kościół ten bardziej znany jest pod wezwaniem Santa Maria delle Scalze, a czas jego budowy przypada na lata około 1635-1640. Powstał z fundacji pochodzącego z Lecce patrycjusza Belisario Paladini († 1631) (Cazzato 2013), który nie dożył jednak czasu ukończenia budowli. Wdowa po fundatorze, Antonia Maresgallo, zrozpaczona po śmierci męża, pocieszenie znalazła wstępując do zakonu sióstr karmelitanek, dla których kościół był budowany. Współczesny zapis źródłowy mówi wręcz, że wspomniana wyżej postać, po kilku latach wdowieństwa przyodziała habit karmelitański, ku wielkiemu podziwowi i uznaniu całego Lecce (dopo qualche anni di vedovanza volle vestorsi dell’abito del Carmelo con ammirattione ed edificatione di tutta Lecce) (Cazzato 2013). Pod koniec nowicjatu, w 1635 r. rzeczona Antonia Maresgallo wyraziła w swym testamencie chęć budowy nowego kościoła, większego niż poprzedni, aby mógł pomieścić większą liczbę mniszek (che si fabbricasse una nova chiesa più capace, e commoda al Monistero, della prima) (Cazzato 2013). Budowę kościoła, o którym mowa zakończono około 1640 r., bowiem już w roku następnym trwały prace nad wymienioną w źródłach pisanych cappella maggiore (Cazzato 2013). Klasztor przy omawianym kościele delle Scalze został w 1903 r. sprzedany przez będące jego ówczesnymi właścicielkami ss. salezjanki, na potrzeby Domu Generalnego i Ośrodka dla Głuchoniemych, ufundowanego przez św. Filipa Smaldone (1848–1923).
Kościół Santa Maria delle Scalze ma
prostą, jakkolwiek pełną wdzięku fasadę, „ożywioną” bogato zdobionym portalem,
ujętym w dwie kolumny, odkutym przez rzeźbiarza Cesare Penna (1607–1653), który
również odkuł relief na fryzie, obrazujący Pojedynek Dawida z Goliatem oraz posąg
św. Michała Archanioła uziemiającego demona. Po obu bokach portalu znajdują się
nisze zawierające statuy Anioła Stróża oraz św. Katarzyny Aleksandryjskiej, przypisywane
architektowi i rzeźbiarzowi Giuseppe Zimbalo (1620–1710). Inne elementy
zdobiące fasadę kościoła to dekoracyjne okno, ujęte w bogatym obramieniu oraz
girlanda zdobiąca fryz w belkowaniu.
Jednonawowe wnętrze nakrywa drewniany
strop w formie odwróconego kadłuba statku, poprzecinany masywnymi żebrami.
Pewnego rodzaju „ożywieniem” mogą być hermowe posągi zawierające relikwie, posadowione
w niszach oraz ołtarze z wyrafinowaną dekorację plastyczną.
We
wnętrzu prezbiterium mieści się ołtarz główny z 1648 r. oraz intarsjowane
antependium i monumentalne marmurowe cyborium. Zainteresowanie wzbudzić może także
malowidło na płótnie obrazujące Matkę Boską ze św. Józefem i św. Mikołajem
(1645) oraz pomnik nagrobny Belisario Paladini’ego, wcześniej wspomnianego fundatora
kościoła. Prezbiterium nakryto sklepieniem pokrytym dekoracją stiukową.
Lit.: Cazzato 2013, s. 39, 40; https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_della_Madre_di_Dio
77. Lecce, Palazzo
del Seminario, 25.05.2022. Pałac znajduje się przy Piazza del Duomo, a wybudowany
był pomiędzy 1694 a 1709 r. w stylu baroku prowincji Lecce (Barocco leccese)
i rozbudowany o dodatkowe półpiętro w 1729 r. (Paone 1979; De Marco,
Bolognini 2001; Cazzato 2013). Budowlę ufundował biskup Michele
Pignatelli (1627–1695), według projektu architekta Giuseppe Cino (1645–1722) (Paone
1979; De Marco, Bolognini 2001).
Projektant tworząc rysunki fasady
Palazzo del Seminario, wzorował się na fasadzie znajdującego się nieopodal bazyliki
Santa Croce Palazzo dei Celestini (Paone 1979; Cazzato 2013). Monumentalna
fasada tworzy strukturę dwustrefową, gdzie strefa dolna obejmuje dwie
kondygnacje i zaakcentowana jest obfitym repertuarem dekoracyjnym, zaś strefa górna
odpowiada trzeciej kondygnacji półpiętra, nad którą z Giuseppe Cino
współpracował architekt Mauro Manieri (1687–1743/44) (Paone 1979; De
Marco, Bolognini 2001). Ta ostatnia strefa odróżnia się od dolnej prostotą
i linearyzmem.
Dolną strefę fasady wypełnia gładkie
boniowanie, a artykulację jej stanowią potężne boniowane lizeny, wywyższone na
postumentach. W przestrzenie pomiędzy nimi wkomponowano dwa szeregi po osiem
okien, ujętych w bogato dekorowane obramienia. Na pionowej osi symetrii fasady znajduje
się portal, powyżej niego ozdobny balkon z trójarkadowym oknem. Strefę dolną wieńczy
balustrada, złożona z szeregów kolumienek poprzedzielanych masywnymi postumentami.
Być może w zamierzeniu na tych ostatnich stanąć miały pełnoplastyczne posągi, tego
jednak nie zrealizowano.
Ściany wewnętrzne bramy wjazdowej zawierają
osiem popiersi odkutych z kamienia z Lecce (pietra leccese), przedstawiających
Doktorów Kościoła. Są nimi: po prawej św. Atanazy, św. Tomasz z Akwinu, św. Hieronim
i św. Ambroży, po lewej św. Jan Chryzostom, św. Bonawentura, św. Augustyn i św.
Grzegorz (Paone 1979; De Marco, Bolognini 2001).
Pośrodku
dziedzińca Palazzo del Seminario znajduje się studnia, ozdobiona baldachimem przypominającym
kosz z ozdobnym uchwytem, dzieło architekta i rzeźbiarza Giuseppe Cino (Paone
1979; De Marco, Bolognini 2001).
Na
pierwszym piętrze pałacu urządzono Muzeum Diecezjalne (Museo Diocesano)
oraz bibliotekę zwaną Innocenziana. Nazwa jej wywodzi się od imienia papieża
Innocentego XII (1691–1700), właściwie Antonio Pignatelli’ego di Spinazzola
(1615–1700), który zanim zasiadł na Stolicy Apostolskiej był biskupem Lecce (Ago
2000). Biblioteka ta zawiera dziesiątki tysięcy woluminów, najstarsze z nich
z XV i XVI w. (Paone 1979).
78. Autore ignoto, Madonna del Carmine,
XV/XVI secolo, proveniente dalla Chiesa del Carmine, tempera su tavola, Museo Diocesano
d’Arte Sacra (Palazzo del Seminario), Lecce, 25.05.2022. Giulio Cesare
Infantino (1581–1636), proboszcz położonej poza murami miasta parafii Santa
Maria della Luce, zawarł wzmiankę o interesującym nas obrazie Matki Boskiej z
Dzieciątkiem na kartach książki zatytułowanej Lecce Sacra, oue si tratta
delle vere origini, e fondationi di tutte le chiese, monasterij, cappelle,
spedali, & altri luogi sacri della città.... Autor cytowanego
wyżej woluminu, wydanego w w Lecce w 1634 r. był zdania, iż obraz, malowany w
technice tempery na desce i dawniej znajdujący się w kościele Santa Maria del
Carmine trafił do Lecce z Wenecji (venuta da Venetia). Omawiana Madonna
del Carmine według słów tego samego Giuilio Cesare Infantino „namalowana
była ręką iście dostojną i pobożną” (dipinta di bellissima, e divotissima
mano), co więcej, liczni „wprawni w dziele malarze” (diversi
valenti Dipintori) dołożyli wszelkiej pilności i starań, aby stworzyć kopię
obrazu, jakkolwiek bez powodzenia (posto grande studio e diligentia nel
tentativo di prender copia... non havendo potuto in alcun conto ritrarla).
Autor nie szczędząc superlatywów skonstatował, iż mamy do czynienia z dziełem
na tyle wybitnym, że niemożliwym staje się jego skopiowanie, a bezsprzeczne walory
malowidła wytyczać miały kierunek rozwoju lokalnego malarstwa sakralnego. Ów panegiryczny
duch opisu wynikał zapewne z faktu, że Giulio Cesare Infantino był człowiekiem potrydenckiego,
uosabiającego kontrreformację Kościoła Katolickiego, nie dziwi więc położenie przezeń
nacisku na „starsze i nowsze wspaniałości miasta Lecce” (antiche e
moderne grandezze della Città di Lecce) jako na wyrażany przez architekturę
i sztukę triumf katolicyzmu nad herezją.
Trudno jednoznacznie przyznać rację
autorowi cytowanej Lecce sacra..., jakoby interesująca nas Madonna
del Carmine miała charakter programowy, nie ma też jasności co do rzekomego
pochodzenia obrazu z Wenecji. Czas jego powstania hipotetycznie określa się na
przełom XV i XVI w. i niezaprzeczalnie stanowi on dzieło stylistycznie zapóźnione.
Hieratyzm Matki Boskiej ujętej w półpostaci i jednocześnie en trois quarts,
jej bladoróżowa karnacja, Dzieciątko Jezus czule obejmujące Matkę, a jednocześnie
z nieco chłodnym wyrazem twarzy istotnie pozwalają stawiać malowidło w szeregu z
weneckimi przedstawieniami Madonn z Dzieciątkiem z pierwszej połowy
Quattrocenta (XV w.), na przykład pędzla Jacopo Bellini’ego (1396?–1470?) czy Antonio
Vivarini’ego (ok. 1418–1476/84). Złoty kolor nieba oraz płaszczyznowo ujęte, z
płytkim wolumenem szat, symetrycznie rozmieszczone aniołki koronujące Matkę
Boską stanowią również element zbliżający obraz Madonna del Carmine z Lecce
do dzieł szkoły weneckiej utrzymanych w kanonach późnego gotyku
międzynarodowego. Manierę tę zarzucono w malarstwie weneckim na rzecz wczesnego
renesansu dopiero w ostatniej ćwierci Quattrocenta (XV w.). Czy jednak karmelici,
osiedleni w Lecce w 1481 r. mogli dla swego kościoła zamówić obraz w odległej Wenecji
i narzucić albo przynajmniej zasugerować anonimowemu malarzowi trzymanie się konserwatywnej
konwencji stylowej na przełomie XV i XVI w.? Czy też obraz trafił z Miasta
Lagun do Lecce znacznie później niż powstał? Kto zatem, kiedy i w jakich
okolicznościach mógł go sprowadzić? Czy całkowicie do odrzucenia jest teza o pochodzeniu
obrazu z Lecce lub Półwyspu Salentyńskiego? Pewnym jest, że nowatorskie rozwiązania
renesansu przyjęły się w sztuce tej części czy szerzej rozumianego południa
Italii znacznie później niż w szkołach środkowych i północnych Włoch. Archaizm stylu
Madonny del Carmine stanowiłby tego dowód, jakkolwiek do obu krótko
wymienionych wyżej przesłanek należy podejść z ostrożnością. Nie jest bowiem
możliwe wiążące przeforsowanie zarówno salentyńskego jak weneckiego rodowodu
omawianego obrazu czy jego anonimowego autora.
Zob. https://museo.diocesilecce.org/i-dipinti/
79. Gian Domenico Catalano, Assunta, 1611, proveniente dal Duomo di Santa Maria Assunta, olio su tela, Museo Diocesano d’Arte Sacra (Palazzo del Seminario), Lecce, 25.05.2022. Gian Domenico Catalano (okres aktywności 1604–1628) był malarzem z przełomu XVI i XVII w., o którym wiemy stosunkowo mało. Wiadomo jedynie, że urodził się w Gallipoli (prowincja Lecce), ale data jego narodzin oraz śmierci pozostają nieznane. W archiwaliach kościoła parafialnego Sant’Agata w Gallipoli zachował się akt chrztu jego syna Giovanni’ego Pietro, w tym samym dokumencie wymieniona jest również żona artysty Persia Lombarda (Belli d’Ellia 1979). Brakuje także jakichkolwiek danych dotyczących wykształcenia czy drogi artystycznej malarza (Belli d’Ellia 1979). Uczeni brali pod uwagę rozmaite środowiska Italii, od Neapolu po Wenecję czy nawet Lombardię, gdzie malarz mógł być kształcony i gdzie uformował się jego własny styl, najbardziej prawdopodobna wydaje się jednak Wenecja. Niemniej cała uchwytna dziś twórczość Gian Domenica Catalano związana jest z Półwyspem Salentyńskim. Obrazy przezeń sygnowane lub hipotetycznie mu przypisywane zdobiły wnętrza kościołów w Gallipoli, Alezio, Copertino, Casalano, Felline, Gagliano del Capo, Lecce, Galatina, Muro Leccese, Presicce, Lequile, Matino, Poggiardo, Scorrano, Seclì, Specchia, Squinzano, Surbo czy Tricase (Belli d’Ellia 1979). Współcześni artyście kronikarze i historycy zachwycali się jego dziełami w słowach „malarz doskonały” (pittore eccellente) czy „mistrz złotego pędzla” (pennello d’oro) (Belli d’Ellia 1979). Jedyną podstawę dla określenia ram czasowych twórczości Gian Domenica Catalano stanowi kilka malowideł, na których zamieścił datę i swój podpis (Belli d’Ellia 1979). Pozostałe obrazy, pozbawione sygnatury i daty przypisuje się mu hipotetycznie.
Eksponowane dziś w Museo Diocesano d’Arte Sacra, namalowane techniką oleju
na płótnie Wniebowzięcie Najświętszej Marii Panny (Assunta), wzmiankował
Giulio Cesare Infantino (1581–1636) w książce swej zatytułowanej Lecce Sacra…
(1634). Autor cytowanego woluminu wspomina, że biskup Scipione Spina (1542–1639)
zapragnął „upiększyć” (abbellire) wnętrze katedry Santa Maria
Assunta w Lecce, a do realizacji dzieła powołał malarza Gian Domenica Catalano,
osobistość znaną i cenioną na Półwyspie Salentyńskim, a przynajmniej w regionie
Otranto (Terra d’Otranto).
Notariusz miejski Bernardino Braccio
odnotował w swych kronikach (Cronache) z 1616 r., że w 1611 r. ustawiono w
Lecce święto Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. Jest prawdopodobnym, iż malowidło
zamówiono dla katedry przy tej okazji, a zarazem dla umocnienia pobożności ludu.
Gian Domenico Catalano okazał się najodpowiedniejszym do realizacji zadania artystą
i stworzył dzieło, w którym wykorzystał swój styl, w pełni podporządkowany duchowości
kontrreformacyjnej. Obrał, być może w porozumieniu ze zleceniodawcą, ikonograficzną
formułę Wniebowzięcia zaaranżowaną jako cudowne, pozaziemskie wydarzenie, a jednocześnie
wybitnie bliskie czy nawet „namacalne” dla Apostołów będących jego świadkami. Osadził
scenę w głębokim, górzystym krajobrazie z wysokimi drzewami szpilkowymi oraz
monumentalnym zamczyskiem w tle, zrezygnował zaś z charakterystycznego dla
przedstawień Wniebowzięcia pustego grobu Marii Panny. Pierwszy plan kompozycji
niemal w całości wypełniają stłoczeni Apostołowie w liczbie jedenastu, w
dynamiczny, ożywiony czy wręcz teatralny sposób kontemplujący to, co zobaczyli.
Oblicza i gesty jednych wyrażają zdumienie, innych mistyczne uniesienie, jeszcze
innych pogrążenie w modlitwie, a kilku wskazuje rękoma na niebo, gdzie unoszoną
na obłoku Marię Pannę, w różowej sukni i błękitnym, wzdętym podmuchem wiatru
płaszczu witają ukazujące się na chmurach, śpiewające i grające na instrumentach
z epoki chóry aniołów. Cały epizod, mimo że nadprzyrodzony, wydaje się na tyle
bliski odbiorcy, że stanowi poniekąd zaproszenie do współuczestnictwa, zapewne zgodnie
z celem, jaki przyświecał zleceniodawcy i malarzowi.
Lit.: Belli d’Ellia 1979 – https://www.treccani.it/enciclopedia/gian-domenico-catalano_(Dizionario-Biografico)/; https://museo.diocesilecce.org/i-dipinti/; https://it.wikipedia.org/wiki/Gian_Domenico_Catalano
80. Paolo de’ Matteis, Riposo nella fuga in Egitto, 1716, proveniente dalla Chiesa del Carmine, olio su tela, Museo Diocesano d’Arte Sacra (Palazzo del Seminario), Lecce, 25.05.2022. Malowidło w technice oleju na płótnie, obrazujące Odpoczynek podczas ucieczki do Egiptu znajdowało się dawniej w zakrystii kościoła karmelitańskiego Santa Marie del Carmince w Lecce. Jego autor, Paolo de’ Matteis (1662–1728) należał do najbardziej reprezentatywnych malarzy środowiska neapolitańskiego w epoce baroku. Pochodził z Piano Vetrale w prowincji Salerno, jednak już w wieku nastoletnim przeniósł się do Neapolu, gdzie rozpoczął naukę sztuki malarskiej w pracowni mistrza Francesco di Maria (1623–1690). Jego kolejnym nauczycielem był znacznie bardziej znany Neapolitańczyk Luca Giordano (1634–1705), pod którego silnym wpływem pozostał przez całe życie. W 1682 r. interesujący nas malarz udał się do Rzymu, gdzie poznał Florentczyka Giovanni’ego Maria Morandi (1622–1717) i wraz z nim wstąpił w szeregi Accademia di San Luca. Do Neapolu powrócił rok później, w 1683 r.
Paolo de’ Matteis był malarzem-wędrowcem.
W latach 1703-1705 działał w Paryżu, wraz ze swym uczniem, również Neapolitańczykiem
Giuseppe Mastroleo (1676–1744), głównie pod patronatem króla Francji Ludwika
XIV (1643–1715) (Santucci 1990). Pomiędzy 1711 a 1713 r. źródła pisane
odnotowują wielokrotnie jego obecność w Apulii, gdzie namalował liczne obrazy
na płótnie dla kościołów w Bari, Andria, Barletta, Bisceglie, Monopoli,
Laterza, w tym samym czasie powstał także jego potężny fresk zdobiący kopułę
kaplicy San Cataldo w Tarencie (Taranto).
Po okresie „apulijskim” Paolo de’ Matteis
powrócił do Neapolu, w latach 1723-1725 ponownie przebywał w Rzymie, a z
zachowanych przekazów źródłowych wiadomo, że był czynny również w Austrii, Hiszpanii,
Anglii oraz Francji (Santucci 1990).
Datowany na 1716 r. Odpoczynek podczas
ucieczki do Egiptu, aktualnie eksponowany w Museo Diocesano d’Arte Sacra w
Lecce pochodzi z okresu pomiędzy epizodem apulijskim w twórczości malarza a
jego powrotem do Neapolu. W obrazie tym uwagę zwraca posadowienie sceny narracyjnej
w scenerii bliżej nieokreślonej, ze skąpo zarysowanym krajobrazem. Dominujące na
pierwszym planie są przedstawione do kolan, ujęte en trois quarts trzy główne
postacie. Na omszonej skale spoczęła Maria Panna w białym turbanie na głowie,
pożółkłej sukni i ciężkim płaszczu w odcieniach granatu. Dzieciątko Jezus usnęło
na kolanach Matki, opierając jednocześnie głowę o jej prawe ramię. Towarzyszy im
rudobrody św. Józef, odziany w szarą tunikę oraz ciężki, opadający połami do
ziemi płaszcz zapięty pod szyją, w lewej zaciśniętej dłoni trzyma smukłą laskę
przyozdobioną kwiatami. Dwa aniołki, których głowy wychylają się zza ciemnego
obłoku w pobliżu lewego górnego naroża malowidła spoglądają na trzy
pierwszoplanowe „osoby dramatu”. Przeważającą część drugiego planu kompozycji
wypełnia niebo usłane wypiętrzonymi chmurami burzowymi, jedynie przy prawym
dolnym rogu obrazu da się dostrzec fragment łagodnego wzgórza. Nad nim skąpe
światło zachodzącego słońca nieznacznie rozjaśnia scenę.
Lit.: Santucci 1990 – https://www.treccani.it/enciclopedia/paolo-de-matteis_(Dizionario-Biografico)/; https://museo.diocesilecce.org/i-dipinti/; https://it.wikipedia.org/wiki/Paolo_De_Matteis
81. Lecce, Palazzo del Seminario, Cappella di San Gregorio Taumaturgo, 25.05.2022. W jednym ze skrzydeł mieszczącego się przy Piazza del Duomo Palazzo del Seminario znajduje się niewielka kaplica seminaryjna, nosząca wezwanie św. Grzegorza Cudotwórcy (ok. 213–270), Ojca Kościoła Katolickiego, czczonego również w Kościołach Ormiańskim, Koptyjskim i Prawosławnym. Skromnie prezentujące się, zdominowane bielą ścian i sklepień krzyżowych wnętrze wydają się ożywiać elementy barokowego wystroju oraz wyposażenia, a zwłaszcza ołtarz główny i dwa umieszczone w niszach pierwszego przęsła ołtarze boczne, poświęcone św. Irenie († 304) (po prawej) i św. Wincentemu († 304) (po lewej).
Z bielą korpusu architektonicznego ołtarza głównego wyraźnie kontrastuje
wmontowany weń obraz na płótnie, datowany na 1696 r., pędzla malarza szkoły
neapolitańskiej Paolo De Matteis (1662–1728). Przedstawia on św. Grzegorza Cudotwórcę
jako głównego protektora Seminarium unoszonego na chmurach, w szatach biskupich,
z infułą i pastorałem. Strukturę architektoniczną odkutą głównie z białego
marmuru tworzy wysoki postument, a na nim dwie flankujące obraz kolumny spiralne,
pokryte obfitą wicią ornamentalną. Zwieńczenie stanowi wydatny i obficie
zdobiony reliefową ornamentyką przerwany gzyms oraz podtrzymywany przez dwóch aniołów
medalion z obrazem Świętej Trójcy. Z obu stron ołtarza mieszczą się ujęte w
wypełnione bogatą ornamentyką lambrekinową i zwieńczone wysokimi gzymsami
portale, pełniące funkcję wejścia do zakrystii. Znajdują się na nich
półplastyczne statuy św. św. Oroncjusza z Lecce (22–68) (po lewej) i Liboriusza
z Le Mans (ok. 320–397) (po prawej).
Zob. https://www.chieselecce.it/antico-seminario-museo-arte-sacra/
82. Publius Ovidius Naso, Metamorphoseon Libri XV..., Venetiis 1574, Biblioteca Diocesana o Innocenziana (Palazzo del Seminario), Lecce, 25.05.2022. Wizytę w Palazzo del Seminario w Lecce zdołałem uświetnić wstąpieniem do Biblioteki Diecezjalnej (Biblioteca Diocesana), zwanej również Innocenziana. Przyznam, że jako pełniącemu obowiązki kierownika biblioteki akademickiej nie wypadało mi pominąć takiego miejsca. Co więcej, 25 maja 2022 r. trafiłem na wystawę poświęconą inkunabułom i starym drukom ze zbiorów biskupa Lecce Antonio Pignatelli’ego di Spinazzola (1615–1700), w ostatnich latach życia papieża Innocentego XII oraz Fabrizio Pignatelli’ego (1659–1734), również biskupa Lecce. Wśród wystawionych w gablotkach drukowanych eksponatów uwagę zwróciłem przykładowo na wydane w Wenecji w 1574 r. Metamorfozy Owidiusza (Publius Ovidius Naso, 43 p.n.e.–17/18 n.e.). Pełny XVI-wieczny tytuł owego liczącego piętnaście ksiąg dzieła literatury antyku rzymskiego brzmiał: P. Ouidii Nasonis Metamorphoseon libri XV / Raphaelis Regii Volaterrani luculentissima explanatio, cum nouis Iacobi Micylli... additionibus; Lactantii Placiti in singulas fabulas argumenta. Eruditissimorum virorum Coelii Rhodigini, Ioan. Baptistae Egnatii, Henrici Glareani, Giberti Longolii, et Iacobi Fanensis, in pleraque omnia loca difficiliora, annotationes... Venetiis Ioan. Gryphium 1574.
Zob. https://innocenziana.diocesilecce.org/
83. Luigi Tasselli, Antichità di Levca, Città già posta nel Capo Salentino..., Lecce 1693, Biblioteca Diocesana o Innocenziana (Palazzo del Seminario), Lecce, 25.05.2022. Dla kontrastu wobec wydanego w 1574 r. w Wenecji przedruku dzieła literatury antyku rzymskiego pozwoliłem sobie na uwiecznienie powstałej w 1693 r. w Lecce księgi poświęconej dziedzictwu tego miasta. Napisał ją pochodzący z Casarano kapucyn Luigi Tasselli (1622–1694) i można powiedzieć, że było to dzieło jego życia. Dokładny tytuł obszernego tomiszcza, zaprezentowanego na wystawie w Bibliotece Diecezjalnej (Biblioteca Diocesana/Innocenziana) brzmi: Antichità di Levca Città già posta nel Capo Salentino. De' Luoghi, delle Terre, e d'altre Città del medesimo Promontorio, e del Venerabile Tempio di Santa Maria di Leuca, detto volgarmente de finibus Terrae, delle preeminenze di cosi riuerito pellegrinaggio, e delle Sacre Indulgenze, che vi si godono. Opera del m.r.p. Luigi Tasselli di Casarano, Predicatore, e Teologo Capuccino, già Diffinitore de’ Padri dello stesso Ordine nella Prouincia d’Otranto, Raccolta da moltissimi Autori Graui, così Paesani, come Esteri, e da manuscritti più autentici che si trouano nella predetta Prouincia. Dedicata all’Autore all’Illvstriss[ima] et Eccellen[tissima] Signora D. Lavra Gvarini Principessa di Cassano. IN Lecce, Appresso gli Eredi di Pietro Micheli, 1693.
Zob. https://innocenziana.diocesilecce.org/
84. Paola de’ Laurentiis, La Madonna e... la luce, 1996, acrilico su tela, Museo Diocesano d’Arte Sacra (Palazzo del Seminario), Lecce, 25.05.2022. Czy sztuka Italii zakończyła się na późnym baroku i rokoko weneckim? Albo jej ostatni akord stanowili międzywojenni futuryści? Bynajmniej, ojczyzna Rafaela Santi, Leonarda da Vinci i Michała Anioła do czasów nam współczesnych wychowała kolejne pokolenia artystów. Prezentowany tu obraz w technice akrylu na płótnie, nosi niecodzienny tytuł „Madonna i… światło”, a autorką jego była Paola de’ Laurentiis, artystka urodzona w 1935 r. w Fossacesia (prowincja Abruzzo), a zmarła w 2012 r. w Bolonii. Malarka ta zdobyła w 1996 r. tak zwaną Nagrodę Kupna (Premio d’Acquisto) w dziedzinie malarstwa na Trzecim Triennale Współczesnej Sztuki Sakralnej w Lecce. Aczkolwiek tematyka malowidła wiąże się z kultem Marii Matki Chrystusa, pod względem interpretacji tematu, a znacznie bardziej pod względem stylistyki mieści się on w kanonie wykreowanym przez artystkę w grupie portretów z lat 1996-1998. Portrety te stanowią wyraz fascynacji malarki fizjonomią ludzką, zaś oblicza przedstawianych postaci stają się niczym maski pełne niepokoju i budzące niepokój. Na różne sposoby wyrażają niesamowitość i osobliwość, jakkolwiek tym co w nich najbardziej uderza, jest spojrzenie. Za pomocą gry wyrazy twarzy odbiorca staje się zaproszony do zagłębienia się we wnętrze postaci, czy ściślej w jej duszę. Ów „portretowy” styl Paoli de’ Laurentiis uwidocznia się w rozjaśnianym światłem padającym z boku obliczu Madonny, która nie patrzy na widza, lecz w dół. Cechy fizjonomiczne postaci wydają się odległym echem Madonn z obrazów z epoki wczesnego renesansu i jedynie ta analogia naprowadza na temat ikonograficzny obrazu. Wszelkie bowiem atrybuty sakralne, na przykład kolisty lub świetlisty nimb czy korona są nieobecne.
Zob. https://innocenziana.diocesilecce.org/; http://www.paoladelaurentiis.it/index.php?option=com_content&view=featured&Itemid=101
85. Lecce, Bar vicino alla Piazza del Duomo, Orecchiette al pomodoro con basilico e cacioricotta salentino, 25.05.2022. Nie ma to jak smaczny posiłek... no właśnie, jeszcze nie na zakończenie dnia. Program przewidziany na 25 maja 2022 r., mimo iż naznaczony intensywnym poznawaniem historycznego centrum Lecce nie wydawał się wyczerpany. Jednakowoż potrzeba spożycia choć skromnego obiadu przeważyła nad chęcią kontynuacji spaceru. Zdecydowałem się wstąpić do jednego z barów przy uliczce prostopadłej do Piazza del Duomo. Co najważniejsze, w menu znalazłem chociaż jedną potrawę w cenie, na jaką przy skromnym portfelu kierownika biblioteki akademickiej mogłem sobie pozwolić, a wiadomo, że w żadnym mieście Italii, w tym zwłaszcza w historycznym centrum nie jest to łatwe. To, co zamówiłem nie stanowiło bynajmniej cymesu, ale niezaprzeczalnie było charakterystyczne dla kuchni południa Włoch. Wyrabiany w gorącej południowej prowincji Apulii makaron orecchiette podano z aromatycznym sosem pomidorowym i przybraniem świeżym liściem bazylii. Starty bardzo drobno ser typu cacioricotta salentino, przeznaczony do posypania potrawy otrzymałem w osobnym naczyniu. Przyznam, że całkiem odpowiadało mi takie rozwiązanie.
Zob. https://www.buonissimo.it/lericette/86_Orecchiette_al_pomodoro_e_cacioricotta
86. Lecce, Chiesa Santa Elisabetta, 25.05.2022. Niewielki kościółek p.w. św. Elżbiety (Santa Elisabetta) zlokalizowany przy via Libertini. Dawniej patronem jego był św. Andrzej Apostoł i kościół nazywano w źródłach Chiesa Nova.
Czas budowy świątyni przypada na lata
po 1519 r. i budowano ją dla zakonu Kanoników Regularnych Laterańskich.
Następnie kościół znalazł się w posiadaniu rodu Mattei, który ufundował
barokowe kościoły w dwu wioskach w prowincji Lecce: Novoli i Palmariggi.
Kolejnymi właścicielami kościoła był ród Pedio oraz pochodzący z Galatiny
Francesco Micheli (dawny przywódca Najwyższego Trybunału Lecce oraz doradca w
sądzie kasacyjnym), którego żona, Matilde Scarciglia, przekazała świątynię
archidiecezji Lecce. Od 1586 r. przez krótki czas kościółek mieli w posiadaniu teatyni,
aktualnie nosi wezwanie św. Elżbiety, bowiem przez ponad dwa wieki był
świątynią Konfraterni Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny i św. Elżbiety (Confraternita
della Visitazione della Vergine a santa Elisabetta).
Fasada kościoła odznacza się prostotą,
a jedyny jej akcent stanowi niewielki portal renesansowy, ponad którym znajduje
się rozeta z XIX w. Niewielkich rozmiarów jest również wnętrze kościoła,
jednonawowe, nakryte sklepieniem beczkowym. Apsydę przesklepia półkopuła
posadowiona na półtamburze. Cztery ołtarze boczne z okresu Settecenta (XVIII
w.), rozmieszczone po dwa z każdej strony, zawierają obrazy na płótnie, z
przedstawieniami Pietà, św. Antoniego Padewskiego, św. Gerarda Majella oraz
statuę z masy papierowej św. Elżbiety Węgierskiej (XVIII w.). W ołtarzu głównym
umieszczono statuę z masy papierowej Madonny Wniebowziętej, dzieło z końca XVII
w.
Zob. https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_di_Sant%27Elisabetta_(Lecce)
87. Lecce, Basilica San Giovanni Battista al Rosario, 25.05.2022. Bazylika p.w. św. Jana Chrzciciela (San Giovanni Battista al Rosario) znajduje się w centrum historycznym Lecce, przy via Giuseppe Libertini, nieopodal bramy miejskiej Porta Rudiae. Wybudowano ją dla oo. dominikanów pomiędzy 1691 a 1728 r., według projektu architekta Giuseppe Zimbalo zwanego Zingarello (1620–1710), a był to jego ostatni zrealizowany projekt architektoniczny (Paone 1979; De Marco, Bolognini 2001). We wnętrzu kościoła rzeczony architekt wybrał sobie miejsce wiecznego spoczynku.
Aktualny
budynek sakralny, pochodzący z końca Seicenta (XVII w.) i pierwszej tercji
Settecenta (XVIII w.), wybudowano na miejscu średniowiecznego kościółka San
Giovanni d’Aymo, wzniesionego po 1388 r., czyli po dacie przybycia oo. dominikanów
do Lecce (De Marco, Bolognini 2001). Data fundacji nowego kościoła
przypada na 6 marca 1691 r., a projekt budowli powierzono wówczas już ponad
siedemdziesięcioletniemu Giuseppe Zimbalo, bowiem dominikanie widzieli w nim „pierwszorzędnego
architekta w mieście” (principale architetto della città), zatem nie
mieli wątpliwości co do słuszności wyboru (Paone 1979; Cazzato 2013).
Giuseppe Zimbalo pokrył częściowo koszty budowy kościoła z własnych środków, a
projekt swój traktował jako hołd złożony miastu, którego architektura wywarła
ogromny wpływ na wykształcenie się jego stylu (Cazzato 2013). Architekt
zmarł w 1710 r., pozostawiając warsztat budowlany bez nadzoru, a cały swój
majątek przekazał dominikanom mającym w posiadaniu kościół San Giovanni
Battista al Rosario, nie miał bowiem własnych dzieci (Cazzato 2013). Prace
budowlane nad bazyliką przedłużyły się aż do 1728 r., a kierowali młodszej niż
Giuseppe Zimbalo generacji artyści z Lecce. Wymienić wśród nich można Giulio
Cesare Penna Młodszego oraz Leonardo Protopopa (czynny 1725–1753). W 1948 r., z
woli papieża Piusa XII kościół podwyższono do rangi Bazyliki Mniejszej.
Wystawna fasada kościoła San Giovanni Battista al Rosario
podzielona jest na dwie strefy monumentalną balustradą, ozdobioną motywami
kwiatów oraz posągami posadowionymi na postumentach z reliefowymi
przedstawieniami wizji proroka Ezechiela. Dolną strefę fasady akcentuje na
pionowej osi symetrii portal ujęty w wydatne kolumny o spiralnie wijących się
kanelurach i zwieńczony godłem zakonu dominikanów oraz posągiem św. Dominika de
Guzmán (1170–1221) (De Marco, Bolognini 2001). Po obu stronach portalu
znajdują się nisze z kamiennymi posągami św. Jana Chrzciciela i bł. Franciszka
Romeo, generała dominikanów. Na osi symetrii balustrady dzielącej fasadę na
dwie strefy, przed oknem na osi środkowej znajduje się posąg Najświętszej Marii
Panny (De Marco, Bolognini 2001). Inne statuy umieszczono w wielkich
niszach, posadowionych na osiach bocznych odpowiadających osiom w dolnej
strefie fasady. Fasadę wieńczy jeszcze balustrada koronująca oraz przełamany
naczółek. U stóp głównej elewacji kościoła, a zarazem przy obu jego zachodnich narożach
umieszczono dwa wysokie, dekoracyjne postumenty, jeden pusty, drugi z posągiem św.
Tomasza z Akwinu (Paone 1979).
Lit.: Paone 1979, s. 127; De Marco, Bolognini 2001, s. 32, 33, 34; Cazzato 2013, s. 61, 62; https://it.wikipedia.org/wiki/Basilica_di_San_Giovanni_Battista_al_Rosario
88. Lecce, Basilica San Giovanni Battista al Rosario, Interno, 25.05.2022. Wnętrze kościoła San Giovanni Battista al Rosario, obmyślone przez architekta Giuseppe Zimbalo (1620–1710) jako kapiące światłem, w przeciwieństwie do dostojnie, pnącej się w górę fasady (Cazzato 2013) odzwierciedla plan krzyża greckiego, z potężnym skrzyżowaniem ramion na planie oktogonu, nakrytym otwartą drewnianą więźbą dachową. Zgodnie z projektem, na skrzyżowaniu ramion znajdować się miała kopuła, ostatecznie jednak plan jej budowy okazał się niemożliwy zrealizowania, ze względu na szerokość skrzyżowania oraz na skutek śmierci architekta (Paone 1979).
Wzdłuż obwodu oktogonu biegnie ciąg filarów z rzeźbionymi
herbami rozmaitych rodów, które wsparły finansowo budowę kościoła, a przy
filarach ustawiono odkute z kamienia z Lecce (pietra leccese) posągi św. Tomasza z Akwinu, św. Augustyna, św. Pawła
Apostoła, św. Piotra Apostoła, św. Grzegorza Wielkiego, św. Ambrożego i św.
Hieronima (Paone 1979). Do wnętrza kościoła otwiera się również dwanaście
kaplic, które ozdobiono wystawnymi ołtarzami barokowymi (Paone 1979; De
Marco, Bolognini 2001).
Lit.: Paone 1979, s. 127, 128, 129; De Marco, Bolognini 2001, s. 32-33; Cazzato 2013, s. 62; https://it.wikipedia.org/wiki/Basilica_di_San_Giovanni_Battista_al_Rosario
89. Lecce, Basilica San Giovanni Battista al Rosario, Pulpito di pietra leccese, 25.05.2022. Wśród elementów wyposażenia wnętrza bazyliki San Giovanni Battista al Rosario szczególnie wysoką klasę artystyczną reprezentuje precyzyjnie, niczym w srebrze wycyzelowana kazalnica. Autor tego znakomitego dzieła rzeźby barokowej nie jest znany. Jeśli chodzi o Reliefy wypełniające ściany boczne prostokątnego w rzucie poziomym kosza, przedstawiają one wizję Apokalipsy św. Jana (Paone 1979). Szczególnie godny uwagi jest fakt, iż chodzi w tym przypadku chodzi o jedyną kazalnicę w kościołach historycznego centrum Lecce, wykonaną z kamienia zwanego pietra leccese (sic!).
Lit.: Paone 1979, s. 128; https://it.wikipedia.org/wiki/Basilica_di_San_Giovanni_Battista_al_Rosario
90. Lecce, Chiesa Sant’Anna, 25.05.2022. Kościół Sant’Anna oraz dobudowane doń Konserwatorium noszące imię tej samej świętej jest zespołem budynków w stylu baroku (Barocco leccese), wzniesionym po 1684 r. z inicjatywy Teresy Paladini, zgodnie z zapisem testamentarnym jej męża Bernardino Verardi (Paone 1979; De Marco, Bolognini 2001). Budynek konserwatorium został przebudowany w 1764 r. według projektu architekta Emanuele Manieri, z inicjatywy ówczesnego biskupa Lecce, Alfonso Sozy Carafa (1704–1783) (Paone 1979; De Marco, Bolognini 2001).
Kościół i konserwatorium są prostymi budynkami o
elewacjach stylistycznie bliskich fasadzie katedry w Lecce, jedynie w surowszym
i sztywniejszym języku form (Paone 1979). Cecha ta stanowi przesłankę za
przypisaniem projektów obu zespołów budynków temu samemu autorowi, najpewniej Giuseppe
Zimbalo (1620–1710) (De Marco, Bolognini 2001).
Fasada kościoła Sant’Anna podzielona jest na dwie strefy
i zwieńczona prostym, trójkątnym frontonem. W strefie dolnej trzy osie
wyznaczają pary pilastrów. W przestrzenie pomiędzy parami pilastrów
wkomponowano nisze z posągami św. św. Piotra i Pawła, odkutymi w kamieniu z
Lecce (pietra leccese). W strefie górnej, ponad gzymsem zdobionym
ornamentem ząbkowym umieszczono popiersie św. Anny w asyście dwóch aniołów.
Także górną strefę na trzy osie dzielą pary pilastrów, a w przestrzenie między
nimi wkomponowano nisze z posągami św. Andrzeja i św. Jana Ewangelisty.
Odpowiednikiem portalu w strefie dolnej jest okno wpisane w bogato zdobione
obramienie.
Wnętrze jedynej nawy kościoła Sant’Anna flankują kaplice
boczne, których ołtarze zdobią wysokiej klasy malowidła na płótnie z okresu Seicenta
(XVII w.) (Paone 1979). Ołtarze w kaplicach po południowej stronie nawy
poświęcono św. Barbarze i Nawiedzeniu Najświętszej Marii Panny. Ołtarze w
kaplicach po północnej stronie nawy poświęcono św. Franciszkowi z Paoli oraz
Adoracji Dzieciątka. Wysoki poziom artystyczny reprezentuje drewniany strop, zdobiony
motywami geometrycznymi i zawierający po bokach herby najbogatszych rodzin,
spośród których dziewczęta oddawano na naukę do znajdującego się obok
Konserwatorium (De Marco, Bolognini 2001).
Ołtarz główny zawiera obraz na płótnie, przedstawiający
Św. Annę wśród innych Świętych i Chrystusa, dzieło malarza Giovanni’ego Stano
(1871–1945). Po obu stronach ołtarza głównego znajdują się epitafia z tablicami
inskrypcyjnymi o obszernej treści,
poświęcone fundatorom kościoła i konwersatorium: Bernardino Verardi i
Teresie Paladini (Paone 1979).
Lit.: Paone 1979, s. 122, 123, 124; De Marco, Bolognini 2001, s. 34; https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_di_Sant%27Anna_(Lecce)
91. Lecce, Porta Rudiae, 25.05.2022. Porta Rudiae jest najciekawszą bramą historycznego centrum, na drodze łączącej Lecce z dawnym miastem Rudiae, wyburzonym w 1147 r. w czasie najazdu Normanów dowodzonych przez Wilhelma I Złego (Guglielmo il Malo, 1120–1166) (De Marco, Bolognini 2001). Dziś znajduje się ona u wylotu via Adua, w pobliżu skrzyżowania viale dell'Università z via Dalmazio Birago.
Bramę wzniesiono na ruinach starszej,
która zawaliła się pod koniec XVII w., a odbudowę jej zainicjował w 1703 r. szlachcic
z Lecce Prospero Lubelli (Paone 1979). Bramę zaprojektowano na podobieństwo
barokowego ołtarza architektonicznego, według rysunków dostarczonych przez architekta
i rzeźbiarza Giuseppe Cino (1645–1722) (Paone 1979). Jedyny przejazd
flankowany jest po obu stronach kolumnami posadowionymi na postumentach i
podtrzymującymi fryz, w którym umieszczono popiersia założycieli starożytnego miasta
Lupiae: Malenniosa, Daunosa, Euipposa i Idomeneosa (Paone 1979;
De Marco, Bolognini 2001).
Omawiana brama miejska nazywana jest także Bramą św. Oroncjusza (Porta di sant'Oronzo). Wieńczy ją posąg
głównego patrona Lecce oraz statuy jego innych świętych patronów: Ireny i Dominika
de Guzmán (Paone 1979; De Marco, Bolognini 2001). Epigram łaciński
wyryty we frontonie upamiętnia fakt odbudowy bramy i wymienia zarówno wspomnianego
wyżej szlachcica Prospero Lubelli’ego, jak również jego teścia, ówczesnego burmistrza
miasta, Cesare Belli’ego (Paone 1979). Z kolei tablica w obrębie fryzu
ponad przejazdem, ujęta w ornamentalną oprawę zawiera datę barokowej odbudowy
bramy: CIƆIƆCCIII.
Lit.: Paone 1979, s. 130; De Marco, Bolognini 2001, s. 30, 31; https://it.wikipedia.org/wiki/Porta_Rudiae
92. Lecce, Porta San Biagio, 26.05.2022. Jest to jedna z trzech bram wjazdowych do centrum historycznego Lecce, dedykowana św. Błażejowi († 316), biskupowi Lecce i Sebasty w Armenii. Rzeczony duchowny urodził się w Lecce, ale wyemigrował do Armenii z powodu prześladowań, jakie go spotkały w mieście rodzinnym. Brama miejska mu poświęcona stanowiła wjazd do miasta Lecce od południa, a obecnie znajduje się ona u wylotu viale Lo Re, w pobliżu Piazza d'Italia (De Marco, Bolognini 2001).
Porta San Biagio stoi na miejscu starszej
bramy, powstałej z inicjatywy cesarza Karola V (1519–1556), a wybudowano ją w
1774 r., z woli gubernatora regionu Otranto Tommaso Ruffo, czego dowodzi treść
łacińskiego epigramu w zwieńczeniu. Ozdobiona parami kolumn o gładkich trzonach,
posadowionych na wysokich postumentach, zwieńczona jest herbem króla Neapolu Ferdynanda
IV Burbona (1759–1825) oraz dwukrotnie powtórzonym herbem Lecce po jego bokach
(De Marco, Bolognini 2001). Powyżej belkowania znajduje się dekoracyjny
fronton zawierający inskrypcję upamiętniającą inicjatora XVIII-wiecznej
odbudowy. Posąg św. Błażeja w stroju biskupim, będący jedynym motywem figuralnym
zdobiącym bramę, ma wysokość 17,3 m.
Lit.: De Marco, Bolognini 2001, s. 76; https://it.wikipedia.org/wiki/Porta_San_Biagio_(Lecce)
93. Lecce, Chiesa Sant’Antonio della Piazza, 26.05.2022. Kościół Sant’Antonio della Piazza znany jest także pod wezwaniem San Giuseppe, od Świętego, którego imię nosi konfraternia aktualnie nim zarządzająca (Paone 1979).
Świątynia ukończona w 1584 r. stanowiła
część zespołu klasztornego, ufundowanego w 1557 r. i zaprojektowanego przez
barona i inżyniera wojskowego Gian Giacomo dell'Acaya (1500–1570), dla braci mniejszych
obserwantów (Paone 1979). Klasztor od 1807 r. zaadaptowano na zespół prywatnych
mieszkań, a krótko po 1900 r. wyburzono.
Kościół
Sant’Antonio della Piazza, w dzisiejszej postaci nie ma wiele wspólnego z dawną
budowlą: w 1765 r. bracia zakonni zadecydowali o rozbudowie świątyni według
projektu architekta Celestino Regina z Lecce (Paone 1979). Ten ostatni rozbudował
dawną nawę główną, która odpowiada dzisiejszemu transeptowi, zaprojektował nowy
korpus jednonawowy oraz jego sklepienia (Paone 1979; De Marco,
Bolognini 2001). Na jednej z elewacji kościoła da się jeszcze dostrzec dawny
portal z epoki Cinquecenta (XVI w.), pełniący funkcję wejścia głównego.
Fasada,
podzielona na dwie strefy, w dolnej „ożywiona” jest imponującym, bogato
zdobionym portalem i dwiema niszami zawierającymi posągi św. Antoniego
Padewskiego i św. Jana Kapistrana (Paone 1979; De Marco, Bolognini
2001). Górna strefa fasady, odznaczająca się ekstremalną prostotą, posiada
w osi środkowej jedyny akcent w formie szerokiego okna ujętego w dwa pilastry.
Wnętrze
kościoła, jednonawowe, artykułowane jest wertykalnie wysokimi pilastrami
korynckimi, a po obu bokach nawy biegną rzędy pięciu kaplic. W dwu niszach
odwrocia fasady umieszczono kamienne statuy św. Franciszka z Asyżu (1823) i św.
Rocha (1566), ta ostatnia przypisywana jest renesansowemu rzeźbiarzowi i architektowi
Gabriele Riccardi († po 1574) (Paone 1979; Negri
Arnoldi 1997; Monaco 2016).
W
kaplicach bocznych, ozdobionych ołtarzami barokowymi, znajdują się wysokiej klasy
malowidła: jedno z nich przedstawia św. Diego z Alcalà (1400–1463), pędzla
bliżej nieokreślonego ucznia malarza epoki manieryzmu Gianserio Strafella (ok.
1520–1573), inne obrazują Narodziny Marii Panny oraz Obrzezanie Jezusa, obydwa
pędzla weneckiego manierysty Jacopo Palma il Giovane (1549–1628) (Paone 1979;
De Marco, Bolognini 2001). Jest także płótno obrazujące św. Piotra Apostoła,
przypisywane hipotetycznie Francesco Fracanzano (1612–1656), malarzowi neapolitańskiemu
epoki Seicenta (XVII w.) (Filangeri
di Candida 1932; Paone 1979; Romano 1997). W ołtarzu w pierwszej
kaplicy bocznej od strony południowej mieści się obraz na płótnie z okresu
Settecenta (XVIII w.), przedstawiający Św. Oroncjusza w glorii. Jest to kopia
obrazu pędzla Serafino Elmo (1696–1777), który dla odmiany był autorem malowidła
na płótnie z wizerunkiem św. Franciszka z Asyżu (1771), znajdującego się w
ołtarzu przypisywanym Giuseppe Zimbalo (1620–1710), w trzeciej kaplicy od
południa (Paone 1979; De Marco, Bolognini 2001).
W południowym
ramieniu transeptu znajduje się majestatyczny i monumentalny ołtarz architektoniczny
św. Józefa, przypisywany rzeźbiarzowi Emanuele Manieri (1714–1780), ozdobiony
statuą tytułowego Świętego wykonaną z drewna polichromowanego oraz obrazem na
płótnie przedstawiającym Wniebowzięcie Najświętszej Marii Panny, przypisywanym malarzowi
Oronzo Tiso (1726–1800) (Paone 1979). W północnym ramieniu transeptu znajdują
się ołtarze nieco starsze: św. Antoniego Padewskiego, wykonany w 1737 r. z kamienia
z Lecce (pietra leccese), z posągiem tytułowego Świętego datowanym na
1569 r. oraz św. Rity z Cascia, zawierający obraz na płótnie przedstawiający
tytułową Świętą oraz ołtarz św. Franciszka z Paoli, zawierający posąg tytułowego
Świętego z 1581 r. (Paone 1979).
We
wnętrzu prezbiterium, nakrytego stropem ozdobionym freskiem pędzla Carmine
Palmieri (1871–1930), mieści się marmurowy ołtarz główny, dzieło z 1923 r.
dłuta Eugenio Maccagnani’ego (1852–1930) (Paone 1979). Z oryginalnego
wyposażenia z okresu Cinquecenta pozostała jedynie drewniana cantoria ze
złoconym prospektem organowym (Paone 1979).
Lit.: Filangeri di Candida 1932 – https://www.treccani.it/enciclopedia/francesco-fracanzano_(Enciclopedia-Italiana)/; Paone 1979, s. 212, 213, 214, 215, 216; Negri Arnoldi 1997, s. 265; Romano 1997 – https://www.treccani.it/enciclopedia/francesco-fracanzano_(Dizionario-Biografico); De Marco, Bolognini 2001, s. 70; Monaco 2016 – https://www.treccani.it/enciclopedia/gabriele-riccardi_%28Dizionario-Biografico%29/; https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_di_Sant%27Antonio_della_Piazza
94. Lecce, Chiesa del Gesù o del Buon Consiglio, 26.05.2022. Kościół il Gesù lub del Buon Consiglio, stojący na Piazza Castromediano w centrum historycznym Lecce jest dawną świątynią Towarzystwa Jezusowego (jezuitów). Budowano go od 1575 r., na potrzeby zakonu, który przybył do miasta rok wcześniej (1574), pod przywództwem św. Bernardyna Realino z Carpi (1530–1616) (De Marco, Bolognini 2001). Ten ostatni spędził resztę życia w Lecce i tam też zmarł, a niedługo po śmierci odbyła się jego kanonizacja (Menchi 1967). Dla wybudowania kościoła il Gesù wyburzono dawny kościółek pod wezwaniem San Niccolò dei Greci, należący do wspólnoty grecko-ortodoksyjnej. Nowy kościół wzniesiono wykorzystując projekt rysunkowy jezuity pochodzącego z Como, Giovanni’ego de’ Rosis (1538–1610) (Paone 1979; De Marco, Bolognini 2001; Cazzato 2013). Budynek otwarto na potrzeby kultu katolickiego już w 1577 r., jakkolwiek prace budowlane przeciągnęły się przez kilka dziesięcioleci, a konsekracja miała miejsce w 1676 r. (De Marco, Bolognini 2001).
Budowla powstała z inspiracji kościołem
il Gesù w Rzymie, uznawanym za „matkę” wszystkich kościołów jezuickich. Fasada,
dość surowa w swym linearnym podziale artykułowana jest wolutami oraz
porządkiem spiętrzonym lizen, przerwanym belkowaniem i wydatnym gzymsem. W dolnej
strefie elewacji cztery puste nisze flankują portal zwieńczony przerwanym
naczółkiem. Powyżej naczółka znajduje się herb Towarzystwa Jezusowego
(jezuitów) podtrzymywany przez dwóch aniołów, odkuty z lokalnego kamienia (pietra
leccese) (Paone 1979).
Górna strefa
fasady, spięta bocznymi wolutami ozdobionymi maskami damskich twarzy, posiada dwa
okna w osiach bocznych i jedno w środkowej, w obramieniu z ornamentem o
motywach głów kobiecych wspartych na wolutach i stylizowanych kiściach owoców. Okno
w osi środkowej wieńczy nisza z posągiem Dzieciątka Jezus, zamknięta naczółkiem
w formie łuku odcinkowego. Fronton fasady zdobi fryz tryglifowo-metopowy z reliefami
obrazującymi symbole Pasji Chrystusa, a w przerwanym trójkątnym naczółku
umieszczono pełnoplastyczny posąg pelikana, który rozdzierając własną pierś karmi
pisklęta (Paone 1979; De Marco, Bolognini 2001; Cazzato 2013).
Ten ostatni motyw ikonograficzny jest jednoznaczną aluzją do ofiary Jezusa Chrystusa
na Krzyżu.
Lit.: Menchi 1967 – https://www.treccani.it/enciclopedia/santo-bernardino-realino_(Dizionario-Biografico); Paone 1979, s. 138, 140; De Marco, Bolognini 2001, s. 62, 63; Cazzato 2013, s. 19, 20; https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_del_Gesù_(Lecce)
95. Lecce, Chiesa del Gesù o del Buon Consiglio, Interno, 26.05.2022. Wnętrze kościoła il Gesù odzwierciedla plan krzyża łacińskiego, z mało wydatnym transeptem zwieńczonym na osi symetrii kopułą i rzędami czterech skomunikowanych ze sobą kaplic bocznych, otwartych do wnętrza jedynej nawy (Cazzato 2013). Nakrycie nawy stanowi drewniany strop kasetonowy, wzbogacony obrazami na płótnie przedstawiającymi Apoteozę zakonu jezuitów, pędzla Giuseppe da Brindisi (De Marco, Bolognini 2001).
We
wnętrzu kościoła il Gesù znajdują się liczne dzieła malarstwa i rzeźby, powstałe
od końca XVI do początków XIX w. (De Marco, Bolognini 2001). Od strony
północnej znajdują się: ołtarz Madonny Loretańskiej, z XVII-wiecznym posągiem
Matki Boskiej, pochodzącym z wyburzonego kościoła Kapucynek San Girolamo oraz
malowidłem na płótnie przedstawiającym św. Hieronima na pustyni, pędzla Girolamo
Imparato (Imperato, 1549–1607) (Paone 1979; Falabella 2004), ołtarz
św. Michała
Archanioła (1746) oraz ołtarz Zwiastowania Najświętszej Marii Pannie, z obrazem
na płótnie datowanym na 1596 r. (Paone 1979).
Transept,
którego sklepienie ozdobił dekoracją freskową Antonio Verrio (1636–1707),
obrazującą Męczeństwo św. Ireny, w ramieniu północnym zawiera kaplicę p.w.
Matki Boskiej Dobrej Rady (dawniej św. Ireny z Lecce), której ołtarz, flankowany
kamiennymi posągami św. św. Agnieszki i Cecylii dłuta Francesco Antonio Zimbalo
(1567–1631), zawiera obraz na płótnie przedstawiający Matkę Boską Dobrej Rady (1811)
(Paone 1979). W południowym ramieniu transeptu mieści się ołtarz, dawniej
poświęcony św. Ignacemu Loyola, aktualnie św. Bernardynowi Realino z Carpi, w
którego mensie ukryte są szczątki tego ostatniego Świętego (Paone 1979).
Po
południowej stronie nawy kościoła biegnie rząd kaplic bocznych zawierających
ołtarze Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, Hołdu Trzech Króli, Świętego
Krzyża oraz Marii Panny zawsze Dziewicy (Paone 1979). W tym ostatnim
ołtarzu wmontowano obraz na płótnie (1752), pędzla Serafino Elmo (1696–1777), przedstawiający
Matkę Boską z Dzieciątkiem, w asyście św. św. Ignacego Loyoli, Stanisława Kostki i Ludwika
Gonzaga (Paone 1979; De Marco, Bolognini 2001).
Lit.: Paone 1979, s. 140, 142, 143; De Marco, Bolognini 2001, s. 63; Falabella 2004 – https://www.treccani.it/enciclopedia/girolamo-imparato_(Dizionario-Biografico)/; Cazzato 2013, s. 19; https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_del_Gesù_(Lecce)
96. Lecce, Chiesa del Gesù o del Buon Consiglio, Altare maggiore, 26.05.2022. W prezbiterium kościoła il Gesù umieszczono dwustrefowy, architektoniczny ołtarz główny, rozbudowany perspektywicznie na podobieństwo scenografii teatralnej. Odkuto go w latach 1696-1699 z kamienia z Lecce (pietra leccese), a autorstwo przypisuje się architektowi i rzeźbiarzowi Giuseppe Cino (1645–1722) (Paone 1979). W dolnej strefie ołtarz zawiera malowidło na płótnie z okresu Settecenta (XVIII w.), obrazujące Obrzezanie Dzieciątka Jezus. Obraz flankują rozmieszczone w niszach konchowych oddzielonych kolumnami o spiralnych trzonach rzeźby patronów zakonu Jezuitów: św. św. Ignacego Loyola, Franciszka Ksawerego, Ludwika Gonzaga i Stanisława Kostki. Powyżej, jakkolwiek nadal w strefie dolnej architektonicznego korpusu ołtarza umieszczono kolistego formatu obrazy pędzla Oronzo Letizia di Alessano (1657–ok. 1733), przedstawiające Doktorów Kościoła.
W
oddzielonej obficie zdobionym belkowaniem i wydatnym gzymsem strefie górnej
ołtarza główny element stanowi obraz Koronacji Najświętszej Marii Panny pędzla
Oronzo Tiso (1726–1800) (Paone 1979). Po obu jego stronach na wolutowych
konsolach umieszczono stylizowane wazy, a pomiędzy nimi pełnoplastyczne statuy
Czterech Ewangelistów. Dwa boczne obrazy na płótnie w formacie owalu, w tej
samej górnej strefie ołtarza przedstawiają św. Michała Archanioła
ujarzmiającego demony oraz Madonnę z Dzieciątkiem w asyście św. św. Jana
Ewangelisty, Benedykta i Piotra Celestyna. To ostatnie malowidło jest sygnowanym
dziełem malarza Luca Paciolla di Mesagne (1638–1706) (Paone 1979).
Oprócz
ołtarza głównego chór kościoła il Gesù wypełnia obudowa wykonana z drewna orzechowego,
przywieziona przez benedyktynów z Montescaglioso. Ci ostatni przejęli kościół
po kasacie zakonu jezuitów.
Lit.: Paone 1979, s. 142; https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_del_Gesù_(Lecce)
97. Lecce, Palazzo (ex Convento) dei Celestini, 26.05.2022. Gmach dawnego konwentu oo. Celestynów jest reprezentatywnym przykładem pałacowej architektury baroku w Lecce (Barocco leccese), a dziś wraz z sąsiadującą bazyliką Santa Croce tworzą jednolity kompleks budynków. Po kasacie zakonu celestynów w 1807 r. ich dawny klasztor zaadaptowano na Pałac Rządowy, aktualnie pełni funkcje siedziby Prefektury i urzędów administracyjnych prowincji Lecce (De Marco, Bolognini 2001).
Klasztor założył w 1352 r. hrabia
Lecce i książę Aten Gautier VI de Brienne (1302–1356) (Sestan 1972;
De Marco, Bolognini 2001). Kompleks klasztorny, przyznany osiadłym w Lecce
celestynom znajdował się wtenczas na miejscu, na którym dziś wznosi się zamek.
W 1549 r., de facto z woli cesarza rzymskiego i króla Hiszpanii Karola V
Habsburga (1516–1559) zadecydowano o poszerzeniu murów obronnych miasta i wybudowaniu
nowej twierdzy, wskutek czego dawny klasztor oo. Celestynów wyburzono, a mnisi
osiedlili się w nowej rezydencji, nieopodal bazyliki Santa Croce.
Nowy kompleks pałacowo-klasztorny
budowano od 1549 r., według projektu pochodzącego z Lecce architekta i
rzeźbiarza Gabriele Riccardi († po 1574), któremu przypisuje się
budowę zarówno klasztoru, jak i wykonanie portalu pobliskiej bazyliki Santa
Croce (Paone 1979; Monaco 2016).
Gruntownej
przebudowy omawianego pałacu dokonano w okresie Seicenta (XVII w.). Rozbudowana
horyzontalnie fasada, pochodząca z lat 1659-1695, powstała według wspólnego projektu
dwóch architektów z Lecce: Giuseppe Zimbalo zwanego Zingarello (1620–1710) i
Giuseppe Cino (1645–1722) (Cazzato 2013). Według projektu każdego z nich
wybudowano odpowiednio dwie kondygnacje skrzydła zwróconego ku dzisiejszej via
Umberto I oraz odpowiadające im strefy fasady. Dolna kondygnacja i strefa
elewacji powstała w latach 1659-1688, kiedy opatem klasztoru oo. Celestynów był
Matteo Napolitano (Paone 1979). Górna kondygnacja skrzydła oraz odpowiednia
strefa fasady pałacu budowana była od 1688 do 1695 r., za czasów opata Girolamo
Lasena (La Sena) (Paone 1979).
Dwie strefy
fasady rozczłonkowane są z pionie lizenami. Elementami zdobiącymi elewację są
dwie loggie po jej bokach, liczne okna zwieńczone dekoracyjnymi gzymsami oraz
fryzem zawierającym rzeźbione tarcze herbowe. Portal stanowiący wejście do
pałacu oraz poprzedzający bramę prowadzącą na dziedziniec, posadowiony jest pośrodku
fasady, ozdobiony motywami puttów i stylizowanymi kiściami owoców.
Lit.: Sestan 1972 – https://www.treccani.it/enciclopedia/gualtieri-di-brienne_(Dizionario-Biografico)/; Paone 1979, s. 158, 160; De Marco, Bolognini 2001, s. 56, 60; Cazzato 2013, s. 57; Monaco 2016 – https://www.treccani.it/enciclopedia/gabriele-riccardi_%28Dizionario-Biografico%29/; https://it.wikipedia.org/wiki/Palazzo_dei_Celestini
98. Lecce, Palazzo (ex Convento) dei Celestini, Cortile interno, 26.05.2022. Potężny dziedziniec wewnętrzny dawnego gmachu konwentu oo. Celestynów otaczają cztery skrzydła krużganków z łącznie 24 arkadami, wspartymi dawniej na parach kolumn. Obecnie spoczywają one na filarach i oddzielone są lizenami na wysokich postumentach. Ponad ciągami półkolistych arkad w każdym z czterech skrzydeł biegnie fryz tryglifowo-metopowy, z metopami pozbawionymi dekoracji reliefowych. Według projektu architekta i rzeźbiarza okresu Cinquecenta, Gabriele Riccardi († po 1574) wykonano portal wiodący z pałacu do północnego ramienia transeptu przylegającej doń bazyliki Santa Croce (Paone 1979). Trzy skrzydła dawnego klasztoru są również z epoki renesansu i powstały według projektów rysunkowych tego samego Gabriele Riccardi’ego (Paone 1979). Jedynie skrzydło prostopadłe do korpusu nawowego bazyliki Santa Croce, o ozdobnej barokowej fasadzie zwróconej ku via Umberto I pochodzi z epoki Seicenta (XVII w.) (Paone 1979).
Aktualny wygląd wewnętrznego dziedzińca dawnego
klasztoru oo. Celestynów, w surowej stylistyce bardziej zbliżonej do klasycyzmu
niż baroku stanowi efekt przebudowy w latach 20. i 30. XX w. Wówczas dobudowano
masywne filary, które przysłoniły dawne podwójne kolumny podtrzymujące arkady
krużganka (Paone
1979). Gruntownie przekształcono również pomieszczenia
na pierwszym piętrze gmachu, aby zaadaptować je na potrzeby siedziby intendentury
miejskiej oraz przebudowano elewację zwróconą w stronę via XXV Luglio oraz znajdującego
się za budynkiem parku (Giardino Pubblico) (Paone 1979; De Marco, Bolognini 2001).
Lit.: Paone 1979, s. 160, 162; De Marco, Bolognini 2001, s. 60; http://cartapulia.it/dettaglio?id=130022; https://it.wikipedia.org/wiki/Palazzo_dei_Celestini
99. Lecce, Chiesa San Niccolò dei Greci, 26.05.2022. Kościół San Niccolò dei Greci bardziej znany jest pod nazwą „kościół grecki” (chiesa greca) i należy do parafii p.w. św. Mikołaja z Myry, będącej częścią eparchii rytu grecko-bizantyjskiego w kalabryjskim Lungro.
Od końca
XV w. miała miejsce intensywna migracja Albańczyków do Italii, a zwłaszcza do
południowej części kraju, spowodowana prześladowaniami ludności Albanii przez
Turków. Albańczycy budowali nowe wspólnoty na terenie bez mała całego Półwyspu
Apenińskiego, w tym także na Półwyspie Salentyńskim, a wraz z upływem czasu
niewielkie grupy przemieściły się i osiedliły na stałe w Lecce (De Marco,
Bolognini 2001). Stworzyły znaczącą liczebnie, wysoce hermetyczną i jednolitą
etnicznie społeczność, która potrzebowała kościoła z możliwością odprawiania
nabożeństw w rycie grecko-bizantyjskim. Historia społeczności wyznających prawosławie
w rycie grecko-bizantyjskim, stosunkowo licznych w regionie Otranto, posiada
liczne świadectwa materialne w znajdującym się w centrum historycznym Lecce kościele
San Niccolò dei Greci, będącym parafią kolonii albańskiej i greckiej, osiadłych
w tym mieście (Paone 1979).
Aż do 1575 r. siedzibę parafii San Niccolò dei Greci
stanowiła niewielka kaplica wraz z domem kanoników, zlokalizowanym w miejscu,
gdzie dziś wznosi się kościół il Gesù, czyli na Piazzetta Castromediano. Po przekazaniu
terenu przybyłym do Lecce jezuitom kaplicę zburzono, a osadników greckich i
albańskich zmuszono do przeniesienia się do innych kościołów, aż do czasu kiedy
miejsce dla siebie znaleźli w kościele San Giovanni del Malato. Biskup Annibale
Saraceno (1560–1591) zmienił kościołowi wezwanie na San Niccolò z dopiskiem dei Greci, dla podkreślenia faktu
odprawiania w nim nabożeństw w rycie greckim (De Marco, Bolognini 2001).
Kościół należał prawdopodobnie do dóbr przyznanych Bizantyjczykom
przybyłym do południowych Włoch w IX w. W 1765 r., według projektów rysunkowych
sporządzonych przez architektów Francesco Palma, Lazzaro Marsione, Lazzaro
Lombardo i Vincenzo Carrozzaro, budowlę sakralną przebudowano nadając jej
aktualny kształt w stylistyce późnego baroku (Paone 1979; De Marco,
Bolognini 2001). Ołtarz zwrócony był na wschód (zgodnie z kierunkiem
wschodu słońca), a wejście znajdowało się od zachodu (zgodnie ze zmierzchem), stosownie
do wytycznych znanych z architektury bizantyjskiej.
Prostą fasadę dzielą na trzy osie podwójne pilastry, a horyzontalnie
na dwie strefy dzieli ją belkowanie. Odpowiednikiem portalu w strefie dolnej, zwieńczonego
wydatnym łukiem wklęsło-wypukłym z barokowym kartuszem, jest okno o
skomplikowanym rysunku krzywolinijnym w strefie górnej. Ponadto strefa górna, znacznie
niższa od dolnej, wydaje się „ożywiona” przez obecność dwu głębokich spływów wolutowych
oraz odkutych w kamieniu motywów dekoracyjnych (płonących waz, przerwanych
naczółków).
Wnętrze kościoła jest jednonawowe, zakończone apsydą,
podzielone na trzy przęsła i przesklepione kolebkowo. Niektórzy badacze
publikujący wyniki swojej pracy przy okazji konserwacji kościoła, utrzymują, iż
pod poziomem aktualnej świątyni istniała starsza budowla średniowieczna,
trójnawowa, zamknięta apsydą, ozdobiona malowidłami ściennymi, których ślady zachowały
się na ścianach wewnętrznych aktualnej apsydy.
Urządzenie przestrzeni służącej liturgii odpowiada rytowi
grecko-bizantyjskiemu. Przestrzeń przeznaczona dla wiernych oddzielona jest od
strefy dla kleru ikonostasem, odkutym z lokalnego kamienia (pietra leccese), wyposażonym w trzy
wejścia oraz ozdobionym malowidłami. W dolnym rejestrze malowideł, zawierającym
również wrota, mieszczą się cztery ikony przedstawiające (od lewej) św. Jana
Chrzciciela, Matkę Boską z Dzieciątkiem (Hodegitria), Jezusa Chrystusa jako
Arcykapłana i św. Mikołaja (Paone 1979). Ostatnie trzy zachowały się w
oryginalnym stylu z XVI w. Malowidła zdobiące wrota centralne zwane Królewskimi
oraz wrota boczne, obrazujące odpowiednio Noli me tangere, Archaniołów Michała
i Gabriela, przypisuje się bliżej nieokreślonemu malarzowi apulijskiemu,
czynnemu na przełomie XVII i XVIII w. (Paone 1979). W rejestrze górnym
przedstawiono Dwunastu Apostołów, a wraz z nimi po bokach (po cztery z każdej
strony) sceny z życia Chrystusa i Najświętszej Marii Panny, krucyfiks górujący
nad trzema malowidłami obrazującymi Deesis oraz Matkę Boską Bolesną i św. Jana
Ewangelistę (Paone 1979).
Ołtarz znajdujący się za ikonostasem składa się, zgodnie
z kanonami liturgii bizantyjskiej, z dwu mens bocznych, prothesis po stronie lewej i diakonikon
po prawej, wraz z innymi malowidłami przedstawiającymi Świętą Trójcę oraz Tronującą
Madonnę.
Godne uwagi są malowidła na deskach drewnianych przedstawiające
Martwego Chrystusa w grobie i Tronującego św. Spirydona z Tremituntu (ok. 270–348),
datowane na 1775 r. Tę ostatnią ikonę namalowano na starszym malowidle i zawiera
ona sygnaturę Dhimitër’a Bogdani (1753–1841), albańskiego malarza i duchownego
pochodzącego z wyspy Korfu (Paone 1979). Ów Bogdani był popem w omawianym
kościele do 1841 r. i przemalował ikonostas, niektóre jego kwatery tworząc de
facto od nowa.
Niektóre ikony gmina grecko-bizantyjska w Lecce wykupiła
od malarzy kreteńskich czynnych w Wenecji. Należy do nich z pewnością Hodegitria,
Chrystus jako Król Królów oraz Św. Mikołaj.
Lit.: Paone 1979, s. 167; De Marco, Bolognini 2001, s. 53; https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_di_San_Niccolò_dei_Greci
100. Lecce, Chiesa e monastero San Giovanni Evangelista, 26.05.2022. Kościół p.w. św. Jana Ewangelisty mieści się przy Corte Accardo, w centrum historycznym Lecce. Świątynia, wraz z przylegającym do niej klasztorem ss. Benedyktynek podporządkowana była bezpośredniej zwierzchności Stolicy Apostolskiej, począwszy od pontyfikatu antypapieża Anakleta II (1130–1138) (Manselli 1961; Paone 1979). Wyróżnia się bogatą historią prowincji Otranto, z uwzględnieniem ważnych epizodów o charakterze politycznym, społecznym, gospodarczym i religijnym od średniowiecza po XIX w.
Fundację
kościoła i klasztoru w 1133 r. przypisuje się hrabiemu normandzkiemu Acardusowi
II (De Marco, Bolognini 2001). Tenże Acardus podarował benedyktynkom także
wioskę Cisterno (Paone 1979). Klasztorowi przyznano przywilej, w świetle
którego pierwszymi przeoryszami klasztoru miały być siostra i córka normandzkiego
hrabiego Acardusa II, kolejną – daleka potomkini króla Sycylii i Malty, Tankreda
d'Hauteville (980/90–ok. 1041). Na patrona kościoła i klasztoru obrano św. Jana
Ewangelistę, a do wspólnoty mniszek klauzurowych przez wiele wieków wstępować
mogły jedynie dziewczęta z najbogatszych rodów arystokratycznych osiadłych na Półwyspie
Salentyńskim (Paone 1979). Co więcej, klasztor stanowił instytucję, której
zwierzchności podlegały całe wioski, a przez to pozostawały one zależne
bezpośrednio od papieża oraz panującego w danych latach suwerena, jak również z
klasztorem tym związane były wyższe warstwy społeczne, wyższe duchowieństwo
oraz artyści, czego świadectwem są bogate zbiory archiwum klasztornego, skarbca
naczyń i szat liturgicznych oraz fakt oparcia się – jako jeden z nielicznych klasztorów
w centrach miast – polityce sekularyzacji i zamykania klasztorów w ramach
konfiskaty dóbr kościelnych przez państwo (Paone 1979).
Kompleks
klasztorny ufundowano wprawdzie w XII w., jednak z dawnych budynków zachowało
się niewiele. W przeważającej części kościół i klasztor przebudowano od XVI do XVIII
w.
Z
pierwszej połowy XVI w. pochodzi dzwonnica (campanile),
wbudowana w mury kościoła i wywyższona ponad jego gabaryty o dwie kondygnacje.
Elewacje jej zdobią fryzy arkadkowe, narożne lizeny oraz pojedyncze okna w
dekoracyjnych obramieniach. Sam budynek kościoła klasztornego budowano w latach
1607-1608, a jego fasada jest stosunkowo prosta, z dwuspadowym frontonem,
poniżej którego w niszy umieszczono odkuty z lokalnego kamienia (pietra leccese) posąg św. Benedykta (Paone
1979; De Marco, Bolognini 2001).
Wnętrze
kościoła klasztornego, jednonawowe, na planie krzyża łacińskiego, jest jednym z
najbardziej reprezentatywnych wnętrz kościelnych w centrum Lecce z okresu
Seicenta (XVII w.) oraz najznamienitszym świadectwem wystawności oraz elegancji
tego okresu.
Imponująco
przedstawia się XVII-wieczny drewniany, złocony strop kasetonowy, wzbogacony malowidłami
na płótnie oraz pochodząca z epoki Seicenta posadzka z majoliki, jak również
XVIII-wieczny ołtarz główny z drewnianą grupą rzeźbiarską św. Jana Ewangelisty
w glorii i rokokowa ambona (Paone 1979).
We
wnętrzu nawy znajdują się także cztery ołtarze boczne, spośród których dwa
datowane na schyłek Seicenta (XVII w.), dwa pozostałe, poświęcone św.
Benedyktowi i św. Scholastyce, pochodzące z 1697 r. (Paone 1979). Z
kolei we wnętrzu nawy poprzecznej mieszczą się dwa ołtarze z epoki Settecenta
(XVIII w.). Wmontowane w nie malowidła na płótnie wykonał Serafino Elmo (1696–1777),
a przedstawiają Wniebowstąpienie Jezusa Chrystusa oraz Pokłon pasterzy (Paone
1979; Pasculli Ferrara 1993).
Lit.: Manselli 1961 – https://www.treccani.it/enciclopedia/papa-anacleto-ii_(Dizionario-Biografico)/; Paone 1979, s. 173, 174, 175, 177; Pasculli Ferrara 1993 – https://www.treccani.it/enciclopedia/serafino-elmo_%28Dizionario-Biografico%29/; De Marco, Bolognini 2001, s. 49; https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_di_San_Giovanni_Evangelista_(Lecce)
101. Lecce, Chiesa Santa Maria degli Angeli, 26.05.2022. Wraz z dobudowanym doń klasztorem oo. Eremitów św. Franciszka z Paoli, czyli Minimitów, kościół Santa Maria degli Angeli znajduje się w centrum historycznym Lecce. Budowano go od 1503 do 1524 r., zgodnie z wolą zawartą w testamencie arystokraty florenckiego Bernando Peruzzi’ego (De Marco, Bolognini 2001). Na przestrzeni kolejnych stuleci kościół poddano licznym przekształceniom, które częściowo nadały mu dzisiejszy wygląd.
Przez
wiele wieków budynek kościoła przylegał do wspomnianego wyżej zespołu budowli
tworzących klasztor oo. Minimitów, zaadaptowany na więzienie po sekularyzacji konwentu
w latach zjednoczenia Włoch, a następnie na koszary, których funkcję pełni do
dziś. Ostatnie prace konserwatorskie (2013) trzech aneksów przylegających do
kościoła, zaadaptowanych na zakrystię, wydobyły na światło dzienne interesujący
cykl fresków o tematyce związanej z dziejami zakonu Eremitów św. Franciszka z
Paoli, zwanych Braćmi Najmniejszymi lub Minimitami.
Aktualnie
w kościele tym odprawiane są msze święte według dawnego rytu rzymskiego, w języku
łacińskim, według wytycznych motu proprio Summorum
Pontificum w godzinach porannych każdego dnia świątecznego.
Fasada
kościoła jest stosunkowo prosta, ma formę parawanową, częściowo skrywającą
zarys trzech naw, z frontonem w formie trójkąta z odciętym wierzchołkiem, na
którym umieszczono przerwany naczółek. Na głównej elewacji kościoła czytelne są
ślady dwu przebudów: w epoce renesansu i baroku.
Z epoki
renesansu pochodzi wyrafinowany, wywyższony portal, udekorowany reliefowymi
fryzami dłuta rzeźbiarza z Lecce, Gabriele Riccardi (†
po 1574) (Paone 1979; De Marco, Bolognini 2001). Kolumny flankujące
portal, o trzonach przeładowanych ornamentyką roślinną, podtrzymują belkowanie
z reliefowymi przedstawieniami amorków na grzbietach koników morskich.
Półkolisty tympanon wieńczący portal w archiwolcie zawiera ciąg uskrzydlonych
główek i flankują go tarcze herbowe rodów Peruzzi i Maremonte. Jednocześnie półkolisty
tympanon zamknięty jest w prostokątnej ramie, zwieńczonej niezbyt wydatnym
gzymsem. Reliefowe przedstawienie w tympanonie obrazuje Matkę Boską z
Dzieciątkiem koronowaną i adorowaną przez aniołów i przypisuje się je architektowi
i rzeźbiarzowi Francesco Antonio Zimbalo (1567–1631) (De Marco, Bolognini
2001). Z epoki baroku pochodzą z kolei okna w osiach bocznych.
Kościół
ma plan podłużny, trójnawowy, z prezbiterium zamkniętym prostą ścianą. Wnętrze
poddano w epoce Settecenta (XVIII w.) paru niewiele zmieniającym przekształceniom,
na przykład usunięto oryginalną posadzkę, wnętrza naw wypełniono skromnymi
dekoracjami sztukatorskimi, odnowiono kolumny i kapitele oraz wstawiono kilka
nowych ołtarzy.
Ołtarze
we wnętrzu kościoła odznaczają się ogromną różnorodnością jeśli chodzi o dobór
motywów plastycznych oraz stylistykę. Spośród czternastu ołtarzy na uwagę
zasługują: w nawie północnej ołtarz Madonny z Pozzuolo i św. Fortunatusa, datowany
na 1663 r., z pochodzącym z epoki Seicenta obrazem na płótnie, jak również ołtarz
św. Fortunatusa, z okresu Settecenta
(XVIII w.), zawierający fresk obrazujący Madonnę della Campana (Paone 1979).
Wymienić można również ołtarz Rzezi Niewiniątek z wysokiej klasy obrazem
przypisywanym Antonio Verrio (ok. 1636–1707) oraz ołtarze z końca XVI w., poświęcone
Madonnie Konstantynopolitańskiej (Madonna
di Costantinopoli), z obrazem przedstawiającym św. Katarzynę Aleksandryjską
i św. Michała Archanioła, datowanym na 1564 r., pędzla Gianserio Strafella (ok.
1520–1573) oraz ołtarz św. Franciszka z Paoli (Paone 1979). W nawie
południowej uwagę należy zwrócić na ołtarz Zwiastowania z 1726 r., ołtarz Narodzin
Najświętszej Marii Panny z obrazem na płótnie z początku XVII w., pochodzącym
ze szkoły weneckiej oraz ołtarz św. Karola Boromeusza (początek XVII w.) (Paone
1979).
We
wnętrzu prezbiterium znajdują się dwa obrazy na płótnie przedstawiające
Młodocianą Marię ze św. św. Joachimem i Anną oraz Prezentację trzyletniej Marii
w świątyni, pochodzący ze zburzonego kościoła Franciszkanów Santa Maria del
Tempio (Paone 1979). W niszy ponad ołtarzem znajduje się rzeźba Matki
Boskiej, wykonana z masy papierowej i gipsu pod koniec XIX w.
Lit.: Paone 1979, s. 180, 181, 182, 183; De Marco, Bolognini 2001, s. 48, 49; https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_di_Santa_Maria_degli_Angeli_(Lecce)
102. Lecce, Alberi fiorenti in maggio, vicino alla Porta Napoli, 26.05.2022. Kilka dni wcześniej w Bratysławie zastałem nie pełnię wiosny, lecz „majowe lato”. Czego mogłem się zatem spodziewać w mieście leżącym o blisko 2000 km na południe od stolicy Słowacji? Wydaje się, że również wylądowałem w klimacie bardzo ciepłego wczesnego lata. Zaiste cieszyło oczy delikatne, bielą, różem i czerwienią skrzące się kwiecie na drzewach oraz soczysta zieleń świeżo rozwiniętych liści. Choćby z tej przyczyny wybór terminu podróży na miesiąc maj okazał się słuszny.
I pomyśleć, że pięć do sześciu lat wcześniej (2016 i 2017) zdecydowanie preferowałem
pierwszą połowę czerwca. Nie bez przyczyny, skoro w czerwcu 2016 r. północnowłoska
kraina Veneto oraz Toskania przywitały mnie piękną, raczej słoneczną, choć chwilami
i deszczową aurą późnej wiosny. Z kolei osiem lat wcześniej (2014) za najlepszy
termin podróży do Włoch uważałem drugą połowę czerwca. Też słusznie, gdyż
wówczas Rawenna i Florencja przywitały mnie ciepłym, choć nie gorącym wczesnym
latem. Jaki zaś był czerwiec 2022 r.? To wprost nie do wiary, ale mieszkańcy
Italii, Hiszpanii czy Grecji przeżyli wtenczas nie lato, lecz piekło (!). Czy naprawdę
klimat zmienił się do tego stopnia, że przyjdzie nam powoli oswajać się z tak ekstremalnymi
zjawiskami pogodowymi? I co gorsza te zabójcze dla przyrody zmiany będą
postępować w tak zawrotnym tempie? Brzmi to iście apokaliptycznie, ale ten
scenariusz ma niestety szansę się spełnić.
Zob. https://it.wikipedia.org/wiki/Porta_Napoli_(Lecce)
103. Lecce, Chiesa Santa Maria della Providenza o delle Alcantarine, 26.05.2022. Kościół Santa Maria della Providenza bardziej znany jest jako „Kościół Alkantarynek” (Chiesa delle Alcantarine), odgałęzienia zakonu klarysek podlegającego ścisłej klauzurze. Zajmowały one klasztor, budowany od kwietnia 1683 r., sekularyzowany po kasacie żeńskiego zakonu w 1809 r., cztery lata później zaadaptowany na koszary, a w 1835 r. wyburzony (De Marco, Bolognini 2001). Budowę omawianego kościoła rozpoczęto w 1703 r., według projektu rysunkowego przedłożonego przez architekta Giuseppe Cino (1645–1722) (De Marco, Bolognini 2001). Fakt ten (colladirezione e disegno di Giuseppe Cino architetto) odnotowano w rękopiśmiennych Memorie… di molte cose accadute in Lecce dall’a. 1656 fino all'a. 1719… (Poso 1981). W 1724 r., z woli fundatora, Giuseppe Angrisani’ego, barona Torchiarolo, przystąpiono do przebudowy kościoła, którą ukończono w 1744 r. i zrealizowano według nowego projektu rysunkowego, sporządzonego przez architekta i rzeźbiarza Mauro Manieri (1687–1743/44) (Paone 1979; De Marco, Bolognini 2001; Felici 2007; Cazzato 2013).
Kościół Santa Maria della Providenza należy
do zakomponowanych najprostszymi, a zarazem wyrazistymi i harmonijnymi środkami
budowli sakralnych w historycznym centrum Lecce (Paone 1979). Jego
fasada, podzielona na dwie strefy, ozdobiona jest elementami mieszczącym się w
bardzo prostym repertuarze formalnym. W strefie dolnej elewację rozczłonkowuje
alternacja podwójnych pilastrów o trzonach częściowo kanelowanych i częściowo
gładkich. Przestrzenie pomiędzy pilastrami wypełniają nisze zawierające statuy odkute
z lokalnego kamienia (pietra leccese),
przedstawiające św. Rafała Archanioła, św. Antoniego Padewskiego, św.
Franciszka z Asyżu i św. Michała Archanioła. Portal umieszczony w osi
środkowej, ujęty jest w skromnie udekorowane obramienie i zwieńczony tympanonem
o zarysie krzywolinijnym. W górnej strefie fasady, powyżej belkowania znajdują
się dwie podwójne woluty oraz płonące stożki narożne. Głównym jej akcentem jest
okno, flankowane dwiema niszami zawierającymi posągi św. Piotra z Alkantary
oraz św. Paschalis Baylon (1540–1592). Powyżej okna w górnej strefie fasady znajduje
się tympanon o kształcie łuku odcinkowego, a ponad nim fronton również flankowany
motywami płonących stożków oraz bocznymi wolutkami.
Wnętrze
kościoła odzwierciedla prostokątny kształt nawy, z przylegającymi do niej trzema
kaplicami z każdej strony. Nietypowe jest sklepienie nakrywające wnętrze nawy,
w formie odwróconego kadłuba statku, zdobione delikatną dekoracją stiukową. Szczególnie
interesująca jest XIX-wieczna, polichromowana posadzka z emaliowanych cegieł.
Ozdoba
ołtarzy w kaplicach bocznych odznacza się ekstremalną prostotą. Pierwszy ołtarz
w kaplicy od południowej strony oraz pierwszy w kaplicy po północnej strony
nawy zawierają malowidła na płótnie z okresu Settecenta (XVIII w.). Obrazują one
Ukrzyżowanie Chrystusa w asyście świętych oraz Matkę Boską z Dzieciątkiem (Paone
1979). We wnętrzu prezbiterium zamkniętego prostą ścianą mieści się
XIX-wieczny ołtarz główny, a za nim obraz na płótnie przedstawiający Pokłon
pasterzy, pędzla Diego Bianchi’ego (1683-1767) oraz dwa posągi Świętych
przypisywane Mauro Manieri’emu (1687–1743/44) (Paone 1979; Felici
2007).
Lit.: Paone 1979, s. 187, 188, 189; Poso 1981 – https://www.treccani.it/enciclopedia/giuseppe-cino_(Dizionario-Biografico)/; De Marco, Bolognini 2001, s. 51; Felici 2007 – https://www.treccani.it/enciclopedia/mauro-manieri_(Dizionario-Biografico)/; Cazzato 2013, s. 84; https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_delle_Alcantarine
104. Lecce, Torre di Belloluogo, 26.05.2022. Torre di Belloluogo jest basztą warowną otoczoną fosą oraz murami obronnymi, aktualnie znajduje się na terenie parku miejskiego poza historycznym centrum Lecce.
Zgodnie
z tradycją wieżę wybudować miał w epoce Trecenta (XIV w.) francuski szlachcic i
krzyżowiec Gualtier VI de Brienne (1304/05–1356) (De Marco, Bolognini 2001),
jakkolwiek brakuje jakichkolwiek źródeł pisanych potwierdzających ten fakt. Baszta
pod względem architektury wykazuje z pewnością podobieństwo do XV-wiecznej Torre
del Parco, zlokalizowanej dla odmiany w sercu historycznego centrum Lecce. Stąd
zapewne wynikać mogą wątpliwości co do czasu jej powstania w dobie Trecenta.
Kompleks
architektoniczny obejmujący wieżę i jej obwarowania stanowi ważny przykład architektury
o charakterze obronnym z późnego okresu panowania Andegawenów (1. połowa XV w.).
Ma formę cylindryczną i otacza ją fosa, dziś zarośnięta gęstą rzęsą wodną. Zachowały
się źródła pisane mówiące, że wieża służyła za mieszkanie Marii d'Enghien (1367–1446),
księżnej Lecce i królowej Neapolu oraz Sycylii, która spędzić w niej miała ostatnie
lata swego burzliwego życia, korzystając nierzadko z kąpieli w wodach znajdującego
się nieopodal nimfeum (De Marco, Bolognini 2001; Kiesewetter 2008).
We
wnętrzu baszty zachowało się kilka pomieszczeń, wśród nich niewielka kaplica bogato
ozdobiona freskami. Malowidła ścienne datuje się hipotetycznie na pierwsze lata
Quattrocenta (XV w.), a pod względem stylistyki reprezentują późny gotyk
zaliczany do tak zwanej Szkoły Galatiny (Scuola galatinese). Obrazują sceny
z życia św. Marii Magdaleny, Czterech Ewangelistów, Chrystusa błogosławiącego oraz
siedmiu proroków (De Marco, Bolognini 2001). Od zewnątrz cylindryczna
baszta, o czym była już mowa, prezentuje się podobnie jak położona na terenie
historycznego centrum Torre del Parco, z blankowaniami, oknami i otworami strzelniczymi
oraz kamiennymi rynnami. Większość tych ostatnich nie jest zachowana, ale poniżej
wieńczących wieżę krenelaży są widoczne ślady po nich.
Lit.: De Marco, Bolognini 2001, s. 80; Kiesewetter 2008 – https://www.treccani.it/enciclopedia/maria-d-enghien-regina-di-sicilia_%28Dizionario-Biografico%29/; https://it.wikipedia.org/wiki/Torre_di_Belloluogo
105. Lecce, Porta Napoli, 26.05.2022. Brama miejska stanowi rodzaj łuku triumfalnego na część miasta Lecce i stanowiła wjazd do historycznego centrum wraz z dwiema innymi bramami, mianowicie Porta San Biagio i Porta Rudiae. Zlokalizowana jest w pobliżu placu miejskiego zwanego Piazzetta Arco di Trionfo.
Bramę wybudowano w 1548 r., na cześć
cesarza rzymskiego narodu niemieckiego i króla Hiszpanii Karola V (1519–1556),
nakazem którego wzmocniono obwarowania miejskie i wybudowano nowy zamek warowny
(De Marco, Bolognini 2001). Brama wznosi się na miejscu starszej, zwanej
Porta San Giusto. Powstała z woli
mieszczaństwa Lecce oraz markiza Ferrante Loffredo (1501–1573), zarządcy
regionu Otranto, dla uczczenia świadectwem kultury materialnej władzy Karola V
Habsburga (Giannini 2005). Nazwano ją Porta Napoli, gdyż przestąpiwszy przez nią i znalazłszy się poza
murami miasta wstępowało się na drogę konsularną w kierunku Neapolu.
Aktualnie brama miejska nie jest
częścią obwarowań, gdyż rozebrano je w XIX w., a projektantem jej był przypuszczalnie
inżynier wojskowy Gian Giacomo dell'Acaya (1500–1570) (Vincelli, Celsi 2021).
Ma tylko jeden przejazd zwieńczony łukiem półkolistym, flankowany po obu bokach
kolumnami korynckimi podtrzymującymi trójkątny fronton, w którym umieszczono habsburskie
godło cesarskie Karola V. W repertuarze dekoracyjnym frontonu bramy są obecne
także panoplia: armaty i zbroje, które upodabniają ją do antycznych łuków triumfalnych
(De Marco, Bolognini 2001). W części środkowej, poniżej frontonu widnieje
inskrypcja sławiąca suwerennego władcę Karola V, wywyższanego także jako
pogromca Turków, przy wsparciu militarnym zapewnionym mu przez wojowników z
ziem przezeń zdobytych w prowincji Otranto. Epigram dedykacyjny na cześć Karola
V można tłumaczyć następująco: Cesarzowi
Karolowi V, triumfatorowi, następcy wielkiego Augusta władającemu w Indiach, Galii
i Afryce; ujarzmiającemu chrześcijan-heretyków, postrachowi i pogromcy Turków;
krzewicielowi religii chrześcijańskiej na całym świecie dobrym czynem i dobrą
radą; będący zarządcą tej prowincji Ferrante Loffredo, który potrafił zatrzymać
Turków i innych nieprzyjaciół Imperium z dala od wybrzeży Salento i Japigia; wraz
z Uniwersytetem i ludem zamieszkującym Lecce łuk ten zadedykowali, na część Jego
Wielkości Majestatu, w roku 1548.
Lit.: De Marco, Bolognini 2001, s. 47, 48; Giannini 2005 – https://www.treccani.it/enciclopedia/ferdinando-loffredo_(Dizionario-Biografico)/; Vincelli, Celsi 2021 – https://www.gruppoarcheologicokr.it/gian-giacomo-dellacaya-larchitetto-che-progetto-il-castello-di-crotone/#Autori_del_Testo; https://it.wikipedia.org/wiki/Porta_Napoli_(Lecce)
106. Lecce, Io vicino alla Porta Napoli, 26.05.2022. Wyszedłszy przez przejazd dawnej bramy miejskiej zwanej Porta Napoli opuściłem centrum historyczne Lecce i udałem się do kościoła benedyktyńskiego Santi Niccolò e Cataldo, jakkolwiek obejrzałem go tylko z zewnątrz. Nie byłem zaskoczony, gdyż obiekt ten dostępny jest do zwiedzania tylko dwa razy w tygodniu: w niedziele poza godzinami nabożeństw oraz, o ile dobrze pamiętam, w piątki. Zanim ponownie wstąpiłem w obręb centrum historycznego postanowiłem uwiecznić siebie przed wcześniej wspomnianą bramą miejską. Tak się złożyło, że napotkałem dwie turystki z własnego kraju (matkę i córkę), które zgodziły się zrobić mi zdjęcie. W krótkiej rozmowie dowiedziałem się, że przyjechały do Lecce na jeden dzień, co moim subiektywnym zdaniem zdecydowanie nie wystarczy, by poznać bogaty dorobek głównie barokowej architektury tego miasta. Z drugiej strony, wszystko zależy od tego, co i kogo interesuje, nie każdy przecież musi zagłębiać się w temat lokalnej odmiany architektury barokowej zwanej Barocco leccese czy zatrzymywać się przed każdym kościołem, aby choć pobieżnie zapoznać się z jego historią.
Zob. https://it.wikipedia.org/wiki/Porta_Napoli_(Lecce)
107. Lecce, Chiesa San Giovanni di Dio o Santa Maria della Pace, 26.05.2022. Kościół San Giovanni di Dio zwany również Santa Maria della Pace, wraz z przylegającym doń budynkiem klasztoru oo. Bonifratrów, wybudowano według projektu architekta Mauro Manieri (1687–1743/44) pomiędzy
Fasada kościoła jest stosunkowo
surowa, wyróżniająca się dynamicznym rysunkiem linii wklęsłych i wypukłych w
rzucie poziomym i podzielona na dwie strefy, oddzielone wydatnym gzymsem międzypiętrowym.
Elewację główną wieńczy krzywolinijny fronton, złożony z przecinających się
odcinków łuków. Wywyższona strefa dolna, rozczłonkowana pilastrami, zawiera szeroki,
aczkolwiek prosty portal, z dawniej umieszczoną w belkowaniu tarczą herbową zakonu
bonifratrów (Paone 1979). Strefa górna, w osi środkowej zaakcentowana
spływami wolutowymi, zawiera zwieńczone półkoliście i ujęte w dekoracyjne girlandy
okno.
Jednonawowe
wnętrze kościoła ma plan prostokąta, a artykulację ścian wewnętrznych stanowią pilastry
korynckie, pomiędzy którymi znajdują się wejścia do kaplic bocznych. Sklepienie
nawy ma formę kolebki z lunetami, ozdobionej delikatną dekoracją stiukową. Ołtarze
boczne, wszystkie odkute w kamieniu z Lecce (pietra leccese), zaakcentowane
są precyzyjnie wycyzelowanymi kolumnami spiralnymi. Najznamienitsze malowidło
na płótnie znajduje się w ołtarzu głównym i przedstawia Wizję św. Jana Bożego, pędzla
malarki Bonaventury Manieri, córki architekta Mauro i siostry Emanuele Manieri’ego
(1714–1780) (Paone 1979).
Lit.: Paone 1979, s. 203, 204-205; De Marco, Bolognini 2001, s. 46; Felici 2007 – https://www.treccani.it/enciclopedia/mauro-manieri_(Dizionario-Biografico)/; https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_di_San_Giovanni_di_Dio_(Lecce)
108. Lecce, Chiesa San Sebastiano, 26.05.2022. Kościół San Sebastiano jest niewielką budowlą renesansową, wzniesioną około 1520 r. w centrum historycznym Lecce, ku czci świętego uznawanego za patrona zadżumionych (Paone 1979).
Kościółek stoi na miejscu dawnej
budowli sakralnej, poświęconej św. św. Leonardowi, Rochowi i Sebastianowi,
którego istnienie wydobyto na światło dzienne w 1762 r., kiedy również miano
rzekomo znaleźć szczątki św. św. Oroncjusza, Justusa i Fortunatusa.
Niewielkich
rozmiarów fasadę wzniesiono z kamienia z Lecce (pietra leccese). Ma ona formę bardzo prostą, rozczłonkowana jest jedynie
fryzami arkadkowymi, pod którymi mieści się portal zwieńczony architrawem,
spoczywającym na dwu kolumnach kanelowanych. Portal i architraw ozdobione są
ornamentem roślinnym i elementami emblematycznymi, a fasadę jako całość wieńczy
prosty, trójkątny fronton.
Dawna
budowla sakralna, od 1967 r. nie pełniąca funkcji liturgicznych, jest
jednonawowa, o prostym, jednoprzestrzennym wnętrzu. Ściany boczne, rozczłonkowane
ślepymi arkadami półkolistymi, ozdobione były dawniej ołtarzami, aktualnie
rozmontowanymi i przeniesionymi do innych kościołów w Lecce. W części prezbiterialnej
mieści się dawny ołtarz główny, ozdobiony herbem rodziny Prato. Z dawnego
wystroju wnętrza zachowały się jedynie fragmenty fresków z XVI w., przedstawiające
Matkę Boską Dobrej Rady, Krzyż Święty, Matkę Boską Nieustającej Pomocy oraz
przedstawienie Pietà.
Pod
koniec XVIII w. do kościółka dobudowano konwent ss. Kapucynek zwanych Świętymi
Pokutnicami, do którego oddawano na „resocjalizację” kobiety mające odpokutować
swe rozwiązłe życie.
Lit.: Paone 1979, s. 255; https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_di_San_Sebastiano_(Lecce)
109. Lecce, Chiesa San Lazzaro, 26.05.2022. Kościół San Lazzaro znajduje się poza historycznym centrum Lecce, a dawniej biegła obok niego droga polna prowadząca do portu morskiego San Cataldo.
Pierwszą budowlę sakralną wzniesiono w
tym miejscu w okresie Quattrocenta (XV w.), co potwierdza dokument wystawiony
przez króla Neapolu Ferdynanda I (1458–1494) (Ryder 1996). W świetle
tego dokumentu kościół miał w interesującym nas miejscu istnieć już przed 1468
r. Przebudowy i rozbudowy świątyni dokonano pomiędzy
Kościół ma prostą fasadę, podzieloną
na dwie strefy. Strefa dolna, podzielona na trzy osie pilastrami, zawiera niewielki
portal ozdobiony herbem miasta. Strefa górna, zaakcentowana wolutami, na tej
samej osi, na której w strefie dolnej mieści się portal, zawiera koliste okno.
Trójnawowe
wnętrze z apsydą zawiera pochodzące z okresu Quattrocenta (XV w.) malowidło
przedstawiające św. Łazarza (?), pochodzące z dawnego kościoła stojącego w tym
samym miejscu, a także drewniany krucyfiks z XVII w., autorstwa fra Angelo da
Pietrafitta (1620–1699), pochodzący z wyburzonego kościoła franciszkańskiego
Santa Maria del Tempio (Luzietti 1961; Paone 1979). Elementami
wyposażenia kościoła San Lazzaro są także obrazy na płótnie przedstawiające
Czterech Ewangelistów, Matkę Boską Niepokalanie Poczętą, Św. Michała
Archanioła, Św. Katalda z Tarentu, Ofiarę Abrahama oraz Męczeństwo św. Ireny z
Lecce. Wymienić należy także drewnianą statuę św. Pantaleona oraz statuę św.
Eligiusza z masy papierowej, dzieło Antonio Maccagnani’ego (1809–1892) (Paone
1979). Przed kościołem wznosi się kolumna św. Łazarza, pochodząca z 1689 r.
Lit.: Luzietti 1961 – https://www.treccani.it/enciclopedia/angelo-da-pietrafitta_(Dizionario-Biografico); Paone 1979, s. 279; Ryder 1996 – https://www.treccani.it/enciclopedia/ferdinando-i-d-aragona-re-di-napoli_(Dizionario-Biografico)/; https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_di_San_Lazzaro_(Lecce)
110. Lecce, Colonna di Quinto Ennio, 27.05.2022. Na niewielkim placu poprzedzającym wejście do historycznego centrum Lecce przez bramę zwaną Porta Rudiae, znajduje się na pierwszy rzut oka niepozorna, przez niewielu dostrzegana kolumna marmurowa, której podstawa nierzadko służy przechodniom za kamienną ławę (sic!).
Przywieziona została do Lecce w 1936
r. z Rzymu, a upamiętnia poetę łacińskiego uważanego za ojca literatury
rzymskiej, Enniusza (Quintus Ennius, 239–168 p.n.e.). Urodził się on w 239 r.
p.n.e. w Rudiae, dziś nieistniejącym mieście rzymskim, które leżało niedaleko starożytnego
Lecce (Terzaghi 1932). Umieszczenie kolumny na placyku przed Porta
Rudiae nie było kwestią przypadku, podkreślać miało bowiem znaczenie arterii wychodzącego
z antycznego mesapijskiego miasta Rudiae na przedmieście, które niebawem
rozrosło się i zyskało rangę osobnego miasta o nazwie Lupiae, czyli dzisiejszego
Lecce. Dodatkowe świadectwo historyczne stanowi posadowiona nieopodal kolumny brama
miejska zwana Porta Rudiae, zawierająca na reliefach skróconą historię początków
Lecce, wraz z podobiznami jego legendarnych założycieli.
Enniusz
(Quintus Ennius), chełpiący się byciem potomkiem przedstawiciela ilirskiego
ludu Messapiów, a dokładniej mitycznego kondotiera Japigiusa, biegle władał greką,
co przysporzyło mu sławy w antycznym Rzymie. Do Wiecznego Miasta dotarł z woli rzymskiego
cenzora Marka Porcjusza Katona (Katon Starszy, Marcus Porcius Cato, 234–149 p.n.e.),
skąd trafił na Sardynię i został powołany do armii, aby jako centurion walczyć
w drugiej wojnie punickiej (218–201 p.n.e.) (Terzaghi 1932). W ówczesnej
stolicy Imperium Rzymskiego szczególnie ceniono Enniusza (Quintusa Enniusa) za jego
wysoką kulturę oraz wykształcenie. Poeta w życiu zawsze kierował się skromnością
i opanowaniem, żył głównie z nauki greki, a miejsce jego zamieszkania znajdowało
się na stokach Awentynu. Ogromnym zaszczytem, jakiego dostąpił było przyznanie mu
statusu obywatela Imperium Rzymskiego w 184 r. p.n.e. (Terzaghi 1932). Stanowiło
to wówczas nie tylko oznakę potężnego prestiżu, ale także wysoce ambitne
wyzwanie dla przedstawiciela ludu zdobytego przez Rzym. W 189 r. towarzyszył Marcusowi
Fulviusowi Nobiliorowi w jego posłannictwie do greckiej Etolii (Terzaghi
1932).
Do
najsłynniejszych dzieł pisarskich omawianego poety należą Roczniki (Annales),
Satyry (Satirae) oraz kilka tragedii, wśród nich Tiestes. Wiele
jednak dzieł pióra Enniusza (Quintusa Enniusa) nie dotrwało do naszych czasów, zaginęły
bowiem w późniejszych wiekach. Należy jednak podkreślić, że twórczość Enniusza (Quintusa
Enniusa) była na tyle ważną, iż stała się punktem wyjścia dla późniejszej
literatury łacińskiej, która zaczęła formować się jeszcze za jego życia. Rzym
powoli zyskiwał znaczenie jako imperium, jakkolwiek brakowało dzieł literackich
sławiących jego początki. Życie poety przypadło zatem na czas, kiedy Półwysep
Salentyński zasiedlali greccy Messapiowie, jakkolwiek wywodzący się z nich Enniusz
(Quintus Ennius) dał początek literaturze w języku łacińskim, jakim mówili
zdobywcy rzymscy. Wydaje się, że to właśnie Enniusz (Quintus Ennius) wymyślił legendę
o braciach bliźniakach Romulusie i Remusie, którzy w tradycji uznawani są za
założycieli Rzymu. Ten sam Enniusz (Quintus Ennius) chwalił się swą doskonałą
znajomością trzech języków: oskijskiego (antycznego języka, jakim mówiła
ludność autochtoniczna południowej Italii), greckiego dzięki kontaktom Messapiów
z koloniami Wielkiej Grecji oraz łacińskiego, który niedługo po zdobyciu przez
Rzymian (w 265 r. p.n.e.) stał się językiem urzędowym Półwyspu Salentyńskiego. Poeta
zmarł w 169 r. p.n.e., w wieku 71 lat w Rzymie (Terzaghi 1932).
Lit.: Terzaghi 1932 – https://www.treccani.it/enciclopedia/ennio_(Enciclopedia-Italiana)/; https://it.wikipedia.org/wiki/Quinto_Ennio
111. Lecce, Viale San Nicola, fuori le mura del centro storico, 27.05.2022. Przyznam szczerze, iż 27 maja 2022 r., mimo iż dobrze się zapowiadał, był najbardziej bezowocnym spośród wszystkich dni dwutygodniowego urlopu. Dla odetchnięcia od intensywnego zwiedzania miasta i nabrania nowej dawki energii zadecydowałem, że udam się do założonego w 2002 r. parku krajobrazowego na terenie Apulii, noszącego nazwę Parco naturale regionale Bosco e Paludi di Rauccio. Zamierzałem uwiecznić w kadrach fotograficznych walory krajobrazowe i przyrodnicze owego leśno-bagnistego obszaru pomiędzy Lecce, Otranto i Brindisi, liczyłem także na spotkania z egzotycznymi, nieznanymi w Polsce gatunkami motyli dziennych.
Atoli, plan taki okazał się wybitnie
trudny w realizacji. Na komunikację publiczną właściwie nie mogłem liczyć, o
czym przekonałem się czekając bezczynnie na trzech przystankach autobusowych,
na które mnie odesłano. Jakie zatem wybrać rozwiązanie alternatywne? Wypożyczyć
samochód? To wydawało się zbyt kosztowne. Skorzystać z powszechnie dostępnych
rowerów miejskich? Z jednej strony dobrze, ale i to miało słabą stronę: co
zrobić z rowerem, kiedy trzeba będzie zejść z drogi przez park i „zapolować” na
napotkanego motyla?
Może zbyt
szybko, ale zarzuciłem wcześniejszy pomysł. Udałem się piechotą na przedmieścia
Lecce, z nadzieją, że stamtąd zdołam dotrzeć do pobliskich wiosek, a następnie
na pozamiejskie tereny zielone. Jednak i ten plan zakończył się niepowodzeniem.
Przedmieścia Lecce są bowiem w przeważającej części zabudowane wielkimi
centrami handlowymi lub zakładami przemysłowymi, a wszystkie drogi wychodzące z
miasta kończą się na terenach prywatnych lub „wpadają” w nici dróg ekspresowych
oraz autostrad.
Zniechęcony
bezowocnymi poszukiwaniami poprzestałem na wizycie w parku miejskim,
zlokalizowanym pomiędzy via vecchia Surbo i viale San Nicola, czyli Parco di
Belloluogo. Czy w tym miejscu mogłem liczyć na spotkania z ciekawymi
okazami motyli dziennych? Raczej nie, co łatwo wytłumaczyć faktem, iż przyroda
w parkach miejskich zanadto zmieniona jest przez ingerencję człowieka.
Zob. https://www.comune.lecce.it/vivi-lecce/parco-naturale-regionale-bosco-e-paludi-di-rauccio
112. Lecce, Chiesa Santa Maria dell’Idria, 27.05.2022. Kościół Santa Maria dell'Idria, wraz z przylegającym doń klasztorem Braci Mniejszych Obserwantów lub Misjonarzy św. Wincentego a Paulo, mieści się poza murami historycznego centrum Lecce, przy viale San Giustino de’ Jacobis, w niewielkiej odległości od bramy Porta Rudiae. Wybudowano go w epoce Cinquecenta (XVI w.), a w XVIII w. całkowicie przekształcono od wewnątrz, pozostawiając niezmienioną jedynie bryłę zewnętrzną. Od 1608 r. klasztor mieli w posiadaniu oo. obserwanci, którzy rezydowali w nim do 1809 r., czyli do kasaty zakonu. W tym samym roku kościół pozbawiono funkcji liturgicznych i przeznaczono na magazyn. Po blisko stu latach, w 1901 r. kościół ponownie konsekrowano i otwarto na potrzeby kultu religijnego, i odtąd należy on do oo. misjonarzy św. Wincentego a Paulo.
Prosta
fasada renesansowa podzielona jest na dwie strefy, „ożywione” czterema niszami
zawierającymi posągi św. Franciszka z Asyżu, św. Antoniego Padewskiego w
strefie dolnej oraz św. Klary i św. Ireny z Lecce w strefie górnej (Paone
1979). W obrębie wieńczącego fasadę przerwanego naczółka wstawiono posąg
św. Onufrego (Paone
1979).
Lit.: Paone 1979, s. 289; https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_di_Santa_Maria_dell%27Idria
113. Lecce, Chiesa Santa Maria dell’Idria, Interno, 27.05.2022. We wnętrzu kościoła Santa Maria dell’Idria dokonano istotnych przekształceń w okresie Settecenta (XVIII w.). Odzwierciedla ono układ jednonawowy, na planie krzyża łacińskiego, z dwiema kaplicami bocznymi po obu stronach nawy, ozdobionymi XVIII-wiecznymi ołtarzami z kolumnami spiralnymi, odkutymi z kamienia z Lecce (pietra leccese). W prezbiterium znajduje się obraz Św. Wincentego a Paulo w glorii, przypisywany malarzowi Oronzo Tiso (1726–1800) (Paone 1979).
Lit.: Paone 1979, s. 289; https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_di_Santa_Maria_dell%27Idria
114. Lecce, Chiesa Santi Niccolò e Cataldo, 28.05.2022. Opactwo Santi Niccolò e Cataldo ufundował w 1179 r. hrabia normandzki Tankred II d’Hauteville (ok. 1138–1194), w latach 1189-1194 król Sycylii (Paone 1979; Cazzato 2018). Imię fundatora zespołu klasztornego upamiętnia inskrypcja majuskularna w belkowaniu portalu głównego, datowanego na 1180 r., a w inskrypcji minuskularnej w belkowaniu ślepego portalu elewacji południowej uwieczniono imię Agnus, architekta lub kamieniarza, który na koszt hrabiego Tankreda II wybudował zespół klasztorny, przyznany, podobnie jak klasztor przy katedrze w Monreale benedyktynom (De Marco, Bolognini 2001; Cazzato 2018).
Kościół klasztorny Santi Niccolò e Cataldo stanowił przykład „modelowy”,
wytyczający drogę kolejnym, współcześnie wznoszonym świątyniom, a zarazem dał
początek „nowej szkole architektury romańskiej”, która zreformowała język
architektoniczny romanizmu na Półwyspie Salentyńskim. Nowa stylistyka łączyła
cechy romanizmu w północnych Włoszech ze stylistyką bizantyjską, częściowo
także islamską oraz z elementami romanizmu na północ od Alp. Począwszy od
fundacji hrabiego Tankreda d’Hauteville rozpowszechnił się w Lecce lokalny nurt
stylistyki romańskiej, który przetrwał przez bez mała dwa wieki i zakończyła go
dopiero budowa kościoła Santa Caterina w apulijskim mieście Galatina w ostatniej
tercji XIV w. Pomimo czasu powstania w epoce Trecenta, kościół Santa Caterina w
Galatina całkowicie mieści się w lokalnie wykreowanej stylistyce romańskiej,
zatem można powiedzieć, że reprezentuje zapóźnioną fazę zwaną trzecim stylem
romańskim. Nadmienić należy, iż cechy stylu zapoczątkowane przez kościół Santi Niccolò
e Cataldo w Lecce stanowiły inspirację również dla budowniczych powstałej w
dobie Duecenta (XIII w.) katedry Madonna della Bruna e Sant’Eustachio w apulijskiej
Materze.
Wspomniany wyżej hrabia Tankred d’Hauteville podarował benedyktynom nie
tylko klasztor, ale także tereny lesisto-bagniste nad rzeką Idume, sięgające dzisiejszej
nadmorskiej wioski, nazwanej imieniem jednego z patronów opactwa San Cataldo (Cazzato
2018). 8 września 1494 r., z woli króla Neapolu Alfonsa II (1494–1495),
kiedy biskupem Lecce był Marc’Antonio Tolomei (1485–1498) klasztor przejęli benedyktyńscy
mnisi Kongregacji z Monte Oliveto (Paone 1979; Cazzato 2018). Zabudowania
klasztorne przebudowano w ostatniej ćwierci XVI w., według projektu przypisywanego
architektowi Gabriele Riccardi (1524–po 1574), w 1580 r. przebudowano również
zakrystię, ta ostatnia jednak zawaliła się wkrótce po przebudowie (De Marco,
Bolognini 2001; Monaco 2016; Cazzato 2018). W 1716 r. romańską
fasadę kościoła częściowo zbarokizowano według projektu architekta Giuseppe Cino
(1645–1722), pozostawiając w stanie niezmienionym portal i rozetę (Paone
1979; Poso 1981).
Benedyktyni kongregacji z Monte Oliveto pozostali w klasztorze Santi
Niccolò e Cataldo do 1807 r. (Cazzato 2018). Wtedy Napoleon Bonaparte założył
w dawnych budynkach klasztornych zespół Liceów Narodowych, a klasztor
zaadaptowano na jedną z należących doń szkół, mianowicie Liceo Palmieri. W 1870
r. zespół klasztorny zmieniono na przytułek dla ubogich, a od 1985 r. mieści
się nim należący do Uniwersytetu w Lecce (Università di Lecce) Wydział
Ochrony Dóbr Kultury (De Marco, Bolognini 2001; Cazzato 2018).
Lit.: Paone 1979, s. 295, 296; Poso 1981 – https://www.treccani.it/enciclopedia/giuseppe-cino_(Dizionario-Biografico)/; De Marco, Bolognini 2001, s. 79, 80; Monaco 2016 – https://www.treccani.it/enciclopedia/gabriele-riccardi_%28Dizionario-Biografico%29/; Cazzato 2018, s. 4, 5, 6, 7, 8; https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_dei_Santi_Niccolò_e_Cataldo
115. Lecce, Chiesa Santi Niccolò e Cataldo, Prospetto, 28.05.2022. Fasada kościoła Santi Niccolò e Cataldo łączy cechy surowości romanizmu apulijskiego z wystawnością baroku. W 1716 r. mnisi z Monte Oliveto zlecili gruntowne przekształcenie dawnego kościoła romańskiego w duchu baroku (Paone 1979; Cazzato 2013). Fasadę przebudowano według projektu architekta Giuseppe Cino (1645–1722), nadając jej charakter typowy dla baroku w prowincji Lecce (Barocco leccese), z dalekim echem stylu Giuseppe Zimbalo (1620–1710) (Poso 1981; Cazzato 2013; Cazzato 2018). Niezmienionymi pozostawiono jedynie portal romański oraz umieszczoną w osi środkowej rozetę.
Elewację
główną kościoła Santi Niccolò e Cataldo wzbogacono dziesięcioma kamiennymi
posągami, nie zachowała się zaś grupa rzeźbiarska przedstawiająca Św. Mikołaja
unoszonego przez aniołów do nieba oraz dwie flankujące portal półplastyczne
postacie kobiece, posadowione na wysokich postumentach i konsolach ozdobionych
motywami uskrzydlonych główek anielskich (Paone 1979; Cazzato 2018). Oś
środkową wieńczy monumentalny fronton, zwieńczony herbem mnichów z Monte Oliveto
z krzyżem okolonym gałązkami oliwnymi, a na gzymsie koronującym fronton umieszczono
pełnoplastyczne kamienne posągi św. św. Michała Archanioła i Mikołaja z Myry (Cazzato
2018).
Tablica
inskrypcyjna w przyczółku frontonu zawiera napis upamiętniający barokową
przebudowę fasady świątyni oraz normandzkiego fundatora klasztoru, hrabiego
Tankreda d’Hauteville (ok. 1138–1194):
P[ER] VETVSTO OMNE
ORNAMEN
TO SERVATO
NE TANCREDI MEMORIA
INTERIRET
NOBILIVS HÆC TEMPLI
FACIES EXSTRUCTA
VT MELIVS VIVERET
ANNO D[OMI]NI M.D.CCXVI
W tłumaczeniu treść
napisu brzmi: Oszczędziwszy wszelaką dawną ozdobę, by nie zatracić pamięci o
hrabim Tankredzie, fasadę świątyni tej przebudowano w bardziej wykwintnym
stylu, aby dać jej nowe lepsze życie dla potomnych, Roku Pańskiego 1716.
Lit.: Paone 1979, s. 295, 296; Poso 1981 – https://www.treccani.it/enciclopedia/giuseppe-cino_(Dizionario-Biografico)/; Cazzato 2013, s. 71; Cazzato 2018, s. 11, 12, 17, 18; https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_dei_Santi_Niccolò_e_Cataldo
116. Lecce, Chiesa Santi Niccolò e Cataldo, Portale maggiore, 28.05.2022. Romański portal główny kościoła Santi Niccolò e Cataldo, datowany na 1180 r., wkomponowany został harmonijnie w fasadę, przekształconą gruntownie w drugim dziesięcioleciu XVIII w. (Paone 1979; De Marco, Bolognini 2001; Cazzato 2018). Flankują go dwie smukłe kolumny o kapitelach korynckich oraz ujmują trzy ościeża i cztery półpierścienie archiwolt wypełnionych precyzyjnie wycyzelowaną ornamentyką. Stanowią ją palmetki oraz stylizowane, koliście zwinięte lub wpisane w wydłużone oktogony wici roślinne. Ornamentacja ościeży i archiwolt portalu, wyróżniająca się delikatnością i wyrafinowaniem świadczy o wyraźnych inspiracjach islamskich, z tą tylko różnicą, że brakuje często spotykanego w sztuce islamu pisma arabskiego (Paone 1979; Cazzato 2018).
Tympanon
portalu wypełnia mocno wyblakłe, XIV-wieczne malowidło ścienne, przedstawiające
tronującą Matkę Boską z Dzieciątkiem, w asyście dwóch aniołów (Paone 1979;
Cazzato 2018). Belkowanie pod tympanonem zdobi sześć ujętych w stylizowane
liście akantu główek anielskich. Zawiera ono również inskrypcję majuskularną w
formie czterowersowego epigramu, upamiętniającą imię fundatora klasztoru Santi
Niccolò e Cataldo, Tankreda II d’Hauteville (ok. 1138–1194), hrabiego Lecce w
latach 1149-1154 i 1169-1194 oraz króla Sycylii w latach 1189-1194 (Cazzato
2018):
HAC IN CARNE SITA Q[VI]A LABITVR IRRITA
VITA:
CONSVLE DIVES ITA NE SIT P[RO] CARNE
SOPITA:
VITE TANCREDVS
COMES ETERNVM SIBI FEDVS:
FIRMAT IN HIIS
DONIS DITANS HEC TEMPLA COLONIS:
Lit.: Paone 1979, s. 296; De Marco, Bolognini 2001, s. 79; Cazzato 2018, s. 4, 12, 14; https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_dei_Santi_Niccolò_e_Cataldo; https://www.arte.it/opera/portale-3097
117. Lecce, Chiesa Santi Niccolò e Cataldo, Prospetto settentrionale, 28.05.2022. Lokalny nurt romanizmu apulijskiego, reprezentowany przez kościół Santi Niccolò e Cataldo w Lecce najwyraźniej uwidocznia się na elewacji północnej, niemal niezmienionej w późniejszych epokach, zwróconej ku sąsiadującej ze świątynią, potężnej XIX-wiecznej nekropolii (Paone 1979; Cazzato 2018). Dominującymi elementami artykulacji są fryzy arkadkowe, smukłe lizeny, wąskie, głęboko profilowane okna romańskie oraz antykizujący ornament ząbkowy. Uwagę zwracać może eliptyczna w rzucie poziomym, wywyższona na wysokim tamburze ze smukłymi oknami i ślepymi arkadami romańskimi, gładka czerwonawa kopuła. Jest ona jednoznacznym świadectwem inspiracji współczesną architekturą romańską na Sycylii. Intensywność recepcji architektury sycylijskiej wynika z ogromnej wagi, jaką przywiązywał do budowli jej fundator, hrabia Tankred II d’Hauteville (ok. 1138–1194), w latach 1189-1194 król Sycylii. Istotnym jest, że ten sam Tankred II wybrał benedyktyński kościół Santi Niccolò e Cataldo na miejsce swego pochówku (Cazzato 2018). Wzorował się w tym przypadku na swym poprzedniku na tronie sycylijskim, Wilhelmie II Dobrym (1153–1189, lata panowania 1166–1189), który również został pochowany w będącej jego własną fundacją katedrze w Monreale (Panarelli 2003).
Lit.: Paone 1979, s. 299; Panarelli 2003 – https://www.treccani.it/enciclopedia/guglielmo-ii-d-altavilla-re-di-sicilia_(Dizionario-Biografico)/; Cazzato 2018, s. 22.
118. Lecce, Chiesa Santi Niccolò e Cataldo, Portale meridionale, 28.05.2022. Ślepy portal romański na elewacji południowej kościoła Santi Niccolò e Cataldo, dziś przysłonięty jednym z skrzydeł krużganka dawnego klasztoru Benedyktynów jest bliźniaczo podobny do znajdującego się w obrębie fasady portalu głównego. Flankują go dwie smukłe kolumny o kapitelach korynckich oraz dwa ościeża, a wieńczą trzy półpierścienie archiwolt. Ościeża i archiwolty wypełnia ornamentyka w formie palmetek i stylizowanych, koliście zwiniętych lub wpisanych w wydłużone oktogony wici roślinnych. Bliskie podobieństwo stylistyki oraz repertuaru ornamentyki obu portali przemawia jednoznacznie za ich zbliżonym czasem powstania (ok. 1180) oraz wspólnym autorstwem (Cazzato 2018). Datę powstania portalu, jak również imiona architekta i kamieniarza Agnello di Nicola (AGNUS NICOLAI), hrabiego Lecce Tankreda II d’Hauteville (1149–1154 i 1169–1194) oraz Wilhelma II Dobrego, króla Sycylii (1166–1189), upamiętnia majuskularna inskrypcja w belkowaniu portalu, pod oddzielonym pasem ornamentu akantowego tympanonem z mocno zniszczonym malowidłem obrazującym półpostać św. Mikołaja (Paone 1979; Cazzato 2018). Treść napisu brzmi:
ANNO MILLENO CENTENO BIS QUADRAGENO
QVO PATUIT MVNDO XPS [CHRISTUS] SVB REGE
SECV[N]DO
GUILLELMO MAGNVS
COMITO TANCRED[US] ET AGN[US]
DOMINE QVEM LEGIT NICOLAI TEMPLA
P[ER]EGIT
Lit.: Paone 1979, s. 296, 298; Cazzato 2018, s. 5, 12-13, 20; https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_dei_Santi_Niccolò_e_Cataldo
119. Lecce, Chiesa Santi Niccolò e Cataldo, Chiostro rinascimentale, 28.05.2022. Od strony południowej do kościoła Santi Niccolò e Cataldo dobudowano w epoce Cinquecenta (XVI w.) budynek klasztoru, zaprojektowany przez architekta i rzeźbiarza Gabriele Riccardi (1524–po 1574) (Monaco 2016; Cazzato 2018). Bezpośrednio do nawy południowej przylega jedno z czterech skrzydeł renesansowego krużganka. Każde skrzydło zawiera po pięć półkolistych arkad, spoczywających na parach kolumn z gładkimi trzonami i kapitelami korynckimi. Pośrodku dziedzińca zakreślonego przez czteroskrzydłowy krużganek znajduje się studnia. Zdobi ją datowany na 1634 r., wywyższony na kwadratowym postumencie schodkowym baldachim, przypisywany, a nawet postrzegany jako niemal pewna atrybucja rzeźbiarzowi Giulio Cesare Penna (1607–1653) (Cazzato 2018). Baldachim ten składa się z czterech kolumn o spiralnych, wypełnionych reliefem ornamentalnym trzonach, spoczywających na wysokich, również wypełnionych reliefami podestach. Kolumny o kapitelach kompozytowych dźwigają ozdobione rzeźbiarską dekoracją w formie koliście zwiniętej wici roślinnej belkowanie, a na nim spoczywa oktogonalna w rzucie poziomym, spłaszczona kopuła, zwieńczona mitrą, dawniej stanowiącą insygnium opatów klasztoru (Cazzato 2018).
Lit.: De Marco, Bolognini 2001, s. 80; Monaco 2016 – https://www.treccani.it/enciclopedia/gabriele-riccardi_%28Dizionario-Biografico%29/; Cazzato 2018, s. 48; https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_dei_Santi_Niccolò_e_Cataldo
120. Lecce, Chiesa Santi Niccolò e Cataldo, Interno, 28.05.2022. Wnętrze kościoła Santi Niccolò e Cataldo podzielone jest na trzy nawy rzędem filarów na planach czteroliści, z dostawionymi do nich półkolumnami. Nawę środkową nakrywa sklepienie beczkowe, z kolei nad nawami bocznymi biegnie ciąg gotyckich sklepień krzyżowo-żebrowych. Dyspozycja wnętrza świątyni stanowi owoc synkretyzmu trzech nurtów stylistycznych: zachodniego w planie kościoła o kształcie krzyża łacińskiego, bizantyjskiego w formie kapiteli filarów międzynawowych oraz islamskiego w ostrołukowych arkadach, poprzecznych przekrojach sklepień beczkowych nad nawą główną, prezbiterium i ramionami transeptu oraz skrzyżowaniu korpusu nawowego z transeptem, zwieńczonego eliptyczną w rzucie poziomym, poprzeczną w stosunku do nawy głównej kopułą (Cazzato 2018).
W nawach
bocznych znajdują się ołtarze, spośród których część przypisuje się architektowi
i rzeźbiarzowi Mauro Manieri (1687–1743/44). Należy do nich ołtarz św. Benedykta,
św. Bernarda Tolomei i św. Franciszki Rzymianki oraz ołtarz Madonny z Dzieciątkiem
i św. św. Mikołaja i Katalda z Tarentu. Te dwa ostatnie ołtarze zawierają
obrazy na płótnie, pędzla malarza neapolitańskiego epoki Settecenta, Giovan’a
Battista Lama (1673–1748) (Paone 1979; Faraglia 2004).
Lit.: Paone 1979, s. 301; Faraglia 2004 – https://www.treccani.it/enciclopedia/giovan-battista-lama_(Dizionario-Biografico); Cazzato 2018, s. 23; https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_dei_Santi_Niccolò_e_Cataldo
121. Lecce, Chiesa Santi Niccolò e Cataldo, Interno della cupola, 28.05.2022. Na skrzyżowaniu korpusu nawowego z transeptem kościoła Santi Niccolò e Cataldo wznosi się eliptyczna kopuła, spoczywająca na eliptycznym, wpisanym w oktogon tamburze. Dawniej wnętrze czaszy kopuły wypełnione było freskami. W epoce Seicenta (XVII w.) freski w tamburze zakryto pobiałą, a w późniejszych stuleciach malowidła w czaszy kopuły zatynkowano i pokryto nowymi malowidłami w technice pompejańskiej. Aktualna dekoracja malarska w kopule przedstawia Zaśnięcie i Koronację Najświętszej Marii Panny (Cazzato 2018).
Lit.: Cazzato 2018, s. 32; https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_dei_Santi_Niccolò_e_Cataldo
122. Lecce, Chiesa Santi Niccolò e Cataldo, Affreschi raffiguranti scene della vita di San Benedetto, 28.05.2022. Z późnośredniowiecznego malarskiego wystroju wnętrza kościoła Santi Niccolò e Cataldo na ścianie nawy północnej zachowały się freski, powstałe przypuszczalnie w trzecim dziesięcioleciu XV w. (Cazzato 2018). Stylistycznie są one w pełni osadzone w tradycji gotyku międzynarodowego, bez jakichkolwiek pierwiastków wczesnego renesansu. Pod względem ikonograficznym malowidła wpisują się w tematykę związaną z zakonem benedyktynów, do których kościół należał w okresie ich powstania. Przedstawiają sceny z życia głównego patrona zakonu – św. Benedykta z Nursji, ujęte w prostokątnych kwaterach flankujących niezachowane do naszych czasów malowidło znacznie większego formatu.
Idąc od
lewej z góry zobrazowano Św. Benedykta jako pustelnika, obdarzanego pożywieniem
przez mnicha Romanusa (Cazzato 2018). Poniżej, w niemal pozbawionej
przestrzenności scenerii architektonicznej przedstawiono Św. Benedykta
uzdrawiającego mnicha po upadku z muru zawalonego przez diabła (Cazzato 2018).
Po stronie prawej od góry widnieją dwie sceny nieczytelne z powodu znacznego
zniszczenia. Częściowo zniszczona, jakkolwiek czytelna jest scena, w której Św.
Benedykt odprawia egzorcyzmy nad opętanym mnichem za pomocą figurki potwora, a
jeszcze lepiej zachowała się kwatera obrazująca Uzdrowienie trędowatego, ujęta
w zaledwie symbolicznie zaznaczonym krajobrazie (Cazzato 2018). Cykl
zamyka Śmierć św. Benedykta, a pendant dla niej stanowi grupa ujętych w
perspektywie rzędowej Modlących się Świętych (Cazzato 2018).
Rodzajem dopełnienia fresków
omówionych wyżej są stosunkowo dobrze zachowane, również XV-wieczne malowidła
ścienne na ścianie zachodniej korpusu nawowego (Cazzato 2018). Przedstawieni
na nich, ujęci półpostaciowo Święci są łatwi do rozpoznania, gdyż freski
opatrzono majuskularnymi inskrypcjami. Są to patroni kościoła oraz klasztoru:
św. Katald z Tarentu (S[ANCTVS] CATALDVS) oraz św. Mikołaj (S[ANCTVS]
NICOLAVS).
Lit.: Cazzato 2018, s. 23, 25, 26, 27, 28-29; https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_dei_Santi_Niccolò_e_Cataldo
123. Giulio Cesare Penna (?), Monumento funebre al poeta Ascanio Grandi, Chiesa Santi Niccolò e Cataldo, Lecce, 28.05.2022. Pomnik nagrobny czy raczej epitafium upamiętniające poetę z Lecce Ascanio Grandi (1567?–1635/39) znajduje się na południowej ścianie prezbiterium kościoła Santi Niccolò e Cataldo, a benedyktyni z Monte Oliveto ufundowali je w 1634 r. (Cazzato 2018). Zaledwie dwa lata wcześniej (1632) ukazał się w druku poemat epicki pióra rzeczonego poety, zatytułowany Il Tancredi, którego tytułowym bohaterem był wcześniej wspomniany Tankred II d’Hauteville (ok. 1138–1194), hrabia Lecce i król Sycylii, a zarazem fundator omawianego zespołu kościoła i klasztoru Benedyktynów (Cazzato 2018). Autorstwo epitafium hipotetycznie przypisuje się rzeźbiarzowi i architektowi Giulio Cesare Penna (1607–1653) (Cazzato 2018).
Czas
powstania nagrobka, jak również fakt jego fundacji przez mnichów z Monte Oliveto
upamiętnia inskrypcja na tablicy, ujętej w dwie woluty i pilastry wypełnione ornamentem
kandelabrowym z wieńcami laurowymi i stylizowanymi instrumentami muzycznymi:
D.O.M.
ASCANIO GRANDI
PATRICIO LYCIENSI EPICO VATI SVMMO
OLIVETANI LYCIENSIVM PER STVDIOSI
GRATVLANTES
VIRVMQVE OPTIMVM DE SE BENE MERENTEM
REPENDENTES
BP.
D. ANGELO MARIA CANTONO BONON. ABB. GENER.
MDCXXXIIII
Na licu postumentu
pomnika nagrobnego znajduje się flankowany girlandami herb rodowy poety (Cazzato
2018).
Lit.: Cazzato 2018, s. 47, 48; https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_dei_Santi_Niccolò_e_Cataldo
124. Lecce, Io vicino alla facciata della chiesa Santi Niccolò e Cataldo, 28.05.2022. Nieco więcej czasu poświęciłem na zwiedzanie kościoła Santi Niccolò e Cataldo, na co sobie jednak na to pozwolić nie mając w dniu 28 maja obficie wypełnionego programu zwiedzania. Mój autoportret na tle fasady wymienionego wyżej kościoła stanowił ostatnią fotografię tego typu z podróży do Italii w maju 2022 r. O zdjęcie poprosiłem napotkanych przed kościołem hiszpańskich turystów. Wydaje się, że języki włoski i hiszpański mają wiele wspólnego, nie na tyle dużo jednak, aby były dla siebie zrozumiałe. Dlatego prosząc o wykonanie zdjęcia o charakterze portretowym musiałem uciec się do języka angielskiego, którym na szczęście władali napotkani Hiszpanie.
Zob. https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_dei_Santi_Niccolò_e_Cataldo
125. Lecce, Caffè Paisiello Food & Drink, Caffè leccese, 28.05.2022. Czym jest caffè leccese? O tym miałem się przekonać w kawiarni przy via Giuseppe Palmieri 72, o nazwie Caffè Paisiello Food & Drink. Zgodnie z opisem w barowym menu kawa według lokalnej receptury salentyńskiej miała być przyrządzona z mlekiem migdałowym i lodem. Sporo się rozczarowałem otrzymawszy zamówienie, niczym kucharz z „Kaczki dziwaczki” Jana Brzechwy. Szklanka wypełniona była kawą w zaledwie jednej trzeciej, a ilość mleka migdałowego sądzę, że nie przekraczała jednej łyżeczki od herbaty. Dominujące okazały się zaś cztery kostki lodu. Napój przeznaczony był na długie picie, ale zdecydowanie krótsze delektowanie się kawą, tak bym to ironicznie ocenił.
Zob. https://restaurantguru.it/Bar-Paisiello-Lecce
126. Lecce, Castello di Carlo V, 28.05.2022. Dawny zamek obronny w Lecce znajduje się we wschodniej części centrum historycznego, w pobliżu Piazza Sant'Oronzo.
Cesarz rzymski narodu niemieckiego i
król Hiszpanii Karol V Habsburg (1519–1556) nakazał w 1539 r. wyburzyć dawny
bulwar książęcy, powstały w średniowieczu i zbudować całkiem nową twierdzę,
według wytycznych rządzących wówczas techniką fortyfikacyjną i architekturą
militarną (De Marco, Bolognini 2001). Projekt nowej fortecy i rozbudowy murów
obronnych miasta powierzono Gian Giacomo dell'Acaya (1500–1570), baronowi i inżynierowi
wojskowemu króla Neapolu (Bertelli 1960), a realizacja projektu zamku
warownego miała miejsce w latach 1539-1549 (Paone 1979; De Marco, Bolognini 2001).
W 1870 r.
zasypano fosę otaczającą zamek i zburzono mosty zwodzone wiodące do dwu bram
wjazdowych: Porta Reale, będącej aktualnie jedynym wejściem na teren zamku oraz
Porta Falsa zwanej również Porta di Soccorso (De Marco, Bolognini 2001).
Ta ostatnia brama wjazdowa była najbardziej rozbudowana i ufortyfikowana, aby móc
stawić czoło atakom nieprzyjaciela nacierającego od strony Morza Adriatyckiego.
W świetle dostępnych przekazów źródłowych istniały co najmniej trzy bramy
wjazdowe do zamku: pierwsza, zwana również primus
introitus prowadziła do twierdzy od strony Piazza Libertini, prawdopodobnie
odpowiadająca Porta Regale, wzmiankowanej
w latach 1544-1545; Porta ferrata lub
Porta versus civitatem, znajdująca
się od strony centrum historycznego Lecce oraz tak zwana Porta falsa, prawdopodobnie zlokalizowana obok wieży zwanej Torre Magistra.
Celem
stworzenia przestrzeni pod budowę monumentalnego zamku warownego wyburzono dawny
konwent oo. Celestynów wraz z kościołem Santa Croce, które wybudowano na nowo
przy via Umberto I. Oprócz klasztoru wyburzono także pałac królewski, z którego
do czasów dzisiejszych zachowały się jedynie skromne resztki, „wchłonięte” w bryłę
aktualnego zamku: lochy północno-wschodnie, wieża po lewej stronie dziedzińca
oraz tak zwana Torre mozza od strony
południowo-zachodniej.
Omawiany
zamek pełnił nie tylko funkcje obronne. Przykładowo w XVIII w. w jednej z większych
sal w jego wnętrzu urządzono teatr. W 1870 r. dawną warownię zaadaptowano na
koszary i okręg wojskowy, i taką funkcję budowla pełniła do 1979 r. 30 kwietnia 1983 r. Administracja Wojskowa odstąpiła
zamek warowny władzom miasta, które dziś użytkują go jako siedzibę Asesoratu
Kultury oraz centrum inicjatyw o charakterze kulturowym. Pierwsze piętro zamku,
w części północno-zachodniej i południowo-wschodniej zaadaptowano na potrzeby
wydarzeń kulturowych, działań nakierowanych na promocję kultury oraz realizacji
inicjatyw wystawienniczych.
Dawna warownia
ma plan czworoboczny, z czterema bastionami w narożach, każdy z nich o konkretnej
nazwie, licząc od zachodu na wschód: bastion Świętego Krzyża (Bastione Santa Croce), Bastion św. Marcina (Bastione San Martino), Bastion św. Jakuba (Bastione San Giacomo) oraz Bastion Świętej Trójcy (Bastione Santa Trinità). Forma zamku
warownego typowa jest dla fortyfikacji okresu nowożytnego. W twierdzy w Lecce
wykorzystano zarówno bastiony „wzmocnione na modłę nowożytną”, jak i bastiony
łączące mur kurtynowy z murem o licach ścianach. Ową wyrafinowaną koncepcję
architektury warownej zrealizowano przede wszystkim od strony zachodniej zamku
w Lecce (czyli tej zwróconej w stronę miasta). Zamek zlokalizowany jest wzdłuż
jednej z najbardziej uczęszczanych arterii komunikacyjnych bez mała od epoki
antyku, a następnie w okresie średniowiecza (Paone 1979). Arterią tą można
było dotrzeć aż do portu morskiego San Cataldo, czyli głównego portu zapewniającego
miastu dostęp do morza. Jedyna brama zapewniająca dostęp do zamku od strony
miasta to tak zwana Brama Królewska (Porta
Reale), solidnie chroniona przez bastiony św. Marcina (Bastione San Martino) i Św. Krzyża (Bastione Santa Croce). Kolejna brama znajdowała się po przeciwnej stronie zamku.
Na obu bramach warowni widniał rzeźbiony herb cesarski Habsburgów (De Marco,
Bolognini 2001). Całą twierdzę otaczała fosa, dziś zasypana i zabudowana
później postawionymi budynkami, zwłaszcza pochodzącymi z XIX w. Zgodnie z legendą
ród Orsini del Balzo w okresie Trecenta trzymać miał w fosie niedźwiedzia białego,
mającego być zarówno „symbolem statusu społecznego", jak i postrachem potencjalnych
intruzów. Z kolei na bramie wschodniej zachowały się otwory na liny do opuszczania
i unoszenia mostu zwodzonego. Mosty tego typu poprzedzały dawniej wszystkie
bramy wjazdowe do zamku. Zamek był bardzo dobrze uzbrojony przez oddziały
artylerii rozmieszczone na kilku poziomach. Do czasów dzisiejszych są dobrze
widoczne punkty, w których umieszczano armaty.
Lit.: Bertelli 1960 – https://www.treccani.it/enciclopedia/gian-giacomo-dell-acaia_(Dizionario-Biografico); Paone 1979, s. 257, 260; De Marco, Bolognini 2001, s. 69, 70; https://it.wikipedia.org/wiki/Castello_di_Lecce; http://www.castellocarlov.it/
127. Lecce, Castello di Carlo V, Portico Nord, 28.05.2022. Badania archeologiczne przeprowadzone przez pracowników Uniwersytetu Salentyńskiego (Università del Salento) wydobyły na światło dzienne najstarszą (dziś znaną) część zamku. Początki jej sięgać mogą XII, a rozbudowa jej przypada na początek XIV w. Powstała zatem w latach panowania Staufów oraz Andegawenów. Do tego okresu odnieść można także wysoką wieżę na planie kwadratu, zlokalizowaną w środkowej części twierdzy.
Skrzydło północne wewnętrznego
dziedzińca zamku zawiera znacznych rozmiarów portyk oraz loggię, wywyższone w
stosunku do poziomu kostki brukowej wypełniającej dziedziniec. W tej części
budowli uwidoczniają się wyraźnie dwa etapy budowy. Z okresu średniowiecza
pochodzą z pewnością widoczne na elewacji nieopodal portyku arkady lekko
zaostrzone oraz sklepienia krzyżowe nakrywające wnętrze portyku. Okna logii,
zwieńczone łukami półkolistymi oraz sklepienia beczkowe w jej wnętrzu są
śladami przebudowy zamku w okresie Cinquecenta (XVI w.).
Zob. https://www.turismo.ilecce.it/il-castello/#!
128. Lecce, Castello di Carlo V, Cortile, 28.05.2022. Poziom bruku wypełniającego dziedziniec zamku Karola V był na przestrzeni wieków wielokrotnie podwyższany. Podczas prowadzonych prac wykopaliskowych usunięto wtórnie nałożone warstwy bruku, a w konsekwencji odsłonięto fragmenty murów budowli poprzedzającej aktualną, XVI-wieczną.
Wydobyto
na światło dzienne fragment dziedzińca XV-wiecznej twierdzy, czyli z gdy jej właścicielami
byli Orsini del Balzo, następcy Andegawenów. Dziś pochodząca z XV w. warownia znana
jest jedynie ze źródeł pisanych oraz podejmowanych na ich podstawie prób
rekonstrukcji rysunkowych. Na dziedzińcu znajdowała się studnia, w XV-wiecznych
tekstach źródłowych nazwana puteum, a bruk wykonany był z płyt
wapiennych.
Zob. https://www.turismo.ilecce.it/il-castello/#!
129. Lecce, Castello di Carlo V, Torre Magistra, 28.05.2022. Ciąg pomieszczeń pochodzących z XVI w. prowadzi do wnętrza średniowiecznej wieży zamku w Lecce. Jej bryła, jak również sklepienia krzyżowo-żebrowe w jedynym dziś dostępnym wnętrzu pochodzą z lat zwierzchnictwa Andegawenów (d’Anjou) nad miastem (1266-1446), bez precyzyjniejszego datowania. Charakterystyczne dla tego okresu są sklepienia o zbliżonym do gruszkowego profilowaniu żeber. Wnętrze, o którym mowa zostało jednak przekształcone w dobie Cinquecenta (XVI w.), czego ślad stanowią kolumny i kapitele korynckie, będące dodatkowymi wspornikami dla gotyckich służek sklepiennych.
Zob. https://www.turismo.ilecce.it/il-castello/#!
130. Lecce, Castello di Carlo V, Torre Mozza, 28.05.2022. Jedno z lepiej zachowanych wnętrz po dawnym średniowiecznym zamku w Lecce znajduje się w wieży Torre Magistra. Część wieży zamkowej, w której mieści się interesująca nas, przesklepiona krzyżowo-żebrowo sala nosi osobną nazwę Torre Mozza, a wyróżnia ją nisko posadowione sklepienie gotyckie, z żebrami o przekroju poprzecznym zbliżonym do migdału, wykonanymi z naprzemiennie ułożonych klińców w jasnych i ciemnych tonach barwnych. Żebra sklepienne spoczywają na niskich, umieszczonych w narożach sali kolumienkach, z kapitelami zdobionymi ornamentem w formie stylizowanych liści akantu. Dwa spośród czterech kapiteli kolumienek zawierają trudne do zinterpretowania, reliefowo ujęte postacie alegoryczne. Hipotetycznie uważa się ja za zapóźnione echa repertuaru ornamentyki romańskich kapiteli kolumn w kościele opactwa Santa Maria a Cerrate oraz w reprezentującym XIV-wieczny „trzeci styl romański” kościele Santa Caterina d’Alessandria w Galatina.
Zob. https://www.turismo.ilecce.it/il-castello/#!
131. Lecce, Castello di Carlo V, Sala del trono, 28.05.2022. Przeszedłszy przez zdobiony bogatą ornamentyką portal renesansowy wkracza się do wielkiej sali na planie prostokąta, nakrytej sklepieniem z ostrołukowymi lunetami, pośrodku którego mieści się herb rodu Toledo-Osorio. Przedstawicielem tej ostatniej rodziny szlacheckiej był wicekról Neapolu (1532–1553) Don Pedro de Toledo (właściwie Pedro Álvarez de Toledo y Zúñiga, 1484–1553) (Sánchez 2019), rządzący Lecce w okresie, gdy zamek poddawano przebudowie.
Znacznych rozmiarów salon, znany ze
źródeł jako Sala Tronowa (Sala del trono) pełnił z pewnością ważne funkcje
reprezentacyjne. Jego ściany mogły być pokryte malowidłami i ozdobione arrasami,
z których do czasów dzisiejszych nie zachowało się nic. Jedyny element
wystroju, jaki dotrwał do dziś to wsporniki służek sklepiennych, utrzymane w
lokalnej stylistyce renesansu. Każdy z nich zdobi rzeźbiona głowa ludzka:
postaci mitologicznej, Świętego czy bliżej postaci bliżej nieokreślonej, a
towarzyszą im motywy zwierząt czy osobników fantastycznych. Dekoracje
rzeźbiarskie wsporników pełniły najpewniej funkcję apotropaiczną, ostrzegawczą,
a nawet egzorcystyczną, służąc odpędzaniu demonów i złych mocy, jakie sprowadzić
mogły nieszczęścia na przebywających w zamku władców. Zachował się również
kominek w jednej z dłuższych ścian prostokątnego salonu. Ujęto go w ornamentalne
marmurowe obramienie, tak samo jako wyżej wspomniane wsporniki służek
sklepiennych utrzymane w lokalnej stylistyce renesansowej.
Lit.: Sánchez 2019 – https://www.treccani.it/enciclopedia/pedro-alvarez-de-toledo_%28Dizionario-Biografico%29/; https://www.turismo.ilecce.it/il-castello/#!
132. Lecce, Teatro Romano, 28.05.2022. Oprócz wcześniej omówionego amfiteatru, innym częściowo zachowanym obiektem z epoki antyku w centrum historycznym Lecce jest teatr rzymski. Czas jego powstania nie jest bliżej znany, najczęściej określa się go nieprecyzyjnie na lata panowania Oktawiana Augusta (27 r. p.n.e.–14 r. n.e.) (De Marco, Bolognini 2001).
Teatr odkryto całkiem przypadkowo w
1929 r., podczas prac w ogrodach dwóch pałaców, mianowicie Palazzo D'Arpe i Palazzo
Romano (De Marco, Bolognini 2001). Bardzo blisko jest związany ów teatr z
amfiteatrem w Lecce i najpewniej powstał na zlecenie Oktawiana Augusta, który, jeszcze
nie będąc cesarzem znalazł schronienie w Lupiae, jak brzmiała antyczna
nazwa Lecce, i dla spłaty długu wobec państwa ufundował obie budowle.
Prace wykopaliskowe przeprowadzone w
latach 1935-1938 wydobyły na światło dzienne widownię (o średnicy zewnętrznej
Przed
orchestrą, pokrytą dekoracyjną posadzką z prostokątnych płyt z białego wapnia, biegły
szerokie stopnie tworzące półkole, dostępne jedynie w określonych okolicznościach,
dla wyższych przedstawicieli społeczeństwa. Za owymi stopniami biegł murek (balteus),
a za orchestrą, oprócz kanału służącego
do przechowywania zwiniętej kurtyny, znajdowała się właściwa scena (o wysokości
od poziomu orchestry
Na lata
panowania Oktawiana Augusta datować można zachowane fragmenty dekoracji terakotowej
murka zwanego balteus, zaś na epokę Antoninów (96–192 n.e.) przypadać może
czas powstania dwóch marmurowych posągów zdobiących teatr (Paone 1979). Dziś
wszelkie znaleziska, będące dawniej elementami ozdoby teatru rzymskiego przechowuje
zlokalizowane nieopodal muzeum, na przykład posągi Aresa Borghese, Artemidę
z Gabi, tak zwaną Amazonkę Berlińską, bezgłowy posąg mężczyzny, Atenę
Giustiniani, popiersie wojownika w zbroi, relief przedstawiający nieznaną
boginię rzymską czy głowę Jowisza (Paone 1979).
Przypuszcza
się, że teatr był w stanie pomieścić ponad 5000 widzów, dla których na scenie odgrywano
tragedie i komedie. W czasach obecnych istnieje możliwość zwiedzania teatru
jedynie od zewnątrz, wejście do jego „wnętrza” możliwe jest dzięki licznym
spektaklom, które odbywają się na scenie w sezonie wiosennym i letnim.
Lit.: Paone 1979, s. 222, 223, 224; De Marco, Bolognini 2001, s. 72, 73; https://it.wikipedia.org/wiki/Teatro_romano_di_Lecce
133. Lecce, Chiesa Sant’Irene dei
Teatini, 28.05.2022. Kościół oo. Teatynów poświęcono św. Irenie z Salonik,
głównej patronce miasta (Lupensium patrona) do 1656 r., czyli do daty,
kiedy papież Aleksander VII (1655–1667) zmienił patrocinium przypisując je św.
Oroncjuszowi (Paone 1979).
Teatyni przybyli do Lecce z Neapolu w
1586 r., świątynię zaś rozpoczęto budować w 1591 r., według projektu architekta-teatyna
Francesco Grimaldi’ego (1543–1613) (Cantone 2002; Cleopazzo 2015).
Konsekracji kościoła dokonał w 1602 r. biskup
Brindisi, jakkolwiek prace budowlane nad fasadą przedłużyły się aż do 1639 r. (Paone
1979; De Marco, Bolognini 2001; Cantone 2002).
Kościół
Sant’Irena dei Teatini budowany był na koszt mieszczaństwa i stanowił świadectwo
licznych istotnych epizodów w historii miasta (De Marco, Bolognini 2001):
w 1797 r. gościł w nim król Neapolu i Sycylii Ferdynand IV Burbon (1759–1825),
w październiku 1860 r. we wnętrzu kościoła miał miejsce plebiscyt mający rozstrzygnąć
na „tak” kwestię przyłączenia Lecce do zjednoczonego Królestwa Włoch. W 1866 r.
przylegający do kościoła klasztor Teatynów sekularyzowano, jednak kościół nadal
pełnił funkcje liturgiczne (De Marco, Bolognini 2001), a do czasów dzisiejszych
wspólnota parafialna obchodzi 5 maja święto głównej patronki świątyni, św.
Ireny.
Budowla
powstała z inspiracji kościołem Sant'Andrea della Valle w Rzymie, nad budową którego
również pracował wcześniej wspomniany architekt-teatyn Francesco Grimaldi (De
Marco, Bolognini 2001; Cantone 2002). Fasada kościoła, wzorem
rzymskiego Sant’Andrea della Valle podzielona jest na dwie strefy i
rozczłonkowana pojedynczymi i podwójnymi pilastrami oraz kolumnami. W
przestrzeniach pomiędzy kolumnami w górnej strefie fasady znajdują się puste
nisze, a na osi środkowej potężne okno. Na tej samej osi w strefie dolnej
umieszczono portal, zwieńczony kamienną statuą św. Ireny z 1717 r., dłuta
rzeźbiarza Mauro Manieri (1687–1743/44) (Paone 1979; Felici 2007).
Powyżej gzymsu dzielącego fasadę na dwie strefy umieszczono herb Lecce z
motywem wilczycy pod dębem ostrolistnym (Paone 1979). Fronton fasady ma
formę trójkątnego tympanonu, zawierającego pośrodku rzeźbione insygnia zakonu
teatynów. Na belkowaniu wyryto inskrypcję łacińską o treści AD IRENE VIRGINI ET MARTIRI (św. Irenie, dziewicy i męczenniczce).
134. Lecce, Chiesa Sant’Irene dei Teatini, Interno, 28.05.2022. Wnętrze kościoła Sant’Irene dei Teatini odzwierciedla plan krzyża łacińskiego, z jedną nawą i transeptem, a po bokach nawy biegną skomunikowane z nią kaplice, po trzy z każdej strony, dwie spośród nich na planach eliptycznych.
W pierwszej
kaplicy bocznej od północy (dawniej kaplicy rodu Mancarella) stoi datowany na
1662 r. ołtarz poświęcony św. Szczepanowi. Obraz olejny na płótnie, wmontowany w
korpus architektoniczny, przedstawia Ukamienowanie św. Szczepana, a autorem
jego był malarz z Lecce Antonio Verrio (1636/39–1705), czynny również we Francji
i Anglii (Paone 1979). Druga kaplica na północ od nawy zawiera barokowy
architektoniczny ołtarz Świętego Krzyża, hipotetycznie wykonany przez architekta
i rzeźbiarza Cesare Penna (1607–1653), z drewnianym krucyfiksem przypisywanym rzeźbiarzowi
Vespasiano Genuino z Gallipoli (1552–1637) lub anonimowemu rzemieślnikowi z
jego kręgu (por. Paone 1979; Vaccari 1979; Cataldo 2000). Ołtarz
w trzeciej kaplicy na północ od nawy poświęcony jest Matce Bożej Dobrej Rady, pochodzi
z 1687 r., a jego domniemanym autorem był rzeźbiarz i architekt Giuseppe Cino (1645–1722)
(Paone 1979; Poso 1981). Ołtarz ten znajdował się dawniej w
Kaplicy Najświętszego Sakramentu przy katedrze w Lecce, do kościoła Sant’Irene
dei Teatini przeniesiono go w 1780 r. (Paone 1979).
W
północnym ramieniu transeptu znajdują się trzy ołtarze. Pierwszym z nich jest
ołtarz św. Oroncjusza, wykonany w okresie Seicenta (XVII w.) przez Francesco
Antonio Zimbalo (1567–1631), wuja Giuseppe Zimbalo (1620–1710) (Paone 1979).
Drugi to ołtarz św. Ireny (1639), zawierający dziewięć hermowych relikwiarzy, w
których zamknięto relikwie (Paone 1979). Całość wieńczy posąg św. Ireny
oraz herb miasta Lecce. Trzeci ołtarz, poświęcony Świętej Rodzinie, pochodzi z 1672
r. (Paone 1979).
We
wnętrzu zamkniętego prostą ścianą prezbiterium mieści się ołtarz główny,
przekształcony w 1753 r. Na ścianie bocznej prezbiterium umieszczono obraz
przedstawiający Przeniesienie Arki Przymierza do Jerozolimy, arcydzieło z 1758
r. pędzla Oronzo Tiso (1726–1800) (Paone 1979).
W południowym
ramieniu transeptu również znajdują się trzy ołtarze. Ołtarz Anioła Stróża pochodzi
z 1700 r. (Paone 1979). Drugi, pochodzący w 1651 r. to ołtarz św. Kajetana
z Thiene (1480–1547), a ufundował go Gaetano Cossa, arcybiskup Otranto (w
latach 1635–1657) (Paone 1979). Zawiera malowidło na płótnie obrazujące Ekstazę
św. Kajetana, pędzla malarza florenckiego Filippo Maria Galletti (1636–1714) (Brevaglieri
1998). Ołtarz poświęcony św. Andrzejowi Avellino utrzymany jest w stylu rokoko
(Paone 1979).
W pierwszej
kaplicy przylegającej do nawy od południa, dawniej należącej do rodu
Bozzicorso, znajduje się ołtarz św. Karola Boromeusza (Paone 1979). W
ramy architektoniczne barokowej nastawy, zaakcentowanej dwiema parami pokrytych
obfitą ornamentyką kolumn spiralnych wmontowano obrazy na płótnach przedstawiające
trzy sceny z życia tego Świętego (Paone 1979). W drugiej kaplicy mieści
się ołtarz św. Michała Archanioła, wykonany w 1641 lub 1642 r., prawdopodobnie przez
architekta i rzeźbiarza Cesare Penna dla osiadłego w Lecce szlachcica genueńskiego
Andrea del Leone (Paone 1979). Trzecia kaplica po południowej stronie
nawy, dawniej należąca do rodu Mattei, zawiera ołtarz Dusz Cierpiących w Czyśćcu,
z malowidłem na płótnie pędzla Luigi’ego Scorrano (1849–1924) (Paone 1979).
Lit.: Paone 1979, s. 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82; Vaccari 1979, s. 102; Poso 1981 – https://www.treccani.it/enciclopedia/giuseppe-cino_%28Dizionario-Biografico%29/; Brevaglieri 1998 – https://www.treccani.it/enciclopedia/filippo-maria-galletti_(Dizionario-Biografico); Cataldo 2000 – https://www.treccani.it/enciclopedia/vespasiano-genuino_%28Dizionario-Biografico%29/; https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_di_Sant%27Irene_(Lecce)
135. San Cataldo (prov. Lecce), Spiaggia, 29.05.2022. Zakończywszy kilkudniową ucztę dla ducha w formie zwiedzania miasta Lecce, ostatni pełny dzień na Półwyspie Salentyńskim poświęciłem odpoczynkowi. Od właścicielki miejsca zakwaterowania usłyszałem, iż dla ucieczki od zgiełku miejskiego najlepiej wybrać oddaloną o niecałe 13 km miejscowość nadmorska San Cataldo. Faktycznie, warto było się tam udać: malowniczo położone plaże urzekają bielą piasku, kontrastującego z kryształowo czystą, błękitem i zielenią mieniącą się wodą Morza Śródziemnego. Zdecydowanie polecam to miejsce amatorom wypoczynku czynnego (pływania) i biernego (kąpieli słonecznej). W bliskim sąsiedztwie plaż nie brak również restauracji, kawiarń, barów, gdzie delektując się rozmaitymi przysmakami i napojami podziwiać można panoramiczne widoki na morze.
Pytanie
brzmi: czy pozwoliłem sobie na kąpiel w wodach Morza Śródziemnego? Jak
najbardziej tak, jednakowoż… mimo ponad normę wysokich temperatur miesiąca maja
w Apulii, czy ściślej na Półwyspie Salentyńskim, woda morska okazała się
zaskakująco chłodna. Nie spędziłem więc w niej za dużo czasu, w końcu nie na
morsowanie do południowych Włoch się przybywa. Może zaskoczę, ale miałem i inny
cel wizyty w San Cataldo. Nieopodal plaż zachowały się rozległe pokłady
dzikiej, niezmienionej przez człowieka przyrody, głównie lasów z licznymi
prześwitami. Czy poszukiwałem tam nieznanych w Polsce gatunków motyli? Tak, nawet
jednego znalazłem.
Zob. https://beachoo.com/beach/san-cataldo
136. Lecce, Autostazione in Piazza Caramelo Bene, 30.05.2022. Il pullman della compagnia FlixBus numero 573, delle ore 9.20, diretto a Roma Autostazione Tiburtina sta pronto alla partenza.
Kończył się ciepły,
pogodny maj 2022, a mojej podróży do południowej Italii nadchodził kres. W
przedostatnim dniu maja tegoż roku, o godzinie 9.20 rozpocząłem pierwszy etap dwudniowej
drogi powrotnej do Polski. Spakowany poprzedniego dnia opuściłem mieszkanie i po
raz ostatni ruszyłem ulicą via Gorizia w stronę posadowionego nieopodal jednej
z bram miejskich przystanku autobusowego, skąd dojechać miałem na sprawiający
wrażenie nieco zaniedbanego, pozbawiony nawet zadaszeń peronów dworzec autokarów
w komunikacji międzymiastowej oraz transgranicznej przy Piazza Caramelo Bene.
Cała
podróż na pokładzie piętrowego autokaru firmy Flixbus z Lecce do stołecznego
Rzymu przebiegła bez przeszkód, a przystanki na liczącej około 600 km trasie przewidziano
dwa. Nie liczę oczywiście tych, gdzie dosiadali kolejni pasażerowie, na
przykład w Brindisi, Bari czy Fasano. Nadmienię, że przybyłem do zaiste gorącego
Rzymu, a mimo potężnego natężenia ruchu, co w większości miast stołecznych
stanowi normę, autokar dotarł na stację Roma Tiburtina bez opóźnień. Stamtąd
czekała mnie krótka przejażdżka metrem do dworca Roma Termini, a po około dwu
godzinach kolejny etap podróży, już nie po drogach asfaltowych, a żelaznych.
137. Roma Termini, 30.05.2022. Il treno InterCity 598 di Trenitalia, delle ore 18.15, diretto a Firenze Santa Maria Novella, via Orte, Orvieto, Chiusi-Chianciano Terme, Terontola-Cortona, Arezzo è in arrivo al binario 7. Attenzione! Allontanarsi dalla linea gialla!
Blisko trzy godziny
dzieliły mnie pomiędzy przyjazdem autokaru z Lecce na stację autobusową
Tiburtina a odjazdem nocnego pociągu międzynarodowego z Rzymu do Wiednia. Czasu
skądinąd dużo, skądinąd mało. Wystarczyło jednak, by w okolicach dworca
kolejowego Roma Termini znaleźć nie za drogi bar i pozwolić sobie na skromny
obiad (obiadokolację?), wypić ostatnią już na terenie Italii kawę oraz, co niemal
zawsze w podobnych sytuacjach czynię, przyjrzeć się taborowi kolejowemu. I tak przy
jednym z sąsiednich peronów dworca Roma Termini podstawiono pociąg kategorii InterCity,
jaki niebawem miał ruszyć z miasta stołecznego do Florencji. Skład jego był
typowy dla pociągów tej kategorii na terenie Italii w początkach drugiej dekady
XXI w.: miał formę push-pull, z lokomotywy E.401 oraz zmodernizowanych i
noszących nowy kolorystyczny design wagonów przedziałowych, bezprzedziałowych i
mieszanych A 1990, BHR 8950, B2990 i npB 8098. Znacznie bardziej jednak
zainteresował inny pociąg kategorii InterCity, jaki nie za długo potem
zajechał na główny dworzec kolejowy w Rzymie. Ogromnie żałuję, że nie
uwieczniłem go na zdjęciu, nie pamiętam także jaka była jego planowana relacja.
Sądząc po taborze nie wydawała się zbyt długa, skoro do takich samych wagonów,
jakie wymieniłem wyżej (z wyjątkiem sterowniczego innej serii oraz wagonu
barowego BHR 8950, którego nie było) zaprzęgnięto doń lokomotywę E.464. Może to
zaskoczyć, gdyż maszyna ta jest wolniejsza niż wszystkie inne ciągnące składy InterCity
na terenie Italii, jej prędkość konstrukcyjna wynosi 160 km/h i kojarzy się
lokomotywa tej serii nieodłącznie z obsługującymi krótsze relacje pociągami regionale
i regionale veloce (RV). Czy taką zmianę w składach push-pull
kategorii InterCity interpretować można jako powrót po kilkunastu
latach do zlikwidowanych w 2007 r. pociągów interregionale (IR), albo
raczej wprowadzenie, używając kolokwializmu „nowej–starej” kategorii interregionale,
jaka obsługiwałaby część dawnych relacji średniodystansowych? Tą drogą
wydaje się, że poszła Kolej Niemiecka (Deutsche Bahn) od momentu, gdy kursujące
od dziesięcioleci pociągi InterCity w składach Bpmmdz285,
Bpmmz284, Bpmmbz285, Bvmmsz187, ARkimmbz288,
Avmmz106.5 i podobnej serii wagonów z lokomotywami Baureihe 101
(prędkość maksymalna 200 km/h) zostały częściowo zastąpione wolniejsymi (maks.
160 km/h), piętrowymi DBpbzfa668.2, DBpza682.2 i DApza687.2
z lokomotywami Traxx 147. Te ostatnie pociągi nazywane są InterCity 2, jakkolwiek
bywają interpretowane jako neuer InterRegio. Nie dziwi to, skoro wraz z
ich wjazdem na niemieckie drogi żelazne powróciła część dawnych relacji
dalekobieżnych, jakie zniknęły z rozkładów jazdy wraz z prawie całkowitą likwidacją
kategorii InterRegio w 2002 r. i ostateczną w 2006 r. (po wykreśleniu
ostatnich dwu par pociągów relacji Berlin Zoo–Chemnitz/Chemnitz–Berlin Zoo). Czy
na podobny szczebel wstąpiłby rozwój Kolei Włoskich (Trenitalia), w
czasie zbliżonym jak miało to miejsce w Niemczech? Nie wiadomo.
Zob. https://www.vagonweb.cz/razeni/vlak.php?zeme=TI&kategorie=IC&cislo=598&nazev=&rok=2020; https://www.vagonweb.cz/razeni/vlak.php?zeme=TI&kategorie=IC&cislo=721&nazev=&rok=2020
138. Roma Termini, 30.05.2022. Il treno EuroNight/NightJet 294 di Trenitalia, delle ore 20.17, diretto a München Hauptbahnhof e Wien Hauptbahnhof è in arrivo al binario 3. Il treno ferma a: Firenze Santa Maria Novella, Bologna Centrale, Ferrara, Padova, Tarvisio Boscoverde / Villach Hauptbahnhof, Klagenfurt Hauptbahnhof, Friesach, Knittelfeld, Leoben Hauptbahnhof, Bruck an der Mur, Wiener Neustadt Hauptbahnhof, Wien Meidling e Wien Hauptbahnhof.
Dworzec Roma
Termini stanowił nie po raz pierwszy i myślę, że nie ostatni jedną ze stacji
przesiadkowych na szlakach moich podróży powrotnych z Italii do Polski. Na
tejże stacji zwyczajem z lat wcześniejszych wsiadłem w pociąg międzynarodowy, zaliczany
alternatywnie do kategorii EuroNight i NightJet, zapewniający
bezpośrednie nocne połączenie pomiędzy miastami stołecznymi Włoch i Austrii, z kilkuwagonowymi
łącznikami z Rzymu do Monachium (München Hauptbahnhof) i Mediolanu (Milano
Centrale) do Wiednia.
Z głównego dworca w Rzymie wyruszył
skład pociągu w relacji Roma Termini–München Hauptbahnhof / Wien Hauptbahnhof, w
całości z wagonów Kolei Austriackich (ÖBB): z miejscami siedzącymi Bmz73,
sypialnych WLABmz 7290 oraz kuszet Bcmz73, z lokomotywą E.403 006. Różniła
się ona od wcześniej napotykanych maszyn tej serii kolorystycznym wzorem oraz faktem
wymiany tradycyjnych pantografów na półodbiorniki prądu. Moja podróż w nocy z
30 na 31 maja 2022 r. była na tle innych wyjątkowa. Dlaczego? Odbyłem ją bowiem
prawie za darmo, a wynikało to z niemożności zrealizowania planów podróżniczych
w roku 2020 i w efekcie otrzymania od kolejowego przewoźnika austriackiego bonu
promocyjnego. Nabywając przez Internet z odpowiednim wyprzedzeniem bilet w promocji
SparSchieneItalien, na miejsce w wagonie z miejscami do leżenia o
przedziałach dla czterech osób wydałem zaledwie… 5,5 EURO (sic!), resztę
należności pokrył przysługujący mi kupon. Mając na uwadze oszczędność w
obracaniu pieniędzmi, jakim planując podróże do Włoch staram się kierować,
nigdy wcześniej nie kupiłem biletu z tak spokojnym sumieniem. Nocna przejażdżka
szybkim i komfortowym pociągiem była więc przyjemnością bez precedensu.
Pociąg ruszył ze stacji punktualnie o
godzinie 20.17 i na pierwszym etapie relacji, pomiędzy Rzymem a Florencją rozpędził
się na liczącej 253 km linii Ferrovia Direttissima Firenze–Roma do 180
km/h. Przez cały ten czas, mimo dużej prędkości obserwowałem zmieniający się za
oknami krajobraz włoskich krain Lacjum, Umbrii i Toskanii. Kolejne godziny kolejowego
przejazdu transgranicznego, o którym piszę starałem się wykorzystać na nocny
spoczynek, z krótkimi przerwami na odnotowywanie kolejnych przystanków na
trasie, choć większość z nich znałem na pamięć.
Zob. https://www.vagonweb.cz/razeni/vlak.php?zeme=OeBB&kategorie=NJ&cislo=294&nazev=&rok=2022; https://it.wikipedia.org/wiki/Ferrovia_Firenze-Roma_(direttissima); https://it.wikipedia.org/wiki/Locomotiva_FS_E.403
139. Wien Hauptbahnhof, 31.05.2022. Der NightJet 40249 von Roma Termini und Milano Centrale, Planankunft um 8.52 ist auf Gleis 11D mit 26 Minuten Verspätung eingefahren. Bitte nicht einsteigen!
„Roszada“ w składzie
pociągu EuroNight, relacji Roma Termini–Wien Hauptbahnhof nastąpiła na
jego pierwszej stacji za Rzymem, czyli we Florencji. Właśnie tam odczepiono
odeń łącznik z Rzymu do Monachium (München Haputpbahnhof) i powiększono skład o
liczący cztery wagony łącznik z Mediolanu (Milano Centrale) do Wiednia. W nowym
składzie i po zmianie lokomotywy na Taurusa 1216 210-5 na stacji granicznej Tarvisio
Boscoverde pociąg, w Austrii zaliczany do kategorii NightJet przybył z opóźnieniem
o 26 minut do Wiednia (Wien Hauptbahnhof). Dla zainteresowanych bliższymi szczegółami
po zmianie składu na stacji Firenze Santa Maria Novella powiem, że doczepiony
tam łącznik relacji Milano Centrale–Wien Hauptbahnhof tworzyły wagony serii
Bcmz73, WLABmz 7290 i Bmz61. Ten ostatni, w odróżnieniu od
charakterystycznego dla kategorii NightJet koloru ciemnoniebieskiego miał
barwy popielato-szaro-czerwone, częściej spotykane w austriackich składach pociągów
InterCity i pospiesznych (D-Zug).
Zasobność waluty EURO (€) w moim portfelu dość
istotnie się skurczyła w ostatnim dniu podróży, a z powodów zrozumiałych nie
chciałem pobierać kolejnych banknotów z bankomatu. Zależało mi raczej, by jak
najszybciej opuścić miasto stołeczne Austrii i udać się do Bratysławy.
Zob. https://www.vagonweb.cz/razeni/vlak.php?zeme=OeBB&kategorie=NJ&cislo=40294/@&nazev=&rok=2022; https://lokomotywownia.blogspot.com/2020/04/obb-bmz-61.html
140. Bratislava hlavná stanica, 31.05.2022. Povinne miestenkový medzištátný vlak EuroCity 278 „Metropolitan“ Železničnej Spoločnosti Slovensko, zo smeru Budapest Nyugati Palyaudvár a Štúrovo, ktorý pokračuje smer Kúty, Břeclav a Praha hlavní nádraží, s pravideľným odchodom v 12.06 prichádzá na koľaj 1 pri nástupiští 1. Vlak zastavuje vo staniciach: Kúty, Břeclav, Brno hlavní nádraží, Brno Královo-Pole, Kolín a Praha hlavní nádraží. Prajeme Vám šťastnú cestu!
Krótka wizyta w Bratysławie,
a raczej na głównym dworcu kolejowym w mieście stołecznym Słowacji (Bratislava
hlavná stanica) stała się okazją do wydania ostatnich monet EURO (€), jakie
miałem w portfelu, a skoro nie dysponowałem zbyt wysoką sumą, pozwolić sobie
mogłem jedynie na kawę Cappuccino z pączkiem nadziewanym marmoladą z moreli.
Zaskoczył mnie fakt, że wszystkie
pociągi kategorii EuroCity w relacjach transgranicznych z Węgier przez
Słowację do Czech od zmiany rozkładu jazdy w 2017/2018 r. otrzymały ujednoliconą
nazwę „Metropolitan” i tylko numer w rejestrze dobowych połączeń umożliwiał rozróżnienie,
o jakiego „Metropolitana” w danym przypadku chodzi. Nie mniej niż ujednolicenie
nazw zaskoczyła mnie sama trasa pociągu, zestawionego z lokomotywy Škoda 380 017-4
oraz mieszanego składu wagonów czeskich (ČD) i słowackich (ŽSSK), serii Ampz146
(I klasa), WRmz817 (restauracyjny), Bbdgmee236
(pasażersko-bagażowy), Bmz226 (II klasa), Bdpee231 (II
klasa) i Bpeer (II klasa). Pociąg od stacji Bratislava hlavná stanica ruszył
transgranicznym szlakiem numer 110 i na nim osiągał maksymalną prędkość 160
km/h, przystanki zaś miał na stacjach Kúty i Břeclav. Podobnie szybko mknął czeskim
szlakiem 002 pomiędzy stacjami Břeclav i Brno hlavní nádraží. Od stacji Brno
Královo-Pole relacja pociągu wiodła, ku mojemu zaskoczeniu, długo
niemodernizowanymi liniami kolejowymi o numerach 250, 251 i 230, przez
Havlíčkův Brod, Golčův-Jeníkov, Čáslav i Kutná Hora hlavní nádraží. Na żadnej ze
wspomnianych stacji pociąg EuroCity się nie zatrzymał, ale ze zbyt
imponującą szybkością nie sunął. Przeważnie nie przekraczał 100 km/h, chwilami zwalniał
do 60-70 km/h, jedynie na niewielkim kawałku dwutorowego szlaku rozpędził się
do 130 km/h. Jak pamięcią sięgam, kilkanaście lat wcześniej szlaki o numerach
250, 251 i 230 służyły pociągom dalekobieżnym, ale co najwyżej pospiesznym w
relacjach krajowych i międzynarodowych. Natomiast dla międzynarodowych ekspresów
łączących Czechy z Europą (kategorii EuroCity, SuperCity Pendolino, RailJet,
EuroNight) przeznaczone były linie dwutorowe o numerach 260 i 010, gdzie
jeżeli nawet nie na całości, to na znacznie większej części trasy mogły te pociągi
rozwijać większą prędkość. Skąd taka zmiana w 2022 r.? Czyżby wynikała z podjęcia
modernizacyjnych robót torowych na liniach 260 i 010? Całkiem to możliwe, gdyż w
ostatnim etapie relacji pociąg EuroCity „Metropolitan”, o którym piszę
przemierzał szlak 011, na którym podobna modernizacja miała miejsce, co
ponownie wymuszało ograniczenia prędkości do 50 km/h czy nawet przymusowe
postoje z powodu niedostępności jednego toru. W efekcie przybyłem do Pragi ze
sporym opóźnieniem.
Zob. https://www.vagonweb.cz/razeni/vlak.php?zeme=ZSSK&kategorie=EC&cislo=278&nazev=Metropolitan&rok=2021; https://sk.wikipedia.org/wiki/Železničná_trať_Bratislava_–_Břeclav; https://cs.wikipedia.org/wiki/Železniční_trať_Břeclav_–_Brno; https://cs.wikipedia.org/wiki/Železniční_trať_Brno_–_Havlíčkův_Brod; https://cs.wikipedia.org/wiki/Železniční_trať_Kolín_–_Havlíčkův_Brod; https://cs.wikipedia.org/wiki/Železniční_trať_Brno_–_Česká_Třebová; https://cs.wikipedia.org/wiki/Železniční_trať_Praha_–_Česká_Třebová
141. Praha hlavní nádraží, 31.05.2022. Zpožděný mezistátní vlak EuroCity č. 278 „Metropolitan“, společnosti České Drahy ze směru Budapest Nyugati Palyaudvár a Štúrovo, s pravidelným příjezdem v 16.42 příjel na kolej 9 při nástupišti 8. Vlak zde jízdu končí. Prosíme, vystupte!
Opóźnienie przyjazdu
pociągu EuroCity „Metropolitan“ do stolicy Czech o około 30 minut spowodowało,
że na zmianę środka transportu, jak również dworca zostało mi znacznie mniej
czasu niż się spodziewałem. Czułem się rozczarowany, bo gdyby nie ten poślizg
czasowy, mógłbym sobie pozwolić na spożycie choć skromnego posiłku obiadowego,
na przykład tradycyjnie kojarzonego z kuchnią czeską smażonego sera z ziemniakami
i surówką, czego wręcz desperacko pragnąłem. Przejście z dworca kolejowego
Praha hlavní nádraží na praską stację autobusową Ústřední autobusové nádraží
Florenc nie wymaga wielkiego nakładu czasu, ale na tyle dużo go potrzebowałem,
że wizyta w jakiejkolwiek restauracji czy barze nie wchodziła w rachubę.
Musiałem zatem zadowolić się kawą z kawałkiem ciasta z owocami leśnymi,
na co pozwoliłem sobie w jednej z piekarń w pasażu handlowym głównego
dworca kolejowego, mimo że słodkich posiłków miałem serdecznie dosyć. Stąd
prosty wniosek, iż przebieg podróży, zwłaszcza takiej z kilkoma przesiadkami
nigdy nie daje się stuprocentowo przewidzieć.
Zob. https://www.vagonweb.cz/razeni/vlak.php?zeme=CD&kategorie=EC&cislo=278&nazev=Metropolitan&rok=2021
142. Praha, Ústřední autobusové nádraží Florenc, 31.05.2022. Autobus společnosti FlixBus č. 1300A ve směru Wrocław, přes zastávky Jablonec na Nisou, Smržovka, Tanvald, Kořenov, Harrachov, Szklarska Poręba a Jelenia Góra je připraven k odjezdu.
Autokar firmy
FlixBus, którym przebyłem ostatni etap trasy z apulijskiego Lecce do Wrocławia
wyruszył z centralnej stacji autobusowej w Pradze o godzinie 18.00, do końcowego
przystanku swej relacji miał zaś dotrzeć w około czterech i pół godziny. Paradoksalnie
najwięcej czasu w przejeździe z miasta stołecznego Czech do stolicy Dolnego
Śląska zajmuje pokonanie gęstej nici dróg w tym pierwszym mieście oraz
przedarcie się przez korki. Wobec powyższego, kiedy autobus opuściwszy granice Pragi
wjechał na drogę ekspresową, ze względu na powoli zapadający zmrok nie było już
zbytnio możliwe przyglądanie się krajobrazom. Trasa autokaru początkowo wiodła międzynarodową
drogą ekspresową numer E65, za pierwszym jego przystankiem w mieście Jablonec
nad Nisou przez malowniczo wijące się drogi górskie. Następne postoje miały
miejsce w miastach i miejscowościach Smržovka, Tanvald, Kořenov i Harrachov, a
na terenie Polski w Szklarskiej Porębie oraz Jeleniej Górze. Skoro walorów
krajobrazowych nie było można podziwiać, pozostało porządkowanie w myślach
wrażeń z dwutygodniowego urlopu, ewentualnie przeglądanie zasobu zdjęć na
karcie pamięci w aparacie cyfrowym, z usuwaniem tych gorszej jakości.
Podróż
trwała dwa tygodnie, ale jej opisanie… nieporównywalnie dłużej. Dziękuję
wszystkim odbiorcom i obserwatorom blogu za cierpliwość i wytrwałość w
oczekiwaniu na kolejne „rozdziały” oraz wczytywaniu się w treść. Mam nadzieję
na kolejne nasze spotkanie, przy relacjonowaniu innej podróży do Italii. Kiedy?
Tego na razie nie zdradzę.
Zob. http://florenc.cz/; https://cs.wikipedia.org/wiki/Evropská_silnice_E65; https://www.jablonec.com/; https://www.smrzovka.cz/; https://www.tanvald.eu/; https://cs.wikipedia.org/wiki/Kořenov; https://szklarskaporeba.pl/; https://www.jeleniagora.pl/
Bibliografia:
Ago 2000 = Renata Ago, Innocenzo XII, (w:)
Enciclopedia dei Papi, Città di Vaticano 2000: https://www.treccani.it/enciclopedia/innocenzo-xii_(Enciclopedia-dei-Papi)/
Negri Arnoldi 1997 = Francesco Negri
Arnoldi, Scultura del Cinquecento in Italia meridionale, Napoli
1997.
Belli d’Ellia 1979 = Pina Belli d’Ellia, CATALANO,
Gian Domenico, (w:) Dizionario biografico degli Italiani, t.
22, Roma 1979: https://www.treccani.it/enciclopedia/gian-domenico-catalano_(Dizionario-Biografico)/
Bertelli 1960 = Sergio Bertelli, ACAIA,
Gian Giacomo dell’, (w:) Dizionario biografico degli Italiani, t.
1, Roma 1960: https://www.treccani.it/enciclopedia/gian-giacomo-dell-acaia_(Dizionario-Biografico)
Bismara 2013/2014 = Claudio Bismara, I Maffei
di Sant’Egidio a Fumane nella prima metà del Quattrocento, (w:)
Annuario storico della Valpolicella, ed. Andrea Brugnoli, Vago di Lavagno
2013/2014, s. 71-84.
Brevaglieri 1998 = Sabina Brevaglieri, GALLETTI,
Filippo Maria, (w:) Dizionario biografico degli Italiani, t.
51, Roma 1998: https://www.treccani.it/enciclopedia/filippo-maria-galletti_(Dizionario-Biografico)
Filangeri di Candida 1932 = Ricardo Filangeri di Candida, FRACANZANO,
Francesco, (w:) Enciclopedia italiana, Roma 1932: https://www.treccani.it/enciclopedia/francesco-fracanzano_(Enciclopedia-Italiana)/
Cantone 2002 = Gaetana Cantone, GRIMALDI,
Francesco, (w:) Dizionario biografico degli Italiani, t.
59, Roma 2002: https://www.treccani.it/enciclopedia/francesco-grimaldi_(Dizionario-Biografico)
Casciaro 1995 = Raffaele Casciaro, La scultura,
(w:) Il barocco a Lecce e nel Salento. Catalogo della mostra, Lecce, Museo
Castromediano, a cura di Antonio Cassiano, Lecce 1995, s. 144-146.
Cataldo 2000 = Luciana Cataldo, GENUINO,
Vespasiano, (w:) Dizionario biografico degli Italiani, t.
53, Roma 2000: https://www.treccani.it/enciclopedia/vespasiano-genuino_%28Dizionario-Biografico%29/
Cazzato 2013 = Mario Cazzato, Puglia barocca, Lecce
2013.
Cazzato 2015 = Mario Cazzato, Riccardi (Licciardo/Liciardo
- sic) G., (w:) Lecce e il Salento, t. I: I centri
urbani, le architetture e il cantiere barocco, a cura di Vincenzo Cazzato,
Mario Cazzato, Roma 2015, s. 630-655.
Cazzato 2018 = Mario Cazzato, L’abbazia dei Santi Niccolò
e Cataldo a Lecce. Mini guida, Galatina (Lecce) 2018.
Cleopazzo 2015 = Nicola Cleopazzo, L’arrivo
dei Teatini a Lecce e un sodalizio artistico al servizio dell’ordine, „Rivista
di storia della Chiesa in Italia”, 69 (2015)/2, s. 335-360.
Fagiolo, Cazzato 1986 = Marcello Fagiolo, Vincenzo Cazzato, Lecce,
Bari 1986.
Falabella 2004 = Susanna Falabella, IMPARATO,
Girolamo, (w:) Dizionario biografico degli Italiani, t.
62, Roma 2004: https://www.treccani.it/enciclopedia/girolamo-imparato_(Dizionario-Biografico)/
Faraglia 2004 = Rossella Faraglia, LAMA,
Giovan Battista, (w:) Dizionario biografico degli Italiani, t.
63, Roma 2004: https://www.treccani.it/enciclopedia/giovan-battista-lama_(Dizionario-Biografico)
Pasculli Ferrara 1993 = Domenica Pasculli Ferrara, ELMO,
Serafino, (w:) Dizionario biografico degli Italiani, t.
42, Roma 1993: https://www.treccani.it/enciclopedia/serafino-elmo_%28Dizionario-Biografico%29/
Felici 2007 = Sonja Felici, MANIERI, Mauro, (w:)
Dizionario biografico degli Italiani, t. 69, Roma 2007: https://www.treccani.it/enciclopedia/mauro-manieri_(Dizionario-Biografico)/
Giannini 2005 = Massimo Carlo
Giannini, LOFFREDO,
Ferdinando, (w:)
Dizionario biografico degli Italiani, t. 65, Roma 2005: https://www.treccani.it/enciclopedia/ferdinando-loffredo_(Dizionario-Biografico)/
De Giorgi 1879 = Cosimo de Giorgi, Architetti
e scultori in pietra leccese, „Il Gazzettino letterario di Lecce”, I (1879)/2, s.
149.
Guzzo 2014 = Enrico Maria Guzzo, Alcune
fonti per il Giolfino. Influssi e tangenze, „Atti
e memorie dell’Accademia di Argicoltura, Scienze e Lettere di Verona”, 187 (2014/2015),
s. 53-72.
Kiesewetter 2008 = Andreas Kiesewetter, MARIA
d’Enghien, regina di Sicilia, (w:) Dizionario biografico degli Italiani, t.
70, Roma 2008: https://www.treccani.it/enciclopedia/maria-d-enghien-regina-di-sicilia_%28Dizionario-Biografico%29/
Litta 1835 = Pompeo Litta, Bevilacqua
di Verona, Torino 1835.
Luzietti 1961 = Anna Maria Luzietti, ANGELO
da Pietrafitta, (w:) Dizionario biografico degli Italiani, t.
3, Roma 1961: https://www.treccani.it/enciclopedia/angelo-da-pietrafitta_(Dizionario-Biografico)
Manselli 1961 – Raoul di Manselli, ANACLETO
II, papa, (w:) Dizionario biografico degli Italiani, t.
3, Roma 1961: https://www.treccani.it/enciclopedia/papa-anacleto-ii_(Dizionario-Biografico)/
De Marco 1992 = Mario de Marco, Il Salento
tra Medioevo e Rinascimento, Lecce 1992.
De Marco, Bolognini 2001 = Mario de Marco, Pierluigi Bolognini, La guida
di Lecce. Itinerario storico artistico, Lecce
2001.
Menchi 1967 = Silvana Menchi, BERNARDINO, Realino,
santo, (w:) Dizionario biografico degli Italiani, t.
9, Roma 1967: https://www.treccani.it/enciclopedia/santo-bernardino-realino_(Dizionario-Biografico)
Monaco 2016 = Angelo Maria Monaco, RICCARDI,
Gabriele, (w:) Dizionario biografico degli Italiani, t.
87, Roma 2016: https://www.treccani.it/enciclopedia/gabriele-riccardi_%28Dizionario-Biografico%29/
Panarelli 2003 = Francesco Panarelli, GUGLIELMO
II d’Altavilla, re di Sicilia, (w:) Dizionario biografico
degli Italiani, t. 60, Roma 2003: https://www.treccani.it/enciclopedia/guglielmo-ii-d-altavilla-re-di-sicilia_(Dizionario-Biografico)/
Paone 1966 = Michele Paone, Influenze borrominiane
nell’architettura barocca salentina, „Studi salentini”, XXIII
(1966), s. 238-242.
Paone 1979 = Michele Paone, Lecce elegia del Barocco,
Galatina (Lecce) 1979.
Pellegrino 2014 = Bruno Pellegrino, PAPPACODA, Luigi, (w:) Dizionario biografico
degli Italiani, t. 81, Roma 2014: https://www.treccani.it/enciclopedia/luigi-pappacoda_(Dizionario-Biografico)
Pellegrino 2018 = Bruno Pellegrino, SPINA,
Scipione, (w:) Dizionario bibliografico degli Italiani, t.
93, Roma 2018: https://www.treccani.it/enciclopedia/scipione-spina_%28Dizionario-Biografico%29/
Poso 1981 = Regina Poso, CINO, Giuseppe, (w:)
Dizionario biografico degli Italiani, t. 25, Roma 1981: https://www.treccani.it/enciclopedia/giuseppe-cino_(Dizionario-Biografico)/
Rizzo 1991 = Vincenzo Rizzo, DI LUCCA, Antonio, (w:)
Dizionario biografico degli Italiani, t. 40, Roma 1991: https://www.treccani.it/enciclopedia/antonio-di-lucca_%28Dizionario-Biografico%29/
Romano 1997 = Monica Romano, FRACANZANO, Francesco,
(w:) Dizionario biografico degli Italiani, t. 49, Roma 1997: https://www.treccani.it/enciclopedia/francesco-fracanzano_(Dizionario-Biografico)
Ryder 1996 = Alan Ryder, FERDINANDO I d‘Aragona,
re di Napoli, (w:) Dizionario biografico degli Italiani, t.
46, Roma 1996: https://www.treccani.it/enciclopedia/ferdinando-i-d-aragona-re-di-napoli_(Dizionario-Biografico)/
Sánchez 2019 = Carlos José Hernando Sánchez, TOLEDO,
Pedro Álvarez de, (w:) Dizionario biografico degli Italiani, t.
96, Roma 2019: https://www.treccani.it/enciclopedia/pedro-alvarez-de-toledo_%28Dizionario-Biografico%29/
Santucci 1990 = Paola Santucci, DE
MATTEIS, Paolo, (w:) Dizionario biografico degli Italiani, t.
38, Roma 1990: https://www.treccani.it/enciclopedia/paolo-de-matteis_(Dizionario-Biografico)/
Scupola 2022 = Giovanni Maria Scupola, Il teatino
Michele Coluccio e la chiesa di Santa Maria della Grazia in Piazza Sant’Oronzo,
„PortaLecce.it – Testata giornalistica dell’Arcidiocesi di Lecce”, 7.11.2022:
https://www.portalecce.it/index.php/gente-bona-diocesi-lecce/lecce-mia-diocesi-di-lecce/12791-il-teatino-michele-coluccio-e-la-chiesa-di-santa-maria-della-grazia-in-piazza-sant-oronzo
Sestan 1972 = Ernesto Sestan, BRIENNE, Gualtieri di,
(w:) Dizionario biografico degli Italiani, t. 14, Roma 1972: https://www.treccani.it/enciclopedia/gualtieri-di-brienne_(Dizionario-Biografico)/
De Simone 1964 = Luigi G. de Simone, Lecce
ed i suoi monumenti, Lecce 1964.
Terzaghi 1932 = Nicola Terzaghi, ENNIO,
(w:) Enciclopedia italiana, Roma 1932: https://www.treccani.it/enciclopedia/ennio_(Enciclopedia-Italiana)/
Vaccari 1979 = Maria Grazia Vaccari, Appunti
per lo scultore Vespasiano Genuino, (w:) Itinerari.
Contributi alla storia dell’arte in memoria di Maria Luisa Ferrari, t. I,
Firenze 1979, s. 99-103.
Vignolo 2021 = Alberto Vignolo, Palazzo Maffei,
una casa-museo per Verona, „Il Giornale dell’Architettura. Magazine libero e indipendente sulle culture
del progetto e della città”: https://ilgiornaledellarchitettura.com/2021/12/06/palazzo-maffei-una-casa-museo-per-verona/ [dostęp 6.12.2021].
Vincelli, Celsi 2021 = Marina
Vincelli, Giuseppe Celsi, Gian
Giacomo dell’Acaya: l’architetto che riprogettò il Castello di Crotone nel Viceregno, „Gruppo Archeologico Krotoniane”,
21.02.2021: https://www.gruppoarcheologicokr.it/gian-giacomo-dellacaya-larchitetto-che-progetto-il-castello-di-crotone/#Autori_del_Testo [dostęp
21.02.2021]
Villani 1904 = Carlo Villani,
Scrittori ed artisti pugliesi,
Trani 1904.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz