Firenze via Repubblica Ceca & Austria 2008 - parte 1

1. Nový Bydžov, Pierwszy dzień podróży do Florencji. Aż trudno uwierzyć, że podróż do tego przeuroczego miasta, europejskiej stolicy kultury i sztuki, rozpocząłem w tym niepozornym czeskim miasteczku. Ale po co do niego pojechałem? O tym przy następnych zdjęciach, 10.08.2008.








2. Nový Bydžov, 11.08.2008. Sierpień  2008 r. stanowił przysłowiowy „punkt newralgiczny” moich podróży z Polski do Włoch. Była to dopiero trzecia w historii wyprawa, jednakowoż – po dwóch liczących około czterech do pięciu dni pobytach w miastach północnej Italii (Wenecja, Mediolan) powziąłem znacznie ambitniejszy plan – osiem pełnych dni w znacznie odleglejszej Florencji. Jako doktorant historii sztuki nie dysponowałem pokaźnymi zasobami finansowymi, jakkolwiek nie mogę również powiedzieć, że ciążyło na mnie przytłaczająco wiele obowiązków. Planowałem jednak podróż zaprojektować tak, aby nie była jedynie rozrywką, lecz zawierała kwerendy w bibliotekach oraz poznawanie obiektów choć pobieżnie związanych z przygotowywaną rozprawą doktorską z autopsji. I zrealizowałem ten plan! Zaskoczyć może fakt, iż pierwszym „przystankiem” w dość długiej drodze z Wrocławia do Florencji był… czeski Nový Bydžov. Do miasta tego udałem z najbliższymi, którzy tego samego dnia pod wieczór wrócili do Wrocławia i na pewno długo będę mieć w pamięci jedną wypowiedź: „Dziecko... tak daleko wyjeżdżasz... aż do Florencji, nie boisz się?”. Nieraz pisałem, że niemal każda moja podróż do Włoch wiązała się z pewną dozą strachu, a nastrój w dobie przygotowań, zwłaszcza do pierwszych wypraw, jakie do tego kraju podjąłem, pogarszał się w związku ze stresem podczas poszukiwania noclegów w ramach działającego na całym świecie stowarzyszenia CouchSurfing. Jednak jako doktorant z chudym portfelem, a jednocześnie miłośnik podróży koleją tylko na tyle mogłem sobie pozwolić.
Z perspektywy czasu żałuję nieco, że już w okresie czteroletnich studiów doktoranckich nie założyłem blogu podróżniczego ani nie związałem się z redakcją jakiegoś popularnonaukowego serwisu o sztuce, na którym popularyzowałbym wiedzę na temat architektury i sztuki Italii. Poznając obiekty w terenie oraz odwiedzając mnóstwo bibliotek polskich i zagranicznych dostęp do literatury przedmiotu miałem, mówiąc kolokwialnie „na wyciągnięcie ręki”. Także na brak czasu nie dało się narzekać, tego rodzaju działalność blogersko-publicystyczna nie miała szans przeszkodzić doktoratowi. Z kolei „rekonstrukcja” podróży z przeszłości, konieczność pogodzenia aktywności blogera-podróżnika z pracą etatową, pracami dorywczymi i innymi obowiązkami oraz, co najważniejsze, znacznie bardziej ograniczony dostęp do literatury specjalistycznej, stanowią zadanie nieporównywalnie trudniejsze.
Dlaczego jednak podróż do Italii w sierpniu 2008 r. rozpoczęła się w niepozornym czeskim miasteczku Nový Bydžov, w powiecie Hradec Králové? Otóż wizyta ta miała konkretny cel: znajdował się tam pierwszy obiekt do analizy pod kątem referatu, przygotowywanego na konferencję naukową w Pradze, planowaną na początek października 2008 r. Temat referatu brzmiał „O recepcji twórczości Albrechta Dürera i innych słynnych Norymberczyków w malarstwie czeskich środowisk w pierwszej połowie XVI wieku”, po czesku „O recepci tvorby Albrechta Dürera a jiných proslulých Norimberčanů v malířství českých středisek v průběhu první poloviny 16. století”, z kolei myśl przewodnia konferencji to „Ztracená blízkost: Praha a Norimberk v proměnách staletí”. Referat ten również był dla mnie nie lada wyzwaniem, skoro nigdy wcześniej nie wygłaszałem żadnej prelekcji w języku czeskim.



3. Poslední večeře, střední obraz novobydžovské archy, 1531-1540, Nový Bydžov, Městské Muzeum, 11.08.2008. Tryptyk Ostatniej Wieczerzy z kościoła p.w. św. Wawrzyńca w Novým Bydžovie ufundował na początku lat 30. XVI w. ksiądz Jan Hražd’ovský, dla upamiętnienia zmarłego brata, Václava Hražd’ovský’ego – księdza katolickiego nawróconego na utrakwizm (Lüssner 1885/1886; Mádl 1887; Mádl 1887/1889; Honza 1900/1901; Kašpar 1903; Prokop 1985; Prokop 2005). Postacie obu duchownych uwieczniono na awersach skrzydeł tryptyku, a identyfikację umożliwiają inskrypcje na banderolach ponad ich głowami. Treść pierwszego napisu brzmi: Pamatka knieze waczlawa Hrazdowského a ffararze bydzowského modle(te) se zaň panu Bohu, drugiego: Knyez Jan wlastni bratr geho uczinil pamatku po smrti ge(ho) a ke czti chwale bozi.
Najbardziej interesujący jest obraz środkowy ołtarza szafiastego – Wieczerza Pańska namalowana według drzeworytu Albrechta Dürera B 24, z cyklu Mała Pasja, wydanego jako księga w 1511 r. (zob. Waldmann 1930). Kompozycja sceny została przejęta bez większych zmian, jednak nieznany bliżej malarz czeski wyraźniej podkreślił utrakwistyczną wymowę malowidła. Przejawia się to w przedstawieniu Chrystusa podczas unoszenia kielicha. Ponad głowami postaci w banderoli widnieje napis BIBITE EX EO OMNES, czyli „Pijcie z niego wszyscy”, co jest cytatem z Ewangelii według św. Mateusza (Mt 27,26). Różnicę polegającą na przyjmowaniu komunii pod dwiema postaciami, chleba i wina malarz starał się uwydatnić, bowiem była to jedna z zasadniczych cech dzielących utrakwizm od katolicyzmu. W samym kompozycyjnym rozwiązaniu sceny podstawową różnicą w stosunku do drzeworytniczego pierwowzoru Albrechta Dürera jest „zmiana lokalizacji” postaci Judasza z workiem srebrników. Malarz, podobnie jak Albrecht Dürer dążył do zobrazowania stołu i krzeseł na których siedzą Apostołowie w zgodzie z zasadami perspektywy, jednak znacznie bardziej nieporadnie przedstawił elementy martwej natury na stole. O przeważającym konserwatyzmie czeskiego artysty świadczy ponadto zastosowanie złoconego, ornamentalnego tła i otoczenie głów wszystkich postaci okrągłymi, złoconymi nimbami. U Albrechta Dürera jedynie Jezus Chrystus został wyróżniony promienistym nimbem wokół głowy.

Lit.: Lüssner 1885/1886, s. 184-185; Mádl 1887, s. 112; Mádl 1887/1889, s. 94-95; Honza 1900/1901, s. 110; Kašpar 1903, s. 24; Waldmann 1930, s. 11; Prokop 1985, s. 8; Prokop 2005, s. 42.


4. Nový Bydžov, Železniční stanice, 11.08.2008. Stacja kolejowa Nový Bydžov znajduje się przy jednotorowej, niezelektryfikowanej, wybudowanej w latach 1870-1871 linii kolejowej numer 040, łączącej miasta Chlumec nad Cidlinou i Trutnov. W 2008 r., kiedy miałem okazję być w mieście Nový Bydžov, wspomnianym wyżej szlakiem kolejowym kursowały tylko pociągi osobowe (osobní vlak) oraz przyspieszone (spešný vlak), obsługiwane najczęściej przez dwuosiowe szynobusy serii 810 lub trójwagonowe zespoły trakcyjne z wagonów silnikowych 854 i wagonów Btn752, Bdtn756 i/lub ABfbrdtn795. Pamiętam, że w ówczesnych Czechach czynnych niezelektryfikowanych linii kolejowych było nieporównywalnie więcej niż w Polsce i zastanowiło mnie, dlaczego tak wiele szlaków bez trakcji elektrycznej u nas zamknięto. Czyżby w Polsce pierwszego dziesięciolecia XXI w. brakowało szynobusów? Czy też należało to tłumaczyć brakiem funduszy na kanwie PKP na rewitalizację i przywrócenie połączeń na zamkniętych we wcześniejszych latach i powoli „pochłanianych” przez pojedyncze drzewa, trawy i lasy zardzewiałych torowiskach.

 

Zob. https://cs.wikipedia.org/wiki/Nový_Bydžov_(nádraží); https://cs.wikipedia.org/wiki/Železniční_trať_Chlumec_nad_Cidlinou_- _Trutnov


5. Čáslav, Městské Muzeum, 12.08.2008. Na pewno nasuwa się pytanie, w jakim celu przyjechałem do tak nie na co dzień odwiedzanego czeskiego miasta jak Čáslav w pierwszych dniach podróży z Polski do odległej Florencji. Odpowiadam: w tym samym, co do wcześniej odwiedzonego miasta Nový Bydžov. W čáslavskim Muzeum Miejskim (Městské Muzeum) znajdował się obiekt, o którym zamierzałem napisać w referacie na temat recepcji grafiki Albrechta Dürera i twórczości innych malarzy norymberskich w malarstwie środowisk czeskich w pierwszej połowie XVI w., a była nim obustronnie malowana kwatera, zapewne jedyna zachowana część dawnego ołtarza skrzydłowego z kościoła p.w. św. św. Piotra i Pawła w tym mieście. Oczywiście, aby obejrzeć nieco dokładniej niż przeciętny widz obie strony kwatery skrzydła ołtarzowego oraz zrobić im zdjęcia, musiałem zatelefonować wcześniej do čáslavskiego Muzeum Miejskiego, umówić się na wizytę podając konkretną datę przyjazdu, wyjaśnić dokładnie, do czego potrzebuję zdjęcia eksponatu, a na miejscu wypełnić odpowiednią deklarację, głównie zawierająca zapewnienie, że nie wykorzystam zdjęć do celów komercyjnych, które mogłyby narazić instytucję Muzeum na straty materialne. Na szczęście pracownicy čáslavskiego Muzeum Miejskiego wykazali się otwartością i chęcią współpracy, a nawet podczas mojej wizyty pozwolili zajrzeć do dostępnej na miejscu literatury naukowej, jednakowoż jak na rok 2008 nieco już przestarzałej.

 

Zob. http://muzeumcaslav.cz/muzeum/


6. Mistr Čáslavské Desky, Zmrtvychvstání Krista, vnitrní (?) strana křídla bývalého oltáře z chramu Sv. Petra a Pavla v Čáslavi, po 1530, Čáslav, Městské Muzeum, 12.08.2008. Z dawnego ołtarza skrzydłowego, ufundowanego dla kościoła św. św. Piotra i Pawła w Čáslavie zachowała się do dziś jedynie obustronnie malowana deska, której bliżej nieznany czeski malarz zawdzięcza swoje umowne miano (Mistrz Deski z Čáslavu / Mistr Čáslavské Desky, zob. Pešina 1958; Vacková 1989). Umieszczone na awersie (?) Zmartwychwstanie Chrystusa wzorowane jest zapewne na drzeworycie Albrechta Dürera B 15, z cyklu Wielka Pasja, wykonywanego pomiędzy 1497 a 1500 r., a jako książka wydanego w 1511 r. (Kurth 1963; Dürer 2002). Kompozycja deski z dawnego ołtarzowego skrzydła jest w porównaniu do drzeworytu nieco skromniejsza. Anonimowy malarz pominął szereg detali, na przykład uskrzydlone główki anielskie wokół obłoku otaczającego Chrystusa Zmartwychwstałego. Różnice w stosunku do pierwowzoru uwidaczniają się również w mimice twarzy czterech strażników grobu. U Albrechta Dürera jeden z żołnierzy bacznie obserwuje cudowne zajście, z kolei na skrzydle ołtarza wszystkich strażników zmorzył sen. Jednak malarz czeski potrafił oddzielić wyraźnie sferę sacrum, w której Jezus Chrystus, nie tylko wyróżniony kręgiem obłoków, ale także rozświetlony blaskiem bijącej z nieba łuny, powstał z grobu i na znak zwycięstwa śmierci trzyma chorągiew rezurekcyjną, od sfery profanum, gdzie zacienione postacie strażników sarkofagu śpią, w pełni nieświadome cudu.

 

Lit.: Kurth 1963, tabl. 218; Pešina 1958, s. 61, nr kat. 437-438; Vacková 1989, s. 193; Dürer 2002, s. 211-213, nr kat. 165.


7. Mistr Čáslavské Desky, Mytí nohou, vnější (?) strana křídla bývalého oltáře z chramu Sv. Petra a Pavla v Čáslavi, po 1530, Čáslav, Městské Muzeum, 12.08.2008. Scena nowotestamentowa, opisana w Ewangelii wg św. Jana (13, 1-20), zobrazowana na rewersie (?) kwatery skrzydła dawnego ołtarza z kościoła w Čáslavie (Pešina 1958), reprezentuje nieco niższy poziom w stosunku do Zmartwychwstania na awersie (?). Anonimowy malarz czeski wzorował się w tym wypadku na drzeworycie Albrechta Dürera B 25 z cyklu Mała Pasja (zob. Waldmann 1930; Dürer 2002), jednakowoż przedstawienie z Drelowskiego sztychu uprościł. Wątek obrazujący mycie stóp Apostołom po wcześniejszym spotkaniu z Jezusem Chrystusem w Wieczerniku, został przedstawiony przez Albrechta Dürera w bliższej zgodności z przekazem z Nowego Testamentu. U Mistrza Deski z Čáslavu postacie mają twarze pozbawione wyrazu lub z wyrazem nieco naiwnie oddanym. Ponadto malarzowi czeskiemu musiało sprawiać trudność perspektywiczne oddanie nagich części ciała, na przykład rąk lub nóg, sprawiają one wrażenie nadmiernej płaszczyznowości. Znacznie uboższy jest także koloryt, w stosunku do umieszczonego na awersie (?) kwatery Zmartwychwstania.

 

Lit.: Waldmann 1930, s. 12; Pešina 1958, s. 61, nr kat. 437-438; Dürer 2002, s. 301-302, nr kat. 195. 



8. Čáslav, Železniční stanice, 12.08.2008. Na tym niewielkim dworcu 12 sierpnia 2008 r., w godzinach popołudniowych wsiadłem do pociągu pospiesznego (rychlík) do Pragi. Stacja Čáslav znajduje się przy dwutorowej, zelektryfikowanej linii kolejowej numer 230, łączącej miasta Kolín i Havlíčkův Brod, przez stacje Kutná Hora hlavní nádraží, Žd’ar nad Sazavou czy Golčův Jeníkov, a od stacji Havlíčkův Brod kontynuację jej stanowią szlaki kolejowe o numerach 250 i 251, wiodące do Brna. Cała ta trasa, na której maksymalna prędkość szlakowa w 2008 r. wynosiła 120 km/h, a w następnych latach, w wyniku modernizacji linii kolejowych podwyższono ją do 140 i miejscami 150 km/h, przeznaczona była dla pociągów osobowych i pospiesznych. Kolín z Brnem łączą również dwutorowe linie kolejowe oznaczone numerami 010, 011 i 260, wiodące przez stacje Pardubice hlavní nádraží, Česká Třebová, Blansko i Adamov. Tym ostatnim międzynarodowym korytarzem kolejowym kursowały w 2008 r. głównie pociągi kwalifikowane: ekspresowe (Ex), InterCity (IC), EuroCity (EC), EuroNight (EN) oraz koleje dużych prędkości SuperCity Pendolino (SC), zaś w późniejszych latach dołączyły do nich ČD-RailJet (ČD-RJ) oraz należące do prywatnych przewoźników InterCity RegioJet (IC RJ) i LeoExpress (LE). Powracając jednak do Čáslavu... na stacji w tym niewielkim czeskim mieście w 2008 r. zatrzymywały się, obok licznych krajowych, także pociągi pospieszne międzynarodowe: w ówczesnym rozkładzie jazdy dało się zauważyć pociągi w relacjach łączących Czechy z Bratysławą (Bratislava hlavná stanica, poc. posp. R 277 „Slovan”), Bańską Bystrzycą (Banská Bystrica), Bukaresztem (Bucureşti Nord), Warną (Varna) i Burgas (poc. posp. R 375 „Pannonia Express”), Zagrzebiem (Zagreb Glavni kolodvor) czy nawet Splitem na Wybrzeżu Dalmatyńskim (poc. posp. R 1203 „Jadran”). Kto by pomyślał wówczas (2008) o podobnych międzynarodowych połączeniach kolejowych, wiodących przez mniejsze miasta w Polsce? U nas należały one do coraz odleglejszej i przez większość społeczeństwa całkiem zapomnianej przeszłości. Kto jednak jest zainteresowany historią kolei w Polsce, na pewno wspomnieć może o wprost legendarnych pociągach zatrzymujących się w Wałbrzychu, Jeleniej Górze, Lubaniu i Zgorzelcu, a kursujących z Warszawy Wschodniej i Krakowa Głównego przez Wrocław do stacji Frankfurt (Main) Hauptbahnhof, czy zatrzymujących się w Lubawce pociągach łączących Berlin z Pragą. Na stacji Wałbrzych Główny zatrzymywał się także pociąg pospieszny, kursujący wahadłowo od stacji Wrocław Główny do stacji Praha Smíchov, a później Praha hlavní nádraží i wiele innych podobnych relacji międzynarodowych z Polski do Europy można by wymienić. Optymistycznie myślałem, że Czechy nie pójdą śladem Polski, ale byłem w błędzie. Zaledwie trzy lata później (2011) przekonałem się, że z rozkładów jazdy na stacjach Čáslav, Kutná Hora hlavní nádraží i innych leżących przy szlakach 230, 250 i 251 zniknęły pociągi międzynarodowe: część z nich, zgodnie ze strategiami kolei europejskich przemianowano na kategorie EuroCity lub EuroNight i tym samym przetrasowano na szlaki 011 i 260, pozostałe zlikwidowano bezpowrotnie.

 

Zob. https://cs.wikipedia.org/Čáslav_(nádraží); https://cs.wikipedia.org/wiki/Železniční_trať_Kolín_-_Havlíčkův_Brod; https://cs.wikipedia.org/wiki/Železniční_trať_Brno_-_Havlíčkův_Brod; https://www.vagonweb.cz/razeni/vlak.php?zeme=CD&kategorie=R&cislo=277&nazev=Slovan&rok=2008; https://www.vagonweb.cz/razeni/vlak.php?zeme=CD&kategorie=R&cislo=375&nazev=Pannonia&rok=2008; https://www.vagonweb.cz/razeni/vlak.php?zeme=CD&kategorie=R&cislo=1203&nazev=Jadran&rok=2008



9. Mistr Čáslavské Desky, Zajetí Krista, vnítřní strana křídla bývalé oltářní archy z kláštera na Strahově, po 1530, Národní galerie, Strahovský klášter, Praha, 13.08.2008. Kwatera obrazująca Pojmanie Chrystusa stanowi jedyny zachowany fragment dawnego ołtarza skrzydłowego, wykonanego przez Mistrza Deski z Čáslavu (Mistr Čáslavské Desky) dla kościoła klasztornego na Strahovie w Pradze. Staranność wykonania i wysoki poziom artystyczny prezentowanej sceny jednoznacznie przemawia za tym, że jest to awers częściowo zachowanego skrzydła, dostępny dla widza jedynie w uroczystym otwarciu szafy ołtarzowej. Mistrz Deski z Čáslavu wzorował się w tym przypadku na drzeworycie Albrechta Dürera B 7, z cyklu Wielka Pasja, natomiast w przypadku (niewidocznej) sceny Wniebowstąpienia Chrystusa na rewersie – użył jako wzoru drzeworytu Dürera B 50 z Małej Pasji (Waldmann 1930; Kurth 1963; zestawili: Pešina 1958; Kyzourová, Kalina 1993). Sztych Albrechta Dürera posłużył malarzowi czeskiemu za wzorzec dla kompozycji sceny pierwszoplanowej. W odróżnieniu od Dürerowskiego pierwowzoru, Mistrz Deski z Čáslavu wyróżnił postać pojmanego Chrystusa podwójną obrączką nimbu wokół głowy oraz wyraźniejszym rozświetleniem oblicza. Rzucającą się w oczy różnicą jest także fakt, że Albrecht Dürer, w odróżnieniu od anonimowego artysty czeskiego zilustrował de facto trzy sceny rozgrywające się symultanicznie: oprócz pierwszoplanowego Pojmania Chrystusa na dalszym planie przedstawiony został pochód rzymskich żołnierzy z Judaszem na czele oraz ucieczka młodzieńca (wątek prawdopodobnie nie mający źródła w Ewangelii lecz w przekazach apokryficznych). Aczkolwiek schemat kompozycyjny sceny pasyjnej przejęto ze sztychu Dürera, dobór tonów barwnych, rozedrganie draperii szat postaci oraz próba wtopienia grupy tworzącej scenę narracyjną w krajobraz, to ukłon malarza czeskiego w stronę malarstwa szkoły naddunajskiej. Szczególnie uderzająca wydaje się tu analogia do obrazu na ten sam temat z życia Jezusa Chrystusa, pędzla Wolfa Hubera (1525, Alte Pinakothek, Monachium, zob. Winzinger 1979).

 

Lit.: Waldmann 1930, s. 37; Kurth 1963, tabl. 216; Pešina 1958, s. 62; Winzinger 1979, s. 178; Kyzourová, Kalina 1993, s. 46, nr kat. 21.



10. Praha, Klášter svaté Anežky České, 13.08.2008. Klasztor p.w. św. Agnieszki Czeskiej był pierwszą budowlą gotycką, jaką wzniesiono nie tylko w Pradze, ale w ogóle na terenie Czech. Ufundował go w latach 1233-1234 król Wacław I (1230–1253), z inicjatywy swojej siostry, św. Agnieszki Czeskiej, zwanej także św. Agnieszką Przemyślidką lub św. Agnieszką z Pragi (ok. 1205/11–1282). Była to na wskroś wyróżniająca się postać na arenie życia religijnego XIII-wiecznej Europy. Na miejscu obecnego klasztoru dawniej znajdował się prowadzony przez św. Agnieszkę Czeską szpital. Nowo wybudowany klasztor przeznaczono dla klarysek – żeńskiego odgałęzienia zakonu św. Franciszka z Asyżu. Dlatego też w czasach współczesnych powstaniu budowli miejsce to przybrało miano „czeskiego Asyżu”. Kościół oraz zabudowania klasztorne zbudowano z twardej, głęboko palonej cegły. Pod względem stylu w architekturze zespołu klasztornego przeplata się późny romanizm z wczesnym gotykiem. Reminiscencje architektury romańskiej uwidoczniają się przykładowo w skrzydłach krużganków, gdzie da się dostrzec ceglany, romański wątek muru, jak również wąskie, monoforialne okna o półkolistych arkadach, zaś we wnętrzu – romańskie sklepienia krzyżowo-żebrowe.

 

Zob. https://cs.wikipedia.org/wiki/Anežský_klášter; https://www.ngprague.cz/o-nas/budovy/klaster-sv-anezky-ceske



11. Praha, Klášter svaté Anežky České, Kostel svatého Salvatora, 13.08.2008. W latach 1245-1260, kiedy praski klasztor p.w. św. Agnieszki Czeskiej poddano rozbudowie, wzniesiono także kościół klasztorny, pod nieznanym wezwaniem, który zgodnie z przekazami ze źródeł pisanych i ikonograficznych, był dwunawowy. Nie zachował się on do dnia dzisiejszego. W latach 1280-1290 wzniesiono z kamiennych ciosów, w bezpośrednim sąsiedztwie wyżej wspomnianego kościoła klasztornego kaplicę p.w. św. Salwatora, najprawdopodobniej w związku ze sprowadzeniem do praskiego klasztoru relikwii.

Dawna kaplica, aktualnie kościół p.w. św. Salwatora, jest przykładem przeszczepienia architektonicznych rozwiązań z gotyku francuskiego na grunt czeski. Potencjalne źródło inspiracji dla praskiego kościoła stanowić mogła wniesiona w latach 1243-1245 Sainte-Chapelle w Paryżu. Paryska dwukondygnacyjna kaplica, wzniesiona dla sprowadzonych z Ziemi Świętej relikwii korony cierniowej Jezusa Chrystusa, była popularnym wzorcem dla kaplic przeznaczonych na relikwie nie tylko we Francji, ale i w całej Europie. W latach 1259-1272 wybudowano bliźniaczą Saint-Chapelle w obrębie opactwa w Saint-Germer-de-Fly (pogranicze Normandii i Pikardii), a w latach 80. XIV w., czyli w epoce późnego płomienistego gotyku francuskiego (flamboyant) – wybudowano Saint-Chapelle w obrębie zamku w Vincennes (Île-de-France). Paryska Sainte-Chapelle i jej wyżej wymienione „siostry” reprezentują rozwinięty gotyk poklasyczny, nazywany „promienistym” (rayonnant). Jeśli chodzi o kaplicę p.w. św. Salwatora w Pradze, mamy do czynienia z redukcją architektonicznych form katedralnych, zwłaszcza tych, które stosowano we francuskich katedrach z epok klasycznego i poklasycznego gotyku. Już na pierwszy rzut oka widać, na ile skromniej rozczłonkowane są ściany zewnętrzne praskiej kaplicy, brakuje tu bogactwa ażurowych ślepych arkad, gęsto rozmieszczonych pinakli, czołganek, bardzo skromnie prezentują się także maswerki okienne. Stylistykę gotyku „redukcyjnego” wybrano w tym przypadku celowo, gdyż jego formy cieszyły się popularnością w architekturze zakonów żebraczych, do których należeli franciszkanie i żeńska gałąź tego zakonu, czyli klaryski.

 

Zob. https://cs.wikipedia.org/wiki/Anežský_klášter; https://www.ngprague.cz/o-nas/budovy/klaster-sv-anezky-ceske



12. Praha, Klášter svaté Anežky České, Křížová chodba uvnitř, 13.08.2008. Zredukowane formy architektury wczesnogotyckiej, z położeniem nacisku na rezygnację z nadmiernej wystawności, da się zauważyć także we wnętrzu krużganka klasztoru św. Agnieszki Czeskiej. Od zewnątrz w architekturze krużganka widać przeważającą stylistykę późnoromańską, a jedynymi, nieśmiałymi elementami gotyku mogą być wkomponowane wtórnie w wąskie, półkoliście zwieńczone wykroje romańskie mniejsze okna ostrołukowe. We wnętrzu krużganka zastosowano sklepienia krzyżowo-żebrowe oparte na łukach półkolistych, na przemian ze sklepieniami krzyżowo-żebrowymi opartymi na łuku ostrym, jednakowoż o umiłowaniu skromności i „redukcji” klasycznych gotyckich form katedralnych świadczą między innymi proste i pozbawione dekoracji rzeźbiarskiej wsporniki żeber sklepiennych, również skromne służki sklepienne oraz brak zworników.

 

Zob. https://cs.wikipedia.org/wiki/Anežský_klášter; https://www.ngprague.cz/o-nas/budovy/klaster-sv-anezky-ceske



13. Praha, Klášter svaté Anežky České, Nádvoří minoritského kláštera, 13.08.2008. Klasztor p.w. św. Agnieszki Czeskiej w Pradze oraz posadowiony w jego bliskim sąsiedztwie klasztor Franciszkanów-Minorytów, aczkolwiek w zasadniczym zrębie zachowały pierwotne formy wczesnogotyckie, były poddawane w późniejszych wiekach przebudowom, a część zabudowań klasztornych wyburzono. Już w XVI w. klaryski zmuszono do opuszczenia murów klasztornych, a budynki stopniowo niszczały. Najbardziej splądrowany był jednak klasztor w 1611 r., kiedy do Pragi wtargnęły wojska z Passawy. Wtedy właśnie zburzono dawny kościół klasztorny, którego nigdy nie odbudowano. W przypadku krużganka klasztoru Minorytów dolne kondygnacje skrzydeł krużganka utrzymane są w ciężkich formach wczesnego gotyku, zaś górne kondygnacje wykazują ślady przekształceń w dobie nowożytnej.

 

Zob. https://cs.wikipedia.org/wiki/Anežský_klášter; https://www.ngprague.cz/o-nas/budovy/klaster-sv-anezky-ceske



14. Praha, Klášter svaté Anežky České, Kostel svatého Salvatora, Pohled dovnitř, 13.08.2008. We wnętrzu kościoła, dawnej kaplicy p.w. św. Salwatora urządzono mauzoleum dynastii Przemyślidów, a hierarchcznie i stylistycznie budowla ta przewyższa pozostałe zabudowania klasztorne. Nawa składa się z zaledwie dwu przęseł, nakrytych polami sklepień krzyżowo-żebrowych, a jednoprzestrzenne wnętrze zamyka pięć boków ośmioboku. Projekt kaplicy przypisuje się anonimowemu kamieniarzowi pochodzącemu z Francji, co może pośrednio tłumaczyć przyczynę obecności inspiracji wymienionymi wcześniej kaplicami Sainte-Chapelle w Paryżu, Saint-Germer-de-Fly oraz Vincennes. Pod poziomem poligonalnego chóru kaplicy znajdowała się krypta, nakryta sklepieniem kolebkowym, do której wiodły schody wbudowane w południowy mur obwodowy.

Nawa kaplicy św. Salwatora łączy się z sąsiadującą kaplicą p.w. Najświętszej Marii Panny, a obie kaplice oddziela wbudowany wtórni łuk triumfalny. Zamiast głowic kolumienki łuku wieńczą fryzy zawierające rzeźbione głowy pięciu rządzących przed powstaniem kaplicy królów Czech oraz ich żon. Sama Agnieszka Przemyślidka, przyszła święta przedstawicielka rodu, zobrazowana została na jednym z kapiteli służek sklepień nad ołtarzem. Warto przy tej okazji wspomnieć o zastosowanym przy projektowaniu kaplicy języku symboliki i geometrii. Łuk triumfalny zaprojektowano według modułu zwanego Wrotami Harmonii, czyli według stosunków 1:√2, zaś w rozwiązaniu pozostałej części budowli stosowano się do zasady złotego cięcia, czyli użycia jako modułu odcinka, podzielonego na dwie części tak, aby cały odcinek miał się w stosunku do części większej tak jak część większa do mniejszej. Struktura geometryczna wnętrza wyznaczała zatem miejsca, którym przypisano dekorację rzeźbiarską. Na przykład wyżej wspomniane głowy władców z dynastii Przemyślidów w archiwolcie bramy triumfalnej znalazły się zarówno w szczytowej partii konstrukcji geometrycznej, jak i Wrót Harmonii.

 

Zob. https://cs.wikipedia.org/wiki/Anežský_klášter; https://www.ngprague.cz/o-nas/budovy/klaster-sv-anezky-ceske



15. Mistr Epitafu Floriane Winklera, Smrt svaté Barbory, křídlo bývalé oltářní archy neznamého původu, kolem 1480-1490, Národní galerie, Klášter svaté Anežky České, Praha, 13.08.2008. Anonimowy malarz dolnoaustriacki, określany zastępczym mianem Mistrza Epitafium Floriana Winklera (Meister des Epitaphs des Florian Winkler) był artystą epoki późnego gotyku, czynnym około lat 1470-1490. Miano malarza wywodzi się od obrazu epitafijnego przedstawiającego Grzech Pierworodny i Wygnanie z Raju (Stadtmuseum, Wiener Neustadt), upamiętniającego przywódcę wojsk najemnych Świętego Cesarza Rzymskiego Fryderyka III Habsburga (1452–1493), Floriana Winklera, zmarłego w 1477 r. w Wiener Neustadt. Jeśli chodzi o styl twórczości interesującego nas malarza, stanowił on po części kontynuację maniery tworzącego w zbliżonym czasie Mistrza Ołtarza z Schottenkloster (Meister des Wiener Schottenaltars). Obfite, ostre załamania draperii szat, wydłużone proporcje ciał obrazowanych postaci, silna ekspresja ich obliczy oraz ogromne zróżnicowanie nakrycia głów to wybrane wyróżniki stylu Mistrza Epitafium Floriana Winklera. Innymi cechami charakteryzującymi jego manierę są skąpo akcentowane podłoża pierwszym planów scen narracyjnych, przeciwstawione głębokim pejzażom w tle, z charakterystycznymi drzewami przypominającymi chorągiewki ptasich piór.

Mistrz Epitafium Floriana Winklera, aczkolwiek tworzył głównie dla klienteli związanej z Wiedniem i Wiener Neustadt, obszar jego twórczości znacznie wykracza poza ten teren. Otrzymywał zamówienia także od zleceniodawców węgierskich, na przykład z odległych Koszyc czy Preszburga (Bratysławy), a dzieła jego są dziś rozproszone po muzeach Budapesztu, Wiednia, Wiener Neustadt, Bratysławy, Pragi czy Frankfurtu n/Menem (Benesch 1929; Benesch 1930; Thieme, Becker 1950; Radoscay 1963; Boskovits, Mojzer, Mucsi 1964; Wiener Neustadt 1967; Krems 1967; Pigler 1967). Gwoli ciekawostki, twórczość Mistrza Epitafium Floriana Winklera cieszyła się popularnością również jako źródło inspiracji, na przykład dla czynnych w początkach XVI w. malarzy małopolskich. Godny wymienienia jest tu działający w Krakowie Mistrz Legendy św. Jana Jałmużnika lub autor polichromii ściennych w Kaplicy Matki Boskiej Pocieszenia przy augustiańskim kościele p.w. św. Katarzyny w Krakowie.

 

Lit.: Benesch 1929, s. 69; Benesch 1930, s. 185 i n.; Thieme, Becker 1950, t. XXXVII, s. 92; Radocsay 1963, s. 55 i n.; Boskovits, Mojzer, Mucsi 1964, s. 191; Wiener Neustadt 1967, s. 430-431; Krems 1967, s. 108, nr 10, 11; Pigler 1967, s. 429-431.



16. Gangolf (Wolfgang) Herlingar (?), Korunování Panny Marie, střední obraz oltáře z cisteriáckého kláštera v Oseku, kolem 1520, Národní galerie, Klášter svaté Anežky České, Praha, 13.08.2008. Obraz Koronacji Najświętszej Marii Panny, zwany również Madonną Różańcową, hipotetycznie przypisywany Gangolfowi (Wolfgangowi) Herlingarowi (Herlingerowi), datowany jest na lata 20. XVI w. Barwność i malarski wolumen szat postaci ukierunkowuje poszukiwania „zewnętrznych” źródeł malowidła w dziełach Albrechta Altdorfera (ok. 1480–1538) oraz malarstwa związanego z Augsburgiem, jakkolwiek sama kompozycja tronującej Matki Boskiej z Dzieciątkiem opiera się na drzeworycie Albrechta Dürera B 67 (Pešina 1958). Działający w Czechach malarz pochodzenia niemieckiego przywiązał ogromną wagę do ekspresji twarzy postaci, jednak w obrazowaniu ich w zgodzie z zasadami perspektywy popełnił liczne błędy.

O malarzu, któremu hipotetycznie przypisuje się omawiany obraz posiadamy sporo wiadomości źródłowych. Pierwsza wzmianka o nim pochodzi z 1507 r., wiadomo że osiedlił się w czeskim mieście Most, prawdopodobnie dla zachowania katolickiego wyznania. Od 1509 r. działał na dworze królewskim w Pradze, jednak dopiero w 1517 r. został przyjęty do tamtejszego cechu malarzy (Pešina 1978). Artysta musiał dożyć sędziwego wieku, skoro następna wzmianka o nim pojawia się w 1540 r. Wówczas król Czech i Węgier oraz Święty Cesarz Rzymski Ferdynand I (1503–1564) Habsburg zwrócił się listownie do opata klasztoru Cystersów w Oseku, aby ten udzielił schronienia podstarzałemu i schorowanemu malarzowi. Artysta zmarł w 1547 r. (Pešina 1967).

 

Lit.: Pešina 1958, s. 47; Pešina 1967, s. 362; Pešina 1978, s. 379.



17. Mistr Litoměřického Oltáře, Svatá Kateřina, křídlo bývalého oltáře z Marianského chrámu před Týnem, kolem 1515, Národní galerie, Klášter svaté Anežky České, Praha, 13.08.2008. Anonimowy malarz określany mianem Mistrza Ołtarza z Litoměřic, urodzony prawdopodobnie około 1470 r. (Kotyza, Smetana, Tomas 1997), był artystą czynnym na ziemiach czeskich, którego tożsamość do czasów dzisiejszych nie jest jednoznacznie rozstrzygnięta. Nie wiadomo, czy pochodził z Czech czy też przybył z zewnątrz, jednak z pewnością cała jego twórczość związana była ze środowiskiem praskim, zarówno dworem królewskim, jak i biskupim. Są jednak znane jego dzieła, tworzone dla klienteli mieszczańskiej. Omawiany malarz był zaiste pionierem wczesnego renesansu w malarstwie czeskim 1. połowy XVI w., a „zewnętrzne” źródła jego twórczości są dość łatwe do odnalezienia. Przed rozpoczęciem samodzielnej działalności artystycznej Mistrz Ołtarza z LItoměřic podjął wędrówkę edukacyjną, a nawet niektórzy badacze określili go mianem „artysty wędrującego” (Chlumská 2006). Ze względu na uderzająco częste inspiracje malarstwem szwabskim hipotetycznie można przyjąć, że Mistrz Ołtarza z Litoměřic czasowo przebywał w Szwabii, za wysoce prawdopodobny uznać można jego pobyt w regionach naddunajskich (możliwe, że pomiędzy końcem lat 90. XV w. a 1502 r.), z możliwością zetknięcia się z twórczością Ruelanda Frühaufa Starszego (ok. 1430/50–1507) i Ruelanda Frühaufa Młodszego (ok. 1470–1547) czy nawet awansowana do rangi malarza równego czołowym przedstawicielom szkoły naddunajskiej (takim jak Jörg Breu Starszy, Albrecht Altdorfer, Wolf Huber); na uwagę w twórczości Mistrza Ołtarza z Litoměřic zasługuje także obecność motywów rodem z północnowłoskiego malarstwa późnego Quattrocenta, czego nie można wytłumaczyć inaczej niż pobytem artysty w Italii (Pešina 1940; Pešina 1949; Pešina 1958; Pešina 1958-1; Pešina 1967; Pešina 1978; Kropáček 1980; Hořejši, Vacková 1982; Severočeská galerie 1983; Chlumská 2006).

Prezentowane skrzydła dawnego ołtarza z kościoła p.w. Panny Marii przed Tynem w Pradze, będącego zapewne fundacją z kręgu mieszczaństwa, pochodzą z późniejszego etapu twórczości omawianego malarza i datowane są hipotetycznie na czas około 1515. Jeśli chodzi o stylistykę, da się tu zauważyć ukłon artysty w stronę renesansowej zmysłowości przedstawień figuralnych (Pešina 1978; Staré české umění 1988), a „zewnętrznym” źródłem inspiracji dla obecnych na awersach skrzydeł przedstawień św. Katarzyny i św. Barbary mogło być malarstwo sąsiadującej z Czechami od zachodu Saksonii (Pešina 1949; Pešina 1958).

 

Lit.: Pešina 1940, s. 157-163; Pešina 1949, s. 139 i n., 143; Pešina 1958, s. 33, 43; Pešina 1958-1, s. 8; Pešina 1967, s. 342-343; Pešina 1978, s. 355, 367; Kropáček 1980, s. 89-90; Hořejší, Vacková 1982, s. 20-21; Severočeská galerie 1983, s. 38; Staré české umění 1988, s. 77, nr 86-87; Kotyza, Smetana, Tomas 1997, s. 408; Chlumská 2006, s. 114-115.



18. Mistr Litoměřického Oltáře, Oltář Nejsvětější Trojice, po 1515, Národní galerie, Klášter svaté Anežky České, Praha, 13.08.2008. Przypisywany Mistrzowi Ołtarza z Litoměřic ołtarz Trójcy Przenajświętszej, powstały w czasie zbliżonym do wymienionych uprzednio skrzydeł ołtarza z kościoła p.w. Panny Marii przed Tynem, czyli około 1515 r., był również ufundowany przez mieszczaństwo praskie. Pod „tytułowym” przedstawieniem Świętej Trójcy znajduje się hierarchicznie pomniejszona, klęcząca postać fundatora, hipotetycznie identyfikowanego z Albrechtem Libštejnský’m z Kolovrat (1463–1510) – pełnomocnikiem króla czeskiego Władysława Jagiellończyka (1471–1516), najwyższym ochmistrzem (1496–1502), burgrabią Karlštejnu (1496–1497), kanclerzem i doradcą królewskim (Royt 2012). Zbliżone datowanie tryptyku tłumaczyć można obecnością cech typowych dla dojrzałej twórczości Mistrza Ołtarza z Litoměřic, rozwiniętych zwłaszcza podczas tworzenia cyklu fresków w kaplicy p.w. św. Wacława przy katedrze św. Wita w Pradze (Pešina 1967; Kropáček 1980; Chlumská 2006).

 

Lit.: Pešina 1967, s. 354-355; Kropáček 1980, s. 90; Chlumská 2006, s. 115, nr 155; Royt 2012, 142-143. 



19. Monogramista I.W., Stětí svaté Barbory, tabula z Litoměřic, 1540, Národní galerie, Klášter svaté Anežky České, Praha, 13.08.2008. Monogramista I.W. był artystą o istotnym znaczeniu dla rozwoju malarstwa północno-zachodnich Czech w pierwszej połowie XVI w., a poziom jego twórczości zdecydowanie przewyższa przeciętność współczesnych mu twórców. Malarz ten, który rozpoczął samodzielną działalność artystyczną na początku lat 20. XVI w. ukierunkował rozwój sztuki malarskiej na ziemiach czeskich na szkołę saską (Vacková 1989). Jest wysoce prawdopodobne, że kształcił się na terenie Saksonii, a nie da się wykluczyć, że w pracowni Lucasa Cranacha Starszego, choć ta ostatnia kwestia nie została jednoznacznie rozstrzygnięta (por. Opitz 1922; Pešina 1958; Pešina 1978). Niemal wszystkie dzieła Monogramisty I.W. zawierają śmiałe reminiscencje szkoły wybitnego malarza z Wittenbergi.

Prezentowane Męczeństwo św. Barbary, zarówno w obrazowaniu szczegółów, takich jak fryzury, usta czy oczy, jak i w strojów oraz uzbrojenia oraz typowo „saskim” krajobrazie w tle, przywodzi na myśl malarstwo Lucasa Cranacha St., jednakowoż są obecne także nieporadności rysunkowe, zwłaszcza w obrazowaniu skrótów perspektywicznych (Pešina 1958; Severočeská galerie 1983).

Pomimo usilnych prób nie udało się dotychczas rozszyfrować monogramu I.W., a wcześniejsze próby odczytania go jako skrótu od Jan Vrtílek z Loun lub Jan Willenstein (por. Junius 1928) odrzucono ze względów merytorycznych jako oparte na zbyt wątłych podstawach.

 

Lit.: Opitz 1922, s. 148-149; Junius 1928, s. 138-141; Pešina 1958, s. 55, 58-59; Pešina 1978, s. 369; Severočeská galerie 1983, s. 13; Vacková 1989, s. 93.



20. Monogramista I.W., Madona s Ditětem, votivní obraz měšt’ana Kašpara Kašparka, 1531, Národní galerie, Klášter svaté Anežky České, Praha, 13.08.2008. Obraz wotywny mieszczanina Kašpara Kašparka, pędzla anonimowego Monogramisty I.W. stanowi wybitny przykład przeniesienia ujęcia Madonny z Dzieciątkiem skubiącym winne grono, znanego z długiego szeregu dzieł Lucasa Cranacha Starszego na grunt czeski (Pešina 1958). Typ „chłopski” twarzy Matki Boskiej, fryzowanie jej włosów, a także typ nagiego Dzieciątka oraz górzysty krajobraz w tle i charakterystyczny aniołek otwierający kotarę, to motywy rodem z założonej przez Lucasa Cranacha St. saskiej szkoły malarskiej. Obraz przedstawiający Madonnę z Dzieciątkiem Jezus został zaadaptowany do roli epitafium i obrazu wotywnego zarazem. Podobizny klęczącego donatora i jego żony z różańcem w dłoniach, hierarchicznie zmniejszone w stosunku do postaci Matki Boskiej i Dzieciątka, umieszczono w dolnych narożach malowidła. Datę śmierci (1537) oraz imię i nazwisko fundatora i jego żony (1565) wyczytać można z inskrypcji łacińskiej, wypisanej majuskułą gotycką na płycinie widocznej na murze, przed którym stoi Madonna z Dzieciątkiem. Na „parapecie” tego samego muru, za plecami ujętej profilowo żony fundatora, Ursuli Kašparek, znajduje się monogram I•W• oraz data 1531.

 

Lit.: Pešina 1958, s. 56. 



21. Praha, Panorama města, v pozadí Karlův most, 13.08.2008. Późne popołudnie 13 sierpnia 2008 r. poświęciłem wędrowaniu bez konkretnego celu ulicami Starego i Nowego Miasta oraz Małej Strany. Patrząc na niebo nad Pragą w godzinach powoli zapadającego wieczoru nieśmiało byłem w stanie przewidzieć, co w pogodzie przyniesie następny dzień. Niestety moje osobiste prognozy nie były optymistyczne. Dało się dostrzec nadciągające ciężkie chmury, zatem pogorszenie pogody w kolejny dzień stało się pewne. Nie wyobrażałem sobie jednak, że po „letnim” 13 sierpnia, dwa kolejne dni tego samego miesiąca upłyną w klimacie iście „jesiennym”, czy nawet gorzej, dadzą się zapamiętać niczym „jesień w najgorszym wydaniu”. Ale tak się stało: przez cały 14 i 15 sierpnia niebo zasnuło się szarymi chmurami warstwowymi chmurami i używając kolokwializmu „lało jak z cebra”. Na każdy z tych dni miałem konkretne plany, które udało się wprawdzie zrealizować, jednak… szczerze marzyłem o możliwie szybkim opuszczeniu skąpanej w ulewie Pragi.

 

Zob. https://cs.wikipedia.org/wiki/Karlův_most 



22. Praha, Karlová univerzita, 14.08.2008. Plan na drugi dzień pobytu w Pradze, czyli 14 sierpnia 2008 r. ograniczał się zasadniczo do wizyty w jednym z oddziałów praskiej Galerii Narodowej (Národní galerie). I takie miałem też „szczęście”, że opady ulewnego deszczu oszczędziły stolicę Czech jedynie w tych godzinach, które spędziłem w zamkniętej przestrzeni muzeum i tamtejszej bibliotece. Cały zaś czas wolny, jakim następnie dysponowałem upłynął „w strugach deszczu” i z przyczyn oczywistych w takich warunkach trudno było myśleć nawet o uwiecznianiu Pragi w fotografii. Jedynie w przezroczystej poświacie ulewy na nie najlepszej jakości zdjęciu udało się uwiecznić najstarszy budynek Uniwersytetu Karola IV w Pradze, z XIV w., z wyeksponowaniem gotyckiego wykusza Wielkiej Sali.

 

Zob. https://cs.wikipedia.org/wiki/Univerzita_Karlova



23. Nelahozeves, Renesanční zámek Lobkoviczů, 15.08.2008. Zamek renesansowy w znajdującej się niedaleko Pragi, w powiecie Mělník miejscowości Nelahozeves stał się celem mojej krótkiej wycieczki 15 sierpnia 2008 r., ze względu na datowany na połowę XVI w. obraz, należący do bogatych zbiorów rodu szlacheckiego Lobkovitz. Tenże obraz, przedstawiający Ucieczkę do Egiptu miałem uwzględnić w referacie przygotowywanym na konferencję, która miała się odbyć 7-8 października 2008 r. w Pradze. Tego samego 15 sierpnia rano oraz przed południem wydawać się mogło, że pogoda zmierza ku poprawie. Deszcz nie padał, a zza chmur nawet na chwilę wyjrzało słońce. Niestety sytuacja szybko zmieniła się na gorsze: kiedy opuściłem mury zamku i udałem się z powrotem do Pragi, ciężkie chmury warstwowe ponownie zakryły niebo i początkowo drobny deszcz w zaledwie kilka minut zmienił się w trwającą do późnych godzin wieczornych ulewę.

 

Zob. https://cs.wikipedia.org/wiki/Nelahozeves_(zámek) 



24. Útěk do Egypta, obraz z Roudnic, kolem 1550, Zámecké Muzeum, Nelahozeves, 15.08.2008. Anonimowego autorstwa Ucieczka do Egiptu z Roudnic, aktualnie przechowywana w zbiorach rodu szlacheckiego Lobkovicz (Lobkovitz) w zamku w Nelahozeves, stanowi późny przykład nielicznych w malarstwie czeskim inspiracji wzorami graficznymi Albrechta Dürera w pierwszej połowie XVI w. Malarz wykorzystał w tym przypadku drzeworyt B 89, należący do cyklu Życie Marii, jednak zobrazował scenę narracyjną w odbiciu lustrzanym. Postacie pierwszoplanowe zostały przejęte ze sztychu Dürerowskiego bez większych zmian. Inaczej zaaranżowano tło w formie krajobrazu. Stylistyka rozległego pejzażu pod niebem o zachodzie słońca ukierunkowana jest na szkołę saską. Dominantę krajobrazu stanowi góra skalista, którą da się zidentyfikować z określonym szczytem w jednym z czeskich pasm górskich (sic!), mianowicie Pořeň nad Bílinou.

 

Zob. https://cs.wikipedia.org/wiki/Nelahozeves_(zámek)



25. Praha, Je vedle Prašné Brány, před odjezdem z Prahy. 16.08.2008. 16 sierpnia 2008 r., po dwóch dniach spędzonych pod niebem zasnutym „ołowianymi” chmurami, w strugach ulewnego deszczu ruszyłem wreszcie w dalszą drogę, w kierunku Wiednia. Ze schroniska młodzieżowego o dość siermiężnym standardzie, urządzonym w tymczasowo zaadaptowanym do tej funkcji budynku szkoły podstawowej udałem się na główny dworzec praski, gdzie miałem wsiąść do międzynarodowego pociągu ekspresowego „Košičan”, kursującego z czeskiej Pragi (Praha hlavní nádraží) do słowackich Koszyc (Košice). Wydawało się, że cała podróż przebiegnie zgodnie z planem, ale już na jej pierwszym etapie pojawił się ambaras. Być może przejazd odbyłby się bez utrudnień, gdyby międzynarodowy ekspres, złożony z komfortowych wagonów słowackich (ŽSSK) serii Apeer, WRm (jedyny wagon Kolei Czeskich/ČD), BDshmee, Beer, Bpeer i Bmeer oraz „ubranej” w reklamowy design żółto-czerwonych barw z emblematem czterolistnej koniczyny lokomotywy Škoda 150 nie ruszył ze stacji początkowej z ponad półgodzinnym opóźnieniem. Kiedy „Košičan” zatrzymał się na pierwszym w swej relacji przystanku Kolín, byłem pewien, że nie zdążę dojechać na czas do stacji Pardubice hlavní nádraží, aby przesiąść się w pociąg EuroCity „Hungaria” (Berlin Hauptbahnhof–Budapest Keleti palyaudvár), którym miałem dotrzeć do węzłowego przystanku granicznego Břeclav. Rzeczona „Hungaria”, rozpoznawalna po niebieskich z szarym pasem wagonach węgierskich (MÁV) serii START Amz 1991, START Apmz 1091, START WRmz 8891, START Bmz 2191 i START Bpmz 2091, podczas również przedłużonego postoju ekspresu „Košičan” na stacji Kolín w wolnym tempie ominęła tę stację, zatem niemożliwością stało się, żebym zdążył na ten ostatni pociąg po dojeździe mocno opóźnionego „Košičana” do Pardubic. Na szczęście ów iście niekorzystny splot okoliczności nie spowodował utknięcia w drodze do celu. Ze stacji Pardubice hlavní nádraží zabrał mnie krótki, liczący pięć nieco wyeksploatowanych wagonów serii Apee144 i B249 krajowy ekspres „Svitava”, kończący bieg w Brnie. Dojazd ze stacji Brno hlavní nádraží do granicznego miasta Břeclav nie stanowił problemu, gdyż pomiędzy obydwoma miastami o połączenie nietrudno. Z kolei do ostatecznego celu podróży, czyli stacji Wien Südbahnhof dowiózł mnie iście „legendarny” pociąg EuroCity „Vindobona”, jadący do stolicy Austrii z odległego Hamburga. To ostatnie połączenie ze wszech miar zasługuje na określenie „legendarne”, gdyż początki jego sięgają lat 50. XX w. Wtedy „Vindobona” rozpoczęła swe kursowanie jako będący „krzyżówką” spalinowego zespołu trakcyjnego i klasycznego składu wagonowego tylko pierwszej klasy pociąg kategorii Trans-Europ-Express (TEE). Zmiana kategorii na EuroCity nastąpiła dopiero w 1987 r., jakkolwiek skład pociągu od tej daty zmieniał się wielokrotnie, zmieniano również nieznacznie jego relację. W 2008 r. skład „Vindobony” zawierał wagony reprezentujące wszystkie trzy kraje, przez które biegła relacja, czyli zarówno białe z czerwonym paskiem niemieckie (DB) Avmz109.5 i Bpmdz295.9, czeskie (ČD) ceglastoczerwono-popielate Ampz143, WRmz i Bmz241, jak i austriackie (ÖBB) metaliczno-czerwone Bmpz73, a lokomotywy w relacji tego pociągu były trzykrotnie zmieniane: od Hamburga do Drezna skład ciągnęła niemiecka DB Baureihe 101, potem czeska Škoda 371, od stacji Praha Holešovice słowacka Škoda 350, a od Břeclavu do Wiednia – austriacki Taurus 1216. Nie wspomnę, na ile zróżnicowani etnicznie byli pasażerowie wyżej wspomnianego pociągu.   

 

Zob. https://www.vagonweb.cz/razeni/vlak.php?zeme=CD&kategorie=Ex&cislo=121&nazev=Ko%C5%A1i%C4%8Dan&rok=2008; https://www.vagonweb.cz/razeni/vlak.php?zeme=CD&kategorie=EC&cislo=171&nazev=Hungaria&rok=2008; https://www.vagonweb.cz/razeni/vlak.php?zeme=CD&kategorie=Ex&cislo=577&nazev=Svitava&rok=2008; https://www.vagonweb.cz/razeni/vlak.php?zeme=OeBB&kategorie=EC&cislo=173&nazev=Vindobona&rok=2008


26. Wien, Oberes Belvedere, 17.08.2008. Kompleks pałacowo-ogrodowy wybudowany na szczycie, zboczu i u podnóża wzniesienia w historycznym centrum Wiednia, miał służyć za rezydencję księciu Eugeniuszowi Sabaudzkiemu (właściwie Eugène-François de Savoie, Prinz Euglen von Savoyen, 1663–1736). Powstanie imponującego barokowego zespołu pałacowo-ogrodowego wiązać należy z zasługami księcia Eugeniusza w obronie Austrii przed Turkami. Nazwa pałacu wywodzi się z pewnością od włoskiego słowa oznaczającego „piękny widok” (bel vedere) i w tym właśnie duchu zespół architektów, rzeźbiarzy, malarzy i sztukatorów realizował projekt dwu monumentalnych budowli posadowionych na terenie ogromnego ogrodu w stylu francuskim.

Zlecenie wykonania projektu kompleksu pałacowo-ogrodowego otrzymał w 1713 r. architekt Johann Lucas von Hildebrandt (1668–1745). Prace budowlane rozpoczęto od posadowionego u podnóża wzniesienia mniejszego pałacu, nazwanego Dolnym Belwederem (niem. Unteres Belvedere). Z kolei Górny Belweder (niem. Oberes Belvedere) zgodnie z zamierzeniem miał być prostą budowlą ogrodową. Projekt jednak zmieniono i o ile Dolny Belweder służył księciu Eugeniuszowi do celów mieszkalnych, o tyle Górny Belweder miał przeznaczenie głównie reprezentacyjne. Czas powstania obydwu pałaców był stosunkowo krótki: budowa Dolnego Belwederu zamyka się w latach 1714-1716, Górnego – w latach 1721-1723.

Monumentalna rezydencja, wzniesiona z białego marmuru i pokryta miedzianymi dachami „przegląda się” w lustrze stawu umieszczonego na osi symetrii górnej części ogrodu. Należy zwrócić uwagę, iż sam sposób zaaranżowania budowli w pewnym stanowi w pewnym sensie aluzję do osoby zleceniodawcy. Bryła, aczkolwiek zakomponowana symetrycznie, ma charakter addytywny: do centralnego „bloku” z osobnym, wywyższonym nieznacznie dachem, co może być nieśmiałym nawiązaniem do znamiennych dla francuskich pałaców barokowych corps-de-logis, dostawiono symetrycznie kolejne pawilony, a każdy nakryto osobnym zadaszeniem. Rozczłonkowanie bryły pałacu przywodzić może na myśl zespół namiotów tureckiego obozu wojskowego, czyli byłaby to jednoznaczna aluzja do zwycięstw księcia Eugeniusza Sabaudzkiego nad Turkami. Centralny korpus budowli przecina umieszczona na parterze sala terrena. Zgodnie z zamierzeniem i na życzenie zleceniodawcy miała być ona otwarta i stanowić bezpośrednie przejście na rampy ogrodowe, posadowione na zboczu wzniesienia. Jednak podczas ostrej zimy 1732/1733 statua jednego z atlantów dźwigających sklepienie uległa zniszczeniu i odtąd koniecznością stało się obudowanie oraz przeszklenie westybulu. Książę Eugeniusz Sabaudzki przeznaczył odnowioną i zamkniętą sala terrena na bibliotekę pałacową. Główne wejście do pałacu znajdowało się dawniej w jednym z pawilonów bocznych, obecnie mieści się w sala terrena.

Nie tylko rozczłonkowanie bryły, lecz także program ikonograficzny wnętrz odnosi się ściśle do osoby zleceniodawcy. W dobie dzisiejszej oryginalne wyposażenie Górnego Belwederu de facto nie istnieje, gdyż ostatnia spadkobierczyni linii książąt sabaudzkich sprzedała je w całości na aukcji. Zostały jedynie rzeźbiarskie, sztukatorskie i malarskie elementy wystroju, a wnętrza sal mieszczą stałe oraz tymczasowe ekspozycje urządzonej w Belwederze Galerii Sztuki Austriackiej (Österreichische Galerie Belvedere). Pomieszczenia wewnątrz Górnego Belwederu poświęcone są sztuce nowoczesnej i współczesnej. Fresk na sklepieniach sala terrena wykonany przez włoskiego malarza Carlo Innocenzo Carlone (1686–1775) obrazuje zwycięstwo Aleksandra Wielkiego (356–323 p.n.e.) nad królem perskim Dariuszem III, Aleksandra Wielkiego w asyście jego żon oraz Przecięcie węzła gordyjskiego. Pokonanie króla Persji przez monarchę macedońskiego odnosi się jednoznacznie do zwycięstw, jakich armia księcia Eugeniusza Sabaudzkiego dokonała nad Turkami i – pośrednio może również wiązać się z kontrreformacyjną treścią sztuki baroku, wyrażającą wyższość wiary katolickiej nad wszelkimi innymi wyznaniami (także chrześcijańskimi).

 

Zob. https://de.wikipedia.org/wiki/Schloss_Belvedere; https://www.belvedere.at/das-museum/architektur-oberes-belvedere


27. Wien, Unteres Belvedere, 17.08.2008. Wiedeński Dolny Belweder (Unteres Belverdere), w przeciwieństwie do Górnego, przeznaczony był głównie do celów mieszkalnych. Niemniej ilość pomieszczeń o takim przeznaczeniu jest w tym pałacu zaskakująco mała. Zarówno w aranżacji bryły, jak i w stosunkach przestrzennych wewnątrz dominantę stanowią Oranżeria i okazała stajnia (Prunkstall). Podobnie jak w przypadku Górnego Belwederu (Oberes Belvedere) projekt powierzono Johannowi Lucasowi von Hildebrandt (1668–1745), który jako architekt niejednokrotnie zatrudniany przez księcia Eugeniusza Sabaudzkiego (1663–1736) był obok Johanna Bernharda Fischera von Erlach (1656–1723) najwybitniejszym architektem baroku austriackiego.

Budowa wiedeńskiego Dolnego Belwederu zamknęła się w latach 1714-1716 i jej efektem jest horyzontalnie zaaranżowana bryła pałacu z dziedzińcem wewnętrznym. Budynek bramny znajduje się od strony aktualnej ulicy Rennweg, dokładnie na osi symetrii założenia, na której także posadowiono główny wywyższony „blok” (reminiscencja pałaców barokowych francuskich, aranżowanych względem dominanty w formie corps-de-logis). We wnętrzu bloku centralnego mieści się, analogicznie jak w Górnym Belwederze, obejmująca dwie kondygnacje Sala Marmurowa (Marmorsaal).

Do prac kamieniarskich przy ozdobie ścian zewnętrznych i pałacu zatrudniony został kamieniarz Johann Georg Haresleben (1671–1716). W Sali Marmurowej znajdują się pozostałości po fontannie z placu Mehlmarkt (Mehlmarktbrunnen) – brązowe odlewy wykonane w latach 1737-1739 przez znakomitego rzeźbiarza baroku austriackiego Georga Raphaela Donnera (1693–1741), którego obszar działalności obejmował oprócz Dolnej Austrii także Węgry i Saksonię. Fresk na sklepieniu Sali Marmurowej odnosi się do osoby zleceniodawcy – przedstawia księcia Eugeniusza Sabaudzkiego jako Apollina na słonecznym powozie. Autorem malowidła był pochodzący z Neapolu i kształcony głównie w Rzymie (na akademickich wzorcach rodziny Carracci'ch i Guido Reni'ego) freskant Martino Altomonte (1657–1745), a najistotniejszą jego treścią było unaocznienie wszechstronnych zainteresowań Eugeniusza Sabaudzkiego, obejmujących poezję, sztuki piękne oraz muzykę. We względnie niezmienionym kształcie zachowały się oprócz Sali Marmurowej co najmniej cztery wnętrza Dolnego Belwederu. Należy do nich Złoty Gabinet (Goldkabinett), sypialnia książęca (Festschlafzimmer) oraz tak zwana Sala Groteskowa (Groteskensaal). W tej ostatniej w obfite motywy ornamentu groteskowego wkomponowano personifikacje Czterech Pór Roku oraz Czterech Żywiołów. Fresk na sklepieniu obrazuje głównie motywy architektury iluzjonistycznej – temat, w którym specjalizował się inny malarz pochodzenia włoskiego czynny na ziemi austriackiej – Gaetano Fanti (1687–1759).

 

Zob. https://de.wikipedia.org/wiki/Schloss_Belvedere; https://www.belvedere.at/besuch/unteres-belvedere


28. Wien, Schottenstift, 17.08.2008. Kościół i zespół budynków klasztornych zwany Schottenstift stanowi jeden z przykładów architektury wczesnego baroku w rejonie Wiednia, w znacznej mierze będący dziełem artystów przybyłych z Italii. Początki kościoła i klasztoru sięgają jednak czasów znacznie odleglejszych. Klasztor został założony w 1155 r. przez margrabię Austrii i księcia Bawarii Heinricha II Jasomirgotta (1107–1177). Skąd jednak wzięło się określenie Schottenstift, czyli w tłumaczeniu „klasztor szkocki”? Otóż we wczesnym średniowieczu jednym z prężniejszych ośrodków działalności misyjnej była Irlandia. Na jej terenie osiedlali się mnisi-misjonarze, zwani w ówczesnych źródłach pisanych Scoti, którzy następnie migrowali na teren dzisiejszej Szkocji, z Irlandii, którą nazywano Scotia Major. Z wysp brytyjskich mnisi iro-szkoccy z czasem migrowali również na stały ląd europejski i dotarli również na ziemie Świętego Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego, a zakładane przez nich klasztory określano mianem Schottenstifte lub Schottenklöster. Margrabia Heinrich II Jasomirgott sprowadził do Wiednia mnichów iro-szkockich, w związku ze swoim awansowaniem do rangi księcia Austrii (1156) i przeniesieniem swojej rezydencji z Klosterneuburga do Wiednia. W nowym mieście rezydencjonalnym władca potrzebował klasztoru, jednak mnisi nie zostali sprowadzeni bezpośrednio z Irlandii lecz z opactwa St. Jakob w Ratyzbonie (Regensburg). W owym czasie klasztory nie były jedynie miejscami modlitwy, lecz zarazem miejscami zdobywania rozmaitej wiedzy i umiejętności, pełniły funkcję szkół, skryptoriów, warsztatów malarskich, szpitali, sądów, jest zatem zrozumiałe, że wokół nich skupiało się niejednokrotnie życie ówczesnych miast.

Dawny kościół wiedeńskiego klasztoru Schottenstift ukończono w 1200 r. i był on trójnawową bazyliką filarową z apsydą, nie miał transeptu ani dwu wież w fasadzie. Gdy w 1177 r. książę Heinrich II Jasomirgott zmarł, na jego miejsce pochówku wyznaczono kościół klasztorny. W 1276 r. klasztor został zniszczony przez pożar. W 1418 r., w związku z przeprowadzeniem reformy melkskiej klasztorów benedyktyńskich (niem. Melker Reform, od nazwy znanego benedyktyńskiego klasztoru w Melk nad Dunajem), książę Austrii Albrecht V Habsburg (1404–1439) zmusił mnichów iro-szkockich do opuszczenia murów wiedeńskiego klasztoru i przyznał go niemieckojęzycznym benedyktynom. Pozostała jednak dawna nazwa Schottenstift.

Zawalenie się wieży kościoła klasztornego od uderzenia pioruna w 1638 r. stworzyło okazję do gruntownej przebudowy dawnego romańsko-gotyckiego zespołu klasztorego. Projekt nowej, barokowej świątyni opracowali Andrea d'Allio Starszy (?–po 1652) i jego kuzyn Andrea d'Allio Młodszy (?–1645), we współpracy z rzeźbiarzem Silvestro Carlone (1610–1671). Kamień marmurowy przeznaczony na przebudowę kościoła i klasztoru sprowadzono do Wiednia dzięki mistrzowi kamieniarstwa Peterowi Concorzowi (1605–1658), z dziś leżącego na terenie Węgier kamieniołomu Kaisersteinbruch. Czas przebudowy kościoła klasztornego, nazywanego Schottenkirche, a właściwie Kirche Unserer Lieben Frau zu den Schotten, przypada na lata 1638-1651. Bazylikalny schemat pierwotnej świątyni nie został zasadniczo zmieniony. Skrócono jedynie korpus nawowy, w wyniku czego dawna wieża aktualnie nie przylega bezpośrednio do niego, a świątynia otrzymała transept, w którego ramieniu wmurowano barokowy pomnik nagrobny ku czci założyciela – margrabiego Heinricha Jasomirgotta. Dawne romańskie i gotyckie okna korpusu nawowego zastąpiono półkolistymi termalnymi, o proweniencji włoskiej, a nawet ściślej – rzymskiej. Dwie jednakowej wysokości wieże gabarytowo nie przewyższają korpusu nawowego, planowano w związku z tym ich podwyższenie, do którego nigdy nie doszło. Gruntownej barokizacji poddano także wystrój i wyposażenie wnętrza.

Z ciekawostek artystycznych dotyczących przeszłości klasztoru Schottenstift na wzmiankę zasługuje twórczość malarza reprezentującego schyłkową fazę gotyku, czynnego w latach około 1469-1475, określanego umownym mianem Mistrza Ołtarza z Schottenstift (Meister des Altars von Schottenstift/Schottenkloster). Artysta wykonał swoje główne dzieło, które na pierwotnych 24 kwaterach przedstawia obszerny cykl Maryjny i Chrystologiczny. Do czasów dzisiejszych z imponującego późnogotyckiego retabulum zachowało się 21 kwater, wszystkie są obecnie pojedynczymi obrazami, częściowo eksponowanymi w Museum Schottenstift, a częściowo w Dolnym Belwederze (Unteres Belvedere). Wspomniany wyżej malarz jest wysoce interesującą postacią na arenie późnogotyckiej sztuki malarskiej w Dolnej Austrii, nie tylko ze względu na przeszczepienie na grunt austriacki, malarskich rozwiązań rodem z Niderlandów lub Nadrenii, ale zwłaszcza ze względu na umieszczanie narracyjnych scen nowotestamentowych w sceneriach ilustrujących Wiedeń i okolice w ostatniej ćwierci XV w., czego sztandarowym przykładem jest kwatera obrazująca Ucieczkę do Egiptu (Museum Schottenstift). Zasięg działalności Mistrza Ołtarza z Schottenstift, a także krąg oddziaływań tego malarza, nie ograniczał się jednak do Wiednia i jego najbliższych okolic. Zapewne u tego malarza kształcony był działający nieco później Mistrz Epitafium Floriana Winklera, którego obszar działania rozszerza się na odległe od Wiednia miasta górnowęgierskie (np. Koszyce). Z kręgu Mistrza Ołtarza z Schottenstift wywodził się także malarz, który wykonał obszerny cykl narracyjny na kwaterach poliptyku w głównym ołtarzu gotyckiego kościoła w Mediaş na terenie Siedmiogrodu (obecnie Rumunia).

 

Zob. https://de.wikipedia.org/wiki/Schottenstift; https://www.schotten.wien/


29. Wien. Peterskirche, 18.08.2008. Zlokalizowany w zaułku Petergasse niewielki kościół p.w. św. Piotra  Apostoła reprezentuje rozwiniętą fazę baroku austriackiego. Pierwszy kościół, jaki wzniesiono na tym miejscu, hipotetycznie datuje się na IV w., jakkolwiek nie zachował się po nim najmniejszy ślad. Wiadomo ze źródeł, że był wzniesiony po przekształceniu przez chrześcijan dawnych koszarów dla żołnierzy rzymskich stacjonujących w mieście Vindobona i miał formę trójnawowej bazyliki. Nowy kościół postawiono tu w XII w., który w wiekach późniejszych nieco przebudowano w duchu gotyku. Zachował formę trójnawowej bazyliki, a w fasadzie dobudowano wieżę na planie kwadratu. Kościół romańsko-gotycki zniszczony został w 1661 r. przez pożar i po tej katastrofie poddano go jedynie prowizorycznej odbudowie.

Barok był epoką, w której zwykle nie traktowano dawnej architektonicznej przeszłości z szacunkiem. Kościoły i klasztory poddawano gruntownej przebudowie, a nawet gdy dawny zrąb budowli pozostawiono, wystrój i wyposażenie wnętrza barokizowano, niejednokrotnie bezlitośnie usuwając wartościowe dzieła sztuki z przeszłości (na przykład późnogotyckie ołtarze). Podobnie postąpiono z wiedeńskim, od kilku dekad niszczejącym Peterskirche. Początki opracowywania projektów barokowego kościoła datuje się na 1701 r., a rolę głównego projektanta przejął architekt Johann Lucas von Hildebrandt (1668–1745). W 1708 r. budowę kościoła zakończono, jednak bez fasady, nad którą praca przedłużyła się do 1723 r. Wertykalna, wklęsło-wypukła elewacja ze skośnie dostawionymi wieżyczkami na planach kwadratów nawiązuje bez wątpienia do rozwiniętej architektury baroku rzymskiego, którego echa pobrzmiewają w wielu budowlach Wiednia i innych miast austriackich (np. Salzburga). Wypukłe osie elewacji zostały opięte pilastrami, podobnie naroża wieżyczek. Dwie strefy fasady oddzielone są wydatnymi belkowaniami i gierowanymi gzymsami. Wykorzystując popularną w epoce baroku iluzję, architekt pozornie „ukrył” kopułę na niezbyt wywyższonym tamburze pomiędzy najwyższymi kondygnacjami i miedzianymi hełmami wież. Rzut poziomy kopuły nie jest, tak jak by się mogło zdawać kolisty lecz owalny. Elipsoidalna w rzucie poziomym kopuła dłuższą osią ustawiona jest prostopadle do fasady.


Zob. http://www.peterskirche.at/kirche-baugeschichte-fuehrung/; https://de.wikipedia.org/wiki/Peterskirche_(Wien)



30. Wien, Im Garten des Unteren Belvedere, 18.08.2008. Pozwolę sobie uściślić, że dwa dni spędzone w Wiedniu w sierpniu 2008 r. miały bardziej służyć wizytom w bibliotekach niż zwiedzaniu miasta. Byłem w trakcie pisania pracy doktorskiej, o tematyce związanej z poszukiwaniem przejawów recepcji grafiki i malarstwa krajów niemieckich (pod tym pojęciem rozumiałem także kraje austriackie i kantony szwajcarskie) w malarstwie Małopolski i Wielkopolski pierwszej połowy XVI w. Dwa wczesnowiosenne miesiące tego samego roku, spędzone w heskim mieście Marburg an der Lahn zaowocowały obszerną kwerendą w dostępnej w tamtejszych bibliotekach literaturze przedmiotu, dotyczącej grafiki i malarstwa epoki późnego gotyku i wczesnego renesansu z terenu dzisiejszych Niemiec, co zaś do literatury specjalistycznej poświęconej malarstwu Austrii w tym samym okresie – czułem niedosyt. Dlatego za „gwóźdź programu” pobytu w Wiedniu potraktowałem wizytę w Galerii Austriackiej Sztuki Średniowiecznej (Österreichische Galerie Mittelalterlicher Kunst) w Dolnym Belwederze, a zwłaszcza w tamtejszej bibliotece. Przed wyjazdem oczywiście napisałem do zarządu tejże biblioteki, zaznaczając, że poszukuję literatury na temat malarstwa późnogotyckiego i wczesnorenesansowego w Dolnej i Górnej Austrii, a zwłaszcza takich malarzy jak Mistrz Epitafium Floriana Winklera, Mistrz Epitafium Aleksego Funka, Mistrz Ołtarza z Krainburga (obecnie Kranj w Słowenii), Michael Pacher (ok. 1430–1498), Mistrz Tablicy z Uttenheim lub ewentualnie Rueland Frueauf Starszy (ok. 1445–1507). Otrzymałem pozytywną odpowiedź, zatem w napięciu czekałem na możliwość „zanurzenia się” w woluminach z księgozbioru Biblioteki wiedeńskiego Dolnego Belwederu (Unteres Belvedere), tymczasem gdy przybyłem na miejsce… doznałem rozczarowania. Obrazy anonimowych malarzy austriackich, o których wcześniej wiedziałem tylko z literatury były dostępne na ekspozycjach Galerii Austriackiej Sztuki Średniowiecznej, ale nie było wolno ich fotografować. Z kolei zasób literatury przedmiotu poświęconej interesującemu mnie zagadnieniu w Bibliotece Dolnego Belwederu okazał się zaskakująco ubogi. Zatem sukces w kwerendzie był połowiczny, jednakowoż na pocieszenie, kiedy rok później (sierpień 2009) przybyłem do Wiednia i udałem się do Biblioteki Instytutu Historii Sztuki (Institut für Kunstgeschichte Universität Wien) – odczułem nieporównywalnie większą satysfakcję z poszukiwania literatury, która mogła zrekompensować straty z roku 2008.

 

Zob. https://www.belvedere.at/forschung/bibliothek



31. Wien, Am Heldenplatz, 18.08.2008. Kwerenda w zasobach Biblioteki Galerii Austriackiej Sztuki Średniowiecznej (Österreichische Galerie Mittelalterlicher Kunst), za literaturą poświęconą malarstwu austriackiemu późnego gotyku i wczesnego renesansu nie przyniosła satysfakcjonującego wyniku, jednak były inne powody do radości z pobytu w Wiedniu. Przed sobą miałem trwającą ponad tydzień wizytę we Florencji, na którą zaiste w napięciu czekałem. Wcześniej liczyłem na dojazd do tego ostatniego miasta dojechać bezpośrednim pociągiem nocnym, korzystając z atrakcyjnej oferty promocyjnej SparSchiene Italien, jednak jako jeszcze niedoświadczony w podróżach tego typu nie byłem świadomy faktu, iż bilety w tak niskim progu promocji wyprzedawały się w iście zawrotnym tempie. Zatem próba nabycia biletu na stronie Austriackich Kolei Państwowych (Österreichische Bundesbahnen/ÖBB) na miesiąc przed planowanym wyjazdem zakończyła się niepowodzeniem. Wybrałem więc bilet wieloprzejazdowy InterRail flexi, zwany również InterRail One Country Pass, umożliwiający nieograniczoną liczbę przejazdów na terenie Austrii przez trzy dowolnie wybrane dni w obrębie jednego miesiąca, a we Włoszech zamierzałem podróżować na biletach normalnych jednorazowych, unikając jednak kolei dużych prędkości. Nie zaprzeczam, że koszt trzydniowej wieloprzejazdówki był wyższy niż biletu w promocji SparSchiene Italien, ale swoboda wyboru trasy i dat przejazdu „tam” oraz „z powrotem” wydawała się być warta tej ceny. Pamiętam, że trzydniowy kolejowy karnet wieloprzejazdowy na Austrię kosztował w 2008 r. 109 €, a i przelicznik waluty Euro w stosunku do złotego polskiego był wówczas na tyle korzystny, że po raz pierwszy od lat wielu (niestety być może ostatni), wyjeżdżając za granicę nie miało się kompleksu przybysza z „chudym polskim portfelem”. Niestety sytuacja zmieniła się bardzo szybko na gorsze: waluta Euro, w związku z ogólnoświatowym kryzysem gospodarczym przełomu 2008 i 2009 r. drastycznie podrożała, a wprowadzenie w Austrii kolei dużych prędkości, czyli pociągów kategorii RailJet (RJ) i InterCityExpress (ICE) spowodowało katastrofalny wzrost cen wszelkich biletów wieloprzejazdowych na ten kraj o aż 60-70% w skali niespełna roku (sic!). Przeto w sierpniu 2008 r. skorzystałem z opcji InterRail flexi po raz pierwszy i ostatni, nigdy więcej nie wydawało się to opłacalne.

 

Zob. https://de.wikipedia.org/wiki/Heldenplatz



32. Wien, Karlskirche, 18.08.2008. Kościół p.w. św. Karola Boromeusza stanowi przykład transferu rozwiązań rzymskiego baroku, a nawet dalekiego echa antycznej architektury rzymskiej na grunt Dolnej Austrii. Ufundowanie świątyni wiązało się z szalejącą w mieście zarazą w 1713 r., a fundatorem kościoła był cesarz Karol VI (1711–1740). Wybór św. Karola Boromeusza (1538–1584) na patrona nie wynikał bynajmniej z przypadku, bowiem ten święty, dawny arcybiskup Mediolanu, należał do patronów wybawiania miast od zarazy. Na projekt kościoła cesarz rozpisał konkurs, w którym wystartowali architekci Johann Lucas von Hildebrandt (1668–1745), Ferdinando Galli Bibbiena (1657–1743) i Johann Bernhard Fischer von Erlach (1656–1723). Ten ostatni został zwycięzcą, mając za sobą nie tylko pobyt w Rzymie, ale także doświadczenie we wznoszeniu monumentalnych budowli sakralnych, między innymi kościołów Kollegienkirche i Trinitätskirche w Salzburgu. Kamień węgielny pod budowę kościoła św. Karola Boromeusza w Wiedniu położono w 1716 r., jednak prace nad budową oraz wystrojem wnętrza postępowały dość wolno. Kiedy w 1723 r. Johann Bernhard Fischer von Erlach zmarł, nadzór nad realizacją projektu przypadł jego synowi – Joseph’owi Emanuel’owi Fischer’owi von Erlach (1693–1742). Budowę kościoła zakończono w 1737 r., a efekt pracy dwóch architektów (ojca i syna) oraz licznych kamieniarzy, rzeźbiarzy, sztukatorów i malarzy jest imponujący.

Wejście do przedsionka, poprzedzone monumentalnym, sześciokolumnowym portykiem stanowi jednoznaczne nawiązanie do elewacji antycznych świątyń rzymskich. Na rzymski barok ukierunkowane jest rozczłonkowanie bryły wiedeńskiego kościoła. Dowodzi tego umieszczenie na osi symetrii owalnej kopuły na bardzo wysokim tamburze, zastosowanie wklęsłej fasady z wydatnym, wybijającym się przed lico portykiem oraz flankowanie budowli symetrycznie posadowionymi, niezbyt wysokimi wieżami. Poszukiwania analogii w architekturze rzymskiego baroku nakierowują na kościół San't Agnese na Piazza Navona, zaprojektowany we współpracy architektów Francesco Borromini’ego (1599–1667) i Carlo Rainaldi’ego (1611–1691). Kościół San't Agnese powstał ponad pół wieku wcześniej niż wiedeński Karlskirche i Johann Bernhard Fischer von Erlach niewątpliwie znał go z autopsji. Inspiracje architektoniczną twórczością Francesco Borromini'ego są wszechobecne w architekturze rozwiniętego baroku (przypadającego na pierwszą tercję XVIII w.) na terenie Dolnej Austrii, a także Czech, czy nawet na Śląsku. Na uwagę zasługują w przypadku wiedeńskiego Karlskirche również dwie dominujące w fasadzie kolumny, z reliefami rozmieszczonymi „taśmowo” wokół trzonów. Reliefy te poświęcone są życiu arcybiskupa Mediolanu – św. Karola Boromeusza, zaś najważniejsze źródło inspiracji dla nich ponownie ukierunkowuje poszukiwania na Rzym, tym razem na epokę antyku, a dokładniej na Kolumnę Trajana.

Zapiski źródłowe podają, że budowa kościoła p.w. św. Karola Boromeuszka w Wiedniu pochłonęła ogromne nakłady finansowe, wynosiły one oficjalnie 304 045 florenów i były ściągane od wszystkich krajów podległych koronie habsburskiej, ale także z Hiszpanii, Niderlandów i Księstwa Mediolanu. Wykorzystano również pobierane przez kasę cesarską opłaty karne, na przykład od miasta Hamburg za „zniszczenie kaplicy poselstwa austriackiego przez tamtejszy motłoch” („da der dortige Pöbel die Kapelle der österreichischen Gesandtschaft demoliert hatte”). W 1727 r. Żydzi Marcus i Mayr Hirschl wnieśli również niebagatelną sumę za przedłużenie przywilejów pobytu w Wiedniu obywateli pochodzenia żydowskiego. Jak podaje tekst źródłowy „[bracia] przeznaczyli na kościół św. Karola i Gmach Biblioteki [chodzi o Wiener Hofbibliothek] 150 000 florenów” („zu der Caroli-Boromaei-Kirchen und Bibliothecgebäu 150 000 fl. anticipirt“). Ci sami bracia Hirschl zobowiązani byli do wniesienia jeszcze jednej kwoty, w wysokości 100 000 florenów.

 

Zob. https://de.wikipedia.org/wiki/Wiener_Karlskirche; https://www.stadt-wien.at/wien/kirchen/karlskirche-wien.html; https://www.habsburger.net/de/kapitel/die-karlskirche



33. Meister des Epitaphs des Alexius Funck, Epitaph des Alexius Funck (Marientod), um 1522, Stiftung für den Dom von Wiener Neustadt, Tempera auf Holz, Österreichische Galerie Mittelalterlicher Kunst, Unteres Belvedere, Wien, 18.08.2008. Obraz epitafijny Alexiusa Funcka (ok. 1465–1521), burmistrza Wiener Neustadt, stanowi przykład malarstwa schyłkowej fazy gotyku z pierwiastkami wczesnego renesansu w malarstwie Dolnej Austrii. Anonimowy autor epitafium, określany zastępczym mianem Mistrza Epitafium Alexiusa Funcka (Meister des Epitaphs des Alexius Funck) przedstawił scenę Zaśnięcia Matki Boskiej na łożu (Baum 1971). Sam schemat kompozycyjny przedstawionego tematu opiera się na miedziorycie Martina Schongauera B 33 (ok. 1470/71), jednak malarz rozwiązał scenę w przeważającym duchu indywidualnego stylu. Oprócz wysoce zróżnicowanej kolorystyki i miękkiego fałdowania draperii strojów postaci, całość sceny narracyjnej została w stosunku do wzoru graficznego rozbudowana. Znamienną cechą stylu anonimowego malarza dolnoaustriackiego jest tendencja do symultanicznego zestawiania dwu scen. W przypadku epitafium Alexiusa Funcka Zaśnięcie Marii Panny zestawiono z nieco mniejszą, otoczoną koroną z obłoków Koronacją Matki Boskiej. Przy dolnej krawędzi zgromadzony został orszak postaci świętych, którzy polecają klęczące osoby związane przez bliższe lub dalsze pokrewieństwo z upamiętnionym burmistrzem Wiener Neustadt.

Twórczość Mistrza Epitafium Alexiusa Funcka była, obok licznych wzorów graficznych, istotnym źródłem inspiracji dla działającego na terenie Małopolski malarza, określanego mianem Mistrza Tryptyku z Szyku. Małopolski malarz przejął od dolnoaustriackiego artysty zamiłowanie do symultanicznego obrazowania kilku scen oraz charakterystyczne „wyciosane w drewnie” obłoki, jednak na inspiracje malarzem z terenu Dolnej Austrii wskazują również drobniejsze motywy – na przykład postać apostoła dmuchającego w kadzielnicę, która w uderzający sposób powtarza się w Zaśnięciu Marii na epitafium Alexiusa Funcka i obrazie tablicowym na ten sam temat w dawnym klasztorze Franciszkanów w Nowym Korczynie (ziemia kielecka) oraz obrazie środkowym dawnego tryptyku z Lublina (dziś eksponowanym w Muzeum Narodowym w Warszawie).

 

Lit.: Baum 1971, s. 147-149, nr 103;

https://sammlung.belvedere.at/objects/3481/epitaph-des-alexius-funck-marientod


34. Rueland Frueauf der Ältere, Gebet am Ölberg, Flügel des ehemaligen Altars von Salzburg, um 1490, Tempera auf Holz, Österreichische Galerie Mittelalterlicher Kunst, Unteres Belvedere, Wien. Rueland Frueauf (Fruehauf) Starszy (ok. 1430–1507) był malarzem czynnym w epoce późnego gotyku pomiędzy Salzburgiem a Passawą. Granice jego twórczości zamnkąć można pomiędzy około 1470 r. a datą jego śmierci w 1507 r. i składają się na nią głównie malarskie retabula ołtarzowe oraz jeden portret (Jobsta Seyfrieda, ok. 1500, Kunshistorisches Museum, Wiedeń, zob. Baldass 1946).

Modlitwa w Ogrójcu oraz kilka innych scen pasyjnych, przechowywanych aktualnie w wiedeńskiej Österreichische Galerie Mittelalterlicher Kunst w Dolnym Belwederze, są to kwatery dawnego poliptyku, opatrzonego datami 1490 i 1491, zapewne powstałego w okresie, kiedy Rueland Frueauf Starszy przebywał w Salzburgu (Baldass 1946). Źródła podają, że otrzymał on w tym mieście w 1491 r. status mieszczanina (civis salczburgensis, Baldass 1946; Fuhrmann 1983). W momencie tworzenia salzburskiego retabulum malarz miał za sobą wędrówkę edukacyjną do Niderlandów (1484). Badacze przypuszczają, że czerpał on inspiracje głównie z twórczości Roberta Campin (ok. 1380–1444). Nie był to w malarstwie austriackim późnego gotyku przypadek odosobniony, jako że liczni malarze autriaccy tego okresu sięgali po inspiracje niderlandzkie, jeśli wymienić Mistrza Ołtarza z Schottenkloster, Mistrza Męczeństw Świętych czy słynnego Mistrza Epitafium Floriana Winklera. W przypadku Modlitwy w Ogrójcu reminiscencje niderlandzkie uwidoczniają się przykładowo w udrapowaniu szat postaci pierwszoplanowych lub – w znacznie mniejszym stopniu – w krajobrazie. Rueland Frueauf Starszy dążył do precyzyjnego osadzenia grupy osób w przestrzeni, co widać wyraźnie w zobrazowaniu modlącego się Jezusa Chrystusa jako postaci znacznie wywyższonej w stosunku do widocznych bardziej w głębi sceny śpiących Apostołów. Wrażenie „ucieczki” przestrzeni w głąb osiągnięto głównie drogą kulisowego budowania pejzażu oraz barwnego zróżnicowania poszczególnych motywów. Filarowe formacje skalne na pierwszym planie zostały oddane w tonacji jasnego brązu i żółcieni, miejscami podbarwionych bielą (w miejscach rozświetlonych) lub ciemnym brązem (w miejscach zacienionych). Ciepła tonacja barwna skał na pierwszym planie zostaje zastąpiona znacznie chłodniejszymi tonami, w jakich zobrazowano skalne formacje widoczne na dalszym planie, a całkiem w głębi dominują już całkiem „zimne” barwy ciemnego błękitu, podbarwionego zielenią. Widoczny na pierwszym planie kielich podawany Jezusowi Chrystusowi podczas modlitwy na Górze Oliwnej swobodnie unosi się w powietrzu, a zarazem dzieli go znaczny dystans od rąk Chrystusa. Być może w ten sposób malarz chciał podkreślić gorliwą prośbę Jezusa Chrystusa, aby jeśli to możliwe kielich został oddalony. Ale z drugiej strony Chrystus, w pokorze i skupieniu wydaje się przyjmować wolę Boga Ojca, nakazującą ponieść śmierć dla zbawienia ludzkości. Apostołowie pogrążeni w głębokim śnie wydają się nie być świadomi zbliżającego się niebezpieczeństwa: oto w głębi, zza wzgórza najeżonego skałami, a zarazem na skraju lasu nadchodzi orszak żołnierzy z Judaszem na czele. Jednakowoż malarz wyraźnie podkreślił dystans dzielący pierwszoplanową grupę Chrystusa i Apostołów w stosunku do nacierającego w stronę Ogrodu Oliwnego wroga. Wywwnioskować by można, iż chodziło o skoncentrowanie uwagi na samej Modlitwie w Ogrójcu i uwypuklenie jej mistycznego nastroju, a pozostałe epizody z Ewangelii byłyby znacznie mniej istotnymi wątkami pobocznymi.

 

Lit.: Baldass 1946, s. 25-34, 28, 68, tabl. 78; Fuhrmann 1983, s. 1134; https://sammlung.belvedere.at/objects/3595/christus-am-olberg


35. Bolzano (Bozen), Veduta dalla finestra di una carrozza del treno EuroCity „Giovanni Battista Tiepolo“ proveniente da München Hauptbahnhof e diretto a Venezia Santa Lucia, 19.08.2008. 19 sierpnia 2008 r. był dla mnie dniem na wskroś ekscytującym i ciekawym. Opuszczałem Wiedeń, a po kilkunastu godzinach podróżowania z kilkoma przesiadkami zamierzałem dotrzeć do odległej o blisko 1100 km Florencji. Emocjami napawać mógł fakt, iż nigdy wcześniej nie jechałem przez Austrię pociągiem, a jedyną moją podróż przez ten przepiękny, górzysty kraj stanowiła część trwającego ponad dwadzieścia dwie godziny przejazdu autokarem z Wrocławia do Vodic w Chorwacji we wrześniu 2001 r. Było to w ramach wycieczki na Wybrzeże Dalmatyńskie, organizowanej przez jedno z biur podróży z siedzibą we Wrocławiu. Na długo zapisały się w mojej pamięci rozmowy współpodróżujących, którzy z sentymentem wspominali dawne dobre czasy, kiedy istniała możliwość dojazdu z Polski do Jugosławii bezpośrednim pociągiem międzynarodowym o nazwie „Polonia”. Kursował on z Warszawy Wschodniej przez Katowice, Cieszyn (Český Těšín), Zwoleń (Zvolen osobná stanica) czy Somosköújfalu na Węgrzech do Budapesztu (Budapest Keleti palaudvár), a dalej do Belgradu (Beograd) i Sofii (Sofija), niekiedy prowadził pojedyncze wagony bezpośrednie w relacjach Warszawa Wschodnia–İstanbul, Warszawa Wschodnia–Beograd–Sarajevo czy Warszawa Wschodnia–Roma Termini. Połączenia kolejowe tego typu z Polski do Europy były konsekwentnie likwidowane w latach 1990-tych, jakkolwiek większość z nich zniknęła po 2000 r., a w 2008 r. mało kto o nich pamiętał. Wybór wariantu przejazdu z Polski do Toskanii drogami żelaznymi zamiast coraz popularniejszych wówczas wśród większości Polaków tanich linii lotniczych lub ewentualnie podróży autokarem w razie nie trafienia na bilet lotniczy w odpowiednio niskiej cenie, czynił mnie podróżnym na wskroś oryginalnym, jakkolwiek zdobywane w podróżach tego typu doświadczenie było i jest naprawdę bezcenne.

Dość wcześnie rano, o godzinie 6.57, wsiadłem na dworcu Wien Westbahnhof do pociągu ÖBB-EuroCity, którym miałem dotrzeć do oddalonego o ponad 500 km Innsbrucka. W latach 2001-2008 pociągi ÖBB-EuroCity (ÖEC) stanowiły najbardziej komfortową i najszybszą kategorię dostępną na kanwie Kolei Austriackich (ÖBB). Pociąg, którym jechałem przez Austrię w dniu 19 sierpnia 2008 r., złożony z wagonów serii Bmz61, Bmpz70, ADbmpsz73, Amz73 i lokomotywy ÖBB Taurus 1216 jechał we w miarę stałym tempie, choć subiektywnie mogło się ono wydawać nieco powolne. Rozpędzał się wprawdzie chwilami do 140 km/h, niekiedy do 160 km/h, ale wydawało się to na jego możliwości niezbyt szybko, mając na uwadze, że lokomotywa i wagony dostosowane były konstrukcyjnie do nawet 220 km/h (?). Odległość z Wiednia do Innsbrucka pociąg pokonał w czasie około pięciu godzin, z jednym przystankiem na stacji Salzburg Hauptbahnhof. Pamiętam, że w tym ostatnim mieście była straszna ulewa. Przez chwilę ogarnął mnie niepokój, pomyślałem: „Jak to? Jadę do kraju leżącego w strefie o klimacie śródziemnomorskim w pełni lata, a Florencję mam poznawać w deszczu?!”. Na szczęście już przed dojazdem do stacji Innsbruck Hauptbahnhof wszelkie opady deszczu ustały, a ostatnich kilkadziesiąt kilometrów na terenie Austrii pokonałem na pokładzie nieco wolniejszego pociągu kategorii Regionalzug, kończącego bieg w Brenner/Brennero.

 Z tej ostatniej stacji, na granicy Austrii i Włoch odległość do Florencji wynosi niespełna 450 km, problem jednak pozostał w tym, co wybrać. Ze względu na wysokie ceny biletów w stosunku do chudego portfela doktoranta historii sztuki, nie do pomyślenia było korzystanie z włoskich kolei dużych prędkości. Wobec powyższego wsiadłem do nieco tańszego pociągu EuroCity „Giovanni Battista Tiepolo”, który przybył na stację Brenner/Brennero z Monachium (München Hauptbahnhof) i zawieźć mnie miał do Werony (Verona Porta Nuova). W całości złożony był z wagonów Kolei Włoskich (FS) serii B 2190, WR, A 1990 i jednego starszej generacji wagonu BI51 (z ramami okien w kolorze złotym!), a lokomotywę austriacką ÖBB Taurus 1116 na granicy austriacko-włoskiej zastąpiła włoska E405. Podróż przez słoneczną Italię rozpoczęła się od południowego Tyrolu, gdzie pociąg jechał dosyć wolno, zatrzymując się w miastach i miejscowościach o nazwach dwujęzycznych, takich jak Vipiteno/Sterzing, Bressanone/Brixen czy Bolzano/Bozen. Na poziomie stacji Trento (Trydent) czy Rovereto, pomiędzy którymi pociąg przyspieszył, a maksymalną prędkość (tak do 160 km/h) osiągał przemierzając liczne tunele na szlaku wiodącym przez najeżony wysokimi górami teren, można powiedzieć, że dojechałem do „prawdziwych Włoch” i dopiero wówczas miałem okazję przyjrzeć się z okna wagonu włoskim krajobrazom oraz zabudowie miejskiej na terenie Italii, czego nie było mi dane oglądać ani przy okazji wjazdu na teren Włoch ze Słowenii w drodze do Wenecji w sierpniu 2007 r. (z pociągu relacji Ljubljana–Venezia Santa Lucia), ani ze Szwajcarii w drodze do Mediolanu w kwietniu 2008 r. (z pociągu relacji Frankfurt (Main) Hauptbahnhof–Wien Südbahnhof/Milano Centrale). Kiedy wysiadłem 19 sierpnia 2008 r. na dworcu Verona Porta Nuova ponownie musiałem zasięgnąć informacji o możliwościach kontynuacji podróży. Przyznam, że nie czułem się pewnie, gdyż moja znajomość języka włoskiego daleka była od perfekcji. Bez większego problemu zdołałem jednak wyjaśnić w biurze informacji kolejowej, dokąd chcę dojechać, w miarę możliwości unikając kolei dużych prędkości. Z jedną tylko przesiadką w Bolonii (Bologna Centrale), pociągami kategorii regionale veloce (RV) i regionale dotarłem do dworca Firenze Santa Maria Novella… dwadzieścia minut po północy. Mimo uciążliwości tego wariantu przejazdu z Wiednia do Florencji nie żałowałem dokonanego wyboru ani przez moment, gdyż jedynie w ten sposób podróżując odczułem, jak daleką drogę do celu przebyłem.

 

Zob. https://www.vagonweb.cz/razeni/vlak.php?zeme=CSD&kategorie=R&cislo=331&nazev=Polonia&rok=1987; https://www.vagonweb.cz/razeni/vlak.php?zeme=CSD&kategorie=R&cislo=331&nazev=Polonia&rok=1989; https://www.vagonweb.cz/razeni/vlak.php?zeme=CSD&kategorie=R&cislo=331&nazev=Polonia&rok=1992; https://www.vagonweb.cz/razeni/vlak.php?zeme=OeBB&kategorie=%C3%96BB%20IC&cislo=542&nazev=Skicircus%20Saalbach%20Hinterglemm%20Leogang&rok=2009; https://www.vagonweb.cz/razeni/vlak.php?zeme=OeBB&kategorie=EC&cislo=87&nazev=Tiepolo&rok=2009


36. Firenze, Cattedrale Santa Maria del Fiore, 20.08.2008. W czasach nam współczesnych katedra Santa Maria del Fiore pełni rolę głównej świątyni Archidiecezji Florenckiej, a w murach kościoła, zarówno tych widocznych dla współczesnego odbiorcy, jak i tych odnalezionych w podziemiach podczas wykopalisk archeologicznych kryje się wielowiekowa historia.

Katedra Santa Maria del Fiore we Florencji stoi w szeregu z największymi świątyniami chrześcijańskimi na świecie i pod względem wielkości może konkurować z katedrą w Sewilli, bazyliką San Petronio w Bolonii, Bazyliką św. Piotra w Watykanie, katedrą w Mediolanie czy katedrą św. Pawła w Londynie.

Historia miasta położonego w sercu Toskanii sięga epoki starożytnego Rzymu. Na miejscu, gdzie dziś wznosi się imponująca sylwetka gotycko-renesansowej katedry, w epoce rzymskiej znajdowała się świątynia pogańska. W dobie chrystianizacji Cesarstwa Rzymskiego liczne obiekty kultu bóstw antycznych burzono bądź zamieniano na kościoły, taki los spotkał na przykład Partenon w Atenach lub Panteon w Rzymie. Pierwszy biskup schrystianizowanego miasta, św. Zenobiusz z Florencji (337–417) zlecił na miejscu dawnej świątyni rzymskiej budowę kościoła, którego czas powstania stanowi kwestię sporną. Datuje się go dość nieprecyzyjnie na IV w. lub początek V w. Wczesnochrześcijański kościół otrzymał wezwanie św. Reparaty, która wraz ze św. Zenobiuszem z Florencji są do czasów dzisiejszych czczeni jako patroni miasta. Bazylikę Santa Reparata, po zniszczeniach w czasie najazdu Ostrogotów poddano odbudowie i przebudowie (VII w.). Kościół został ponownie rozbudowany w epoce romańskiej, jednak w stosunku do dzisiejszej katedry był nadal znacznie mniejszy. Szerokość korpusu nawowego odpowiadała mniej więcej szerokości nawy środkowej dzisiejszego kościoła, a fasada występowała nieznacznie przed lico obecnej. Rzut poziomy dawnego florenckiego kościoła katedralnego miał kształt zbliżony do krzyża koptyjskiego: korpus zakończony był od wschodu transeptem, na którego osi symetrii znajdowały się trzy nieznacznie wysunięte przed lico apsydy. Dwie dodatkowe symetrycznie dostawione apsydy znajdowały się przy wschodnich narożach nawy poprzecznej. Zarazem dawna bazylika p.w. św. Reparaty stanowiła część większego kompleksu budowli sakralnych, do którego należało także stojące do dziś od strony zachodniej romańskie baptysterium San Giovanni. Średniowieczne źródła pisane, zwłaszcza Nuova Cronica pióra florenckiego bankiera, urzędnika, ambasadora i kronikarza Giovanni'ego Villani (1280–1348) informuje, iż od XII do XIV ludność Florencji powiększała się systematycznie, w latach 1284-1333 dobudowano wokół miasta nowy pierścień murów obronnych, który powiększył zajmowaną przezeń powierzchnię pięciokrotnie (Haines 1997; Gebhard 2007), a wraz z tym koniecznością stało się zastąpienie dawnego kościoła p.w. św. Reparaty większą budowlą sakralną. Miejska Signoria wyraziła zgodę na budowę nowej świątyni w 1293 r., a na autora projektu obrano Arnolfo di Cambio (ok. 1245–1302/10) – architekta, rzeźbiarza i urbanistę działającego pomiędzy Florencją a Rzymem (Toker 1983; Haines 1997; Fabbri 2005; Pomarici 2014). Plany powiększenia głównego kościoła średniowiecznej Florencji miały jednak niewiele wspólnego z pobożnością społeczeństwa. Chodziło raczej o podwyższenie politycznego prestiżu miasta-państwa Florencji, które w XII i XIII w. doznało poważnej konkurencji ze strony innych miast-państw Toskanii, czy nawet całej Italii. O ile od końca Duecenta (XIII w.), poprzez całe Trecento (XIV w.), Quattrocento (XV w.) i nawet pierwszą połowę Cinquecenta (XVI w.) Florencja uchodziła za wiodący i najbardziej postępowy ośrodek kultury i sztuki włoskiej, nie mogła się poszczycić podobną sławą pomiędzy XI a XIII w. W owym czasie budowano potężne katedry w niedalekiej Pizie, Wenecji, Genui, Lukce, Pistoi, Arezzo, a równolegle w środowisku pizańskim rozwijało się malarstwo inspirowane manierą bizantyjską, z kolei Florencja od dłuższego czasu nie stworzyła żadnego imponującego dzieła. Nawet w Sienie, najistotniejszej konkurentce ówczesnej Florencji, już przed 1226 r. trwały prace nad budową nowej katedry. Przeto 8 września 1296 r., jak podaje wspomniana wcześniej Nuova Cronica Giovanni'ego Villani, położono pierwszy kamień pod budowę nowego kościoła katedralnego (Pomarici 2004; Frati 2006; Masturzo 2006). Położenie kamienia węgielnego pod budowę katedry florenckiej upamiętnia tablica pamiątkowa na elewacji południowej kościoła, naprzeciwko dzwonnicy, zawierająca epigram o następującej treści (cyt. wg: Pomarici 2004):

ANNIS.MILLENIS. CENVTBIS. OTTO.NOGENIS

VENIT.LEGATVS.ROMA.BONTADE.DOTATVS /

QUI.LAPIDE.FIXIT.FVNDO.SIMVL BNDIXIT

PRESVLE.FRANCISCO.GESTANTI.PONTIFICATV /

ISTVD.AB.ARNVLFO.TEPLV.FVIT.EDIFICATVM /

HOC.OPVS.INSIGNE.DECORANS.FLORETIA.DIGNE /

REGINE.CELI.CONSTRVXIT.MENTE.FIDELI /

QVA.TV.VIRGO.PIA.SEMP.DEFENDE.MARIA

Prace budowlane rozpoczęto od strony zachodniej, mury wznoszono wokół dawnej bazyliki p.w. św. Reparaty, która nadal była używana do celów liturgicznych. Jak miała wyglądać katedra Santa Maria del Fiore według projektu Arnolfo di Cambio, nie do końca wiadomo, jakkolwiek na podstawie prac wykopaliskowych w latach 1965-1974 i 1980, analizy zachowanych materiałów źródłowych oraz dostępnych źródeł ikonograficznych udało się w przybliżeniu odtworzyć kształt kościoła (Masturzo 2006). Mistrz Arnolfo planował model bazylikalny, trójnawowy i zapewne wówczas już świątynia miała być od wschodu zamknięta trójliściem apsyd z kopułą, a w pobliżu głównej elewacji postawić miano wysoką wolno stojącą dzwonnicę (Pomarici 2004). Jak zdołano ustalić, długość nawy głównej do przecięcia z trójlistnym zamknięciem od wschodu wynosiła 66,8 m, nawa główna miała pięć przęseł, po tyle samo przęseł miały nawy boczne, których szerokość wobec nawy środkowej miała się w stosunku 1:2 (Toker 1983; Masturzo 2006). Wnętrze korpusu nawowego, zgodnie z projektem Arnolfo di Cambio nie miało być przesklepione lecz nakryte więźbą dachową. Arnolfo najprawdopodobniej celowo odrzucił koncepcję przesklepienia naw katedry, celem przywołania potęgi bazylik wczesnochrześcijańskich oraz dla uniknięcia problemów, jakie nastały podczas prób przesklepienia wnętrz bazylik florenckich Santa Croce i Santa Maria Novella (Toker 1983). Średnica kopuły według projektu mistrza Arnolfo wynosiła 62 łokcie, szerokość jednego pół-oktogonu spośród trzech tworzących trójlistne zamknięcie kościoła od wschodu – wynosiła 33 m (Toker 1983; Masturzo 2006). Ustalono, że wysokość dawnej fasady katedry przekraczać musiała 40 m, zaś podstawy przyczółków mieściły się na wysokości 25 m; elewacje trzech pół-oktogonalnych apsyd od strony wschodniej akcentowane były trójkątnymi przyczółkami i fialami, okna ich miały kształt oculusów (Toker 1983).

Po śmierci Arnolfo di Cambio (1302 lub 1310) budowa katedry, być może z powodu braku następcy, a na pewno z powodu niedostatecznych środków finansowych, została wstrzymana na blisko trzydzieści lat (Fabbri 2009). Dopiero po odkryciu w podziemiach dawnego kościoła Santa Reparata relikwii św. Zenobiusza z Florencji (1331) podjęto plany dalszej rozbudowy katedry, a na nowego projektanta i nadzorcę budowy mianowano Giotta di Bondone (1266–1337), artystę, który w historii zapisał się głównie jako wybitny malarz (Haines 1997). Nowy architekt, wówczas już 68-letni, skoncentrował jednak swoją myśl projektową na dzwonnicy (campanile). W pierwotnym zamierzeniu przewidziana była wieża na planie kwadratu, którą wieńczyć miał wysoki, szpiczasty hełm. Ponieważ Giotto parę lat po przystąpieniu do pracy zmarł (1337), prace budowlane nad dzwonnicą zatrzymały się zaledwie na pierwszej kondygnacji (Haines 1997). „Spadkobiercą" idei projektowej wybitnego malarza przełomu Duecenta i Trecenta (XIII/XIV w.) został Francesco Talenti (1305–po 1369), dzięki któremu wertykalną, wolno stojącą dzwonnicę ukończono, nie otrzymała jednak ostrego, lecz spłaszczony hełm jako zadaszenie (Caldano 2018). Kolejne przymusowe wstrzymanie prac budowlanych wywołała epidemia dżumy zwana Czarną Śmiercią, jaka zebrała obfite żniwo na mieszkańcach Florencji zwłaszcza w 1348 r. Ofiarą jej padł także wybitny kronikarz miasta Giovanni Villani. Dopiero po ustąpieniu fali zarazy (1357) Francesco Talenti podjął się kontynuacji prac nad rozbudową katedry i do 1359 r. korpus nawowy był ukończony (Caldano 2018). W latach 1360-1369 dalszą rozbudową katedry Santa Maria del Fiore przewodził architekt Giovanni di Lapo Ghini (Spilner 1993).

 

Lit.: Toker 1983, s. 103, 104, 105, 110, 111, 114, 117; Spilner 1993, s. 453; Haines 1997, s. 302, 304-306, 307, 308; Pomarici 2004, s. 55, 57, 59-65, 81-101; Fabbri 2005, s. 313; Masturzo 2006, s. 209, 210, 216-218; Frati 2006, s. 303-304; Fabbri 2009, s. 136; Gebhard 2007, s. 245-247; Pomarici 2014, s. 165, 158; Caldano 2018, s. 78-79, 82; https://it.wikipedia.org/wiki/Cattedrale_di_Santa_Maria_del_Fiore



37. Firenze, Cattedrale Santa Maria del Fiore, Cupola rinascimentale e tre apsidi dall'est, 20.08.2008. To, co wyróżnia katedrę Santa Maria del Fiore we Florencji na tle innych współcześnie powstających kościołów, stanowi zastąpienie nawy poprzecznej potężnym masywem wschodnim na planie centralnym, którego trzy boki od północy, południa i wschodu zamknięto apsydami. Tego rodzaju rozwiązanie z jednej strony nie było niczym nowym, skoro kopuły nad skrzyżowaniem naw zastosowano wcześniej w katedrach Santa Maria Assunta w Pizie, Santa Maria Assunta w Sienie, a w dobie gotyckiej powstawały również liczne wolno stojące budowle centralne z kopułami. Potężny oktogon dostawiony od wschodu do korpusu nawowego katedry florenckiej może mieć precedens w odległych wzorach konstantyńskich Bazylik Narodzenia Pańskiego i Grobu Chrystusowego w Jerozolimie (zestawił Lavin 2001), jednak tam nie zastosowano potężnej kopuły wieńczącej oktogon. Ze względu na znaczny ciężar sklepienia kopulastego, owe wschodnie masywy centralne nie mogły mieć zbyt dużych rozmiarów.

Jeśli chodzi o Florencję, posadowienie potężnej kopuły wieńczącej oktogonalny masyw wschodni stanowić miało rodzaj manifestu potęgi gospodarczej i politycznej miasta, jak również przewyższenia kościołów współcześnie istniejących lub budowanych (Lavin 2001; Nute 2001). Plany zwieńczenia oktogonu kopułą rozważano już około 1389 r. (Carnevale 2013), czyli w okresie, kiedy rozpoczynano prace nad innymi potężnymi świątyniami na terenie Italii, na przykład bazyliką San Petronio w Bolonii czy katedrą w Mediolanie. W żadnym z tych ostatnich kościołów nie przewidywano kopuły, przeto zastosowanie sklepienia kopulastego nad katedrą we Florencji wydawało się ogromną szansą i rozwiązaniem nie mającym sobie równych (Haines 1999). Niemniej wiedza i umiejętności architektów czynnych w końcu Trecenta (XIV w.) i początkach Quattrocenta (XV w.) nie pozwalała na opracowanie odpowiedniego projektu. Co więcej, projekty znacznie prostszego zamknięcia oktogonu od wschodu, opracowane jeszcze za życia Arnolfo di Cambio (ok. 1245–1302/10) i Giotta di Bondone (ok. 1266–1337) całkowicie zarzucono, dążąc do stworzenia czegoś imponującego i niepowtarzalnego (Haines 1996). 29 sierpnia 1416 r. rozpisano konkurs, którego zwycięzcą okazał się wkraczający dopiero na drogę kariery rzeźbiarz, architekt i malarz Filippo Brunelleschi (1377–1446). Gremium rozstrzygające konkurs było jednak nieufne wobec przedłożonego, wobec wysoce innowacyjnego projektu, w czym silnym argumentem wydawało się wykształcenie jego autora nie u architekta, lecz u złotnika (Nute 2001; Haines 2012-2). Bezwzględnym konkurentem Filippo Brunelleschi'ego był współcześnie żyjący złotnik i metalurg Lorenzo Ghiberti (1378–1455), z którym Filippo Brunelleschi przegrał kilkanaście lat wcześniej (1401) konkurs na drzwi brązowe do florenckiego baptysterium San Giovanni (Carnevale 2013). Przewidywano początkowo współpracę obu artystów, jednak Filippo Brunelleschi tę możliwość kategorycznie odrzucił (Carnevale 2013).

W jaki sposób Filippo Brunelleschi obmyślił rozwiązanie budowy potężnej kopuły, wieńczącej oktogonalny masyw wschodni katedry Santa Maria del Fiore? Przyjmuje się, że czerpał inspiracje z architektury antycznej, na której bardzo dobrze się znał. Nie do pominięcia są jednak inspiracje średniowieczną architekturą islamu, gdzie konstrukcje potężnych kopuł dadzą się często spotkać i w wielu przypadkach, podobnie jak w katedrze florenckiej, zastosowano w nich schemat dwuczaszowy. Problem, z jakim musiał się zmierzyć początkujący architekt, polegał na rezygnacji z systemu przyporowego odciążającego ściany zewnętrzne. O ile rozwiązanie oparte na systemie przypór przyjęłoby się bez zastrzeżeń w architekturze gotyckiej w Europie północnej, we wkraczającej w epokę nowożytną Florencji było to nie do pomyślenia (Haines 2012-2). Zatem Filippo Brunelleschi stworzył projekt oparty na szkielecie z żeber ustawionych pod określonym kątem i spiętych od góry oraz poziomych belek wypełniających przestrzenie pomiędzy nimi (Carnevale 2013). Żebra dźwigające konstrukcję kopuły wychodzą z naroży oktogonalnego tamburu kopuły, jakkolwiek w przestrzeń pomiędzy nimi, celem odciążenia wstawiono dodatkowe pary żeber. „Klatkę” liczącą w sumie 24 żebra dopełnia sieć belek poziomych, a całą konstrukcję wykonano z cegieł i kamienia, z niewielkim zaledwie uzupełnieniem z drewna (Lavin 2001). „Szkielet” czaszy zewnętrznej tworzą masywne, wygięte żebra z marmuru, widoczne od zewnątrz. Dzięki wewnętrznej „klatce” ciężar potężnej kopuły o przekroju poprzecznym pół-owalu został zasadniczo zmniejszony i możliwa stała się rezygnacja z zewnętrznego systemu filarowo-szkarpowego.

Do prac nad budową kopuły przystąpiono w 1420 r., zakończono je w ciągu zaledwie dwunastu lat (1432), co jednak, zgodnie z danymi źródłowymi, kosztowało życie licznych zatrudnionych rzemieślników, mniej znaczących artystów, najemników z ubogich rodzin jak również „mężczyzn bez rodziny i nazwiska” (huomini senza nome e famiglia, zob. Nute 2001; Haines 2012-1; Haines 2012-2; Carnevale 2013; Haines, Battista 2015). Tambur zaakcentowany kolistymi oknami w każdej z ośmiu ścian, wybudowany z białego marmuru karraryjskiego, ciemnozielonego marmuru z Prato (marmo verde di Prato) oraz różowego marmuru wydobywanego w okolicach Sieny (marmo rosa di Siena) doskonale harmonizuje kolorystycznie z wzniesionym z tych samych materiałów korpusem nawowym, w którym jednak przeważa stylistyka gotycka. Dopełnieniem całości są trzy apsydy, które, zapewne wzorując się na konstrukcji kopuły, zadaszono analogicznymi półkopułami, jednak o szkieletach drewnianych.

Katedra Santa Maria del Fiore we Florencji przewidziana była jako budowla gotycka i styl ten dominuje w jej bryle, jednak dzięki talentowi i pracowitości Filippo Brunelleschi'ego uznaje się ją za pierwszą budowlę sensu stricto renesansową w Europie. Nie jest to do końca słuszne, bowiem wcześniej niż kopułę katedry ten sam architekt wybudował wczesnorenesansowy kościół San Lorenzo we Florencji. Jednakowoż charakter programowy projektu kopuły katedry Santa Maria del Fiore został doceniony nie tylko przez współczesnych, skoro w uroczystej konsekracji kościoła w 1436 r. uczestniczyli inni wybitni artyści, tacy jak Donatello (1386–1466), Jacopo della Quercia (1374–1438), Lorenzo Ghiberti, Nanni di Banco (1380/90–1421), ale także w znacznie późniejszym okresie. Konstrukcją kopuły inspirowali się architekci europejscy w dobie renesansu, baroku, klasycyzmu, a nawet projektant Kapitolu w amerykańskim Waszyngtonie.

 

Lit.: Haines 1996, s. 269-271; Haines 1999, s. 95-99; Lavin 2001, s. 401-403, 406, 417-418; Nute 2001, s. 1-11, 13, 44-50, 51-52, 53, 56; Haines 2012-1, s. 181-202; Haines 2012-2, s. 47, 54, 60-62; Carnevale 2013, s. 3, 4, 5, 10, 12; Haines, Battista 2015, s. 8, 18-21; https://it.wikipedia.org/wiki/Cattedrale_di_Santa_Maria_del_Fiore



38. Firenze, Io vicino alla Cattedrale Santa Maria del Fiore, 20.08.2008. Dotarcie do Florencji w sierpniu 2008 r. zajęło mi ponad tydzień, ale nie sposób owemu pierwszemu etapowi podróżowania odmówić pozytywnych doświadczeń i owocnej pracy. Zdołałem przecież znaleźć interesujące mnie obrazy, powstałe na ziemiach czeskich w pierwszej połowie XVI w., o których miałem mówić w referacie planowanym na październik 2008 r. Co więcej, zdołałem dotrzeć również do literatury naukowej, w której wypowiadano się na temat interesujących mnie dzieł malarstwa czeskiego pierwszej połowy XVI w. Prześledziłem, czy zagadnienie, jakiemu zamierzałem poświęcić referat w Pradze było wcześniej omawiane, czy zostało poruszone wyczerpująco, czy wykazuje niedostatki, a jeśli tak, to na ile mogę je uzupełnić. Wizyta w Wiedniu i poszukiwania literatury, która przydałaby się do bibliografii załącznikowej w pracy doktorskiej, okazała się nieco mniej owocna, mimo to nie można uznać dwudniowego pobytu w stolicy Austrii za czas stracony.

            Pozostało więc pytanie: co przyniesie osiem dni, jakie miałem spędzić w ostatniej dekadzie sierpnia 2008 r. we Florencji. Niezaprzeczalnie wróciłem z tego miasta wzbogacony o nową kolekcję zdjęć, ale co z tego miało wynikać? Czy ten zasób materiału będzie mi dane kiedykolwiek i w jakikolwiek sposób wykorzystać? Jak zrobić z niego dobry użytek, może nie tylko dla siebie, ale raczej (czy przede wszystkim) dla innych? Na kanwie tych przemyśleń zrodziła się we mnie pomiędzy 31. a 32. rokiem życia idea blogu podróżniczego, który zacząłem pisać w marcu 2012 r. Czy za późno? W pewnym sensie tak, jakkolwiek treść blogu szybko się rozrastała. Co prawda do opisu niektórych podróży do Włoch przystąpiłem po wielu latach od ich podjęcia, jednak nie da się zaprzeczyć, że blog ten był i jest to dla mnie rodzajem samorozwoju, a jednocześnie wirtualnego wolontariatu z pożytkiem dla innych. Dlatego trzymam się tezy, że działalność taka ma ze wszech miar sens. 

 

Zob. https://kochamwlochy.blogspot.com/



40. Firenze. Cattedrale Santa Maria del Fiore, Interno, 20.08.2008. Wnętrze katedry Santa Maria del Fiore odzwierciedla schemat gotyckiej bazyliki filarowej, wybudowanej na planie zbliżonym do krzyża łacińskiego. Aranżacja wnętrza kościoła ma niewiele wspólnego z „klasycznymi” wzorcami gotyckiej architektury sakralnej na północ od Alp. Masywne, wysokie filary dźwigają ostrołukowe arkady, wydatny gzyms oddziela dolną strefę artykulacji od ścian wewnętrznych nawy środkowej, zawierających okrągłe okna. Koliste okna w nawie głównej, niespotykane w kościołach gotyckich na północ od Alp, w Italii w epoce gotyku pojawiały się stosunkowo często. Zastosowano je w wielu kościołach Florencji, a poza obszarem Toskanii – na przykład w bazylice San Petronio w Bolonii. Zarówno nawa środkowa, jak nawy boczne nakryte są sklepieniami krzyżowo-żebrowymi. Dobudowanie od wschodu do korpusu potężnego, oktogonalnego aneksu może mieć odległą proweniencję w bazylice Narodzenia Pańskiego w Betlejem. Wiadomo jednak, że wybitnie nowatorskim rozwiązaniem w katedrze florenckiej było zwieńczenie ośmiobocznego aneksu potężną kopułą dwuczaszową. Okrągłe okna w tamburze doświetlają wnętrze aneksu. Do trzech boków ośmioboku dobudowano pięcioboczne apsydy, w wyniku czego rzut poziomy katedry florenckiej przypomina krzyż łaciński. Nie można jednak powiedzieć, że katedra Santa Maria del Fiore jest bazyliką trójnawową z transeptem, a kopułę umieszczono na skrzyżowaniu naw. Podobne stwierdzenie nie będzie prawdziwe, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że rolę nawy poprzecznej przejęły dwie dostawione do potężnego oktogonu apsydy, w wyniku czego kopuła nie może być posadowiona na skrzyżowaniu naw, lecz na oktogonalnym aneksie do korpusu nawowego.

 

Zob. https://duomo.firenze.it/it/scopri/cattedrale-di-santa-maria-del-fiore 


 

41. Firenze, Orsanmichele, 20.08.2008. Na miejscu dzisiejszego, kilkukondygnacyjnego, kubicznego budynku Orsanmichele znajdowała się dawniej niewielka kaplica, należąca do klasztoru Kanoniczek św. Augustyna. Klasztor otaczały rozległe ogrody i stąd wywodzi się nazwa dawnego sanktuarium San Michele in Orto, co w dialektycznej abrewiacji brzmi Orsanmichele.

Pierwsze sanktuarium poświęcone św. Michałowi Archaniołowi zbudowano na tym miejscu pod koniec VIII w. Nowa kaplica, posadowiona w obrębie wielkiej hali targów zbożowych, działających przez około 270-280 dni każdego roku, budowana była w latach 1284-1290, a w 1291 r. powstało bractwo świeckie laudesi, czyli czcicieli Matki Boskiej, o nazwie tożsamej z omawianą budowlą, czyli Compagnia di Santa Maria di Orsanmichele (Earenfight 2009; d’Aguanno Ito 2014; d’Aguanno Ito 2015). W projekcie i budowie kaplicy przeważający udział przypadł wiodącemu architektowi i rzeźbiarowi florenckiemu Arnolfo di Cambio (ok. 1240–1302/10), który współcześnie pracował nad budową innych obiektów sakralnych i świeckich we Florencji, na przykład kościołem franciszkańskim Santa Croce, przebudową kościoła Santa Reparata na znacznie większą katedrę Santa Maria del Fiore czy budową Palazzo Vecchio (d’Aguanno Ito 2014; d’Aguanno Ito 2015). Już w 1292 r. liczebność konfraterni Compagnia di Santa Maria di Orsanmichele istotnie wzrosła, a mieszkańcy Florencji udzielili wspólnocie solidnego wsparcia materialnego (d’Aguanno Ito 2014). We wnętrzu kaplicy Orsanmichele, mającej formę loggii umieszczono łaskami słynący obraz Matki Boskiej, otaczany ogromną czcią i uznawany przez członków konfraterni, jak również mieszczaństwo Florencji za cudowny (d’Aguanno Ito 2014). Cuda sprawione przez uwiecznioną na obrazie Madonnę zaczęto odnotowywać w tekstach źródłowych od 3 lipca 1292 r. (d’Aguanno Ito 2014). Okres świetności hali jarmarcznej i kaplicy nieszczęśliwie zakończył się 10 lipca 1304 r. Wtedy to zbuntowany przeor Neri Abati wzniecił pożar z zamiarem zniszczenia własnego domu, mieszkań bogatszych handlarzy oraz siedzib gildii florenckich, a ogień w szybkim tempie rozprzestrzenił się od centrum miasta aż po wybrzeże Arno (Earenfight 2009; d’Aguanno Ito 2014; d’Aguanno Ito 2015). Po tej dacie rozpoczęto prace nad budową nowego obiektu, stojącego na miejscu kaplicy zniszczonej przez pożar do dziś. O ile dwie górne kondygnacje przeznaczono na magazyny zbóż, o tyle parter pełnił (i do czasów dzisiejszych pełni) funkcję wnętrza sakralnego.

Pierwszy etap prac budowlanych przypada na lata 1334-1337, a w 1347 r. malarz florencki Bernardo Daddi (ok. 1290–1348) namalował nowy obraz Madonny z Dzieciątkiem, który zastąpił dawny wizerunek (Earenfight 2009; d’Aguanno Ito 2014), prawdopodobnie mocno zniszczony przez ogień. Jak podają Statuty miasta Florencja, przed cudownym obrazem każdego wieczoru odśpiewywano hymny pochwalne, a kaplicy w formie loggii, z cudownym obrazem przy filarze strzegli oficerowie i gwardziści, którym składano ofiary. Teksty źródłowe mówią dosłownie „si cantino ogni sera le laude dinanzi alla ymagine della nostra Donna al pilastro sotto la loggia”, a w innym miejscu jest mowa o „coloro che stanno a piè dell’oratorio della ymagine della nostra Donna a ricevere l’offerta (cyt. wg: d’Aguanno Ito 2014).  Prace nad trójkondygnacyjną budowlą przerwano w 1348 r., w związku z epidemią Czarnej Śmierci (d’Aguanno Ito 2014). Wznowiono je po ustąpieniu zarazy w latach 1360-1369, dzięki ofiarnemu wsparciu pieniężnemu konfraterni Santa Maria di Orsanmichele przez mieszkańców miasta (Earenfight 2009).

Orsanmichele reprezentuje późny, XIV-wieczny gotyk w architekturze Florencji. Aczkolwiek jest to rodzaj kaplicy lub niewielkiego kościoła, jego bryła wykazuje znacznie więcej cech późnośredniowiecznego pałacu miejskiego. Dolna kondygnacja jest wewnątrz dwunawową halą, nakrytą spłaszczonymi sklepieniami krzyżowo-żebrowymi. Obfite oświetlenie wnętrza zapewniają wielkie, tryforialne, półkoliście zwieńczone okna, wypełnione wysmukłymi laskowaniami, a w arkadach maswerkami o skomplikowanym rysunku (zob. Bartoli 2012). W przestrzenie pomiędzy oknami wkomponowano głębokie nisze, ujęte smukłymi kolumienkami i zamknięte gotyckimi szczytami wimpergowymi. W niszach tych, zgodnie z zamysłem, znaleźć się miały posągi patronów czternastu głównych cechów, działających we Florencji i finansujących budowę obiektu. Aczkolwiek zamiar wypełnienia dekoracyjnych nisz statuami patronów cechów powzięto już pod koniec XIII w. (d’Aguanno Ito 2014), do pracy nad nimi przystąpiono dopiero po 1404 r. Dziś nisze mieszczące późnogotyckie i renesansowe posągi, w dolnej kondygnacji florenckiego Orsanmichele stanowią rodzaj galerii rzeźby florenckiej w centrum miasta. Znalazły się tu statuy dłuta wybitnych artystów doby późnogotyckiego stylu pięknego oraz wczesnego renesansu, takich jak na przykład Lorenzo Ghiberti (1378–1455), Nanni di Banco (ok. 1380/90–1421), Donatello (1386–1466), Andrea del Verrocchio (1435–1488), czy manierysta Giovanni da Bologna (1529–1608).

 

Lit.: Earenfight 2009, s. 15, 16, 17, 21; Bartoli 2012, s. 33-38; d’Aguanno Ito 2014, s. 405, 407, 409, 412, 416, 420, 426, 427-428, 445, 447; d’Aguanno Ito 2015, s. 4, 6, 16; https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_di_Orsanmichele


42. Nanni di Banco, Quattro Santi Coronati, 1409-1417, Arte di Pietra e Legname, Orsanmichele, Firenze, 20.08.2008. Św. św. Klaudiusz, Kastor, Symforian i Nikostrat byli z zawodu kamieniarzami. Zginęli śmiercią męczeńską podczas prześladowań chrześcijan w latach panowania cesarza Dioklecjana (284–305), za odmowę odkucia posągu Asklepiosa, którego uznawali za fałszywego bożka (Vaccarino 1950; Bergstein 2000). We Florencji obrano te postacie, określane wspólnym mianem „Świętych Koronatów”, na patronów gildii kamieniarzy i snycerzy, na co wskazuje umieszczony pod niszą z ich pełnoplastycznymi posągami relief, rodzaj „predelli” obrazującej murarza, kamieniarza i snycerza podczas pracy w warsztacie, wszyscy oni noszą stroje z epoki współczesnej autorowi (Bergstein 2000).

Grupę posągów „Czterech Świętych Koronatów”, dla niszy w jednej ze ścian Orsanmichele zamówiła gildia rzemieślników cenionych nisko, czy wręcz pogardzanych (Vaccarino 1950). Nadmienić można, że za sztukę niższego sortu w czasach współczesnych artyście uważano obok kamieniarstwa także architekturę, rzeźbę w kamieniu i snycerstwo w drewnie, przeto Nanni di Banco (1380/90–1421), który sam był rzeźbiarzem oraz wpływowym członkiem cechu zawarł w dziele swoim odniesienie do siebie (Vaccarino 1950; Bergstein 2000). Nie można wykluczyć, iż artysta pod kryptonimem „Czterech Świętych Koronatów”, wyrzeźbionych najpewniej pomiędzy 1409 a 1417 r. uwiecznił członków gildii kamieniarskiej (Bergstein 2000; Siano, Casciani et al. 2003). Pojawiły się śmiałe próby identyfikacji postaci z współczesnymi artyście kamieniarzami: Banco di Falco, Agostino di Falco, Antonio di Banco di Falco (ojciec artysty), czy Jacopo di Niccolò Succhielli (wuj artysty), do czego jednak należy podchodzić z ogromną ostrożnością, czy nawet uznać podobne sugestie za nadinterpretację (por. Bergstein 2000).

Cztery posągi, co ciekawe, odkuto z trzech bloków marmurowych. Choć wpisane są w niszę ujętą w ramy późnogotyckie, reprezentują w swej stylistyce wczesny renesans, oparty na ideałach piękna rodem z antyku. Zbliżoną stylistykę, nawiązującą nieśmiało do sarkofagów rzymskich reprezentuje relief ukazujący rzemieślników przy pracy, umieszczony w „predelli” pod niszą z posągami. Kompozycja jego jest zrównoważona, rysunek wyrazisty, fałdowania szaty oddane z wyrazistością i prostotą, a świat przedmiotów i narzędzi, jakimi się posługują rzemieślnicy naprowadza widza na bezbłędną identyfikację ich rzemiosła. Można by przytoczyć opinię Giorgio Vasari’ego (1511–1574), iż „wszystkie te postacie jawią się jako znakomicie rozmieszczone [w przestrzeni] i skoncentrowane na tym, co robią” (Queste tutte figurine si veggiono molto ben disposte e attente a quello che fanno, cyt. wg: Vaccarino 1950). Posągi w niszy zgrupowano w półkolu i choć na pierwszy rzut oka wydają się statyczne, nawiązują wyraźny kontakt między sobą, w oczy rzucać się może „rozmowa”, solenna dysputa, jakiej się oddają niczym współcześni autorowi artyści czy teoretycy sztuki (Planiscig 1946; Bergstein 2000). Łączy ich także, na co zwrócił uwagę cytowany wyżej Giorgio Vasari, zgodność przekonań oraz braterstwo (Vaccarino 1950) – „mostrano indizi manifestissimi di concordia e fratellanza”. Czterej mężczyźni mają na sobie stroje z epoki późnego antyku rzymskiego, u trzech da się zidentyfikować rzymskie togi i sandały (Planiscig 1946; Bergstein 2000). Mężczyzna posadowiony przy prawej krawędzi niszy wykazuje podobieństwo wobec statuy Oratora, pochodzącej ze świątyni Fortuna Augusta w Pompejach, dziś eksponowanej w Museo Archeologico Nazionale w Neapolu (zestawiła Bergstein 2000). Mistrzowsko oddane oblicza czterech Świętych są bez wątpienia wzorowane na antycznych rzymskich portretach popiersiowych.

 

Lit.: Planiscig 1946, s. 32, 33, 34; Vaccarino 1950, s. 37, 38, 39; Bergstein 2000, s. 20, 22, 23; Siano, Casciani et al. 2003, s. 123.



43. Lorenzo Ghiberti, San Matteo, 1419-1422/23, Arte di Cambio, Orsanmichele, Firenze, 20.08.2008. Odlany z brązu posąg autorstwa Lorenzo Ghiberti’ego (1378–1455), wielkości ponadnaturalnej, umieszczony w niszy zamkniętej ostrym łukiem w dolnej kondygnacji Orsanmichele we Florencji, przedstawia św. Mateusza – patrona działającego w mieście cechu handlarzy.

Jeśli chodzi o omawianą statuę, z punktu widzenia jej stylistyki da się dostrzec wyraźne reminiscencje gotyku międzynarodowego. Z jednej strony zasugerowany jest silny kontrapost, osiągnięty dzięki oparciu ciężaru ciała postaci na prawej nodze, z drugiej ciężki płaszcz Świętego, opadający skąpymi, płytko żłobionymi draperiami poniekąd skrywa członki ciała, tak jakby bieg fałdowań szaty nie podążał za pozycją ciała. Oblicze św. Mateusza Ewangelisty zawiera sporą dozę idealizmu, o czym świadczy zarówno sztywny rysunek zarostu i włosów, jak również nieco nienaturalny modelunek gałek ocznych.

 

Zob. https://it.wikipedia.org/wiki/San_Matteo_(Ghiberti)



44. Donato di Niccolò di Betto Bardi detto Donatello, San Giorgio, dopo 1417, Arte dei Corazzai, Orsanmichele, Firenze, 20.08.2008. Posąg św. Jerzego, umieszczony w niszy znajdującej się przy północno-zachodnim narożu dolnej kondygnacji Orsanmichele we Florencji, odkuty został przez Donato di Niccolò di Betto Bardi zwanego Donatello (1386–1466), jednego z najbardziej znanych artystów florenckich wczesnego renesansu. W przypadku tego posągu reminiscencje późnego gotyku zanikły prawie całkowicie. Rycerski święty, przedstawiony z zachowaniem prawidłowych proporcji ciała ludzkiego, odziany jest w lekką zbroję, bez hełmu na głowie, a jednocześnie wydaje się ostentacyjnie prezentować widzowi ogromną tarczę z krzyżem.

Nie chodzi w tym przypadku wyłącznie o manifestację godności zawodu zbrojarzy, których cech obrał sobie św. Jerzego za patrona i zamówił w 1417 r. jego marmurowy posąg w pracowni Donatella, ale także dzięki obecności krzyża zostaje tu pokazane przywiązanie rycerza do wiary chrześcijańskiej. Tym samym omawiana statua stanowić miała ucieleśnienie cnót i wartości reprezentowanych przez współczesne jej powstaniu społeczeństwo Florencji oraz sam cech rzemieślników wytwarzających zbroje.  

Rycerza ujęto w lekkim kontrapoście, poprzez oparcie ciężaru ciała na prawej stopie oraz zwrot tułowia w lewo, przeciwstawiony obliczu zwróconemu w prawo. Wzrok Świętego zwraca się w kierunku hipotetycznie interpretowanym jako odpowiadający położeniu najważniejszych wrogów Florencji, czyli Lukki oraz Mediolanu. Oblicze rycerza jest wysoce realistyczne: artysta precyzyjnie wycyzelował każdy detal jego twarzy, łącznie z gałkami ocznymi i źrenicami, a fryzowanie włosów nie ma nic wspólnego z wyidealizowanymi obliczami posągów późnogotyckich.

 

Zob. https://it.wikipedia.org/wiki/San_Giorgio_(Donatello); https://www.analisidellopera.it/donatello-san-giorgio/; https://www.florencewithguide.com/it/blog-it/san-giorgio-di-donatello-firenze-orsanmichele/



45. Donatello, San Giorgio libera la principessa, 1416-1417, rilievo schiacciato nello zoccolo della statua di San Giorgio, Arte dei Corazzai, Orsanmichele, Firenze. Relief obrazujący św. Jerzego zabijającego smoka został umieszczony w cokole statuy św. Jerzego, pod niszą przy północno-zachodnim narożu dolnej kondygnacji Orsanmichele, poświęconej cechowi zbrojarzy i mieczników (Caglioti, Cavazzini et al. 2015). Nieprzypadkowo wybrano na patrona gildii rycerskiego Świętego, który, w świetle przekazu hagiograficznego miał uwolnić miasto od potwora, pod warunkiem nawrócenia się jego mieszkańców na chrześcijaństwo.

Czas powstania reliefu jest dość łatwy do określenia, bowiem z zapisków źródłowych wiadomo, że w 17 lutego 1416 r. Donatello (1386–1466) sprowadził do swojej pracowni blok marmurowy, przeznaczony na wykonanie cokołu dla posągu patrona gildii św. Jerzego w Orsanmichele (Caglioti, Cavazzini et al. 2015). Relief obrazujący rycerskiego Świętego uwalniającego księżniczkę, złożoną na ofiarę smokowi jest pierwszym znanym przykładem zastosowania perspektywy centralnej w rzeźbie europejskiej. Linie schodzą się w jednym punkcie zbiegu, dokładnie w środkowej części reliefu, w przybliżeniu na wysokości tułowia konia. Skróty perspektywiczne najwyraźniej uwidoczniają się w prawej części kompozycji, gdzie przedstawiony został portyk pałacu, bądź ściana ze ślepymi arkadami. Obecność bliżej nieokreślonej budowli stanowi tu sugestię miasta, o którym mowa w legendzie hagiograficznej. Tytułowy Święty, odziany w zbroję naciera na grzbiecie wierzchowca i przebija lancą smoka. Koń w strachu przed potworem unosi przednie kończyny, a smok ostatkiem sił rozpościera skrzydła, próbując ucieczki. Napiętej akcji w centrum kompozycji przeciwstawiony jest spokój księżniczki oddanej modlitwie – w podzięce za ocalenie oraz za powodzenie św. Jerzego w walce z potworem.

Plastycznie wyróżnione są w reliefie jedynie postacie pierwszoplanowe. Sceneria pierwszego planu, jak również widoczny w głębi krajobraz, zostały potraktowane znacznie bardziej szkicowo. Bez dokładniejszego wpatrzenia się w relief rozpoznać można fragment bliżej nieokreślonej budowli (po prawej) oraz skałę z wydrążoną jaskinią smoka (w pobliżu lewej krawędzi). Zarysowane w głębi wzgórza i drzewa są słabo widoczne, co świadczyłoby o dążeniu artysty do osiągnięcia wrażenia gaśnięcia barw i zarysów przedmiotów bardziej oddalonych, w sposób analogiczny jak w malarstwie. Kompozycja reliefowej sceny narracyjnej opiera się na wzajemnie krzyżujących się liniach: diagonala biegnie przez tułów i kończyny rumaka i przecina ją kolejna, biegnąca przez opuszczoną głowę św. Jerzego i łeb prężącego się smoka. W tej wczesnej pracy Donatella widać zamiłowanie artysty do obrazowania scen narracyjnych w płaskich reliefach, co będzie powracać w całej jego twórczości.

 

Lit.: Caglioti, Cavazzini et al. 2015, s. 17, 38, 45; https://it.wikipedia.org/wiki/San_Giorgio_libera_la_principessa_(Donatello); https://www.analisidellopera.it/donatello-basamento-del-san-giorgio/; http://firenzeneidettagli.blogspot.com/2015/05/donatello-san-giorgio-e-lo-stiacciato.html



46. Donatello, San Marco, 1411-1413, Arte dei Linaiuoli e Rigattieri, Orsanmichele, Firenze, 20.08.2008. Posąg, zamówiony 3 kwietnia 1411 r. (Planiscig 1947; Janson 1963; Avery 1991; Caglioti, Cavazzini et al. 2015) przez florencki cech płócienników (Arte dei Linaiuoli) i wykonany w latach 1412-1413, umieszczony w niszy na południowej ścianie dolnej kondygnacji Orsanmichele, przedstawia św. Marka Ewangelistę, patrona gildii, zobrazowanego na podobieństwo mnicha średniowiecznego. Dochodzi tu do głosu naturalistyczny styl Donatella (1386–1466), który będzie się pogłębiał w jego późniejszych pracach. Święty i w tym przypadku ujęty jest w kontrapoście, a opadający obfitymi fałdowaniami płaszcz załamuje się zwłaszcza w partii lewej, zgiętej w kolanie nogi. Najwyższą dozę naturalizmu reprezentuje jednak podłużne oblicze Ewangelisty, nie pozbawione zmarszczek wywołanych starością oraz lekko pokręcone włosy i zarost.

Przyjmuje się, że statua św. Marka w Orsanmichele stanowi pierwszą w pełni renesansową koncepcję rzeźbiarską w twórczości Donatella (Schottmüller 1904; Avery 1991). Uwagę zwraca poduszka pod stopami Ewangelisty. Może ona być motywem rozpoznawczym fundatora posągu, czy cechu płócienników (Janson 1963; Pope-Hennessy 1985).

 

Lit.: Schottmüller 1904, s. 59; Planiscig 1947, s. 136, nr 8-11; Janson 1963, s. 19; Pope-Hennessy 1985, 46; Avery 1991, s. 26, nr kat. 5; Caglioti, Cavazzini et al. 2015, s. 17, 44-45; https://it.wikipedia.org/wiki/San_Marco_(Donatello)



47. Firenze, Palazzo Vecchio, 20.08.2008. Dominująca gabarytowo i hierarchicznie budowla (Bartoli 2010) wznosi się na jednym z większych placów miejskich Florencji, mianowicie na Piazza della Signoria. W wielowiekowej swej historii pałac ten nazywano również Palazzo del Popolo, Palazzo dei Priori, Palazzo della Giustizia czy Palazzo della Signoria (Trachtenberg 1999), jakkolwiek jego główny blok nigdy nie pełnił funkcji mieszkania dla przedstawicieli władz miasta.

Plan wybudowania miejsca spotkań i posiedzeń rady miejskiej powzięto na przełomie 1298 i  1299 r. (Trachtenberg 1999), a na architekta wyznaczono zaangażowanego już wówczas przy projektowaniu katedry Santa Maria del Fiore Arnolfo di Cambio (ok. 1245–1302/1310) (Bartoli 2007). O początkach budowy gmachu pod koniec 1298 r. wspomina w rozdziale XXVI księgi IX, na kartach swej Nuova Cronica Giovanni Villani (1280–1348): „Nel detto anno MCCLXXXXVIII si cominciò a fondare il palagio de’ priori per lo Comune e popolo di Firenze… E colà dove puosono il detto palazzo furono anticamente le case degli Uberti, ribelli di Firenze e Ghibellini; e di qué loro casolari feciono piazza, acciò che mai non rifacessono. E perché il detto palazzo non si ponese in sul terreno de’ detti Uberti coloro che ll’ebbono a far fare il puosono musso, che fu grande difalta a lasciare però non farlo quadro, e più discostato da la chiesa di San Piero Scheraggio” (cyt. wg: Bartoli 2007). Z zapiski tej w kronice Giovanni’ego Villani’ego wiadomo zatem, że na miejscu omawianego Palazzi Vecchio znajdowały się wcześniej domy rodów Uberti i Ghibellini oraz kościół San Piero Scheraggio. Prace nad wznoszeniem monumentalnego budynku trwały, po zakończeniu kilku lat polityczno-społecznego chaosu i licznych aktów terroru, związanych z walkami Gwelfów Czarnych z Gwelfami Białymi (1301-1304), w latach około 1306/1307-1310 (Trachtenberg 1999). Owocem jest potężna budowla, w którą wkomponowano dawną wieżę mieszkalną rodziny Foraboschi, zwaną Torre della Vacca (Trachtenberg 1999), co w tłumaczeniu brzmiałoby „Krowia Baszta”. Właśnie w wyniku wbudowania w bryłę pałacu dawnej wieży mieszkalnej, aktualna wieża na planie prostokąta posadowiona jest niesymetrycznie. We wnętrzu wieży znajdują się dwie cele więzienne. W historii swej florencki Palazzo Vecchio dwukrotnie służył jako więzienie: po raz pierwszy (1435) uwięziony w nim był protoplasta rządzącego Florencją rodu Medici’ch – książę Cosimo I Medici zwany il Vecchio (1389–1464). W 1498 r., przed swą śmiercią na stosie więziony był w pałacu ortodoksyjny kaznodzieja dominikański Girolamo Savonarola (1452–1498), po tym jak zakończyła swe istnienie ustanowiona przezeń i tymczasowo istniejąca Republika Chrystusowa (Bartoli 2007).

Sama nazwa Palazzo Vecchio, co dosłownie znaczy „Stary Pałac”, nadana została budowli wtórnie i wiąże się z epizodem z życia księcia Toskanii Cosimo I de’ Medici (1519–1574). Kiedy w 1540 r. władca wraz ze swym dworem przeniósł się z posadowionego nieopodal pałacu pawilonu mieszkalnego do nowo wybudowanego Palazzo Pitti, budynek zyskał miano „starego pałacu”, w odróżnieniu od potężnego pałacu renesansowego, który nazwano „nowym pałacem” (Palazzo Nuovo).

Monumentalna, zwarta bryła budowli pod względem chronologicznym da się zaliczyć do gotyku. Jednakowoż jej styl wydaje się być z jednej strony zapóźnionym echem romańszczyzny z początków Trecenta, z drugiej – bardzo wczesną zapowiedzią wczesnych form renesansowych. Trzy masywne kondygnacje rozpoczyna monumentalny cokół, poza niewielkimi otworami niemal pozbawiony okien. Po nim następują dwa nieco niższe piętra zaakcentowane rzędami okien biforialnych, półkoliście zwieńczonych. Całość wieńczy nieco występująca przed lico muru kondygnacja blankowań, podtrzymywanych przez odcinkowe arkady i masywne kroksztyny. Dominantą kompozycyjną budynku jest wspomniana wcześniej wieża (Torre della Vacca), której forma, z nieco rozszerzonym krenelowanym zwieńczeniem oraz zamykająca całość nieco węższa latarnia, zadomowiła się w wielu średniowiecznych budowlach świeckich na terenie Toskanii. Zbliżone formy reprezentują baszty Palazzo Pubblico w Sienie, czy Palazzo del Signore w Prato, obydwu powstałych wcześniej niż florencki Palazzo Vecchio. Charakterystyczne jest w przypadku tego ostatniego zaakcentowanie ścian budowli spłaszczonym boniowaniem, biforialne kształty okien oraz oddzielenie poszczególnych kondygnacji cienkimi liniami gzymsów, a także nader skromne zaaranżowanie cokołu. Zbliżona aranżacja elewacji będzie się systematycznie powtarzać w renesansowych pałacach nie tylko Florencji (na przykład w Palazzo Strozzi), ale całej Toskanii w okresie Quattrocenta i wczesnego Cinquecenta (Bartoli 2007), a przykłady jej zastosowania da się odnaleźć także poza Toskanią, na przykład na terenie Emilii-Romagni (Bolonia, Ferrara).

 

Lit.: Trachtenberg 1999, s. 967, 968, 969, 971-973; Bartoli 2007, s. 12-14, 15, 16, 30; Bartoli 2010, s. 21; https://it.wikipedia.org/wiki/Palazzo_Vecchio



48. Giovanni da Bologna, Statua equestre del granduca Cosimo I de' Medici, 1587-1595, Piazza della Signoria, Firenze, 20.08.2008. Kilka lat po zakończeniu prac nad majestatyczną grupą Porwania Sabinek, eksponowaną w Loggia dei Lanzi przy florenckiej Piazza della Signoria, to jest w 1587 r. wybitny rzeźbiarz manieryzmu włoskiego pochodzący z Flandrii, Giovanni da Bologna (1529–1608) otrzymał od Wielkiego Księcia Toskanii Ferdinando de' Medici (1587–1609) zlecenie na odlanie posągu konnego swego ojca imieniem Cosimo I, księcia Republiki Florenckiej (1537– 1569) i pierwszego Wielkiego Księcia Toskanii (1569–1574) (Wirtz 2005; Talini 2019).

Artysta pracował przez siedem lat (do 1594 r.) nad formą odlewniczą, samym posągiem jeźdźca i budową cokołu, mającego wywyższyć uwiecznioną postać, a zarazem podkreślić jej zasługi dla miasta. Książę Cosimo I de' Medici był nie tylko władcą, ale także mecenasem sztuki. Na jego zlecenia tworzył wyśmienite dzieła sztuki wspomniany tu Giovanni da Bologna, a także inny wiodący, jakkolwiek reprezentujący starszą generację manierysta toskański, mianowicie Benevenuto Cellini (1500–1571).

Wielkiego Księcia upamiętniono jako siedzącego na grzbiecie okazałego, kłusującego wierzchowca, odzianego w lekką zbroję, z berłem książęcym podtrzymywanym prawą ręką. Wzrok postaci zwrócony jest w stronę Palazzo Vecchio, będącego dominantą architektoniczną wnętrza urbanistycznego tworzonego przez florencką Piazza della Signoria. Być może tego rodzaju ujęcie władcy na rumaku służyć miało podkreśleniu jego lojalności wobec mieszkańców miasta-państwa, którym rządził, a także jego triumfu nad pokonanymi przez Florencję w wojnach, które prowadził miastami. Także reliefy na cokole pomnika konnego wchodzą w skład ikonograficznego programu monumentu. Obrazują ważne epizody z życia książęcego rodu Medici’ch, wraz z przyznaniem Cosimo I tytułu Wielkiego Księcia Toskanii i koronacją władcy przez papieża Piusa V (1566–1572) oraz triumfalnym marszem Wielkiego Księcia na czele oddziału wojskowego do pokonanej i zdobytej Sieny, po zakończeniu wojny z lat 1553-1555 (Wirtz 2005; Baroni 2003).    

 

Lit.: Baroni 2003, s. 23; Wirtz 2005, s. 94, 95; Talini 2019, s. 19-21; https://it.wikipedia.org/wiki/Statua_equestre_di_Cosimo_I_de%27_Medici



49. Firenze, Campanile della Cattedrale Santa Maria del Fiore, 20.08.2008. Budowę dzwonnicy katedry Santa Maria del Fiore we Florencji nadzorowało trzech architektów i rzeźbiarzy, zaangażowanych w budowę i przebudowę kościoła. Pierwszy projekt dzwonnicy przedłożył w 1334 r. wybitny malarz, działający również jako architekt, Giotto di Bondone (1267–1337). Do roku jego śmierci (1337) ukończono jedynie dolną kondygnację wieży. Nadzór dalszymi pracami nad budową dzwonnicy przejął Andrea d’Ugolino da Pontedera zwany Andrea Pisano (ok. 1290–1348/49). W owych latach wieżę podwyższono o dwie kolejne kondygnacje, a w latach 1330-1336 powstały wysokiej klasy reliefy, zamknięte w ośmiobocznych polach, ilustrujące sceny Starotestamentowe, personifikacje prac miesięcy, sakramenty święte oraz sztuki wyzwolone. Ich głównym, jakkolwiek nie jedynym autorem był wspomniany wyżej Andrea Pisano. W dobie dzisiejszej in situ znajdują się kopie średniowiecznych reliefów, oryginały przeniesiono do Muzeum Katedralnego we Florencji (Museo dell'Opera del Duomo).

W 1343 r. nadzór nad budową dzwonnicy katedry Santa Maria del Fiore przejął architekt i rzeźbiarz Francesco Talenti (ok. 1305–po 1369). Temu ostatniemu budowla zawdzięcza zasadniczą zmianę pierwotnego projektu, tego przedłożonego przez Giotta di Bondone. Francesco Talenti zakładał między innymi budowę wieży niższej od pierwotnie zamierzonej, odstąpił także od zwieńczenia ostatniej jej kondygnacji hełmem szpiczastym na rzecz płaskiego zamknięcia. Na szczycie dzwonnicy do dziś znajduje się taras widokowy, umożliwiający spojrzenie na panoramę miasta, otoczonego pasmem niewysokich gór. Wieża, zarówno kolorystycznie, jak i stylistycznie harmonizuje ze stojącymi nieopodal niej budowlami. W słońcu skrzą się barwy użytego do budowy białego, czerwonego i zielonego marmuru, natomiast pod względem stylu dzwonnica wpisuje się w inspirowany częściowo antyczną architekturą rzymską późny gotyk toskański, którego jedynym elementem typowo gotyckim, czy wręcz „barbarzyńskim” jest ostrołukowa arkada.

 

Zob. https://it.wikipedia.org/wiki/Campanile_di_Giotto; https://duomo.firenze.it/it/scopri/campanile-di-giotto; https://www.visitflorence.com/it/chiese-di-firenze/campanile-di-giotto.html; https://www.duomofirenze.it/campanile-di-giotto/ 



50. Andrea Pisano, L'Architettura, 1330-1336, rilievo del campanile del Duomo, Museo dell'Opera del Duomo, Firenze, 20.08.2008. Gotyckie reliefy w oktogonalnych polach znajdowały się dawniej w dolnej kondygnacji dzwonnicy (campanile) katedry we Florencji. Andrea Pisano (ok. 1290–1348/49), główny wykonawca reliefów, a zarazem jeden z architektów zatrudnionych przy projekcie dzwonnicy (il campanile) współpracował z przynajmniej dwoma innymi rzeźbiarzami, z imienia i nazwiska znani są Alberto Arnoldi i Francesco Talenti (Kreytenberg 1984; Moskowitz 1986).

W ośmiobocznych reliefach przedstawiono sceny starotestamentowe, sakramenty święte oraz alegorie sztuk wyzwolonych. Na reliefie obrazującym architekturę jako jedną ze sztuk wyzwolonych, architekt oraz towarzyszący mu dwaj rzemieślnicy budują dom z kamiennych ciosów. Zgodnie ze średniowieczną hierarchią przedstawieniową architekt został wywyższony ponad czeladników warsztatowych. „Dzwonowate” proporcje tych dwu ostatnich postaci przysparzają reliefowi charakteru pobrzmiewającego echem późnego romanizmu, przywodząc na myśl odległe wzorce w rzeźbie toskańskiej XI i XII w., jednakowoż Andrea Pisano, w przeciwieństwie do rzeźbiarzy epoki romańskiej dążył do wyższej dozy wyrafinowania swoich kompozycji, a postacie starał się maksymalnie „ożywić” (Toesca 1950). Fałdowania ich szat traktował jednakowoż wysoce schematycznie, co na prezentowanym reliefie wyraźnie widać.

 

Lit.: Toesca 1950, s. 29; Kreytenberg 1984, s. 48; Moskowitz 1986, s. 31. 



51. Andrea Pisano, La Medicina, 1330-1336, rilievo del Campanile, Museo dell'Opera del Duomo, Firenze, 20.08.2008. Alegoryczne przedstawienie sztuki medycyny utrzymane jest w stylistyce nieco odmiennej niż uprzednio prezentowana Architektura, wobec czego atrybucja mistrzowi Andrea Pisano (ok. 1290–1348/49) może nie być do końca pewna (Moskowitz 1986). Nie da się wykluczyć, że w pracy nad tym reliefem znaczny udział przypadł jednemu z uprzednio wymienionych pomocników mistrza, jakkolwiek nie sposób na podstawie samej stylistyki rozstrzygnąć któremu (Alberto Arnoldi, Francesco Talenti?).

Jeśli chodzi o samą scenę figuralną na ośmiobocznym reliefie, obrazuje ona czterech pacjentów przybyłych do średniowiecznego medyka, który usiłuje postawić diagnozę na podstawie oceny moczu jednego z nich. Dla dzisiejszego odbiorcy podobny sposób diagnozowania choroby może przypominać szamaństwa wróżbity, jednakowoż diagnostyka tego rodzaju zgłaszanych przez pacjenta problemów praktykowana była nie tylko w średniowieczu, ale i w znacznie późniejszych epokach. Podobne „wizyty u lekarza” dadzą się nierzadko spotkać w holenderskim malarstwie rodzajowym XVII w.

 

Lit.: Moskowitz 1986, s. 44.



52. Andrea Pisano, La Pittura, 1330-1336, rilievo del Campanile, Museo dell'Opera del Duomo, Firenze, 20.08.2008. Spłaszczony relief obrazuje wnętrze pracowni malarza, jakkolwiek zarówno jego strój, jak fizjonomia i fryzowanie włosów sugerować mogą, że nie został zobrazowany artysta działający w czasach współczesnych powstaniu reliefu lecz ... malarz starogrecki (Moskowitz 1986). Czyżby Andrea Pisano (ok. 1290–1348/49) dążył do utożsamienia współczesnych sobie malarzy toskańskich, tworzących (co widać na reliefie) ołtarzyki skrzydłowe w snycerskich ramach z antycznymi malarzami greckimi? Czyżby współczesny mistrzowi Andrea Pisano malarz toskański miał być porównany do żyjącego i tworzącego w antyku Zeuksisa lub Parrhasiosa? Jest to jak najbardziej możliwe, bowiem wbrew deprecjonującej opinii Giorgio Vasari'ego (1511–1574), w oczach którego gotyk był stylem „barbarzyńskim”, względnie grobem lub profanacją antyku, w średniowiecznej rzeźbie i malarstwie Toskanii reminiscencje sztuki antycznej były obecne i niewykluczone, że tworzący wówczas artyści (wśród nich także Andrea Pisano) chcieli siebie postrzegać siebie jako kontynuatorów sztuki antycznej.

 

Lit.: Moskowitz 1986, s. 43.



55. Donatello, Cantoria della Cattedrale Santa Maria del Fiore, 1433-1438, Museo dell'Opera del Duomo, Firenze, 20.08.2008. Trybuna śpiewacza dłuta Donatella (1386–1466) przeznaczona była pierwotnie na prospekt organowy umieszczony ponad wejściem do Zakrystii Kanoników w południowo-wschodnim narożu skrzyżowania naw florenckiej katedry Santa Maria del Fiore (Planiscig 1947; Avery 1991). Czas powstania cantorii przypada na lata po zakończeniu prac nad kazalnicą na zewnętrznym narożu katedry Santo Stefano w nieodległym od Florencji Prato i tym samym, w opinii badaczy koncepcja ikonograficzna florenckiej cantorii stanowi kontynuację programu ikonograficznego reliefów na ambonie z Prato (Schottmüller 1904; Colasanti 1931; Kauffmann 1935; Pope-Hennessy 1985; Avery 1991). Do odkucia trybuny śpiewaczej Donatello użył dwóch bloków marmurowych (Avery 1991), które zespolił belkowaniami poniżej i ponad szeregiem reliefów, podzielonych na kwatery parami kolumienek.

Stylistyka przedstawień figuralnych na reliefach inspirowana była przedstawieniami ze starorzymskich sarkofagów, typy tańczących młodzieńców i panien wywodzić się mogą z antycznych figur pląsających putti lub alegorycznych wyobrażeń tancerzy (Janson 1963). Nie wiadomo, czy cantoria florencka miała zawierać inskrypcję, tak jak jej „bliźniaczka” odkuta przez Luca della Robbia (1400–1482). Bliźniacze podobieństwo ikonograficzne przedstawień na reliefach obu trybun pozwala jednak przyjąć, iż inspirację dla nich stanowiły wersety Psalmów CXLVIII i CXLIX o treści: „Chwalcie Pana na niebiosach, chwalcie na wysokościach [...] Młodzieńcy, także i panny, starzy i młodzi, chwalcie imię Pańskie; albowiem wywyższone jest imię Jego samego, a chwała Jego nad ziemią i niebem” (Ps 148, 12-13)"; „Śpiewajcie Panu pieśń nową, chwała Jego niechaj zabrzmi w zgromadzeniu świętych. Wesel się, Izraelu! w Stwórcy swoim, synowie Syjońscy! Radujcie się w królu swoim!” (Ps 149,1-2). Donatello dążył do rzeźbiarskiego zilustrowania realizacji owego biblijnego zawołania przez zastępy młodzieńców i panien. Mało jednak w tym przedstawieniu dostojności i powagi, jaką wyczytać można na kartach Starego Testamentu. Dominuje swoboda, rozradowany i roztańczony orszak młodych śmiało wytrzymuje porównanie z antycznymi pogańskimi pochodami bachanaliów. Nawet ramy architektoniczne w formie podwójnych kolumienek nie wyznaczają tu granic, skumulowany tłum stwarza wręcz wrażenie „ucieczki” na zewnątrz szkieletu trybuny. Wydaje się, że Donatello zilustrował biblijny tekst Psalmu, odwołując się do „dionizyjskiego”, przepełnionego zmysłowością i swobodą kanonu przedstawieniowego, czego całkowitym przeciwieństwem jest wspomniana wyżej czantoria, wykonana w zbliżonym samym czasie przez Luca della Robbia.

 

Lit.: Schottmüller 1904, s. 40; Colasanti 1931, s. 59; Kauffmann 1935, s. 71; Planiscig 1947, s. 142, nr 171-172; Janson 1963, s. 126; Pope-Hennessy 1985, s. 120; Avery 1991, s. 66-69, nr kat. 44.



56. Luca della Robbia, Cantoria della Cattedrale Santa Maria del Fiore, 1431-1438, Museo dell'Opera del Duomo, Firenze, 20.08.2008. Niemal w tym samym czasie, kiedy Donatello (1386–1466) pracował nad trybuną śpiewaczą dla katedry Santa Maria del Fiore, nieco młodszy od niego Luca della Robbia (1400–1482) tworzył cantorię również przeznaczoną dla katedrze florenckiej. Godnym podkreślenia jest, że florencka cantoria jest jednym z nielicznych dzieł, do jakich Luca della Robbia użył marmuru jako materiału. Rzeźbiarz ten zasłynął bowiem jako wybitny twórca i propagator techniki terakoty polichromowanej.

Udokumentowana źródłowo historia trybuny śpiewaczej rozpoczyna się 9 kwietnia 1432 r., kiedy Luca della Robbia otrzymał zapłatę za lavorio del perghamo degli orphani (Pope-Hennessy 1980). Wiadomo jednak, iż niewielką sumę uiszczono mu również w październiku 1431 r. (Pope-Hennessy 1980; Petrucci 2008), na pozyskanie białego marmuru (de quodam marmore albo), chociaż nie wynika ze źródeł na co ów marmur miał być przeznaczony. Właściwe prace nad cantorią są dobrze udokumentowane w latach 1432-1438, jakkolwiek brakuje kontraktu zawartego z artystą na jej wykonanie (Pope-Hennessy 1980; Gentilini 1992; Domestici 1992; Petrucci 2008). Trybuna ta, podobnie jak jej „bliźniaczka” dłuta Donatella, przeznaczona była na organy w katedrze florenckiej. Instrument zamówiony był dla kościoła katedralnego w 1388 r. u organmistrza Fra’ Domenico da Siena (Pope-Hennessy 1980). Drewniany prospekt organowy przywieziono do Florencji w 1411 r., a w 1413 r. ozdobiono go motywem heraldycznym lilii florenckich (Pope-Hennessy 1980). W latach 1422-1423 najsłynniejszy organmistrz Toskanii, Matteo di Paolo da Prato (1393–1465) został wezwany do naprawy organów w katedrze florenckiej, jednak stan instrumentu po naprawie został oceniony przez operaio katedry Santa Maria del Fiore jako niezadowalający (Pope-Hennessy 1980). W zimie 1426 r. koniecznością stała się budowa nowych organów, które wraz ze starymi odnowionymi miano wstawić do wnętrza chóru (Pope-Hennessy 1980). Zamówienie na nowy instrument wystawiono jednak dopiero w marcu 1432 r., a model jego przywieziono z Prato w 1433 r. (Pope-Hennessy 1980). Aczkolwiek nie wiadomo dokładnie kiedy Luca della Robbia zawarł kontrakt na wykonanie nowej trybuny dla organów można śmiało przypuszczać, iż miało to miejsce w 1431 r. (Pope-Hennessy 1980; Gentilini 1992; Domestici 1992; Petrucci 2008). Pierwotną lokalizacją cantorii była przestrzeń ponad wejściem do północnej zakrystii katedry Santa Maria del Fiore.

Oparta, analogicznie jak trybuna Donatella, na pięciu masywnych konsolach, złożona z poprzedzielanych masywnymi podwójnymi pilastrami reliefów cantoria na przedstawieniach reliefowych ilustruje zapewne wersety z Psalmu CL, nawołującego do chwalenia Boga śpiewem przy wtórze instrumentów (Pope-Hennessy 1980; Domestici 1992): „Chwalcie Boga w świątyni Jego; chwalcie Go na rozpostarciu mocy Jego. [...] Chwalcie Go na głośnych trąbach, chwalcie go na lutni i na harfie. Chwalcie Go na bębnie i na piszczałkach; chwalcie Go na strunach i organach. Chwalcie Go na cymbałach głośnych; chwalcie Go na cymbałach krzykliwych” (Ps 150, 1, 3-5). Łacińska treść wersetów, z zastosowaniem licznych abrewiacji pojawia się w inskrypcjach majuskularnych na belkowaniach i na fryzie poniżej konsol trybuny: LAVDATE D[OMI]N[V]M IN S[AN]C[T]IS EIVS • LA[VDATE] EV[M] IN F[IR]MAMENTO V[IR]TVTIS EI[VS] • LA[VDATE] EV[M] IN V[IR]TVTIB[VS] EI[VS] • LA[VDATE] EV[M] S[ECVN]D[V]M MVLTITVDINEM MAGNITVD[IN]IS EI[VS] (górne belkowanie); LAVDATE EVM IN SONO TVBAE • LAVDATE EVM IN PSALTERIO ET CYTHARA • LAVDATE EVM IN TIMPANO (dolne belkowanie); ET CHORO • LA[VDATE] EV[M] IN CORDIS ET ORGANO LA[VDATE] EV[M] IN CIMBALIS BENE SONA[N]TIBVS LA[VDATE] EV[M] IN CIMBALIS IVBILATIONIS O[MN]IS SP[IRITV]S LAVDET D[OMI]N[V]M. Jest wysoce prawdopodobnym, że koncepcja całości mogła się zmieniać na przestrzeni lat pracy nad dziełem. Ponieważ dwa spośród sześciu reliefów cantorii jest mniejszych od pozostałych i właśnie one były ukończone do sierpnia 1434 r. można wnioskować, że reliefy te, przedstawiające chłopców śpiewających z księgi oraz chłopców śpiewających z nut na zwoju pergaminu zostały wykonane najwcześniej (Pope-Hennessy 1980). Nastpne w kolejności były najpewniej cztery kwadratowe reliefy większych rozmiarów, obrazujące Śpiew przy wtórze trąb i piszczałek, Śpiew przy wtórze cytry, Bębnistów i Cymbalistów (Pope-Hennessy 1980). Na wiosnę 1438 r. trybunę umieszczono nad wejściem do północnej zakrystii katedry Santa Maria del Fiore (Petrucci 2008).

Reliefy na trybunie Luca della Robbia, w porównaniu do reliefów na cantorii Donatella przejawiają wyższą stateczność i harmonię. Nastrój przedstawień chórów oddających cześć Panu jest tu znacznie bardziej podniosły i dostojny. Wszystkie instrumenty muzyczne, o jakich mowa w wersetach Psalmu CL zostały tu wiernie odtworzone. Przeciwstawiając klasyczne, wyważone piękno reliefów Luca della Robbia zmysłowości i wigorowi bijącym z reliefów Donatella, można zarazem przeciwstawić kanon apolliński dionizyjskiemu. Co więcej, o ile cantoria Donatella jest dziełem pozostającym w bliskiej relacji z odbiorcą, trybuna Luca della Robbia ma wartość absolutną, idealną i intelektualną, w zgodzie z regułami wszechogarniającej harmonii (Petrucci 2008). Cantorię uznano szybko za punkt zwrotny w realizmie przedstawieniowym wczesnego renesansu. Dla realistycznego oddania tworzonych z wyobraźni po lekturze Pisma Świętego chórów inspiracją mógł być także traktat De pictura Leone Battista Alberti’ego (1404–1472), gdzie architekt, teoretyk i malarz tak pisał o przedstawianiu scen figuralnych: „quello che prima dà voluttà nella istoria viene dalla copia e varietà delle cose; poi muoverà l’istoria l’animo quando gli domini ivi dipinti molto porgeranno suo proprio movimento d’animo”, a dalej „piangiamo con chi piange e ridiamo con chi ride e dogliamo con chi si duole – movimenti d’animo i quali si conoscono dai movimenti del corpo; movimenti del corpo, quali bene i pittori imporeranno dalla natura” (cyt. wg: Gentilini 1992). Redakcją tematu starotestamentowego młodzieńców śpiewających, dmiących w trąby i piszczałki zachwycił się również Giorgio Vasari (1511–1574), który wręcz stwierdził, że szyje ich są „nabrzmiałe śpiewem” (gonfiare delle gole di chi canta, cyt. wg Domestici 1992).

 

Lit.: Pope-Hennessy 1980, s. 19, 20, 21, 24, 25; Domestici 1992, s. 14, 15, 17; Gentilini 1992, s. 86, 88; Petrucci 2008, s. 85, 89, nr kat. 4.



57. Donatello, Maria Maddalena penitente, 1453-1455, Museo dell'Opera del Duomo, Firenze, 20.08.2008. Wyrzeźbiony w drewnie i polichromowany, dostojny, a nawet na swój sposób „budzący grozę” posąg św. Marii Magdaleny, wielkości ponadnaturalnej (wysokość 188 cm), zamówiony być może dla baptysterium San Giovanni Battista we Florencji obrazuje nowotestamentową jawnogrzesznicę, której Jezus Chrystus odpuścił winy, gdy została sprowadzona do domu Szymona Faryzeusza (Wirtz 2005; Barbas 2008).

To co wybitnie w posągu tym zwraca uwagę, to brak atrybutów pozwalających rozpoznać św. Marię Magdalenę, czyli czaszki i puszki olejków. Twarz przeorana zmarszczkami, usta na wpół otwarte z wyzierającymi zębami, oczy niemal występujące z orbit oraz jedyny ubiór, jaki postać ma na sobie, z niespotykanie długich włosów, przysparzają rzeźbie potężnej dozy naturalizmu i weryzmu, nigdy nie spotykanej w twórczości Donatella (1386–1466) na podobnie wielką skalę. Być może ta późna rzeźba stanowi rodzaj aluzji do starzejącego się artysty (Barbas 2008). W okresie gdy pracował on nad drewnianym, polichromowanym posągiem, miał blisko 70 lat.

Lit.: Wirtz 2005, s. 74; Barbas 2008, s. 96, 97; https://it.wikipedia.org/wiki/Maddalena_penitente_(Donatello)


58. Andrea Sansovino, Battesimo di Cristo, 1502-1504, Museo dell'Opera del Duomo, Firenze, 20.08.2008. Trójpostaciowa grupa rzeźbiarska Chrztu Chrystusa, odkuta z białego marmuru, dawniej znajdowała się ponad słynną Bramą Raju (Porta del Paradiso), prowadzącą od wschodu do baptysterium San Giovanni we Florencji. Temat chrztu Chrystusa w wodach Jordanu był ogromnie adekwatny jako motyw wieńczący wejście główne do kaplicy chrzcielnej, co więcej wejście to znajduje się dokładnie naprzeciw portalu w fasadzie katedry Santa Maria del Fiore.

Autorem grupy rzeźbiarskiej był Andrea Contucci (1460/67–1529), który pseudonim Sansovino przypisał sobie od miejsca urodzenia, czyli Monte San Savino (Macchioni 1983). Rzeźbiarz przystąpił do pracy nad trzema posągami biorącymi udział w scenie biblijnej po pobycie w Portugalii i Hiszpanii, gdzie wcześniej, w latach 1489-1501 wykonywał głównie nagrobki wystawione zasłużonym osobistościom (Ferrarino 1977; Macchioni 1983). W dziele rzeźbiarskim dawniej wieńczącym wejście główne do baptysterium florenckiego uwidacznia się styl znamienny dla Andrea Sansovino po przybyciu do Florencji, między innymi szerokie sylwetki postaci, reprezentowane przez św. Jana Chrzciciela i asystującego mu anioła oraz proste udrapowania szat.

Istotny jest w tym przypadku fakt, że Andrea Sansovino po raz pierwszy w swej twórczości wykorzystał motyw aktu męskiego. Z przyczyn zrozumiałych nie uciekał się do podobnych motywów we wcześniej tworzonej rzeźbie nagrobnej, tu natomiast niewątpliwie sięgnął po inspiracje rzeźbą antyczną, gdzie bardzo często nagość służyła heroizacji postaci (zwłaszcza męskich). Nie bez wpływu na kształtowanie się ówczesnego stylu Andrea Sansovino pozostała twórczość przebywających we Florencji Rafaela Santi (1483–1520), Leonarda da Vinci (1452–1519) i Michała Anioła Buonarroti (1475–1564) (Salmi 1973-77; Macchioni 1983). Z drugiej strony ujęty w lekkim kontrapoście akt Jezusa Chrystusa mógł choć częściowo posłużyć za inspirację Michałowi Aniołowi, który niemal w tych samych latach, w których Andrea Sansovino pracował nad trójpostaciową grupą rzeźbiarską, tworzył potężny marmurowy posąg Dawida, przeznaczony dla florenckiej Piazza della Signoria.

 

Lit.: Salmi 1973-1977, s. 235-237; Ferrarino 1977, s. 48; Macchioni 1983 – https://www.treccani.it/enciclopedia/contucci-andrea-detto-il-sansovino_(Dizionario-Biografico)/; https://it.wikipedia.org/wiki/Andrea_Sansovino#Ritorno_a_Firenze_(1501-1504)



59. Michelangelo Buonarroti, Pietà Bandini, 1547-1555, Museo dell'Opera del Duomo, Firenze, 20.08.2008. Jedna z czterech grup rzeźbiarskich Pietà, dłuta Michała Anioła Buonarroti (1475–1564) nazywana jest zarówno Pietà Bandini, jak i Pietà z katedry florenckiej (Pietà dell’Opera del Duomo). Jednakowoż miejscem jej przeznaczenia miał być grobowiec Michała Anioła, przewidziany we wnętrzu bazyliki Santa Maria Maggiore w Rzymie (Rubio 2010).

Wybitny artysta, przedstawiciel „Świętej Trójcy” renesansu w Italii, obok Leonarda da Vinci (1452–1519) i Rafaela Santi (1483–1520), na początku ósmej dekady swego życia (dokładnie w wieku 72 lat) przystąpił do pracy nad monumentalnym posągiem, który zamierzał odkuć z jednego bloku marmurowego. Zobrazował w nim moment pomiędzy zdjęciem martwego ciała Jezusa Chrystusa z krzyża a złożeniem do grobu. Dzieło to miało wyrażać głęboką wiarę religijną Michała Anioła, który sam siebie postrzegał jako przeżywającego wiarę „reformistycznie, osobiście i duchowo”, co skądinąd nie było zgodne z wykładnią Kościoła Katolickiego po Soborze Trydenckim (Rubio 2010).   

Niezwykle mistrzowsko oddał Michał Anioł ciężar bezwładnego, martwego ciała Jezusa Chrystusa, jednakowoż znakomicie zapowiadające się dzieło nie doczekało się szczęśliwego ukończenia. Sam artysta w trakcie pracy nagle zmienił koncepcję odkucia jednej z nóg Chrystusa, a kiedy usiłował nadać swemu dziełu nowy kształt żyła kamienia marmurowego nagle pękła i artysta, przytłoczony beznadziejną sytuacją, w jakiej się znalazł zniszczył wcześniej rozpoczęty posąg własnoręcznie (Wirtz 2005). Obtłuczoną rzeźbę usiłowali „wkrzesić” uczniowie Michała Anioła, zwłaszcza Tiberio Calcagni (1532–1565), którego ślady interwencji uwidoczniają się u postaci św. Marii Magdaleny pomagającej Matce Boskiej podtrzymać martwe ciało. W stanie wiecznego nieukończenia pozostały natomiast dwie najważniejsze postacie wyłonione z kamienia marmurowego: Matka Boska i górujący nad całością kompozycji św. Nikodem. Michał Anioł był głęboko zaangażowanym czytelnikiem Biblii, a omawiana grupa rzeźbiarska wydaje się odnosić do konkretnych wersetów Ewangelii według św. Jana (J 3, 1-21), w których Jezus Chrystus zapewnia wątpiącego Nikodema, osobistość o wielkim znaczeniu wśród Żydów, że będzie oglądać królestwo Boże ten, kto się z Ducha na nowo narodzi (Rubio 2010). W postaci Nikodema Michał Anioł, który na etapie kończenia dzieła liczył blisko 80 lat, zawarł swój kryptoportret (Wirtz 2005). Taka decyzja nie wynikała bynajmniej z przypadku, lecz artysta uwieczniając siebie w osobie św. Nikodema pragnął wyrazić więź z Jezusem Chrystusem i Matką Boską, a w ten sposób wyrażony akt kontemplacji stanowić mógł dla odbiorcy wzór prywatnej dewocji (Rubio 2010). Co więcej, wydaje się, że wybór św. Nikodema na kryptoportret wynikał także z faktu, iż pojmowanie wiary przez artystę zbliżało go do postrzeganego w oficjalnej wykładni Kościoła Katolickiego za herezję odłamu Nikodemitów, którzy w tajemnicy sympatyzowali z wykładnią teologiczną Kościołów reformowanych (Rubio 2010).     

 

Lit.: Wirtz 2005, s. 70; Rubio 2010, s. 1, 2, 3, 5, 6; https://it.wikipedia.org/wiki/Pietà_Bandini; https://duomo.firenze.it/it/scopri/museo-dell-opera-del-duomo/le-sale/tribuna-di-michelangelo/4888/pieta-bandini-michelangelo-1447-1555-ca_



60. Giorgio Vasari e Federico Zuccari, Giudizio Universale,1572-1578, affresco nella cupola della Cattedrale Santa Maria del Fiore, Firenze, 20.08.2008. Zgodnie z projektem wykonanym w okresie gotyku, wnętrze czaszy kopuły katedry we Florencji miały pokrywać mozaiki ilustrujące rozbudowany Sąd Ostateczny. Kiedy jednak zakończono prace nad dwuczaszową kopułą, wybudowaną według projektu Filippo Brunelleschi'ego (1377–1446), wypełnienie jej od wewnątrz mozaikami, według wzoru wnętrza kopuły stojącego naprzeciwko katedry baptysterium romańskiego nie wydawało się adekwatne, bowiem wprowadziłoby w przestrzeń kościoła gotycko-renesansowego nutę wybitnie archaiczną. Przez długi czas zatem wewnętrzna czasza kopuły katedry we Florencji pozbawiona była jakiegokolwiek wystroju. Plany realizacji dawniej zamierzonego projektu gigantycznego obrazu Sądu Ostatecznego wznowiono dopiero w latach 70. XVI w., tym razem z inicjatywy Giorgio Vasari'ego (1511–1574) (Wirtz 2005). Autor nowego projektu wystroju malarskiego zrezygnował z wysoce konserwatywnego medium mozaiki, zastępując je nowszą techniką fresku. 

Rozbudowaną od dołu do góry wizję Sądu Ostatecznego zobrazowano w kilku strefach, przywodzących na myśl kręgi piekielne rodem z wersów Boskiej Komedii Dantego (1267–1321). Prace nad imponujących rozmiarów dekoracją freskową rozpoczął Giorgio Vasari w 1572 r., jednak dwa lata później zmarł, nie ukończywszy dzieła (Wirtz 2005). Ukończenia rozpoczętego fresku podjął się malarz epoki manieryzmu, Federico Zuccari (1539–1609). Ten ostatni kontynuował dzieło poprzednika nie zmieniając zasadniczo ani ogólnego zarysu kompozycji, ani stylu wystroju malarskiego, ukończonego w 1579 r.

 

Lit.: Wirtz 2005, s. 61; https://it.wikipedia.org/wiki/Cupola_del_Brunelleschi#Affreschi



61. Paolo Uccello, Monumento equestre al condottiero Giovanni Acuto (John Hawkwood), 1436, affresco, Cattedrale Santa Maria del Fiore, Firenze, 20.08.2008. Plany wykonania okazałego pomnika konnego przedłożyły władze Florencji po śmierci angielskiego żołnierza zawodowego, przywódcy wojsk lądowych, awanturnika i kondotiera w służbie papieskiej, Johna Hawkwooda (ok. 1320–1394), nazywanego w Italii Giovanni Acuto. Republika Florencji zawdzięczała owemu przywódcy liczne zwycięstwa, a zwłoki jego pochowano początkowo w podziemiach będącej wówczas w budowie katedry Santa Maria del Fiore. Ostatecznie jednak, na prośbę syna kondotiera, Johna Hawkwooda Juniora, za pośrednictwem króla Anglii Ryszarda II Lancastra (1367–1400) szczątki przeniesiono do miejsca narodzin przywódcy, czyli do Sible Hedingham.

Jednakowoż plan wykonania posągu kondotiera na grzbiecie wierzchowca niebawem zarzucono, gdyż wysokość nakładów na jego odlanie przekroczyłaby możliwości budżetu Republiki Florenckiej. Poprzestano zatem na upamiętnieniu przywódcy wojskowego we wnętrzu katedry Santa Maria del Fiore za pomocą tańszego medium fresku, a do wykonania malowidła ściennego zatrudniono w maju 1436 r. malarza Paolo Uccello (1397–1475) (Wirtz 2005).

Zgodnie z wcześniejszym zamiarem pomnik konny miał być wymalowany tak, aby imitował rzeczywistą barwę poddanego działaniu czasu brązu. Kolor zielonkawej patyny uzyskano dzięki użyciu pigmentu terra verde, czyli ziemi zielonej (Wirtz 2005). Wymalowany w przeważających tonach jasnej zieleni pomnik przywódcy wojskowego na grzbiecie rumaka wyłania się z tła oddanego w tonacji ciemnej czerwieni. Uderzające jest przeciwstawienie ujętego w ostro zarysowanym profilu kondotiera na wierzchowcu wobec kamiennego podestu, którego perspektywiczny widok możliwy jest z punktu widzenia znajdującego się znacznie poniżej dolnej krawędzi malowidła (Kubovy 1988). Sam zaś jeździec i jego rumak są widoczni w perspektywie z całkiem innego punktu patrzenia, znajdującego się mniej więcej w połowie wysokości nóg konia (Kubovy 1988).

Postument malarskiego pomnika wzbogacono dwiema inskrypcjami. Jedna z nich, umieszczona na tablicy na dłuższej ścianie bocznej zawiera imię i nazwisko postaci, a treść jej brzmi: IOANNES ACVTVS EQVES BRITANNICVS DVX AETATIS SVAE CAVTISSIMUS ET REI MILITARIS PERITISSIMVS HABITVS EST. Widoczna jedynie przy dokładniejszym oglądzie fresku inskrypcja w belkowaniu podestu to sygnatura malarza: PAVLI VGELLI OPVS.

 

Lit.: Kubovy 1988, s. 80, 82; Wirtz 2005, s. 64, 65; https://it.wikipedia.org/wiki/Monumento_equestre_a_Giovanni_Acuto



62. Andrea del Castagno, Monumento equestre al condottiero Niccolò da Tolentino, 1456, affesco, Cattedrale Santa Maria del Fiore, Firenze, 20.08.2008. Dwadzieścia lat po ukończeniu freskowej imitacji pomnika konnego Johna Hawkwooda Andrea del Castagno (1421–1457) otrzymał zlecenie na namalowanie w technice fresku monumentu poświęconego innemu przywódcy wojsk lądowych Republiki Florenckiej, Niccolò Mauruzi (Maruzzi), powszechnie znanemu jako Niccolò da Tolentino (ok. 1350–1435) (Vitozzi 2008).

Obydwa wizerunki kondotierów na rumakach są do siebie zbliżone pod względem rozmiarów, jakkolwiek stylistycznie mocno się od siebie różnią. Twardemu rysunkowi pomnika Johna Hawkwooda na malowidle pędzla Paolo Uccello (1397–1475) przeciwstawiono na fresku pędzla Andrea del Castagno miękką, delikatną linię konturu zarysowującego pomnik Niccolò da Tolentino (Wirtz 2005). Statyczności pomnika angielskiego przywódcy wojskowego, poniekąd zastygłego w swej pozie przeciwstawić można dynamizm i płynność ruchów kondotiera zobrazowanego przez Andrea del Castagno. Wizerunek tego ostatniego przywódcy namalowano przy użyciu szerszej gamy kolorów, nie szczędząc użycia złoceń dla zaakcentowania obrzeży zbroi i ladrów konia. Wystawność i dekoracyjność dominuje nie tylko w stroju kondotiera Niccolò da Tolentino, ale także w motywach zdobiących cokół. Dwie flankujące podest nagie postacie trzymają tarcze herbowe, wskazujące na pochodzenie szlacheckie upamiętnionej postaci. Andrea del Castagno doskonale wydobył z tła w tonach ciemnego błękitu świetlistą postać wojownika i oddany w podobnej tonacji wysoki podest. Chodziło w tym przypadku o jak najwiarygodniejszą imitację rzeczywistego kamienia marmurowego.

 

Lit.: Wirtz 2005, s. 65; Vitozzi 2008 – https://www.treccani.it/enciclopedia/niccolo-mauruzzi_(Dizionario-Biografico);  https://it.wikipedia.org/wiki/Monumento_equestre_a_Niccolò_da_Tolentino


64. Firenze, Veduta dalla finestra dell’Ospitale delle Rifiorenze, 21.08.2008. Nadszedł kolejny dzień, a wraz z nim moc wrażeń przy poznawaniu następnej „dawki” bogatego dziedzictwa artystycznego dawnej Florencji. Dokładniej sformułowanego planu na dzień 21 sierpnia 2008 r. nie miałem, jakkolwiek spodziewałem się rozpoczęcia wędrówki od obiektu położonego w miarę blisko miejsca zakwaterowania.

W wielkim skrócie mogę powiedzieć, gdzie w sierpniu 2008 r. nocowałem na terenie Florencji. Był to urządzony przez ośmioosobową grupę członków stowarzyszenia CouchSurfing „gościniec” (tak można to słowo przetłumaczyć z języka włoskiego), znajdujący się przy Piazza Piattellina, nieopodal kościoła i klasztoru Santa Maria del Carmine. W sezonie letnim służył za niecodzienny rodzaj schroniska młodzieżowego, w zimowym pełnić miał funkcję kwatery dla osób bez stałego miejsca zamieszkania. Inicjatywa taka sama w sobie wydaje się wielce szlachetna, ale dochodów za wielkich nie przynosiła. Jaki los spotkał Ospitale delle Rifiorenze, napiszę przy innej okazji.

 

Zob. https://it.wikipedia.org/wiki/Piazza_Piattellina       



65. Firenze, Palazzo Strozzi, 21.08.2008. Potężny pałac miejski wzniesiono pomiędzy noszącą tę samą nazwę via Strozzi, Piazza Strozzi oraz via Tornabuoni, dla zamożnej florenckiej rodziny kupieckiej. Przedstawiciele rodu Strozzi zostali wygnani z Florencji w 1434 r., ze względu na konflikt, w jaki popadli z władcą miasta Cosimo I de' Medici zwanym il Vecchio (1434–1464). Powrót tej rodziny do Florencji stał się możliwy dopiero w 1469 r., dzięki wstawiennictwu florenckiego signore Lorenzo de' Medici zwanego il Magnifico (1469–1492).

Zleceniodawca budowy nowej rezydencji, Filippo Strozzi Starszy (il Vecchio, 1428–1491), nie tylko zasłużony bankier, ale także późniejszy mecenas sztuki, zamierzał zrealizować swoje marzenie o wzniesieniu potężnej budowli, która rozmiarami swymi przewyższyłaby rezydencję władców Florencji, czyli Palazzo Medici (obecnie Medici-Riccardi). Dla urzeczywistnienia tego ambitnego planu konieczne stało się wyburzenie piętnastu florenckich budynków mieszkalnych, co stało się możliwe wyłącznie za przyzwoleniem władcy i pod warunkiem przyznania rodzinom zmuszonym do opuszczenia swych domów lub wież mieszkalnych nowych miejsc zamieszkania. Po wyburzeniu kilkunastu budynków wytyczono nowy plac pod budowę, obecnie zajmowany nie tylko przez pałac, ale także przez znajdującą się przed pałacem Piazza Strozzi. Podpisanie aktu notarialnego wraz z przyznaniem pozwolenia na budowę miało miejsce 2 kwietnia 1489 r., jednak datę położenia kamienia węgielnego miano wyznaczyć z pomocą astronomów. Projekt w formie drewnianego modelu pałacu wykonał nadworny architekt signore Lorenzo de' Medici – Giuliano da Sangallo (ok. 1445–1516). Przewidziana była potężna, kubiczna bryła budynku z dziedzińcem wewnętrznym, a prace budowlane rozpoczęto 6 sierpnia 1489 r. i ich pierwszy etap trwał do 1491 r. Po śmierci Filippo Strozzi'ego Starszego (14 marca 1491 r.) pracę przerwano. Dopiero potomkowie Filippo Strozzi'ego po kilkuletniej przerwie zlecili kontynuację realizacji projektu architektowi i rzeźbiarzowi Benedetto da Maiano (1442–1497). Do 1501 r. ukończona była dolna kondygnacja, w której rodzina zmarłego fundatora niezwłocznie zamieszkała. Budowa pierwszego i drugiego piętra oraz aranżacja krużganków dziedzińca wewnętrznego przebiegała pod nadzorem wspomnianego Benedetto da Maiano oraz architekta, rzeźbiarza i rysownika Simone del Pollaiuolo (1457–1508), a zakończenie budowy nastąpiło za życia wnuka Filippo Strozzi Starszego, mianowicie Filippo Strozzi Młodszego (il Giovane, 1489–1538) w 1538 r.

Florencki Palazzo Strozzi uznawany jest za jeden ze sztandarowych przykładów architektury pałacowej renesansu we Florencji a także stanowi „podręcznikowy” przykład architektury renesansu w Europie. Cztery elewacje zewnętrzne kubicznej budowli prezentują się bardzo podobnie. Artykulacja ich odpowiada trzem kondygnacjom budynku. Na poziomie masywnego cokołu zastosowano proste kwadratowe okna, a na pionowej osi symetrii umieszczono półkoliście zwieńczone bramy wejściowe. Cokół odróżnia się od pozostałych kondygnacji głębszym boniowaniem rustykalnym. W partiach pierwszego i drugiego piętra biforialne, półkoliście zwieńczone okna posadowiono bezpośrednio na gzymsach międzypiętrowych. Zadaszenie znacznie występuje przed lico muru i spoczywa na wydatnym kroksztynowym gzymsie koronującym. Charakterystyczna artykulacja elewacji zewnętrznych powtarza się w architekturze pałacowej nie tylko we Florencji, ale także w całej Toskanii, a jej proweniencji być może należy poszukiwać w toskańskiej architekturze okresu Duecenta i wczesnego Trecenta. Jednym z możliwych precedensów dla pałaców toskańskich epoki Quattrocenta (XV w.) byłby florencki Palazzo Vecchio.

 

Zob. https://it.wikipedia.org/wiki/Palazzo_Strozzi



66. Firenze, Palazzo Strozzi, Cortile interno, 21.08.2008. Aranżacja renesansowych pałaców florenckich, z niewielkim dziedzińcem wewnętrznym może być inspirowana odległymi wzorami rezydencji rzymskich, z charakterystycznym atrium. W przypadku Palazzo Strozzi we Florencji występują trzy kondygnacje okalających dziedziniec krużganków, nieznacznie zmniejszone na wyższych piętrach. Na poziomie parteru półkoliste arkady krużganka spoczywają na smukłych kolumnach korynckich. Arkady krużganka pierwszego piętra są częściowo zamurowane lub przeszklone. Ich arkady opierają się na filarach. Krużganek drugiego piętra jest całkowicie pozbawiony arkad, a kolumny jego bezpośrednio wspierają belkowanie poprzedzające zadaszenie. Przestrzenie pomiędzy postumentami kolumn wypełniają balustradki tralkowe. Tak samo jak w przypadku elewacji zewnętrznych, w zbliżony jak w Palazzo Strozzi sposób zaaranżowane są dziedzińce wewnętrzne innych pałaców florenckich z okresu Quattrocenta oraz wczesnego Cinquecenta.

 

Zob. https://it.wikipedia.org/wiki/Palazzo_Strozzi



67. Lorenzo Ghiberti, Porta del nord, 1403-1424, Battistero di San Giovanni, Firenze, 21.08.2008. Drzwi północne do florenckiego baptysterium San Giovanni zostały odlane po tym jak w zimie 1401/1402 rozpisano konkurs, do którego stanęli między innymi dwudziestotrzyletni Lorenzo Ghiberti (1378–1455) i jego rówieśnik Filippo Brunelleschi (1377–1446) (Krautheimer 1956; Wirtz 2005). Obaj artyści wykonali „próbne” reliefy brązowe obrazujące Ofiarę Izaaka, zachowane do dziś i eksponowane we florenckim Museo Nazionale del Bargello, jednak zwycięzcą został Lorenzo Ghiberti, który dumnie sygnował swe dzieło inskrypcją OPVS LAVRENTII FLORENTINI. Kontrakt na odlanie wrót z brązu zawarła z artystą gildia handlarzy suknem (Arte di Calimala) w dniu 23 września 1403 r., a kilka lat później, 5 VI 1407 r. miało miejsce odnowienie tego samego kontraktu (Schlosser 1941; Planiscig 1949; Krautheimer 1971). Do uroczystego poświęcenia ukończonych drzwi brązowych doszło w Wielką Sobotę 23 kwietnia 1424 r. (Schlosser 1941; Wirtz 2005).

Dwadzieścia cztery kwatery tworzące dwa monumentalne skrzydła wrót reprezentują stylistykę późnego gotyku międzynarodowego. Wzorując się na brązowych drzwiach południowych, odlanych blisko sto lat wcześniej przez Andrea Pisano (ok. 1290–1348/49), Lorenzo Ghiberti zamknął sceny narracyjne i pojedyncze postacie w obramieniach będących krzyżówką rombu i czworoliścia, określanych w języku włoskim mianem formelle quadrilobate. Drzwi brązowe stanowić miały rodzaj rzeźbiarskiej Biblia pauperum, zawierającej cykl narracyjny od Zwiastowania Marii Pannie po Zesłanie Ducha Świętego, a także wizerunki Czterech Ewangelistów i Doktorów Kościoła jako propagatorów Słowa Bożego (Planiscig 1949; Krautheimer 1956). Osiem dolnych kwater obrazujących wyżej wspomniane pojedyncze postacie zakorzenionych jest w stylistyce gotyku międzynarodowego. Umieszczony powyżej obszerny cykl scen narracyjnych od Zwiastowania do Zesłania Ducha Świętego reprezentuje powolną ewolucję stylu Lorenzo Ghiberti'ego, kiedy to artysta – rzeźbiarz, architekt i złotnik, powoli zarzucał idealistyczny kierunek gotyku międzynarodowego, skłaniając się ku wczesnemu renesansowi, gdzie zarówno postacie, jak i architektoniczne lub pejzażowe tła opierają się na bardziej wnikliwej obserwacji natury (Wirtz 2005).

 

Lit.: Schlosser 1941, s. 36, 81; Planiscig 1949, s. 16, 17, 18; Krautheimer 1956, s. 38-39, 44-45, 112; Krautheimer 1971, s. 4; Wirtz 2005, s. 36, 37, 38; https://it.wikipedia.org/wiki/Porta_nord_del_battistero_di_Firenze



68. Lorenzo Ghiberti, Annunciazione, formella della Porta nord, 1403-1424, Battistero di San Giovanni, Firenze, 21.08.2008. Zwiastowanie na jednej z kwater drzwi północnych do baptysterium San Giovanni we Florencji reprezentuje konwencję stylistyczną bliską wczesnemu renesansowi, czego dowodzi jej klarowny podział geometryczny. Kompozycja opiera się na trójkącie prostokątnym przeciętym diagonalą (por. Krautheimer 1956). Sylwetka archanioła Gabriela zesłanego przez wyłaniającego się z obłoków Boga Ojca została ułożona dokładnie wzdłuż przeciwprostokątnej wspomnianego wyżej trójkąta. Gestem uniesionej prawej ręki Archanioł zwiastuje Marii Pannie narodziny Chrystusa, na co przyszła Matka Boska odpowiada gestem oparcia prawej dłoni na piersiach. Gest ów przypominać może uroczyste składanie przysięgi z obietnicą bezgranicznej wierności słowom wypowiedzianym przez Boskiego wysłannika.

Cała scena narracyjna rozgrywa się na otwartej przestrzeni, przywodzącej na myśl taras pałacu. Przez przekrój poprzeczny posadzki biegnie krótsza przyprostokątna trójkąta kompozycyjnego. Maria Panna pojawia się w portalu baldachimowym z półkolistą arkadą, przez którego prawą krawędź przechodzi dłuższa przyprostokątna. Bóg Ojciec widoczny w półpostaci wyciąga ręce posyłając gołębicę Ducha Świętego. Obie te postacie tworzą wspomnianą wcześniej diagonalę przecinającą przeciwprostokątną trójkąta kompozycyjnego oraz przechodzącą przez jego kąt prosty. Półkolista arkada portalu może zwiastować wczesny renesans, jednakże podobne formy niejednokrotnie napotykamy w malarstwie niderlandzkim XV w. Udrapowania szat, jeszcze płytkie i miękkie przemawiają za wiernością autora reliefu, Lorenzo Ghiberti’ego (1378–1455) wobec miękkich i płynnych form gotyku międzynarodowego (stylu pięknego) (Wirtz 2005). Cechą kierującą ku wczesnemu renesansowi jest obok klarownego podziału geometrycznego sam fakt umieszczenia Zwiastowania na otwartej przestrzeni, odróżniający scenę od gotyckich Zwiastowań „szkatułkowych” we wnętrzach komnaty.

 

Lit.: Krautheimer 1956, s. 122; Wirtz 2005, s. 39; https://it.wikipedia.org/wiki/Porta_nord_del_battistero_di_Firenze



69. Lorenzo Ghiberti, Natività, formella della Porta nord, 1404-1407, Battistero San Giovanni, Firenze, 21.08.2008. Kwatera obrazująca Narodziny Jezusa Chrystusa nie odbiega zbytnio od stylistyki gotyku międzynarodowego i jest wysoce prawdopodobnym, że był to jeden z pierwszych reliefów, jakie Lorenzo Ghiberti (1378–1455) wykonał w ramach pracy nad drzwiami północnymi do baptysterium we Florencji, a datuje się go na lata 1404-1407 (Krautheimer 1956). Miękkie, płytkie modelowania draperii dobitnie świadczą o wierności konwencji stylu międzynarodowego. Narodziny Chrystusa umieszczane we wnętrzach skalnych pieczar mają swe korzenie w tradycji malarstwa Trecenta oraz w stosunkowo odległych wzorcach bizantyjskich (Planiscig 1949). Pełne witalności gesty pasterzy, którym anioł zwiastuje radosną nowinę, wprowadzają nieco bardziej postępową nutę wczesnego renesansu.

 

Lit.: Planiscig 1949, s. 24; Krautheimer 1956, s. 122; https://it.wikipedia.org/wiki/Porta_nord_del_battistero_di_Firenze



70. Lorenzo Ghiberti, Adorazione dei Magi, formella della Porta nord, 1407-1408, Battistero San Giovanni, Firenze, 21.08.2008. Hołd Trzech Króli na kwaterze drzwi północnych do baptysterium florenckiego jest sceną stylistycznie bardzo postępową. Trzej Magowie ze Wschodu przedstawieni zostali przez Lorenzo Ghiberti’ego (1378–1455) w asyście orszaku, co zapewne opiera się na przekazie opowieści Historia Trium Regum, spisanej w 1364 r. przez karmelitę z Marienau Johannesa von Hildesheim (1310/1320–1375). Stłoczenie postaci zobrazowanych na reliefie wydaje się być świadectwem inspiracji reliefami na sarkofagach rzymskich, których wspomnienie pozostawało żywe w rzeźbiarskiej sztuce Italii przez cały okres gotyku. Tronująca Matka Boska z Dzieciątkiem Jezus, umieszczeni w scenerii przypominającej fragment komnaty pałacowej z portalem baldachimowym nawiązują wyraźny dialog z trzema Mędrcami (Planiscig 1949; Krautheimer 1956). Oto trzej monarchowie, traktowani jako przedstawiciele trzech krańców ziemi, przybyli w asyście licznych świadków, aby oddać hołd nowo narodzonemu Bogu-Człowiekowi.

 

Lit.: Planiscig 1949, s. 24; Krautheimer 1956, s. 123; https://it.wikipedia.org/wiki/Porta_nord_del_battistero_di_Firenze



71. Andrea Pisano, Porta del sud, 1330-1336, Battistero San Giovanni, Firenze, 21.08.2008. Najstarsze spośród trzech par drzwi do baptysterium we Florencji są wrota południowe, autorstwa Andrea Pisano (ok. 1290–1348/49). Zamówienie na nie złożył w 1322 r. florencki cech sukienników (Arte di Calimala), jednak zgodnie z pierwotnym zamierzeniem miały one być wykonane z drewna (Kreytenberg 1984; Moskowitz 1986; Wirtz 2005). Zmiana koncepcji ze strony samej gildii sukienników miała miejsce w 1329 r.: zamiast drzwi drewnianych, oprawionych w metalowe ramy miano w całości odlać wrota z mosiądzu (Kreytenberg 1984; Moskowitz 1986). Z polecenia gildii złotnik Piero di Jacopo został posłany do Pizy, celem naszkicowania drzwi do tamtejszej katedry, a następnie do Wenecji, dla znalezienia w tym mieście odlewnika, który podjąłby się wykonania drzwi do baptysterium we Florencji (Moskowitz 1986). Ostatecznie zlecenie na odlew wrót otrzymał Andrea Pisano, który jako surowca użył stopu złożonego w 76% z miedzi, w 22% z cynku i 2% z cyny (Kreytenberg 1984).

Pierwszy etap prac nad drzwiami stanowiło wykonanie modelu z wosku: jak wiadomo z zapisków archiwalnych był ów model gotowy 2 IV 1330 r. (Moskowitz 1986). Z 1331 r. pochodzi notatka, z której wiadomo, że Andrea Pisano współpracował nad odlewem drzwi z dwoma złotnikami: Lippo Dini i Piero di Donato (Toesca 1950). Od kwietnia 1330 r. przez kolejnych dziewięć miesięcy Andrea Pisano pracował nad modelami woskowymi reliefów ze scenami narracyjnymi, pomiędzy lutym 1333 r. a grudniem 1335 r., wraz z wymienionymi wyżej towarzyszami sztuki pracował nad pozostałymi reliefami i ramami drzwi (Moskowitz 1986; Wirtz 2005). Tworząc poszczególne kwatery drzwi Andrea Pisano inspirował się głównie twórczością swojego mistrza Giotto di Bondone (1267–1337), który w zbliżonym czasie pracował nad freskami w kaplicy Bardi-Peruzzi w bazylice Santa Croce. Osiem dolnych kwater drzwi południowych do baptysterium florenckiego zawiera pojedyncze alegorie cnót, pozostałe tworzą cykl poświęcony św. Janowi Chrzcicielowi. Ważne źródło literackie dla reliefów narracyjnych obrazujących sceny z życia św. Jana Chrzciciela stanowiła, obok Ewangelii według św. Łukasza, legenda zatytułowana Vita di San Giovambatista, przypisywana dawniej dominikaninowi Domenico Cavalca (ok. 1260–1342), jednak ostatecznie powiązana z osobą anonimowego autora z epoki Trecenta (XIV w.) (Moskowitz 1986).

Przeważający udział mistrza Andrea Pisano w pracy nad wrotami jest oczywisty, jednak interwencje pomocników warsztatowych, zarówno wymienionych wcześniej Piero di Donato i Lippo Dini, jak również Lionardo d’Avenzo oraz Piero di Jacopo dadzą się dostrzec w niektórych reliefach narracyjnych (Toesca 1950; Moskowitz 1986; Wirtz 2005).

 

Lit.: Toesca 1950, s. 12, 13; Kreytenberg 1984, s. 20, 21; Moskowitz 1986, s. 7, 8,  21; Wirtz 2005, s. 33, 34; https://it.wikipedia.org/wiki/Porta_sud_del_battistero_di_Firenze



72. Andrea Pisano, Battesimo dei seguaci, formella della porta sud, 1330-1336, Battistero San Giovanni, Firenze, 21.08.2008. Scena Chrztu neofitów, na reliefie drzwi południowych do baptysterium florenckiego zamknięta w romb wpisany w czteroliść zasadniczo różni się od scen przedstawionych w podobnych ramach na drzwiach północnych, odlanych przez Lorenzo Ghiberti'ego (1378–1455). Jest zwarta, a postacie sztywne, zastygłe w swych pozach. Sztywno udrapowane są również ich szaty, ciasno przylegające do ciał, a zarazem nie podążające za jego naturalnymi ruchami. Także scenerię, zamiast bardziej rozbudowanego tła w formie pejzażu lub ram architektonicznych, ograniczono do minimum (Wirtz 2005): tworzy ją jedynie „filarowa” skała oraz fragment tafli rzeki Jordan.

 

Lit.: Wirtz 2005, s. 35; https://it.wikipedia.org/wiki/Porta_sud_del_battistero_di_Firenze



73. Andrea Pisano, Predica ai farisei, formella della porta sud, 1330-1336, Battistero San Giovanni, Firenze, 21.08.2008. Dla reliefów wykonanych przez Andrea Pisano (ok. 1290–1348/49), tworzących drzwi południowe do baptysterium florenckiego charakterystyczne jest to, że zobrazowane na nich sceny narracyjne, rozgrywające się w otwartej przestrzeni mają zbliżone tła. Podobnie jak w przypadku Chrztu neofitów, na reliefie przedstawiającym św. Jana Chrzciciela przemawiającego do faryzeuszy tło stanowi zaledwie pojedyncza „filarowa” skała, spoza której wyłania się słabo zarysowana sylwetka drzewa. Przestrzenność jest więc mało wyraźnie zaznaczona.

 

Zob. https://it.wikipedia.org/wiki/Porta_sud_del_battistero_di_Firenze



74. Andrea Pisano, Imposizione del nome del Battista da Zaccaria, formella della porta sud, 1330-1336, Battistero San Giovanni, Firenze, 21.08.2008. Relief na kwaterze drzwi południowych do baptysterium florenckiego przedstawia scenę, kiedy niemy Zachariasz, po narodzinach syna zapisuje na tabliczce imię Jan. Zagadkowa może być pozornie słabo uwydatniona, jednak widoczna różnica wieku dzieląca starszego, brodatego Zachariasza i niewiastę trzymającą nowo narodzonego św. Jana Chrzciciela. Wydaje się, że autor reliefu, Andrea Pisano (ok. 1290–1348/49) odwołał się w tym przypadku do XIV-wiecznej, anonimowej legendy zatytułowanej Vita di San Giovambatista (Kreytenberg 1984; Moskowitz 1986). Zgodnie z przekazem w niej zawartym to Najświętsza Maria Panna, a nie św. Elżbieta miała trzymać niemowlę, owinięte in bellissimo panno bianco, czyli w przepiękną w tkaninę barwy bieli (cyt. wg: Moskowitz 1986). W tekście tej samej Vita di San Giovambattista czytamy także: „questo benedetto figliuolo, che prima piangeva, istette cheto nel grembo di Madonna”, czyli zgodnie z przekazem legendarnym z epoki Trecenta błogosławione, nowo narodzone dziecię zaprzestało płaczu dopiero kiedy znalazło się na łonie Marii, przyszłej Matki Jezusa Chrystusa (Moskowitz 1986).

Jeśli chodzi o rozwiązanie kompozycyjne sceny, efekt przestrzeni został osiągnięty za pomocą perspektywy rzędowej, w której przedstawiono trzy niewiasty (Marię, św. Elżbietę i postać kobiecą bliżej niezidentyfikowaną) oraz ujętego w profilu starca. Fragment zadaszenia wskazuje na umieszczenie sceny we wnętrzu, jest ono jednak zaznaczone zaledwie symbolicznie (Wirtz 2005). Linie horyzontalne i wertykalne, tworzone przez skąpe tło architektoniczne układają się na kształt zbliżony do prostokąta (Moskowitz 1986).

 

Lit.: Kreytenberg 1984, s. 28; Moskowitz 1986, s. 15, 22; Wirtz 2005, s. 35; https://it.wikipedia.org/wiki/Porta_sud_del_battistero_di_Firenze



75. Andrea Pisano, Danza di Salomè, figlia di Erode ed Erodiade, formella dela porta sud, 1330-1336, Battistero San Giovanni, Firenze, 21.08.2008. Zgodnie z przekazem Ewangelii król Herod, oczarowany tańcem swojej córki Salome, obiecał jej nagrodę, jakąkolwiek zechce. Salome, z poduszczenia matki zażądała głowy św. Jana Chrzciciela (Wirtz 2005). W scenie narracyjnej na reliefie w kwaterze drzwi południowych do baptysterium we Florencji, aczkolwiek tematem jej jest taniec, paradoksalnie  dominuje statyczność, bardziej scena ta przypomina rozmowę przy stole (Toesca 1950; Kreytenberg 1984). Nawet tańcząca Salome, przy akompaniamencie gotyckiej fideli (lub gęśli), nie stwarza wrażenia ruchu, jedynie uniesiona prawa ręka wprowadza odrobinę ruchu do tej przeważająco „nieruchomej” sceny.

 

Lit.: Toesca 1950, s. 17; Kreytenberg 1984, s. 28; Wirtz 2005, s. 35; https://it.wikipedia.org/wiki/Porta_sud_del_battistero_di_Firenze



76. Lorenzo Ghiberti e la sua bottega, Porta dell’est detta Porta del Paradiso, 1425-1452, Battistero San Giovanni, Firenze, 21.08.2008. Wrota Rajskie (Porta del Paradiso) do baptysterium San Giovanni we Florencji są ponad wszelką wątpliwość arcydziełem stworzonym przez warsztat rzeźbiarsko-złotniczy Lorenzo Ghiberti'ego (1378–1455). Artysta i jego pomocnicy warsztatowi pracowali nad drzwiami odlanymi z brązu i pokrytymi pozłotą przez blisko 28 lat, a wrota stanowią kwintesencję wcześniejszych doświadczeń i osiągnięć Lorenzo Ghiberti'ego (Schlosser 1941). W przypadku Wrót Rajskich znaczny udział w pracach przypada synowi Lorenzo Ghiberti'ego, Vittorio oraz innym, zatrudnionym w pracowni artystom florenckim, którzy kształcili się w tymże warsztacie (Schlosser 1941).

Początek prac nad drzwiami brązowymi datuje się na czas po powrocie artysty z Wenecji, wiadomo, że zlecenie otrzymał 2 stycznia 1425 r. od gildii sukienników (Arte di Calimala, Planiscig 1949; Krautheimer 1956; Krautheimer 1971). Wykonanie dwu skrzydeł wrót powierzono Lorenzo Ghiberti'emu bez uprzedniego rozpisywania konkursu, w pierwotnym zamierzeniu skrzydła drzwi wschodnich do baptysterium miały, podobnie jak wrota południowe, zawierać sceny wkomponowane w charakterystyczny format rombu skrzyżowanego z czworoliściem (Schlosser 1941). O ile jednak cykl scen narracyjnych scen na drzwiach południowych (autorstwa Andrea Pisano) poświęcony był św. Janowi Chrzcicielowi, a kwatery drzwi północnych zawierały sceny nowotestamentowe z życia Marii Panny i Chrystusa, cykl na wrotach wschodnich odtwarzać miał epizody ze Starego Testamentu. Pierwszym twórcą programu ikonograficznego drzwi wschodnich był wybitny humanista wczesnego renesansu, kanclerz księcia Cosimo I Medici (1434–1464), Leonardo Bruni (1370–1444). Program ikonograficzny reliefów zdobiących drzwi został jednak zmodyfikowany przez innego wybitnego humanistę związanego z dworem książęcym, mianowicie gwardiana klasztoru Kamedułów Ambroggio Traversari’ego (1386–1439), wybitnego znawcę greki. Ilość wcześniej planowanych, ponad dwudziestu scen zredukowano do dziesięciu, a dzięki bardzo dobrej znajomości greckiego przekładu Starego Testamentu grono artystów z Lorenzo Ghiberti'm na czele zilustrowało poszczególne sceny z ogromną pieczołowitością.

Każda z dziesięciu kwater o formacie prostokątnym ilustruje kilka symultanicznie rozegranych epizodów z danej przypowieści starotestamentowej, zobrazowanych w precyzyjnie oddanej scenerii architektonicznej lub pejzażowej. Aczkolwiek opracowanie programu ikonograficznego było głównie domeną gwardiana Ambroggio Traversari’ego, w interpretacji obrazowej poszczególnych epizodów pozostawiono Lorenzo Ghiberti'emu znaczną dozę swobody. Sam artysta wyraził się na kartach własnego autorstwa traktatu, zatytułowanego Commentari w takich słowach: „Dano mi swobodę, abym [wrota te] wykonał takim sposobem, żebym uwierzył, iż wyjdą doskonałe oraz będą bardziej ozdobne i bogate” (Mi fu data licenza [che io] la conducessi [la porta] in quel modo ch'io credessi tornasse più perfettamente e più ornata e ricca). Z pewnością dewizę wyżej cytowaną Lorenzo Ghiberti z powodzeniem zrealizował w swoim dziele. Czyż nie uderza we Wrotach Rajskich obfitość dekoracji i bogactwo epizodów? Dziesięć kwater ze scenami narracyjnymi ujętych jest obramieniem zawierającym wizerunki proroków starotestamentowych oraz tonda z podobiznami postaci współczesnych powstaniu dzieła. Uwiecznili się tam także sami artyści – Lorenzo Ghiberti oraz jego syn Vittorio.

Prace nad Wrotami Rajskimi podzielić można na kilka etapów, co poświadcza obfita dokumentacja źródłowa spisana przez warsztat budowlany katedry florenckiej (Opera del Duomo): w 1429 r. gotowe były antaby wrót oraz szkielet; do 1439 r. ukończono pięć pierwszych spośród dziesięciu planowanych kwater; prace nad kolejną kwaterą zakończono do 1443 r., a cztery ostatnie ujrzały światło dzienne w 1447 r. W ostatniej fazie robót coraz większy udział przypadał synowi artysty, Vittorio Ghiberti'emu. W ciągu 1448 r. pozostały do wykonania głównie ornamentalne bordiury, a od 1451 r. obaj artyści zaczęli zatrudniać coraz więcej pomocników, celem przyspieszenia tempa prac. Uroczyste wmontowanie nowo odlanych drzwi ze złoconego brązu we wschodni portal baptysterium we Florencji miało miejsce w lipcu 1452 r. (Planiscig 1949).

Dzieło Lorenzo Ghiberti’ego i jego warsztatu budziło zachwyt nie tylko w oczach współczesnych, ale także zacznie później żyjących osobistości. Według Giorgio Vasari'ego (1511–1574) mianem Wrót Rajskich drzwi do baptysterium ochrzcił nie kto inny, jak Michał Anioł Buonarroti (1475–1564), który miał wypowiedzieć miał następujące: „one są tak piękne, że wyglądałyby równie dobrze jako bramy Raju” (elle son tanto belle che elle starebbon bene alle porte del Paradiso). Ten sam Giorgio Vasari wychwalał dzieło Lorenzo Ghiberti'ego własnymi słowami uznania: „najpiękniejsze dzieło świata, jakiego nie widziano nigdy ani wśród starożytnych ani współczesnych” (la più bella opera del mondo che si sia vista mai fra gli antichi e moderni).

 

Lit.: Schlosser 1941, s. 99, 100, 104-105; Planiscig 1949, s. 49, 51; Krautheimer 1956, s. 159; Krautheimer 1971, s. 7.



77. Lorenzo Ghiberti, Storia di Giuseppe, formella della Porta del Paradiso, 1425-1452, Battistero San Giovanni, Firenze, 21.08.2008. Historia biblijnego Józefa i jego pobyt w Egipcie, a następnie cudowny powrót do domu ojca Jakuba, może stanowić aluzję do powrotu księcia Cosimo il Vecchio (1434–1464) z wygnania w 1435 r. Na jednej złoconej kwaterze odlanych z brązu drzwi do baptysterium rozgrywa się symultanicznie kilka scen, o czym pisał sam Lorenzo Ghiberti (1378–1455) na kartach Commentari: „Nel sexto quadro è come Ioseph è messo nella cisterna da fratelli, e come è lo vendano e come egli è donato a Pharaone, re d’Egipto e nel sogno che rivelò la grande fame doveva essere in Egipto, el rimedio che Ioseph diede e tutte le terre e provincie scamporono, ebbono il bisogno loro; e come è fu da Faraone molto honorato; come Iacob mandò i figliuoli et Ioseph li riconobbe, e come è disse loro che tornassero con Beniamin loro fratello, altrimenti non crebbono grano. Tornarono con Beniamin, e come fu trovato e menato inanzi a Joseph e come è si diè a conoscere fratelli” (cyt wg: Giusti, Radke 2012).

Na pierwszym planie kwatery dominuje epizod pobytu biblijnego Józefa w Egipcie. Stłoczone postacie zajęte są zbieraniem zapasów zboża, celem przetrwania przepowiedzianych we śnie faraona siedmiu lat kryzysu i nieurodzaju. W górzystej scenerii na drugim planie Józef zostaje sprzedany kupcom egipskim przez własnych braci. Trzeci epizod umieszczono w pobliżu lewego górnego rogu kompozycji. Obrazuje on spotkanie Józefa z ojcem Jakubem, a zarazem błogosławieństwo synów Józefa. Ten ostatni epizod, aczkolwiek wydaje się najważniejszy, mając na uwadze aluzję do powrotu księcia Cosimo il Vecchio z wygnania, nie został wydobyty na plan pierwszy. Być może należy to tłumaczyć faktem wspomnianej wcześniej swobody interpretacyjnej przyznanej Lorenzo Ghiberti'emu. Artyście mogło zależeć na eksperymentowaniu z nowatorskimi rozwiązaniami, jakich nie było mu dane wypróbować podczas prac nad drzwiami północnymi baptysterium San Giovanni we Florencji. Faktycznie da się zauważyć sukcesywne przyswajanie reguł klasycznej perspektywy: głębię przestrzeni podkreśla tu orkągła arkadowa budowla (Planiscig 1949), w skrótach perspektywicznych artysta usiłował również zobrazować fragment pałacu na dalszym planie. Zgodnie z zasadami perspektywy grupy postaci drugoplanowych ukazano jako mniejsze, a sceneria również według wzrokowej percepcji przedmiotów znacznie oddalonych, zarysowana jest mniej wyraźnie.

 

Lit.: Planiscig 1949, s. 60; Giusti, Radke 2012, s. 98-99.



78. Lorenzo Ghiberti, Isacco, Esaù e Giacobbe, formella della Porta del Paradiso, 1425-1452, Battistero San Giovanni, Firenze, 21.08.2008. Kilka epizodów z przypowieści o Jakubie i Ezawie zobrazowano na kwaterze Wrót Rajskich do baptysterium florenckiego w rozbudowanej scenerii architektonicznej. Lorenzo Ghiberti (1378–1455) napisał na kartach Commentari: „Nel quarto quadro è come a Ysaach nasce Esaù et Iacob, e come è mandò Esaù a cacciare e come la madre amaestra Iacob e porgeli il coveretto a la pelle, e pogliele al collo e dicegli chiegga la benedictione a Isaach; e come Isaach gli cerca e truovalo piloso, dagli la benedictione”  (cyt. wg: Giusti, Radke 2012). Historia ilustruje sprzedanie Jakubowi prawa do dziedzictwa Izaaka za miskę soczewicy. Błogosławieństwa udziela swemu następcy podstarzały i ślepy Izaak, co przedstawiono w prawym dolnym rogu kompozycji. Na pierwszym planie ten sam Izaak wita Ezawa, który wraz ze swymi psami powrócił z polowania na jelenia.

Eksperymenty Lorenzo Ghiberti'ego z perspektywicznym obrazowaniem architektury zakończyły się znacznie większym powodzeniem niż miało to miejsce w interpretacji historii Józefa (Planiscig 1949). Fragment pałacu, z dominującymi arkadami zwieńczonymi belkowaniami oraz posadzka z kwadratowych płyt tworzą wysoce przestronną scenerię, także widoczny na dalszym planie, przy prawej krawędzi epizod wymarszu Ezawa na polowanie został przedstawiony w obfitszym wycinku krajobrazu.

 

Lit.: Planiscig 1949, s. 59; Giusti, Radke 2012, s. 94-95.



79. Lorenzo Ghiberti, Storia di Noè, formella della Porta del Paradiso, 1425-1452, Battistero San Giovanni, Firenze, 21.08.2008. Niewątpliwym sukcesem dla Lorenzo Ghiberti'ego (1378–1455) i jego warsztatu okazała się kwatera obrazująca epizody z historii Noego. Dla artysty klasyczny antyk nie musiał być jedynym źródłem inspiracji, jeśli chodzi o obserwację natury; teorie optyczno-perspektywiczne mógł on zaczerpnąć również ze świata arabskiego (Planiscig 1949). I tym razem Lorenzo Ghiberti w kilku wersach Commentari napisał dokładnie, co zamierzał przedstawić: „Nel terzo quadro è come Noe escie dell’arca co’ figliuoli e colle nuore e la moglie e tutti gli uccelli e lli animalni, èvvi con tutta la sua brigata fa sacrificio; èvvi come è pianta la vigna e come egli inebria e com suo figliuolo lo ischernisce, e come gli altri due suoi figliuoli lo ricuoprono” (cyt. wg: Giusti, Radke 2012).

Sceny narracyjne wpisano w rozbudowane, głębokie tło krajobrazowe. Tytułowy Noe pojawia się po raz pierwszy jako postać spoczywająca w lewym dolnym rogu kompozycji. Chodzi oczywiście o epizod pijaństwa Noego, który byłby jednym z przejawów upadku ludzkości. Dalszy plan obrazuje scenę, kiedy z Arki Noego (w swym kształcie przypominającej piramidę egipską) wychodzą postacie i zwierzęta ocalone z potopu, a Bóg Ojciec wyłaniający się z obłoku nakazuje ponowne zaludnienie świata. Wyrazistej linii rysunku postaci i motywów pierwszoplanowych przeciwstawić można zobrazowane twardszą i mniej wyraźną kreską postacie i motywy obecne na drugim planie. Z wysoką dozą realizmu oddane zostało zadaszenie z gontów drewnianych, wsparte na palowych filarach, pod którym spoczywa upojony winem Noe.

 

Lit.: Planiscig 1949, s. 57; Giusti, Radke 2012, s. 84-85.



80. Lorenzo Ghiberti, Storia di Abramo, formella della Porta del Paradiso, 1425-1452, Battistero San Giovanni, Firenze, 21.08.2008.  W obfitej i delikatnej scenerii pejzażowej zobrazowano epizody z historii Abrahama, o których Lorenzo Ghiberti (1378–1455) wspomniał na kartach swoich Commentari w słowach: „Nel quarto quadro è come Abraam apparisce tre angeli e come riadora uno; e come i servi e l’asino rimangono appie del monte, e come egli à spogliato Ysaach e vno llo sacrificare e llo agnolo gli pigla la mano del coltello e mostragli il montone” (cyt. wg: Giusti, Radke 2012). Wśród motywów pejzażowych dominują drzewa o wysokich pniach i szerokich koronach.

Dość wyraziście, jak na scenę drugoplanową zobrazowano moment gdy Abraham na rozkaz Boga usiłuje zabić własnego syna Izaaka, ale w ostatniej chwili jego rękę powstrzymuje zstępujący z nieba anioł. O inspiracji reliefem, którym Lorenzo Ghiberti zwyciężył ze swym konkurentem Filippo Brunelleschi’m (1377–1446) w konkursie na autora odlewu drzwi północnych do baptysterium świadczy tu jedynie drobna figurka siedzącego barana pod drzewami, który to baran ma ostatecznie zostać poświęcony Bogu (zabity) zamiast Izaaka (Planiscig 1949).

Temat ofiary Izaaka, zgodnie z interpretacjami egzegetów byłby starotestamentową prefiguracją ofiary Chrystusa dla zbawienia ludzkości. Biblijna żona Abrahama imieniem Sara, przyrządzająca posiłek, posadowiona w prawym dolnym rogu kompozycji, stanowiłaby prefigurację pokarmu eucharystycznego. Z wysoką dozą realizmu zostały oddane także liczne formacje skalne obecne w pejzażowym tle.

 

Lit.: Planiscig 1949, s. 58; Giusti, Radke 2012, s. 88-89.



81. Lorenzo Ghiberti, Caino e Abele, formella della Porta del Paradiso, 1425-1452, Battistero San Giovanni, Firenze, 21.08.2008. Jeśli chodzi o kwaterę Wrót Rajskich, obrazującą epizody z księgi Genesis dotyczące Kaina i Abla, Lorenzo Ghiberti (1378–1455) na kartach Commentari tak pisał: „Nel secondo quadro è come Adamo et Eva anno Caino et Able creati piccoli fanciulli; èvvi come è fanno sacrificio e Cayno sacrificiava le piü triste e lle piü vili cose egli aveva, et Abel le migliori e le piü nobili egli aveva; el suo sacrificio era molto accepto a Dio e quel di Cayno era tutto il contrario; eravi come Cayno per invidia amaza Abel; in detto quadro Abel guardava il bestiame e Caino lavorava la terra; ancora v’era come idio apparisce a Cayno, domandalo del fratello ch’egli à morto; così in ciascuno quadro apparisce gli effetti di quattro istorie” (cyt. wg: Giusti, Radke 2012, s. 80-81).

W przestronnej scenerii krajobrazowej dominują formacje skalne i skupiska drzew. Pierwszy plan zajmują epizody pracy na roli pierwszych potomków Adama i Ewy. Na drugim planie przy górnej krawędzi dwaj bracia składają ofiary całopalne na dwóch ołtarzach, pośrodku, na skraju lasu zazdrosny Kain zabija młodszego brata, za co zostaje należycie ukarany przez Boga. Być może biblijny bratobójczy konflikt należałoby traktować jako aluzję do współcześnie rozgrywających się we Florencji walk o władzę, zakończonych wygnaniem księcia Cosimo I de' Medici (1434–1464)? Eksperymentowanie z rozmieszczaniem postaci w rozmaitych miejscach rozległej krajobrazowej przestrzeni po raz kolejny w wieloletniej pracy Lorenzo Ghiberti'ego nad drzwiami do baptysterium florenckiego zwanymi Wrotami Rajskimi zakończyło się sukcesem, co przejawia się w wyraźnym przeciwstawieniu plastyczności i wyrazistości postaci i motywów pierwszoplanowych bardziej szkicowo potraktowanemu dalszemu planowi (Planiscig 1949; Krautheimer 1971).

 

Lit.: Planiscig 1949, s. 56; Krautheimer 1971, s. 8; Giusti, Radke 2012, s. 80-81.



82. Firenze, Palazzo Vecchio, Cortile interno, 22.08.2008. Dziedziniec wewnętrzny średniowiecznego Palazzo Vecchio we Florencji został przekształcony po raz pierwszy w 1453 r., w stylu wczesnego renesansu przez architekta i rzeźbiarza Michelozzo (1396–1472) (Wirtz 2005). Dzisiejszy kształt nadano dziedzińcowi jednak dopiero około 1565 r., a miało to miejsce z okazji zaślubin wielkiego księcia Toskanii Francesco I de' Medici (1541–1587) z Joanną I Austriaczką (Giovanna d'Austria, 1547–1578) (Wirtz 2005; Vitiello, Fornaciari et al. 2015).

Przebudowa według projektu Giorgio Vasari'ego (1511–1574) nadała dziedzińcowi florenckiego Palazzo Vecchio charakter manierystyczny, co widać zarówno w rozwiązaniach architektonicznych, jak i motywach zdobniczych. Kolumny kompozytowe o wysoce spłaszczonych kapitelach podtrzymują arkady krużganka o kształcie łuków odcinkowych. Trzony tych samych kolumn, zgodnie z manierystyczną dbałością o wyrafinowanie i zasadą horror vacui zostały w dolnych partiach pokryte laskowaniami, w kolejnych obfitą groteską. Podniebienia sklepień oraz tylne ściany krużganków pokryto malowidłami ściennymi, jednak nie w technice fresku, lecz gwaszu na suchym tynku, czyli al secco. Autorami dekoracji malarskiej krużganków Palazzo Vecchio byli malarze Bastiano Lombardi, Cesare Baglioni (ok. 1550–1615) i Turino Piemontese. Jeśli chodzi o tematykę malowideł w lunetach arkad krużganka, w obfity ornament groteskowy wpleciono tarcze herbowe florenckich gildii rzemieślników i cechów artystów. W niższych partiach, dla upamiętnienia mariażu Medyceuszy z Habsburgami umieszczono wizerunki najważniejszych miast Korony Habsburskiej (Wirtz 2005). Miasta zobrazowane w kwaterach prostokątnych to: Praga, Passawa (Passago), Stein an der Donau, Klosterneuburg, Graz, Fryburg Bryzgowijski (Freiburg im Breisgau), Linz, Bratysława (Possonia), Hall im Tirol, Wiedeń, Innsbruck, Eberndorf, Konstancja (Konstanz) i Neustadt.

Pośrodku dziedzińca Palazzo Vecchio umieszczono kamienną fontannę, która zastąpiła dawną studnię średniowieczną. Wykonali ją kamieniarze Battista del Tadda i Raffaello di Domenico di Polo, prawdopodobnie według rysunku Giorgio Vasari'ego. Współpracować mógł z nimi Bartolomeo Ammanati (1511–1592), czołowy rzeźbiarz i architekt okresu manieryzmu, czynny pomiędzy Florencją a Rzymem. W 1557 r. kamienną misę fontanny zwieńczono brązowym, kilkadziesiąt lat wcześniej wykonanym posążkiem Amorka z delfinem, dłuta Andrea del Verrocchio (1435–1488).

 

Lit.: Wirtz 2005, s. 106,  107; Vitiello, Fornaciari et al. 2015, s. 43; https://it.wikipedia.org/wiki/Palazzo_Vecchio

 

85. Firenze, Palazzo Vecchio, Sala degli Elementi, 22.08.2008. Część Palazzo Vecchio zwana Quartiere degli Elementi służyła księciu Cosimo I de' Medici (1519–1574) za apartamenta prywatne. Tworzy ją pięć pomieszczeń, których wnętrza pokryto freskami o przeważającej tematyce alegorycznej. Na ich wykonanie zlecenie otrzymał malarz i architekt florencki Giovambattista del Tasso (1500–1555) (Wirtz 2005). Nie ukończył on jednak swej pracy, gdyż przeszkodziła mu w tym nagła śmierć. Do dalszych prac nad wystrojem freskowym apartamentów książęcych w Palazzo Vecchio zaangażował się Giorgio Vasari (1511–1574) i malarze należący do jego warsztatu, w tym zwłaszcza jego uczniowie: pochodzący z Sansepolcro Cristofano Gherardi zwany Doceno (1508–1556) oraz pochodzący z Faenzy Marco Marchetti zwany również Marco da Faenza (1528–1588).

Jedna z sal we wnętrzach Palazzo Vecchio, zwana Salą Czterech Żywiołów (Sala degli Elementi), została ozdobiona manierystycznymi malowidłami przedstawiającymi sceny mitologiczne jako aluzje do czterech żywiołów. Ogień przedstawiono jako Kuźnię Wulkana (Fucina di Vulcano), Wodę jako Narodziny Wenus (Nascità di Venere), Ziemię jako Owoce ziemi ofiarowane przez Saturna (Primizie di terra offerte da Saturno), Powietrze jako Saturna raniącego Uranosa (Saturno mutila il cielo). Dynamicznie zakomponowane sceny narracyjne złożone są z licznych, kłębiących się w ruchu postaci i wzbogacono je dodatkowo emblematami malowanymi na podmalówce monochromatycznej (en grissaille), w medalionach umieszczonych przy narożach sali. Obecność emblematów jest cechą typową dla malarstwa manieryzmu. Kominek marmurowy z inskrypcją upamiętniającą księcia Cosimo I de’ Medici został zaprojektowany przez Bartolomeo Ammanati’ego (1511–1592).

 

Lit.: Wirtz 2005, s. 109; https://it.wikipedia.org/wiki/Palazzo_Vecchio#Quartiere_degli_Elementi



86. Firenze, Palazzo Vecchio, Sala dell'Udienza, 22.08.2008. Sala dell'Udienza, zwana również Sala della Giustizia, jak wskazuje nazwa, przeznaczona była do celów sądownictwa, którym zajmowała się mianowana przez władze Florencji rada tak zwanych Priori (Wirtz 2005). Projekt architektoniczny sali, wybudowanej w latach 1470-1476 wykonali bracia Giuliano da Maiano (ok. 1432–1490) i Benedetto da Maiano (1442–1497) (Wirtz 2005). Dziełem obu architektów florenckich jest także marmurowy portal renesansowy, który w tympanonie zawiera wyobrażenie siedzącej alegorycznej postaci Iustitia.

Już na pierwszy rzut oka da się dostrzec, na ile monochromatyczny portal stylistycznie odróżnia się od dominujących w wystroju wnętrza fresków. Portal reprezentuje prostą stylistykę renesansu, znamienną dla Quattrocenta. Prostokątny kształt wykroju okalają proste ramy ozdobione jedynie antykizującym ornamentem. Podobną ornamentacją wypełniony został wydatny gzyms koronujący, oddzielający wykrój portalu od półkolistego tympanonu, którego arkadę zdobi ornament przywodzący na myśl antyczny kimation (jajownik) oraz wypisana majuskułą inskrypcja.

Całkiem odmienny styl reprezentują malowidła ścienne pokrywające całość wnętrza Palazzo Vecchio we Florencji, zwanego Sala dell’Udienza. Malowidła ścienne obrazują sceny z życia Rzymianina Marcusa Furiusa Camillusa (ok. 446–364 p.n.e.). Postacie uczestniczące w scenach na tyle gęsto wypełniają powierzchnię danego obrazu, że trudno wyróżnić poszczególne osoby, co było częstym przypadkiem w malarstwie manieryzmu. W sceny narracyjne wkomponowano także pojedyncze przedstawienia oraz medaliony zawierające emblematy. Uderzającą cechą może być wzbogacenie przedstawień narracyjnych płycinami wypełnionymi ornamentem groteskowym lub tablicami z przedstawieniami malowanymi techniką en grissaille. Malowidła te, powstałe pod koniec XVI w. wykonał malarz florencko-rzymski Francesco Salviati (1510–1563), daleki kontynuator maniery wykreowanej w Wiecznym Mieście przez Rafaela (1483–1510) (Wirtz 2005). Zatem freski wypełniające ściany Sala dell'Udienza nie reprezentują raczej manieryzmu florenckiego, lecz bardziej przywodzą na myśl manieryzm rzymski.

 

Lit.: Wirtz 2005, s. 110, 111; https://it.wikipedia.org/wiki/Palazzo_Vecchio



87. Firenze, Palazzo Vecchio, Sala dei Gigli, 22.08.2008. Wbrew wstępnym skojarzeniom, sala we florenckim Palazzo Vecchio zwana Liliowią (Sala dei Gigli) nie nawiązuje swą nazwą do lilii występujących w herbie Republiki Florenckiej, lecz do francuskich fleurs-de-lys. Różnica uwidocznia się w tym, że francuskie lilie heraldyczne nie mają pręcików, a barwy ich to złoto na tle błękitu, zaś lilie w herbie Florencji mają kolor czerwieni na tle srebrnym. Przywołanie motywów heraldycznych francuskich w jednej z sal reprezentacyjnych Palazzo Vecchio wyrażać miało lojalność gwelfów florenckich wobec królów Francji z rodu Andegawenów (d'Anjou), na których poparcie mogli oni liczyć.

Dekorację freskową naprzeciwko wejścia do Sali Liliowej (Sala dei Gigli) wykonał w latach 1482-1484 Domenico Ghirlandaio (1449–1494) i jego warsztat (Hegarty 1996; Wirtz 2005). W dostojnych, jakkolwiek prostych ramach architektonicznych zamknięte został trzy wielopostaciowe przedstawienia, w których tematy z historii antycznego Rzymu splatają się z chrześcijańskimi. Zarazem dekoracja malarska Sali Liliowej (Sala dei Gigli) jest jednym bardzo z wczesnych, sięgających końca Quattrocenta (XV w.) przykładów zastosowania iluzji w malarstwie. Rzeczywiste złocone gzymsy koronujące spoczywają na fikcyjnych pilastrach o trzonach wypełnionych ornamentem kandelabrowym i złoconych kapitelach. W przestrzenie pomiędzy nimi wpisano trzy ogromne arkady, doskonale imitujące rzeczywistą architekturę z obfitą, miejscami złoconą ornamentyką. W pachach arkad umieszczono fikcyjne reliefowe medaliony portretowe. W arkadzie środkowej, na miejscu skądinąd honorowym zobrazowano pierwszego świętego patrona miasta, mianowicie Zenobiusza z Florencji (337–417). Biskup ukoronowany infułą tronuje w asyście św. Eugeniusza († 422) i św. Krescencjusza z Rzymu. Trójpostaciową Sacra Conversazione przedstawiono pod fikcyjnym sklepieniem krzyżowym, a sam tron biskupi flankują dwa pilastry dźwigające złocone belkowanie i półkolisty tympanon z przedstawieniem Madonny z Dzieciątkiem i aniołami. Niewiele miejsca zostało na tło dla trójpostaciowej Świętej Rozmowy, jednakże malarzowi udało się w niewielkie wycinki pustej przestrzeni wkomponować fragmenty panoramy współczesnej Florencji. Dwie arkady boczne wsparte na iluzjonistycznych pilastrach wieńczą portal rzeczywisty i ślepy. Na iluzjonistycznych gzymsach koronujących przedstawiono sześć zasłużonych postaci z historii starożytnego Rzymu: po lewej, nad portalem rzeczywistym są to Brutus (Marcus Iunius Brutus, 87/85–42 p.n.e.), legendarny Gajusz Mucjusz Scewola (Mucius Scaevola) i Marek Furiusz Kamillus (Marcus Furius Camillus, ok. 446–365 p.n.e.). Ponad ślepym portalem przedstawieni są cesarz Decjusz (Gaius Messius Quintus Decius, ok. 200–251), Scypion Afrykański Starszy (Publius Cornelius Scipio Africanus Maior, 236–283 p.n.e.) i Cyceron (Marcus Tullius Cicero, 106–43 p.n.e.). Tło dla tych ostatnich postaci ograniczono do wycinka zachmurzonego nieba.

Postacie zobrazowane pod iluzjonistycznymi arkadami obrano nieprzypadkowo: miały one najpewniej odzwierciedlać triumf wartości chrześcijańskich i prawa rzymskiego, które realizować mieli przedstawiciele Wielkiej Rady zasiadającej w Palazzo Vecchio wobec podlegającego im społeczeństwa Florencji i tym samym budować potęgę Republiki Florenckiej z dążeniem do tego, by stała się ona poniekąd „nowym Rzymem” (Lien 2015).

 

Lit.: Hegarty 1996, s. 264-285; Wirtz 2005, s. 112; Lien 2015, s. 72-73; https://it.wikipedia.org/wiki/Palazzo_Vecchio



88. Donatello, Giuditta ed Oloferne, 1455-1456, Sala dei Gigli, Palazzo Vecchio, Firenze, 22.08.2008. Posąg brązowy Judyty triumfującej nad Holofernesem znajdował się niegdyś na Piazza della Signoria przed Palazzo Vecchio we Florencji. Ze względów bezpieczeństwa (głównie dla ochrony przed szkodliwym działaniem czynników atmosferycznych) przeniesiono go do Sali Liliowej (Sala dei Gigli) w Palazzo Vecchio.

Wiadomo, że w pierwszej połowie 1464 r. grupę rzeźbiarską, określoną w źródłach archiwalnych zastępczym mianem Giulietta przeniesiono z pracowni Donatella (1386–1466) do pałacu przy via Larga i podziwiał go ówczesny signore florencki Cosimo il Vecchio (1389–1464) (Cagliotti 2000; McHam 2010). Zatem za terminus ante quem powstania posągu brązowego należy uznać rok 1464, jednak nie ma wystarczających przesłanek, by za jego fundatora uważać signore Cosimo il Vecchio.

Cieszący się ogromną popularnością w sztuce renesansu i baroku temat przywołuje przypowieść starotestamentową, kiedy to kraina Betulia zmagała się z zagrożeniem związanym z najazdem Asyryjczyków. Kiedy armia wroga odpoczywała przed murami miasta w nocy poprzedzającej natarcie, do obozu wojskowego wdarła się po kryjomu kobieta imieniem Judyta i zastawszy wodza wrogich wojsk, Holofernesa śpiącego w zamroczeniu alkoholem i pożądaniem, chwyciła za miecz i odcięła mu głowę. Wojska asyryjskie, pozbawione przywódcy porwały się do ucieczki i tym sposobem męstwo kobiety-bohatera pozwoliło na odparcie ataku wroga. Posąg brązowy Donatella, odlany techniką na wosk tracony w formie złożonej z jedenastu części (Bearzi 1966; Pope-Hennessy 1985; Avery 1991), podobnie jak tego samego autora brązowa statua Dawida, obrazuje bohaterstwo postaci biblijnej, dzięki której naród uniknął zagłady z rąk wroga. Monumentalna postać biblijnej Judyty wykazuje pokrewieństwo wobec późnogotyckich figur umieszczanych na fontannach w krajach na północ od Alp (Kauffmann 1935). Judyta i Holofernes dłuta Donatella nie były nigdy grupą rzeźbiarską przeznaczoną na fontannę. Aczkolwiek rezydencja władców z rodu Medici przy florenckiej via Larga w okresie Quattrocenta (XV w.) miała w ogrodzie fontannę, nie byłaby by ona w stanie, sądząc po jej rozmiarach, unieść monumentalnego posągu Judyty triumfującej nad Holofernesem (Cagliotti 2000).  

Mając na uwadze miejsce przeznaczenia posągu na Piazza della Signoria można go interpretować jako aluzję do militarnej potęgi Florencji, przypieczętowanej zwycięstwami nad wrogimi jej miastami-państwami Toskanii, czyli Sieną i Pizą (McHam 2010). W świetle tej interpretacji bliżej nieznanego zleceniodawcę statuy można by widzieć w dworze Medici’ch (chociaż brakuje danych, który z władców mógł być fundatorem), gdyż byli oni szczególnie ważnymi mecenasami mistrza Donatello (Morisani 1952; Avery 1991).

Inna interpretacja posągu może naprowadzać w kierunku wyobrażenia w nim zwycięstwa mądrości i cnoty chrześcijańskiej ponad siłą fizyczną i prymitywnymi instynktami, uosabianymi przez Holofernesa. Na to wskazywać może skromny ubiór i welon na głowie Judyty, przeciwstawione nagości ujarzmionego Holofernesa (McHam 2010). Bibilijny przywódca, pijany do nieprzytomności, gdyby nie był przez zwycięską Judytę podtrzymywany za włosy, upadłby bezwładnie na ziemię. Tym sposobem grupa rzeźbiarska może podkreślać fakt ujarzmiania słabości i pokus przez cnotę. Wypada powiedzieć, że nie było rzeczą łatwą wyobrażenie w jednej grupie rzeźbiarskiej punktu kulminacyjnego akcji, kiedy biblijna Judyta odnosi zwycięstwo nad przywódcą, którego zgubił nie heroiczny czyn i wiara we własne siły, lecz oddanie się zmysłowym rozkoszom i upojeniu alkoholowemu (Schottmüller 1904; Morisani 1952; Pope-Hennessy 1985; Wirtz 2005). Donatello jednak znakomicie sobie z tym poradził, ujmując syntetycznie epizod biblijny i zawierając w nim rozmaite przesłania, również częściowo inspirowane Biblią. Warto zauważyć,  iż Judyta nie patrzy na swoją ofiarę, a jej miecz nie jest wbity w szyję wodza Asyryjczyków, lecz uniesiony w górę dla spotęgowania triumfu (Janson 1963). W oczy rzuca się przenikliwe, skierowane w bliżej nieokreślony punkt spojrzenie Judyty (Janson 1963), które można interpretować jako wiarę w odniesienie zwycięstwa dzięki natchnieniu przez Boga. Wyrazy apologii pod adresem posągu brązowego znajdujemy u Giorgio Vasari’ego (1511–1574), który tak o nim pisał: „dzieło w pełni doskonałości i maestrii, które każdemu kto w zewnętrznej prezencji odzienia i powierzchowności Judyty dostrzega prostotę, z pełną jawnością unaocznia wielkość wewnętrzną ducha owej niewiasty i Bożej pomocy, jako że w prezencji Holofernesa wino, sen i śmierć przenikające członki jego ciała, utraciwszy ducha ukazują się jako chłodne i bezwładne” (opera di grande eccellenza e magisterio, la quale, a chi considera la semplicità del di fuori nell’abito e nell’aspetto di Giudit, manifestamente scuopre nel di dentro d’animo grande di quella donna e lo auito di Dio, siccome nell’aria di esso Oloferne il vino e il sonno e la morte nelle sue membra, che per avere perduti gli spiriti, si dimostrano fredde e cascanti.”, cyt. wg: Morisani 1952). Interpretację posągu Judyty i Holofernesa jako triumfu cnoty nad występkiem, czy pokory nad pychą i arogancją rozważyć można także w kontekście poematu zatytułowanego Trionfo delle virtù (1464), pióra Bastiano Foresi (1424–1488), przyjaciela poety Marsilio Ficino (1433–1499), utrzymującego kontakt z dworem Medici’ch oraz łacińskiego dystychu pióra biskupa, dyplomaty, mówcy i pisarza Gentile de’ Becchi (1420/30–1497), powstałego podobnie jak przywołany wyżej poemat w 1464 r. (Cagliotti 2000):

 

Regna cadunt luxu, surgunt virtutibus urbes

Cesa vides umili colla superba manu

 

Jeszcze inna próba interpretacji nakazywałaby widzieć w brązowym posągu Donatella alegorię rozkwitu kultury, sztuki, literatury i filozofii we Florencji w okresie Quattrocenta (XV w.), głównie dzięki mecenatowi Medici’ch, co ponownie nakazywałoby widzieć w tych władcach fundatorów statuy. Przy tej okazji warto przywołać również fakt opatrzenia w 1495 r. brązowej grupy rzeźbiarskiej Judyty i Holofernesa, stojącej wówczas na Piazza della Signoria, nową inskrypcją łacińską o treści: Exemplum sal[utis] pub[licae]. Cives pos[uerunt] MCCCCXCV (Wzór dobra publicznego. Ustawiony tu przez mieszkańców miasta w 1495 r.) (McHam 2010; Francini 2016).

 

Lit.: Schottmüller 1904, s. 53; Kauffmann 1935, s. 164; Planiscig 1947, s. 145; Morisani 1952, s. 163, 164; Janson 1963, s. 202, 204; Bearzi 1966, s. 102; Pope-Hennessy 1985, s. 210; Avery 1991, s. 140-141, nr kat. 81; Cagliotti 2000, t. I, s. 54-55, 81, 84, 230, t. II, s. 387; Wirtz 2005, s. 113; McHam 2010, s. 308, 310, 311-312, 316; Francini 2016, s. 60; https://it.wikipedia.org/wiki/Giuditta_e_Oloferne_(Donatello)


99. Firenze, Basilica Santa Maria Novella, 22.08.2008. Kościół Santa Maria Novella nie był pierwszą świątynią przeznaczoną dla kaznodziejskiego zakonu żebraczego na terenie Florencji. Tak jak bazylika Santa Croce należała do franciszkanów, kościół Santo Spirito do augustianów, Santa Maria Novella – do dominikanów. Dwunastu mnichów zakonu św. Dominika de Guzman, z Fra’ Giovanni da Salerno na czele, przybyło do Florencji z Bolonii w 1219 r. Miasto przyznało w 1221 r. nowo osiadłemu zakonowi kościół Santa Maria delle Vigne (w wersji łacińskiej Sancta Maria inter Vineas), którego wezwanie wywodziło się od położenia na terenie winnic poza murami średniowiecznej Florencji (Paatz 1952; Busignani 1979). Sytuacja była analogiczna jak w Bolonii, gdzie również, zanim wzniesiono potężną bazylikę San Domenico mnichom przyznano kościół pod identycznym wezwaniem (Santa Maria delle Vigne), również położony poza murami ówczesnego miasta. Niewielki kościółek pod Florencją należał do kanoników katedry, a datę jego konsekracji określa się na 1049 lub 1094 r. Ta druga data jest tym bardziej prawdopodobna, że w materiałach archiwalnych katedry Santa Maria del Fiore odnaleziono dokument, który podaje rok 1094.
Plany przeniesienia zakonu do centrum miasta i wybudowania dlań nowego, znacznie większego kościoła wraz z klasztorem podjęto w 1242 r., jednak uroczyste poświęcenie kamienia węgielnego pod jego budowę miało miejsce dopiero w kwietniu 1246 r. (Paatz 1952). Przyjmuje się, że głównymi architektami, którym powierzono projekt bazyliki byli mnisi Fra’ Risorto da Campi i Fra’ Sisto Fiorentino (Paatz 1952; Busignani, Bencini 1979). Z danych źródłowych wynika, że u schyłku XIII i przez XIV w. środki pieniężne na budowę bazyliki wielokrotnie wnosiło miasto, miało to miejsce 23 września 1295 r., 6 IV 1297 r., następnie w latach 1298, 1307, 1319 oraz 10 II 1321 r. (Paatz 1952; Busignani, Bencini 1979). Budowę kościoła rozpoczęto od prezbiterium, po 1250 r. powstał transept wraz z kaplicami w jego obrębie, następnie przystąpiono do budowy korpusu nawowego, prace budowlane nie zakończyły się jednak w XIII w. Budowę samej świątyni, przylegającego do niej klasztoru i cmentarza kontynuowano w pierwszej połowie XIV w., kiedy udział w realizacji jej projektu przypadł innym architektom z zakonu dominikanów – w źródłach wymienieni są Fra’ Borghese (1313), Fra’ Mozzante (1319), Fra’ Giovanni da’ Campi (1333), Fra’ Jacopo Passavanti (Busignani, Bencini 1979). Dzwonnicę dostawioną do transeptu w 1333 r. ufundował wywodzący się z zakonu dominikanów arcybiskup Pizy, Simone Saltarelli, projektantem jej był również mnich dominikański Fra’ Jacopo Talenti (zm. 1362; Paatz 1952; Busignani, Bencini 1979).
Kościół Santa Maria Novella wzniesiono na planie podłużnym, jako trójnawową bazylikę ze znacznie węższym i niezbyt występującym poza obręb naw bocznych transeptem. Kształt rzutu poziomego dominikańskiej świątyni przypomina krzyż koptyjski w formie litery T. Niektórzy postulują teorię, iż punktem wyjścia dla planu i dyspozycji wnętrza florenckiego kościoła Santa Maria Novella była architektura zakonu cystersów, czego dowodem byłby brak wież w fasadzie oraz prosto zamknięte, niezbyt wydatne prezbiterium. Poszukiwanie wzorów w kościołach cysterskich nie wydaje się zasadne, gdyż świątynie z prosto zamkniętym prezbiterium oraz pozbawione wież w fasadzie były bardzo często wznoszone przez zakony żebracze na terenie Toskanii i nie tylko, jeśli wspomnieć bazylikę San Francesco w pobliskim Prato, kościół pod tym samym wezwaniem w Sienie, bazyliki San Domenico i Santa Maria dei Servi w Sienie, czy florencką Santa Croce. Dyspozycję wnętrza kościoła Santa Maria Novella we Florencji wyróżniać może zastosowanie sklepień krzyżowo-żebrowych nad nawami, o żebrach z dwubarwnych bloków białego i ciemnozielonego marmuru, zamiast prostego nakrycia stropem lub otwartą więźbą dachową. Zarówno tego rodzaju rozwiązanie, jak i zastosowanie kolistych okien w ścianach nawy środkowej występować mogło jedynie w architekturze gotyku na terenie Italii, podobnych rozwiązań nie spotyka się w krajach na północ od Alp. Arkady międzynawowe wykonano z ciemnozielonych i białych bloków marmuru.
Bazylika Santa Maria Novella, aczkolwiek na zewnątrz zachowała (nie licząc renesansowej fasady) swój romańsko-wczesnogotycki charakter, została poddana pewnym przekształceniom w późniejszych wiekach. Inicjatorem jednej z przebudów był Giorgio Vasari, który deprecjonował w swych przemyśleniach rozwiązania architektury gotyckiej, uznając je za „barbarzyńskie”. Z jego inicjatywy w latach 1565-1571 przekształcono nieco wnętrze kościoła, między innymi zastępując ostrołukowe arkady międzynawowe półkolistymi. Ingerencja Giorgio Vasariego nie doprowadziła jednak do zniszczenia pierwotnego wystroju i wyposażenia wnętrza, które – obok franciszkańskiej bazyliki Santa Croce – kryje prawdziwą pinakotekę malarstwa florenckiego Trecenta i Quattrocenta. Świadectwem tego pierwszego może być wystrój jednej z kaplic bocznych, pokrytej freskami pędzla Spinello Aretino oraz wystroje kaplic w obrębie tak zwanego Chiostro Verde, pędzla Nardo di Cione oraz Andrea Buonaiuti. Wybitnymi świadectwami malarskiej sztuki Quattrocenta we wnętrzu bazyliki Santa Maria Novella są wystroje Cappella Maggiore, czyli Kaplicy Tornabuoni'ch, pędzla Domenico Ghirlandaio i sąsiedniej Kaplicy Strozzi'ch, pędzla Filippino Lippi.

Lit.: Paatz 1952, s. 663, 664, 665, 666; Busignani, Bencini 1979, s. 25, 26, 27, 28, 29, 30, 32.



100. Leone Battista Alberti, Facciata rinascimentale della Basilica Santa Maria Novella, 1452-1456, Firenze, 22.08.2008. Fasada jest najmłodszą częścią dominikańskiego kościoła Santa Maria Novella. Prezbiterium, korpus nawowy oraz przylegający do bazyliki klasztor zostały wzniesione w XIII i XIV w., zaś prace nad budową i wystrojem głównej elewacji rozpoczęto nie wcześniej niż około 1350 r. Kiedy w okresie soboru florenckiego w 1439 r. fasada dominikańskiego kościoła nie była ukończona, oczywistością wydawało się, że dalsza rozbudowa nada jej charakter nowego stylu, a tym samym będzie ona zdecydowanym kontrastem w stosunku do bryły bazyliki i klasztoru. Niespełna dwadzieścia lat po soborze, w 1458 r. bogaty kupiec florencki Giovanni di Paolo Rucellai podjął się sfinansowania budowy nowej elewacji, a do jej projektu zaangażował architekta darzonego ogromnym zaufaniem, Leone Battista Alberti'ego.
Leone Battista Alberti, nie tylko architekt, ale także teoretyk architektury stanął przed trudnym zadaniem, bowiem powierzono mu harmonijne połączenie dolnych partii fasady, utrzymanych w gotyku, z własnym nowatorskim projektem, opartym na przemyśleniach renesansowego artysty i humanisty. Częściowym źródłem inspiracji dla Alberti'ego mogły być wykonane z kolorowych, marmurowych intarsji elewacje romańskich budowli Florencji i okolic, e. g. baptysterium San Giovanni, kościół San Miniato al Monte, czy fasada kościoła Badia we Fiesole. Niemniej ostateczne rozwiązanie fasady bazyliki Santa Maria Novella wydaje się odległe od wzorów romańskich. Jedyna analogia wobec nich przejawia się w użyciu różnobarwnych marmurów w poszczególnych częściach elewacji. W dolnej strefie dwa portale boczne oraz nisze – relikty dawnej fasady gotyckiej zamknięte ostrołukami, znajdują kontynuację w smukłych pilastrach, na których spoczywają półkoliste ślepe arkady. Przestrzenie pomiędzy tymi ostatnimi wypełniono symetrycznie rozmieszczonymi motywami prostokątów i półkoli. Całą dolną strefę fasady rozczłonkowują cztery masywne półkolumny, dwie umieszczone na krańcach i dwie pozostałe ujmujące środkowy, renesansowy portal. Powyżej znajduje się belkowanie, w którym rzucającym się w oczy motywem może być wielokrotnie powtórzony wydęty żagiel: jest to motyw heraldyczny fundatora. Podobne jak na dolnym architrawie fasady bazyliki Santa Maria Novella heraldyczne żagle pojawiają się na wznoszącym się w niedalekim sąsiedztwie kościoła Palazzo Rucellai oraz przylegającej doń Loggia Rucellai. Górną strefę fasady bazyliki Santa Maria Novella oddziela od dolnej szeroki pas z białego marmuru, wypełniony motywami kwadratów o bokach z czarnego kamienia, z wpisanymi w nie rozetkami. Niezbyt wydatny gzyms poprzedza górną strefę elewacji, znacznie zwężoną i na pierwszy rzut oka sprawiającą wrażenie nieproporcjonalnie mniejszej w stosunku do dolnej. Wrażenie dysproporcji górnej strefy fasady niwelują do pewnego stopnia flankujące ją z obu stron, ozdobne spływy wolutowe, w które wpisano koliste tarcze. Dokładnie na osi portalu środkowego znajduje się potężny oculus, częściowo zachodzący na gzyms i częściowo na ujmujące go lizeny, wykonane z pasów białego i ciemnozielonego marmuru. Cztery identyczne lizeny podtrzymują górny architraw, w którym umieszczono łacińską inskrypcję wypisaną majuskułą, upamiętniającą osobę fundatora oraz datę ukończenia budowy (1470): IOHANES•ORICELLARIVS•PAV[LI]•F[ILIVS]•AN•SAL•MCCCCLXX. Całą fasadę wieńczy trójkątny fronton, którego brzegi zaakcentowano antykizującym motywem ząbkowym, a pole tympanonu wypełniono motywem kolistej tarczy i przylegających do niej trójkątów o wciętych podstawach.
Jednak cechą wyróżniającą fasadę bazyliki Santa Maria Novella, zaprojektowaną przez Leone Battistę Alberti'ego jest nie tyle bogactwo motywów zdobniczych, ile prostota i klarowność proporcji poszczególnych jej części, opartych ma wspólnym module, co bez wątpienia wynika z teoretycznych rozważań architekta, zawartych w spisanym przezeń traktacie. Szerokość dolnej strefy elewacji jest równa wysokości aż do wierzchołka trójkąta frontonu, czyli punktem wyjścia byłby tu kwadrat. Górna strefa fasady wraz z frontonem ma również zarys kwadratu, a zarazem stanowi czwartą część całości elewacji. Flankujące górną strefę spływy wolutowe z wpisanymi w nie tarczami też można zamknąć w kwadratowe kształty, które z kolei byłyby szesnastymi częściami wyjściowego kwadratu całości fasady. Wysokość środkowego portalu jest dokładnie 1,5 raza większa od jego szerokości. Promień oculusa umieszczonego na miejscu dawnej gotyckiej rozety równa się strzałce łuku półkolistej arkady portalu głównego, średnice tarcz wpisanych w spływy wolutowe równają się średnicy tarczy w trójkątnym frontonie. Modułem proporcji głównej elewacji kościoła Santa Maria Novella był zatem kwadrat.
Aczkolwiek na pierwszy rzut oka fasada wydaje się inspirowana parę wieków starszymi elewacjami kościołów romańskich Florencji i okolic, tak naprawdę została zaprojektowana na całkiem odmiennych zasadach, opartych na gruntownych obliczeniach matematycznych względem stałego modułu lub rastra, co byłoby rozwiązaniem raczej rzadko spotykanym w architekturze romańskiej, znamiennym zaś dla renesansu.

Zob. https://www.skuola.net/storia-arte/rinascimento-romanticismo/leon-battista-alberti-facciata-di-santa-maria-novella.html



101. Tommaso di Ser Giovanni di Monte Cassai, detto il Masaccio, Santa Trinità, affresco, 1426-1428, Basilica Santa Maria Novella, Firenze, 22.08.2008. Malowidło ścienne w bazylice Santa Maria Novella we Florencji postrzegane było i jest do czasów nam współczesnych jako dzieło o charakterze przełomowym. Czas jego powstania nie jest do końca znany, jako że brak przekazów źródłowych, podających kiedy i od kogo malarz o pseudonimie Masaccio otrzymał zlecenie na wymalowanie fresku na jednej ze ścian florenckiego kościoła Santa Maria Novella. Mając na uwadze bardzo krótkie życie artysty (1401-1428) oraz zestawiając z innymi przypisywanymi mu dziełami przyjęto ostatecznie granice czasu powstania fresku pomiędzy 1426 a 1428 r. (Berti 1988; Baldinotti et al. 2002), jakkolwiek prace nad nim z pewnością nie mogły zająć artyście dwóch lat, lecz najwyżej kilka miesięcy.
Nic nie wiadomo również na temat zleceniodawcy malowidła, pomimo że u podstaw pilastrów flankujących główną scenę są obecne profilowo ujęte podobizny donatorów. Na podstawie danych historycznych wysunięto hipotezę, iż osobą fundatora mógłby być przeor klasztoru Dominikanów – Fra' Benedetto di Domenico di Lenzo. Miałby on zlecić malarzowi uwiecznienie na malowidle swojego współcześnie zmarłego krewnego wraz z żoną. Za epitafijnym charakterem fresku przemawiać może fakt umieszczenia go w obrębie trzeciego przęsła gotyckiej bazyliki Santa Maria Novella, dokładnie naprzeciwko portalu wiodącego na cmentarz przyklasztorny (Berti 1988).
Z pewnością program ikonograficzny Świętej Trójcy nie został obmyślony przez malarza samodzielnie, lecz musiał być owocem gruntownej dyskusji ze współcześnie żyjącym teologiem, zapewne dominikaninem. Tym ostatnim mógł być Fra' Alessio Strozzi, nie tylko teolog, ale także humanista i matematyk, którego poradami posiłkowali się również architekt Filippo Bruneleschi oraz rzeźbiarz i złotnik Lorenzo Ghiberti. Temat Trójcy Świętej w typie Tronu Łaski nie był w malarstwie florenckim owego czasu niczym nowym, jego popularność bierze początek u schyłku Trecenta. Jednakowoż całkowite nowatorstwo stanowiła aranżacja tematu. To nie złocone neutralne tło, ani błękitne niebo, lecz przestrzennie zobrazowane ramy architektoniczne zostały w tym przypadku zastosowane. Trzy osoby Boskie przedstawiono pod arkadą poprzedzającą sklepienie beczkowe, którego podniebie wypełniają kasetony z wpisanymi w nie rozetkami. Rysunek tła architektonicznego opiera się na precyzyjnych wykresach perspektywicznych, których linie wiodą do wspólnego punktu zbiegu, umieszczonego znacznie poniżej poziomej osi symetrii kompozycji (Berti 1988; Baldinotti et al. 2002), zapewne dla ułatwienia odbiorcy dokładniejszej percepcji dzieła. Arkadę wspartą na kolumnach jońskich flankują dwa smukłe, kanelowane pilastry korynckie, dźwigające belkowanie. Giorgio Vasari ponad 100 lat później opisał fresk Masaccia w swoim zbiorze biografii artystów włoskich, podkreślając, iż przestrzenność wnętrza została na tyle uwydatniona, jakby w murze faktycznie wydrążono otwór: „Quello che vi è bellissimo, oltre alle figure, è una volta a mezza botte tratta in prospettiva, e spartita in quadri pieni di rosoni che diminuiscono e scortano così bene che pare che sia bucato quel muro”. W scenerii architektonicznej ukazanych zostało sześć osób. Na wywyższonym postumencie spoczywa wyróżniony nimbem Bóg-Ojciec, którego wzrok nie jest zwrócony w stronę widza, lecz na wprost, w bliżej nieokreślony punkt. Jednakże postać ta, wbrew średniowiecznej hierarchii przedstawieniowej, nie została wywyższona w stosunku do ukrzyżowanego Chrystusa. Gołębica Ducha Świętego nie unosi się nad głową Boga Ojca, lecz poniżej Jego podbródka i na pierwszy rzut oka wydaje się niedostrzegalna. Świętej Trójcy asystują posadowieni u stóp Krzyża Chrystusowego Matka Boska i Jan Ewangelista, wyróżnieni nimbami wokół głów. Ta pierwsza postać, wskazując gestem prawej ręki na ukrzyżowanego Syna i jednocześnie patrząc na widza jednoznacznie wyraża gest zaproszenia do współuczestnictwa w misterium Męki Pańskiej, przez którą na świat przyszło zbawienie. Na drogę zbawienia wkroczyło już dwoje profilowo ujętych, klęczących u stóp pilastrów fundatorów. Oddani modlitwie proszą o wstawiennictwo dla swych dusz w niebie, na co dalszym błaganiem odpowiadają postacie świętych, posadowione u stóp Tronu Łaski. Są więc jeszcze w sferze ziemskiej, jakkolwiek sfera niebiańska wydaje się być bardzo blisko. Tej na wskroś renesansowej górnej strefie malowidła przeciwstawić można znacznie mniejszą dolną, gdzie na sarkofagu, flankowanym dwiema parami kolumienek spoczywa nagi szkielet. Motyw ten wzbudza skojarzenia ze śmiercią i rozkładem ciała w grobie, dla uwolnienia duszy i otwarcia jej bram raju. Jednocześnie inskrypcja wypisana majuskułą wydaje się zawierać napomnienie, aby pamiętać o śmierci i życiu godnych zbawienia: IO FU GIÀ QUEL CHE VOI SETE, E QUEL CHI SON VOI ANCORA SARETE, czyli „Ja byłem tym, kim Wy jesteście, a tym kim ja jestem, Wy się staniecie”. Treść ideowa malowidła ściennego pędzla Masaccia stanowi ogromną zagadkę, w historii przedstawiano mnóstwo prób jej rozszyfrowania, jednak każda z nich wydaje się jednakowo prawdopodobna i nie wyklucza innej. Czym byłaby architektoniczna sceneria obramiająca Świętą Trójcę, zobrazowana w sposób do złudzenia przypominający łuk triumfalny? Bramami Raju? Wnętrzem kaplicy? Grobem Pańskim? A w tym ostatnim przypadku jaki byłby cel uwzględniania w przedstawieniu Boga Ojca? Czy chodziłoby o zapowiedź Zmartwychwstania i zwycięstwa śmierci? Po wtóre: czy malowidło pełniłoby wyłącznie rolę epitafium? Jeśli tak, to dlaczego nie podano imienia i nazwiska osoby upamiętnionej? A może był to jedynie rodzaj ołtarza w formie fresku, służącego do liturgii słowa podczas ceremonii pogrzebowych?


Lit.: Berti 1988, s. 56, 58, 192; Baldinotti et al. 2002, s. 48, 57.



102. Domenico Ghirlandaio, Cacciata di Gioacchino dal tempio, affresco nella Cappella Tornabuoni, 1485-1490, Basilica Santa Maria Novella, Firenze, 22.08.2008. Domenico Ghirlandaio należał do pierwszorzędnych mistrzów pędzla, czynny we Florencji w dobie Quattrocenta. W dziedzinie malarstwa w technice fresku wykazał się kilkakrotnie mistrzostwem opanowania techniki i ogromną innowacyjnością w interpretacji rozmaitych tematów ikonograficznych. Zlecenie namalowania cyklu fresków w głównej kaplicy transeptu bazyliki Santa Maria Novella otrzymał dzięki poleceniu poprzedniego fundatora, dla którego namalował freski w Kaplicy Sassetti’ch przy florenckim kościele Santa Trinità. Kontrakt został zawarty pomiędzy Domenico Ghirlandaio a fundatorem – Giovanni’m Tornabuoni – 1 września 1485 r., a prace nad obszernym cyklem fresków trwały do 1490 r. W przeważającej większości jest to własnoręczna praca Domenico Ghirlandaio, nieznaczny udział w nich przypada także pracowni artysty oraz jego uczniom: bratu malarza, Davide Ghirlandaio, Sebastiano Mainardi'emu i jak niektórzy utrzymują – młodemu Michałowi Aniołowi, pomimo że w żadnej kwaterze nie widać śladów jego ręki.
Freski w Kaplicy Tornabuoni'ch poświęcone są scenom z życia Marii Panny i św. Jana Chrzciciela, każda ze scen została osadzona w obszernej architektonicznej lub krajobrazowej scenerii, wyróżnia je także ogromna pieczołowitość w oddaniu detali. Otwierające cykl maryjny Wypędzenie św. Joachima ze świątyni osadzono w otoczeniu przypominającym fragment współczesnej artyście Florencji. Świątynię tworzą loggie, zobrazowane w mistrzowsko oddanych skrótach perspektywicznych, a w stylistyce doskonale naśladujące architekturę renesansu. W kompozycyjnym centrum, zgodnie z renesansową zasadą prostoty i wyrazistości umieszczono ołtarz ofiarny, przy którym stoi arcykapłan, gotowy do przyjmowania ofiar całopalnych. Tytuł sceny unaocznia pierwsza kulisa, w której podstarzały Joachim z jagnięciem na rękach zostaje wyprowadzony ze świątyni. Jego ofiara nie została przyjęta ze względu na fakt, że nie posiadał on bezpośrednich spadkobierców. W głębi, na złożenie ofiary arcykapłanowi oczekują inne osoby, a w przedniej kulisie kompozycji, oprócz postaci tytułowej zobrazowano przy bocznych krawędziach fresku dwie grupy mężczyzn, poniekąd świadków odrzucenia ofiary Joachima. Są to postacie współczesne malarzowi: wśród mężczyzn po lewej uwieczniony został Lorenzo Tornabuoni – syn zleceniodawcy, książę Piero di Lorenzo de' Medici, pozostali dwaj mężczyźni byliby to prawdopodobnie Giannozzo Pucci lub Bartolini Salimbeni oraz Alessandro Nasi – przyszły mąż Ludoviki Tornabuoni. Po prawej stronie przedstawieni zostali czterej artyści: przedostatni, spoglądający w stronę widza to Domenico Ghirlandaio, postać za nim to Sebastiano Mainardi, mężczyzna odwrócony plecami do widza to brat artysty Davide, a nieco starszy, w turbanie na głowie – to ojciec obu malarzy, Tommaso Bigordi albo nauczyciel artysty – Alessio Baldovinetti. Jak już powiedziano, scenę osadzono w tle architektonicznym, które wysoce przypomina współczesną artyście Florencję. Loggie tworzące świątynię wykazują bardzo bliskie podobieństwo wobec będącego wówczas w budowie Ospedale di San Paolo, stojącego obecnie na przeciwległym krańcu Piazza Santa Maria Novella (ale nie jest to ta budowla). Domenico Ghirlandaio, obrazując cykl scen z życia Marii i św. Jana Chrzciciela na ścianach Kaplicy Tornabuoni’ch nie sięgał zbytnio po obce źródła inspiracji, najważniejszym źródłem było dlań samo Pismo Święte oraz przekazy apokryficzne, z których czerpał tematy aranżowane wyłącznie w oparciu o własną wyobraźnię i pobożność.

Zdj. wg: http://www.wga.hu/



103. Domenico Ghirlandaio, Natività di Maria, affresco nella Cappella Tornabuoni, 1485-1490, Basilica Santa Maria Novella, Firenze. Mistrzostwo obrazowania scen narracyjnych w bogatych architektonicznych ramach osiągnął Domenico Ghirlandaio także w kolejnej scenie cyklu maryjnego – obrazującej Narodziny Marii. Także i tu malarz nie posiłkował się niemal żadnym zewnętrznymi źródłami inspiracji, poza przekazem hagiograficznym oraz własną wyobraźnią. Jedyny „cytat” z obcego źródła to reliefy wieńczące ściany – nawiązują one do powstałych w latach 30. XV wieku cantorii z katedry florenckiej, wykonanych przez Donatella i Luca della Robbia. Przedstawienie tańczących i muzykujących puttów jest w przypadku tej sceny motywem wysoce adekwatnym, zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę łacińską inskrypcję majuskularną, biegnącą poniżej reliefów: NATIVITA TVA DEI GENITRIX GAVDIVM ANNVNTIAVIT VNIVERSO MVNDO, co oznaczałoby „Narodziny Twoje, o Boża Rodzicielko, radość zwiastują całemu światu”.
W dekoracyjnie potraktowanej przestrzeni, przypominającej komnatę okazałego pałacu na łożu spoczywa św. Anna. Asystują jej trzy służki, jedna wzięła nowo narodzone dziecię na ręce, druga nalewa wodę z dzbana do misy. Pięć niewiast stojącym przed pilastrem zdobnym ornamentem kandelabrowym, jest świadkami narodzin Marii Panny, najpewniej także wśród nich malarz uwiecznił współczesne sobie postacie. Widoczna w profilu kobieta, odziana w suknię ze złotym, dekoracyjnym deseniem została zidentyfikowana jako Ludovica Tornabuoni – wspomniana przy okazji omawiania sceny Wypędzenia Joachima ze świątyni. Tożsamość pozostałych niewiast nie jest do końca znana, przypuszcza się, że może chodzić o siostry donatora fresków – Dianorę i Lucrezię Tornabuoni.
Przestrzenność komnaty dodatkowo podkreślają perspektywicznie zobrazowane schody, za którymi, przy wejściu do pomieszczenia przedstawione zostało spotkanie św. Joachima ze św. Anną, którzy w czułym uścisku wyrażają radość na mające się narodzić dziecię. Domenico Ghirlandaio pozostawił w scenie Narodzin Marii swoją sygnaturę, zarówno swoje właściwe nazwisko BIGHORDI, jak i pseudonim, którym się pieczętował: GHIRLANDAI.

Zdj. wg: http://www.wga.hu/



104. Domenico Ghirlandaio, Presentazione della Vergine al tempio, affresco nella Cappella Tornabuoni, 1485-1490, Basilica Santa Maria Novella, Firenze, 22.08.2008. W podobnie bogatych ramach architektonicznych została osadzona Prezentacja Marii w świątyni. Tu jednak malarz florencki dał się bardziej ponieść fantazji. Występuje szereg motywów, które nie odpowiadają przekazowi apokryficznemu, w którym o przedstawionym epizodzie jest mowa. Zgodnie z treścią przekazu Maria miała wstąpić do świątyni po schodach złożonych z dwudziestu czterech stopni, tymczasem Domenico Ghirlandaio zobrazował ich dwanaście. Drugim poważnym odstępstwem od apokryficznego źródła jest wiek Marii kroczącej do świątyni. Miała ona przybyć na pierwsze spotkanie z arcykapłanem w wieku pięciu lat i tak przez większość artystów jest przedstawiana. Artysta florencki ukazał Marię Pannę w wieku wskazującym na co najmniej 10 lat lub więcej. Przytoczone odstępstwa od tradycyjnego schematu nie mogły na pewno wynikać z nieznajomości przekazu apokryficznego, gdyż humanistycznie wykształcony i głęboko wierzący malarz na pewno doskonale znał Pismo Święte i uzupełniające jego treść apokryfy. Przeto musiał celowo dokonać pewnych zmian, być może na życzenie fundatora fresków. Nie da się wykluczyć, iż scena maryjna stanowić miała aluzję do córki Giovanni'ego Tornabuoni – Ludoviki, która niebawem miała zostać poślubiona bogatemu Florentczykowi – Alessandro Nasi'emu.
Kompozycja sceny narracyjnej jest harmonijna i prosta: kiedy młodociana Maria wstępuje na stopnie świątyni, a przy wejściu gestem wyciągniętych rąk zaprasza ją arcykapłan, jej podstarzali rodzice rozmawiają ze sobą, zapewne komentując zdarzenie. W rozmowie i żywej gestykulacji rękoma pogrążeni są także inni naoczni świadkowie sceny, którzy zgromadzili się przy schodach bądź w antykizującym portyku kolumnowym. Za dekoracyjnymi arkadami biegnie uliczka, być może fragment Florencji okresu Quattrocenta, która potęguje wrażenie głębi perspektywicznie zobrazowanymi elewacjami budowli.

Zdj. wg: http://www.wga.hu/


105. Domenico Ghirlandaio, Sposalizio della Vergine, affresco nella Cappella Tornabuoni, 1485-1490, Basilica Santa Maria Novella, Firenze. W scenie zaślubin Marii Panny ze św. Józefem architektoniczna sceneria, chociaż obszerna, jest raczej tłem dla pierwszoplanowego przedstawienia. Obszerna grupa postaci nie została osadzona wewnątrz architektonicznych ram, lecz przed nimi. Dokładnie na osi symetrii umieszczony został brodaty kapłan, który udziela sakramentu zaślubin profilowo ujętym i pokornie pochylonym małżonkom. Świadkami epizodu są głównie niewiasty, które prawdopodobnie oddają się modlitwie o szczęście dla nowożeńców. Po ich prawej stronie widoczna jest niewielka grupa mężczyzn, którzy gestami swoich rąk oraz szyderczym uśmiechem na twarzach tak jakby wyrażali bunt wobec tego, co się ma wydarzyć. W architektonicznej przestrzeni, nieco w głębi kompozycji zobrazowani są muzycy, którzy uświetniają uroczystość zaślubin tonami fletu i bębenka.
Architektoniczne tło dla sceny tworzy monumentalne wnętrze świątyni, otoczonej z czterech stron arkadami, o podniebiach wypełnionych kasetonami. Lica ścian zewnętrznych i wewnętrznych zaakcentowano pilastrami o trzonach wypełnionych kandelabrowym ornamentem i kapitelach korynckich. Prostota i klarowność kompozycji a także jej ramy architektoniczne przysparzają klasycznego charakteru pełnego renesansu, jaki widać w większości prac z rozwiniętego i późnego okresu twórczości Domenica Ghirlandaio.

Zdj. wg: http://www.wga.hu/


106. Domenicho Ghirlandaio, Apparizione dell'angelo a Zaccaria, affresco nella Cappella Tornabuoni, 1485-1490, Basilica Santa Maria Novella, Firenze, 22.08.2008. Ukazanie się anioła Zachariaszowi otwiera cykl scen poświęconych św. Janowi Chrzcicielowi, namalowanych przez Domenico Ghirlandaio na przeciwległej ścianie Kaplicy Tornabuoni’ch. Malarz porusza się tu w typowej konwencji swojego swojego rozwiniętego stylu. Tak jak inne sceny narracyjne w kaplicy rodowej bogatego florenckiego bankiera, osadził akcję w dostojnej scenerii architektonicznej, przypominającej wnętrze współczesnego mu renesansowego kościoła. W centrum kompozycji znajduje się Zachariasz, w momencie gdy zapala świecę na ołtarzu, żywo przypominającym starorzymskie mensy pokryte reliefami. Jak podaje Ewangelia św. Łukasza, Zachariaszowi, który był kapłanem w świątyni jerozolimskiej, jednego razu podczas służby objawił się anioł i przepowiedział, iż mimo dość podeszłego wieku doczeka się potomka. Podstarzały Zachariasz nie chciał wierzyć słowom Archanioła i przez to miał stracić mowę aż do momentu narodzin syna. Zdecydowanie i determinacja anioła o młodzieńczych rysach oblicza przeciwstawiona jest sceptycznej postawie Zachariasza, którego podeszły wiek uwydatniony został licznymi zmarszczkami na twarzy oraz siwymi włosami i brodą.
Tytułowa scena rozgrywa się wewnątrz apsydy świątyni, w bliskim sąsiedztwie widoczne są potężne filary i fragmenty arkad międzynawowych. Architektoniczne elementy zaakcentowano narożnymi pilastrami oraz ozdobiono reliefami obrazującymi sceny narracyjne. Chociaż zgodnie z przekazem Ewangelii, w scenie brały udział zaledwie dwie osoby, malarz powiększył ilość uczestników, na wyraźne życzenie swego zleceniodawcy, któremu przed właściwym wykonaniem malowidła przedstawił przygotowawcze bozzetto. Na fresku uwieczniono nie tylko osoby mniej lub bardziej spokrewnione z osobą fundatora, ale także czołowe osobistości epoki. Czterej mężczyźni ujęci półpostaciowo, widoczni w lewym dolnym rogu kompozycji to przedstawiciele Akademii Neoplatońskiej (Accademia neoplatonica): Marsilio Ficino, Cristoforo Landino (postać w czarnym szaliku, odwrócona plecami), Agnolo Poliziano i Demetrio Greco. Grupa osób ujętych całopostaciowo po stronie prawej jest to „kwiat” elity ekonomicznej ówczesnej Florencji. Są nimi bliżsi i dalsi krewni fundatora: Giuliano Tornabuoni, Giovanni Tornaquinci i Giovanni Francesco Tornabuoni. Towarzyszą im postacie identyfikowane jako Girolamo i Simone Tornabuoni. Po lewej stronie kompozycji mamy następujące postacie: Giambattista i Luigi Tornabuoni, Vieri Tornaquinci, Benedetto Dei oraz prałat kościoła San Lorenzo. Kolejne osobistości to: Giovanni Tornabuoni – zleceniodawca malowideł, Pietro Popolesci, Girolamo Giacinotti i Leonardo Tornabuoni. Wreszcie trzej mężczyźni ujęci półpostaciowo, widoczni w prawym dolnym rogu kompozycji są podobiznami osób związanych z Bankiem Medici'ch: Federico Sassetti, Andrea de' Medici i Gianfrancesco Ridolfi.

Zdj. wg: http://www.wga.hu/


107. Domenico Ghirlandaio, Visitazione, affresco nella Cappella Tornabuoni, 1485-1490, Basilica Santa Maria Novella, Firenze. Nawiedzenie to scena spotkania młodej Marii Panny ze znacznie starszą św. Elżbietą przed bramą miasta. Kompozycja sceny narracyjnej jest wysoce zwarta i – odmiennie jak we wcześniej prezentowanym Objawieniu się anioła Zachariaszowi, wszystkie postacie w niej uczestniczące ujęto całopostaciowo.
Tym co jednak wybitnie wyróżnia Nawiedzenie pędzla Domenica Ghirlandaio od innych scen w cyklu życia św. Jana Chrzciciela jest mistrzowsko uwydatniona przestrzeń. Dwie święte Niewiasty zobrazowano przed kamiennym murem, oddanym w silnym perspektywicznym skróceniu. Przestrzeń „ucieka” w głąb sceny schodami wiodącymi w dół ku bramie miasta. Po prawej stronie muru przedstawiono wzgórze z kamienną balustradą, spoza której trzej młodzieńcy odwróceni plecami spoglądają na miasto. Wzgórze łączy się z fragmentem wystawnej budowli (bramy miasta? wejścia do świątyni?) drewnianym mostem, spod którego również wyłania się miasto. Sam fragment miasta jest najpewniej owocem wyobraźni artysty, jakkolwiek dadzą się rozpoznać pojedyncze budowle współczesnej Florencji. Ponad balustradą na wzgórzu wyłania się kawałek wieży Palazzo Vecchio, a wspomniany wcześniej drewniany most „przecina” dzwonnicę katedry Santa Maria del Fiore. Sylwetkę wolno stojącej wieży głównego kościoła Florencji wyróżnia jednak wysoki, szpiczasty hełm, gdyż taki miała ona mieć w pierwotnym zamyśle. Świadkami cudownego spotkania dwu biblijnych Niewiast są liczne postacie, wśród których z pewnością zostały uwiecznione, znów na życzenie zleceniodawcy – znane mu osobistości. Jedna z kobiet, profilowo ujęta i odziana w elegancką suknię zdobną barwnym deseniem, to zapewne Giovanna degli Albizi, żona Lorenzo Tornabuoni’ego. Asystują jej dwie kobiety ubrane w nieco mniej wystawne stroje. Starsza z nich jest podobizną Dianory Tornabuoni, poślubionej Piero Soderini'emu, młodsza, nosząca bogatą biżuterię nie została zidentyfikowana.
Oprócz fragmentu miasta tło dla sceny stanowi rozbudowany w głąb krajobraz. Ostre, skaliste góry, widoczna u ich podnóża twierdza i tafla morska, zostały zobrazowane, zgodnie z zasadami perspektywy barwnej, w zgaszonych tonach błękitu i szarości. Przeciwstawić je można bardziej uwydatnionym tonom ochr, oranżu, czerwieni, zieleni i błękitów w strojach postaci pierwszoplanowych.

Zdj. wg: http://www.wga.hu/



108. Domenico Ghirlandaio, Natività di San Giovanni Battista, affresco nella Cappella Tornabuoni, 1485-1490, Basilica Santa Maria Novella, Firenze, 22.08.2008. Narodziny św. Jana Chrzciciela mogą być odpowiednikiem sceny Narodzin Marii Panny w cyklu maryjnym na przeciwległej ścianie Kaplicy Tornabuoni’ch. Scena w cyklu św. Jana Chrzciciela wydaje się być transpozycją i lustrzanym odwróceniem sceny z cyklu maryjnego. Epizod rozgrywa się, również podobnie jak Narodziny Marii Panny, w wystawnym wnętrzu renesansowym. Spoczywająca na łożu matka św. Jana Chrzciciela spogląda na służki, które zajmują się nowo narodzonym dziecięciem. Jedna, umieszczona na pierwszym planie kompozycji, karmi niemowlę piersią, druga, napełniwszy misę wodą, wyciąga ręce, wyraźnie prosząc o podanie jej nowo narodzonego dziecka, aby je wykąpać. Tytułowej scenie asystuje ponadto pięć innych kobiet. W ogromnym skrócie przedstawienie opisał Giorgio Vasari (1568), wskazując na mistrzostwo interpretacji sceny: „Mentre S. Elisabetta è in letto e che certe vicine la vengono a vedere e la balia stando a sedere allatta il bambino, una femmina con allegrezza gnene chiede per mostrare a quelle donne la novità che in sua vecchiezza aveva fatto la padrona di casa; e finalmente è una femmina che porta a l'usanza fiorentina frutte e fiaschi da la villa, la quale è molto bella”, czyli „Podczas gdy św. Elżbieta spoczywa na łożu i niektóre sąsiadki przychodzą ją odwiedzić, a siedząca (na podłodze) mamka karmi piersią dziecię, inna kobieta z radością prosi ją o pokazanie owym niewiastom cudu, jakiego w swym podeszłym wieku dokonała pani domu; i wreszcie przybywa kolejna kobieta, która florenckim zwyczajem przynosi flakoniki i owoce do wnętrza domu, które jest przepiękne”. Krótki opis pióra Giorgio Vasari'ego nie jest bynajmniej panegirykiem, określenie „przepiękne wnętrze domu” jak najbardziej oddaje charakter wnętrza, nakrytego bogatym stropem kasetonowym, poprzedzonym ornamentalnym fryzem. Ściany komnaty zaakcentowano w narożach kompozytowymi pilastrami, wypełnionymi ornamentem kandelabrowym. Za zapleckiem łoża umieszczono ślepy portal renesansowy, zwieńczony belkowaniem z motywami palmetek.
Nie tylko architektoniczne ramy, ale również same postacie świadczą o mistrzostwie pędzla Domenica Ghirlandaio. Przejawia się to w zobrazowaniu spoczywającej na łożu św. Elżbiety, częściowo ukrytej pod kapą, znakomicie udrapowaną zgodnie z ułożeniem nóg. Mistrzowsko udrapowane są także szaty mamki karmiącej dziecię, precyzyjnym rysunkiem malarz oddał nagą stopę postaci, wyzierającą spod sukni. Trzy niewiasty, według słów Giorgio Vasari'ego „sąsiadki”, które właśnie przestąpiły progi komnaty, w odróżnieniu od pozostałych postaci ujęto wysoce statycznie. Jedną z nich, w starszym wieku, badacze interpretują jako podobiznę Lucrezii Tornabuoni – osoby w okresie powstawania fresku już nie żyjącej, jakkolwiek pozostającej w pamięci fundatora, który był jej bratem. Nutę dynamizmu wprowadza do sceny młoda kobieta w powłóczystych szatach, niosąca na głowie półmisek owoców. Zwyczaj przynoszenia kobiecie w połogu tacy z owocami i napojami, jak słusznie zauważył Giorgio Vasari, był wysoce rozpowszechniony w późnośredniowiecznej i renesansowej Florencji. Tace przeznaczone do tegoż celu były nierzadko bogato zdobione i nawet dziś mogą pretendować do rangi dzieł sztuki. Nazywano je w ówczesnym języku włoskim desco da parto, czyli dosłownie „talerz połogowy”, a dekoratorami takowych renesansowych deschi bywali także znani malarze, jeśli wymienić Filippo Lippi'ego.

Zdj. wg: http://www.wga.hu/



109. Domenico Ghirlandaio, Imposizione del nome del Battista, affresco nella Cappella Tornabuoni, 1485-1490, Basilica Santa Maria Novella, Firenze, 22.08.2008. Nadanie imienia nowo narodzonemu dziecięciu Zachariasza i św. Elżbiety odbyło się, zgodnie z literą Ewangelii, drogą zapisania imienia na kartce. Główną „osobą dramatu” w kolejnej odsłonie, jaką prezentuje Domenico Ghirlandaio jest Zachariasz, dla którego z uzasadnionych przyczyn miejsce znalazło się w centrum kompozycji. Siedzący (prawdopodobnie na składanym stołku) posiwiały i brodaty starzec zapisuje na zwoju imię Jan, w obecności licznych świadków. Zgodnie z tekstem Ewangelii w momencie zapisania imienia Zachariasz odzyskał mowę. Zaskoczenie świadków sceny biblijnej nagłym uzdrowieniem ojca św. Jana Chrzciciela zostało przez malarza uwydatnione odpowiednią mimiką twarzy i gestami asystujących postaci.
Tło dla sceny stanowią obszerne architektoniczne ramy. Przypominają one loggię renesansowego pałacu. Przez otwarte arkady wyłania się rozległy i głęboki pejzaż, z odległym widokiem miasta. Nie tylko zastosował tu malarz klasyczną perspektywę w obrazowaniu architektonicznej scenerii i posadzki złożonej z wielobarwnych płyt, ale także, nie po raz pierwszy zresztą, zobrazował głębię krajobrazu za pomocą gasnących barw, w zgodzie z zasadami perspektywy barwnej, polegającej na rozproszeniu tonów barwnych w powietrzu.

Zdj. wg: http://www.wga.hu/



110. Domenico Ghirlandaio, Predicazione di San Giovanni Battista, affresco nella Cappella Tornabuoni, 1485-1490, Basilica Santa Maria Novella, Firenze, 22.08.2008. W scenie kazania św. Jan Chrzciciel został posadowiony w centrum kompozycji. Zwróćmy uwagę, że Domenico Ghirlandaio zobrazował tu dwa symultaniczne epizody. Nieco w głębi, w pobliżu prawego górnego rogu kompozycji tytułowy święty wychodzi z jaskini, służącej mu za pustelnię, po czym stanąwszy na postumencie skalnym głosi kazanie dla zgromadzonego wokół niego ludu. Na trawiastym podłożu po lewej stronie przysiadły kobiety, niektóre przybyły na kazanie z dziećmi. Po prawej stronie spoczęli mężczyźni, wszyscy wiernie przysłuchują się słowom św. Jana. Kaznodzieja gestem prawej ręki, palcem wskazującym pokazuje na swoją laskę w kształcie krzyża. Nie jest to jeszcze przypomnienie wiernym o naukach Chrystusa, jakkolwiek jest tu obecna zapowiedź przyjścia zbawiciela, a kształt laseczki można odczytywać jako zapowiedź śmierci na krzyżu.
Scenę narracyjną malarz osadził na tle krajobrazu z fragmentem miasta w głębi. Istnieje spore prawdopodobieństwo, że artysta dążył do przedstawienia epizodu religijnego na tle widocznej w głębi Florencji, miasta wówczas najeżonego wieżami mieszkalnymi, z których do czasów nam współczesnych nie zachowała się niemal żadna.

Zdj. wg: http://www.wga.hu/



111. Domenico Ghirlandaio, Battesimo di Cristo, affresco nella Cappella Tornabuoni, 1485-1490, Basilica Santa Maria Novella, Firenze, 22.08.2008. Chrzest Chrystusa w Jordanie jest nie tylko kolejnym świadectwem wypowiedzi mistrzowskim językiem malarskim Domenica Ghirlandaio.Talent malarza uwidacznia się zarazem w obrazowaniu aktu męskiego w rozmaitych ujęciach. Nagą postacią, widoczną en face i ujętą w lekkim prawostronnym kontrapoście jest tu Chrystus brodzący w płytkim nurcie rzeki. Św. Jan Chrzciciel odziany w tradycyjny, właściwy mu strój pustelnika, opierając się na prawej nodze pochyla się i polewa głowę Chrystusa wodą. Cudowny chrzest Chrystusa zostaje uroczyście pobłogosławiony promieniami gołębicy Ducha Świętego i gestem ręki Boga Ojca. W strefie niebiańskiej Bogu Ojcu asystują zastępy aniołków, spośród których dwa zstąpiły na ziemię i podtrzymują szaty, jakie Chrystus przybierze po przyjęciu chrztu. Kolejny akt mężczyzny odwróconego plecami do widza oraz jeszcze jeden – przykucniętego mężczyzny, to zapewne postacie oczekujące na chrzest. W gruntownym studium męskiego aktu Domenico Ghirlandaio mógł posiłkować się posągami antycznymi, co w okresie renesansu było częstym przypadkiem.
Ramy kompozycji tworzą wertykalne, „filarowe” skały, na grzbietach pokryte trawiasto-drzewną roślinnością. Owe „kulisy pierwszego planu” otwierają się na scenerię krajobrazową budowaną w głąb. Dominują w niej wzgórza, lasy, budowle mieszkalne i warowne, tak samo jak w innych scenach z bogatym pejzażowym tłem, obrazowane według zasad perspektywy barwnej.

Zdj. wg: http://www.wga.hu/



112. Filippino Lippi, San Filippo scaccia il dragone dal tempio di Hierapolis, affresco nella Cappella di Filippo Strozzi, 1487-1502, Basilica Santa Maria Novella, Firenze, 22.08.2008. W 1487 r. bogaty bankier florencki, Filippo Strozzi powrócił do Florencji z wieloletniego wygnania i niezwłocznie po powrocie dał się poznać jako prominentny fundator i mecenas sztuki. Jednym z jego przedsięwzięć na polu architektury było wykupienie terenu pod budowę nowej rezydencji dla siebie i swojej rodziny, który to teren został nazwany Piazza Strozzi. W 1487 r. majętny bankier odkupił od rodziny Doni jedną z bocznych kaplic w obrębie transeptu dominikańskiego kościoła Santa Maria Novella, poświęconą św. św. Apostołom Filipowi i Jakubowi (dawniej św. Janowi Ewangeliście) i zlecił ozdobienie jej ścian freskami. Do ich wykonania zatrudniony został wysoko wówczas ceniony malarz, Filippino Lippi. Prace nad freskami przeciągały się przez blisko 15 lat. Wynikało to po części ze zgonu zleceniodawcy zaledwie cztery lata po ich rozpoczęciu, a następnie emigracji malarza do Rzymu. Wznowienie pracy nad dekoracją kaplicy, jaka została nazwana imieniem i nazwiskiem fundatora fresków, zainicjował jego syn, Alfonso Strozzi, wraz z powrotem Filippino Lippi'ego z Rzymu do Florencji w 1495 r.
Pod względem stylu malowidła ścienne w Kaplicy Filippo Strozzi'ego nie mają wiele wspólnego z harmonią i prostotą renesansu florenckiego okresu Quattrocenta. Zarówno ornamentyka obramień poszczególnych kwater, jak aranżacja samych scen i ich tła wydają się zwiastować nową epokę, wyrafinowanych i niejednokrotnie zaprzeczających renesansowi rozwiązań, znamiennych dla manieryzmu w okresie Cinquecenta. Wypędzenie smoka ze świątyni w Hierapolis ilustruje jedną ze scen z życia Apostoła Filipa. Dotyczy epizodu, kiedy tłum pogańskich wiernych miał złożyć ofiarę całopalną na ołtarzu antycznego boga wojny. Wizerunek uzbrojonego Marsa widnieje w potężnej niszy architektonicznego ołtarza, ujętego w dwa masywne filary pokryte reliefami. Centralną niszową część flankują dwa symetrycznie posadowione odcinki korynckiej kolumnady, zwieńczonej wysokim belkowaniem. Oto kiedy pogański kapłan złożyć miał ofiarę całopalną, spod ziemi wyłonił się smok, który swym wyglądem i odorem odstraszał zgromadzonych wiernych. Przerażenie i odrazę postaci malarz dobitnie podkreślił, część z nich się wycofuje, inni zakrywają usta bądź zatykają nosy, nie mogąc zdzierżyć brzydkiego zapachu potwora. Postacią pierwszoplanową, ujętą en trois quarts i odwróconą plecami do widza jest św. Filip Apostoł, który zdecydowanym gestem prawej ręki, mocą swojej wiary wypędza intruza z miejsca świętego. Stawia jednak warunek, że wszyscy świadkowie cudownego zdarzenia mają odtąd się nawrócić na chrześcijaństwo. Zgodnie z legendą, wezwanie św. Filipa do nawrócenia padło na podatny grunt wśród świadków cudownego zajścia, czego świadectwem może być łacińska inskrypcja: EX H[OC] TRI[UMPHO] DEO MAXIMO VICT[ORIA], czyli „Od tego triumfu zwycięstwo Boga Najwyższego”. Napis ten jednoznacznie poucza o wyższości wiary chrześcijańskiej ponad wszelkimi pogańskimi wierzeniami. Cechą wybitnie uderzającą jest osadzenie sceny w tle potężnej architektury, wiernie odtwarzającej krajobraz kulturowy starożytnego Rzymu oraz przewaga również inspirowanego antykiem ornamentu groteskowego, znacznie rzadziej spotykanego w architekturze wczesnego i rozwiniętego renesansu. Obecność wymienionych motywów mogła stać się zarzewiem ostrego konfliktu pomiędzy ówczesną teokratyczną władzą mnicha Girolamo Savonarola i jego zwolenników (zwanych piagnoni), a synem głównego zleceniodawcy – Alfonso Strozzi'm, który należał do przeciwników Republiki Chrystusowej i nie orędował za rozwojem sztuki w kierunku lansowanym przez mnicha (ugrupowanie przeciwników Savonaroli nazywane było palleschi). Pomimo uderzającej obecności antycznych rzymskich motywów wymowa ideowa sceny z życia św. Filipa Apostoła jednoznacznie potępia wierzenia i kulturę pogańską, a gloryfikuje chrześcijaństwo, jako jedyną drogę wiodącą do prawości i cnoty, czyli... paradoksalnie... pomimo różnicy w środkach można tu mówić o hołdzie złożonym teokratycznej władzy Republiki Chrystusowej.

Zdj. wg: http://www.wga.hu/



113. Filippino Lippi, Resurrezione di Drusiana, affresco nella Cappella di Filippo Strozzi, 1487-1502, Basilica Santa Maria Novella, Firenze, 22.08.2008. Scena w cyklu ilustrującym życie św. Jana Ewangelisty oparta jest, podobnie jak Wypędzenie smoka ze świątyni w Hierapolis, na Złotej Legendzie (Legenda Aurea) Jacopo de Voragine. Oto kondukt pogrzebowy przystaje, a większość jego uczestników rwie się do ucieczki, kiedy okazuje się, iż na skutek interwencji św. Jana Apostoła, zmarła powstaje z łoża śmierci.
Sceneria dla zobrazowanego epizodu tu również uderzająco przypomina miasto starorzymskie. Przy prawej krawędzi zobrazowano potężny łuk triumfalny, nieco bardziej w głębi portyk przypominający antyczną stoa, a na pierwszym planie góruje monopter nakryty kopułą, kryjący wewnątrz ołtarz na ofiarę dla bóstwa. Tu znowu, pomimo z jednej strony fascynacji architekturą antyczną, mamy de facto do czynienia z kategorycznym potępieniem kultury i wierzeń pogańskich. Wskazywać na to może inskrypcja o treści ORGIA, widniejąca na okrągłej budowli. Bez wątpienia służy to uwydatnieniu negatywnej oceny rytuałów dyktowanych przez wierzenia starorzymskie i wskazaniu na ich zgubne i szkodliwe społecznie konsekwencje.
Życzeniem zleceniodawcy było także uwiecznienie wśród uczestników sceny członków jego rodziny. W grupie kobiet zobrazowanych po prawej stronie kompozycji badacze rozpoznali Selvaggię Gianfiliazzi – wdowę po Filippo Strozzi'm, w towarzystwie trzej ich córek: Alessandry, Lucrezii i Cateriny. Prawdopodobnie sam zleceniodawca nie był już w stanie oglądać ukończonego fresku w swojej rodowej kaplicy, gdyż czas jego ukończenia przypada, zgodnie z inskrypcją, na 1502 r., kiedy Filippo Strozzi już nie żył: A.S. MCCCCCII PHILIPPINUS DE LIPPIS FACIEBAT.

Zdj. wg: http://www.wga.hu/



114. Filippino Lippi, Martirio di San Giovanni Evangelista, affresco nella Cappella di Filippo Strozzi, 1487-1502, Basilica Santa Maria Novella, Firenze, 22.08.2008. Męczeństwo św. Jana Ewangelisty ilustruje kolejną scenę, zaczerpniętą z Legenda Aurea, zgodnie z którą św. Jan miał zostać umęczony w kotle z rozżarzoną oliwą, jednak przeszedł przez tę kaźń nietknięty. W ostrołukową arkadę, wieńczącą ścianę kaplicy wpisana została utrzymana w stylistyce późnego renesansu scena, dla której tło stanowi ozdobna architektura antyczna, odtwarzająca prawdopodobnie fragment pałacu cesarza Domicjana. Co jednak ciekawe, Filippino Lippi zobrazował męczonego św. Jana Ewangelistę jako brodatego, siwego starca, a najczęściej Apostoł ukazywany jest w podobnych scenach jako młodzieniec. Skąpo odziany jeden z oprawców tak mocno podsyca ogień pod kotłem, że inny żołnierz osłania się przed bijącym żarem tarczą. Dynamizmu przysparza scenie zwłaszcza gest wyciągniętej prawej ręki cesarza, który nakazuje zaprzestania tortur. Na filarze w obrębie muru przedstawiony został posążek antycznego bożka i wydawałoby się, że wywyższenie tej postaci należałoby odczytywać jako aluzję do zwycięstwa pogańskiej kultury antycznej nad chrześcijaństwem. Tak jednak nie jest, gdyż bardziej godnym podkreślenia wydaje się tu fakt wyjścia św. Jana Ewangelisty bez jakichkolwiek obrażeń z kaźni, jakiej został był poddany. W kontekście tym wiara w Chrystusa wydaje się mieć moc nieprzezwyciężoną, której nie jest w stanie zniszczyć nawet najbezwzględniejszy wymiar tortur. I tym samym obowiązkiem każdego wierzącego w Chrystusa jest nie ulegnięcie nawet tak barbarzyńskim metodom, zmierzającym do wyrzeczenia się wiary.

Zdj. wg.: http://www.wga.hu/


115. Nardo di Cione, il Paradiso, affresco nella Cappella Strozzi, 1355 ca. Basilica Santa Maria Novella, Firenze, 22.08.2008. W obrębie zachowanego po nasze czasy malarskiego wystroju bazyliki Santa Maria Novella znajdują się nie tylko obszerne cykle powstałe w dobie Quattrocenta, lecz także Trecenta. W latach 50. XIV w. dalecy przodkowie uprzednio przywołanego Filippo Strozzi zlecili braciom Andrea di Cione (zwanemu Orcagna) i Nardo di Cione dekorację swej rodowej kaplicy, posadowionej w północnej części transeptu bazyliki dominikańskiej. Głównym tematem dekoracji malarskiej jest w tym przypadku Sąd Ostateczny oraz położone na przeciwległych ścianach ilustracje Raju i Piekła. Ważnym źródłem inspiracji dla malarzy i zleceniodawców były w tym przypadku homilie głoszone przez mnichów z klasztoru Santa Maria Novella, rolę odegrać tu jednak mogły traktaty o potrzebie pokuty, spisane przez dominikańskiego pisarza i architekta Jacopo Passavanti'ego, gdyż czas powstania malowideł przypada na lata jego życia. Jednakowoż niebanalną rolę w procesie powstawania wyobrażeń Nieba i Piekła odegrać musiała Boska Komedia Dante'go Alighieri.
W przedstawieniu mamy gęsto stłoczone grono wybranych przez Boga, ustawionych rzędami i wszystkich wyróżnionych złocistymi nimbami. Bardzo rozbudowanej scenie narracyjnej daleko do przestrzenności, ogromne skupisko osób osadzono w przestrzeni dwuwymiarowej, sugestię trzeciego wymiaru wprowadzać może tu jedynie wyróżniony gotyckim baldachimem tron Chrystusa i Marii. Poniżej podestu tronu w osobnej przestrzeni wyróżniono dwa muzykujące aniołki - motyw wskazujący na sferę niebiańską, szczególnie uwielbiany przez malarzy, zwłaszcza w okresie Duecenta i Trecenta, jakkolwiek przykłady z późniejszych epok też są znane. Chrystus tronujący, w otoczeniu czerwonych cherubinów uosabia Królestwo Niebieskie, do którego wstęp jest rzeczą szalenie trudną, jakkolwiek zawsze osiągalną przy życiu przykazaniami Bożymi i podporządkowaniu wszelkich swoich czynów pamięci o życiu wiecznym. Chrystusowi asystuje tronująca pod tym samym baldachimem Maria, która stanowiłaby personifikację Kościoła, jako mistycznego Ciała Chrystusa i pośrednika człowieka dla zbawienia duszy.

Zdj. wg: http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/7/72/Nardo_di_cione%2C_paradiso%2C_cappella_strozzi_in_santa_maria_novella%2C_florence%2C_1360_circa.jpg


242. Jacopo Carrucci detto il Pontormo, Deposizione dalla Croce, 1526-1528, olio su tavola, Cappella Capponi, Chiesa Santa Felicita, Firenze, 25.08.2008. Zdjęcie z krzyża pędzla znakomitego manierysty florenckiego Jacopo Pontorma (1494–1557) znajduje się w niewielkim kościółku Santa Felicita, nieopodal Ponte Vecchio, a ściślej we wnętrzu mieszczącej się w tym kościele kaplicy rodu Capponi. Jest to zarazem jedno z najwybitniejszych osiągnięć malarstwa Italii okresu Cinquecenta (XVI w.), jakkolwiek tytuł „Zdjęcie z krzyża” nie jest w pełni adekwatny.

          Kontekst powstania obrazu wiąże się z nabyciem przez bankiera i polityka Ludovico Capponi’ego (1482–1534) kaplicy, wcześniej będącej w posiadaniu rodów Barbadori i Paganelli (Berti 1973; Meloni Trkulja 1977). W spisywanej w klasztorze Certosa di Galluzzo księdze pod tytułem Libro di Ricordanze znajduje się wzmianka o treści: „Compero il detto Antonio la detta cappella da Barbadori e da Bernardo suo figlio fu venduta a Ludovico Capponi per scudi 200” (Mortimer Clapp 1916). Tenże Ludovico Capponi zlecił w 1525 r. mistrzowi Jacopo Pontormo ozdobienie malowidłami wnętrza kaplicy posadowionej w niewielkiej odległości od jego pałacu rodowego, która to kaplica miała odtąd służyć za miejsce pochówku zmarłych z rodu rzeczonego bankiera (Mortimer Clapp 1916; Berti 1973; Wirtz 2005; Conti 2021). Czaszę kopuły kaplicy malarz wypełnił freskowym wizerunkiem Boga Ojca, zniszczonym podczas montażu organów w 1765 r., o którym to fresku wiemy jedynie z przekazu Giorgio Vasari’ego (1511–1574) (Berti 1973; Meloni Trkulja 1977; Conti 2021). „Tytułowe” Zdjęcie z krzyża umieszczono w ołtarzu kaplicy, a na ścianie zachodniej znalazło się Zwiastowanie (Mortimer Clapp 1916; Meloni Trkulja 1977). W pendentywach kopuły wymalowano wizerunki Czterech Ewangelistów, które artysta aż do ukończenia całości dzieła pozostawił zakryte drewnianymi płytami, a ich odsłonięcie w 1528 r., jak pisał Giorgio Vasari, nastąpiło „ku zdumieniu całej Florencji” (con maraviglia di tutta Fiorenza) (Mortimer Clapp 1916; Conti 2021).

          Tak jak wspomniano wyżej, obraz nazywany jest Zdjęciem z krzyża, choć łatwo zauważyć, że nie jest w jego kompozycji obecny krzyż. Przeto trafniej byłoby opatrzyć obraz niezbyt zgrabnym tytułem „Przeniesienie martwego ciała Chrystusa do grobu” lub ewentualnie „Opłakiwanie po zdjęciu z krzyża”, na co wskazywałaby obecność przygnębionych postaci, tłoczących się wokół umieszczonej w centrum tematycznym Marii odzianej w błękitny płaszcz (Wirtz 2005; Conti 2021). Epizod opłakiwania Chrystusa musiał w tym przypadku odgrywać istotną rolę, skoro kaplicę Capponi poświęcono wyobrażeniu Pietà. Chodziłoby zatem o Pietà „odseparowaną”, gdzie Matka Boska i martwy Chrystus nie zostali przedstawieni razem, lecz osobno. Nierzadko da się znaleźć w malarstwie Italii, a także na północ od Alp epizody, które mogły mieć miejsce pomiędzy zdjęciem z krzyża i złożeniem do grobu, wspomnijmy przykładowo pochodzący z 1507 r. obraz pędzla Rafaela Santi (1483–1520) w rzymskiej Galleria Borghese. Wydaje się również, że przedstawienie na obrazie Jacopo Pontorma byłoby związane z Eucharystią, a dokładniej z momentem podniesienia „Chleba Anielskiego” ponad mensę ołtarza, co odpowiadałoby miejscu przeznaczenia malowidła w ołtarzu kaplicy Capponi.

          W scenie bierze udział jedenaście postaci, zespolonych w „nierozerwalny węzeł” i gestykulujących z ogromną emfazą. Smutek widniejący na ich twarzach wzmiacnia dramatyczną treść malowidła. Na pierwszym planie, w lewej części kompozycji dwie osoby niosą martwe ciało Chrystusa, tworząc diagonalę w kierunku prawego dolnego rogu. Postać podtrzymująca nogi Chrystusa przedstawiona została w skulonej pozie, ta zaś, która obejmuje martwe ciało na wysokości ramion stoi prosto. Obie postacie mają twarze zwrócone w stronę widza, obie też wydają się nie odczuwać ciężaru niesionych zwłok, na co wskazywałoby ich nader lekkie stąpanie po ziemi. Można powiedzieć, iż są oni aniołami unoszącymi nieważkie ciało Chrystusa zdjętego z krzyża w kierunku Boga Ojca, którego zaginiony wizerunek znajdował się w czaszy kopuły (Berti 1973; Conti 2021).

          Kolejna postać, tym razem niewiasta, została umieszczona przy lewej krawędzi obrazu, wzrok ma skierowany w dół, a rękoma usiłuje podtrzymać bezwładnie opadającą głowę Chrystusa, druga niewiasta, w niebieskim turbanie na głowie, własnym przedramieniem podtrzymuje lewe ramię Chrystusa. Zwraca się ona twarzą ku Matce Boskiej, którą otaczają cztery inne postacie kobiece. Te ostatnie usiłują podtrzymać Marię konającą na widok martwego ciała zdjętego z krzyża lub ją pocieszyć. Na uwagę zasługuje tu zwłaszcza niewiasta o włosach blond, odwrócona plecami, odziana w szaty barwy czerwieni i różu (św. Maria Magdalena?), która lewą dłonią podaje Matce Boskiej lnianą chustę do otarcia łez. Na lewo od Marii Matki Chrystusa widoczna jest z kolei melancholijna twarz nieco starszej kobiety w różowym zawoju na głowie. Całkiem pod wieńczącą kompozycję półkolistą arkadą widoczne są dwie najpewniej nieziemskie postacie kobiece, które wydają się szybować w przestrzeni: jedna z ręką trzymaną na piersiach, druga bez nakrycia głowy, silnie pochylona w stronę pierwszoplanowych osób dramatu. Odziana jest w prześwitującą szatę barwy jaskrawej zieleni oraz płaszcz w tonacji ciemnego oranżu, wzdymany podmuchami mistycznego zefiru.

          Postacią męską usuniętą nieco w cień, posadowioną przy prawej krawędzi kompozycji jest św. Nikodem. Niektórzy badacze usiłowali w nim widzieć kryptoportret Jacopo Pontorma, identyfikując artystę po charakterystycznej krzaczastej, lekko posiwiałej brodzie oraz zielonym kapeluszu, przesuniętym niemal na tył głowy. Postać ma na sobie obficie udrapowany płaszcz, oddany barwami zieleni sieneńskiej. Nie wydaje się jednak, żeby w pełni odpowiadała wizerunkowi autora malowidła, który w momencie ukończenia dzieła miał 33 lata, czyli dokładnie tyle, ile miał Jezus Chrystus kiedy został ukrzyżowany. Kryptoportret malarza usiłowano dostrzec również w obliczu martwego Chrystusa. Gdyby tak było, mielibyśmy do czynienia z nieczęsto spotykanym przypadkiem, kiedy malarz umieścił swoją własną podobiznę więcej niż raz wśród postaci uczestniczących w scenie: Pontormo występowałby tu jako Jezus Chrystus, św. Nikodem i raz jeszcze jako św. Jan Ewangelista (sic!). Tak bowiem można interpretować wspomnianą wcześniej postać (przez niektórych identyfikowaną jako anioł), podtrzymującą oburącz ramiona Chrystusa, umieszczoną przy lewej krawędzi obrazu. Wszystkie postacie biorące udział w scenie na obliczach swych wyrażają podobne uczucia: od współdoznawania bólu, poprzez osłupienie, aż po zakłopotanie. Jednak jest to coś więcej niż wyrażenie ziemskiego bólu, to raczej obraz świadomości niepodważalności woli Bożej, co byłoby zdecydowanie na miejscu na obrazie przeznaczonym do kaplicy grobowej: śmierć bowiem to jedynie „brama” na drodze ku życiu wiecznemu (Berti 1973).

          Oryginalność kompozycji Jacopo Pontorma przejawia się w sposobie zobrazowania postaci będących w nieustannym ruchu, przy niemal całkowitej nieważkości ciał (Berti 1973; Wirtz 2005). Tło, zredukowane do minimum wydaje się być przestrzenią niebiańską, gdzie panuje wieczna światłość, a cienie są jedynie śladowe (Meloni Trkulja 1977). Wszystkie te cechy stanowią o oryginalności i wyrafinowaniu dzieła malarza florenckiego z okresu Cinquecenta (XVI w.) i stawiają artystę w rzędzie reprezentatywnych manierystów na terenie Italii (Berti 1973).

 

Lit.: Mortimer Clapp 1916, s. 47, 52, 120-121, 122; Berti 1973, s. 101, 102, nr kat. 92; Meloni Trkulja 1977: https://www.treccani.it/enciclopedia/carucci-iacopo-detto-il-pontormo_(Dizionario-Biografico)/; Wirtz 2005, s. 435; Conti 2021, s. 105, 107, 108; https://it.wikipedia.org/wiki/Deposizione_(Pontormo)






Bibliografia:


Antoccía et al. 2005 = Luca Antoccía et al., Leonardo da Vinci: artysta i dzieło, Warszawa 2005.

Avery 1991 = Charles Avery, Donatello. Catalogo completo delle opere, Firenze 1991.

Baconsky 1975 = Andrea E. Baconsky, Sandro Botticelli, Bucharest 1975.

Baldass 1946 = Ludwig Baldass, Conrad Laib und die beiden Rueland Frueauf, Wien 1946.

Baldinotti et al. 2002 = Andrea Baldinotti, Alessandra Cecchi, Vincenzo Farinella, Masaccio e Masolino. Il gioco delle parti, Milano 2002.

Barbas 2008 = Helena Barbas, Madalena. História & Mito, Lisboa 2008. 

Barolsky 1973 = Paul Barolsky, Toward an Interpretation of the Pazzi Chapel, „Journal of the Society of Architectural Historians”, 32 (1973)/3, s. 228-231.

Baroni 2004 = Alessandra Baroni, Arnolfo e il mito delle origini nella Firenze di Cosimo I de’ Medici, (w:) Fortune di Arnolfo. Catalogo della mostra, 13 dicembre 2003–14 marzo 2004, Casa Masaccio, San Giovanni Valdarno, a cura di Alessandra Baroni, Paola Refice, Arezzo 2004, s. 23-34.

Bartoli 2007 = Maria Teresa Bartoli, ‘Musso e non quadro’. La strana figura di Palazzo Vecchio dal suo rilievo, Firenze 2007.

Bartoli 2010 = Maria Teresa Bartoli, Palazzo Vecchio a Firenze: la firmitas, (w:) Il modello in architettura. Cultura scientifica e rappresentazione, a cura di Emma Mandelli, Uliva Velo, Firenze 2010, s. 21-32.

Bartoli 2012 = Maria Teresa Bartoli, Le trifore gotiche di Orsanmichele del canone armonico del Rinascimento/ The Gothic 3-light mullioned windows of Orsanmichele, icons of the harmonic canons of the Renaissance, „Disegnare, Idee, Immagini”, 44 (2012), s. 32-41.

Baum 1971 = Elfriede Baum, Katalog des Museums Mittelalterlicher Österreichischer Kunst, Wien–München 1971.

Bearzi 1966 = Bruno Bearzi, La tecnica fusoria di Donatello, (w:) Donatello e il suo tempo. Atti dell’VIII convegno internazionale di studi sul rinascimento, Firenze–Padova, 25 settembre–1o ottobre 1966, Firenze 1966, s. 97-107.

Beccherucci 1995 = Luisa Beccherucci, Botticelli w Uffizi, (w:) Uffizi 1995, s. 122-129.

Benesch 1929 = Otto Benesch, Die fürsterzbischöfliche Gemäldegalerie in Gran, „Belvedere“, 8 (2919), I, s. 67-70.

Benesch 1930 = Otto Benesch, Meister des Krainburger Altars I, „Wiener Jahrbuch für Kunstgeschichte“, VII (1930), s. 120-200.  

Bergstein 2000 = Mary Bergstein, The Sculpture of Nanni di Banco, Princeton, New Jersey 2000.

Berti 1973 = Luciano Berti, L’Opera completa del Pontormo, Milano 1973.

Berti 1988 = Luciano Berti, Masaccio, Firenze 1988.

Białostocki 1971 = Jan Białostocki, Michał Anioł Buonarrotti, Warszawa 1971.

Bode 1921 = Wilhelm von Bode, Studien über Leonardo da Vinci, Berlin 1921.

Boskovits, Mojzer, Mucsi 1964 = Miklós Boskovits, Miklós Mojzer, András Mucsi, Das Christliche Museum von Esztergom (Gran), Budapest 1964.

Brucher 1987 = Günter Brucher, Die sakrale Baukunst Italiens im 11. und 12. Jahrhundert, Köln 1987.

Bucci, Bencini 1973 = Mario Bucci, Raffaello Bencini, Palazzi di Firenze. Quartiere della Santissima Annunziata, Firenze 1973.

Busignani, Bencini 1979 = Alberto Busignani, Raffaello Bencini, Le chiese di Firenze. Quartiere di Santa Maria Novella, Firenze 1979.

Caglioti 2000 = Francesco Caglioti, Donatello e i Medici. Storia del David e della Giuditta, Firenze 2000, t. I-II.

Caglioti, Cavazzini et al. 2015 = Francesco Caglioti, Laura Cavazzini, Aldo Galli, Neville Rowley, Reconsidering the Young Donatello, „Jahrbuch der Berliner Museen”, 75 (2015), s. 15-46.

Caldano 2018 = Simone Caldano, L’attività di Francesco Talenti alla cattedrale di Firenze e in altri cantieri centro-italiani: primi risultati della ricerca, „Studi e ricerche di storia dell’architettura. Rivista dell’Associazione Italiana Storici dell’Architettura”, 2 (2018)/4, s. 78-85.

Capretti 2006 = Elena Capretti, Filippo Bruneleschi, Warszawa 2006.

Carnevale 2013 = Franco Carnevale, La costruzione della cupola di Santa Maria del Fiore nella Firenze del Quattrocento, „Epidemiologia & Prevenzione. Rubrica Libri e storie”, (2013)/2-3, s. 1-28.

Mortimer Clapp 1916 = Frederick Mortimer Clapp, Jacopo Carucci da Pontormo, His Life and Work, New Heaven–London 1916.  

Colasanti 1931 = Arduino Colasanti, Donatello. Con 240 riproduzioni in fototipie, Roma 1931.

Cole 1976 = Bruce Cole, Giotto and Florentine Painting 1280-1375, New York 1976.

Conant 1969 = Kenneth John Conant, Carolingian and Romanesque Architecture 800 to 1200, Harmondsworth 1969.

Conti 2021 = Alessandro Conti, Pontormo, Milano 2021.

Covi 2005 = Dario A. Covi, Andrea del Verrocchio. Life and Work, Città di Castello 2005.

Debolini 2006 = Francesca Debolini, Leonardo da Vinci, Warszawa 2006.

Decker 1966 = Heinrich Decker, Italia romanica: die hohe Kunst der romanischen Epoche in Italien, Wien–München 1966.

Domestici 1992 = Fiamma Domestici, I della Robbia, Firenze 1992.

Dürer 1921 = Albrecht Dürer. Das Marienleben. Eine Holzschnittfolge, Leipzig 1921.

Dürer 2002 = Albrecht Dürer. Das druckgraphische Werk II. Holzschnitte und Holzschnittfolgen, hg. von Rainer Schoch, Matthias Mende, Anna Scherbaum, München-Berlin-New York 2002.

Earenfight 2009 = Phillip Earenfight, Sacred Sites in Civic Spaces: The Misericordia and Orsanmichele in Post-Plague Florence, (w:) The Historian’s Eye. Essays on Italian Art in Honor of Andrew Ladis, Georgia Museum of Art, Athens, Georgia, September 7-9, 2006, ed. by Hayden B. J. Maginnis and Shelley E. Zuraw, Georgia 2009, s. 15-32.

Von Einem 1973 = Herbert von Einem, Michelangelo, Methuen 1973.

Eörsi 1986 = Anna Eörsi, Gotyk miedzynarodowy, Warszawa 1986.

Fabbri 2005 = Lorenzo Fabbri, La morte di Arnolfo di Cambio e l’obituario di Santa Reparata: una questione sempre più aperta, (w:) Arnolfo alle origini del Rinascimento Fiorentino, Catalogo della Mostra, Firenze, Museo dell’Opera di Santa Maria del Fiore, 21 dicembre 2005–21 aprile 2006, a cura di E. Neri Lusanna, Firenze 2005, s. 313-328.

Fabbri 2009 = Lorenzo Fabbri, L’Archivio dell’Opera di Santa Maria del Fiore di Firenze, (w:) La Casa di Dio. La fabbrica degli uomini. Gli archivi delle fabbricerie, Atti del XIII convegno nazionale di studi del Centro studi nazionale sugli archivi ecclesiastici di Fiorano e Ravenna, a cura di Gilberto Zacchè, Modena 2009, s. 129-139.

Fanelli 1973 = Giovanni Fanelli, Firenze: architettura e città, Firenze 1973.

Fehlig 1980 = Ursula Fehlig, Kostümkunde. Model im Wandel der Zeiten, Leipzig 1980.

Ferrarino 1977 = Luigi Ferrarino, Dizionario degli artisti italiani in Spagna. Secoli XII–XIX, Madrid 1977.

Francini 2016 = Carlo Francini, La Ringhiera, ovvero il mutevole fronte di Palazzo Vecchio, (w:) Jeff Koons in Florence, a cura di Sergio Risaliti, Firenze 2016, s. 60-62.

Frati 2006 = Marco Frati, Uno strumento nuovo per una nuova città: Arnolfo e l’introduzione della martellina dentata nei grandi cantieri fiorentini di fine Duecento, (w:) Arnolfo di Cambio e la sua epoca: costruire, scolpire, dipingere, decorare, a cura di Vittorio Franchetti Pardo, Viella, Roma 2006, s. 300-308.

Frommel 2007 = Christoph Luitpold Frommel, The architecture of the Italian renaissance, London 2007.

Furhmann 1983 = Franz Furhmann, Die bildende Kunst, (w:) Geschichte Salzburgs, hg. von Heinz Dopsch, Salzburg 1983, Bd. I, Tl. 2, s. 1107-1136.

Gebhard 2007 = Verena Gebhard, Die »Nuova Cronica« des Giovanni Villani (Bib. Apost. Vat., ms. Chigi  L.VIII.296). Verbindlichung von Geschichte im spätmittelalterlichen Florenz, Inaugural-Dissertation zur Erlangung des Doktorgrades der Philosophie an der Ludwig-Maximilians-Universität München, München 2007.

Gentilini 1992 = Giancarlo Gentilini, I della Robbia. La scultura invetriata nel Rinascimento, Firenze 1992.

Giusti, Radke 2012 = Annamaria Giusti, Gary M. Radke, La Porta del Paradiso. Dalla bottega di Lorenzo Ghiberti al cantiere del restauro, Milano 2012.

Haines 1996 = Margaret Haines, L’Arte della Lana e l’Opera del Duomo a Firenze con un accenno a Ghiberti tra due istituzioni, (w:) Opera. Carattere e ruolo delle fabbriche cittadine fino all’inizio dell’Età moderna. Atti della Tavola Rotonda, Villa I Tatti, Firenze, 3 aprile 1991, a cura di Margaret Haines e Lucio Riccetti, Firenze 1996, s. 267-294.  

Haines 1997 = Margaret Haines, Attorno a Santa Maria del Fiore: la conquista dello spazio della Cattedrale, (w:) La Piazza del Duomo nella città medievale (nord e media Italia, secoli XII-XVI), Atti della Giornata dello Studio, Orvieto, 4 giugno 1994, a cura di Lucio Riccetti, no. monografico di Bollettino dell’Istituto Storico Artistico Orvietano”, XLVI-XLVII (1997), s. 302-321.

Haines 1999 = Margaret Haines, Gli anni della Cupola: una banca dati testuale della documentazione dell’Opera del Duomo di Firenze, „Bollettino d’Informazioni del Centro di Ricerche per i Beni Culturali”, 7 (1999)/1-2, s. 95-140.  

Haines 2012-1 = Margaret Haines, Lavorare sulla cupola: sicurezza e coraggio al tempo di Bruneleschi, (w:) E l’informe infine si fa la forma… Studi intorno a Santa Maria del Fiore in ricordo di Patrizio Osticresi, a cura di Lorenzo Fabbri, Annamaria Giusti, Firenze 2012, s. 181-201.

Haines 2012-2 = Margaret Haines, Myth and Management in the Construction of Bruneleschi’s Cupola, „I Tatti Studies. Essays in the Renaissance”, 14-15 (2011/2012), s. 47-101.

Haines, Battista 2015 = Margaret Haines, Gabriella Battista, Un’altra storia. Nuove prospettive sul cantiere della cupola di Santa Maria del Fiore, „The Years of the Cupola – Studies / Gli anni della cupola”, (2015), s. 7-45.   

Hatfield 1976 = Rab Hatfield, Botticelli’s Uffizi “Adoration”: a study in pictorial content, Princeton 1976.

Hegarty 1996 = Melinda Hegarty, Laurentian Patronage in the Palazzo Vecchio: The Frescoes of the Sala dei Gigli, „The Art Bulletin”, 78 (1996)/2, s. 264-285.

Pope-Hennessy 1980 = John Pope-Hennessy, Luca della Robbia, Oxford 1980.

Pope-Hennessy 1985 = John Pope-Hennessy, Donatello, Firenze 1985.

Holmes 1999 = Megan Holmes, Fra Filippo Lippi. The Carmelite Painter, New Heaven–London 1999.

Honza 1900/1901 = Jan Honza, Archa Bydžovská, „Památky Archeologické“, 19 (1900/1901), s. 109-116.

Horne 1980 = Herbert P. Horne, Botticelli. Painter of Florence, New Jersey–Princeton 1980.

Hořejší, Vacková 1982 = Jiřina Hořejší, Jarmila Vacková, Die Hofkunst zur Zeit der Jagiellonen-Herrschaft in Böhmen, (w:) Die Kunst der Renaissance und des Manierismums in Böhmen, Prag 1982, s. 15-48.   

Hyman 1975 = Isabelle Hyman, Notes and Speculations on S. Lorenzo, Palazzo Medici and an Urban Project by Bruneleschi, „Journal of the Society of Architectural Historians”, 34 (1975)/2, s. 98-121.

D’Aguanno Ito 2014 = Marie d’Aguanno Ito, Orsanmichele – The Florentine Grain Market: Trade and Worship in the Later Middle Ages, dissertation written at the Faculty of the Department of History of the Catholic University of America, Washington D.C. 2014.

D’Aguanno Ito 2015 = Marie d’Aguanno Ito, Orsanmichele. The Florentine Grain Market. Feeding an Urban Population in the Early Trecento, „Journal of the Renaissance Society of America”, 3 (2015), s. 1-18.

Janson 1963 = Horst W. Janson, The sculpture of Donatello, Princeton – New Jersey 1963.

Jelínek 1970 = Zdeněk Jelínek, Dolování ve středověké Kutné Hoře, „Almanach Střední průmyslové školy v Kutné Hoře“, 1970, s. 23-42.

Junius 1928 = Wilhelm Junius, Der Meister I.W., ein böhmischer Cranach-Schüler, „Belvedere“, XIII (1928), s. 138-142.  

Karpowicz 1978 = Mariusz Karpowicz, Rafael, Warszawa 1978.

Kašpar 1903 = Jan Nepomuk Kašpar, Pamětí o věcech duchovních v královském věnném městě Novém Bydžově od dob nejstarších až po časy nejnovější, Nový Bydžov 1903.

Kauffmann 1935 = Hans Kauffmann, Donatello. Eine Einführung in sein Bilden und Denken, Beriln 1935.

Knapp 1906 = Fritz Knapp, Michelangelo: des Meisters Werke in 166 Abbildungen, Stuttgart-Leipzig 1906.

Knedlík 2001 = Manfred Knedlík, Diviš z Litoměřic, (w:) Allgemeines Künstler-Lexikon, hg. von K. G. Saur, Bd. XXVIII, München-Leipzig 2001, s. 239.

Kotyza, Smetana, Tomas 1997 = Oldřich Kotyza, Jan Smetana, Jindřich Tomas (edd.), Dějiny města Litoměřic, Litoměřice 1997.

Krautheimer 1956 = Richard Krautheimer, Lorenzo Ghiberti, Princeton, New Jersey 1956.

Krautheimer 1971 = Richard Krautheimer, Ghiberti’s Bronze Doors, Princeton, New Jersey 1971.

Krems 1967 = Gotik in Österreich. Ausstellung, 19. Mai–15. Oktober 1967, Krems 1967.

Kreytenberg 1984 = Gert Kreytenberg, Andrea Pisano und die toskanische Skulptur des 14. Jahrhunderts, München 1984.

Kropáček 1980 = Pavel Kropáček, K výstavě „Mistr Litoměřického Oltáře v Národní Galerii v Praze“, „Umění“, XXVIII (1980)/1, s. 87-92.

Kubovy 1988 = Michael Kubovy, The Psychology of Perspective and Renaissance Art, Cambridge 1988.     

Kurth 1963 = Willi Kurth (ed.), The Complete Woodcuts of Albrecht Dürer, New York 1963.

Kyzourová, Kalina 1993 = Ivana Kyzourová, Pavel Kalina, Strahovská obrazárna, Praha 1993.

Lavin 2001 = Irving Lavin, The Problem of the Choir of Florence Cathedral, (w:) La cattedrale come spazio sacro. Saggi sul Duomo di Firenze. Atti del VII Centenario del Duomo di Firenze, a cura di Timothy Verdon e Annalisa Innocenti, Firenze 2001, t. II/2, s. 396-420.    

Leminger 1926 = Emanuel Leminger, Umělecké řemeslo v Kutné Hoře, Praha 1926.

Lien 205 = Carrie Chism Lien, Recalling the Council of Ferrara and Florence: Two fifteenth-century Florentine ‘uomini famosi’ cycles, thesis, University of Alabama, Tuscaloosa 2015.

Löhr 1995 = Alexander Löhr, Studien zu Hans von Kulmbach als Maler, Würzburg 1995.

Lüssner 1885-1886 = Moric Lüssner, Archa Bydžovská, „Památky Archeologické“, 13 (1885-1886), s. 181-186.

Macchioni 1983 = Silvana Macchioni, CONTUCCI, Andrea, detto il Sansovino, (w:) Dizionario Biografico degli italiani, t. 28, Roma 1983: https://www.treccani.it/enciclopedia/contucci-andrea-detto-il-sansovino_(Dizionario-Biografico)/

Mackowsky 1908 = Hans Mackowsky, Michelangiolo, Berlin 1908.

Mádl 1887 = Karel Boromej Mádl, Večeře Páně. Oltářní obraz v Novém Bydžově, „Ruch“, 13 (1887).

Mádl 1887/1889 = Karel Boromej Mádl, Archa Bydžovská, „Památky Archeologické“, 14 (1887/1889), s. 91-98.

Malaguzzi 2006 = Silvia Malaguzzi, Botticelli, Warszawa 2006.

Masturzo 2006 = Nicolò Masturzo, Santa Reparata e Santa Maria del Fiore. Studio delle fondazioni in facciata, (w:) Santa Maria del Fiore. Teorie e storie dell’archeologia e del restauro nella città delle fabbriche arnolfiane, a cura di Giuseppe Rocchi Coopmans de Yoldi, Firenze 2006, s. 209-221.

May 1989 = Heidemarie May, Die Entwicklung der fränkisch-nürnbergschen Malerei von 1495 bis 1525, unter besonderer Berücksichtigung des Schwabacher Hochaltars, Diss. Universität Tübingen, Tübingen 1989.

McHam 2010 = Sarah Blake McHam, Donatello’s ‘Judith’ as the Emblem of God’s Chosen People, (w:) Kevin R. Brine, Elena Ciletti, Henrike Lähnemann (eds.), The Sword of Judith. Judith Studies Across the Disciplines, Cambridge 2010,  s. 307-324.

McKillop 1974 = Susan Regan McKillop, Franciabigio, Berkeley-Los Angeles-London 1974.  

McLean 2007 = Alick McLean, Architektura wczesnego renesansu we Florencji i środkowych Włoszech, (w:) Toman 2007, s. 98-130.

McLean 2008 = Alick McLean, Romańska architektura Włoch, (w:) Toman 2008, s. 74-118.

Micheletti 1995 = Emma Micheletti, Trybuna i Złoty Wiek, (w:) Uffizi 1995, s. 130-173.

Moretti, Stopani 1982 = Italo Moretti, Renato Stopani, Italia romanica, vol. 5: La Toscana, Milano 1982.

Morisani 1952 = Ottavio Morisani, Studi su Donatello, Venezia 1952.

Moskowitz 1986 = Anita Fiderer Moskowitz, The Sculpture of Andrea and Nino Pisano, Cambridge–London–New York–New Rochelle–Melbourne–Sydney 1986.

Murray 1999 = Peter Murray, Architektura włoskiego renesansu, Toruń 1999.

Natali 1995 = Antonio Natali, Od XIII wieku do Leonarda, (w:) Uffizi 1995, s. 88-121.

Negri 1978 = Daniele Negri, Chiese romaniche in Toscana, Pistoia 1978.

Nute 2001 = William Nute, Bruneleschi’s Dome. The Story of the Great Cathedral in Florence, Florence 2001.

Opitz 1922 = Joseph Opitz, Ein Bild des Meisters I.W. in der Jesuitenkirche zu Komotau, „Erzgebirgszeitung des Nordwestböhmischen Erzgebirgs-Vereins“, XLIII (1922)/5-6, s. 148-149.

Ost 1975 = Hans Ost, Leonardo-Studien, Berlin–New York 1975.

Paatz 1952 = Walter & Elisabeth Paatz, Die Kirchen von Florenz. Ein kunstgeschichtliches Handbuch, Bd. III: SS. Maccabei–S. Maria Novella, Frankfurt am Main 1952.

Pauli 2006 = Tatjana Pauli, Piero della Francesca, Warszawa 2006.

Paolozzi-Strozzi 1986 = Beatrice Paolozzi-Strozzi, David, (w:) Omaggio a Donatello 1386-1986. Donatello e la storia del Museo, Museo Nazionale del Bargello, Firenze, Firenze 1986, s. 195-223, nr kat. V.

Passavant 2005 = Günter Passavant, Verrocchio. Sculptures, Paintings and Drawings, Edinburgh 1969.

Pešina 1940 = Jaroslav Pešina, Pozdně gotické deskové malířství v Čechách, Praha 1940.

Pešina 1949 = Jaroslav Pešina, Slohový vývoj mistra litoměřického oltáre, (w:) Cestami umění. Sborník práci k poctě šedesatých narozenin Antonína Matejčka, Praha 1949, s. 138-145.

Pešina 1958 = Jaroslav Pešina, Česká malba pozdní gotiky a renesance. Deskové malířství 1450-1550, Praha 1958.

Pešina 1958-1 = Jaroslav Pešina, Mistr Litoměřický, Praha 1958.

Pešina 1967 = Jaroslav Pešina, Paralipomena k dějinám českého malířství pozdní gotiky a renesance, „Umění”, XV (1967)/4, s. 217-256.

Pešina 1978 = Jaroslav Pešina, Desková malba, (w:) Pozdně gotické umění v Čechách, ed. Jaromír Homolka, Praha 1978, s. 315-386.

Petrucci 2008 = Francesca Petrucci, Luca della Robbia e la sua bottega, Firenze 2008.

Pigler 1967 = Andor Pigler, Katalog der Galerie alter Meister, Museum der bildenden Künste Budapest, Budapest 1967.

Planiscig 1946 = Leo Planiscig, Nanni di Banco, Firenze 1946.

Planiscig 1947 = Leo Planiscig, Donatello, Firenze 1947.

Planiscig 1949 = Leo Planiscig, Lorenzo Ghiberti, Firenze 1949.

Pomarici 2004 = Francesca Pomarici, La prima facciata di Santa Maria del Fiore. Storia e interpretazione, Roma 2004.

Pomarici 2014 = Francesca Pomarici, Arnolfo di Cambio e le sue botteghe, „Arte medievale”, 4 (2014)/4, s. 163-176.

Prokop 1985 = Jaroslav Prokop, Archa bydžovská (Klenoty našého muzea I. čast), „Novobydžovský zpravodaj”, 12 (1985)/2, s. 5-10.

Prokop 2005 = Jaroslav Prokop, Nový Bydžov v proměnách staletí, Nový Bydžov 2005.

Radoscay 1963 = Dénes Radocsay, Gotische Tafelmalerei in Ungarn, Budapest 1963.

Ragghianti 1977 = Carlo R. Ragghianti, Filippo Bruneleschi. Un uomo, un universo, Firenze 1977.

Rizzatti 1989 = Maria Luisa Rizzatti, Geniusze sztuki: Leonardo da Vinci, Warszawa 1989.

Rizzatti 1989a = Maria Luisa Rizzatti, Geniusze sztuki: Sandro Botticelli, Warszawa 1989.

Rothes 1912 = Walter Rothes, Michelangelo, Mainz 1912.

Royt 2012 = Jan Royt, Gotická desková malba v severozápadních a severních Čechách. Výstavní katalog. Severočeská galerie výtvarného umění v Litoměřicích, Litoměřice 2012.

Rubio 2010 = Magdalena Fernandez Rubio, Michelangelo: Pietà Bandini (Firenze, Museo dell’Opera del Duomo, 1550-1555 ca.), Final Research Paper, Rome 2010.

Salmi 1926 = Mario Salmi, L’architettura romanica in Toscana, Milano-Roma 1926.

Salmi 1961 = Mario Salmi, Romanische Kirchen in der Toskana, Nürnberg 1961.

Salmi 1973-1977 = Mario Salmi, Andrea Sansovino e i della Robbia, „Atti e memorie dell’Accademia Petrarca di lettore, arti e scienze”, XLI (1973-1977), s. 235-237.

Schedler 2004 = Uta Schedler, Filippo Bruneleschi: Synthese von Antike und Mittelalter in der Renaissance, Petersberg 2004.

Schlosser 1941 = Julius von Schlosser, Leben und Meinungen des florentinischen Bildners Lorenzo Ghiberti, Basel 1941.

Schottmüller 1904 = Frida Schottmüller, Donatello. Ein Beitrag zum Verständnis seiner künslterischen Tat, München 1904.

Severočeská galerie 1983 = Severočeská galerie výtvarného umění v Litoměricích. Sbírka starého umění. Stručný průvodce a katalog vystavěných děl, Litoměřice 1983.

Siano, Casciani et al. 2003 = Salvatore Siano, Alberto Casciani, Annamaria Giusti, Mauro Matteini, Roberto Pini, Simone Porcinai, Renzo Salimbeni, The ‘Santi Quattro Coronati’ by Nanni di Banco: cleaning of the guilded decorations, „Journal of Cultural Heritage”, 4 (2003), s. 123-128.

Spilner 1993 = Paula Spilner, Giovanni di Lapo Ghini and a Magnificent New Addition to the Palazzo Vecchio, Florence, „Journal of the Society of Architectural Historians”, 52 (1993)/4, s. 453-465.  

Staré české umění 1988 = Staré české umění. Sbírky Národní Galerie v Praze, Jiřský klášter, Praha 1988.

Strieder 1993 = Peter Strieder, Tafelmalerei in Nürnberg 1350-1550, Königstein im Taunus 1993.

Talini 2019 = Giulio Talini, Le guerre di Cosimo I de’ Medici, granduca di Toscana, Firenze 2019.

Tátrai 1982 = Vilmos Tátrai, Piero della Francesca, Budapeszt-Warszawa 1982.

Thiel 1980 = Erika Thiel, Geschichte des Kostüms. Die europäische Mode von den Anfängen bis zur Gegenwart, Berlin 1980.  

Thieme, Becker 1950 = Allgemeines Lexikon der bildenden Künstler von der Antike bis zur Gegenwart, hg. von Ulrich Thieme, Erich Becker, t. XXXVII: Meister mit Notnamen und Monogrammisten, Leipzig 1950.

Tigler 2006 = Guido Tigler, Toscana romanica, Milano 2006.

Toesca 1950 = Ilaria Toesca, Andrea e Nino Pisani, Firenze 1950.

Toker 1983 = Franklin Toker, Arnolfo’s S. Maria del Fiore: A Working Hypothesis, „Journal of the Society of Architectural Historians“, 42 (1983)/2, s. 101-120.

Tolnay 1975 = Charles de Tolnay, Michelangelo: sculptor, painter, architect, London 1975.

Toman 1947 = Nový slovník československých výtvarných umělců I., (ed.) Prokop Toman, Praha 1947.

Toman 2007 = Renesans w sztuce włoskiej: architektura, rzeźba, malarstwo, rysunek, pod red. Rolfa Tomana, Kraków 2007.

Toman 2008 = Sztuka romańska: architektura, rzeźba, malarstwo, pod red. Rolfa Tomana, Königswinter 2008.

Trachtenberg 1999 = Marvin Trachtenberg, Founding the Palazzo Vecchio in 1299: The Corso Donati Paradox, Renaissance Quarterly”, 54 (1999)/4, s. 966-993.

Meloni Trkulja 1977 = Silvia Meloni Trkulja, CARUCCI, Jacopo, detto il Pontormo, (w:) Dizionario Biografico degli Italiani, t. 20, Roma 1977: https://www.treccani.it/enciclopedia/carucci-iacopo-detto-il-pontormo_(Dizionario-Biografico)/  

Trost 1972 = Edit & Heinrich Trost, Giotto, Berlin-Warszawa 1972.

Uffizi 1995 = Uffizi. Historia i zbiory, pod red. Giulio Carlo Argan, Warszawa 1995.

Die Uffizien 1993 = Die Uffizien in Florenz, hg. von Luciano Berti, Anna Maria Petrioli, Caterina Caneva, London 1993.

Ulatowski 1957 = Kazimierz Ulatowski, Historia architektury renesansu włoskiego, Poznań 1957.

Vaccarino 1950 = Paolo Vaccarino, Nanni. Presentazione di Roberto Longhi, Firenze 1950.

Vacková 1989 = Jarmila  Vacková, Závěsné malířství a knižní malba v letech 1526 až 1620, (w:) Jiří Dvorský, Eliška Fučíková (edd.), Dějiny českého výtvarného umění, t. II: Od počátku renesance do závěru baroka, cz. 1, Praha 1989, s. 88-95.  

Vallentin 1951 = Antonina Vallentin, Leonardo da Vinci, Warszawa 1951.

Vallentin 1970 = Antonina Vallentin, Leonardo da Vinci: malarstwo i rysunek, Warszawa 1970.

Vasari, Milanesi 1906 = Le vite de’ più eccelenti pittori, scultori ed architettori scritte da Giorgio Vasari pittore aretino con nuove annotazioni e commenti di Gaetano Milanesi, Firenze 1906, t. V.

Venturi 1937 = Lionello Venturi, Sandro Botticelli, Wien 1937.

Vitiello, Fornaciari et al. 2015 = Angelica Vitiello, Antonio Fornaciari, Sara Giusiani, Gino Fornaciari, Valentina Giuffra, The Medici children (Florence, XVI-XVII centuries): Antropological study and Proposal of identification, „Medicina dei secoli. Arte e scienza”, 27 (2015)/1, s. 29-50.

Vitozzi 2008 = Elvira Vitozzi, Mauruzzi, Niccolò, (w:) Dizionario Biografico degli Italiani, t. 72, Roma 2008: https://www.treccani.it/enciclopedia/niccolo-mauruzzi_(Dizionario-Biografico)  

Waldmann 1930 = Albrecht Dürer. Die Kleine Passion, hg. von Emil Waldmann, Leipzig 1930.

Wallace 1971 = Robert Wallace, Leonardo da Vinci und seine Zeit, Amsterdam 1971.

Waźbiński 1973 = Zygmunt Waźbiński, Botticelli, Warszawa–Berlin 1973.

Wiener Neustadt 1967 = Friedrich III. Kaiserresidenz Wiener Neustadt. Ausstellung, 28. Mai–30. Oktober 1966, Wiener Neustadt 1967.

Winzinger 1979 = Franz Winzinger, Wolf Huber. Das Gesamtwerk, 1, München–Zürich 1979.

Wirtz 2005 = Rolf C. Wirtz, Art & Architecture. Florence, Köln 2005.

Zach 1882 = Jiří Zach, Chram Matky Boží na Námětí v Kutné Hoře, „Roční zpráva c.k. vyšších realných škol a realného gymnasia v Hoře Kutné”, 1882, s. 3-29.      

Zeppegno 1976 = Luciano Zeppegno, Le chiese di Firenze: dalle splendide chiese-museo del centro cittadino alle sconosciute pievi del contado: una guida che ricompone tutte le tessere di quel meraviglioso mosaico che è Firenze, Roma 1976.

Zielińska 1991 = Urszula Zielińska, Ikonografia I. obrazu Wniebowzięcia z Warty, „Ikonotheka. Prace Instytutu Historii Sztuki Uniwersytetu Warszawskiego”, 3 (1991), s. 83-118.                          

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz