Verona, Lecce ecc. 2022

 

1. Wrocław, Dworzec Autobusowy Wroclavia, 17.05.2022. Międzynarodowy autobus numer 1301, firmy FlixBus z Warszawy do Pragi, planowy odjazd godzina 12.35, stoi na stanowisku 11.

Po dwóch nieudanych sezonach wiosenno-letnich, kiedy podróż do Italii z powodu działań siły wyższej praktycznie nie była możliwa zacząłem nabierać przekonania, że wszelkie ciekawe i ambitne podróże się skończyły. Ostatni raz wybrałem się do leżącego w południowej części kraju Bari w czerwcu 2019 r. Niespełna rok później (przełom maja i czerwca 2020) miałem jechać do również na południu kraju położonego Lecce. Jednak wiadomo, w 2020 r. światem wstrząsnęła pandemia nietypowej choroby, spowodowanej najprawdopodobniej odzwierzęcym wirusem SARS-Cov-2 i nie dającej się opanować za pomocą skutecznych szczepień lub lekarstw, która nie tylko mi, ale wielu entuzjastom podróżowania pokrzyżowała wszelkie plany. Wiosną i latem 2021 r. możliwości podjęcia podobnej jak w okresie 2007-2019 wyprawy były nadal mocno ograniczone. Opinie specjalistów już wówczas mówiły, że rozprzestrzeniony z Chin na cały świat, wysoce zaraźliwy wirus najpewniej z nami pozostanie, a sytuacja pod względem relacji ilości zakażeń do ciężkich przebiegów infekcji oraz śmiertelności osób zarażonych nadal na terenie Italii była na tyle dramatyczna, że wyjazdy w tamte strony wiązały się z wysokim ryzykiem. Obserwując rzeczywistość, także w odniesieniu do roku 2022 niezbyt wierzyłem, że jakikolwiek wyjazd za granicę będzie możliwy. Jak by tego było mało, w lutym 2022 r. za naszą wschodnią granicą wybuchła wojna. Uniesiona ambicjami imperialistycznymi Rosja dokonała brutalnej napaści na Ukrainę, a w pierwszym etapie owego konfliktu zbrojnego wielu z nas żyło w atmosferze strachu, że rosyjskie czołgi, bombowce i rakiety niebawem także w innym kraju Europy się znajdą.

          Trudno powiedzieć, czym ostatecznie się kierując podjąłem jednak decyzję, że niespełnione wcześniej marzenia o podróży do Italii spróbuję zrealizować w sezonie wiosenno-letnim 2022 r. Wstępnie na termin wyjazdu wybrałem lipiec, zatem starym zwyczajem, parę miesięcy wcześniej przystąpiłem do poszukiwania biletów kolejowych i autokarowych w najniższych cenach. Pozornie wiele ułatwiał mi fakt posiadania bonów, przyznanych przez Koleje Austriackie (ÖBB) oraz Włoskie (FS) za niemożliwość podróżowania w sezonie 2020 r. Jednakże z przyczyn ode mnie niezależnych podróż do Italii w pierwszej połowie lipca, z wykorzystaniem bonów, o których mowa wyżej nie była możliwa. Czerwiec również nie wchodził w rachubę, podjąłem więc szaleńczą skądinąd decyzję, że wybiorę się… w maju. Był to termin iście bezprecedensowy, nigdy wcześniej nie jeździłem do kraju nad Morzem Śródziemnym w pełni wiosny. Targały mną więc sprzeczne uczucia: ogromna fascynacja czymś na wskroś nowym mieszała się z przytłoczeniem nawałem spraw wynikających z organizacji i systematycznie wzrastającej presji czasu. Trzy lata przerwy w podróżowaniu był jak przepaść, całkowicie wybiły mnie z rytmu, a dodatkowo straciłem nieco entuzjazm do podróżowania. Okoliczność ta znalazła odbicie w tym, że pewne kroki związane z wyprawą podjąłem za późno, co pociągnęło za sobą szereg stresujących sytuacji w przysłowiowym przededniu podróży oraz rozczarowań po przybyciu w dane miejsce. Jednym z przykładów na to może być zbyt późny (a zarazem kosztowny) zakup biletu na autokar firmy Flixbus, którym 17 maja wyjechałem z wrocławskiego dworca autobusowego i zamierzałem dotrzeć na praskie Ústřední autobusové nádraží Florenc. Ten pierwszy etap podróży przebiegł bez przeszkód, ale za wielki sukces uznać mogę zamknięcie wszelkich spraw służbowych przed dwutygodniowym urlopem i możliwość rozpoczęcia podróży ze spokojnym sumieniem.

 

Zob. https://www.flixbus.pl/



2. Praha hlavní nádraží, Obrovský model stanice z kostiček Lego, 17.05.2022. Przybyłem do stolicy Czech o godzinie 17.35, nie mając ani krzty gotówki w czeskiej walucie. Jeszcze będąc na dworcu autobusowym Florenc pobrałem z bankomatu 1000 Kč. Ogromnie się jednak rozczarowałem faktem drastycznego osłabnięcia złotówki polskiej wobec czeskiej korony. Wiedziałem, że czasy, kiedy przelicznik 1 PLN = 10-14 Kč najpewniej minęły bezpowrotnie, ale tak niekorzystnego dla naszej waluty kursu nie spotkałem nigdy wcześniej. Z bólem serca zabrałem gotówkę i ruszyłem ze stacji autobusowej na główny dworzec kolejowy w Pradze. Przejście z jednego dworca na drugi zajmuje około 40 minut, ja jednak musiałem zadać sobie sporo trudu, żeby przypomnieć sobie, jaką drogą należało iść. Niezaprzeczalnie trzy lata przerwy w podróżowaniu spowodowały lukę w pamięci.

Minąwszy nieco mniejszy dworzec Praha Masarykovo nádrażí wstąpiłem do niewielkiej restauracji na smaczny i jak na miasto stołeczne stosunkowo tani obiad. Chciałem to miejsce zapamiętać i w tym samym celu odwiedzić je w ostatnim dniu podróży. Czy zdołałem? O tym napiszę w swoim czasie.

Praska główna stacja kolejowa, czyli Praha hlavní nádraží, myślę że podobnie jak inne dworce w większych miastach Czech oraz w miastach mojego kraju, zmieniła istotnie swe oblicze w 2022 r., myślę że większość czytelników wie dlaczego. Integralną częścią „pejzażu” owego „miasta w mieście” stały się tu i ówdzie rozmieszczone niebiesko-żółte flagi Ukrainy, najczęściej stanowiące drogowskazy do punktów informacji i pomocy uchodźcom zmuszonym do ucieczki z własnego kraju dla ratowania zdrowia i życia, a nierzadko w wyniku utraty dachu nad głową czy dorobku całego życia na skutek bombardowań, ostrzałów z pocisków samosterujących lub zaminowania terenu przez rosyjskich najeźdźców. Raz po raz dało się na praskim dworcu głównym także usłyszeć komunikaty z megafonów w języku czeskim i ukraińskim, mówiące gdzie się zgłosić dla uzyskania informacji i pomocy w przypadku bycia uchodźcą wojennym.

Warto jednak wspomnieć o nieco innej „niespodziance”, jaką zastałem w głównej hali dworca w stołecznym mieście Czech. Otóż grupka pasjonatów budownictwa kolejowego podjęła się ambitnego zadania stworzenia makiety stacji Praha hlavní nádraží z klocków Lego. Słowa piosenki kabaretowej mówią wprawdzie „Nie chcę jak klocek Lego pasować do wszystkiego…”, ale zbudowanie modelu budowli w stylu historyzującym i secesyjnym, a wraz z nią modeli kilku pociągów Kolei Czeskich (ČD) stojących przy peronach nie stanowi bynajmniej łatwego zadania. Mogę zatem powiedzieć, że jestem pełen podziwu dla inicjatorów projektu, szczególnie doceniam ich wytrwałość i determinację.

 



3. Praha hlavní nádraží, 17.05.2022. Zpožděný mezistátní vlak IC RegioJet č. 1021, společnosti RegioJet, s pravidelným odjezdem v 20.55 příjel k nástupišti 4. Ukončete prosím nástup, vlak je připraven k odjezdu. Vlak zastavuje ve stanicích: Pardubice hlavní nádraží, Zábřeh na Moravě, Olomouc hlavní nádraží, Hranice na Moravě, Ostrava-Svinov, Ostrava hlavní nádraží, Havířov, Mosty u Jablunkova, Čadca, Žilina, Liptovský Mikuláš, Poprad-Tatry, Spišská Nová Ves, Margecany, Kysak a Košice.

Pisałem wcześniej o niewielkich zawirowaniach organizacyjnych (częściowo z mojej winy), związanych z wyprawą z Polski do Italii w maju 2022 r. i powstałych w ich następstwie wyższych kosztach czy rozczarowaniach. Na szczęście nie dotyczyło to drugiego etapu podróży w dniu 17 maja. Na przejazd ze stołecznego miasta Czech do słowackich Koszyc (Košice) wybrałem pociąg InterCity RegioJet kursujący nocą. Z odpowiednim wyprzedzeniem kupiłem bilet w najniższym progu promocji, tak jak we wcześniejszych latach na klasę low cost. Nigdy podróżując pomiędzy Pragą a Koszycami nie zdecydowałem się na wyższy standard przewozu, chociaż w żółto-czarno-szary skład pociągu, obok bezprzedziałowych wagonów serii RJ Bmpvz i RJ Bmpz zawierał przedziałowe (z 6 miejscami w przedziale) RJ Bmz, RJ Ampz 18-95 (relax + business), RJ Bmz 28-91 (standard + dětský oddíl) oraz RJ Bcmz 50-91 z miejscami leżącymi (spací vůz). Jednakże siedzenia w najniższej klasy wagonie bez przedziałów były odchylane do tyłu, co bardzo pozytywnie wpłynęło na komfort jazdy nocnej i dodatkowo utwierdziło w przekonaniu, że na początkowym etapie podróży lepiej jak najwięcej zaoszczędzić, aby na wyższy komfort pozwolić sobie w drodze powrotnej. Być może ponad dziewięć godzin podróży wieczorem i nocą najlepiej spędzić na błogim spoczynku, trudno jednak szybko zapaść w sen wypiwszy uprzednio na praskim dworcu głównym dwie filiżanki kawy. Nie omieszkałem zatem zajrzeć do dostępnej w pociągu za darmo prasy w języku czeskim, zwłaszcza że było o czym czytać.   

          Liczący dwanaście wagonów pociąg IC RegioJet, z żółto-szarą  lokomotywą Škoda 162 w pierwszym etapie relacji sunął szlakami 011 i 010 z maksymalną prędkością. Nie przekraczał jednak 140 km/h, gdyż taka jest prędkość konstrukcyjna czeskiego i słowackiego elektrowozu serii 162/362. Również z maksymalną szybkością skład pędził szlakiem numer 270, zatrzymując się na stacjach Zábřeh na Moravě, Olomouc hlavní nádraží i Hranice na Moravě oraz linią 271 do stacji Ostrava-Svinov. Nieco zwolnił (do 100 km/h) na szlakach 321 i 320, wbrew moim przypuszczeniom nie zatrzymał się jednak w niektórych miastach Śląska Cieszyńskiego, jak przykładowo Český Těšín, Třinec czy Karviná hlavní nádraží, jedynymi przystankami pociągu w tej części Czech były stacje Ostrava hlavní nádraží i Havířov. Za nimi zatrzymał się dopiero w Čadcy na terenie Słowacji. Na szlaku numer 127, biegnącym od czeskich Mostów u Jablunkova do słowackiej Żyliny (Žilina) maksymalna prędkość wynosiła 140 km/h, ale tylko pomiędzy stacjami Čadca i Krásno nad Kysucou. Z kolei na liczącym blisko 250 km szlaku 180 z Żyliny do Koszyc, pomimo modernizacji niektórych odcinków, w 2022 r. nadal obowiązywało ograniczenie do 120 km/h. Można więc powiedzieć, że pociąg IC RegioJet, którym jechałem 18 maja w godzinach nocnych i nad ranem w tempie nieco wolniejszym niż na terenie Czech dotoczył się do swej stacji końcowej.                   

 



4. Košice, Elektrický rušeň 163, 18.05.2022. Słowackie Koszyce (Košice) przywitały mnie, gdy przybyłem do tego miasta około godziny szóstej rano bezchmurnym niebem i słońcem, ale zarazem… przenikliwym chłodem. Zasadniczo trudno było się spodziewać, że będzie inaczej, skoro w kalendarzu mieliśmy drugą połowę maja, a nie czerwiec czy lipiec, a w pełni wiosny poranki, podobnie jak wczesną jesienią, bywają przeszywająco chłodne. Starym zwyczajem chciałem po opuszczeniu pociągu uwiecznić jego skład na zdjęciu w świetle rannego słońca. Jednakowoż oddanie celnego „strzału” za obiektywu aparatu, w celu sfotografowania dwunastu wagonów i lokomotywy od strony jej czoła było niemożliwością bez wyjścia poza obręb peronu i wstąpienia na obszar torowisk, co nie jest ze względów bezpieczeństwa dozwolone. Co więcej, przeszywający chłód wczesnego majowego poranka, w połączeniu ze słabo przespaną nocą przyprawiły mnie dosłownie o dreszcze, na tyle że zmuszony byłem schronić się w budynku koszyckiego dworca kolejowego.

          Dopiero gdy pogodny ranek oprócz słońca dał trochę ciepła, pozwoliłem sobie wyjść na jeden z peronów, gdzie właśnie stała lokomotywa elektryczna Škoda 163 109-2, być może w oczekiwaniu na „zatrudnienie”. Dla mnie jako miłośnika kolei stanowiła ona cenne „trofeum”, zwłaszcza że, obok oznaczenia Kolei Słowackich (ŽSSK), z charakterystycznym logo w formie kółka przeciętego spłaszczonym trójkątem, miała barwy fabryczne zieleni z ciemnożółtym paskiem, a nie jak większość taboru słowackiego – czerwono-białe. O ile mi dobrze wiadomo, w owym natłoku czerwono-białej monotonii, dzięki pasji i determinacji słowackich miłośników kolei, około lat 2014-2015 rozpoczęto przywracanie części taboru, w tym zwłaszcza lokomotywom, tych barw, w których je wyprodukowano, najczęściej przy okazji przeprowadzania ich kapitalnych remontów. Przypominam sobie napotkanie w połowie czerwca 2014 r., również w drodze z Polski do Italii, słowackiej lokomotywy elektrycznej w barwach zieleni z żółtym paskiem na stacji z Żylinie (Žilina). Z całkowitą pewnością nie była to ta sama, którą uwieczniłem 18 maja 2022 r. w Koszycach, bowiem ta napotkana w Żylinie reprezentowała serię produkcyjną Škoda 162.

 



5. Rožňava, Davi Penzion & Bowling, 18.05.2022. Park narodowy Slovenský kras był miejscem, do którego we wcześniejszych latach kilkakrotnie wstąpiłem w drodze do Italii. Jednakowoż właśnie w maju 2022 r. na tym etapie podróży spotkało mnie pierwsze rozczarowanie. Gwoli prawdzie chciałem za bazę dla wypadów na długie piesze wycieczki obrać po raz pierwszy nieco inne miasto niż Rożniawa (Rožňava), w końcu cel moich wędrówek tym razem stanowiła Revúcka vrchovina. Myślałem więc o znalezieniu alternatywnego zakwaterowania w miastach Revúca (węg. Nagyrőce) czy Jelšava (węg. Jolsva). Nie dlatego, że Rožniawa przestała mi się podobać, lecz jedynie dla uniknięcia zanudzania czytelnika wizytą po raz piąty w tym samym miejscu. Rzeczywistość zweryfikowała jednak moje plany, bowiem podczas szperania w Internecie okazało się, że poza miastem powiatowym Rożniawa (Rožňava), infrastruktura turystyczna, jak również sieć transportu zbiorowego na terenie południowo-wschodniej części parku narodowego Slovenský kras jest zaskakująco słabo rozwinięta. Wobec powyższego zostałem poniekąd skazany na poszukanie zakwaterowania w Rożniawie. Bez cienia wątpliwości planowałem zatrzymać się w prywatnym pensjonacie przy ulicy Ružová, biegnącej przez jedno ze wzniesień otaczających centrum miasta, w końcu miejsce to wybierałem we wcześniejszych latach czterokrotnie i nawet zaprzyjaźniłem się z gospodarzami. Miałem nadzieję, że w maju 2022 r. spotkamy się po raz piąty, porozmawiamy, pośmiejemy się, podelektujemy się jakimś trunkiem czy piwem, lecz przez własną naiwność zwlekałem z wysłaniem zapytania o wolne miejsca aż do tygodnia przed początkiem podróży. Liczyłem na to, że w pełni wiosny, kiedy do sezonu letniego jeszcze sporo czasu wysokiego obłożenia pensjonatu nie będzie. Atoli, przy próbie złożenia rezerwacji szybko otrzymałem wiadomość zwrotną z informacją, że wolnych miejsc brak. Wybrałem więc inny lokal, również nie za daleko od centrum, jakkolwiek przy wyjeździe z miasta, a dokładniej przy drodze z Rożniawy (Rožňava) do Štítniku. Sama nazwa Davi Penzion & Bowling brzmiała zachęcająco, a na podstawie zdjęć dostępnych w Internecie wydawało się, że niewiele owemu pensjonatowi można zarzucić. Przeszkodą wydawała się jedynie cena 30 € za osobo-dobę. Potrzebowałem miejsca na trzy noce, a na początkowym etapie podróży nie byłem raczej skłonny wydać za wiele. Właściciel zaproponował podczas rozmowy przez telefon, że obniży kwotę o 10 € za dobę, na co bez wahania przystałem, ciesząc się z osiągniętego sukcesu negocjacyjnego.

            Wszystko dobrze się zapowiadało: w ciepły, słoneczny dzień 18 maja przemierzyłem autobusem linii dalekobieżnej drogę z Koszyc do Rożniawy (Rožňava), podziwiając mijane krajobrazy parku narodowego Slovenský kras oraz skrzące się w słońcu jaskrawą, cytrynową żółcienią pola kwitnącego rzepaku. Rozczarowanie przyszło po przybyciu na wyznaczone miejsce. Pensjonat, zlokalizowany nieopodal rzadko uczęszczanej, jednotorowej linii kolejowej numer 304 i opuszczonej stacyjki Rožňava mesto z zewnątrz faktycznie prezentował się dobrze, ale po wejściu do środka zaskakiwał, bynajmniej nie pozytywnie. Pokoje nie najgorzej prezentujące się na zdjęciach w Internecie w rzeczywistości okazały się obskurne, ze ścianami od wielu lat nie odmalowanymi, stan łazienki pozostawiał wiele do życzenia, a pościel i ręczniki dostępne w ofercie wydawały się mocno wyeksploatowane używaniem przez innych gości. Elementy wyposażenia pokoju wskazywały na użycie najtańszego, ale i najgorszego jakościowo sprzętu, dużym minusem był także brak kuchni. Maleńki kącik kuchenny miał również wyraźne ślady wyeksploatowania, z sufitem pokrytym pajęczyną, czajnikiem pełnym kamienia wodnego, na szczęście talerze i sztućce nie były brudne. W takich warunkach samodzielne przygotowywanie choćby skromnego obiadu z dań gotowych nie było jednak możliwe, co podrożyło koszty pobytu. Jakby tego było mało, łóżko, na którym miałem spać okazało się twarde niczym blat stołu. Innymi słowy, mając porównanie ze znacznie tańszym pensjonatem przy ulicy Ružová i warunkami, jakie tam mi oferowano, nowe miejsce rozczarowało mnie ogromnie. Jedyne o czym myślałem, to żeby jak najmniej tam przebywać, a blisko trzy pełne dni spędzić wędrując szlakami turystycznymi lub delektując się przysmakami barów i kawiarń dostępnych w Rożniawie.

 



6. Rožňava, Námestie baníkov, 18.05.2022. Soczystość i obfitość kolorów majem kwitnącej przyrody opanowała ogrody, parki czy wszelkie tereny zielone Rożniawy (Rožňava) oraz znajdujące się jej w okolicach pogórza. Z niecierpliwością czekałem na pierwszą wędrówkę po szlakach turystycznych, aby zachwycić się zatopionymi w barwach pełni wiosny krajobrazami i „zapolować” za pomocą aparatu fotograficznego na nieczęsto spotykane w naszym kraju motyle dzienne. Celem nadrzędnym moich poszukiwań stał się w tym przypadku po raz kolejny rzekomo występujący w parku narodowym Slovenský kras zygzakowiec kokornakowiec (Zerynthia polyxena). W latach 2017, 2018 i 2019 usiłowałem ów rzadki okaz z rodziny paziowatych (Papilionidae) znaleźć na terenie słowackiego Gemeru w początkach czerwca. Trzy lata później wybrałem termin wizyty w maju, licząc że wówczas szansa na napotkanie wyżej wymienionego motyla będzie większa. Wątpliwości moje pojawiły się jednak w związku z planowanymi wędrówkami po szlakach Pogórza Revuckiego (Revúcka vrchovina). W krajobrazie tego ostatniego, zgodnie z mapą turystyczną, dominujące są obszary leśne, tymczasem do „polowań” na motyle dzienne, w tym zwłaszcza na ich rzadziej spotykane okazy należy raczej wybrać łąki, stepy, pastwiska, prześwity leśne lub niezalesione szczyty górskie. Dlatego ostatecznie uznałem, iż Revúcka vrchovina to nie najlepszy wybór.

 



7. Rožňava, Stanica Rožňava mesto, 18.05.2022. Stacja kolejowa Rožňava mesto, znajdująca się przy linii kolejowej numer 304 aktualnie jest budynkiem opuszczonym i zdewastowanym. Z praktycznego punktu widzenia stacja taka, posadowiona stosunkowo blisko centrum miasta byłaby ze wszech miar przydatna, zwłaszcza że główny dworzec kolejowy w Rożniawie (Rožňava) mieści się właściwie poza jego granicami i około 8 do 9 km od centrum. Jako punkt odniesienia wymienić można tu czeską Kutną Horę. Stacja Kutná Hora hlavní nádraží posadowiona jest w znacznej odległości od miasta, przy linii kolejowej numer 230 (Kolín–Havličkův Brod). Istnieje jednak także położona znacznie bliżej centrum stacja Kutná Hora město, przy niezelektryfikowanym szlaku numer 235 (Kutná Hora–Zruč nad Sázavou), obsługującym tylko pociągi osobowe, najczęściej w formie spalinowych dwuosiowych zespołów trakcyjnych serii 810, zwanych popularnie motoračky. W przypadku słowackiej Rožniawy podstawowym pytaniem jest: jakim pociągom służyłaby stacja Rožňava mesto? Rożniawski dworzec główny (Železničná stanica Rožňava) mieści się przy szlaku numer 160, niezelektryfikowanym, częściowo dwu-, częściowo jednotorowym, którym kursują pary pociągów dalekobieżnych z Koszyc (Košice) do Zwolenia (Zvolen osobná stanica), a dalej do Bratysławy (Bratislava hlavná stanica) i z powrotem oraz przy liczącym zaledwie 26 km odgałęzieniu numer 167, od 2003 r. zamkniętym dla regularnego ruchu pasażerskiego (Rožňava–Dobšiná). Szlak kolejowy numer 304 służy tylko pociągom towarowym i nie jest nawet wymieniony w katalogu słowackich linii kolejowych, które kiedykolwiek obsługiwały ruch pasażerski. Z kolei na opuszczonej stacji Rožňava mesto nikt nie pamięta, kiedy zatrzymał się jakikolwiek pociąg. Czy w przyszłości będzie chociaż rozpatrzona możliwość przywrócenia do eksploatacji taboru pasażerskiego na szlaku kolejowym numer 304 i tym samym rewitalizacji stacji, o której mowa? To pytanie pozostaje otwartym.

 



8. Slovenský kras / Revúcka vrchovina, Cesta medzi Rakovnicou a Plešiveckou planinou, 19.05.2022. Co z tą Revúcką vrchoviną? Szczerze mówiąc, w odniesieniu do 19 maja 2022 r. zasadniczo nic. Poprzedniego dnia zmieniłem decyzję naprędce i zamiast powędrować szlakami dotąd całkiem nieznanego mi obszaru południowo-wschodniej Słowacji wybrałem się ponownie (tak jak w czerwcu 2019 r.) na Plešivecką planinę. Nurtowało mnie pytanie, jak po raz drugi opowiedzieć o wizycie w tym samym miejscu co trzy lata wcześniej i nie zanudzić opisem. Rozwiązaniem okazało się wejście na płaskowyż czy de facto do parku krajobrazowego z całkiem innej strony i wyjście w innym miejscu. Wędrówkę rozpocząłem więc w leżącej bardzo blisko Rożniawy (Rožňava), a zarazem na granicy parku narodowego Slovenský kras i pogórza Revúcka vrchovina wsi Rakovnica (węg. Rekenyeújfalu). Stąd szlak oznaczony barwą żółtą prowadzi na interesujący mnie płaskowyż i przez całą Plešivecką planinę można iść szlakiem tego koloru, a opuścić go na wysokości miejscowości i gminy Slavec (węg. Szalóc).

          Subiektywnie przyznam, że aby dojść szlakiem żółtym na Plešivecką planinę, trzeba pokonać około półtora kilometra nieco stromego podejścia, jednak nie dorównuje ono stopniem trudności ekstremalnie stromemu czy wręcz zniechęcającemu do dalszej wędrówki podejściu szlakiem niebieskim od strony wioski Štítnik (węg. Csetnek). Idąc z Rakovnicy na Plešivecką planinę warto chociaż raz wyjrzeć przez prześwit leśny na panoramę odleglejszego nieco krajobrazu słowackiego Gemeru, a po pokonaniu podejścia naszym oczom ukaże się pejzaż, którego piękno tkwi w zaiste dzikim charakterze, niemal bez śladów ingerencji człowieka.

 



9. Plešivecká planina v okolí Rakovnici, 19.05.2022. Wydawać by się mogło, że płaskowyż, a zarazem park krajobrazowy Plešivecká planina poznałem na tyle dobrze wędrując nim na początku czerwca 2019 r. z wioski Plešivec do wsi Štítnik, że trzy lata później nie ma sensu powtarzać wycieczki przez tę część parku narodowego Slovenský kras. Tymczasem nic bardziej mylnego: idąc szlakiem barwy żółtej z wioski Rakovnica (węg. Rekenyeújfalu) i pokonawszy nieco strome podejście wychodzi się tak jakby w całkiem inne miejsce. Nic zatem się nie traci, a jedynie zyskuje poznając Plešivecką planinę raz jeszcze, z całkiem innej strony.

„Dywany” rozległych obszarów łąkowych, które przemierzałem 19 maja 2022 r., z rozmieszczonymi tu i ówdzie skupiskami drzew malowała soczysta wiosenna zieleń trawiastych podłoży i listowia, a uroku krajobrazu dopełniał błękit nieba, upstrzonego nielicznymi pierzastymi chmurami.

 

Zob. https://www.slovensky-kras.eu/info/kam-do-prirody/plesivecka-planina/


10. Plešivecká planina, Okolie križovatky s modrou turistickou trasou vo smeru Gerlašská skala, 19.05.2022. Szlak oznaczony barwą żółtą, wiodący przez Plešivecką planinę ze wsi Rakovnica (węg. Rekenyeújfalu) przecina się w pewnym miejscu ze szlakiem niebieskim. Tam też znajduje się drogowskaz, dzięki któremu możemy wybrać, czy iść dalej szlakiem żółtym, czy zejść na niebieski, prowadzący w kierunku niewielkiego skalistego wzniesienia zwanego Gerlašská skala (752 m n.p.m.). Zejście na szlak niebieski oznaczałoby dla mnie kontynuację wędrówki w kierunku tej części parku krajobrazowego, którą poznałem trzy lata wcześniej. Nie ujmując uroku i atrakcyjności przyrodniczej, z przyczyn zrozumiałych powtórki wizyty w tej samej części Plešiveckiej planiny nie pragnąłem. Podążyłem więc dalej według oznaczeń szlaku barwy żółtej.

          Rozległe, upstrzone pojedynczymi drzewami lub kępami drzew polany stanowią przeważającą część interesującego nas płaskowyżu i nie tylko jego w obrębie parku narodowego Slovenský kras. Wędrując owymi potężnymi łąkami zetknąć się można z naturą ożywioną w całej okazałości. Obszar ten zawiera nie tylko habitaty rzadkich motyli dziennych czy innych drobnych bezkręgowców, ale także wyższe dzikie zwierzęta dadzą się tam dostrzec. Bioróżnorodności dopełnia obecność licznych ptaków, których śpiew dał się zewsząd słyszeć.

 



11. Plešivecká planina, 19.05.2022. Wędrując szlakiem żółtym przez Plešivecką planinę z niecierpliwością wyczekiwałem natknięcia się na siedliska motyli dziennych, a najbardziej tych rzadziej spotykanych. I w końcu, na rozległej polanie nieopodal okalającego płaskowyż lasu natknąłem się na habitat – pazia żeglarza (Iphiclides podalirius). Może nie był to gatunek motyla, którego szczególnie wypatrywałem, ale ucieszyło mnie spotkanie z nim. Kilka dorodnych młodych osobników pląsało w locie nad tonącą w soczystej zieleni majową łąką. Sprawdził się jednak co do joty krążący mit o motylach wiosennych: napotkane na Plešiveckiej planinie pazie żeglarze z majowo-czerwcowego pojawu okazały się niezmiernie ruchliwe, o wręcz niespożytej energii i nieskore do przerwania lotu nawet na chwilę, choćby po to by spocząć na roślinie nektarowej, którą preferują. W tych warunkach uwiecznienie któregokolwiek osobnika wspomnianego gatunku z rodziny paziowatych (Papilionidae), mimo niezłomnego i konsekwentnego podążania za nimi nie miało szans zakończyć się powodzeniem. Szkoda, gdyż jedynego osobnika pazia żeglarza (Iphiclides podalirius), jaki pozwolił bym go sfotografował, napotkałem w czerwcu 2017 r. w Toskanii. Zależało mi zaś, by ten sam gatunek znaleźć w naszym kraju lub kraju ościennym i tam go uwiecznić na fotografii, wraz z habitatem.

 

Zob. https://www.slovensky-kras.eu/info/kam-do-prirody/plesivecka-planina/; https://insektarium.net/lepidoptera-2/papilionidae-paziowate/iphiclides-podalirius-paz-zeglarz/


12. Plešivecká planina, 19.05.2022. Niepowodzenie w „polowaniu” aparatem fotograficznym na pazia żeglarza (Iphiclides podalirius) nie zraziło mnie bynajmniej do dalszych poszukiwań motyli w granicach parku krajobrazowego Plešivecká planina. Wędrując według oznaczeń szlaku żółtego nie za długo potem natknąłem się na kolejne siedlisko. Dominujące w nim okazały się rusałki kratkowce, mówiąc kolokwialnie „w szatach wiosennych”, a bardziej fachowo w wiosennej formie ubarwienia (Araschnia levana f. levana). Były także bliżej nieokreślone dostojki (Boloria?, Brenthis?, Argynnis?). Nie zadałem sobie jednak trudu, żeby je fotografować. Dlaczego? Bowiem rusałka kratkowiec (Araschnia levana) jest na tyle pospolitym motylem dziennym, że nie musiałbym opuszczać Wrocławia i pokonywać odległości ponad 1000 km, żeby ją spotkać. Co się zaś tyczy dostojki, nie byłem skłonny jej uwieczniać na zdjęciu nie wiedząc, jaki konkretnie gatunek napotkałem. Wolę wiedzieć, co fotografuję i o czym chcę napisać w ramach relacji z podróży. Czy zatem moja wielogodzinna wędrówka przez park krajobrazowy Plešivecká planina pod względem poszukiwań motyli okazała się porażką? Absolutnie nie, najlepsze czy najciekawsze miałem dopiero przed sobą!

 

Zob. https://www.slovensky-kras.eu/info/kam-do-prirody/plesivecka-planina/


13. Plešivecká planina, 19.05.2022. Spotkanie z wieleną plamowstęg (Hamearis lucina) na jednej polan parku krajobrazowego Plešivecká planina, uwieńczone serią kadrów fotograficznych uważam za niezaprzeczalny sukces. Nie tylko dlatego, że to rzadko spotykany motyl dzienny, ale zarazem jedyny przedstawiciel rodziny wielenowatych (Riodinidae), żyjący w Europie. Ośmielony sukcesem w „łowach” ruszyłem w dalszą drogę z nadzieją na spotkanie i sfotografowanie innych ciekawych okazów motyli. Uszedłszy spory kawałek drogi i pokonawszy różnicę wzniesień naraz natrafiłem na kolejne siedlisko pazia żeglarza (Iphiclides podalirius). Myślałem, że zdołam chociaż jednemu osobnikowi zrobić zdjęcie, ale się myliłem. Osobniki krążące w obrębie tego habitatu każdorazowo okazywały się szybsze ode mnie i ledwo któregokolwiek dostrzegłem, umknął mi sprzed obiektywu. W końcu jeden „łaskawie” przerwał taneczny lot i spoczął w listowiu drzewa, jednak na tyle wysoko, że zniknął mi z pola widzenia, czyli o zdjęciu mogłem zapomnieć.

 

Zob. https://www.slovensky-kras.eu/info/kam-do-prirody/plesivecka-planina/



14. Plešivecká planina, 19.05.2022. Być może wędrując przez bezkresny płaskowyż Plešivecká planina można w końcu doznać znużenia. Nie w moim przypadku. Wytrwale przemierzałem szlak turystyczny oznaczony barwą żółtą i wypatrywałem niecodziennych okazów motyli. Długo nie musiałem czekać, bowiem na jednym z siedlisk łąkowych natknąłem się na dostojkę eufrozynę (Boloria euphrosyne) z rodziny rusałkowatych (Nymphalidae). Nie po raz pierwszy napotkałem ten gatunek, pamiętam spotkanie z nim i uwiecznienie w serii zdjęć, wraz z habitatem w formie prześwitu leśnego pięć lat wcześniej. Miało to miejsce ciepłego, słonecznego 1 czerwca 2017 r., kiedy wędrowałem przez inny płaskowyż południowo-wschodniej Słowacji, mianowicie Silicką planinę. Wędrówkę rozpocząłem wówczas we wsi Silica (węg. Silice) i szlakiem turystycznym oznaczonym na niebiesko doszedłem do Rożniawy (Rožňava, węg. Rózsnyo).

Dla znudzonych opowieściami o majowych łąkach i motylach dziennych, a z niecierpliwością czekających na dalszy etap podróży nie mam dobrych wieści. Mam się nadal czym dzielić, jeśli chodzi o całodzienny pobyt na łonie dzikiej przyrody w ramach parku krajobrazowego Plešivecká planina. Miłośnikom motyli mogę się zaś pochwalić, że klęskę spotkania z paziem żeglarzem (Iphiclides podalirius) zrekompensowało drugie w tym samym dniu (19.05.2022) natrafienie na siedlisko wieleny plamowstęg (Hamearis lucina).

 

Zob. https://www.slovensky-kras.eu/info/kam-do-prirody/plesivecka-planina/



15. Plešivecká planina, 19.05.2022. Dwukrotne spotkanie z motylem dziennym z gatunku wielena plamowstęg (Hamearis lucina) w ciągu jednego dnia przysporzyło mi nie lada radości. Wędrowałem naprzód według oznaczeń żółtego szlaku turystycznego, mijając po drodze Veľký vrch oraz Farkašską samotę, a park krajobrazowy Plešivecká planina nieustannie zachwycał soczystą, skrzącą się w pełnym słońcu majową zielenią łąk i drzew, upstrzoną drobnymi „plamkami” łąkowych kwiatów. Niezaprzeczalnie, mając również na uwadze przytłaczającą swym pięknem dzikość przyrody oraz faktyczną nieobecność turystów, miejsce takie jest wręcz idealne do poszukiwania motyli. I przyznam, że szybko znalazłem siedliska dwu kolejnych okazów: bielinka rukiewnika (Pontia edusa) i szlaczkonia erate (Colias erate), obu z rodziny bielinkowatych (Pieridae). Czy natknięcie się na tego pierwszego w takim miejscu mogę uznać za sukces? Tak i nie: faktem jest, że na płaskowyżu słowackim spotkałem okaz wyjątkowo dorodny, „świeży”, wiosenny, jakkolwiek ten sam gatunek motyla, co wiem z obserwacji, daje się napotkać, jakkolwiek zdecydowanie rzadziej niż inne, na nielicznych stanowiskach w zieleni miejskiej Wrocławia. Nieporównywalnie więcej satysfakcji sprawiło mi spotkanie ze szlaczkoniem erate (Colias erate). Jednakowoż nadal kilka przyjemnych „niespodzianek” ze świata motyli dziennych tego samego dnia 19 maja 2022 r. było przede mną.

 

Zob. https://www.slovensky-kras.eu/info/kam-do-prirody/plesivecka-planina/



16. Plešivecká planina, Okolie Lastovičej diery, 19.05.2022. Mniej więcej w trzech czwartych drogi szlakiem barwy żółtej z wioski Rakovnica do wioski Slavec, w ramach parku krajobrazowego Plešivecká planina znajduje się niewielka, 15 m długości licząca jaskinia zwana Lastovičia diera. Pozwalam sobie przypomnieć, skoro pisałem o tym w przeszłości, że jedną z atrakcji turystycznych parku krajobrazowego Plešivecká planina, a nawet całego parku narodowego Slovenský kras, wymienianych w pierwszym rzędzie są jaskinie, a niekiedy i naturalnie wytworzone studnie skalne. Uprzedzając pytanie ze strony zainteresowanych nie utrwaliłem wyżej wymienionych dzieł natury na zdjęciach, bowiem nie wystarczyło czasu. Wszelkie moje wizyty na płaskowyżach południowo-wschodniej Słowacji, ze względu na występowanie na przeważającej ich powierzchni obszarów łąkowych, służą głównie poszukiwaniu motyli dziennych. I ponownie pragnę tu podkreślić, że prawdziwie bezcenny, jakkolwiek nie po raz pierwszy na płaskowyżu Plešivecká planina napotkany okaz, pojawił się i dał sobie zrobić kilka zdjęć zaledwie chwilę później. Był nie niepylak mnemozyna (Parnassius mnemosyne) z rodziny paziowatych (Papilionidae).

 

Zob. https://www.slovensky-kras.eu/info/kam-do-prirody/plesivecka-planina/



17. Plešivecká planina, Lastovičia diera (?), 19.05.2022. Wspominałem wyżej o zagadkowym miejscu, na jakie natknąłem się wędrując przez południowo-słowacki park krajobrazowy Plešivecká planina 19 maja 2022 r. Przemierzywszy blisko trzy czwarte drogi naraz ujrzałem nieckę, która w odróżnieniu od otaczającego krajobrazu pokryta była skąpą szatą roślinną. Przypominała zasypany krater wygasłego wulkanu, a skoro bezpośrednio przy niej umieszczono tablicę z napisem Lastovičia diera, pierwsze skojarzenie skierowało mnie ku rzekomemu „kraterowi”. Dopiero na podstawie lakonicznych informacji znalezionych w sieci dowiedziałem się, że bynajmniej nie o tę formację krajobrazową chodziło. Zaskakiwać może fakt, że głębokość jaskini, o której mowa, z wejściem o wysokości 9 m, o długości zaledwie 15 m sięga 12 m (!). Zapewne tym tłumaczyć można użycie określenia diera, czyli „dziura, otwór, jama”, zamiast znacznie częściej spotykanego w nazewnictwie jaskiń słowackich słowa jaskyňa. 

 

Zob. https://www.slovensky-kras.eu/info/kam-do-prirody/plesivecka-planina/; https://www.retep.sk/jaskyne/lastovicia/lastovicia.php



18. Slovenský kras, Medzi Plešiveckou planinou a Slavcem, 19.05.2022. Ostatni odcinek szlaku oznaczonego barwą żółtą z Rakovnicy (węg. Rekenyeújfalu) do Slavca (węg. Szalóc) nie ma w sobie tej atrakcyjności krajobrazowej, którą ma płaskowyż Plešivecká planina. Wiedzie w większości przez las, z nielicznymi prześwitami czy obszarami pokrytymi niższą szatą roślinną na zboczu. Wyjście do wsi Slavec znajduje się w niezbyt bezpiecznym miejscu, bezpośrednio przy drodze o wysokim natężeniu ruchu. Do „bazy wypadowej” na Slovenský kras, czyli Rożniawy (Rožńava) można ze Slavca dojść na piechotę, ale dla własnego bezpieczeństwa lepiej wybrać autobus.

          Kwestią nurtującą pozostał plan wycieczki na kolejny dzień, 20 maja 2022 r. Z jednej strony kusiła pomysł na „zdobycie” choć niewielkiej części pogórza Revúcka vrchovina. Brałem również pod uwagę wariant wycieczki uwzględniający wieś Šivetice (węg. Süvete) w powiecie revuckim (okres Revúca) i obejrzenie datowanej na drugą ćwierć XIII w. romańskiej rotundy p.w. św. Małgorzaty z Antiochii (rotunda svätej Margity Antiochijskej), a następnie poznawanie walorów krajobrazowych i przyrodniczych oraz „polowanie” na motyle. Revúcka vrchovina jest jednak pogórze pokrytym rozległą szatą leśną, co nie stanowi raczej ciekawego waloru krajobrazowego, a trasa z Šivetic do Rożniawy (Rožňava) wiedzie wprawdzie przez otwarte tereny zielone, ale leżące zbyt blisko terenów zabudowanych lub w inny sposób zmienionych przez działalność człowieka. W takich miejscach nie ma co marzyć o rzadko spotykanych motylach.

 

Zob. https://www.slovensky-kras.eu/info/kam-do-prirody/plesivecka-planina/; https://sk.wikipedia.org/wiki/Slavec; https://sk.wikipedia.org/wiki/Šivetice



19. Slovenský kras, Lúka medzi lesmi w okolí Silickej planiny, 20.05.2022. Co wydarzyło się drugiego dnia mojego pobytu na terenie parku narodowego Slovenský kras w maju 2022 r.? Miała być Revúcka vrchovina, ewentualnie Šivetice, tymczasem… kierunek wycieczki obrałem inny. Zadecydowałem, aby udać się do znanej mi sprzed trzech lat wioski Plešivec (węg. Pelsőc), stamtąd iść drogą nie będącą szlakiem turystycznym, po czym na wysokości jaskini Gombaseckiej (Gombasecká jaskyňa) wejść na szlak oznaczony barwą zieloną, tak by powędrować wzdłuż zachodnich krańców płaskowyżu Silická planina. Atoli nieopodal jaskini Gombaseckiej dziwnym trafem zbłądziłem i zamiast znaleźć szlak zielony w bliskim sąsiedztwie wejścia do niej, zmuszony zostałem do wspinania się monotonną krętą drogą asfaltową w kierunku Silicy (węg. Szilice). Długo wyczekiwany szlak zielony w końcu znalazłem, jednak okazało się, że wbrew moim wyobrażeniom na podstawie mapy, wiódł on przez potężny liściasty las. W myśl starego przysłowia „Im bardziej w las, tym więcej drzew”, czyli doznałem rozczarowania. Trudno bowiem spodziewać się na terenach przeważająco zalesionych, że znajdzie się tam ciekawe okazy motyli dziennych, ewentualnie dałyby się znaleźć aktywne za dnia gatunki nocne, na przykład z rodziny zawisakowatych (Sphingidae). Z niecierpliwością wypatrywałem choć jednego większego prześwitu i straciwszy dużo czasu znalazłem go, jednak po motylach ani śladu. Szlak zielony ponownie zawiódł mnie w gęsty las i w końcu wędrując natknąłem się na… skrzyżowanie ze szlakiem niebieskim. Nie chciałem powtarzać wariantu wycieczki sprzed pięciu lat (czerwiec 2017 r.), kiedy tym ostatnim szlakiem przeszedłem z Silicy (węg. Szilice) do Rożniawy (Rožňava), jedynie dlatego, by nie zanudzić kolejną opowieścią o tym samym miejscu. Popełniłem błąd! Trzeba było drogą pnącą się w stronę Silicy dojść do tej wioski, stamtąd przewędrować szlakiem niebieskim przez jedną z najpiękniejszych pod względem walorów krajobrazowych trasę w parku krajobrazowym Silická planina, zaś w miejscu krzyżowania się szlaków zejść na szlak zielony i dojść do dwóch wcześniej nieznanych miejsc. Chodzi o halę pod szczytem Dievčenská skala (660 m n.p.m.) oraz nie za daleko od niej leżący Škridlový košiar. Stamtąd również szlakiem zielonym łatwo dojść do wsi Krásnohorská Dhlá Lúka (węg. Krasznahorkahosszúrét) i autobusem można wrócić do Rożniawy (Rožňava). Wycieczka w dniu 20 maja 2022 r. może nie okazał się porażką, ale stawiając sobie wysoką poprzeczkę wymagań powiem „Mogło być lepiej”.

 

Zob. https://sk.wikipedia.org/wiki/Gombasecká_jaskyňa; https://sk.wikipedia.org/wiki/Silica_(okres_Rožňava); https://www.kamnavylet.sk/sk/atrakcia/dievcenska-skala-660-m-n-m 



20. Slovenský kras, Pod Dievčenskou skalou, 20.05.2022. Mnóstwo czasu straciłem na wędrowanie szlakiem barwy zielonej przez monotonny las, ale ostatecznie w późnych godzinach popołudniowych doszedłem do zatopionej w soczystej majowej zieleni hali pod szczytem Dievčenská skala. Nie zadałem sobie trudu zdobycia liczącego 660 metrów szczytu, chociaż walory krajobrazowe, jakie można zeń podziwiać są ponoć urzekające. Z niewielkiej półki skalnej, na której znajduje się punkt widokowy zobaczyć można widoczny w głębi płaskowyż Plešivecká planina, pasmo Volovské vrchy, nieco bliżej leżącą Kotlinę Rożniawską (Rožňavská kotlina) z miastem Rożniawa (Rožňava) oraz wywyższony na wzgórzu zamek Krásna Hôrka. Północne zbocze szczytu Dievčenská skala jest częściowo dość strome, a częściowo zajmuje je łagodnie opadająca, terasowata łąka, opatrzona osobną nazwą Pod Dievčenskou skalou. Być może gdybym dotarł w okolice omawianego szczytu choć o godzinę wcześniej, wszedłbym na szczyt i uwiecznił w kadrach fotograficznych roztaczające się zeń krajobrazy, wśród których z pewnością nie zabrakłoby charakterystycznych dla maja „dywanów” kwitnących na żółto pól rzepaku. Mając na uwadze mocno ograniczony czas skoncentrowałem się na krótkim spacerze łąkowym zboczem pod szczytem i poszukiwaniu motyli. O ileż więcej podobnych polan i zboczy niewysokich szczytów, z możliwością spotkań z motylami dziennymi znalazłbym, gdybym powędrował szlakiem niebieskim przez płaskowyż Silická planina, a następnie szlakiem zielonym doszedł do szczytu Dievčenská skala!


 

Zob. https://www.kamnavylet.sk/sk/atrakcia/dievcenska-skala-660-m-n-m 



21. Slovenský kras, Pod Dievčenskou skalou, 20.05.2022. Poszukiwania motyli dziennych na hali po szczytem Dievčenská skala w dniu 20 maja 2022 r. nie przyniosły imponujących efektów. W porównaniu do dnia poprzedniego byłem nieco rozczarowany, co tłumaczyć próbowałem faktem, że przybyłem na rozległe terasowate łąki na zboczu niewysokiej góry nieco za późno. Stało się tak oczywiście na skutek zmylenia drogi w okolicach Jaskini Gombaseckiej (Gombasecká jaskyňa). Jedyne gatunki motyli, jakie zaszczyciły mnie swoją obecnością na hali Pod Dievčenskou skalou to przeplatka atalia (Melitaea/Mellicta athalia) i górówka meduza (Erebia medusa). Nie takich gatunków w tym rejonie poszukiwałem, zatem mimo całkiem udanych zdjęć, jakie im zrobiłem, spotkania z nimi nie mogę uznać za sukces. 20 maja był ostatnim pełnym dniem mojego pobytu na terenie parku narodowego Slovenský kras, w drodze do Italii. Nurtowało mnie pytanie, czy w związku z ponownie nie do końca zadowalającymi „łowami” motyli dziennych w tej części Słowacji byłbym skłonny przybyć tu po raz kolejny (szósty!) za około roku. Z jednej strony „polowanie” na rzadkie okazy skrzydlatych piękności wymaga cierpliwości i wytrwałości, a nierzadko wielokrotnych wizyt w tych samych miejscach, gdzie mogą być ich siedliska. Pod tym jednak względem warto zainteresować się równie ciekawym jak Slovenský kras, jakkolwiek znacznie mniejszym Parkiem Narodowym Węgierskiego Krasu (Aggteleki Nemzeti Park). Założyłem więc wstępnie, że w drodze do Italii w maju lub czerwcu 2023 r. wybiorę się na Węgry i przez co najmniej dwa dni powędruję szlakami parku narodowego położonego w północnej części kraju, tuż przy granicy ze Słowacją, aby poznać tamtejszą faunę motyli dziennych. Kto wie, może natknę się na jakiś interesujący okaz, najlepiej nieznany lub bardzo rzadko spotykany w Polsce? Mile widziane byłyby Limenitis reducta i Apatura metis z rodziny rusałkowatych (Nymphalidae) czy poszukiwany od lat zygzakowiec kokornakowiec (Zerynthia polyxena) z rodziny paziowatych (Papilionidae).

 

Zob. https://www.kamnavylet.sk/sk/atrakcia/dievcenska-skala-660-m-n-m; https://anp.hu/; https://hu.wikipedia.org/wiki/Aggteleki_Nemzeti_Park



22. Slovenský kras, Pod Dievčenskou skalou, 20.05.2022. Mizerne efekty „polowań” na motyle dzienne na terasowatej hali pod szczytem Dievčenská skala zrekompensowały mi w niewielkim stopniu walory krajobrazowe. Zanim jednak opuściłem tę część parku narodowego Slovenský kras i udałem się w kierunku zlokalizowanego w bliskim sąsiedztwie węzła szlaków turystycznych zwanego Škridlový košiar, tuż przed niewielkim skupiskiem drzew natknąłem się na siedlisko… niepylaka mnemozyny (Parnassius mnemosyne). Nad polanką przed skupiskiem drzew liściastych latało kilka osobników tego niecodziennego, aktywnego tylko wiosną gatunku motyla z rodziny paziowatych (Papilionidae). W odróżnieniu od osobników pazia żeglarza (Iphiclides podalirius), napotkanych dzień wcześniej na płaskowyżu Plešivecká planina, chętniej przysiadały na kwiatach lub źdźbłach trawy, a jeden nawet dał się sfotografować.

 

Zob. https://www.kamnavylet.sk/sk/atrakcia/dievcenska-skala-660-m-n-m; https://turistika.oma.sk/8734 



23. Slovenský kras, Škridlový košiar, 20.05.2022. W bliskim sąsiedztwie hali pod szczytem Dievčenská skala znajduje się punkt przecięcia szlaków turystycznych barwy zielonej i żółtej zwany Škridlový košiar (540 m n.p.m.). Miejsce to, jak niejedno w ramach parku narodowego Slovenský kras, urzekło mnie pięknem przyrody w dominującym kolorze soczystej wiosennej zieleni. Zaiste trudno było oprzeć się chęci pójścia dalej szlakiem zielonym, który przez tak zwaną Bramę Zajęczą (Zajačia brána) doprowadziłby do przełęczy Jablonovské sedlo (535 m n.p.m.). Rozległe obszary łąkowe wzdłuż tego szlaku na pewno byłyby dobrym miejscem na spotkania z motylami dziennymi. Jednakowoż 20 maja 2022 r. nie dysponowałem już na to czasem. Nieuchronnie zbliżał się czas pożegnania z parkiem narodowym Slovenský kras, zwłaszcza że 21 maja czekał mnie następny etap podróży. Ze szlaku zielonego przeszedłem na szlak barwy żółtej i za około 45 minut (zgodnie z informacją na drogowskazie) dotarłem do wsi Krásnohorská Dlhá Lúka (węg. Krasznahorkahosszúrét). Stamtąd miałem wrócić autobusem do Rożniawy (Rožňava).

 

Zob. https://turistika.oma.sk/8734



24. Slovenský kras, Pohľad z cesty zo Škridlového košiara do Krásnohorskej Dlhej Lúky, v pozadí zámok Krásna Hôrka, 20.05.2022. Przejście szlakiem żółtym z punktu przecięcia szlaków zwanego Škridlový košiar do wsi Krásnohorská Dlhá Lúka (węg. Krasznahorkahosszúrét/Várhosszúrét) zajmuje około 40 minut. Przeważająca część kamienistej, krętej drogi wiedzie przez las, są jednak prześwity, z których można podziwiać otaczający krajobraz, głównie Kotlinę Rożniawską (Rožňavská kotlina) i pasmo Volovské vrchy. Pozwoliłem sobie uwiecznić w kadrze fotograficznym jeden z widoków, z wywyższonym na wzgórzu zamkiem Krásna Hôrka w głębi oraz wyeksponowanym u podnóża góry żółtym polem rzepakowym. Celowo w maju 2022 r. zrezygnowałem z fotografowania wyzłoconych cytrynową żółcienią pól rzepaku w okolicach Wrocławia, liczyłem bowiem na utrwalenie ich piękna w w scenerii pogranicza Słowacji i Węgier. Oczywiście, w obrębie słowackiego Gemeru nie brakowało pól rzepakowych, niemniej na terenach, którymi wędrowałem przez dwa pełne dni było ich zaskakująco mało. Prawdopodobnie znalazłbym ich więcej, gdybym zadał sobie trud wejścia na szczyt Dievčenská skala (660 m) i przyjrzenia się pejzażom widocznym stamtąd. Na to jednak, o czym wspominałem wcześniej, zabrakło czasu.

W wiosce Krásnohorská Dlhá Lúka byłem trzy lata wcześniej (czerwiec 2019 r.), kiedy zakończyłem wędrówkę szlakiem czerwonym przez park krajobrazowy Silická planina. Nie miałem wówczas okazji obejrzeć górującego nad wsią, wyróżniającego się monumentalną dwuwieżową fasadą, dawniej barokowego, obecnie neogotyckiego kościoła p.w. św. Jerzego (Rímskokatolícky kostol svätého Juraja), miałem więc nadzieję na to w maju 2022 r. I tym razem jednak okoliczności zmusiły mnie do rezygnacji ze zwiedzania obiektu, o którym mowa. Do wioski przybyłem zaledwie kilkanaście minut przed odjazdem autobusu do Rożniawy (Rožňavy). Nie mając pewności, czy w godzinach popołudniowych mogę liczyć na jakiekolwiek późniejsze połączenie w relacji Krásnohorská Dlhá Lúka–Rožňava wolałem nie ryzykować.

 

Zob. https://sk.wikipedia.org/wiki/Krásnohorská_Dlhá_Lúka; https://hu.wikipedia.org/wiki/Várhosszúrét   



25. Rožňava, Bellissimo Caffè, Caffelatte a čokoladový tort s orechmi, 20.05.2022. Obiadu czy raczej obiadokolacji nie mogłem sobie przygotować samodzielnie, bowiem niezbyt na to pozwalały warunki w „pensjonacie” (celowo biorę to słowo w cudzysłów) Davi Bowling w Rożniawie (Rožňava). Szczerze mówiąc, wolałem wrócić do miejsca zakwaterowania jak najpóźniej, a dopóki popołudniowe słońce przygrzewało, mimo znużenia całodzienną wędrówką szlakami parku narodowego Slovenský kras czas zamierzałem spędzić głównie w barach i kawiarniach wokół rynku zwanego Námestie baníkov i jego najbliższych okolicach. Na osłodę życia wstąpiłem do lokalu Caffè Bellissimo (Námestie baníkov 52), aby odpocząć na werandzie i podelektować się znakomicie, powiedziałbym „na modłę włoską” przyrządzoną kawą Latte i kawałkiem ciasta czekoladowego, przekładanego marmoladą oraz przybranego orzechami.

 

Zob. https://restaurantguru.com/Bellissimo-caffe-Roznava



26. Rožňava, Autobusová stanica, 21.05.2022. Autobus prímestskej linky Eurobus vo smeru Košice autobusová stanica, s pravideľným odchodom v 9.20 stoí pri nástupiští 14.

Dzień 21 maja oznaczał koniec pierwszego etapu mojej podróży z Polski do południowej Italii w pełni wiosny 2022 r. Zgodnie z planem około godziny dziewiątej rano wyjechać miałem z Rożniawy (Rožňava) i przez Koszyce (Košice) oraz Bratysławę (Bratislava) dotrzeć do Wiednia. Aczkolwiek już po raz piąty w drodze do Włoch wstąpiłem do południowo-wschodniej Słowacji, repertuar wędrówek tamtejszymi szlakami uważałem za nadal niewyczerpany. Niemniej na kolejny rok nie przewidywałem raczej przyjazdu na teren parku narodowego Slovenský kras, lecz zależało mi, aby w miarę możliwości poznać leżący nieopodal, na terenie Węgier Aggteleki Nemzeti Park. Czy plan taki miał szansę na realizację? „Czas pokaże”, pomyślałem zmierzając autobusem linii podmiejskiej z Rożniawy do Koszyc.

 

Zob. https://www.autobusovastanica.sk/autobus-roznava



27. Košice, Rýchle občerstvenie w kaviarni Saint Coffee, pred cestou do Bratislavy, 21.05.2022. Wbrew przypuszczeniom części odbiorców, owa słodka przekąska nie stanowiła mojego śniadania przed podróżą do Bratysławy. W dniu z planem wielogodzinnego podróżowania główny posiłek w ciągu doby musiał być obfity i pełnowartościowy. Zwłaszcza mając na uwadze skąpe zasoby czasu w obrębie przesiadek, z małymi szansami na obiad. Do Koszyc (Košice) przybyłem z Rożniawy (Rožňava) przed południem, a wykorzystując przerwę w podróży udałem się w kierunku rynku, gdzie zamierzałem wstąpić do jednej z kawiarń. Nie brakuje ich bynajmniej ani przy ulicach wiodących od dworca autobusowego i kolejowego do rynku, ani przy przecinającej wrzecionowaty w rzucie poziomym rynek ulicy Hlavná. Ostatecznie wybrałem lokal Saint Coffee, gdzie pozwoliłem sobie na kawałek sernika z brzoskwiniami i wyśmienitą kawę posypaną cynamonem. Powiem, że wybór słodkości w owej kawiarni był bardzo szeroki, innymi słowy dla każdego coś dobrego.

 

Zob. https://www.saintcoffee.sk/



28. Košice, 21.05.2022. Rýchlik čislo 608 „Tatran” Železničnej Spoločnosti Slovensko, vo smeru Bratislava hlavná stanica, s pravideľným odchodom v 11.57 stoí pri nástupiští 1, koľaj 1. Vo vlaku je zariadený reštauračný vozeň. Vozne prvej triedy sú povinne miestenkové. Vlak zastavuje v železničných staniciach: Kysak, Margecany, Spišská Nová Ves, Poprad-Tatry, Štrba, Liptovský Mikuláš, Ružomberok, Kraľovany, Vrútky, Žilina, Považská Bystrica, Púchov, Trenčianska Teplá, Trenčín, Nové Mesto nad Váhom, Piešťany, Leopoldov, Trnava, Bratislava-Vinohrady a Bratislava hlavná stanica. Prajeme Vám príjemnú cestu!

O podróżowaniu pociągami Kolei Słowackich (ŽSSK) z Koszyc (Košice) do Bratysławy (Bratislava), dwutorową magistralą 180 i 120 lub przynajmniej częściami tego szlaku pisałem wielokrotnie, w odniesieniu do podróży z lat 2013, 2014, 2015, 2016, 2017 oraz 2019. Nie chciałbym się zatem na ten temat rozpisywać, a zwłaszcza powtarzać tego, o czym była mowa.

Co jednak zauważyłem 21 maja 2022 r.? Otóż zaskoczył mnie fakt, że od roku 2021 (a może rok wcześniej?) wszystkie nazwy pociągów pospiesznych, kursujących pomiędzy Koszycami i Bratysławą (i z powrotem) ujednolicono jako „Tatran”, likwidując wcześniej obowiązujące nazwy, odzwierciedlające regiony kraju lub reklamujące firmy działające na jego terenie. Wielka szkoda dawnych, od wielu lat funkcjonujących nazw pociągów, takich jak „Liptov”, „Dargov”, „Spišan”, „Ružín”, „Hornád”, „Považan”, „Gerlach” czy reklamowych „Horalky Sedita”, „Shoppie.sk”, „Mila Sedita”, „OKAY Elektro”, „Ferratum Bank”, „Novofruct” i wiele by ich jeszcze można wymienić. Co ciekawe, tabor kolejowy zmienił się nieco pod względem kolorystycznego designu. Lokomotywy Škoda 350, których czas produkcji sięga lat 1973-1975, zapewne po kapitalnych remontach przemalowano z monotonnej, czerwono-białej szaty Blonsky’ego na nawiązujące do designu dawnych elektrowozów Kolei Austriackich (ÖBB) „geometrycznie” rozmieszczone kolory czerwieni, bieli i szarości, z pomarańczowym emblematem słowackiego przewoźnika państwowego na czołach. W rzadszych przypadkach przywrócono maszynom dawne barwy ciemnoniebiesko-beżowe, z emblematem Kolei Słowackich (ŽSSK) barwy beżowej. Owe „geometrycznie” porozmieszczane kolory czerwieni, bieli i szarości oraz napisane kaligraficznie na czole imię Janik miała lokomotywa Škoda 350 011-3, ciągnąca wagony serii Ampz 6156 (I klasa), WRRmeer (wagon restauracyjny), Bdghmeer, Bpeer, Bmpeer i Bmz 6156 (II klasa), w składzie pociągu pospiesznego (rýchlik), którym jechałem do Bratysławy.

          Zasadniczo niewiele się zmieniło na szlaku numer 180, pomiędzy Koszycami (Košice) a Popradem. Wśród mijanych krajobrazów Szarysza (Šariš), Spisza (Spiš), Liptowa (Liptov) i Rajca uroku przysparzały typowe dla maja, skrzące się jaskrawą żółcienią pola rzepaku. Zauważyłem także, iż rozpoczęto prace nad modernizacją linii kolejowej numer 180, na niewielkiej jej części pomiędzy Popradem a Żyliną (Žilina). Położono nowe tory na betonowych podkładach i wybudowano ekrany tłumiące hałas. Czy był to pierwszy etap dostosowywania linii do większej prędkości szlakowej, chociaż do 140 wobec dotychczas obowiązujących zaledwie 120 km/h? Tego wówczas nie wiedziałem. Jednakowoż część linii kolejowej numer 120, od Żyliny (Žilina) do Púchova zmieniła się nie do poznania. W całości obudowano ją ekranami ochronnymi, a liczbę łuków zmniejszono przeprowadzając dwa tory przez kilka nowo wydrążonych tuneli. Zatem pociąg, którym podróżowałem, w tej części swej relacji długo się wprawdzie rozpędzał, ale ostatecznie przyspieszył do 160 km/h. Taką samą maksymalną prędkość osiągał pomiędzy licznymi kolejnymi stacjami, nieznacznie zwalniając (do 155 lub 158 km/h) pomiędzy przystankami Piešťany, Leopoldov i Trnava. Dowodzi to, iż wbrew prognozom z prasy kolejowej, lokomotyw Škoda 350 nie wycofano i tym samym nie ustąpiły one miejsca Vectronom 383, wyprodukowanym przez koncern Siemens. Może wszystkie egzemplarze tych ostatnich lub przynajmniej ich większość zaprzęgnięto do bardziej komfortowych składów InterCity?

          Na zakończenie dodam, iż w 21 maja 2022 r. w Koszycach (Košice) zostawiłem wiosnę, a w stolicy Słowacji zastałem… przedwczesne lato. Niebo nad Bratysławą (Bratislava) nie było wprawdzie bezchmurne, ale słońce na tyle mocno przygrzewało, że temperatura w cieniu sięgała 30 stopni. Podobną aurą przywitał mnie nieodległy od Bratysławy Wiedeń.

 

Zob. https://www.vagonweb.cz/razeni/vlak.php?zeme=ZSSK&cislo=608&rok=2021&styl=r; https://www.railroadpics.net/photo/12/Skoda-55E_350-011-3/; https://commons.wikimedia.org/wiki/Category:SK_Class_350#/media/File:350plus381Bratislava.jpg; https://commons.wikimedia.org/wiki/Category:SK_Class_350#/media/File:Locomotive350-007-1Bratislava.jpg; https://commons.wikimedia.org/wiki/Category:SK_Class_350#/media/File:Lokomot%C3%ADva_ZSSK_rady_350_Gorila.jpg;   https://www.railroadpics.net/photo/690/Skoda-55E_350-020-4/; https://www.railroadpics.net/photo/856/Skoda-55E_350-020-4/ 



29. Wien, A&O Hauptbahnhof Hostel, 21.05.2022. Ostatni etap mojego podróżowania w dniu 21 maja stanowił przejazd ze stolicy do stolicy. Począwszy od 2013 r. wielokrotnie jeździłem pociągami kategorii RegioExpress (REx) pomiędzy stacjami Bratislava hlavná stanica i Wien Hauptbahnhof oraz z powrotem, jednak podróż na tej trasie w roku 2022 była pod pewnymi względami inna niż wcześniejsze. Kiedy pociąg wjechał na ziemię austriacką, wydawało się, iż wkroczyłem w inny świat. W Polsce, Czechach i Słowacji wiele obostrzeń wynikających z pandemii COVID-19 (może przedwcześnie?) zniesiono, czego nie można powiedzieć o Austrii. Pasażerowie pociągu natychmiastowo nałożyli maski ochronne na usta i nos, a nowo wsiadający już mieli je na sobie. Niewiele inaczej wyglądało to, kiedy wysiadłem z pociągu na dworcu głównym w Wiedniu. I tu zdecydowana większość ludzi przemieszczała się w „zamaskowaniu”. Nie całkiem mając ku temu podstawy uznałem, że to przesadna ostrożność i maskę zdjąłem. Żeby jednak nie kusić losu natychmiastowo opuściłem budynek stacji kolejowej i szybkim krokiem, już po zapadnięciu zmroku ruszyłem w stronę biegnącej w bliskim sąsiedztwie dworca Sonnwendgasse. Przy tej ulicy znajdowało się sieciowe schronisko młodzieżowe A&O Hauptbahnhof Hostel. Maskę założyłem dopiero wówczas, gdy wszedłem do nowoczesnego, pomalowanego na jaskrawe kolory bloku, sądzę zresztą, że było to wymagane. Komfortów w schronisku raczej się nie spodziewałem, w końcu aby nie przepłacić wybrałem miejsce noclegowe w pokoju dla ośmiu osób. Otrzymawszy klucz z chipem i przestąpiwszy próg wyznaczonego pokoju poczułem się zaskoczony, że… rzekomo całe pomieszczenie miałem dla siebie. Już byłbym skłonny sparafrazować wers piosenki, jaką przed laty śpiewał Krzysztof Daukszewicz: „Więc każdy podpisze się pod takim wnioskiem, najlepiej podróżować na wiosnę”. O tym, że znanemu satyrykowi, artyście kabaretowemu, piosenkarzowi i autorowi tekstów piosenek bynajmniej nie o podróżowanie chodziło, myślę, że większość wie. Ja tymczasem szybko przekonałem się, że nie będę w wyznaczonym pokoju wiedeńskiego schroniska jedynym gościem. Dokwaterowano do mnie dwóch innych turystów, z Włoch i Serbii. Nie chcę przechwalać się mówiąc, że wszyscy trzej byliśmy włoskojęzyczni, jednak zarówno ja, jak i nieco starszy ode mnie Serb władaliśmy językiem włoskim na tyle dobrze, że z naszym rozmówcą, dla którego był to język ojczysty bez trudu porozmawialiśmy o podróżach czy innych naszych pasjach. Ale nie omieszkaliśmy zamienić parę zdań także o mrocznej stronie współczesności, zwłaszcza o tragedii Ukrainy zmagającej się z bestialską napaścią ze strony Rosji.     

 

Zob. https://www.aohostels.com/at/wien/wien-hauptbahnhof/ 



30. Wien Hauptbahnhof, 22.05.2022. Der RailJet 131 „San Marco“ nach Venezia Santa Lucia, mit der Planabfahrt um 6.25, steht am Bahnsteig 7A-B bereit. Der Zug fährt weiter über: Wien Meidling, Wiener Neustadt Hauptbahnhof, Leoben Hauptbahnhof, Knittelfeld, Judenburg, Unzmarkt, Treibach-Althofen, Sankt Veit an der Glan, Klagenfurt Hauptbahnhof, Velden am Wörthersee, Villach Hauptbahnhof / Tarvisio Boscoverde, Udine, Pordenone, Treviso Centrale und Venezia Mestre.

Nienawidzę wczesnego wstawania w okresie urlopu, ale w Wiedniu nie miałem wyboru. Bilet w najniższym progu ceny promocyjnej udało mi się nabyć tylko na pociąg startujący ze stolicy Austrii do Miasta Lagun o godzinie 6.25 rano, zatem pobudka około 5.00 nieunikniona. W schroniskach młodzieżowych sieci A&O istnieje możliwość zamówienia śniadania, ale przyjemność ta sporo kosztuje, a posiłki wydawane są najwcześniej o godzinie ósmej. Aby nie rozpocząć podróży na głodnego jedynym, na co sobie pozwoliłem był skromny zestaw z rogalika, herbaty z cytryną oraz małej kawy Cappuccino w znajdującej się na dworcu kolejowym piekarni Ströckl.

            Jeszcze kilka lat wcześniej poranne połączenie międzynarodowe w relacji Wien Meidling/Hauptbahhof–Venezia Santa Lucia obsługiwały pociągi kategorii EuroCity, ostatecznie zastąpiono je jednak superszybkimi RailJet. Trudno określić pociąg noszący nazwę „San Marco” mianem „kolei dużych prędkości”, skoro na całej trasie swej relacji nie przekraczał 160 km/h, a pomiędzy niektórymi stacjami toczył się znacznie wolniej, pomimo iż lokomotywa Taurus 1216 oraz wagony o wychylnych pudłach Bmpvz, Bmpz 2290, ARbmpz i Afpmz dostosowane są konstrukcyjnie do 230 km/h (w zamierzeniu miały rozwijać nawet 350 km/h, sic!). Jedynie na liczącym 94 km, dwutorowym szlaku z Tarvisio Boscoverde do Udine pociąg chwilami rozpędzał się do 180 km/h. Przejazd RailJet-em z Wiednia do Wenecji trwał około siedmiu i pół godziny. Dla porównania w latach 90. XX w., łączący Wiedeń z Wenecją nocny pociąg pospieszny (D-Zug), o tej samej nazwie „San Marco” i składzie mieszanym austriacko-włoskim (wagony WLABm 7130, WLABm T2S, Bcmz51, D UIC-X, B UIC-X, ABmpz i Bmz51), na pokonanie tej trasy potrzebował ponad dziesięciu godzin. Czy w 3. dekadzie XXI w. planowano modernizację torowisk na austriackiej linii Wien–Bruck an der Mur, szlaku numer 413 01, liniach Leoben–Unzmarkt, Unzmarkt–Villach, Villach–Tarvisio, a we Włoszech na szlakach Ferrovia Pontebbana (Tarvisio–Udine) i Udine–Venezia? Z prasy kolejowej i na podstawie zmian w rozkładzie jazdy wiedziałem o zamierzonych pracach torowych w Italii, z powodu których połączenia transgraniczne miały być na cały lipiec 2022 r. zawieszone. Czy w efekcie robót modernizacyjnych podwyższono by prędkość szlakową na liniach, o których mowa do na przykład 200 lub 250 km/h, a czas przejazdu koleją ze stolicy Austrii do Miasta Lagun skróciłby się do przykładowo sześciu czy nawet pięciu godzin? Żeby się przekonać, najlepiej byłoby pojechać tą samą trasą rok później (maj/czerwiec 2023?).  

            Bez względu na los wspomnianych szlaków Kolei Austriackiej i Włoskiej, podróż nimi w dniu 22 maja 2022 r. przebiegła spokojnie i przyjemnie. Mimo niewyspania usiłowałem z okna wagonu podziwiać krajobrazy, którym uroku dodawało słońce budzącego się dnia. Momentami jednak nie wytrzymywałem i zapadałem w sen, czemu sprzyjały błogie kołysanie i niemal bezgłośny stukot kół pociągu.

Pejzaże, jakie przecina włoska Ferrovia Pontebbana najeżone są skalistymi szczytami, jednak trudno je oglądać skoro przeważająca część linii kolejowej biegnie przez tunele. Dopiero za miastem Udine dominować zaczyna krajobraz pagórkowaty oraz płaski, co nie zmienia się aż do Wenecji.

                      

Zob. https://www.vagonweb.cz/razeni/vlak.php?zeme=OeBB&kategorie=RJ&cislo=131&nazev=San%20Marco&rok=2022; https://www.vagonweb.cz/razeni/vlak.php?zeme=OeBB&kategorie=D&cislo=237&nazev=San%20Marco&rok=1995; https://de.wikipedia.org/wiki/Südbahn_(Österreich); https://de.wikipedia.org/wiki/Rudolfsbahn; https://it.wikipedia.org/wiki/Ferrovia_Pontebbana; https://it.wikipedia.org/wiki/Ferrovia_Venezia-Udine



31. Verona Porta Vescovo, 22.05.2022. Il treno regionale veloce (RV) 3498 di Trenitalia, delle ore 16.38, proveniente da Venezia Santa Lucia e diretto a Verona Porta Nuova, è arrivato al binario 5.

W Wenecji wysiadłem z międzynarodowego pociągu RailJet, w formie dostosowanego w zamierzeniu do dużych prędkości składu z lokomotywy i wagonów o wychylnych pudłach (z ostatnim wagonem sterowniczym), a przesiadłem się do wcześniej całkiem nieznanego mi taboru. Przyspieszony pociąg regionalny (regionale veloce), relacji Venezia Santa Lucia–Verona Porta Nuova miał formę piętrowego elektrycznego zespołu trakcyjnego ETR 521, zwanego popularnie Hitachi Rock. Nigdy wcześniej nie podróżowałem po Italii takimi pojazdami szynowymi, wiem, że produkcja ich rozpoczęła się w 2017 r., a do eksploatacji wprowadzono te jednostki dwa lata później. W czerwcu 2019 r. r. byłem we włoskich miasta Piza i Bari, ale nie przypominam sobie takich zespołów trakcyjnych. Niewykluczone, że wyjechały na włoskie drogi żelazne w drugim półroczu.

            W mieście Werona, na terenie Veneto wysiadłem na służącej tylko ruchowi regionalnemu stacji Porta Vescovo. Z punktu widzenia lokalizacji miejsca zakwaterowania był to dobry wybór, jakkolwiek dotarcie na wskazany adres wiązało się z przejściem sporego kawałka drogi na piechotę. Wybrałem mieszkanie należące do sieci Air BnB przy odległej od centrum miasta via Antonio Avena, co niekoniecznie wynikało z mojej woli. Raczej z braku miejsc bliżej centrum we w miarę przystępnej cenie. Najbardziej interesowało mnie w tym przypadku, w jakich warunkach będę nocował. Po ogromnym rozczarowaniu „pensjonatem” w słowackiej Rożniawie (Rožňava) i bardzo krótkim, ograniczonym do jednej, wcześnie zarwanej nocy pobycie w Wiedniu miałem prawo oczekiwać czegoś lepszego. Co zastałem, powiem niebawem.

 

Zob. https://it.wikipedia.org/wiki/Hitachi_Rock



32. Verona, Casa con apartamento AirBnB in via Antonio Avena, 22.05.2022. Nie byłem bynajmniej rozczarowany mieszkaniem należącym do sieci AirBnB przy via Antonio Avena w Weronie. Niewielką wadę stanowiła jego nieco odległa lokalizacja od centrum, ale przy standardzie, jaki zastałem naprawdę nie miałem na co narzekać. I tym razem byłbym skłonny powiedzieć, że skoro zapłaciłem dość drogo, mam prawo wymagać. Raz jeszcze zaznaczam, że na wyższy wydatek pozwoliłem sobie jedynie dlatego, że nie znalazłem w Weronie nic tańszego. Przykra sprawa, że kilku gospodarzy z sieci AirBnB, do których wysłałem zapytania nie udzieliło w ogóle odpowiedzi. Ośmielam się uznać taką postawę za nietakt, zwłaszcza że też jestem gospodarzem należącym do tej ogólnoświatowej sieci i zasadniczo na każde zapytanie staram się odpowiadać. W najgorszym przypadku odmawiam, ale staram się nie trzymać żadnego z potencjalnych gości w sytuacji niepewnej. Do mieszkania przy via Antonio Avena w Weronie chętnie wracałem po wyczerpującym spacerze po mieście, a niejednokrotnie nachodziła mnie myśl: „Jaka szkoda, że zostaję tu tylko na jeden dzień!”.

 

Zob. https://www.tutticap.com/i-6-via-antonio-avena-verona-verona-verona-veneto-37132/



33. Verona Porta Nuova, 23.05.2022. Il treno regionale veloce di Trenitalia, proveniente da Milano Centrale e diretto a Venezia Santa Lucia, sta arrivando al binario 8. Attenzione! Allontanarsi dalla linea gialla!

Donikąd nie jechałem pociągiem przyspieszonym regionalnym (regionale veloce/RV), relacji Milano Centrale–Venezia Santa Lucia w dniu 23 maja 2022 r. Na stacji Verona Porta Nuova oczekiwałem na przyjazd mojego dobrego znajomego z Mediolanu, który tego dnia postanowił przybyć do Werony, żeby spotkać się ze mną. Osoba, o której myślę była gościem w moim mieszkaniu w ramach usługi AirBnB przez blisko pół roku, a czas pobytu przypadł na miesiące drugiej i trzeciej fali pandemii COVID-19, na przełomie 2020 i 2021 r. W rzeczy samej było to w okresie, kiedy ze względów bezpieczeństwa epidemiologicznego nawet gospodarzom należącym do tej ogólnoświatowej sieci kwater prywatnych zakazano działalności. Mój gość przyjechał jednak dosłownie w przededniu rozkręcenia się drugiej fali epidemii i ogłoszenia wielkiego ogólnokrajowego lockdownu, miał więc prawo pozostać w mieszkaniu jak długo chciał, a mój budżet wynikający z wynajmu nie ucierpiał. Nadto, dzięki tak długiemu pobytowi gościa z Włoch we Wrocławiu mieliśmy okazję bliżej się poznać, ja mogłem praktykować i doskonalić znajomość języka włoskiego, a co najważniejsze bardzo zaprzyjaźniliśmy się ze sobą.

          Podczas spotkania w Weronie mieliśmy w planie długi spacer po mieście, ja zaś zamierzałem dotrzeć do Palazzo dalla Torre, wybudowanego według projektu Andrea Palladia (1508–1580). Dziedziniec tego wzniesionego w stylu późnego, klasycyzującego renesansu pałacu jest bliźniaczo podobny jak w przypadku znajdującego się przy Corso Antonio Fogazzaro Palazzo Valmarana-Braga, w również na terenie Veneto leżącej Vicenzy, zupełnie słusznie nazywanej Miastem Andrea Palladia (Città di Andrea Palladio). Kładąc nacisk na podobieństwo dziedzińców wewnętrznych obu pałaców i nie tylko na to, zamierzałem napisać artykuł popularnonaukowy na temat znajdującego się w Weronie Palazzo dalla Torre i opublikować go, najlepiej w wydawanym przez Instytut Italianistyki w Łodzi czasopiśmie „ItaliAMO”. Poszukiwany pałac musiał być jednak wybitnie ukryty pomiędzy innymi budowlami, bowiem chodziliśmy po okolicy wskazanej przez aplikację Google Maps, mówiąc kolokwialnie „do upadłego”, a obiektu nas interesującego nie udało się znaleźć. Mimo to nie uważam pełnego dnia spędzonego w Weronie za stracony.

 

Zob. https://it.wikipedia.org/wiki/Palazzo_Dalla_Torre



34. Verona, Palazzo Maffei, 23.05.2022. Palazzo Maffei zamyka północną stronę Piazza delle Erbe, placu miejskiego na planie wydłużonego oktogonu w dzisiejszym centrum historycznym Werony. Pałac ten wybudowano w okresie Seicenta (XVII w.), w znacznie zapóźnionym stylu renesansu z elementami wczesnego baroku. Projekt rysunkowy gmachu sporządził bliżej nieokreślony architekt, być może pochodzący z Rzymu, na zlecenie wielowiekowego (o początkach, zgodnie z przekazami źródłowymi, sięgających VII w.) rodu Maffei, rozgałęzionego między innymi na Rzym, Bolonię, Weronę i Volterrę. W 2020 r. na pierwszym piętrze (piano nobile) dzisiejszego Palazzo Maffei otwarto dla publiczności stałą ekspozycję sztuki zwaną Casa Museo Palazzo Maffei, obejmującą głównie dzieła sztuki nowoczesnej i współczesnej (na przykład takich artystów jak Umberto Boccioni, Giacomo Balla, Gino Severini, Pablo Picasso, Giorgio de’ Chirico, Felice Casorati, Giorgio Morandi, René Magritte, Max Ernst, Marcel Duchamp, Afro Basaldella, Emilio Vedova, Lucio Fontana, Alberto Burri, Tancredi Parmeggiani, Gino de’ Dominicis, Piero Manzoni) (Vignolo 2021). Pochodzą one z prywatnej kolekcji werońskiego przedsiębiorcy i mecenasa sztuki Luigi’ego Carlon (ur. 1939).

          W epoce antyku rzymskiego, w miejscu gdzie dziś stoi pałac renesansowo-barokowy, na skrzyżowaniu arterii cardo i decumanus, a zarazem na krawędzi miejskiego forum, znajdował się zespół budynków zwany Capitolium. Popadł on w ruinę wraz z upadkiem Cesarstwa Rzymskiego, a na jego miejscu w średniowieczu wybudowano kramy handlu wymiennego, określane w źródłach pisanych jako campsores. Zawodem kupieckim zajmował się także ród Maffei, osiadły w Weronie na przełomie Trecenta i Quattrocenta (XIV i XV w.). Wtedy to z Bolonii przybył i osiedlił się przy Contrada di Sant’Egidio lub de Sancto Zilio egregius miles lub equestri ordinis vir Antonio Maffei, syn prawodawcy imieniem Francesco, który z kolei był synem bankiera imieniem Rolandino (Bismara 2013/2014). Kupców z rodu Maffei wpisano do rejestru gildii kupieckiej w 1409 r. W dobie, gdy Weroną rządził ród della Scala, po północnej stronie Piazza delle Erbe znajdowała się drewniana loggia, którą w okresie Quattrocenta (XV w.) ród Maffei nakazał wyburzyć, właśnie po to, by wybudować na jej miejscu murowany pałac. Inicjatorami wyburzenia logii byli zapewne potomkowie wymienionego wcześniej kondotiera Antonio Maffei. Z małżeństwa owego miles, zmarłego 29 czerwca 1415 r. w Wenecji z Giacomą, córką Giovanni’ego da Sacco narodziło się dziesięcioro dzieci: Paolo, Andrea, Gianfrancesco, Bartolomeo, Biagio, Agostino, Leonardo, Isabetta, Lucia oraz Benedetta (Bismara 2013/2014). Nowa budowla służyć miała również działalności związanej z handlem wymiennym, jakkolwiek tym razem wyłącznie wyrobami złotniczymi. Rodzina Maffei z biegiem lat poszerzyła swój majątek ziemski w mieście, wykraczając znacznie poza teren zajmowany przez dawną loggię, do tego stopnia, że w 1436 r. Rada Miejska zarządziła wyburzenie wszystkich sąsiadujących z loggią budynków, by w ten sposób „oczyścić” plac z nadmiaru zabudowań i zwiększyć jego przestronność.

          Blisko dwieście lat później (20 grudnia 1626 r.), ówczesna głowa rodu Marcantonio Maffei oraz jego wnuk Rolandino zwrócili się do Rady Miejskiej (Consiglio Comunale) z prośbą o wykwaterowanie z dawnej logii rozmaitych pracowni rzemieślniczych, aby umożliwić rozpoczęcie prac nad przebudową budynku. Rada udzieliła zgody i w ten sposób prace nad przebudową można było wszcząć bez przeszkód. W pierwszym projekcie przewidywano jedynie postawienie nowej loggii arkadowej, a ponad nią reprezentacyjnego piano nobile, zwieńczonego ozdobnym gzymsem. W realizacji projektu budowlanego poprzestano jednak na wzniesieniu dwu kondygnacji, ukończonych krótko przed wybuchem tragicznej epidemii dżumy w 1630 r. Budowla nie prezentowała się zbyt imponująco, zwłaszcza że pozostawała w cieniu dwóch przewyższających ją gabarytami budynków od północnej strony placu, Casa Mazzanti i Casa Curioni. Kilka lat później, po minięciu fali zarazy, ród Maffei zadecydował o podwyższeniu swego pałacu o dodatkową kondygnację, dla zrównoważenia gabarytowych dysproporcji budynków w północnej pierzei Piazza delle Erbe. Prace budowlane jednak znacznie się przedłużyły, a najintensywniejsze miały miejsce prawdopodobnie pomiędzy 1663 a 1668 r. W tym ostatnim roku ostatecznie zamknięto warsztat budowlany. Zadaszenie budynku zakomponowano w formie ogrodu z obiektami wodnymi, ogrodzonego balustradami, z jedną spośród nich (od strony placu miejskiego) ozdobioną sześcioma posągami. Ogród na dachu pałacu nie przetrwał jednak zbyt długo. W opisie gmachu w wydanej w 1732 r., trzyczęściowej Verona illustrata, pióra historyka, dramaturga i dyplomaty Francesco Scipione Maffei (1675–1755) jest mowa o demontażu obiektów ogrodowych. Prawdopodobnie na te lata datować można wymianę zadaszenia płaskiego na spłaszczone spadziste, co mając na uwadze klimat krainy Veneto stanowiło dobre rozwiązanie ewentualnych problemów odprowadzania wody po opadach deszczu lub topnieniu śniegu.

          Omawiany pałac jest imponująco prezentującym się budynkiem renesansowo-barokowym, „spinającym” niczym klamra posadowioną na planie wydłużonego ośmioboku Piazza delle Erbe od północy. Po jego lewej stronie otwiera się ulica zwana Corso Porta Borsari, po prawej Corso Santa Anastasia, biegnąca dokładnie na linii arterii decumanus dawnego miasta rzymskiego.

          Budowla ma trzy kondygnacje, pierwszą z nich rozczłonkowuje pięć arkad odzwierciedlających układ dawnej loggii. Wejście na dziedziniec wewnętrzny, w formie przesklepionego beczkowo przejazdu znajduje się w czwartej arkadzie od lewej, dolną strefę fasady zakomponowano więc asymetrycznie. Na poziomie piano nobile, we wszystkich pięciu osiach znajdują się potężne okna poprzedzone balkonami i zwieńczone trójkątnymi i odcinkowymi naczółkami. Każde okno podzielone jest symetrycznie półkolumną jońską ozdobioną maszkaronami. Strefa półpietra ponad piano nobile oddzielona jest wydatnym gzymsem i powtarza schemat pięcioosiowy dwu wcześniejszych stref elewacji, jakkolwiek z oknami o wysokości stanowiącej połowę wysokości okien piano nobile.

          Nad strefą półpiętra biegnie fryz rozczłonkowany konsolami, w przestrzeń pomiędzy którymi wkomponowano koliste płyciny i festony, a całą fasadę wieńczy balustrada ozdobiona sześcioma posągami bóstw antycznych. Są to od lewej: Herkules, Jowisz, Wenus, Merkury, Apollo oraz Minerwa. Statuy odkuto z kamienia pozyskanego z lokalnych kamieniołomów, z wyjątkiem posągu Herkulesa wyróżniającego się jaśniejszym odcieniem kamienia. Materiał do odkucia statuy antycznego boga handlu mógł być pozyskany z wyburzonego zespołu Capitolium, jego pochodzenie sięga zatem epoki rzymskiej.

          We wnętrzach pałacu wyróżniającym się elementem są śmiało zakomponowane spiralne schody, które bez jakiegokolwiek filaru pną się od piwnicy po zadaszenie, gdzie zwieńczone są latarnią i kamiennymi statuami. Przedsionki niektórych pokoi na piano nobile oraz salon posadowiony od strony Piazza delle Erbe zdobione są klasycyzującymi freskami z epoki Settecenta (XVIII w.) i Ottocenta (XIX w.). Inne pomieszczenia, posadowione od strony dziedzińca wewnętrznego, zdobione są rzeźbionymi detalami architektonicznymi oraz sztukateriami o motywach roślinnych, pochodzącymi z końca XVIII w.

 

Lit.: Bismara 2013/2014, s. 71, 72, 75; Vignolo 2021 – https://ilgiornaledellarchitettura.com/2021/12/06/palazzo-maffei-una-casa-museo-per-verona/; https://it.wikipedia.org/wiki/Palazzo_Maffei_(Verona)



35. Verona, Siamo andati al bar per pranzo, 23.05.2022. Długi spacer ulicami centrum historycznego Werony mieliśmy za sobą, nie omieszkaliśmy także wstąpić do księgarni. Pojawiła się jednak kwestia, gdzie można by sobie pozwolić na obiad, skoro nie byliśmy turystami z grubymi portfelami, a restauracje w miastach włoskich, w tym zwłaszcza w północnej części kraju, są drogie. Wybraliśmy zatem bar w jednej z rzadziej uczęszczanych uliczek, a nasz „obiad” składał się z pojedynczego snack-wrap i butelki (0,2 l) naturalnego, niedosładzanego soku jagodowego. Mój przyjaciel z Mediolanu nie omieszkał jednak „zareklamować” miejsca, gdzie się zatrzymaliśmy pozując do zdjęcia pod jednym z parasoli na werandzie.

 

Zob. https://www.mniammniam.com/domowe-snack-wrap-y  



36. Verona, Chiesa San Giovanni in Foro, 23.05.2022. Niewielki kościół San Giovanni in Foro znajduje się w sercu centrum historycznego Werony, przy Corso Porta Borsari, niedaleko Piazze delle Erbe. Geneza wezwania kościoła odnosi się zarówno do imienia czczonego świętego, jak i do rzymskiej przeszłości miasta. Warto zauważyć, iż jest to jedyny budynek kościelny należący do diecezji Werony, poświęcony kultowi św. Jana Ewangelisty, podczas gdy wszystkie inne kościoły w tej diecezji w wezwaniu swym odnoszą się do św. Jana Chrzciciela, cieszącego się z Weronie i okolicach znacznie wyższą czcią. Dopisek do wezwania in Foro nawiązuje do lokalizacji świątyni. Znajduje się ona bowiem bezpośrednio przy dawnej rzymskiej arterii decumanus, wiodącej na antyczne forum w Weronie.

          Początki kościoła sięgają więc wysoce odległej historii miasta, być może nawet epoki wczesnochrześcijańskiej, jakkolwiek najstarsza wzmianka o nim odnotowana została dopiero w dokumencie z 959 r. Z kolejnego dokumentu, datowanego na 1141 r. i przechowywanego w archiwum katedry Santa Maria Matricolare w Weronie, wynika, że omawiany kościół był wówczas kolegiatą. Później, w 1172 r. został prawdopodobnie mocno uszkodzony podczas potężnego pożaru, który strawił znaczną część miasta. Nieszczęście to upamiętnia inskrypcja wyryta na kamiennej tablicy w murze kościoła od strony Corso Porta Borsari, o treści:

ANNO • DNI

 M•C•LXXII

COMBVSTA

 EST • CIVITAS

 VERONE.

Datę pożaru miasta potwierdzają również Roczniki (Annales) klasztoru Santissima Trinità, który doprecyzowują datę, miejsce i przyczynę katastrofy. Otóż pożar wybuchł 7 lipca 1172 r., a źródłem jego było podpalenie domu kowala w dzielnicy Chiavica w wyniku rywalizacji kilku czynnych w mieście ugrupowań dążących do władzy. Właśnie po owej tragedii, jaka dotknęła miasto interesujący nas kościół poddano przebudowie w stylu romańskim.

          Pod koniec Trecenta (XIV w.) wnętrze kościoła ozdobiono cyklem malowideł ściennych, spośród których do czasów dzisiejszych zachowały się jedynie te obrazujące Madonnę karmiącą (Madonna del Latte), św. św. Jana Chrzciciela oraz Jana Ewangelistę, na północnej ścianie prezbiterium. Najważniejsze przekształcenia kościoła miały miejsce w okresie Seicenta (XVII w.), kiedy półkolistą w rzucie poziomym apsydę zastąpiono zamknięciem prezbiterium na planie prostokąta, a okna chóru powiększono. W 1932 r. z kolei dawną średniowieczną posadzkę we wnętrzu zastąpiono aktualną, wykonaną według projektu architekta Ettore Fagiuoli (1884–1961).

          Dzisiejsza budowla jest owocem trzech przebudów, widocznych z trzech stron i de facto nie ma fasady. Elewacja kościoła San Giovanni in Foro od strony Corso Porta Borsari wyróżnia się wątkiem muru typowym dla architektury romanizmu werońskiego, z pasów ciosanych bloków z tufu ułożonych na przemian z pasami z cegieł oraz pasami wątku z kamienia kruszonego w wyższych strefach elewacji. Dolna strefa elewacji jest dla odmiany wykonana z kamiennych płyt. Elewację akcentuje wysokiej klasy portal renesansowy, stanowiący aktualnie główne wejście do kościoła oraz dwa wysokie i szerokie okna, zapewne z okresu nowożytnego, przez które pada światło do wnętrza jedynej nawy świątyni. W przestrzeń między owymi oknami wkomponowano malowidło ścienne w skromnych kamiennych obramieniach, pędzla malarza manierysty z Werony Domenico Brusasorzi’ego (1516–1567). Przedstawia ono Zdjęcie z krzyża. Od strony północnej do kościoła San Giovanni in Foro przylega romańska dzwonnica (campanile) na planie kwadratu, w całości wybudowana z cegły. Znajdujące się w górnej kondygnacji pomieszczenie z dzwonami wyróżnia się szerokimi, półkoliście zwieńczonymi przezroczami biforialnymi, a zadaszenie ma formę wykonanego z dachówek ceramicznych spłaszczonego hełmu czterospadowego.

          Kościół San Giovanni in Foro ma formę jednoprzestrzenną, z jednej nawy na planie prostokąta, poprzedzonej atrium, od którego oddzielony jest kolumnadą. Prezbiterium kościoła jest nieznacznie wywyższone w stosunku do nawy i zamyka je niewielki aneks na planie prostokąta, jaki zastąpił dawną romańską, półkolistą w rzucie poziomym apsydę. Od strony północnej do nawy kościoła przylegają dwie kaplice, jedna poświęcona św. Teresie z Lisieux, druga Matce Boskiej. Dwuspadowe, spłaszczone zadaszenie nawy omawianego kościoła znajduje swe odzwierciedlenie we wnętrzu, z widoczną otwartą więźbą dachową. Przylegające do kościoła atrium nakryte jest od wewnątrz drewnianym stropem zdobionym kasetonami, zaś aneks prezbiterium od wewnątrz nakrywa spłaszczone sklepienie krzyżowe.

 

Zob. https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_di_San_Giovanni_in_Foro; https://verona.com/it/verona/chiesa-di-san-giovanni-in-foro/; https://www.visitverona.it/it/luoghi/chiesa-di-san-giovanni-in-foro



37. Verona, Chiesa San Giovanni in Foro, Portale rinascimentale, 23.05.2022. Wejście do wnętrza kościoła San Giovanni in Foro znajduje się na elewacji od strony Corso Porta Borsari i prowadzi przez wysokiej klasy portal renesansowy, w którego belkowaniu mieści się inskrypcja majuskularna. Treść napisu głosi: BENEDICTVS RIZIONIVS SCRIPTOR APOSTOLICVS / TEMPLI HVIVS PRAELATUS FECIT. Ów klejnot architektonicznej rzeźby renesansowej w Weronie, jak wskazuje napis, ufundowany został przez pisarza papieskiego Benedetto Rizzoni, a autorem jego był rzeźbiarz Girolamo Giolfino. Portal zwieńczony półkolistą arkadą flankują i wieńczą statuy św. św. Jana Ewangelisty, Piotra Apostoła i Jana Chrzciciela, z kolei lunetę zakreślaną przez wypełnioną ornamentem renesansowym arkadę wypełnia fresk wykonany przez malarza Nicola Giolfino (1476–1555), obrazujący Wizję św. Jana Ewangelisty na Patmos. Malowidło to, jak również inne dzieła XVI-wiecznego malarza werońskiego, o którym mowa pod względem doboru środków wyrazu oraz sposobu obrazowej narracji wykazuje inspiracje twórczością Lorenzo Lotto (1480–1556/57) oraz grafików i malarzy z krajów na północ od Alp, takich jak Albrecht Dürer (1471–1528) czy Lucas Cranach Starszy (1472–1553) (Guzzo 2014/2015).

 

Lit.: Guzzo 2014/2015, s. 53-72;  https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_di_San_Giovanni_in_Foro; https://verona.com/it/verona/chiesa-di-san-giovanni-in-foro/; https://www.visitverona.it/it/luoghi/chiesa-di-san-giovanni-in-foro



38. Verona, Chiesa San Giovanni in Foro, Interno, 23.05.2022. Wnętrze kościoła San Giovanni in Foro ma charakter mroczny i surowy, z widocznym, podobnym jak na zewnątrz romańskim wątkiem muru. Główny element wyposażenia prezbiterium stanowi ołtarz odkuty z różnobarwnego marmuru, a w nim wmontowany obraz ołtarzowy przedstawiający rozbudowaną Sacra Conversazione. W Świętej Rozmowie udział biorą Matka Boska Bolesna, św. Jan Ewangelista, św. Dominik de Guzmán, św. Franciszek z Paoli i św. Franciszek z Asyżu, zgromadzeni wokół wkomponowanego w malowidło drewnianego, polichromowanego krucyfiksu.

Posadzka we wnętrzu omawianego kościoła jest XX-wieczna i powstała według projektu architekta werońskiego Ettore Fagiuoli (1884–1961). Jest to posadzka mozaikowa z białym tłem, na którym przedstawiono wykonane z barwnych kafelków motywy symboliczne, nawiązujące do epoki wczesnochrześcijańskiej, a zwłaszcza do katakumb rzymskich św. św. Kaliksta i Domitylli.

 

Zob. https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_di_San_Giovanni_in_Foro; https://verona.com/it/verona/chiesa-di-san-giovanni-in-foro/; https://www.visitverona.it/it/luoghi/chiesa-di-san-giovanni-in-foro



39. Verona, Chiesa Santi Apostoli, 23.05.2022. Kościół p.w. św. św. Apostołów (Santi Apostoli) wznosi się w sercu centrum historycznego Werony, przy Corso Cavour, w niewielkiej odległości od Porta Borsari. Świątynię znajdującą się przy starorzymskiej via Postumia, przy której z epoce antycznego Rzymu mieściło się cmentarzysko poza murami miasta, wybudowano prawdopodobnie w V w., wraz z mieszczącym się nieopodal sanktuarium św. św. Teuterii i Toski (sacello delle Sante Teuteria e Tosca), jakkolwiek najstarsza zachowana wzmianka o interesującym nas kościele zapisana została dopiero w końcu VIII w. w hymnie pochwalnym (encomium) na cześć Werony zatytułowanym Ritmo Pipiniano lub Versus de Verona.

W XII w. dawną świątynię wczesnochrześcijańską przebudowano, nadając jej formy romanizmu, stylu, który w Weronie reprezentowany jest przez liczne budowle sakralne. Wymieńmy przykładowo kościoły San Zeno Maggiore, San Fermo Maggiore, Santissima Trinità, Santo Stefano czy San Giovanni in Valle. Nie ma jednak pełnej jasności ani co do roku w którym rozpoczęto przebudowę, ani co do inicjatora przebudowy interesującego nas kościoła. Być może kościół zaczęto przebudowywać w 1140 r., po trzęsieniu ziemi z 1117 r. lub po dwóch tragicznych pożarach, jakie na przełomie 1160 i 1161 r. oraz w 1172 r. strawiły znaczną część miasta. Jest jednak znana data konsekracji świątyni, która miała miejsce 12 marca 1194 r. i dokonał jej kardynał oraz biskup Werony Adelardo II Cattaneo (1122–1225).

Kościół w formach romańskich był prawdopodobnie trójnawowy lub jednonawowy z szeregami kaplic bocznych po obu stronach nawy. W okresie Cinquecenta (XVI w.) dokonano ponownej przebudowy: świątyni nadano formę jednonawową i gabarytowo podwyższono, a wnętrze nawy nakryto otwartą więźbą dachową. W XVI i XVII w. do obu stron nawy kościoła dobudowano po cztery kaplice boczne i tyle samo wstawiono ołtarzy bocznych, a w 1700 r. ponownie go konsekrowano.

Bombardowanie Werony w czasie II wojny światowej spowodowało poważne zniszczenia budowli, a bezpośrednio po zakończeniu działań wojennych przystąpiono do pracy nad odbudową. Pomiędzy 1945 a 1955 w. odrestaurowano między innymi fasadę, mury obwodowe kościoła, sklepienia oraz apsydę.

Na fasadzie kościoła Santi Apostoli, zwieńczonej trójkątnym frontonem najlepiej widać przekształcenia budowli, jakich dokonano na przestrzeni wieków. Dwie ukośnie ustawione, kwadratowe w rzutach poziomych szkarpy, dziś wyznaczające oś środkową elewacji dawniej odzwierciedlać mogły układ trójnawowy. Dwie konsole ponad portalem, zdobione ornamentyką charakterystyczną dla stylistyki przedromańskiej mogą być świadectwem obecności baldachimowego przedsionka poprzedzającego wejście do kościoła. Widoczne ślady nadbudowy w naprzemiennie biegnącym wątku muru z cegieł i ciosów z tufu stanowią świadectwo przebudowy świątyni w epoce romańskiej, zaś górna strefa fasady, w całości tynkowana odzwierciedla podwyższenie budowli w epoce Cinquecenta (XVI w.). Powyżej portalu mieszczą się trzy ślepe okna, zapewne z okresu nowożytnego, być może dawniej doświetlające wnętrze nawy, a zamurowane w ramach odbudowy po zniszczeniach wojennych. Z epoki romańskiej pochodzą dwa wąskie, półkoliście zamknięte okna oraz bardzo prosty, pozbawiony rzeźby architektonicznej portal. Oculus w obrębie trójkątnego frontonu również pochodzi z okresu nowożytnej przebudowy.

 

Zob. https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_dei_Santi_Apostoli_(Verona); https://www.verona.net/it/monumenti/chiesa_santi_apostoli.html; https://verona.com/it/verona/chiesa-dei-santi-apostoli/



40. Verona, Chiesa Santi Apostoli, Apside e presbiterio, 23.05.2022. Blisko trzydziestometrową dzwonnicę (campanile) kościoła Santi Apostoli wybudowano przed 1110 r. i stanowi ona znakomity przykład romanizmu werońskiego. Ma plan kwadratu i dawniej była wolno stojąca. Trzon jej zbudowano z bloków tufowych, drobnego kamienia z przestrzeniami wypełnionymi zaprawą oraz cegieł, z kolei kondygnacja, w której umieszczono dzwony, z czterema szerokimi przezroczami biforialnymi została w całości zbudowana z tufu, a zwieńczono ją stożkowatym hełmem ceglanym. Bezpośrednio przy dzwonnicy (campanile) uwagę zwraca w całości romańska apsyda na planie półkola, wybudowana z bloków tufu poprzecinanych pasami ceglanymi. Fundamenty kościoła zbudowano z wykorzystaniem materiału pochodzącego z wyburzonych antycznych budowli rzymskich, dlatego wątek ich muru znacząco różni się od wątku obwodowych murów romańskich. Oprócz apsydy zachował się fragment dawnego, romańskiego prezbiterium na planie prostokąta. Nietypowe dla romańskiej stylistyki Werony i prowincji jest rozczłonkowanie elewacji fragmentu prezbiterium i apsydy smukłymi półkolumnami o kapitelach korynckich i zwieńczonymi abakusami, dźwigającymi wydatny gzyms wsparty dodatkowo na konsolach.

 

Zob. https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_dei_Santi_Apostoli_(Verona)



41. Verona, Sacello delle Sante Teuteria e Tosca, 23.05.2022. Niewielkie sanktuarium p.w. św. św. Teuterii i Toski (Sacello delle Sante Teuteria e Tosca) znajduje się w sercu centrum historycznego Werony, w bliskim sąsiedztwie kościoła Santi Apostoli, jak również niedaleko bramy miejskiej zwanej Porta Borsari. W zamierzeniu budowla była przeznaczona na kaplicę grobową lub martyrium upamiętniające dwie święte wczesnochrześcijańskie i dziś uznawana jest za najstarszy zachowany do naszych czasów kościół na terenie Veneto.

          Sanktuarium znajdowało się w epoce późnoantycznego Rzymu przy via Postumia, cmentarzysku zlokalizowanym wówczas poza murami miasta. Wybudowano je prawdopodobnie w V w., wraz z kościołem p.w. św. św. Apostołów (Santi Apostoli). Sanktuarium miało plan krzyża greckiego, z częścią środkową wywyższoną w stosunku do czterech jednakowej długości skrzydeł stanowiących „ramiona” krzyża. Od wewnątrz budowla nakryta była sklepieniami beczkowymi, a nad częścią środkową sklepieniem krzyżowym. Co do pierwotnego przeznaczenia budowli nie ma pełnej jasności. W opinii inżyniera, architekta i konserwatora architektury Alessandro da Lisca (1868–1947) miał być to w zamierzeniu nagrobek rzymski, zaadaptowany wtórnie i tylko na krótki czas na potrzeby kultu chrześcijańskiego. Inni badacze byli zaś zdania, iż od początku istnienia obiekt pełnił funkcję martyrium lub że kaplicę nadbudowano nad grobowcem bliżej nieznanego męczennika chrześcijańskiego. Dawna V-wieczna budowla wykazywała bliźniacze podobieństwo wobec znacznie bardziej znanego mauzoleum Galli Placidii w Rawennie, również pochodzącego z V w., a podobieństwa wykazywała nie tylko bryła budowli, lecz także technika budowy murów obwodowych.

W VIII w. obiekt poddano niewielkiej przebudowie, w związku z umieszczeniem w jego wnętrzu relikwii dwu świętych wczesnochrześcijańskich, Teuterii i Toski, z inicjatywy ówczesnego biskupa Werony Annona († ok. 780), który w 751 r. dokonał ponownej konsekracji kościółka. Kult św. Toski, siostry biskupa Prokulusa († 304) rozpowszechnił się w Weronie już w dobie pełnego średniowiecza, z kolei cześć św. Teuterii zaczęto oddawać dopiero w XII w., bez oficjalnej kanonizacji postaci. Legenda hagiograficzna o obu Świętych mówi, że ta druga miała być córką władcy Brytów, która odmówiwszy poślubienia bogatego poganina Osvalda porzuciła ziemię ojczystą i osiedliła się pod miastem na terenie Italii, w grocie zamieszkiwanej przez pustelnicę Toskę. Na Teuterię nałożono wyrok śmierci, jednak kiedy na miejsce zamieszkiwane przez dwie pustelniczki przybyli oprawcy pająki utkały tak gęstą sieć na wlocie do jaskini, że niemożliwością stało się wejście do niej i w tej sposób ocalono dwie Święte, które resztę życia spędziły razem i zmarły w zaledwie kilkudniowym odstępnie czasowym w 263 r.

W 1160 r., szczątki obu Świętych znaleziono przypadkowo pod miastem, wraz z ołowianą wstęgą zawierającą inskrypcję o treści Teuteria Virgo Deo Dicata. Tym sposobem 14 września 1160 r. biskup Werony Ognibenus (1158–1185) nakazał sprowadzenie relikwii do istniejącego od V w. sanktuarium i po raz kolejny dokonał jego konsekracji.

W pierwszej połowie XIV w. kaplicę przebudowano ponownie, poszerzając jego skrzydła i zmieniając plan z krzyża greckiego na kwadrat, taki rzut poziomy budowla ma do dziś. Przebudowę sanktuarium zlecił szlachcic i kondotier Guglielmo Bevilacqua (1334–1397). Rodzina jego została prawowitymi opiekunami budynku sakralnego i tę rolę pełniła od 1335 do 1898 r. (Litta 1835), kiedy sanktuarium przejęła na własność parafia św. św. Apostołów. Syn Guglielmo, Francesco Bevilacqua († 1419), również kondotier, ufundował w 1365 r. dwa ołtarze boczne. W okresie Quattrocenta (XV w.) urnę zawierającą relikwie św. św. Teuterii i Toski ustawiono na czterech kolumienkach i ozdobiono reliefami obrazującymi Madonnę z Dzieciątkiem i św. Prokulusem oraz obie upamiętnione Święte.

W 1913 r. zadecydowano o podjęciu prac konserwatorskich, w ramach których przewidywano między innymi wzmocnienie fundamentów, co integralnie wiązało się z pracami wykopaliskowymi. Odkopano wówczas fragment posadzki zdobionej mozaikami z białych, czarnych i żółtych kafelków, monety wybite pomiędzy II a IV w. oraz fragment malowidła ściennego.

Omawiana budowla obecnie nie ma fasady, została ona bowiem wmurowana w ścianę sąsiadującego z nią kościoła Santi Apostoli, z kolei pozostałe elewacje obiektu są w całości widoczne. Dzięki wyraźnie widocznym różnicom w wątkach muru możliwe jest rozwarstwienie budowli i prześledzenie jej przemian na przestrzeni wieków. Przeważający jest wątek muru z cegieł i kamieni rzecznych, z przestrzeniami wypełnionymi zaprawą, jakkolwiek da się dostrzec także segmenty z bloków wapiennych. Od wschodu budynek zamknięty jest apsydą na planie półkola, zaś po stronie północnej znajduje się wejście boczne w formie kamiennego portalu o profilowanych ościeżach, z architrawem i tympanonem wspartym na wolutowych konsolach. Wejście główne prowadzi przez zakrystię kościoła Santi Apostoli, a posadzki we wnętrzu kościółka znajdują się na niższym poziomie, na który schodzi się marmurowymi schodami.

Bryła budowli ma plan kwadratu, a wnętrze zaaranżowane jest w formie auli podzielonej na trzy jednakowej wysokości nawy, oddzielone czterema masywnymi filarami. Jednakowoż da się odtworzyć dawny plan w formie krzyża greckiego, jaki kościółek miał przed przebudową w dobie Trecenta (XIV w.). Nawę środkową zamyka od wschodu prezbiterium, z wywyższoną o jeden stopień posadzką, zakończone półkolistą w rzucie poziomym apsydą. Przęsła naw nakryte są sklepieniami beczkowymi, z kolei dawne skrzyżowanie skrzydeł będących „ramionami” krzyża greckiego nakrywa sklepienie krzyżowe. Wnętrze apsydy nakryte jest sklepieniem w formie półkopuły.

 

Lit.: Litta 1835, s. 17, 39, 45;  https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_delle_Sante_Teuteria_e_Tosca; https://www.visitverona.it/it/luoghi/sacello-di-santa-teuteria-e-tosca; https://verona.com/it/verona/chiesa-delle-sante-teuteria-e-tosca/



42. Verona Porta Nuova, 24.05.2022. Il treno regionale veloce (RV) 3489 di Trenitalia, diretto a Venezia Santa Lucia, delle ore 8.22 sta al binario 7 invece che al binario 11. Ferma a: Verona Porta Vescovo, San Bonifacio, Vicenza, Padova e Venezia Mestre.

Minęły wędrówki parkami krajobrazowymi słowackiego Gemeru, minął jednodniowy pobyt w Weronie, ale najbardziej pasjonujący epizod majowej podróży do Italii miałem przed sobą. 24 maja 2022 r., przed całym dniem podróżowania do apulijskiego Lecce czekała mnie pobudka wcześnie rano, jakkolwiek nie tak wczesna jak dwa dni wcześniej w Wiedniu. Na około ósmą rano zamierzałem dotrzeć do dworca Verona Porta Nuova, gdyż dwadzieścia dwie minuty później startował stamtąd pociąg, jakim miałem dotrzeć do Padwy (Padova). Szybko przygotowałem się do wyjścia, klucz od mieszkania pozostawiłem w wyznaczonym miejscu i już za chwilę miałem opuścić posesję przy via Antonio Avena. Tymczasem… naraz okazało się, że przez pośpiech lub chwilową lukę w pamięci przeoczyłem drobny, acz nader ważny szczegół. Żeby wyjść z posesji, na której stał blok zawierający mieszkanie, w którym nocowałem należało za pomocą domofonu lub klucza otworzyć również furtkę w płocie otaczającym działkę. Tymczasem ja zostawiwszy zestaw kluczy w kwaterze i zszedłszy obładowanym bagażami do posadowionego przed blokiem ogrodu zastałem furtkę zamkniętą. I co teraz? Przecież spóźnienie się w Weronie na pociąg nie wchodziło w rachubę! Bilety wykupiłem ze znacznym wyprzedzeniem, wykorzystując bon przyznany przez Koleje Włoskie (FS), za cenę mówiąc kolokwialnie „śmiesznie niską”. Przegapienie jednego połączenia oznaczałoby bezpowrotną utratę wszystkich biletów na trasie Verona Porta Nuova–Lecce, z koniecznością przejazdu na biletach w taryfie normalnej za cenę nieporównywalnie wyższą. Myślałem przez chwilę o zadzwonieniu domofonem do któregoś z mieszkańców bloku z prośbą, by w trybie natychmiastowym otworzył bramkę, gdyż bardzo spieszę się na pociąg. Jednakowoż nie uciekłem się do takiego rozwiązania, lecz wybrałem pokonanie przeszkody „na żołnierza” lub „na policjanta”. Na szczęście płot wokół posesji nie był zbyt wysoki ani nie wieńczył go drut kolczasty, przestawiłem zatem naprzód plecak i statyw fotograficzny na chodnik, a następnie sam przeszedłem przez ogrodzenie i tym sposobem uniknąłem utknięcia po drodze. Na przystanek autobusowy dotarłem kilka minut później niż planowałem, ale do dworca kolejowego dojechałem autobusem miejskim w porę. Bez stresu zatem wsiadłem w czekający przy peronie 7 pociąg przyspieszony (regionale veloce) w formie piętrowego elektrycznego zespołu trakcyjnego ETR 521 (Hitachi Rock), jaki o godzinie 8.22 wyruszał do Wenecji. Mogę tak to ująć, że pierwszy z trzech etapów całodziennej podróży rozpocząłem w Veneto i wysiadłszy w Padwie (Padova) w tej samej krainie w północnych Włoszech zakończyłem.        

 

Zob. https://it.wikipedia.org/wiki/Hitachi_Rock 



43. Padova, Un pasto veloce alla stazione, prima di andare avanti, 24.05.2022. Wszystkie trzy etapy podróży w dniu 24 maja, zgodnie z obowiązującymi obostrzeniami sanitarnymi wymagały „zamaskowania”. Noszenie maski ochronnej zakrywającej usta i nos podczas przejazdu pociągiem na tak krótkim dystansie, jak na przykład z Werony do Padwy nie wydaje się uciążliwe, gorzej w przypadku dłuższych dystansów pokonywanych pociągami dalekobieżnymi. Dla własnego bezpieczeństwa i komfortu na podróż trwającą ponad czternaście godzin miałem przygotowany zestaw trzech świeżo wypranych masek, pokonanie tej samej odległości w jednej stanowiło rzecz absolutnie niedopuszczalną. Mimo uciążliwości obostrzeń, o jakich mowa zauważyłem, że wszyscy pasażerowie pociągów bez wyjątku nosili maski ochronne, widać było, że tragedia najcięższych fal pandemii COVID-19 wiele nauczyła społeczeństwo Italii. Ja osobiście, by choć na moment odetchnąć odpuszczałem sobie noszenie „kagańca” na dworcach kolejowych, chociaż większość podróżnych nie postępowała podobnie.

Wszelkie restrykcje wydawały się być niczym wobec samego faktu, że w roku 2022, po trzech latach przerwy wreszcie stał się możliwy powrót do podróżowania zbliżonego do czasu przed pandemią. Wrażenia sprzed dotarcia do apulijskiego Lecce, spotkania z ciekawymi ludźmi w pociągach, autobusach lub miejscach zakwaterowania bez wątpienia rekompensowały wszelkie niedogodności.

          Zmieniając temat, niewielką uciążliwością całodziennego podróżowania może być zapewnienie sobie wyżywienia. Nie zawsze jest możliwość zaopatrzenia się w odpowiednie zapasy żywności trwałej i napojów, a odstępy czasowe pomiędzy poszczególnymi etapami podróży są przeważnie niedługie. Wobec powyższego trzeba się nierzadko zadowolić drobnymi zestawami z kawy Cappuccino lub Caffè Latte i czegoś słodkiego, typu brioche, croissant czy bardziej dla południa Italii charakterystycznych sfogliatelle, a dla uzupełnienia zasobu witamin w organizmie dobrze poprosić również o świeżo wyciskany sok z owoców (spremuta). Do takiego zestawu ograniczało się moje „drugie śniadanie” w kawiarni na dworcu Padova Centrale, w przerwie między przesiadką z pociągu przyspieszonego relacji Verona Porta Nuova–Venezia Santa Lucia na pociąg InterCity relacji Trieste Centrale–Roma Termini.

 

Zob. https://kochamwlochy.blogspot.com/p/verona-lecce-ecc-2022.html; https://www.vagonweb.cz/razeni/vlak.php?zeme=TI&kategorie=IC&cislo=584/585&nazev=&rok=2020; https://www.tripadvisor.it/Restaurant_Review-g187867-d8329919-Reviews-Briccocafe-Padua_Province_of_Padua_Veneto.html 



44. Padova, 24.05.2022. Il treno InterCity 584 di Trenitalia, delle ore 9.50, proveniente da Trieste Centrale e diretto a Roma Termini è in arrivo al binario 1 con 5 minuti di ritardo. Il treno va avanti via: Terme Euganee, Rovigo, Ferrara, Bologna Centrale, Prato Centrale, Firenze Rifredi, Arezzo, Terontola Cortona, Chiusi Chianciano–Terme, Orvieto, Orte. Attenzione! Allontanarsi dalla linea gialla!  

Od przełomu lat 2019 i 2020 pociągi kategorii InterCity kursujące na terenie Italii zmieniły swą formę. Stanowiło to rzecz jasna kolejny szczebel w drabinie rozwoju Kolei Włoskich (Ferrovie dello Stato/Trenitalia). Kategoria pociągu, o której mowa nadal służyła obsłudze połączeń dalekobieżnych, nierzadko pomiędzy bardzo odległymi miastami, będąc tańszą alternatywą dla kolei dużych prędkości. Przykład takiej relacji stanowiło połączenie z miasta portowego Triest (Trieste Centrale) w północno-wschodnich Włoszech do Rzymu (Roma Termini). Pociągiem InterCity o numerze 584, kursującym w relacji wyżej wspomnianej jechałem 24 maja 2022 r., liniami kolejowymi o numerach 58 i 86 z Padwy (Padova) do Bolonii (Bologna Centrale).

Większości włoskich pociągów kategorii InterCity od przełomu 2019 i 2020 r. nadano formę push-pull, z lokomotywą jednostronną, najczęściej E401 i wagonem sterowniczym npB 8098. Skład tworzyły poddane kapitalnym remontom i przemalowane wagony klasy pierwszej i drugiej, serii A1990, B 2990 oraz BHR 8590, dostosowane konstrukcyjnie do prędkości 200 km/h. Zaletą inwestycji w koleje konwencjonalne Italii, a konkretnie w kategorię pociągów InterCity stał się niewątpliwie znaczący wzrost komfortu podróżowania nimi, w wagonach przeważnie „lotniczych” lub przedziałowo-bezprzedziałowych, także z przedziałami dla pasażerów z małymi dziećmi. Ogromnie podwyższył się także standard toalet pokładowych, z dostosowaniem ich do potrzeb osób niepełnosprawnych. Osobiście zauważyłem, że przed modernizacją (na przykład w latach 2011 czy 2012) stan łazienek-ubikacji we włoskich pociągach InterCity często odstraszał brudem i zdewastowaniem. Jedna wada pociągów InterCity niestety po projekcie modernizacyjnym przetrwała. Był nią brak wagonów restauracyjnych, co przy podróżach na dystansach liczących setki do tysiąca kilometrów stanowiło znaczny dyskomfort. Rekompensować to mogła obecność wagonów „barowych” serii BHR 8590, z automatami wydającymi słodycze i napoje. Niemniej, sądząc po wysokiej liczbie pasażerów, wydawać się mogło, że popularność pociągów InterCity po latach regresu poprzedzających modernizację wzrosła i subiektywnie mam nadzieję, że tendencja ta utrzyma się jak najdłużej.                              

 

Zob. https://kochamwlochy.blogspot.com/p/verona-lecce-ecc-2022.html; https://www.vagonweb.cz/razeni/vlak.php?zeme=TI&kategorie=IC&cislo=584/585&nazev=&rok=2020


45. Bologna Centrale, 24.05.2022. Il treno InterCity 584 di Trenitalia, delle ore 11.18, proveniente da Trieste Centrale e diretto a Roma Termini sta pronto alla partenza al binario 6.

Całodzienne podróżowanie koleją po Italii ma bez wątpienia mnóstwo zalet, ale zwróciłem także uwagę, że nie jest wolne od wad, zwłaszcza kiedy unika się pociągów dużych prędkości. Ja oczywiście konsekwentnie ich unikam, nie tylko ze względu na oszczędność, ale również na fakt, że nie lubię pociągów typu pendolino. Jednym z minusów sposobu przemieszczania się po Włoszech, o którym mowa jest problem z zaopatrzeniem się w odpowiedni zapas żywności. Nie zawsze da się przewidzieć, co i w jakiej ilości należałoby kupić przed wyruszeniem w drogę trwającą dwanaście lub więcej godzin, korzystając z pociągów bez wagonów restauracyjnych, a podczas przesiadek nie zawsze dysponując wystarczającym czasem, aby skorzystać z usług lokalnego punktu gastronomicznego. Inną słabą stronę stanowi brak dostępu do Internetu bezprzewodowego, w wyniku czego nie działają aplikacje Messenger ani Whatsapp. Nie ma zapewnionego łączą Wi-Fi w należących do przewoźnika państwowego pociągach regionalnych i InterCity, a nawet w superszybkich Frecciarossa 1000, Frecciarossa, Frecciargento i Frecciabianca nie można liczyć na podobne udogodnienie. Ewentualnego dostępu do Internetu można się spodziewać w niepodlegających państwowej spółce Trenitalia i również stosunkowo drogich pociągach .italo. Brak połączenia z siecią ogromnie utrudnia porozumiewanie się z właścicielem kwatery AirBnB w miejscu, do którego się zmierza. Sytuację ratują nieco kawiarnie na dworcach kolejowych, ale i one nie zawsze mają połączenie z siecią bezprzewodową. Brakowało go w barze na dworcu w Padwie (Padova), gdzie wstąpiłem na drobny posiłek z kawą Cappuccino i świeżo wyciskanym sokiem z pomarańczy. Dopiero na stacji Bologna Centrale chwilowo wyrwałem się z kłopotu. Kiedy wysiadłem z pociągu InterCity, który po kilkuminutowym postoju ruszył w dalszą drogę w kierunku Rzymu, znalazłem kawiarnię z dostępem do Internetu. Dzięki temu napisałem szybką wiadomość przez Whatsapp do gospodyni oczekującej na mój przyjazd w Lecce i poprosiłem, żebyśmy od tego momentu kontaktowali się tylko za pomocą wiadomości SMS, skoro bez trudno dostępnej na trasie sieci Wi-Fi nie działają inne aplikacje umożliwiające porozumiewanie się.      

 



46. Bologna Centrale, 24.05.2022. Il treno InterCity 607 di Trenitalia, delle ore 12.00, diretto a Lecce sta pronto alla partenza dal binario 4. Il treno ferma a: Faenza, Forlì, Rimini, Riccione, Pesaro, Fano, Senigallia, Ancona, Civitanova Marchè–Montegranaro, Porto San Giorgio, San Bendetto del Tronto, Giulianova, Pescara Centrale, Vasto–San Salvo, Termoli, San Severo, Foggia, Barletta, Trani, Bisceglie, Molfetto, Bari Centrale, Polignano a Mare, Monopoli, Fasano, Ostuni, Brindisi, Lecce.

Wsiadłszy do pociągu na dworcu głównym w Bolonii (Bologna Centrale) rozpocząłem najdłuższy, trwający ponad osiem godzin etap podróży z północy na południe Włoch w dniu 24 maja 2022 r. Pociąg InterCity, którym pokonałem tę trasę, miał również nową, dotąd całkiem mi nieznaną w tej kategorii formę, prawie nie różniącą się od przez dobrych kilkanaście lat kursujących po Italii pociągów EuroStarCity, przemianowanych następnie na Frecciabianca. „Krzyżówkę” klasycznego składu wagonowego z aerodynamicznym pendolino tworzyły zmodernizowane wagony serii B 2990 (II klasa), A 1990 (I klasa), BHR 8590 (wagon barowy) i dwie lokomotywy jednostronne E414. Raz jeszcze podkreślam, że taka „mieszana” forma włoskiego pociągu InterCity na pierwszy rzut oka niczym się nie różniła od jednej z form Frecciabianca. Identyczność jest jednak pozorna, gdyż wagony w tej ostatniej kategorii reprezentowały bardziej komfortową serię B 2990 B, A 1990 GC-S, do dyspozycji podróżnych był także wagon restauracyjny BHR 8590 WR. Pociągi Frecciabianca oraz InterCity w formie, o której mowa rozwijały w swych relacjach prędkość maksymalną 200 km/h, ale ze względu na wyższy standard przewozu i mniejszą ilość przystanków bilet na tę pierwszą kategorię był droższy o około 30%. Nie będąc skłonnym przepłacać wybrałem reprezentującą komfort umiarkowany kategorię InterCity, a dzięki wykorzystaniu bonu w ramach rekompensaty za naznaczony najgorszymi falami pandemii rok 2020 na cały przejazd z Werony (Verona Porta Nuova) do Lecce wydałem… raptem 2,50 € (sic!).

          Podróż z Bolonii do stacji docelowej zacząłem dokładnie w południe, a długi czas jej trwania, mimo iż pociąg pomiędzy stacjami rozpędzał się chwilami do 200 km/h, wynikał z dużej ilości postojów, zarówno w większych miastach jak Ancona, Pescara, Trani, Bari, Brindisi jak i wielu mniejszych miastach oraz miejscowościach jak Porto San Giorgio, San Benedetto del Tronto czy Polignano a Mare. W pełni dnia miałem okazję podziwiać mijane pejzaże Emilii-Romagni, Marchè, Abruzji, Molise oraz oczywiście Apulii, a najdłużej pociąg InterCity mknął ciągnącą się aż do jego stacji docelowej (Lecce) linią nadadriatycką, zwaną Ferrovia Adriatica. Zdziwić nieco mogło, że nad Adriatykiem panowało już zaiste „przedwczesne majowe lato”, co sprzyjało gromadzeniu się na plażach, może jeszcze nie tłumów, ale licznych grup miłośników kąpieli morskich i słonecznych.                 

 

Zob. https://it.wikipedia.org/wiki/Ferrovia_Adriatica; https://www.vagonweb.cz/razeni/vlak.php?zeme=TI&kategorie=IC&cislo=607&nazev=&rok=2020



47. Lecce, 24.05.2022. Il treno InterCity 607 di Trenitalia, delle ore 20.50, proveniente da Bologna Centrale è arrivato al binario 3. Preghiamo di non salire!

Jesteśmy więc u celu! Pociągiem InterCity, do którego wsiadłem w Bolonii przebyłem trasę obejmującą całość jego relacji, a kiedy wysiadłem na stacji Lecce, nad miastem zapadł zmrok. Już po wyjściu z dworca kolejowego dało się odnieść wrażenie, że oto przybyłem w całkiem odmienny świat: wyjechałem z bogatej Werony na północy, a „wylądowałem” w znacznie uboższym Lecce na południu, żeby nie powiedzieć żargonowo na „obcasie włoskiego buta”.

          Adres, pod jakim znajdować się miało zarezerwowane na pobyt mieszkanie dzieliła od dworca pewna odległość. Mijane budynki i inne elementy infrastruktury miejskiej sprawiały wrażenie nieco zaniedbanych, szczęściem droga do poszukiwanego miejsca zakwaterowania nie prowadziła przez wąskie nieoświetlone uliczki poza historycznym centrum. Adres przy via Gorizia znalazłem bez problemu, jakkolwiek dwa budynki wielorodzinne, oddzielone od siebie podwórzem nie wyglądały zachęcająco. Elewacji ich najwidoczniej długo nie remontowano, a sam dziedziniec przypominał rupieciarnię. Nie  brakowało na nim porzuconych rowerów, znalazło się też miejsce dla niszczonego przez czynniki atmosferyczne i korozję, zielonego Fiata 127, jak by nie patrzeć reliktu starszej epoki w historii włoskiej motoryzacji. Także klatka schodowa domu, w którym mieściło się mieszkanie „świeciła” wieloletnim zaniedbaniem. Sama kwatera prezentowała się niewątpliwie dużo skromniej niż ta, w której nocowałem w Weronie, brakowało również wielu udogodnień, na jakie mogłem wcześniej liczyć. Mimo to nie mogłem narzekać na standard zakwaterowania w Lecce i powiem stanowczo, że spędziłem w tym mieście pięć pięknych dni.

 

Zob. https://it.wikipedia.org/wiki/Stazione_di_Lecce;  https://www.vagonweb.cz/razeni/vlak.php?zeme=TI&kategorie=IC&cislo=607&nazev=&rok=2020



48. Lecce, ZiCafè, Autoritratto come... un gangster dell’Italia sud?, 25.05.2022. No właśnie... kto to taki? Czyżby gangster z południa Włoch? Niech każdy interpretuje jak chce.

Pierwszy pełny dzień w Lecce rozpocząłem od wizyty w kawiarni nieopodal miejsca zakwaterowania, noszącej nazwę ZiCafè. Nawiązuje ona do wyśmienitego gatunku kawy z sycylijskiej Marsalii, wyjątkowo cenionej przez Włochów z południa mieszanki indonezyjskiej robusty z dodatkiem brazylijskiej arabiki. Kawę tego gatunku przyrządzać można na wiele sposobów, ja oczywiście wybrałem wariant Caffè Latte i nie omieszkałem dodać do zamówienia croissanta z ciasta francuskiego, nadziewanego kremem budyniowym i marmoladą z owoców leśnych. Południe Italii ma może jedną niewielką wadę, bardzo bowiem trudno w tej części kraju znaleźć w kawiarniach słodkie wypieki z nadzieniem wyłącznie owocowym (które bardzo lubię!). Dominują croissants, brioches oraz typowe dla południa, zwłaszcza dla Kampanii sfogliatelle nadziewane kremem budyniowym, czekoladą, kremem waniliowym, pistacjowym, migdałowym, ewentualnie kremem budyniowym i marmoladą, ale prawie nigdy samą marmoladą z owoców leśnych czy na przykład z moreli.

          Bynajmniej nie na ciekawostkach kulinarnych chciałbym się jednak skoncentrować. Oto przybyłem do miasta na Półwyspie Salentyńskim, czyli „obcasie włoskiego buta”, które słynie z imponującego centrum historycznego, zdominowanego przez architekturę baroku. Panuje przekonanie, że każdy kogo interesuje architektura baroku na południu Italii powinien udać się na Sycylię. Niezupełnie, bowiem na stałym lądzie da się w tym przypadku znaleźć konkurencję i stanowi ją apulijskie Lecce. Architektura i sztuka baroku rozwinęła się tu na tyle intensywnie, że zyskała znamię lokalnej stylistyki, określanej w języku włoskim mianem barocco leccese. Z powodów w pełni zrozumiałych Lecce nazywa się niekiedy „Rzymem południa” (Roma del Sud), jakkolwiek są i tacy, którzy z mojego punktu widzenia całkiem bezzasadnie nazywają je „Florencją południa” (Firenze del Sud). Faktycznie, miłośnicy architektury czy sztuki średniowiecznej niewiele znajdą tu dla siebie, obok zdecydowanie przeważającego baroku jest w historycznym centrum trochę śladów antyku rzymskiego. Zgodnie z legendą miasto miało w starożytności nosić nazwę Sybar i istnieć już w okresie wojny trojańskiej. Przez Rzymian zostało zdobyte w III w. p.n.e. i otrzymało wówczas nową nazwę Lupiae. Z tej przyczyny do czasów dzisiejszych w herbie miasta występuje wizerunek wilka, który można spotkać w wielu miejscach. W latach panowania rzymskiego cesarza Hadriana (Publius Aelius Traianus Hadrianus, 117–138) miasto przesunięto około 3 km na północny wschód i nadano mu kolejną nazwę Licea lub Litium. Właśnie do owych najmłodszych nazw łacińskich wydaje się nawiązywać dzisiejsza Lecce. Pierwszym chrześcijańskim biskupem był Oroncjusz z Lecce (22–68), uznany przez Kościół Rzymsko-Katolicki za świętego i do czasów nam współczesnych czczony jako główny patron miasta. Tyle krótkiego wstępu i rysu historycznego, zanim pozwolę sobie pochylić się nad konkretnymi budowlami w obrębie historycznego centrum oraz poza jego murami.

 

Zob. https://it.wikipedia.org/wiki/Salento; https://it.wikipedia.org/wiki/Lecce; https://it.wikipedia.org/wiki/Oronzo_di_Lecce; https://it.wikipedia.org/wiki/Barocco_leccese



49. Lecce, Chiesa Santa Maria del Carmine (detta anche Chiesa del Carmine), 25.05.2022. Zakon karmelitów bosych przybył do Lecce w 1481 r. i przyznano mu kościół zlokalizowany poza murami miasta, w pobliżu bramy zwanej Porta San Biagio. W 1546 r., w wyniku zniszczenia kościoła na skutek wstrząsu sejsmicznego, bracia zakonni opuścili dawny zespół klasztorny i osiedlili się w znajdującym się w obrębie murów miejskich kościele, który poświęcono Madonnie del Carmelo. W tym miejscu karmelici wybudowali nowy klasztor, a następnie obecny kościół klasztorny, pod który kamień węgielny położono 15 lipca 1711 r.

Nowy budynek wzniesiono według projektu rysunkowego, opracowanego przez architekta Giuseppe Cino (1645–1722), który pracował nad realizacją swego projektu aż do śmierci w 1722 r.  (De Giorgi 1879; Villani 1904; Paone 1966; Poso 1981). Prace nad ukończeniem budowy świątyni przeciągnęły się jednak do 1737 r., a nadzorował je po śmierci Giuseppe Cino pochodzący z Lecce architekt Mauro Manieri (1687–1743/44).

Fasada kościoła, wybudowana w latach 1711-1717 według projektu Giuseppe Cino podzielona jest na trzy strefy i imponuje bogactwem motywów dekoracyjnych (Paone 1966). Akcent pierwszej strefy od dołu stanowią cztery nisze rozmieszczone symetrycznie po bokach portalu. Ten ostatni zwieńczony jest tympanonem o rysunku krzywolinijnym, zawierającym wkomponowaną w girlandę kwiatową statuę Madonny del Carmine. W niszach od tła odcinają się wydatnym wolumenem posągi świętych karmelitańskich: Angelusa z Jerozolimy i Alberta z Trapani oraz proroków starotestamentowych Eliasza i Elizeusza. W drugiej strefie fasady kościoła, która pod względem rytmu kompozycyjnego odpowiada pierwszej, mieści się duże okno na pionowej osi środkowej, flankowane dwiema niszami zawierającymi posągi św. Teresy z Ávila i św. Marii Magdaleny de' Pazzi, przypisywane, podobnie jak statuy w niszach w pierwszej strefie fasady rzeźbiarzowi i architektowi Mauro Manieri. Strefę trzecią, ujętą w dwie woluty, tworzy fronton inspirowany antykiem grecko-rzymskim.

 

Lit.: De Giorgi 1879, s. 149; Villani 1904, s. 1241; Paone 1966, s. 240, 241; Poso 1981 – https://www.treccani.it/enciclopedia/giuseppe-cino_(Dizionario-Biografico)/; https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_del_Carmine_(Lecce)



50. Lecce, Chiesa Santa Maria del Carmine (detta anche Chiesa del Carmine), Interno, 25.05.2022. Wnętrze nawy kościoła del Carmine odzwierciedla podłużny plan owalny, który podkreślają także dwie strefy wklęsłych pilastrów korynckich, oddzielone wydatnym gzymsem (Paone 1966). W tenże owalny plan wkomponowany został pseudotransept, za którym otwiera się głębokie prezbiterium, zamknięte w sposób typowy dla kościołów zakonów żebraczych prostą ścianą. Plan kościoła, tworzony przez przenikające się wzajemnie kształty owalu i krzyża łacińskiego świadczy o inspiracji barokiem rzymskim, ze szczególnym uwzględnieniem budowli według projektów Francesco Borromini’ego (1599–1667) (Paone 1966). Ponad prezbiterium wznosi się wyniosła kopuła, ozdobiona majoliką o łuskach w kolorze zielonym i białym.

Wzdłuż ścian wewnętrznych owalnej nawy biegnie ciąg kaplic bocznych, we wnętrzach których znajdują się ołtarze barokowe, wykonane według projektów rysunkowych architekta i rzeźbiarza Mauro Manieri (1687–1743/44) pomiędzy 1731 a 1737 r.

W zworniku łuku tęczowego umieszczono malowidło obrazujące Boga Ojca, a w drewniany złocony strop kasetonowy wmontowano obraz na płótnie, przedstawiający Madonnę del Carmelo z eremitą i generałem zakonu karmelitów, św. Szymonem Stock.

 

Lit.: Paone 1966, s. 240, 241; https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_del_Carmine_(Lecce)



51. Lecce, Chiesa Santa Maria del Carmine (detta anche Chiesa del Carmine), Altare maggiore, 25.05.2022. We wnętrzu prezbiterium kościoła Santa Maria del Carmine znajduje się ołtarz główny, ufundowany przez rodzinę Sambiasi, na co wskazuje obecny na nim herb. Za ołtarzem otwiera się przestronny chór, nakryty sklepieniem kolebkowym z lunetami, o ścianach wewnętrznych zaakcentowanych kanelowanymi pilastrami korynckimi. Na ścianach wewnętrznych chóru zawieszono liczne obrazy na płótnie: Zwiastowanie Najświętszej Marii Pannie, Św. Urszula z Towarzyszkami, Ukrzyżowanie, Św. Oroncjusz, Św. Irena, pędzla Serafino Elmo (1696–1777), Św. Onufry, Św. Jan Chrzciciel, Prorocy Eliasz i Elizeusz, datowane na 1591 r. i inne malowidła na płótnie.

 

Zob. https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_del_Carmine_(Lecce)



52. Lecce, Chiesa Santa Maria del Carmine (detta anche Chiesa del Carmine), Interno con altari nelle cappelle laterali, 25.05.2022. Jeśli chodzi o elementy wyposażenia wnętrza kościoła del Carmine, pierwszy ołtarz od strony północnej poświęcono prorokowi Eliaszowi. Prace nad nim ukończono w 1736 r. i wmontowano weń obraz na płótnie przedstawiający proroka starotestamentowego. Drugi ołtarz poświęcono Matce Boskiej Bolesnej i zawiera on drewnianą statuę Chrystusa przy kolumnie, wykonaną w 1618 r. przez rzeźbiarza z Gallipolli Gesuino Vespasiano. Oprócz tej rzeźby ołtarz zdobi malowidło na płótnie, obrazujące Matkę Boską Siedmiu Boleści. Trzeci ołtarz dedykowano Zwiastowaniu Najświętszej Marii Pannie i dominantą jego jest obraz na płótnie pędzla Serafino Elmo (1696–1777), o tematyce zgodnej z wezwaniem ołtarza.

Pierwszy ołtarz od strony południowej, licząc od wejścia do kościoła poświęcono św. Michałowi Archaniołowi, a jego ozdobą jest relief ze srebrzonej terakoty, przedstawiający tytułowego świętego. W drugim ołtarzu mieści się relikwiarz z XVII w., ufundowany przez prawnika z Lecce Vincenzo M. Perrone. Trzeci ołtarz poświęcono św. Teresie od Dzieciątka Jezus. Zawiera on statuę tytułowej świętej z masy papierowej, autorstwa Giuseppe Manzo (1849–1942).

W północnym ramieniu transeptu podziwiać można wysokiej klasy ołtarz Oczyszczenia Najświętszej Marii Panny, zawierający kamienne posągi Ewangelistów, znacznie starszą drewnianą statuę Madonny del Carmelo oraz obraz na płótnie ze sceną Prezentacji trzyletniej Marii w świątyni. Inne ołtarze poświęcono Świętemu Krzyżowi, św. Mikołajowi i św. Antoniemu Opatowi. W południowym ramieniu transeptu mieści się ołtarz św. Franciszka z Paoli, z posągiem świętego wykonanym z masy papierowej (1856) oraz dwa ołtarze boczne poświęcone św. Annie, z obrazem na płótnie przedstawiającym Świętą Rodzinę ze św. św. Anną i Joachimem oraz Trójcy Przenajświętszej.

 

Zob. https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_del_Carmine_(Lecce)



53. Lecce, Cattedrale Santa Maria Assunta, 25.05.2022. Główny kościół archidiecezji Lecce znajduje się w centrum historycznym miasta, przy Piazza del Duomo. Wiadomo, że pierwszy kościół katedralny diecezji Lecce wybudowano przed 1144 r., a inicjatorem jego budowy był biskup Formosus. W 1230 r., z woli biskupa Roberto Voltorico katedrę przebudowano i odnowiono, utrzymując jednak stylistykę romańską.

W 1659 r., biskup Lecce Luigi Pappacoda (1595–1670) zlecił architektowi i rzeźbiarzowi Giuseppe Zimbalo, zwanemu Zingarello (1620–1710) przebudowę kościoła katedralnego w stylu baroku apulijskiego czy nawet w lokalnej stylistyce barocco leccese. Architekt ten, określany w źródłach jako osoba paesana e non straniera, a także znany z jednomyślności z biskupem Luigi’m Pappacoda (haveva suono con il Prelato) w dążeniu do nadania miastu całkiem nowego, barokowego oblicza, działał w Lecce od 1646 aż do swej śmierci w 1710 r. (Fagiolo, Cazzato 1986; Pellegrino 2014). Planował tak pokierować przebudową katedry Santa Maria Assunta, aby nie zmieniać planu dawnej katedry romańskiej. Kamień węgielny pod budowę nowego kościoła położono 6 stycznia 1659 r., jednak na początkowym etapie pracy zauważono, że ukończona elewacja od strony placu katedralnego (Piazza del Duomo), filary międzynawowe oraz sklepienia nakrywające wnętrze straciły stateczność i grożą zawaleniem (Cazzato 2013). Ówczesne kroniki miasta usiłowały tłumaczyć ową okoliczność faktem, iż do stworzenia projektu barokowej przebudowy katedry powołano architekta, który „jako pozbawiony wiedzy eksperckiej potknął się o tysiące błędów” (come inesperto, urtò in mille errori) (Cazzato 2013). 8 lipca 1659 r. przewielebny Luigi Pappacoda sprowadził do Lecce sztab budowniczych, aby pomogli rozwiązać nagle zaistniały problem konstrukcyjny. Hipotetycznie na nowego architekta, który miałby odtąd kierować budową powołano Neapolitańczyka Cosimo Fanzago (1591–1678), zwłaszcza że kroniki miejskie wspominają o cieszącym się sławą architekcie neapolitańskim (famoso architetto napoletano) (Cazzato 2013). W wyniku obrad zadecydowano o wzmocnieniu fundamentów katedry, nakryciu nawy środkowej stropem, a bocznych naw barokowymi, zakomponowanymi na podobieństwo baldachimów sklepieniami krzyżowo-żebrowymi. Budowę kościoła katedralnego zakończono w 1666 r., zaś w 1670 r. uroczystej konsekracji dokonał wyżej wspomniany biskup Luigi Pappacoda (Cazzato 2013; Pellegrino 2014).

Katedra w Lecce zawiera kryptę z XII w., przekształconą w XVI w. oraz w epoce baroku. Ma ona plan podłużny oraz dwie barokowe kaplice boczne, ozdobione malowidłami. Sklepienia jej spoczywają na 92 kolumnach z kapitelami ozdobionymi reliefami przedstawiającymi bliżej nieokreślone postacie ludzkie. Krypta ta była przez dziesiątki lat niedostępna, otwarto ją ponownie w 2017 r., po długotrwałych pracach restauracyjnych. Przy okazji prac konserwatorskich przeprowadzono badania archeologiczne, w wyniku których stwierdzono możliwość istnienia podziemnego, tymczasowego miejsca pochówku, tak zwanego putridarium.

          Dzwonnicę (campanile) katedry Santa Maria Assunta wybudowano w latach 1661-1682, według projektu architekta Giuseppe Zimbalo, również z fundacji biskupa Luigi’ego Pappacoda. Zastąpiła ona wcześniejszą dzwonnicę, reprezentującą romanizm normandzki, postawioną z inicjatywy rycerza i szlachcica normandzkiego Godefroi de  Hauteville (1020–1071) i zburzoną na początku XVII w.

 

Lit.: Fagiolo, Cazzato 1986, s. 204; Cazzato 2013, s. 54, 55, 57; Pellegrino 2014: https://www.treccani.it/enciclopedia/luigi-pappacoda_(Dizionario-Biografico)https://www.cattedraledilecce.it/; https://it.wikipedia.org/wiki/Duomo_di_Lecce



54. Lecce, Cattedrale metropolitana Santa Maria Assunta, Campanile, 25.05.2022. Dzwonnica (campanile) katedry Santa Maria Assunta w Lecce ma plan kwadratu i składa się z pięciu kondygnacji, spośród których ostatnią wieńczy kopuła na planie oktogonu. Ta ostatnia ozdobiona jest majoliką, a na jej szczycie znajduje się posąg upamiętniający św. Oroncjusza. Przezrocza wszystkich kondygnacji poprzedzają balustrady obiegające całą dzwonnicę i stanowiące rodzaj dekoracyjnych balkonów. Elewacje dzwonnicy zdobią także epigramy łacińskie, umieszczone na tabliczkach ponad przezroczami monoforialnymi, w jednej z nich, na oktogonalej kondygnacji szczytowej wyryto datę ukończenia budowy wieży: 1682. Treść inskrypcji narracyjnych ponad przezroczami obmyślił pochodzący z Lecce pisarz Giovanni Camillo Palma. Wysokość wieży wynosi 70 m, a z jej szczytu podziwiać można pejzaż z Morzem Adriatyckim, przy bardzo dobrej widoczności także pasma górskie Albanii. W jednym narożu dzwonnica jest lekko zaokrąglona, czego przyczyną była konieczność wzmocnienia konstrukcji murów na skutek tąpnięcia fundamentów.

 

Zob. https://www.cattedraledilecce.it/; https://it.wikipedia.org/wiki/Duomo_di_Lecce



55. Lecce, Cattedrale metropolitana Santa Maria Assunta, Prospetto occidentale, 25.05.2022. Kościół katedralny Santa Maria Assunta w Lecce ma w rzeczywistości dwie elewacje główne: jedną od strony siedziby Episkopatu (Palazzo del Episcopio), drugą od strony Piazza del Duomo. Fasada zachodnia jest jak na kościół barokowy zaskakująco prosta. Składa się z dwu stref, których jedyną ozdobę stanowią statuy posadowione w niszach. Wydaje się, że rozwiązanie tego typu nawiązuje do tradycji późnego renesansu, przy pominięciu rozwiązań bardziej znamiennych dla XVII-wiecznego baroku (Cazzato 2013). Wyżej wymienione statuy umieszczone w niszach przedstawiają św. św. Piotra i Pawła, św. Januarego z Benewentu i św. Ludwika z Tuluzy. Podział fasady kanelowanymi pilastrami na trzy osie odzwierciedla układ trójnawowy bazyliki katedralnej.

 

Lit.: Cazzato 2013, s. 56; https://www.cattedraledilecce.it/; https://it.wikipedia.org/wiki/Duomo_di_Lecce



56. Lecce, Cattedrale metropolitana Santa Maria Assunta, Prospetto settentrionale, 25.05.2022. Elewacja północna katedry w Lecce, znacznie bogatsza i bardziej rozrzeźbiona od zachodniej, stanowi rodzaj scenografii, zawierającej główne wejście do kościoła katedralnego oraz wizytówkę kościoła katedralnego od strony placu, przy którym go wzniesiono. Elewację podzielono na pięć osi za pomocą kanelowanych kolumn i pilastrów. Środkowa oś elewacji zawiera bogato zdobiony portal, flankowany niszami z posągami św. św. Justusa i Fortunatusa. Belkowanie wieńczy balustrada, utworzona z ustawionych naprzemiennie kolumienek i filarków, a pośrodku umieszczono pełnoplastyczny posąg św. Oroncjusza z Lecce (22–68).

 

Zob. https://www.cattedraledilecce.it/; https://it.wikipedia.org/wiki/Duomo_di_Lecce



57. Lecce, Cattedrale metropolitana Santa Maria Assunta, Interno, 25.05.2022. Wnętrze katedry Santa Maria Assunta w Lecce odzwierciedla plan krzyża łacińskiego, a podział na trzy nawy wyznaczany jest filarami i półkolumnami. Nawę środkową oraz transept nakryto drewnianym stropem, wypełnionym rzeźbionymi kasetonami, pochodzącym z 1685 r. W rzeźbione drewniane ramy wkomponowano obrazy na płótnie, pędzla malarza Giuseppe da Brindisi, przedstawiające Kazanie św. Oroncjusza, Odpędzenie zarazy z miasta, Męczeństwo św. Oroncjusza oraz Ostatnią Wieczerzę.

 

Zob. https://www.cattedraledilecce.it/; https://it.wikipedia.org/wiki/Duomo_di_Lecce



58. Lecce, Cattedrale metropolitana Santa Maria Assunta, Altare maggiore, 25.05.2022. Ołtarz główny we wnętrzu prezbiterium kościoła katedralnego w Lecce wykonano z marmuru i złoconego brązu, a ufundował go biskup Antonino Sersale (1702–1775). Konsekracji ołtarza dokonał w 1757 r. biskup Sozi Carafa (1704–1783), który zlecił malarzowi późnego baroku neapolitańskiego Oronzo Tiso (1726–1800) namalowanie potężnego obrazu ołtarzowego, przedstawiającego Wniebowzięcie Najświętszej Marii Panny (1757) oraz dwóch obrazów bocznych przedstawiających Ofiarę proroka Eliasza i Ofiarę Noego po Potopie (1758). Z 1759 r. pochodzi wykonana z drewna orzechowego obudowa chóru, wraz z tronem biskupim ufundowanym przez biskupa Fabrizio Pignatelli (1659–po 1734) i wykonanym według projektów rysunkowych rzeźbiarza i architekta Emanuele Manieri (1714–1780).

 

Zob. https://www.cattedraledilecce.it/; https://it.wikipedia.org/wiki/Duomo_di_Lecce



59. Lecce, Cattedrale metropolitana Santa Maria Asssunta, Altare di Sant’Oronzo, 25.05.2022. Kaplica boczna poświęcona głównemu patronowi Lecce, św. Oroncjuszowi, powstała niedługo po ukończeniu budowy katedry Santa Maria Assunta. Ufundowania jej podjęli się przedstawiciele władz miasta, którzy na znak swego patronatu nad kaplicą zlecili umieszczenie herbu miasta na ołtarzu. Budowę kaplicy rozpoczęto w 1671 r., kiedy burmistrzem Lecce był Gioacchino Faccolli, a zakończono w 1674 r., gdy władzę nad miastem sprawował Francesco Tafuro.

Barokowy ołtarz w omawianej kaplicy jest dziełem architekta Giovanni’ego Andrea Larducci da Salò oraz architekta i rzeźbiarza Giuseppe Zimbalo zwanego Zingarello (1620–1710). Ten ostatni był głównie autorem sztukaterii oraz architektonicznego korpusu ołtarza, podzielonego na dwie strefy i wypełniającego całą tylną ścianę kaplicy.

W dolnej strefie ołtarza, zakomponowanego na podobieństwo fasady kościoła dominuje imponujący obraz na płótnie z 1656 r., pędzla Giovanniego Andrea Coppola (1597–1659), słynnego lekarza, muzyka i malarza pochodzącego z Gallipoli. Przedstawia św. Oroncjusza w stroju pontyfikalnym pomiędzy dwoma aniołami, a u jego stóp rozbity posąg bóstwa pogańskiego. Uwagę zwracać może imponujące wrażenie głębi, osiągnięte przez umieszczenie tytułowego Świętego przed zobrazowanym w skrócie perspektywicznym portalem, za którym roztacza się pejzaż. W krajobrazie przeważa błękitne niebo upstrzone obłokami, a całkiem w głębi w zgaszonych tonach barwnych zobrazowano miasto.

Płótno wmontowano w szerokie ramy, flankowane dwiema monumentalnymi kolumnami, zdobionymi intarsjami o motywach roślinnych. W bocznych osiach ołtarza architektonicznego umieszczono dwie nisze zwieńczone konchami, każdą ujęta w dwie kolumny, a w niszach tych znajdują się pełnoplastyczne statuy św. Justusa (po lewej) i św. Fortunatusa (po prawej).

Podstawę ołtarza stanowi masywna mensa, z elementami dodanymi wtórnie w 1780 r., z woli biskupa Sozi Carafa (1704–1783). Rzeźbiarz Innocenzo Cartolano, syn zmarłego już wówczas Pasquale Cartolano wykonał antependium z dekoracją reliefową, marmurową balustradę oraz predellę ołtarza.

Ponad belkowaniem i gzymsem oddzielającym dwie architektoniczne strefy ołtarza znajdują się dwie niewielkie woluty ozdobione ornamentem zwijanym, a strefa górna zakomponowana została bardzo podobnie jak dolna, z tą tylko różnicą, że zamiast obrazu w osi środkowej umieszczono tablicę inskrypcyjną. W osiach bocznych, analogicznie jak w strefie dolnej znalazły się nisze z całopostaciowymi posągami św. Petronilli (po lewej) i św. Emiliany, siostry św. Oroncjusza (po prawej). Górną strefę wieńczy złożony z rzeźb półplastycznych herb miasta, z charakterystyczną wilczycą pod stylizowanym dębem ostrolistnym (Quercus ilex), a ponad nim unosi się korona. Motywy heraldyczne miasta ujęto w półkolistą arkadę, spoczywającą na dwu wolutach i flankowaną przez dwóch aniołów, a na frontonie w formie przerwanego naczółka, wieńczącym całość architektonicznej struktury ołtarza spoczęło dwóch aniołów o nieco większych sylwetach, podtrzymujących krzyż.

Aż do 1955 r. ponad sakramentarium na mensie ołtarza mieściła się drewniana urna zdobiona kryształowymi płytami, zawierająca relikwię głowy św. Oroncjusza. Posadowiona była na aksamitnej poduszce haftowanej złotem i otoczona girlandą ze stylizowanych róż. Dziś urna ta znajduje się w siedzibie kurii biskupiej. Sposób prezentacji głowy Świętego przywoływać miał pamięć męczeńskiej śmierci przez ścięcie, na jaką skazano go jako nieposłusznego obywatela Imperium Rzymskiego.

 

Zob. https://www.cattedraledilecce.it/laltare-di-s-oronzo/; https://it.wikipedia.org/wiki/Duomo_di_Lecce



60. Lecce, Cattedrale metropolitana Santa Maria Assunta, Cappella dell’Immacolata, 25.05.2022. Najbardziej imponującym wśród elementów wyposażenia wnętrza kaplicy p.w. Najświętszej Marii Panny (Cappella dell’Immacolata) przy katedrze w Lecce jest monumentalny ołtarz barokowy, dzieło architekta i rzeźbiarza Giuseppe Zimbalo (1620–1710). Powstał w 1670 r., na zlecenie biskupa Luigi’ego Pappacoda (1595–1670), który poświęcił go Wniebowzięciu Najświętszej Marii Panny. W 1692 r. architektoniczno-rzeźbiarski korpus ozdobiono złoceniami, a wezwanie zmieniono ołtarzowi na Najświętszej Marii Panny, z inicjatywy opata Isidoro Turrisi. Patronat nad ołtarzem przyznano rodzinie tego ostatniego, co usankcjonowano aktem notarialnym wystawionym przez Antonio Piccinno w styczniu1692 r.

Dominantą barokowej nastawy ołtarzowej był dawniej obraz przedstawiający Marię Pannę Niepokalanie Poczętą. Usunięto go jednak w 1757 r. i zastąpiono niszą wypełnioną wewnątrz złoconymi kasetonami o motywie przypominającym plaster miodu, z gwiazdami i stylizowanymi kwiatami wkomponowanymi w każdy sześciobok. W niszę wmontowano drewnianą statuę Marii Panny Wniebowziętej, zamówioną w 1689 r. przez biskupa Michele Pignatelli (1627–1695), w pracowni rzeźbiarza neapolitańskiego Nicola Fumo (1647–1725). Rzeźba ta aktualnie przechowywana jest w Muzeum Diecezjalnym (Museo Diocesano) w Lecce, a na jej miejscu w 1954 r. biskup Francesco Minerva (1904–2004) zlecił umieszczenie drewnianej statuy Matki Boskiej Niepokalanego Poczęcia, dłuta Giuseppe Stuflessera z Ortisei.

Gra kontrastów światła i cienia oraz rozmaitych odcieni barwnych nadaje lekkości i delikatności złoconej nastawie ołtarzowej. Dwie osie boczne strefy dolnej wyznacza para pokrytych złoconym ornamentem kolumn spiralnych oraz para mniejszych kolumn o cylindrycznych trzonach pokrytych złoconym ornamentem kandelabrowym, ujmujących zarazem oś środkową. W interkolumniach osi bocznych umieszczono po trzy obrazy na płótnie, w formacie prostokątnym i owalnym. Wysuniętą nieco wprzód oś środkową zamyka w strefie dolnej arkada o kształcie łuku odcinkowego, w górnej trójkątny fronton. Obficie wypełniono przestrzenie pomiędzy kolumnami w osiach bocznych dolnej strefy ołtarza. W repertuarze dekoracji znalazły się aniołki, korony, główki anielskie, ptaki oraz konie. Dwie symetrycznie rozmieszczone, niepolichromowane figurki aniołów, podtrzymujące festony z miejscami na kandelabry częściowo przysłaniają dwa spośród wcześniej wspomnianych sześciu obrazów w osiach bocznych dolnej strefy ołtarza. Malowidła te obrazują epizody z życia Najświętszej Marii Panny: z góry od lewej są to sceny Zwiastowania, Narodzin Marii, Wniebowzięcia; z góry od prawej Ofiarowanie Jezusa w świątyni, Nawiedzenie i Prezentacja trzyletniej Marii w świątyni.

Górna strefa architektonicznego korpusu ołtarza ma tylko jedną oś, wyznaczoną delikatniejszymi niż w strefie dolnej, pokrytymi złoconym ornamentem kandelabrowym kolumnami. Owalny obraz Matki Boskiej podtrzymują niczym lustro dwie półplastyczne, odziane w złocone szaty figurki aniołów, a nad obrazem umieszczono stylizowaną główkę kobiecą ze złoconymi skrzydłami. Owalne malowidło, wmontowane w ołtarz 11 lipca 1757 r. jest dziełem związanego przez całe życie z Lecce malarza Oronzo Tiso (1726–1800). Zamiast osi bocznych w strefie górnej umieszczono dwa niewielkie obeliski, złocone woluty oraz wywyższone na zdobionych złoconym ornamentem podestach, polichromowane i pozłacane kamienne posągi św. Józefa, małżonka Marii Panny oraz św. Joachima, ojca Marii. Trzech aniołów spoczywających na frontonie nastawy ołtarzowej trzyma gałązki palmy oraz krzyż.

Uwagę warto zwrócić także na balustradę, lekko zakrzywioną w rzucie poziomym. Zamontowano ją w 1763 r., wraz z balustradami w kaplicach św. Filipa Neri, Ukrzyżowania i Najświętszego Sakramentu oraz św. Oroncjusza. Wszystkie te balustrady wykonał rzeźbiarz tworzący dzieła tylko w marmurze Antonio di Lucca (1710–1791) (Rizzo 1991).

 

Lit.: Rizzo 1991 – https://www.treccani.it/enciclopedia/antonio-di-lucca_%28Dizionario-Biografico%29; http://www.cattedraledilecce.it/laltare-dellimmacolata/; https://it.wikipedia.org/wiki/Duomo_di_Lecce



61. Lecce, Cattedrale metropolitana Santa Maria Assunta, Cappella di Sant’Antonio di Padova, 25.05.2022. Kaplica p.w. św. Antoniego jest jedną z kaplic bocznych przy północnej nawie katedry w Lecce. Najważniejszy element jej wyposażenia stanowi ołtarz poświęcony tytułowemu Świętemu, wykonany w 1674 r. z fundacji Gaspare Lecciso, który w ten sposób wypełnił wolę zawartą w testamencie swego wuja, opata Gian Giacomo Lecciso. Ten ostatni był zarazem kanonikiem i skarbnikiem katedry w Lecce, a w testamencie, który spisał dlań notariusz miejski Gervasi di Lecce, 5 stycznia 1661 r. zlecił wystawienie ołtarza oraz upamiętnienie w formie epigraficznej jego eminencji Scipione Spina (1542–1639), biskupa Lecce od 1591 do 1639 r. (Pellegrino 2018). Zapis testamentarny wyżej wspomnianego opata i kanonika upamiętniają dwie inskrypcje na epitafiach na wschodniej i zachodniej ścianie kaplicy, przypisywane architektowi i rzeźbiarzowi Giuseppe Cino (1645–1722).

Barokowy ołtarz architektoniczny, ponownie zaaranżowany na podobieństwo fasady kościoła przypisuje się architektowi i rzeźbiarzowi Giuseppe Zimbalo (1620–1710). Trzy osie jego strefy dolnej wyznaczone są dwiema parami precyzyjnie wycyzelowanych kolumn, o walcowatych, zwężających się lekko ku górze trzonach. Uwagę zwraca ich misterna ornamentyka w złoconym reliefie, w formie bujnej wici roślinnej z kwiatami, główkami anielskimi i girlandami, na których przysiadły ptaki. Obie pary kolumn o złoconych kapitelach podtrzymują wysokie belkowanie, ozdobione złoconymi reliefami obrazującymi woźniców niebiańskich, a ponad belkowaniem wybitnie przed lico architektonicznego korpusu ołtarza występują dwa tympanony o kształtach odcinkowych lunet. Na tych ostatnich spoczęły po dwie figurki aniołków ze złoconymi skrzydłami, trzymające w dłoniach lilie – symbol czystości tytułowego Świętego. W górnej, znacznie mniejszej, jednoosiowej strefie ołtarza w okazałą złoconą oprawę wmontowano pochodzący z epoki Settecenta (XVIII w.) obraz na płótnie, przedstawiający Pokutującą św. Marię Magdalenę. Górną strefę wieńczy skromny przerwany naczółek w formie spływów wolutowych, w który wkomponowano krzyż.

W interkolumnia dwu osi bocznych dolnej strefy architektoniczno-rzeźbiarskiego ołtarza wkomponowano osiem reliefów, jakie obrazują epizody z życia św. Antoniego Padewskiego. Po stronie lewej od góry przedstawiono Św. Antoniego, który nakazuje znaleźć serce skąpca ukryte w szkatule, następnie Św. Antoniego uzdrawiającego kalekę, Św. Antoniego uzdrawiającego młodzieńca z odciętą stopą oraz Św. Antoniego zmuszającego mulicę do przyklęknięcia przed Najświętszym Sakramentem. Po stronie prawej, również od góry przedstawiono Kazanie św. Antoniego dla ryb, Św. Antoniego dającego chleb biedakowi, Św. Antoniego głoszącego kazanie przeciw heretykom i Św. Antoniego, który dowiódłszy niewinności niewypłacalnego dłużnika chroni go przed wtrąceniem do więzienia.

Fryzy i arabeski zdobiące podest ołtarza, jak również marmurowa posadzka nie pochodzą z tego samego okresu, co nastawa ołtarzowa, lecz powstały dopiero w 1938 r., na zlecenie kanonika Giuseppe Guido, dla uzupełnienia luk w ozdobie kaplicy bez zaburzania harmonii jej stylu.

Niezaprzeczalnie najważniejszym elementem nastawy ołtarzowej jest pochodzący z okresu Seicenta (XVII w.), drewniany i złocony posąg św. Antoniego z Padwy. Wstawiono go w niszę ozdobioną stylizowanymi złoconymi gwiazdami i kwiatami oraz zamkniętą od góry konchą w formie muszli. Ponad niszą umieszczono dwie półplastyczne figury aniołów, podtrzymujące tablicę inskrypcyjną niczym tarczę herbową. Wypisano na niej responsorium autorstwa fra Giuliano da Spira, ku czci św. Antoniego Padewskiego. Treść jego brzmi Si quaeris miracula (Jeśli szukasz cudów).

 

Lit.: Pellegrino 2018 – https://www.treccani.it/enciclopedia/scipione-spina_%28Dizionario-Biografico%29/; https://www.cattedraledilecce.it/laltare-di-s-antonio-di-padova/; https://it.wikipedia.org/wiki/Duomo_di_Lecce



62. Lecce, Cattedrale metropolitana Santa Maria Assunta, Cappella della Natività, 25.05.2022. Dziełem odznaczającym się wyrafinowanym pięknem jest ołtarz barokowy w kaplicy Narodzenia Dzieciątka Jezus, przylegającej do nawy północnej katedry w Lecce. Projektantem imponującej nastawy ołtarzowej był architekt i rzeźbiarz Giuseppe Cino (1645–1722), a miała ona stanowić oprawę dla sugestywnie przedstawionej w grupie rzeźb pełnoplastycznych Szopki Bożonarodzeniowej, odkutej w kamieniu zwanym pietra leccese przez XVI-wiecznego rzeźbiarza Gabriele Ricciardi (1524–po 1574) (Monaco 2016). Grupa rzeźbiarska pochodziła ze znanej jedynie z zapisów źródłowych kaplicy Assumptionis Mariae, ufundowanej dla dawnej, romańskiej katedry w Lecce przez rodzinę Paladini (Monaco 2016).

Nastawę, zakomponowaną tym razem na podobieństwo portyku kolumnowego flankują dwie statuy pełnoplastyczne: św. Jana Chrzciciela (po lewej) jako zwiastującego przyjście Jezusa Chrystusa wyobrażonego jako Baranek Boży oraz proroka Izajasza, który przepowiedział narodziny Zbawiciela Świata w Starym Testamencie (Iz 7,14). Obie rzeźby posadowiono na postumentach ozdobionych liśćmi akantu. Ponad posągami umieszczono po trzy stylizowane, bujne kiści owoców.

Baldachim zamykający ołtarzowy „portyk” od góry spoczywa na dwu masywnych kolumnach spiralnych oraz dwóch pilastrach. Wszystkie cztery podpory baldachimu zwieńczone są kapitelami korynckimi. Trzony kolumn zdobi pnąca się wić roślinna, w którą wkomponowano reliefowo ujęte aniołki (jednego trzymającego baranka, drugiego lilię, trzeciego kosz owoców) i ptaki (matkę karmiącą pisklęta). Ściany boczne podestów, na których ustawiono kolumny wypełniono reliefami przedstawiającymi pary aniołków trzymających girlandy (z przodu) i ulistnione gałązki (po bokach). Te same podesty spoczywają z kolei na cokole ozdobionym motywami floralnymi powtarzającymi się z przodu i po bokach, i przerwanymi w środkowej osi ołtarza, gdzie miała znaleźć się mensa. Pilastry podtrzymujące baldachim portykowego korpusu ołtarza udekorowano jedynie spiralną wicią roślinną.

W architrawie baldachimu, przed lico którego śmiało występują pląsające wdzięcznie trzy półplastyczne aniołki z kwiatami lilii, zobrazowano pałac Heroda w tle i trzech Magów ze Wschodu na grzbietach wierzchowców z towarzyszącymi im dwoma pasterzami przygrywającymi stadom owiec. Ponad baldachimem w grupie niepolichromowanych rzeźb pełnoplastycznych przedstawiono anioła zstępującego z nieba i zwiastującego chwałę Bogu w wysokości oraz pokój ludziom dobrej woli na ziemi, a także Marię z Józefem w towarzystwie wołu i osła. Co ciekawe, statua Dzieciątka Jezus, które powstało ze swego posłania, by gestem uniesionej rączki błogosławić lud, wykonana jest z drewna pomalowanego na biało, imitującego marmur. Rzeźbę wykonano w epoce Ottocenta (XIX w.), w bliżej nieokreślonej pracowni neapolitańskiej i zastąpiła ona dawną, barokową figurkę Dzieciątka Jezus, wykonaną z masy papierowej.

W architektoniczno-rzeźbiarski korpus nastawy ołtarzowej wmontowano obraz Zwiastowania Marii, ujęty w kamienne ramy, bujnie zdobione ornamentyką w formie główek anielskich oraz girland z wkomponowanymi w nie ptakami i kiściami owoców.

 

Lit.: Monaco 2016 – https://www.treccani.it/enciclopedia/gabriele-riccardi_%28Dizionario-Biografico%29/; https://www.cattedraledilecce.it/laltare-della-nativita/; https://it.wikipedia.org/wiki/Duomo_di_Lecce



63. Lecce, L’Episcopio o Palazzo del Vescovo, 25.05.2022. Palazzo del Vescovo, nazywany także w skrócie Episcopio jest aktualną rezydencją arcybiskupa Lecce, znajdującą się przy Piazza del Duomo, bezpośrednio przy katedrze Santa Maria Assunta.

          Wcześniejszy pałac biskupi w tym mieście powstał w latach 1420-1425, za pontyfikatu biskupa Girolamo Guidano. Przebudowano go w epoce wczesnego Seicenta (XVII w.), z woli biskupa Scipione Spina (1591–1639) i po 1649 r., na zlecenie biskupa Luigi’ego Pappacoda (1595–1670). W okresie Settecenta (XVIII w.) pałac poddano kolejnym przekształceniom, które upiększyły jego fasadę i powiększono jego wnętrza. W 1758 r. wybudowano jego obecną fasadę, według projektu architekta Emanuele Manieri (1714–1780). Architekt wyburzył zewnętrzną klatkę schodową i nadał fasadzie charakter bujnej stylistyki późnego baroku.

          Fasada Palazzo del Vescovo (Episcopio) posadowiona jest pod kątem prostym w stosunku do Palazzo del Seminario oraz katedry. Trzy arkady na poziomie piano nobile po stronie prawej oraz tyle samo po stronie lewej oddzielają półkolumny porządku toskańskiego o gładkich trzonach. Na uwagę zasługują umieszczony ponad portalem herb biskupa Sozi Carafa (1704–1783) oraz trzy ujęte w dekoracyjne barokowe obramienia przezrocza na poziomie drugiego piętra osi środkowej, oddzielone pilastrami kompozytowymi, również o gładkich trzonach. W przezrocza te wstawiono pełnoplastyczne posągi (w środkowym przezroczu statua Matki Boskiej). We frontonie fasady Palazzo del Vescovo (Episcopio) znajduje się zegar z 1761 r., zaprojektowany przez zegarmistrza z Lecce Domenico Panico.

 

Zob. https://it.wikipedia.org/wiki/Episcopio_(Lecce); http://www.lecceweb.it/salento/mon_39/palazzo_arcivescovile.html



64. Lecce, Chiesa Santa Chiara, 25.05.2022. Kościół p.w. św. Klary (Santa Chiara) znajduje się w centrum historycznym Lecce, na Piazza Vittorio Emanuele II. Fundacja świątyni, dokonana przez biskupa Tommaso Ammirato (1438), miała miejsce w 1429 r. Kościół poddano gruntownej przebudowie pomiędzy 1687 a 1691 r. Projekt przekształcenia budowli sakralnej w duchu lokalnej stylistyki baroku (Barocco leccese) sporządził architekt Giovanni Andrea Larducci (1685), jednak realizację jego zaczęto dopiero dwa lata po śmierci autora (Cazzato 2013). Kwestię sporną stanowił udział architekta i rzeźbiarza Giuseppe Cino (1645–1722) w powstaniu nowej budowli. Na pewno do odrzucenia jest teza co do udziału Giuseppe Cino w sporządzaniu projektu przebudowy kościoła, jakkolwiek z pewnością współpracował on w latach 1687-1691 jako rzeźbiarz przy dekoracji rzeźbiarskiej fasady i wnętrza (Poso 1981; Cazzato 2013).   

          Fasada, pozostawiona bez dekoracyjnego frontonu, jest wklęsło-wypukła w rzucie poziomym i podzielona na dwie strefy profilowanym gzymsem, ozdobionym motywem ornamentalnym ząbkowym. Strefa dolna fasady zawiera portal, ozdobiony motywami roślinnymi i zwieńczony przerwanym naczółkiem o rysunku dwu odcinków linii poziomej i łuku koszowego. Pod naczółkiem umieszczono wieniec laurowy w kształcie owalu, podtrzymywany przez śmiejących się aniołów i ujmujący herb zakonu klarysek. Lico fasady rozczłonkowują kanelowane kolumny i pilastry kompozytowe, zaś w przestrzenie pomiędzy nimi wkomponowano puste nisze, z kartuszami i medalionami poniżej. Górną strefę fasady akcentują nisze flankowane podwójnymi kanelowanymi pilastrami oraz szerokie okno na osi środkowej, zwieńczone przerwanym naczółkiem w formie dwu wolut. W przestrzeni pomiędzy wolutami uskrzydlone putto trzyma wstęgę z wyrzeźbioną datą ukończenia prac nad przebudową kościoła (1691).

 

Lit.: Poso 1981 – https://www.treccani.it/enciclopedia/giuseppe-cino_(Dizionario-Biografico)/; Cazzato 2013, s. 68, 69-70; https://www.chieselecce.it/santa-chiara/; https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_di_Santa_Chiara_(Lecce) 



65. Lecce, Chiesa Santa Chiara, Interno, 25.05.2022. Kościół Santa Chiara w Lecce ma plan oktogonalny, zakończony wydatnym chórem nakrytym sklepieniem gwiaździstym. Ściany podzielone są dwiema liniami gzymsów, ozdobionych ornamentem ząbkowym. Artykulację strefy dolnej stanowią pilastry korynckie, pomiędzy którymi znajdują się wejścia do kaplic bocznych z wystawnymi ołtarzami. Ołtarze te, bogato udekorowane są kolumnami spiralnymi, jak również motywami aniołów, ptaków, wolutami, kartuszami, girlandami i rzeźbami pełnoplastycznymi. Zawierają drewniane posągi powstałe pod koniec Seicenta (XVII w.), w warsztatach głównie związanych z Neapolem. Przedstawiają św. Franciszka Ksawerego, św. Franciszka z Asyżu, św. Piotra z Alcantary, św. Kajetana z Thiene, św. Antoniego Padewskiego oraz Matkę Boską Niepokalanie Poczętą. Odpowiednikiem wejść do kaplic bocznych w drugiej strefie artykulacji ścian wewnętrznych jest siedem szerokich okien o skomplikowanym rysunku, rozmieszczonych naprzemiennie z niszami zawierającymi statuy bł. bł. Beatrycze, Agnieszki, Amaty i Ortolany. Wzdłuż ścian wewnętrznych biegną również kantorie, na których zbierały się mniszki z zakonu klarysek, uczestniczące w śpiewach liturgicznych. Przestrzeń pomiędzy poszczególnymi kaplicami wypełniono obrazami przedstawiającymi Wniebowzięcie Najświętszej Marii Panny, Przeniesienie ciała św. Klary, Chrystusa Zmartwychwstałego, Madonnę z Dzieciątkiem oraz św. Ignacego Loyolę.

 

Zob. https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_di_Santa_Chiara_(Lecce); https://www.leccenelsalento.it/chiesa-s-chiara/



66. Lecce, Basilica Santa Croce, 25.05.2022. Bazylika Santa Croce znajduje się w historycznym centrum Lecce, przy via Umberto I, a bezpośrednio do niej przylega budynek dawnego klasztoru Celestynów. Jest to jeden z reprezentatywnych przykładów architektury baroku apulijskiego, czy raczej jego lokalnej odmiany w prowincji Lecce (Barocco leccese). Dawny kościół klasztorny ma aktualnie status Bazyliki Mniejszej.

            Przy powstałej w dobie Trecenta (XIV w.) bazylice szlachcic pochodzący z Francji, Gautier VI de Brienne (1302–1356) ufundował klasztor (Sestan 1972), jakkolwiek zajmował on początkowo niewielką powierzchnię i dopiero około połowy XVI w. zadecydowano o jego rozbudowie. Dla uzyskania terenu pod budowę zarekwirowano okoliczne domy ludności żydowskiej, wypędzonej z miasta w 1510 r. Prace nad budową nowej bazyliki przedłużyły się bez mała na dwa wieki (XVI-XVII), a zaangażowano do nich wiodących architektów z epoki.

Pierwszą fazę budowy rozpoczęto w 1549 r. i zakończono w 1582 r. na etapie dolnej strefy fasady, wraz z potężnym balkonem, zawierającym gigantyczne posągi postaci i zwierząt. Kopułę ukończono w 1590 r. Zgodnie z opinią uczonych Angelo Maria Monaco i Vincenzo Cazzato owa pierwsza faza budowy bazyliki Santa Croce wydobyła na światło dzienne postać architekta i rzeźbiarza z Lecce, Gabriele Riccardi (1524–po 1574) (Monaco 2016). Tu właśnie uwidocznił się jego styl. Znamienne dlań staje się łączenie rozwiązań architektonicznych późnego renesansu z dalekimi echami rozwiązań o korzeniach średniowiecznych. Zapewne za echo średniowiecza można uznać obecność lekko zaostrzonego łuku tęczowego poprzedzającego skrzyżowanie korpusu nawowego z transeptem, jak również apsydę na planie półkola, z imitacją podziału poligonalnego za pomocą delikatnych kolumn i wysokich wsporników żeber sklepienia, zastępującego półkopułę. Także na fasadzie, mimo zdecydowanej przewagi stylistyki renesansowo-barokowej da się dostrzec dalekie echa średniowiecza. Konsole wspierające balkon w górnej strefie elewacji mają formy atlantów lub protom zoomorficznych o jednoznacznym rodowodzie ze średniowiecznych bestiariuszy, podobny wydaje się być precedens dla ozdobionych motywami postaci i zwierząt fantastycznych kapiteli kolumn w dolnej strefie fasady. Cztery oculusy w dolnej strefie fasady bazyliki Santa Croce mogą stanowić echa rozet na fasadach kościołów gotyckich, jakkolwiek zdobiąca profile ich obramień ornamentyka jest już w pełni nowożytna. Całokształt przenikających się form późnorenesansowych i nawiązujących do średniowiecza składa się na styl architekta Gabriele Riccardi, głównego projektanta pierwszej fazy rozbudowy i przebudowy interesującego nas kościoła (De Marco 1992; Cazzato 2015). Drugi etap prac budowlanych rozpoczął się w 1606 r. Wtedy fasadę wyposażono w trzy dekoracyjne portale, a nadzór nad budową przypadł architektowi i rzeźbiarzowi Francesco Antonio Zimbalo (1567–1631), dziadkowi znacznie bardziej znanego Giuseppe. Uważany był on przez współczesnych za najlepszego rzeźbiarza naszych czasów (buonissimo scultore dei nostri tempi) (Cazzato 2013). Przy końcowych pracach budowlanych zaangażowani byli architekci Cesare Penna (1607–1653) oraz Giuseppe Zimbalo (1620–1710) (Cazzato 2013). W  pierwszej kolejności wybudowano górną strefę fasady, wraz z imponującą rozetą (obok której wyrzeźbiono datę 1646), w kolejnym etapie pracy najprawdopodobniej ukończono fronton.

Fasadę bazyliki Santa Croce rozczłonkowuje sześć kolumn o gładkich trzonach, podtrzymujących belkowanie i dzielących elewację na pięć osi. Portal główny, odkuty w 1606 r., ujmują kolumny korynckie i zdobią rzeźbione insygnia króla Hiszpanii i Portugalii Filipa III Habsburga (1598–1621), hrabiny Lecce Marii d'Enghien (1384–1446) oraz wyżej wspomnianego szlachcica Gautiera VI de Brienne. Na portalach bocznych umieszczono motywy heraldyczne benedyktyńskiej kongregacji Celestynów. Belkowanie wieńczy szereg gigantycznych posągów obrazujących postacie groteskowe oraz zwierzęta fantastyczne i alegoryczne, podtrzymujące balustradę, na której spoczęło trzynaście puttów trzymających symbole władzy świeckiej (korona) i duchownej (tiara).

W górnej strefie fasady dominantę stanowi potężny oculus, powstały z inspiracji rozetami romańskimi. Ujmuje go obramienie zdobione liśćmi wawrzynu oraz motywami przypominającymi korale, odcinającymi się od lica elewacji bardzo wypukłym reliefem. Oculus flankują dwie monumentalne kolumny korynckie, wyraźnie oddzielające oś środkową od bocznych, w których umieszczono nisze zawierające statuy św. Benedykta oraz papieża Celestyna V (1294–1296). Po lewej stronie potężnego oculusu, dokładnie na godzinie 9 okrągłej tarczy zegarowej, znajduje się autoportret architekta Francesco Antonio Zimbalo. Na krańcach osi bocznych górnej strefy fasady wznoszą się dwie potężne statuy kobiece – alegoryczne wyobrażenia Fides i Fortitudo. W tympanonie pełniącym funkcję frontonu, pośrodku znajduje się wyobrażenie Triumfu Krzyża Świętego.

 

Lit.: Sestan 1972 – https://www.treccani.it/enciclopedia/gualtieri-di-brienne_(Dizionario-Biografico)/; De Marco 1992, s. 98; Cazzato 2013, s. 35, 36; Cazzato 2015, s. 648 i n.; Monaco 2016 – https://www.treccani.it/enciclopedia/gabriele-riccardi_%28Dizionario-Biografico%29/; https://it.wikipedia.org/wiki/Basilica_di_Santa_Croce_(Lecce)



67. Lecce, Basilica Santa Croce, Facciata, 25.05.2022. Program ikonograficzny rzeźbiarskiej dekoracji fasady elewacji bazyliki Santa Croce obfituje w elementy alegoryczne i symboliczne (De Marco, Bolognini 2001). Odpowiada tym samym duchowości benedyktyńskiej (skoro Kongregacja Celestynów była częścią zakonu benedyktynów) oraz augustiańskiej. Główna elewacja kościoła, tak jak wypisano w inskrypcji na kartuszu zdobiącym portal główny, obrazować miała triumf Chorągwi Krzyża Świętego. Ponadto program ikonograficzny fasady był formą gloryfikacji Świętego Drzewa Krzyża, którego relikwię zawiera ołtarz w północnym ramieniu transeptu bazyliki. W repertuarze rzeźby architektonicznej znalazły się wspomniane wyżej gigantyczne protomy w formie postaci ludzkich i zwierząt, a obrazować miała ona synkretyzm wszystkich kultur stworzonych przez ludzkość oraz podkreślać uniwersalizm Kościoła Katolickiego wraz ze zbawicielską mocą Jezusa Chrystusa. Dlatego jest wśród owych „żywych” wsporników Wilczyca Kapitolińska, smok z herbu papieża z rodu Borghese, żołnierze aragońscy oraz tureccy.

 

Lit.: De Marco, Bolognini 2001, s. 55; https://it.wikipedia.org/wiki/Basilica_di_Santa_Croce_(Lecce)



68. Lecce, Basilica Santa Croce, Interno, 25.05.2022. Wnętrze bazyliki Santa Croce odzwierciedla plan krzyża łacińskiego i dawniej podzielone było na pięć naw. Dwie boczne zostały w późniejszych stuleciach „wchłonięte” przez kaplice boczne, dobudowane w dobie Settecenta (XVIII w.). Sklepienia i stropy trzech zachowanych naw spoczywają na dwóch rzędach kolumn, w sumie na osiemnastu kolumnach, wśród których dwie pierwsze wmurowano w ścianę wewnętrzną, a cztery podwójne ostatnie wyznaczają skrzyżowanie z transeptem i podtrzymują łuk tęczowy. Nawę środkową nakrywa bogato zdobiony strop kasetonowy, wyrzeźbiony w drewnie orzechowym i pozłacany, z kolei nawy boczne nakryto sklepieniami krzyżowymi. Nad skrzyżowaniem korpusu nawowego i transeptu wznosi się kopuła, ozdobiona rzeźbionymi girlandami z liści akantu, z wplecionymi w nie aniołkami i kwiatami.

Prezbiterium, w późniejszych wiekach wypełnione drewnianą obudową ma nieco archaiczne w formie zamknięcie poligonalne z nawiązującym do gotyku sklepieniem żebrowym. Dzisiejszy ołtarz główny pochodzi z epoki Settecenta i przeniesiono go w 1956 r. z kościoła Santi Niccolò e Cataldo, z okazji XV Narodowego Kongresu Eucharystycznego, jaki miał wówczas miejsce w Lecce. Ściany poligonalnego zamknięcia prezbiterium zdobią malowidła obrazujące Pokłon pasterzy, Zwiastowanie, Nawiedzenie oraz Odpoczynek podczas ucieczki do Egiptu. Po lewej stronie ołtarza głównego znajduje się monumentalny pomnik nagrobny Mauro Leopardo, opata konwentu Celestynów.

 

Zob. https://it.wikipedia.org/wiki/Basilica_di_Santa_Croce_(Lecce) 



69. Lecce, Anfiteatro Romano, 25.05.2022. Antyczny amfiteatr rzymski znajduje się w najbardziej centralnie położonym miejscu historycznego centrum Lecce, czyli na Piazza Sant'Oronzo. Czas jego powstania określa się na lata panowania Oktawiana Augusta.

          Amfiteatr, wraz z teatrem rzymskim są wyrazem rangi, jaką nadano w epoce antyku miastu o nazwie Lupiae, będącemu poprzednikiem dzisiejszego Lecce. Oktawian August (27 r. p.n.e.–14 r. n.e.), jeszcze zanim został cesarzem rzymskim, przybył do Lupiae w momencie bardzo niespokojnym. Po zamordowaniu Juliusza Cezara przez senatorów Kasjusza (Gaius Cassius Longinus, 87/86–42 p.n.e.) i Brutusa (Marcus Iunius Brutus, 85/79–42 p.n.e.), poszukując jakiegokolwiek sposobu na spłatę długu wobec państwa Oktawian August postanowił upamiętnić siebie w tymże Lupiae, finansując budowę dwóch potężnych obiektów użyteczności publicznej: amfiteatru i teatru.

Dokładna data powstania tej pierwszej budowli jest do czasów dzisiejszych przedmiotem sporów i dyskusji: oscyluje pomiędzy epoką augustiańską a latami panowania Trajana (Marcus Ulpius Traianus, 98–117) czy nawet Hadriana (Publius Aelius Hadrianus, 117–138).

Obiekt odkryto podczas prac nad budową Palazzo di Banca d'Italia, mających miejsce na początku XX w. Wykopaliska archeologiczne, celem wydobycia na światło dzienne pozostałości amfiteatru rozpoczęto niezwłocznie, głównie dzięki woli determinacji archeologa z Salento, Cosimo de’ Giorgi (1842–1922) i przeciągnęły się one od 1906 aż do 1940 r. Dziś podziwiać można zaledwie jedną trzecią całości antycznej budowli, bowiem pozostała część pozostaje jak dotąd ukryta pod powierzchnią Piazza Sant'Oronzo, gdzie dziś wznoszą się nowożytne budynki oraz kościół Santa Maria della Grazia. Niemniej wiadomo, że oryginalna wysokość areny amfiteatru znacznie przekraczała wysokość obiektu zachowanego do dziś. Wymiary zewnętrzne amfiteatru wynosiły 102×83 m, samej areny 53×34 m i była ona w stanie pomieścić około 25 000 widzów.

Z całości obiektu, wzniesionego z kamienia typu pietra leccese oraz tufu wulkanicznego, częściowo bezpośrednio w skale, a częściowo w konstrukcji kilku kondygnacji arkad, oprócz części eliptycznej areny, wokół której bezpośrednio biegły dolne trybuny schodowe, zachowały się dwa koncentryczne korytarze, jeden biegnący pod stopniami, drugi, zewnętrzny, zamknięty arkadowymi portykami, z których zachowały się 24 masywne filary, na których spoczywały kolejne kondygnacje trybun, podobnie jak w innych budowlach rzymskich o podobnym przeznaczeniu, od Amfiteatru Flawiuszów czyli Koloseum w Rzymie do Amfiteatr Arena w Weronie.

 

Zob. https://it.wikipedia.org/wiki/Anfiteatro_romano_di_Lecce; https://www.salentiamo.com/blog/95-l-anfiteatro-romano-a-lecce-un-gioiello-nel-capoluogo-salentino



70. Lecce, Anfiteatro Romano, Arena, 25.05.2022. Arena amfiteatru rzymskiego w Lecce, na której odbywały się spektakle teatralne oraz inne przedsięwzięcia sceniczne, tworzone przez autorów dawnych i współczesnych, oddzielona była od widowni wysokim murem. Przegrodę tę zdobiła balustrada zawierająca marmurowe reliefy ze scenami walk ludzi ze zwierzętami. Także w murze działowym pomiędzy areną a widownią znajdowały się liczne przejścia, zapewniające dostęp do głównego korytarza amfiteatru oraz do węższego korytarzyka bezpośrednio biegnącego wzdłuż areny, przeznaczonego dla służby.

 

Zob. https://it.wikipedia.org/wiki/Anfiteatro_romano_di_Lecce; https://www.salentiamo.com/blog/95-l-anfiteatro-romano-a-lecce-un-gioiello-nel-capoluogo-salentino



71. Lecce, Chiesa Santa Maria della Grazia, 25.05.2022. Kościół Santa Maria della Grazia pochodzi z epoki baroku i wznosi się w centrum historycznym, przy Piazza Sant'Oronzo, naprzeciwko antycznego amfiteatru rzymskiego w Lecce.

          Świątynię wzniesiono na miejscu, gdzie znaleziono na jednym z budynków malowidło ścienne obrazujące Madonnę, pochodzące z okresu Trecenta (XIV w.). Wybudowano ją w ostatnich dziesięcioleciach Cinquecenta (XVI w.), według projektu rysunkowego architekta-teatyna Michele Coluccio da Rossano Veneto (Scupola 2022) oraz wytycznych znamiennych dla kontrreformacji. W latach 1606-1958 był to kościół parafialny.

          Fasada kościoła Santa Maria della Grazia odznacza się ozdobnością, a na dwie strefy dzieli ją belkowanie, zwieńczone naczółkiem o kształcie łuku odcinkowego. Każda z dwu stref fasady podzielona jest na trzy osie kolumnami i pilastrami korynckimi. W znacznie szerszej od bocznych osi środkowej dolnej strefy fasady mieści się bogato dekorowany portal, zwieńczony niewielkim tympanonem zawierającym medalion z wizerunkiem Matki Boskiej z Dzieciątkiem i aniołkami. Pomiędzy kanelowanymi kolumnami i pilastrami znajdują się po dwie nisze w obu strefach fasady, dwie nisze w strefie dolnej zawierają posągi św. św. Piotra i Pawła. W górnej strefie fasady odpowiednik portalu stanowi okno ujęte w dwie kolumienki jońskie oraz ozdobione balustradką i przerwanym naczółkiem w kształcie łuku odcinkowego.

          Wnętrze kościoła Santa Maria della Grazia, jednoprzestrzenne i jednonawowe, na planie krzyża łacińskiego, nakrywa wysokiej klasy artystycznej strop kasetonowy z drewna orzechowego, z przedstawieniami Marii Panny Niepokalanej (Immacolata) oraz Koronacji Marii Panny przez Trójcę Przenajświętszą, wykonany przez mnicha-snycerza Vespasiano Genuino da Gallipolli (1552–1637) (De Simone 1964; Casciaro 1995; Cataldo 2000). Tenże Vespasiano Genuino był również autorem drewnianego krucyfiksu, wmontowanego w ołtarz w południowym ramieniu transeptu kościoła (Casciaro 1995; Cataldo 2000).

          Na uwagę zasługuje, ze względu na swe znaczenie artystyczne pochodzący z okresu Trecenta fresk, przedstawiający Madonnę z Dzieciątkiem, którego odnalezienie stało się przyczyną wzniesienia omawianego kościoła. Oprócz wspomnianego malowidła ściennego uwagę warto zwrócić na pochodzące z okresu Seicenta (XVII w.) obrazy na płótnie, pędzla malarza z Lecce Oronzo Tiso (1726–1800), przedstawiające Wniebowzięcie Najświętszej Marii Panny, Pokłon pasterzy oraz Św. Michała Archanioła. Dominantę ołtarza głównego stanowi malowidło na płótnie obrazujące Prezentację trzyletniej Marii w świątyni, pochodzące z nieistniejącego klasztoru Santa Maria del Tempio.

 

Lit.: De Simone 1964, s. 206; Casciaro 1995, s. 144, 146; Cataldo 2000 – https://www.treccani.it/enciclopedia/vespasiano-genuino_%28Dizionario-Biografico%29/; Scupola 2022 – https://www.portalecce.it/index.php/gente-bona-diocesi-lecce/lecce-mia-diocesi-di-lecce/12791-il-teatino-michele-coluccio-e-la-chiesa-di-santa-maria-della-grazia-in-piazza-sant-oronzohttps://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_di_Santa_Maria_della_Grazia_(Lecce)



72. Lecce, Chiesa San Matteo, 25.05.2022. Barokowy kościół p.w. św. Mateusza (San Matteo) znajduje się w centrum historycznym Lecce, przy via dei Perroni. Wybudowano go w drugiej połowie XVII w., według projektów rysunkowych Achille Larducci’ego di Salò, bratanka Francesco Borromini’ego (1599–1667). Kościół ten zastąpił dawną kaplicę z okresu Quattrocenta (XV w.), poświęconą św. Mateuszowi Apostołowi, do której dobudowany był klasztor Franciszkanek. Położenie kamienia węgielnego miało miejsce w 1667 r. i dokonał tego biskup Lecce Luigi Pappacoda (1595–1670) (Paone 1979; De Marco, Bolognini 2001). Budowę świątyni zakończono w 1700 r., już po śmierci wyżej wspomnianego Achille Larducci’ego († 1685), a nadzór nad realizacją projektu przejął Giuseppe Zimbalo (1620–1710), dochowując wierności projektowi bryły budowli, zasadniczo zaś zmieniając repertuar dekoracji (Paone 1979; Cazzato 2013). Niemiecki historyk Ferdinand Gregorovius (1821–1891), autor kilkutomowych Wanderjahre in Italien (1856-1877) słusznie określił omawiany kościół jako Pantheon del barocco leccese, skoro posiada on wszystkie najbardziej oryginalne i wyrafinowane cechy XVII-wiecznego baroku włoskiego (Paone 1979; De Marco, Bolognini 2001). Od 30 kwietnia 1810 r. kościół należy do parafii pod wezwaniem Santa Maria della Luce, erygowanej 16 marca 1606 r. w kościele pod tym samym wezwaniem, zlokalizowanym poza murami miasta i przeniesionej do dawnego kościoła klasztornego po sekularyzacji klasztoru Franciszkanek.

Fasadę kościoła San Matteo charakteryzuje wyraźny kontrast linii wklęsłych i wypukłych w jej rzucie poziomym. Linie wypukłe dominują w strefie dolnej, a kontrast wobec nich stanowią linie wklęsłe strefy górnej. Architekt Achille Larducci wyraźnie zainspirował się wzorem powstałym według projektu Francesco Borromini’ego, czyli fasadą kościoła San Carlo alle Quattro Fontane w Rzymie, ukończonego kilka lat wcześniej: kościół San Matteo w Lecce stanowi jedyne znane świadectwo inspiracji Borrominiowską fasadą z Rzymu w południowej Italii (Cazzato 2013). Dolną strefę fasady kościoła San Matteo w Lecce dzielą na trzy osie dwie wydatne kolumny, posadowione na wysokich postumentach na planach kwadratów. Fasadę wyróżnia niecodzienny motyw dekoracyjny osi środkowej w formie rzeźbionych łusek, a także wyrafinowany portal, z edikulą zwieńczoną herbem zakonu franciszkanów (Paone 1979). W osiach bocznych dolnej strefy fasady umieszczono dwie nisze, odcinające się od lica fasady, zaakcentowanego boniowaniem diamentowym. W górnej strefie fasady na pierwszy plan wysuwa się horyzontalnie rozbudowana serliana, oddzielona od osi bocznych pilastrami, same zaś osie wypełniają dwie płytkie, puste nisze o obramieniach bogato dekorowanych. Fasadę o krzywolinijnym rysunku rzutu poziomego wieńczy dekorowany stiukami gzyms koronujący oraz fronton z tablicą inskrypcyjną i cztery obeliski na wysokich podestach.

 

Lit.: Paone 1979, s. 226, 227; De Marco, Bolognini 2001, s. 74; Cazzato 2013, s. 65, 68; https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_di_San_Matteo_(Lecce); https://www.chieselecce.it/san-matteo/; https://www.sanmatteolecce.it/



73. Lecce, Chiesa San Matteo, Interno, 25.05.2022. We wnętrzu kościoła San Matteo widać wyraźny eliptyczny kształt nawy. Kaplice boczne, otwarte do jej wnętrza oddzielone są od siebie pilastrami oraz posadowionymi na wysokich cokołach na rzutach półkoli posągami dwunastu Apostołów, odkutymi w 1667 r. przez Placido Buffelli di Alessano (1635–1693), jednego z wiodących rzeźbiarzy czynnych na Półwyspie Salentyńskim w dobie Seicenta (XVII w.). Nakrycie eliptycznej nawy przekształcono na początku XIX w., zastępując dawne sklepienie drewnianym stropem.

 

Zob. https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_di_San_Matteo_(Lecce); https://www.chieselecce.it/san-matteo/; https://www.sanmatteolecce.it/; https://www.prolocoalessano.it/personaggi-illustri/placido-buffelli/



74. Lecce, Chiesa San Matteo, Altare maggiore, 25.05.2022. Ołtarze we wnętrzu kościoła San Matteo reprezentują typowe cechy baroku rozwiniętego w mieście i prowincji Lecce (Barocco leccese). Przypisywane są w większości szkole i kręgowi rzeźbiarza i architekta Giuseppe Cino (1645–1722). Ołtarz główny we wnętrzu apsydy poświęcony jest św. Mateuszowi Apostołowi. Wyróżnia się wyrafinowaną dekoracją i zawiera niewielkich rozmiarów statuy Świętych, rozmieszczone w interkolumniach. Na bogato zdobionych postumentach znajdują się posągi św. św. Łukasza, Katarzyny Aleksandryjskiej, Marka Ewangelisty oraz św. Elżbiety Węgierskiej. Niszę w osi środkowej, ozdobioną wewnątrz stylizowanymi gwiazdami i kwiatami, flankują z obu stron ornamenty kandelabrowe ze spoczywającymi na nich puttami. W niszy tej umieszczono drewniany posąg św. Mateusza, wykonany w 1691 r. przez rzeźbiarza z kręgu neapolitańskiego Gaetano Patalano (1655–ok. 1700). W górnej strefie architektonicznego prospektu ołtarza znajdują się statuty dwu Świętych franciszkańskich: Franciszka z Asyżu i Antoniego Padewskiego, a pomiędzy nimi obraz na płótnie przedstawiający Wniebowzięcie Najświętszej Marii Panny.

Na uwagę zasługuje również obraz na płótnie w osi środkowej, ponad niszą zawierającą posąg św. Mateusza Apostoła. Przedstawia on Anioła niosącego cudowne łuczywo. Temat malowidła stanowi upamiętnienie cudownego odpędzenia zarazy, jakie miało mieć miejsce na początku XV w., dzięki wstawiennictwu franciszkanek z klasztoru przy kościele (nieistniejącym) Santa Maria della Luce.

 

Zob. https://www.chieselecce.it/san-matteo/



75. Lecce, Chiesa San Matteo, Altare della Madonna della Luce, 25.05.2022. W barokowej, ozdobnej obudowie architektonicznej ołtarza w kaplicy od południowej strony nawy kościoła San Matteo mieści się jeden z bardzo nielicznie zachowanych artefaktów średniowiecznych w Lecce. Chodzi o fragment wysokiej klasy malowidła ściennego, przeniesionego do kościoła, o którym mowa z niewielkiego, zburzonego kościoła poza murami miasta, obrazujący Matkę Boską z Dzieciątkiem Jezus, nazywaną Madonna della Luce. Od typu ikonograficznego Madonny nadano wezwanie ołtarzowi we wnętrzu kościoła p.w. św. Mateusza Apostoła.

Fresk, powstały hipotetycznie na początku Quattrocenta (około 1400 r.), przedstawia czułością przepełniony wizerunek Matki Boskiej na tronie architektonicznym, z obnażoną piersią, którą karmi Dzieciątko Jezus. Delikatności i intymności przedstawienia, które wydaje się być przejęte z życia codziennego przeciwstawić można obecne na malowidle symbole, związane z misterium Męki Pańskiej oraz Zmartwychwstania Chrystusa. Są nimi jaskółka w dłoni Dzieciątka i korale na Jego szyi.

 

Zob. https://www.chieselecce.it/san-matteo/



76. Lecce, Chiesa della Madre di Dio (o Santa Maria delle Scalze), 25.05.2022. Kościół ten bardziej znany jest pod wezwaniem Santa Maria delle Scalze, a czas jego budowy przypada na lata około 1635-1640. Powstał z fundacji pochodzącego z Lecce patrycjusza Belisario Paladini († 1631) (Cazzato 2013), który nie dożył jednak czasu ukończenia budowli. Wdowa po fundatorze, Antonia Maresgallo, zrozpaczona po śmierci męża, pocieszenie znalazła wstępując do zakonu sióstr karmelitanek, dla których kościół był budowany. Współczesny zapis źródłowy mówi wręcz, że wspomniana wyżej postać, po kilku latach wdowieństwa przyodziała habit karmelitański, ku wielkiemu podziwowi i uznaniu całego Lecce (dopo qualche anni di vedovanza volle vestorsi dell’abito del Carmelo con ammirattione ed edificatione di tutta Lecce) (Cazzato 2013). Pod koniec nowicjatu, w 1635 r. rzeczona Antonia Maresgallo wyraziła w swym testamencie chęć budowy nowego kościoła, większego niż poprzedni, aby mógł pomieścić większą liczbę mniszek (che si fabbricasse una nova chiesa più capace, e commoda al Monistero, della prima) (Cazzato 2013). Budowę kościoła, o którym mowa zakończono około 1640 r., bowiem już w roku następnym trwały prace nad wymienioną w źródłach pisanych cappella maggiore (Cazzato 2013). Klasztor przy omawianym kościele delle Scalze został w 1903 r. sprzedany przez będące jego ówczesnymi właścicielkami ss. salezjanki, na potrzeby Domu Generalnego i Ośrodka dla Głuchoniemych, ufundowanego przez św. Filipa Smaldone (1848–1923).

          Kościół Santa Maria delle Scalze ma prostą, jakkolwiek pełną wdzięku fasadę, „ożywioną” bogato zdobionym portalem, ujętym w dwie kolumny, odkutym przez rzeźbiarza Cesare Penna (1607–1653), który również odkuł relief na fryzie, obrazujący Pojedynek Dawida z Goliatem oraz posąg św. Michała Archanioła uziemiającego demona. Po obu bokach portalu znajdują się nisze zawierające statuy Anioła Stróża oraz św. Katarzyny Aleksandryjskiej, przypisywane architektowi i rzeźbiarzowi Giuseppe Zimbalo (1620–1710). Inne elementy zdobiące fasadę kościoła to dekoracyjne okno, ujęte w bogatym obramieniu oraz girlanda zdobiąca fryz w belkowaniu.

          Jednonawowe wnętrze nakrywa drewniany strop w formie odwróconego kadłuba statku, poprzecinany masywnymi żebrami. Pewnego rodzaju „ożywieniem” mogą być hermowe posągi zawierające relikwie, posadowione w niszach oraz ołtarze z wyrafinowaną dekorację plastyczną.

We wnętrzu prezbiterium mieści się ołtarz główny z 1648 r. oraz intarsjowane antependium i monumentalne marmurowe cyborium. Zainteresowanie wzbudzić może także malowidło na płótnie obrazujące Matkę Boską ze św. Józefem i św. Mikołajem (1645) oraz pomnik nagrobny Belisario Paladini’ego, wcześniej wspomnianego fundatora kościoła. Prezbiterium nakryto sklepieniem pokrytym dekoracją stiukową.

 

Lit.: Cazzato 2013, s. 39, 40; https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_della_Madre_di_Dio



77. Lecce, Palazzo del Seminario, 25.05.2022. Pałac znajduje się przy Piazza del Duomo, a wybudowany był pomiędzy 1694 a 1709 r. w stylu baroku prowincji Lecce (Barocco leccese) i rozbudowany o dodatkowe półpiętro w 1729 r. (Paone 1979; De Marco, Bolognini 2001; Cazzato 2013). Budowlę ufundował biskup Michele Pignatelli (1627–1695), według projektu architekta Giuseppe Cino (1645–1722) (Paone 1979; De Marco, Bolognini 2001).

          Projektant tworząc rysunki fasady Palazzo del Seminario, wzorował się na fasadzie znajdującego się nieopodal bazyliki Santa Croce Palazzo dei Celestini (Paone 1979; Cazzato 2013). Monumentalna fasada tworzy strukturę dwustrefową, gdzie strefa dolna obejmuje dwie kondygnacje i zaakcentowana jest obfitym repertuarem dekoracyjnym, zaś strefa górna odpowiada trzeciej kondygnacji półpiętra, nad którą z Giuseppe Cino współpracował architekt Mauro Manieri (1687–1743/44) (Paone 1979; De Marco, Bolognini 2001). Ta ostatnia strefa odróżnia się od dolnej prostotą i linearyzmem.

          Dolną strefę fasady wypełnia gładkie boniowanie, a artykulację jej stanowią potężne boniowane lizeny, wywyższone na postumentach. W przestrzenie pomiędzy nimi wkomponowano dwa szeregi po osiem okien, ujętych w bogato dekorowane obramienia. Na pionowej osi symetrii fasady znajduje się portal, powyżej niego ozdobny balkon z trójarkadowym oknem. Strefę dolną wieńczy balustrada, złożona z szeregów kolumienek poprzedzielanych masywnymi postumentami. Być może w zamierzeniu na tych ostatnich stanąć miały pełnoplastyczne posągi, tego jednak nie zrealizowano.

          Ściany wewnętrzne bramy wjazdowej zawierają osiem popiersi odkutych z kamienia z Lecce (pietra leccese), przedstawiających Doktorów Kościoła. Są nimi: po prawej św. Atanazy, św. Tomasz z Akwinu, św. Hieronim i św. Ambroży, po lewej św. Jan Chryzostom, św. Bonawentura, św. Augustyn i św. Grzegorz (Paone 1979; De Marco, Bolognini 2001).

Pośrodku dziedzińca Palazzo del Seminario znajduje się studnia, ozdobiona baldachimem przypominającym kosz z ozdobnym uchwytem, dzieło architekta i rzeźbiarza Giuseppe Cino (Paone 1979; De Marco, Bolognini 2001).

Na pierwszym piętrze pałacu urządzono Muzeum Diecezjalne (Museo Diocesano) oraz bibliotekę zwaną Innocenziana. Nazwa jej wywodzi się od imienia papieża Innocentego XII (1691–1700), właściwie Antonio Pignatelli’ego di Spinazzola (1615–1700), który zanim zasiadł na Stolicy Apostolskiej był biskupem Lecce (Ago 2000). Biblioteka ta zawiera dziesiątki tysięcy woluminów, najstarsze z nich z XV i XVI w. (Paone 1979).

 

Lit.: Paone 1979, s. 110, 111, 114; Ago 2000 – https://www.treccani.it/enciclopedia/innocenzo-xii_(Enciclopedia-dei-Papi)/; De Marco, Bolognini 2001, s. 41, 42; Cazzato 2013, s. 70; https://it.wikipedia.org/wiki/Seminario_(Lecce)



78. Autore ignoto, Madonna del Carmine, XV/XVI secolo, proveniente dalla Chiesa del Carmine, tempera su tavola, Museo Diocesano d’Arte Sacra (Palazzo del Seminario), Lecce, 25.05.2022. Giulio Cesare Infantino (1581–1636), proboszcz położonej poza murami miasta parafii Santa Maria della Luce, zawarł wzmiankę o interesującym nas obrazie Matki Boskiej z Dzieciątkiem na kartach książki zatytułowanej Lecce Sacra, oue si tratta delle vere origini, e fondationi di tutte le chiese, monasterij, cappelle, spedali, & altri luogi sacri della città.... Autor cytowanego wyżej woluminu, wydanego w w Lecce w 1634 r. był zdania, iż obraz, malowany w technice tempery na desce i dawniej znajdujący się w kościele Santa Maria del Carmine trafił do Lecce z Wenecji (venuta da Venetia). Omawiana Madonna del Carmine według słów tego samego Giuilio Cesare Infantino „namalowana była ręką iście dostojną i pobożną” (dipinta di bellissima, e divotissima mano), co więcej, liczni „wprawni w dziele malarze” (diversi valenti Dipintori) dołożyli wszelkiej pilności i starań, aby stworzyć kopię obrazu, jakkolwiek bez powodzenia (posto grande studio e diligentia nel tentativo di prender copia...  non havendo potuto in alcun conto ritrarla). Autor nie szczędząc superlatywów skonstatował, iż mamy do czynienia z dziełem na tyle wybitnym, że niemożliwym staje się jego skopiowanie, a bezsprzeczne walory malowidła wytyczać miały kierunek rozwoju lokalnego malarstwa sakralnego. Ów panegiryczny duch opisu wynikał zapewne z faktu, że Giulio Cesare Infantino był człowiekiem potrydenckiego, uosabiającego kontrreformację Kościoła Katolickiego, nie dziwi więc położenie przezeń nacisku na „starsze i nowsze wspaniałości miasta Lecce” (antiche e moderne grandezze della Città di Lecce) jako na wyrażany przez architekturę i sztukę triumf katolicyzmu nad herezją.

          Trudno jednoznacznie przyznać rację autorowi cytowanej Lecce sacra..., jakoby interesująca nas Madonna del Carmine miała charakter programowy, nie ma też jasności co do rzekomego pochodzenia obrazu z Wenecji. Czas jego powstania hipotetycznie określa się na przełom XV i XVI w. i niezaprzeczalnie stanowi on dzieło stylistycznie zapóźnione. Hieratyzm Matki Boskiej ujętej w półpostaci i jednocześnie en trois quarts, jej bladoróżowa karnacja, Dzieciątko Jezus czule obejmujące Matkę, a jednocześnie z nieco chłodnym wyrazem twarzy istotnie pozwalają stawiać malowidło w szeregu z weneckimi przedstawieniami Madonn z Dzieciątkiem z pierwszej połowy Quattrocenta (XV w.), na przykład pędzla Jacopo Bellini’ego (1396?–1470?) czy Antonio Vivarini’ego (ok. 1418–1476/84). Złoty kolor nieba oraz płaszczyznowo ujęte, z płytkim wolumenem szat, symetrycznie rozmieszczone aniołki koronujące Matkę Boską stanowią również element zbliżający obraz Madonna del Carmine z Lecce do dzieł szkoły weneckiej utrzymanych w kanonach późnego gotyku międzynarodowego. Manierę tę zarzucono w malarstwie weneckim na rzecz wczesnego renesansu dopiero w ostatniej ćwierci Quattrocenta (XV w.). Czy jednak karmelici, osiedleni w Lecce w 1481 r. mogli dla swego kościoła zamówić obraz w odległej Wenecji i narzucić albo przynajmniej zasugerować anonimowemu malarzowi trzymanie się konserwatywnej konwencji stylowej na przełomie XV i XVI w.? Czy też obraz trafił z Miasta Lagun do Lecce znacznie później niż powstał? Kto zatem, kiedy i w jakich okolicznościach mógł go sprowadzić? Czy całkowicie do odrzucenia jest teza o pochodzeniu obrazu z Lecce lub Półwyspu Salentyńskiego? Pewnym jest, że nowatorskie rozwiązania renesansu przyjęły się w sztuce tej części czy szerzej rozumianego południa Italii znacznie później niż w szkołach środkowych i północnych Włoch. Archaizm stylu Madonny del Carmine stanowiłby tego dowód, jakkolwiek do obu krótko wymienionych wyżej przesłanek należy podejść z ostrożnością. Nie jest bowiem możliwe wiążące przeforsowanie zarówno salentyńskego jak weneckiego rodowodu omawianego obrazu czy jego anonimowego autora.          

 

Zob. https://museo.diocesilecce.org/i-dipinti/



79. Gian Domenico Catalano, Assunta, 1611, proveniente dal Duomo di Santa Maria Assunta, olio su tela, Museo Diocesano d’Arte Sacra (Palazzo del Seminario), Lecce, 25.05.2022. Gian Domenico Catalano (okres aktywności 1604–1628) był malarzem z przełomu XVI i XVII w., o którym wiemy stosunkowo mało. Wiadomo jedynie, że urodził się w Gallipoli (prowincja Lecce), ale data jego narodzin oraz śmierci pozostają nieznane. W archiwaliach kościoła parafialnego Sant’Agata w Gallipoli zachował się akt chrztu jego syna Giovanni’ego Pietro, w tym samym dokumencie wymieniona jest również żona artysty Persia Lombarda (Belli d’Ellia 1979). Brakuje także jakichkolwiek danych dotyczących wykształcenia czy drogi artystycznej malarza (Belli d’Ellia 1979). Uczeni brali pod uwagę rozmaite środowiska Italii, od Neapolu po Wenecję czy nawet Lombardię, gdzie malarz mógł być kształcony i gdzie uformował się jego własny styl, najbardziej prawdopodobna wydaje się jednak Wenecja. Niemniej cała uchwytna dziś twórczość Gian Domenica Catalano związana jest z Półwyspem Salentyńskim. Obrazy przezeń sygnowane lub hipotetycznie mu przypisywane zdobiły wnętrza kościołów w Gallipoli, Alezio, Copertino, Casalano, Felline, Gagliano del Capo, Lecce, Galatina, Muro Leccese, Presicce, Lequile, Matino, Poggiardo, Scorrano, Seclì, Specchia, Squinzano, Surbo czy Tricase (Belli d’Ellia 1979). Współcześni artyście kronikarze i historycy zachwycali się jego dziełami w słowach „malarz doskonały” (pittore eccellente) czy „mistrz złotego pędzla” (pennello d’oro) (Belli d’Ellia 1979). Jedyną podstawę dla określenia ram czasowych twórczości Gian Domenica Catalano stanowi kilka malowideł, na których zamieścił datę i swój podpis (Belli d’Ellia 1979). Pozostałe obrazy, pozbawione sygnatury i daty przypisuje się mu hipotetycznie.

Eksponowane dziś w Museo Diocesano d’Arte Sacra, namalowane techniką oleju na płótnie Wniebowzięcie Najświętszej Marii Panny (Assunta), wzmiankował Giulio Cesare Infantino (1581–1636) w książce swej zatytułowanej Lecce Sacra… (1634). Autor cytowanego woluminu wspomina, że biskup Scipione Spina (1542–1639) zapragnął „upiększyć” (abbellire) wnętrze katedry Santa Maria Assunta w Lecce, a do realizacji dzieła powołał malarza Gian Domenica Catalano, osobistość znaną i cenioną na Półwyspie Salentyńskim, a przynajmniej w regionie Otranto (Terra d’Otranto).

            Notariusz miejski Bernardino Braccio odnotował w swych kronikach (Cronache) z 1616 r., że w 1611 r. ustawiono w Lecce święto Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. Jest prawdopodobnym, iż malowidło zamówiono dla katedry przy tej okazji, a zarazem dla umocnienia pobożności ludu. Gian Domenico Catalano okazał się najodpowiedniejszym do realizacji zadania artystą i stworzył dzieło, w którym wykorzystał swój styl, w pełni podporządkowany duchowości kontrreformacyjnej. Obrał, być może w porozumieniu ze zleceniodawcą, ikonograficzną formułę Wniebowzięcia zaaranżowaną jako cudowne, pozaziemskie wydarzenie, a jednocześnie wybitnie bliskie czy nawet „namacalne” dla Apostołów będących jego świadkami. Osadził scenę w głębokim, górzystym krajobrazie z wysokimi drzewami szpilkowymi oraz monumentalnym zamczyskiem w tle, zrezygnował zaś z charakterystycznego dla przedstawień Wniebowzięcia pustego grobu Marii Panny. Pierwszy plan kompozycji niemal w całości wypełniają stłoczeni Apostołowie w liczbie jedenastu, w dynamiczny, ożywiony czy wręcz teatralny sposób kontemplujący to, co zobaczyli. Oblicza i gesty jednych wyrażają zdumienie, innych mistyczne uniesienie, jeszcze innych pogrążenie w modlitwie, a kilku wskazuje rękoma na niebo, gdzie unoszoną na obłoku Marię Pannę, w różowej sukni i błękitnym, wzdętym podmuchem wiatru płaszczu witają ukazujące się na chmurach, śpiewające i grające na instrumentach z epoki chóry aniołów. Cały epizod, mimo że nadprzyrodzony, wydaje się na tyle bliski odbiorcy, że stanowi poniekąd zaproszenie do współuczestnictwa, zapewne zgodnie z celem, jaki przyświecał zleceniodawcy i malarzowi.

 

Lit.: Belli d’Ellia 1979 – https://www.treccani.it/enciclopedia/gian-domenico-catalano_(Dizionario-Biografico)/;  https://museo.diocesilecce.org/i-dipinti/; https://it.wikipedia.org/wiki/Gian_Domenico_Catalano



80. Paolo de’ Matteis, Riposo nella fuga in Egitto, 1716, proveniente dalla Chiesa del Carmine, olio su tela, Museo Diocesano d’Arte Sacra (Palazzo del Seminario), Lecce, 25.05.2022. Malowidło w technice oleju na płótnie, obrazujące Odpoczynek podczas ucieczki do Egiptu znajdowało się dawniej w zakrystii kościoła karmelitańskiego Santa Marie del Carmince w Lecce. Jego autor, Paolo de’ Matteis (1662–1728) należał do najbardziej reprezentatywnych malarzy środowiska neapolitańskiego w epoce baroku. Pochodził z Piano Vetrale w prowincji Salerno, jednak już w wieku nastoletnim przeniósł się do Neapolu, gdzie rozpoczął naukę sztuki malarskiej w pracowni mistrza Francesco di Maria (1623–1690). Jego kolejnym nauczycielem był znacznie bardziej znany Neapolitańczyk Luca Giordano (1634–1705), pod którego silnym wpływem pozostał przez całe życie. W 1682 r. interesujący nas malarz udał się do Rzymu, gdzie poznał Florentczyka Giovanni’ego Maria Morandi (1622–1717) i wraz z nim wstąpił w szeregi Accademia di San Luca. Do Neapolu powrócił rok później, w 1683 r.

          Paolo de’ Matteis był malarzem-wędrowcem. W latach 1703-1705 działał w Paryżu, wraz ze swym uczniem, również Neapolitańczykiem Giuseppe Mastroleo (1676–1744), głównie pod patronatem króla Francji Ludwika XIV (1643–1715) (Santucci 1990). Pomiędzy 1711 a 1713 r. źródła pisane odnotowują wielokrotnie jego obecność w Apulii, gdzie namalował liczne obrazy na płótnie dla kościołów w Bari, Andria, Barletta, Bisceglie, Monopoli, Laterza, w tym samym czasie powstał także jego potężny fresk zdobiący kopułę kaplicy San Cataldo w Tarencie (Taranto).

          Po okresie „apulijskim” Paolo de’ Matteis powrócił do Neapolu, w latach 1723-1725 ponownie przebywał w Rzymie, a z zachowanych przekazów źródłowych wiadomo, że był czynny również w Austrii, Hiszpanii, Anglii oraz Francji (Santucci 1990).

          Datowany na 1716 r. Odpoczynek podczas ucieczki do Egiptu, aktualnie eksponowany w Museo Diocesano d’Arte Sacra w Lecce pochodzi z okresu pomiędzy epizodem apulijskim w twórczości malarza a jego powrotem do Neapolu. W obrazie tym uwagę zwraca posadowienie sceny narracyjnej w scenerii bliżej nieokreślonej, ze skąpo zarysowanym krajobrazem. Dominujące na pierwszym planie są przedstawione do kolan, ujęte en trois quarts trzy główne postacie. Na omszonej skale spoczęła Maria Panna w białym turbanie na głowie, pożółkłej sukni i ciężkim płaszczu w odcieniach granatu. Dzieciątko Jezus usnęło na kolanach Matki, opierając jednocześnie głowę o jej prawe ramię. Towarzyszy im rudobrody św. Józef, odziany w szarą tunikę oraz ciężki, opadający połami do ziemi płaszcz zapięty pod szyją, w lewej zaciśniętej dłoni trzyma smukłą laskę przyozdobioną kwiatami. Dwa aniołki, których głowy wychylają się zza ciemnego obłoku w pobliżu lewego górnego naroża malowidła spoglądają na trzy pierwszoplanowe „osoby dramatu”. Przeważającą część drugiego planu kompozycji wypełnia niebo usłane wypiętrzonymi chmurami burzowymi, jedynie przy prawym dolnym rogu obrazu da się dostrzec fragment łagodnego wzgórza. Nad nim skąpe światło zachodzącego słońca nieznacznie rozjaśnia scenę.           

 

Lit.: Santucci 1990 – https://www.treccani.it/enciclopedia/paolo-de-matteis_(Dizionario-Biografico)/; https://museo.diocesilecce.org/i-dipinti/; https://it.wikipedia.org/wiki/Paolo_De_Matteis



81. Lecce, Palazzo del Seminario, Cappella di San Gregorio Taumaturgo, 25.05.2022. W jednym ze skrzydeł mieszczącego się przy Piazza del Duomo Palazzo del Seminario znajduje się niewielka kaplica seminaryjna, nosząca wezwanie św. Grzegorza Cudotwórcy (ok. 213–270), Ojca Kościoła Katolickiego, czczonego również w Kościołach Ormiańskim, Koptyjskim i Prawosławnym. Skromnie prezentujące się, zdominowane bielą ścian i sklepień krzyżowych wnętrze wydają się ożywiać elementy barokowego wystroju oraz wyposażenia, a zwłaszcza ołtarz główny i dwa umieszczone w niszach pierwszego przęsła ołtarze boczne, poświęcone św. Irenie († 304) (po prawej) i św. Wincentemu († 304) (po lewej).

Z bielą korpusu architektonicznego ołtarza głównego wyraźnie kontrastuje wmontowany weń obraz na płótnie, datowany na 1696 r., pędzla malarza szkoły neapolitańskiej Paolo De Matteis (1662–1728). Przedstawia on św. Grzegorza Cudotwórcę jako głównego protektora Seminarium unoszonego na chmurach, w szatach biskupich, z infułą i pastorałem. Strukturę architektoniczną odkutą głównie z białego marmuru tworzy wysoki postument, a na nim dwie flankujące obraz kolumny spiralne, pokryte obfitą wicią ornamentalną. Zwieńczenie stanowi wydatny i obficie zdobiony reliefową ornamentyką przerwany gzyms oraz podtrzymywany przez dwóch aniołów medalion z obrazem Świętej Trójcy. Z obu stron ołtarza mieszczą się ujęte w wypełnione bogatą ornamentyką lambrekinową i zwieńczone wysokimi gzymsami portale, pełniące funkcję wejścia do zakrystii. Znajdują się na nich półplastyczne statuy św. św. Oroncjusza z Lecce (22–68) (po lewej) i Liboriusza z Le Mans (ok. 320–397) (po prawej).

 

Zob. https://www.chieselecce.it/antico-seminario-museo-arte-sacra/



82. Publius Ovidius Naso, Metamorphoseon Libri XV..., Venetiis 1574, Biblioteca Diocesana o Innocenziana (Palazzo del Seminario), Lecce, 25.05.2022. Wizytę w Palazzo del Seminario w Lecce zdołałem uświetnić wstąpieniem do Biblioteki Diecezjalnej (Biblioteca Diocesana), zwanej również Innocenziana. Przyznam, że jako pełniącemu obowiązki kierownika biblioteki akademickiej nie wypadało mi pominąć takiego miejsca. Co więcej, 25 maja 2022 r. trafiłem na wystawę poświęconą inkunabułom i starym drukom ze zbiorów biskupa Lecce Antonio Pignatelli’ego di Spinazzola (1615–1700), w ostatnich latach życia papieża Innocentego XII oraz Fabrizio Pignatelli’ego (1659–1734), również biskupa Lecce. Wśród wystawionych w gablotkach drukowanych eksponatów uwagę zwróciłem przykładowo na wydane w Wenecji w 1574 r. Metamorfozy Owidiusza (Publius Ovidius Naso, 43 p.n.e.–17/18 n.e.). Pełny XVI-wieczny tytuł owego liczącego piętnaście ksiąg dzieła literatury antyku rzymskiego brzmiał: P. Ouidii Nasonis Metamorphoseon libri XV / Raphaelis Regii Volaterrani luculentissima explanatio, cum nouis Iacobi Micylli... additionibus; Lactantii Placiti in singulas fabulas argumenta. Eruditissimorum virorum Coelii Rhodigini, Ioan. Baptistae Egnatii, Henrici Glareani, Giberti Longolii, et Iacobi Fanensis, in pleraque omnia loca difficiliora, annotationes... Venetiis Ioan. Gryphium 1574.

 

Zob. https://innocenziana.diocesilecce.org/ 



83. Luigi Tasselli, Antichità di Levca, Città già posta nel Capo Salentino..., Lecce 1693, Biblioteca Diocesana o Innocenziana (Palazzo del Seminario), Lecce, 25.05.2022. Dla kontrastu wobec wydanego w 1574 r. w Wenecji przedruku dzieła literatury antyku rzymskiego pozwoliłem sobie na uwiecznienie powstałej w 1693 r. w Lecce księgi poświęconej dziedzictwu tego miasta. Napisał ją pochodzący z Casarano kapucyn Luigi Tasselli (1622–1694) i można powiedzieć, że było to dzieło jego życia. Dokładny tytuł obszernego tomiszcza, zaprezentowanego na wystawie w Bibliotece Diecezjalnej (Biblioteca Diocesana/Innocenziana) brzmi: Antichità di Levca Città già posta nel Capo Salentino. De' Luoghi, delle Terre, e d'altre Città del medesimo Promontorio, e del Venerabile Tempio di Santa Maria di Leuca, detto volgarmente de finibus Terrae, delle preeminenze di cosi riuerito pellegrinaggio, e delle Sacre Indulgenze, che vi si godono. Opera del m.r.p. Luigi Tasselli di Casarano, Predicatore, e Teologo Capuccino, già Diffinitore de’ Padri dello stesso Ordine nella Prouincia d’Otranto, Raccolta da moltissimi Autori Graui, così Paesani, come Esteri, e da manuscritti più autentici che si trouano nella predetta Prouincia. Dedicata all’Autore all’Illvstriss[ima] et Eccellen[tissima] Signora D. Lavra Gvarini Principessa di Cassano. IN Lecce, Appresso gli Eredi di Pietro Micheli, 1693.             

 

Zob. https://innocenziana.diocesilecce.org/ 



84. Paola de’ Laurentiis, La Madonna e... la luce, 1996, acrilico su tela, Museo Diocesano d’Arte Sacra (Palazzo del Seminario), Lecce, 25.05.2022. Czy sztuka Italii zakończyła  się na późnym baroku i rokoko weneckim? Albo jej ostatni akord stanowili międzywojenni futuryści? Bynajmniej, ojczyzna Rafaela Santi, Leonarda da Vinci i Michała Anioła do czasów nam współczesnych wychowała kolejne pokolenia artystów. Prezentowany tu obraz w technice akrylu na płótnie, nosi niecodzienny tytuł „Madonna i… światło”, a autorką jego była Paola de’ Laurentiis, artystka urodzona w 1935 r. w Fossacesia (prowincja Abruzzo), a zmarła w 2012 r. w Bolonii. Malarka ta zdobyła w 1996 r. tak zwaną Nagrodę Kupna (Premio d’Acquisto) w dziedzinie malarstwa na Trzecim Triennale Współczesnej Sztuki Sakralnej w Lecce. Aczkolwiek tematyka malowidła wiąże się z kultem Marii Matki Chrystusa, pod względem interpretacji tematu, a znacznie bardziej pod względem stylistyki mieści się on w kanonie wykreowanym przez artystkę w grupie portretów z lat 1996-1998. Portrety te stanowią wyraz fascynacji malarki fizjonomią ludzką, zaś oblicza przedstawianych postaci stają się niczym maski pełne niepokoju i budzące niepokój. Na różne sposoby wyrażają niesamowitość i osobliwość, jakkolwiek tym co w nich najbardziej uderza, jest spojrzenie. Za pomocą gry wyrazy twarzy odbiorca staje się zaproszony do zagłębienia się we wnętrze postaci, czy ściślej w jej duszę. Ów „portretowy” styl Paoli de’ Laurentiis uwidocznia się w rozjaśnianym światłem padającym z boku obliczu Madonny, która nie patrzy na widza, lecz w dół. Cechy fizjonomiczne postaci wydają się odległym echem Madonn z obrazów z epoki wczesnego renesansu i jedynie ta analogia naprowadza na temat ikonograficzny obrazu. Wszelkie bowiem atrybuty sakralne, na przykład kolisty lub świetlisty nimb czy korona są nieobecne.            

 

Zob. https://innocenziana.diocesilecce.org/; http://www.paoladelaurentiis.it/index.php?option=com_content&view=featured&Itemid=101 



85. Lecce, Bar vicino alla Piazza del Duomo, Orecchiette al pomodoro con basilico e cacioricotta salentino, 25.05.2022. Nie ma to jak smaczny posiłek... no właśnie, jeszcze nie na zakończenie dnia. Program przewidziany na 25 maja 2022 r., mimo iż naznaczony intensywnym poznawaniem historycznego centrum Lecce nie wydawał się wyczerpany. Jednakowoż potrzeba spożycia choć skromnego obiadu przeważyła nad chęcią kontynuacji spaceru. Zdecydowałem się wstąpić do jednego z barów przy uliczce prostopadłej do Piazza del Duomo. Co najważniejsze, w menu znalazłem chociaż jedną potrawę w cenie, na jaką przy skromnym portfelu kierownika biblioteki akademickiej mogłem sobie pozwolić, a wiadomo, że w żadnym mieście Italii, w tym zwłaszcza w historycznym centrum nie jest to łatwe. To, co zamówiłem nie stanowiło bynajmniej cymesu, ale niezaprzeczalnie było charakterystyczne dla kuchni południa Włoch. Wyrabiany w gorącej południowej prowincji Apulii makaron orecchiette podano z aromatycznym sosem pomidorowym i przybraniem świeżym liściem bazylii. Starty bardzo drobno ser typu cacioricotta salentino, przeznaczony do posypania potrawy otrzymałem w osobnym naczyniu. Przyznam, że całkiem odpowiadało mi takie rozwiązanie.       

 

Zob. https://www.buonissimo.it/lericette/86_Orecchiette_al_pomodoro_e_cacioricotta



86. Lecce, Chiesa Santa Elisabetta, 25.05.2022. Niewielki kościółek p.w. św. Elżbiety (Santa Elisabetta) zlokalizowany przy via Libertini. Dawniej patronem jego był św. Andrzej Apostoł i kościół nazywano w źródłach Chiesa Nova.

          Czas budowy świątyni przypada na lata po 1519 r. i budowano ją dla zakonu Kanoników Regularnych Laterańskich. Następnie kościół znalazł się w posiadaniu rodu Mattei, który ufundował barokowe kościoły w dwu wioskach w prowincji Lecce: Novoli i Palmariggi. Kolejnymi właścicielami kościoła był ród Pedio oraz pochodzący z Galatiny Francesco Micheli (dawny przywódca Najwyższego Trybunału Lecce oraz doradca w sądzie kasacyjnym), którego żona, Matilde Scarciglia, przekazała świątynię archidiecezji Lecce. Od 1586 r. przez krótki czas kościółek mieli w posiadaniu teatyni, aktualnie nosi wezwanie św. Elżbiety, bowiem przez ponad dwa wieki był świątynią Konfraterni Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny i św. Elżbiety (Confraternita della Visitazione della Vergine a santa Elisabetta).

          Fasada kościoła odznacza się prostotą, a jedyny jej akcent stanowi niewielki portal renesansowy, ponad którym znajduje się rozeta z XIX w. Niewielkich rozmiarów jest również wnętrze kościoła, jednonawowe, nakryte sklepieniem beczkowym. Apsydę przesklepia półkopuła posadowiona na półtamburze. Cztery ołtarze boczne z okresu Settecenta (XVIII w.), rozmieszczone po dwa z każdej strony, zawierają obrazy na płótnie, z przedstawieniami Pietà, św. Antoniego Padewskiego, św. Gerarda Majella oraz statuę z masy papierowej św. Elżbiety Węgierskiej (XVIII w.). W ołtarzu głównym umieszczono statuę z masy papierowej Madonny Wniebowziętej, dzieło z końca XVII w.

 

Zob. https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_di_Sant%27Elisabetta_(Lecce)



87. Lecce, Basilica San Giovanni Battista al Rosario, 25.05.2022. Bazylika p.w. św. Jana Chrzciciela (San Giovanni Battista al Rosario) znajduje się w centrum historycznym Lecce, przy via Giuseppe Libertini, nieopodal bramy miejskiej Porta Rudiae. Wybudowano ją dla oo. dominikanów pomiędzy 1691 a 1728 r., według projektu architekta Giuseppe Zimbalo zwanego Zingarello (1620–1710), a był to jego ostatni zrealizowany projekt architektoniczny (Paone 1979; De Marco, Bolognini 2001). We wnętrzu kościoła rzeczony architekt wybrał sobie miejsce wiecznego spoczynku.

          Aktualny budynek sakralny, pochodzący z końca Seicenta (XVII w.) i pierwszej tercji Settecenta (XVIII w.), wybudowano na miejscu średniowiecznego kościółka San Giovanni d’Aymo, wzniesionego po 1388 r., czyli po dacie przybycia oo. dominikanów do Lecce (De Marco, Bolognini 2001). Data fundacji nowego kościoła przypada na 6 marca 1691 r., a projekt budowli powierzono wówczas już ponad siedemdziesięcioletniemu Giuseppe Zimbalo, bowiem dominikanie widzieli w nim „pierwszorzędnego architekta w mieście” (principale architetto della città), zatem nie mieli wątpliwości co do słuszności wyboru (Paone 1979; Cazzato 2013). Giuseppe Zimbalo pokrył częściowo koszty budowy kościoła z własnych środków, a projekt swój traktował jako hołd złożony miastu, którego architektura wywarła ogromny wpływ na wykształcenie się jego stylu (Cazzato 2013). Architekt zmarł w 1710 r., pozostawiając warsztat budowlany bez nadzoru, a cały swój majątek przekazał dominikanom mającym w posiadaniu kościół San Giovanni Battista al Rosario, nie miał bowiem własnych dzieci (Cazzato 2013). Prace budowlane nad bazyliką przedłużyły się aż do 1728 r., a kierowali młodszej niż Giuseppe Zimbalo generacji artyści z Lecce. Wymienić wśród nich można Giulio Cesare Penna Młodszego oraz Leonardo Protopopa (czynny 1725–1753). W 1948 r., z woli papieża Piusa XII kościół podwyższono do rangi Bazyliki Mniejszej.

Wystawna fasada kościoła San Giovanni Battista al Rosario podzielona jest na dwie strefy monumentalną balustradą, ozdobioną motywami kwiatów oraz posągami posadowionymi na postumentach z reliefowymi przedstawieniami wizji proroka Ezechiela. Dolną strefę fasady akcentuje na pionowej osi symetrii portal ujęty w wydatne kolumny o spiralnie wijących się kanelurach i zwieńczony godłem zakonu dominikanów oraz posągiem św. Dominika de Guzmán (1170–1221) (De Marco, Bolognini 2001). Po obu stronach portalu znajdują się nisze z kamiennymi posągami św. Jana Chrzciciela i bł. Franciszka Romeo, generała dominikanów. Na osi symetrii balustrady dzielącej fasadę na dwie strefy, przed oknem na osi środkowej znajduje się posąg Najświętszej Marii Panny (De Marco, Bolognini 2001). Inne statuy umieszczono w wielkich niszach, posadowionych na osiach bocznych odpowiadających osiom w dolnej strefie fasady. Fasadę wieńczy jeszcze balustrada koronująca oraz przełamany naczółek. U stóp głównej elewacji kościoła, a zarazem przy obu jego zachodnich narożach umieszczono dwa wysokie, dekoracyjne postumenty, jeden pusty, drugi z posągiem św. Tomasza z Akwinu (Paone 1979).

 

Lit.: Paone 1979, s. 127; De Marco, Bolognini 2001, s. 32, 33, 34; Cazzato 2013, s. 61, 62; https://it.wikipedia.org/wiki/Basilica_di_San_Giovanni_Battista_al_Rosario



88. Lecce, Basilica San Giovanni Battista al Rosario, Interno, 25.05.2022. Wnętrze kościoła San Giovanni Battista al Rosario, obmyślone przez architekta Giuseppe Zimbalo (1620–1710) jako kapiące światłem, w przeciwieństwie do dostojnie, pnącej się w górę fasady (Cazzato 2013) odzwierciedla plan krzyża greckiego, z potężnym skrzyżowaniem ramion na planie oktogonu, nakrytym otwartą drewnianą więźbą dachową. Zgodnie z projektem, na skrzyżowaniu ramion znajdować się miała kopuła, ostatecznie jednak plan jej budowy okazał się niemożliwy zrealizowania, ze względu na szerokość skrzyżowania oraz na skutek śmierci architekta (Paone 1979).

Wzdłuż obwodu oktogonu biegnie ciąg filarów z rzeźbionymi herbami rozmaitych rodów, które wsparły finansowo budowę kościoła, a przy filarach ustawiono odkute z kamienia z Lecce (pietra leccese) posągi św. Tomasza z Akwinu, św. Augustyna, św. Pawła Apostoła, św. Piotra Apostoła, św. Grzegorza Wielkiego, św. Ambrożego i św. Hieronima (Paone 1979). Do wnętrza kościoła otwiera się również dwanaście kaplic, które ozdobiono wystawnymi ołtarzami barokowymi (Paone 1979; De Marco, Bolognini 2001).

 

Lit.: Paone 1979, s. 127, 128, 129; De Marco, Bolognini 2001, s. 32-33; Cazzato 2013, s. 62; https://it.wikipedia.org/wiki/Basilica_di_San_Giovanni_Battista_al_Rosario



89. Lecce, Basilica San Giovanni Battista al Rosario, Pulpito di pietra leccese, 25.05.2022. Wśród elementów wyposażenia wnętrza bazyliki San Giovanni Battista al Rosario szczególnie wysoką klasę artystyczną reprezentuje precyzyjnie, niczym w srebrze wycyzelowana kazalnica. Autor tego znakomitego dzieła rzeźby barokowej nie jest znany. Jeśli chodzi o Reliefy wypełniające ściany boczne prostokątnego w rzucie poziomym kosza, przedstawiają one wizję Apokalipsy św. Jana (Paone 1979). Szczególnie godny uwagi jest fakt, iż chodzi w tym przypadku chodzi o jedyną kazalnicę w kościołach historycznego centrum Lecce, wykonaną z kamienia zwanego pietra leccese (sic!).

 

Lit.: Paone 1979, s. 128; https://it.wikipedia.org/wiki/Basilica_di_San_Giovanni_Battista_al_Rosario



90. Lecce, Chiesa Sant’Anna, 25.05.2022. Kościół Sant’Anna oraz dobudowane doń Konserwatorium noszące imię tej samej świętej jest zespołem budynków w stylu baroku (Barocco leccese), wzniesionym po 1684 r. z inicjatywy Teresy Paladini, zgodnie z zapisem testamentarnym jej męża Bernardino Verardi (Paone 1979; De Marco, Bolognini 2001). Budynek konserwatorium został przebudowany w 1764 r. według projektu architekta Emanuele Manieri, z inicjatywy ówczesnego biskupa Lecce, Alfonso Sozy Carafa (1704–1783) (Paone 1979; De Marco, Bolognini 2001).

Kościół i konserwatorium są prostymi budynkami o elewacjach stylistycznie bliskich fasadzie katedry w Lecce, jedynie w surowszym i sztywniejszym języku form (Paone 1979). Cecha ta stanowi przesłankę za przypisaniem projektów obu zespołów budynków temu samemu autorowi, najpewniej Giuseppe Zimbalo (1620–1710) (De Marco, Bolognini 2001).

Fasada kościoła Sant’Anna podzielona jest na dwie strefy i zwieńczona prostym, trójkątnym frontonem. W strefie dolnej trzy osie wyznaczają pary pilastrów. W przestrzenie pomiędzy parami pilastrów wkomponowano nisze z posągami św. św. Piotra i Pawła, odkutymi w kamieniu z Lecce (pietra leccese). W strefie górnej, ponad gzymsem zdobionym ornamentem ząbkowym umieszczono popiersie św. Anny w asyście dwóch aniołów. Także górną strefę na trzy osie dzielą pary pilastrów, a w przestrzenie między nimi wkomponowano nisze z posągami św. Andrzeja i św. Jana Ewangelisty. Odpowiednikiem portalu w strefie dolnej jest okno wpisane w bogato zdobione obramienie.

Wnętrze jedynej nawy kościoła Sant’Anna flankują kaplice boczne, których ołtarze zdobią wysokiej klasy malowidła na płótnie z okresu Seicenta (XVII w.) (Paone 1979). Ołtarze w kaplicach po południowej stronie nawy poświęcono św. Barbarze i Nawiedzeniu Najświętszej Marii Panny. Ołtarze w kaplicach po północnej stronie nawy poświęcono św. Franciszkowi z Paoli oraz Adoracji Dzieciątka. Wysoki poziom artystyczny reprezentuje drewniany strop, zdobiony motywami geometrycznymi i zawierający po bokach herby najbogatszych rodzin, spośród których dziewczęta oddawano na naukę do znajdującego się obok Konserwatorium (De Marco, Bolognini 2001).

Ołtarz główny zawiera obraz na płótnie, przedstawiający Św. Annę wśród innych Świętych i Chrystusa, dzieło malarza Giovanni’ego Stano (1871–1945). Po obu stronach ołtarza głównego znajdują się epitafia z tablicami inskrypcyjnymi o obszernej treści,  poświęcone fundatorom kościoła i konwersatorium: Bernardino Verardi i Teresie Paladini (Paone 1979).

 

Lit.: Paone 1979, s. 122, 123, 124; De Marco, Bolognini 2001, s. 34; https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_di_Sant%27Anna_(Lecce)



91. Lecce, Porta Rudiae, 25.05.2022. Porta Rudiae jest najciekawszą bramą historycznego centrum, na drodze łączącej Lecce z dawnym miastem Rudiae, wyburzonym w 1147 r. w czasie najazdu Normanów dowodzonych przez Wilhelma I Złego (Guglielmo il Malo, 1120–1166) (De Marco, Bolognini 2001). Dziś znajduje się ona u wylotu via Adua, w pobliżu skrzyżowania viale dell'Università z via Dalmazio Birago.

            Bramę wzniesiono na ruinach starszej, która zawaliła się pod koniec XVII w., a odbudowę jej zainicjował w 1703 r. szlachcic z Lecce Prospero Lubelli (Paone 1979). Bramę zaprojektowano na podobieństwo barokowego ołtarza architektonicznego, według rysunków dostarczonych przez architekta i rzeźbiarza Giuseppe Cino (1645–1722) (Paone 1979). Jedyny przejazd flankowany jest po obu stronach kolumnami posadowionymi na postumentach i podtrzymującymi fryz, w którym umieszczono popiersia założycieli starożytnego miasta Lupiae: Malenniosa, Daunosa, Euipposa i Idomeneosa (Paone 1979; De Marco, Bolognini 2001).

Omawiana brama miejska nazywana jest także Bramą św. Oroncjusza (Porta di sant'Oronzo). Wieńczy ją posąg głównego patrona Lecce oraz statuy jego innych świętych patronów: Ireny i Dominika de Guzmán (Paone 1979; De Marco, Bolognini 2001). Epigram łaciński wyryty we frontonie upamiętnia fakt odbudowy bramy i wymienia zarówno wspomnianego wyżej szlachcica Prospero Lubelli’ego, jak również jego teścia, ówczesnego burmistrza miasta, Cesare Belli’ego (Paone 1979). Z kolei tablica w obrębie fryzu ponad przejazdem, ujęta w ornamentalną oprawę zawiera datę barokowej odbudowy bramy: CIƆIƆCCIII.

 

Lit.: Paone 1979, s. 130; De Marco, Bolognini 2001, s. 30, 31; https://it.wikipedia.org/wiki/Porta_Rudiae



92. Lecce, Porta San Biagio, 26.05.2022. Jest to jedna z trzech bram wjazdowych do centrum historycznego Lecce, dedykowana św. Błażejowi ( 316), biskupowi Lecce i Sebasty w Armenii. Rzeczony duchowny urodził się w Lecce, ale wyemigrował do Armenii z powodu prześladowań, jakie go spotkały w mieście rodzinnym. Brama miejska mu poświęcona stanowiła wjazd do miasta Lecce od południa, a obecnie znajduje się ona u wylotu viale Lo Re, w pobliżu Piazza d'Italia (De Marco, Bolognini 2001).

          Porta San Biagio stoi na miejscu starszej bramy, powstałej z inicjatywy cesarza Karola V (1519–1556), a wybudowano ją w 1774 r., z woli gubernatora regionu Otranto Tommaso Ruffo, czego dowodzi treść łacińskiego epigramu w zwieńczeniu. Ozdobiona parami kolumn o gładkich trzonach, posadowionych na wysokich postumentach, zwieńczona jest herbem króla Neapolu Ferdynanda IV Burbona (1759–1825) oraz dwukrotnie powtórzonym herbem Lecce po jego bokach (De Marco, Bolognini 2001). Powyżej belkowania znajduje się dekoracyjny fronton zawierający inskrypcję upamiętniającą inicjatora XVIII-wiecznej odbudowy. Posąg św. Błażeja w stroju biskupim, będący jedynym motywem figuralnym zdobiącym bramę, ma wysokość 17,3 m.

 

Lit.: De Marco, Bolognini 2001, s. 76; https://it.wikipedia.org/wiki/Porta_San_Biagio_(Lecce)



93. Lecce, Chiesa Sant’Antonio della Piazza, 26.05.2022. Kościół Sant’Antonio della Piazza znany jest także pod wezwaniem San Giuseppe, od Świętego, którego imię nosi konfraternia aktualnie nim zarządzająca (Paone 1979).

          Świątynia ukończona w 1584 r. stanowiła część zespołu klasztornego, ufundowanego w 1557 r. i zaprojektowanego przez barona i inżyniera wojskowego Gian Giacomo dell'Acaya (1500–1570), dla braci mniejszych obserwantów (Paone 1979). Klasztor od 1807 r. zaadaptowano na zespół prywatnych mieszkań, a krótko po 1900 r. wyburzono.

Kościół Sant’Antonio della Piazza, w dzisiejszej postaci nie ma wiele wspólnego z dawną budowlą: w 1765 r. bracia zakonni zadecydowali o rozbudowie świątyni według projektu architekta Celestino Regina z Lecce (Paone 1979). Ten ostatni rozbudował dawną nawę główną, która odpowiada dzisiejszemu transeptowi, zaprojektował nowy korpus jednonawowy oraz jego sklepienia (Paone 1979; De Marco, Bolognini 2001). Na jednej z elewacji kościoła da się jeszcze dostrzec dawny portal z epoki Cinquecenta (XVI w.), pełniący funkcję wejścia głównego.

Fasada, podzielona na dwie strefy, w dolnej „ożywiona” jest imponującym, bogato zdobionym portalem i dwiema niszami zawierającymi posągi św. Antoniego Padewskiego i św. Jana Kapistrana (Paone 1979; De Marco, Bolognini 2001). Górna strefa fasady, odznaczająca się ekstremalną prostotą, posiada w osi środkowej jedyny akcent w formie szerokiego okna ujętego w dwa pilastry.

Wnętrze kościoła, jednonawowe, artykułowane jest wertykalnie wysokimi pilastrami korynckimi, a po obu bokach nawy biegną rzędy pięciu kaplic. W dwu niszach odwrocia fasady umieszczono kamienne statuy św. Franciszka z Asyżu (1823) i św. Rocha (1566), ta ostatnia przypisywana jest renesansowemu rzeźbiarzowi i architektowi Gabriele Riccardi ( po 1574) (Paone 1979; Negri Arnoldi 1997; Monaco 2016).

W kaplicach bocznych, ozdobionych ołtarzami barokowymi, znajdują się wysokiej klasy malowidła: jedno z nich przedstawia św. Diego z Alcalà (1400–1463), pędzla bliżej nieokreślonego ucznia malarza epoki manieryzmu Gianserio Strafella (ok. 1520–1573), inne obrazują Narodziny Marii Panny oraz Obrzezanie Jezusa, obydwa pędzla weneckiego manierysty Jacopo Palma il Giovane (1549–1628) (Paone 1979; De Marco, Bolognini 2001). Jest także płótno obrazujące św. Piotra Apostoła, przypisywane hipotetycznie Francesco Fracanzano (1612–1656), malarzowi neapolitańskiemu epoki Seicenta (XVII w.) (Filangeri di Candida 1932; Paone 1979; Romano 1997). W ołtarzu w pierwszej kaplicy bocznej od strony południowej mieści się obraz na płótnie z okresu Settecenta (XVIII w.), przedstawiający Św. Oroncjusza w glorii. Jest to kopia obrazu pędzla Serafino Elmo (1696–1777), który dla odmiany był autorem malowidła na płótnie z wizerunkiem św. Franciszka z Asyżu (1771), znajdującego się w ołtarzu przypisywanym Giuseppe Zimbalo (1620–1710), w trzeciej kaplicy od południa (Paone 1979; De Marco, Bolognini 2001).

W południowym ramieniu transeptu znajduje się majestatyczny i monumentalny ołtarz architektoniczny św. Józefa, przypisywany rzeźbiarzowi Emanuele Manieri (1714–1780), ozdobiony statuą tytułowego Świętego wykonaną z drewna polichromowanego oraz obrazem na płótnie przedstawiającym Wniebowzięcie Najświętszej Marii Panny, przypisywanym malarzowi Oronzo Tiso (1726–1800) (Paone 1979). W północnym ramieniu transeptu znajdują się ołtarze nieco starsze: św. Antoniego Padewskiego, wykonany w 1737 r. z kamienia z Lecce (pietra leccese), z posągiem tytułowego Świętego datowanym na 1569 r. oraz św. Rity z Cascia, zawierający obraz na płótnie przedstawiający tytułową Świętą oraz ołtarz św. Franciszka z Paoli, zawierający posąg tytułowego Świętego z 1581 r. (Paone 1979).

We wnętrzu prezbiterium, nakrytego stropem ozdobionym freskiem pędzla Carmine Palmieri (1871–1930), mieści się marmurowy ołtarz główny, dzieło z 1923 r. dłuta Eugenio Maccagnani’ego (1852–1930) (Paone 1979). Z oryginalnego wyposażenia z okresu Cinquecenta pozostała jedynie drewniana cantoria ze złoconym prospektem organowym (Paone 1979).

 

Lit.: Filangeri di Candida 1932 – https://www.treccani.it/enciclopedia/francesco-fracanzano_(Enciclopedia-Italiana)/; Paone 1979, s. 212, 213, 214, 215, 216; Negri Arnoldi 1997, s. 265; Romano 1997 – https://www.treccani.it/enciclopedia/francesco-fracanzano_(Dizionario-Biografico); De Marco, Bolognini 2001, s. 70; Monaco 2016 – https://www.treccani.it/enciclopedia/gabriele-riccardi_%28Dizionario-Biografico%29/; https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_di_Sant%27Antonio_della_Piazza



94. Lecce, Chiesa del Gesù o del Buon Consiglio, 26.05.2022. Kościół il Gesù lub del Buon Consiglio, stojący na Piazza Castromediano w centrum historycznym Lecce jest dawną świątynią Towarzystwa Jezusowego (jezuitów). Budowano go od 1575 r., na potrzeby zakonu, który przybył do miasta rok wcześniej (1574), pod przywództwem św. Bernardyna Realino z Carpi (1530–1616) (De Marco, Bolognini 2001). Ten ostatni spędził resztę życia w Lecce i tam też zmarł, a niedługo po śmierci odbyła się jego kanonizacja (Menchi 1967). Dla wybudowania kościoła il Gesù wyburzono dawny kościółek pod wezwaniem San Niccolò dei Greci, należący do wspólnoty grecko-ortodoksyjnej. Nowy kościół wzniesiono wykorzystując projekt rysunkowy jezuity pochodzącego z Como, Giovanni’ego de’ Rosis (1538–1610) (Paone 1979; De Marco, Bolognini 2001; Cazzato 2013). Budynek otwarto na potrzeby kultu katolickiego już w 1577 r., jakkolwiek prace budowlane przeciągnęły się przez kilka dziesięcioleci, a konsekracja miała miejsce w 1676 r. (De Marco, Bolognini 2001).

          Budowla powstała z inspiracji kościołem il Gesù w Rzymie, uznawanym za „matkę” wszystkich kościołów jezuickich. Fasada, dość surowa w swym linearnym podziale artykułowana jest wolutami oraz porządkiem spiętrzonym lizen, przerwanym belkowaniem i wydatnym gzymsem. W dolnej strefie elewacji cztery puste nisze flankują portal zwieńczony przerwanym naczółkiem. Powyżej naczółka znajduje się herb Towarzystwa Jezusowego (jezuitów) podtrzymywany przez dwóch aniołów, odkuty z lokalnego kamienia (pietra leccese) (Paone 1979).

Górna strefa fasady, spięta bocznymi wolutami ozdobionymi maskami damskich twarzy, posiada dwa okna w osiach bocznych i jedno w środkowej, w obramieniu z ornamentem o motywach głów kobiecych wspartych na wolutach i stylizowanych kiściach owoców. Okno w osi środkowej wieńczy nisza z posągiem Dzieciątka Jezus, zamknięta naczółkiem w formie łuku odcinkowego. Fronton fasady zdobi fryz tryglifowo-metopowy z reliefami obrazującymi symbole Pasji Chrystusa, a w przerwanym trójkątnym naczółku umieszczono pełnoplastyczny posąg pelikana, który rozdzierając własną pierś karmi pisklęta (Paone 1979; De Marco, Bolognini 2001; Cazzato 2013). Ten ostatni motyw ikonograficzny jest jednoznaczną aluzją do ofiary Jezusa Chrystusa na Krzyżu.

 

Lit.: Menchi 1967 – https://www.treccani.it/enciclopedia/santo-bernardino-realino_(Dizionario-Biografico); Paone 1979, s. 138, 140; De Marco, Bolognini 2001, s. 62, 63; Cazzato 2013, s. 19, 20; https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_del_Gesù_(Lecce)



95. Lecce, Chiesa del Gesù o del Buon Consiglio, Interno, 26.05.2022. Wnętrze kościoła il Gesù odzwierciedla plan krzyża łacińskiego, z mało wydatnym transeptem zwieńczonym na osi symetrii kopułą i rzędami czterech skomunikowanych ze sobą kaplic bocznych, otwartych do wnętrza jedynej nawy (Cazzato 2013). Nakrycie nawy stanowi drewniany strop kasetonowy, wzbogacony obrazami na płótnie przedstawiającymi Apoteozę zakonu jezuitów, pędzla Giuseppe da Brindisi (De Marco, Bolognini 2001).

We wnętrzu kościoła il Gesù znajdują się liczne dzieła malarstwa i rzeźby, powstałe od końca XVI do początków XIX w. (De Marco, Bolognini 2001). Od strony północnej znajdują się: ołtarz Madonny Loretańskiej, z XVII-wiecznym posągiem Matki Boskiej, pochodzącym z wyburzonego kościoła Kapucynek San Girolamo oraz malowidłem na płótnie przedstawiającym św. Hieronima na pustyni, pędzla Girolamo Imparato (Imperato, 1549–1607) (Paone 1979; Falabella 2004), ołtarz św. Michała Archanioła (1746) oraz ołtarz Zwiastowania Najświętszej Marii Pannie, z obrazem na płótnie datowanym na 1596 r. (Paone 1979).

Transept, którego sklepienie ozdobił dekoracją freskową Antonio Verrio (1636–1707), obrazującą Męczeństwo św. Ireny, w ramieniu północnym zawiera kaplicę p.w. Matki Boskiej Dobrej Rady (dawniej św. Ireny z Lecce), której ołtarz, flankowany kamiennymi posągami św. św. Agnieszki i Cecylii dłuta Francesco Antonio Zimbalo (1567–1631), zawiera obraz na płótnie przedstawiający Matkę Boską Dobrej Rady (1811) (Paone 1979). W południowym ramieniu transeptu mieści się ołtarz, dawniej poświęcony św. Ignacemu Loyola, aktualnie św. Bernardynowi Realino z Carpi, w którego mensie ukryte są szczątki tego ostatniego Świętego (Paone 1979).

Po południowej stronie nawy kościoła biegnie rząd kaplic bocznych zawierających ołtarze Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, Hołdu Trzech Króli, Świętego Krzyża oraz Marii Panny zawsze Dziewicy (Paone 1979). W tym ostatnim ołtarzu wmontowano obraz na płótnie (1752), pędzla Serafino Elmo (1696–1777), przedstawiający Matkę Boską z Dzieciątkiem, w asyście św. św. Ignacego Loyoli, Stanisława Kostki i Ludwika Gonzaga (Paone 1979; De Marco, Bolognini 2001).

 

Lit.: Paone 1979, s. 140, 142, 143; De Marco, Bolognini 2001, s. 63; Falabella 2004 – https://www.treccani.it/enciclopedia/girolamo-imparato_(Dizionario-Biografico)/; Cazzato 2013, s. 19; https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_del_Gesù_(Lecce)



96. Lecce, Chiesa del Gesù o del Buon Consiglio, Altare maggiore, 26.05.2022. W prezbiterium kościoła il Gesù umieszczono dwustrefowy, architektoniczny ołtarz główny, rozbudowany perspektywicznie na podobieństwo scenografii teatralnej. Odkuto go w latach 1696-1699 z kamienia z Lecce (pietra leccese), a autorstwo przypisuje się architektowi i rzeźbiarzowi Giuseppe Cino (1645–1722) (Paone 1979). W dolnej strefie ołtarz zawiera malowidło na płótnie z okresu Settecenta (XVIII w.), obrazujące Obrzezanie Dzieciątka Jezus. Obraz flankują rozmieszczone w niszach konchowych oddzielonych kolumnami o spiralnych trzonach rzeźby patronów zakonu Jezuitów: św. św. Ignacego Loyola, Franciszka Ksawerego, Ludwika Gonzaga i Stanisława Kostki. Powyżej, jakkolwiek nadal w strefie dolnej architektonicznego korpusu ołtarza umieszczono kolistego formatu obrazy pędzla Oronzo Letizia di Alessano (1657–ok. 1733), przedstawiające Doktorów Kościoła.

W oddzielonej obficie zdobionym belkowaniem i wydatnym gzymsem strefie górnej ołtarza główny element stanowi obraz Koronacji Najświętszej Marii Panny pędzla Oronzo Tiso (1726–1800) (Paone 1979). Po obu jego stronach na wolutowych konsolach umieszczono stylizowane wazy, a pomiędzy nimi pełnoplastyczne statuy Czterech Ewangelistów. Dwa boczne obrazy na płótnie w formacie owalu, w tej samej górnej strefie ołtarza przedstawiają św. Michała Archanioła ujarzmiającego demony oraz Madonnę z Dzieciątkiem w asyście św. św. Jana Ewangelisty, Benedykta i Piotra Celestyna. To ostatnie malowidło jest sygnowanym dziełem malarza Luca Paciolla di Mesagne (1638–1706) (Paone 1979).

Oprócz ołtarza głównego chór kościoła il Gesù wypełnia obudowa wykonana z drewna orzechowego, przywieziona przez benedyktynów z Montescaglioso. Ci ostatni przejęli kościół po kasacie zakonu jezuitów.

 

Lit.: Paone 1979, s. 142; https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_del_Gesù_(Lecce)



97. Lecce, Palazzo (ex Convento) dei Celestini, 26.05.2022. Gmach dawnego konwentu oo. Celestynów jest reprezentatywnym przykładem pałacowej architektury baroku w Lecce (Barocco leccese), a dziś wraz z sąsiadującą bazyliką Santa Croce tworzą jednolity kompleks budynków. Po kasacie zakonu celestynów w 1807 r. ich dawny klasztor zaadaptowano na Pałac Rządowy, aktualnie pełni funkcje siedziby Prefektury i urzędów administracyjnych prowincji Lecce (De Marco, Bolognini 2001).

          Klasztor założył w 1352 r. hrabia Lecce i książę Aten Gautier VI de Brienne (1302–1356) (Sestan 1972; De Marco, Bolognini 2001). Kompleks klasztorny, przyznany osiadłym w Lecce celestynom znajdował się wtenczas na miejscu, na którym dziś wznosi się zamek. W 1549 r., de facto z woli cesarza rzymskiego i króla Hiszpanii Karola V Habsburga (1516–1559) zadecydowano o poszerzeniu murów obronnych miasta i wybudowaniu nowej twierdzy, wskutek czego dawny klasztor oo. Celestynów wyburzono, a mnisi osiedlili się w nowej rezydencji, nieopodal bazyliki Santa Croce.

          Nowy kompleks pałacowo-klasztorny budowano od 1549 r., według projektu pochodzącego z Lecce architekta i rzeźbiarza Gabriele Riccardi ( po 1574), któremu przypisuje się budowę zarówno klasztoru, jak i wykonanie portalu pobliskiej bazyliki Santa Croce (Paone 1979; Monaco 2016).

Gruntownej przebudowy omawianego pałacu dokonano w okresie Seicenta (XVII w.). Rozbudowana horyzontalnie fasada, pochodząca z lat 1659-1695, powstała według wspólnego projektu dwóch architektów z Lecce: Giuseppe Zimbalo zwanego Zingarello (1620–1710) i Giuseppe Cino (1645–1722) (Cazzato 2013). Według projektu każdego z nich wybudowano odpowiednio dwie kondygnacje skrzydła zwróconego ku dzisiejszej via Umberto I oraz odpowiadające im strefy fasady. Dolna kondygnacja i strefa elewacji powstała w latach 1659-1688, kiedy opatem klasztoru oo. Celestynów był Matteo Napolitano (Paone 1979). Górna kondygnacja skrzydła oraz odpowiednia strefa fasady pałacu budowana była od 1688 do 1695 r., za czasów opata Girolamo Lasena (La Sena) (Paone 1979).

Dwie strefy fasady rozczłonkowane są z pionie lizenami. Elementami zdobiącymi elewację są dwie loggie po jej bokach, liczne okna zwieńczone dekoracyjnymi gzymsami oraz fryzem zawierającym rzeźbione tarcze herbowe. Portal stanowiący wejście do pałacu oraz poprzedzający bramę prowadzącą na dziedziniec, posadowiony jest pośrodku fasady, ozdobiony motywami puttów i stylizowanymi kiściami owoców.

 

Lit.: Sestan 1972 – https://www.treccani.it/enciclopedia/gualtieri-di-brienne_(Dizionario-Biografico)/; Paone 1979, s. 158, 160; De Marco, Bolognini 2001, s. 56, 60; Cazzato  2013, s. 57; Monaco 2016 – https://www.treccani.it/enciclopedia/gabriele-riccardi_%28Dizionario-Biografico%29/; https://it.wikipedia.org/wiki/Palazzo_dei_Celestini



98. Lecce, Palazzo (ex Convento) dei Celestini, Cortile interno, 26.05.2022. Potężny dziedziniec wewnętrzny dawnego gmachu konwentu oo. Celestynów otaczają cztery skrzydła krużganków z łącznie 24 arkadami, wspartymi dawniej na parach kolumn. Obecnie spoczywają one na filarach i oddzielone są lizenami na wysokich postumentach. Ponad ciągami półkolistych arkad w każdym z czterech skrzydeł biegnie fryz tryglifowo-metopowy, z metopami pozbawionymi dekoracji reliefowych. Według projektu architekta i rzeźbiarza okresu Cinquecenta, Gabriele Riccardi ( po 1574) wykonano portal wiodący z pałacu do północnego ramienia transeptu przylegającej doń bazyliki Santa Croce (Paone 1979). Trzy skrzydła dawnego klasztoru są również z epoki renesansu i powstały według projektów rysunkowych tego samego Gabriele Riccardi’ego (Paone 1979). Jedynie skrzydło prostopadłe do korpusu nawowego bazyliki Santa Croce, o ozdobnej barokowej fasadzie zwróconej ku via Umberto I pochodzi z epoki Seicenta (XVII w.) (Paone 1979).

          Aktualny wygląd wewnętrznego dziedzińca dawnego klasztoru oo. Celestynów, w surowej stylistyce bardziej zbliżonej do klasycyzmu niż baroku stanowi efekt przebudowy w latach 20. i 30. XX w. Wówczas dobudowano masywne filary, które przysłoniły dawne podwójne kolumny podtrzymujące arkady krużganka (Paone 1979). Gruntownie przekształcono również pomieszczenia na pierwszym piętrze gmachu, aby zaadaptować je na potrzeby siedziby intendentury miejskiej oraz przebudowano elewację zwróconą w stronę via XXV Luglio oraz znajdującego się za budynkiem parku (Giardino Pubblico) (Paone 1979; De Marco, Bolognini 2001).     

 

Lit.: Paone 1979, s. 160, 162; De Marco, Bolognini 2001, s. 60; http://cartapulia.it/dettaglio?id=130022; https://it.wikipedia.org/wiki/Palazzo_dei_Celestini



99. Lecce, Chiesa San Niccolò dei Greci, 26.05.2022. Kościół San Niccolò dei Greci bardziej znany jest pod nazwą „kościół grecki” (chiesa greca) i należy do parafii p.w. św. Mikołaja z Myry, będącej częścią eparchii rytu grecko-bizantyjskiego w kalabryjskim Lungro.

          Od końca XV w. miała miejsce intensywna migracja Albańczyków do Italii, a zwłaszcza do południowej części kraju, spowodowana prześladowaniami ludności Albanii przez Turków. Albańczycy budowali nowe wspólnoty na terenie bez mała całego Półwyspu Apenińskiego, w tym także na Półwyspie Salentyńskim, a wraz z upływem czasu niewielkie grupy przemieściły się i osiedliły na stałe w Lecce (De Marco, Bolognini 2001). Stworzyły znaczącą liczebnie, wysoce hermetyczną i jednolitą etnicznie społeczność, która potrzebowała kościoła z możliwością odprawiania nabożeństw w rycie grecko-bizantyjskim. Historia społeczności wyznających prawosławie w rycie grecko-bizantyjskim, stosunkowo licznych w regionie Otranto, posiada liczne świadectwa materialne w znajdującym się w centrum historycznym Lecce kościele San Niccolò dei Greci, będącym parafią kolonii albańskiej i greckiej, osiadłych w tym mieście (Paone 1979).

Aż do 1575 r. siedzibę parafii San Niccolò dei Greci stanowiła niewielka kaplica wraz z domem kanoników, zlokalizowanym w miejscu, gdzie dziś wznosi się kościół il Gesù, czyli na Piazzetta Castromediano. Po przekazaniu terenu przybyłym do Lecce jezuitom kaplicę zburzono, a osadników greckich i albańskich zmuszono do przeniesienia się do innych kościołów, aż do czasu kiedy miejsce dla siebie znaleźli w kościele San Giovanni del Malato. Biskup Annibale Saraceno (1560–1591) zmienił kościołowi wezwanie na San Niccolò z dopiskiem dei Greci, dla podkreślenia faktu odprawiania w nim nabożeństw w rycie greckim (De Marco, Bolognini 2001).

Kościół należał prawdopodobnie do dóbr przyznanych Bizantyjczykom przybyłym do południowych Włoch w IX w. W 1765 r., według projektów rysunkowych sporządzonych przez architektów Francesco Palma, Lazzaro Marsione, Lazzaro Lombardo i Vincenzo Carrozzaro, budowlę sakralną przebudowano nadając jej aktualny kształt w stylistyce późnego baroku (Paone 1979; De Marco, Bolognini 2001). Ołtarz zwrócony był na wschód (zgodnie z kierunkiem wschodu słońca), a wejście znajdowało się od zachodu (zgodnie ze zmierzchem), stosownie do wytycznych znanych z architektury bizantyjskiej.

Prostą fasadę dzielą na trzy osie podwójne pilastry, a horyzontalnie na dwie strefy dzieli ją belkowanie. Odpowiednikiem portalu w strefie dolnej, zwieńczonego wydatnym łukiem wklęsło-wypukłym z barokowym kartuszem, jest okno o skomplikowanym rysunku krzywolinijnym w strefie górnej. Ponadto strefa górna, znacznie niższa od dolnej, wydaje się „ożywiona” przez obecność dwu głębokich spływów wolutowych oraz odkutych w kamieniu motywów dekoracyjnych (płonących waz, przerwanych naczółków).

Wnętrze kościoła jest jednonawowe, zakończone apsydą, podzielone na trzy przęsła i przesklepione kolebkowo. Niektórzy badacze publikujący wyniki swojej pracy przy okazji konserwacji kościoła, utrzymują, iż pod poziomem aktualnej świątyni istniała starsza budowla średniowieczna, trójnawowa, zamknięta apsydą, ozdobiona malowidłami ściennymi, których ślady zachowały się na ścianach wewnętrznych aktualnej apsydy.

Urządzenie przestrzeni służącej liturgii odpowiada rytowi grecko-bizantyjskiemu. Przestrzeń przeznaczona dla wiernych oddzielona jest od strefy dla kleru ikonostasem, odkutym z lokalnego kamienia (pietra leccese), wyposażonym w trzy wejścia oraz ozdobionym malowidłami. W dolnym rejestrze malowideł, zawierającym również wrota, mieszczą się cztery ikony przedstawiające (od lewej) św. Jana Chrzciciela, Matkę Boską z Dzieciątkiem (Hodegitria), Jezusa Chrystusa jako Arcykapłana i św. Mikołaja (Paone 1979). Ostatnie trzy zachowały się w oryginalnym stylu z XVI w. Malowidła zdobiące wrota centralne zwane Królewskimi oraz wrota boczne, obrazujące odpowiednio Noli me tangere, Archaniołów Michała i Gabriela, przypisuje się bliżej nieokreślonemu malarzowi apulijskiemu, czynnemu na przełomie XVII i XVIII w. (Paone 1979). W rejestrze górnym przedstawiono Dwunastu Apostołów, a wraz z nimi po bokach (po cztery z każdej strony) sceny z życia Chrystusa i Najświętszej Marii Panny, krucyfiks górujący nad trzema malowidłami obrazującymi Deesis oraz Matkę Boską Bolesną i św. Jana Ewangelistę (Paone 1979).

Ołtarz znajdujący się za ikonostasem składa się, zgodnie z kanonami liturgii bizantyjskiej, z dwu mens bocznych, prothesis po stronie lewej i diakonikon po prawej, wraz z innymi malowidłami przedstawiającymi Świętą Trójcę oraz Tronującą Madonnę.

Godne uwagi są malowidła na deskach drewnianych przedstawiające Martwego Chrystusa w grobie i Tronującego św. Spirydona z Tremituntu (ok. 270–348), datowane na 1775 r. Tę ostatnią ikonę namalowano na starszym malowidle i zawiera ona sygnaturę Dhimitër’a Bogdani (1753–1841), albańskiego malarza i duchownego pochodzącego z wyspy Korfu (Paone 1979). Ów Bogdani był popem w omawianym kościele do 1841 r. i przemalował ikonostas, niektóre jego kwatery tworząc de facto od nowa.

Niektóre ikony gmina grecko-bizantyjska w Lecce wykupiła od malarzy kreteńskich czynnych w Wenecji. Należy do nich z pewnością Hodegitria, Chrystus jako Król Królów oraz Św. Mikołaj.

 

Lit.: Paone 1979, s. 167; De Marco, Bolognini 2001, s. 53; https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_di_San_Niccolò_dei_Greci



100. Lecce, Chiesa e monastero San Giovanni Evangelista, 26.05.2022. Kościół p.w. św. Jana Ewangelisty mieści się przy Corte Accardo, w centrum historycznym Lecce. Świątynia, wraz z przylegającym do niej klasztorem ss. Benedyktynek podporządkowana była bezpośredniej zwierzchności Stolicy Apostolskiej, począwszy od pontyfikatu antypapieża Anakleta II (1130–1138) (Manselli 1961; Paone 1979). Wyróżnia się bogatą historią prowincji Otranto, z uwzględnieniem ważnych epizodów o charakterze politycznym, społecznym, gospodarczym i religijnym od średniowiecza po XIX w.

Fundację kościoła i klasztoru w 1133 r. przypisuje się hrabiemu normandzkiemu Acardusowi II (De Marco, Bolognini 2001). Tenże Acardus podarował benedyktynkom także wioskę Cisterno (Paone 1979). Klasztorowi przyznano przywilej, w świetle którego pierwszymi przeoryszami klasztoru miały być siostra i córka normandzkiego hrabiego Acardusa II, kolejną – daleka potomkini króla Sycylii i Malty, Tankreda d'Hauteville (980/90–ok. 1041). Na patrona kościoła i klasztoru obrano św. Jana Ewangelistę, a do wspólnoty mniszek klauzurowych przez wiele wieków wstępować mogły jedynie dziewczęta z najbogatszych rodów arystokratycznych osiadłych na Półwyspie Salentyńskim (Paone 1979). Co więcej, klasztor stanowił instytucję, której zwierzchności podlegały całe wioski, a przez to pozostawały one zależne bezpośrednio od papieża oraz panującego w danych latach suwerena, jak również z klasztorem tym związane były wyższe warstwy społeczne, wyższe duchowieństwo oraz artyści, czego świadectwem są bogate zbiory archiwum klasztornego, skarbca naczyń i szat liturgicznych oraz fakt oparcia się – jako jeden z nielicznych klasztorów w centrach miast – polityce sekularyzacji i zamykania klasztorów w ramach konfiskaty dóbr kościelnych przez państwo (Paone 1979).

Kompleks klasztorny ufundowano wprawdzie w XII w., jednak z dawnych budynków zachowało się niewiele. W przeważającej części kościół i klasztor przebudowano od XVI do XVIII w.

Z pierwszej połowy XVI w. pochodzi dzwonnica (campanile), wbudowana w mury kościoła i wywyższona ponad jego gabaryty o dwie kondygnacje. Elewacje jej zdobią fryzy arkadkowe, narożne lizeny oraz pojedyncze okna w dekoracyjnych obramieniach. Sam budynek kościoła klasztornego budowano w latach 1607-1608, a jego fasada jest stosunkowo prosta, z dwuspadowym frontonem, poniżej którego w niszy umieszczono odkuty z lokalnego kamienia (pietra leccese) posąg św. Benedykta (Paone 1979; De Marco, Bolognini 2001).

Wnętrze kościoła klasztornego, jednonawowe, na planie krzyża łacińskiego, jest jednym z najbardziej reprezentatywnych wnętrz kościelnych w centrum Lecce z okresu Seicenta (XVII w.) oraz najznamienitszym świadectwem wystawności oraz elegancji tego okresu.

Imponująco przedstawia się XVII-wieczny drewniany, złocony strop kasetonowy, wzbogacony malowidłami na płótnie oraz pochodząca z epoki Seicenta posadzka z majoliki, jak również XVIII-wieczny ołtarz główny z drewnianą grupą rzeźbiarską św. Jana Ewangelisty w glorii i rokokowa ambona (Paone 1979).

We wnętrzu nawy znajdują się także cztery ołtarze boczne, spośród których dwa datowane na schyłek Seicenta (XVII w.), dwa pozostałe, poświęcone św. Benedyktowi i św. Scholastyce, pochodzące z 1697 r. (Paone 1979). Z kolei we wnętrzu nawy poprzecznej mieszczą się dwa ołtarze z epoki Settecenta (XVIII w.). Wmontowane w nie malowidła na płótnie wykonał Serafino Elmo (1696–1777), a przedstawiają Wniebowstąpienie Jezusa Chrystusa oraz Pokłon pasterzy (Paone 1979; Pasculli Ferrara 1993).

 

Lit.: Manselli 1961 – https://www.treccani.it/enciclopedia/papa-anacleto-ii_(Dizionario-Biografico)/; Paone 1979, s. 173, 174, 175, 177; Pasculli Ferrara 1993 – https://www.treccani.it/enciclopedia/serafino-elmo_%28Dizionario-Biografico%29/; De Marco, Bolognini 2001, s. 49; https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_di_San_Giovanni_Evangelista_(Lecce)



101. Lecce, Chiesa Santa Maria degli Angeli, 26.05.2022. Wraz z dobudowanym doń klasztorem oo. Eremitów św. Franciszka z Paoli, czyli Minimitów, kościół Santa Maria degli Angeli znajduje się w centrum historycznym Lecce. Budowano go od 1503 do 1524 r., zgodnie z wolą zawartą w testamencie arystokraty florenckiego Bernando Peruzzi’ego (De Marco, Bolognini 2001). Na przestrzeni kolejnych stuleci kościół poddano licznym przekształceniom, które częściowo nadały mu dzisiejszy wygląd.

Przez wiele wieków budynek kościoła przylegał do wspomnianego wyżej zespołu budowli tworzących klasztor oo. Minimitów, zaadaptowany na więzienie po sekularyzacji konwentu w latach zjednoczenia Włoch, a następnie na koszary, których funkcję pełni do dziś. Ostatnie prace konserwatorskie (2013) trzech aneksów przylegających do kościoła, zaadaptowanych na zakrystię, wydobyły na światło dzienne interesujący cykl fresków o tematyce związanej z dziejami zakonu Eremitów św. Franciszka z Paoli, zwanych Braćmi Najmniejszymi lub Minimitami.

Aktualnie w kościele tym odprawiane są msze święte według dawnego rytu rzymskiego, w języku łacińskim, według wytycznych motu proprio Summorum Pontificum w godzinach porannych każdego dnia świątecznego.

Fasada kościoła jest stosunkowo prosta, ma formę parawanową, częściowo skrywającą zarys trzech naw, z frontonem w formie trójkąta z odciętym wierzchołkiem, na którym umieszczono przerwany naczółek. Na głównej elewacji kościoła czytelne są ślady dwu przebudów: w epoce renesansu i baroku.

Z epoki renesansu pochodzi wyrafinowany, wywyższony portal, udekorowany reliefowymi fryzami dłuta rzeźbiarza z Lecce, Gabriele Riccardi ( po 1574) (Paone 1979; De Marco, Bolognini 2001). Kolumny flankujące portal, o trzonach przeładowanych ornamentyką roślinną, podtrzymują belkowanie z reliefowymi przedstawieniami amorków na grzbietach koników morskich. Półkolisty tympanon wieńczący portal w archiwolcie zawiera ciąg uskrzydlonych główek i flankują go tarcze herbowe rodów Peruzzi i Maremonte. Jednocześnie półkolisty tympanon zamknięty jest w prostokątnej ramie, zwieńczonej niezbyt wydatnym gzymsem. Reliefowe przedstawienie w tympanonie obrazuje Matkę Boską z Dzieciątkiem koronowaną i adorowaną przez aniołów i przypisuje się je architektowi i rzeźbiarzowi Francesco Antonio Zimbalo (1567–1631) (De Marco, Bolognini 2001). Z epoki baroku pochodzą z kolei okna w osiach bocznych.

Kościół ma plan podłużny, trójnawowy, z prezbiterium zamkniętym prostą ścianą. Wnętrze poddano w epoce Settecenta (XVIII w.) paru niewiele zmieniającym przekształceniom, na przykład usunięto oryginalną posadzkę, wnętrza naw wypełniono skromnymi dekoracjami sztukatorskimi, odnowiono kolumny i kapitele oraz wstawiono kilka nowych ołtarzy.

Ołtarze we wnętrzu kościoła odznaczają się ogromną różnorodnością jeśli chodzi o dobór motywów plastycznych oraz stylistykę. Spośród czternastu ołtarzy na uwagę zasługują: w nawie północnej ołtarz Madonny z Pozzuolo i św. Fortunatusa, datowany na 1663 r., z pochodzącym z epoki Seicenta obrazem na płótnie, jak również ołtarz św.  Fortunatusa, z okresu Settecenta (XVIII w.), zawierający fresk obrazujący Madonnę della Campana (Paone 1979). Wymienić można również ołtarz Rzezi Niewiniątek z wysokiej klasy obrazem przypisywanym Antonio Verrio (ok. 1636–1707) oraz ołtarze z końca XVI w., poświęcone Madonnie Konstantynopolitańskiej (Madonna di Costantinopoli), z obrazem przedstawiającym św. Katarzynę Aleksandryjską i św. Michała Archanioła, datowanym na 1564 r., pędzla Gianserio Strafella (ok. 1520–1573) oraz ołtarz św. Franciszka z Paoli (Paone 1979). W nawie południowej uwagę należy zwrócić na ołtarz Zwiastowania z 1726 r., ołtarz Narodzin Najświętszej Marii Panny z obrazem na płótnie z początku XVII w., pochodzącym ze szkoły weneckiej oraz ołtarz św. Karola Boromeusza (początek XVII w.) (Paone 1979).

We wnętrzu prezbiterium znajdują się dwa obrazy na płótnie przedstawiające Młodocianą Marię ze św. św. Joachimem i Anną oraz Prezentację trzyletniej Marii w świątyni, pochodzący ze zburzonego kościoła Franciszkanów Santa Maria del Tempio (Paone 1979). W niszy ponad ołtarzem znajduje się rzeźba Matki Boskiej, wykonana z masy papierowej i gipsu pod koniec XIX w.

 

Lit.: Paone 1979, s. 180, 181, 182, 183; De Marco, Bolognini 2001, s. 48, 49; https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_di_Santa_Maria_degli_Angeli_(Lecce)



102. Lecce, Alberi fiorenti in maggio, vicino alla Porta Napoli, 26.05.2022. Kilka dni wcześniej w Bratysławie zastałem nie pełnię wiosny, lecz „majowe lato”. Czego mogłem się zatem spodziewać w mieście leżącym o blisko 2000 km na południe od stolicy Słowacji? Wydaje się, że również wylądowałem w klimacie bardzo ciepłego wczesnego lata. Zaiste cieszyło oczy delikatne, bielą, różem i czerwienią skrzące się kwiecie na drzewach oraz soczysta zieleń świeżo rozwiniętych liści. Choćby z tej przyczyny wybór terminu podróży na miesiąc maj okazał się słuszny.

I pomyśleć, że pięć do sześciu lat wcześniej (2016 i 2017) zdecydowanie preferowałem pierwszą połowę czerwca. Nie bez przyczyny, skoro w czerwcu 2016 r. północnowłoska kraina Veneto oraz Toskania przywitały mnie piękną, raczej słoneczną, choć chwilami i deszczową aurą późnej wiosny. Z kolei osiem lat wcześniej (2014) za najlepszy termin podróży do Włoch uważałem drugą połowę czerwca. Też słusznie, gdyż wówczas Rawenna i Florencja przywitały mnie ciepłym, choć nie gorącym wczesnym latem. Jaki zaś był czerwiec 2022 r.? To wprost nie do wiary, ale mieszkańcy Italii, Hiszpanii czy Grecji przeżyli wtenczas nie lato, lecz piekło (!). Czy naprawdę klimat zmienił się do tego stopnia, że przyjdzie nam powoli oswajać się z tak ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi? I co gorsza te zabójcze dla przyrody zmiany będą postępować w tak zawrotnym tempie? Brzmi to iście apokaliptycznie, ale ten scenariusz ma niestety szansę się spełnić.                  

 

Zob. https://it.wikipedia.org/wiki/Porta_Napoli_(Lecce)



103. Lecce, Chiesa Santa Maria della Providenza o delle Alcantarine, 26.05.2022. Kościół Santa Maria della Providenza bardziej znany jest jako „Kościół Alkantarynek” (Chiesa delle Alcantarine), odgałęzienia zakonu klarysek podlegającego ścisłej klauzurze. Zajmowały one klasztor, budowany od kwietnia 1683 r., sekularyzowany po kasacie żeńskiego zakonu w 1809 r., cztery lata później zaadaptowany na koszary, a w 1835 r. wyburzony (De Marco, Bolognini 2001). Budowę omawianego kościoła rozpoczęto w 1703 r., według projektu rysunkowego przedłożonego przez architekta Giuseppe Cino (1645–1722) (De Marco, Bolognini 2001). Fakt ten (colladirezione  e disegno di Giuseppe Cino architetto) odnotowano w rękopiśmiennych Memorie… di molte cose accadute in Lecce dall’a. 1656 fino all'a. 1719… (Poso 1981). W 1724 r., z woli fundatora, Giuseppe Angrisani’ego, barona Torchiarolo, przystąpiono do przebudowy kościoła, którą ukończono w 1744 r. i zrealizowano według nowego projektu rysunkowego, sporządzonego przez architekta i rzeźbiarza Mauro Manieri (1687–1743/44) (Paone 1979; De Marco, Bolognini 2001; Felici 2007; Cazzato 2013).

          Kościół Santa Maria della Providenza należy do zakomponowanych najprostszymi, a zarazem wyrazistymi i harmonijnymi środkami budowli sakralnych w historycznym centrum Lecce (Paone 1979). Jego fasada, podzielona na dwie strefy, ozdobiona jest elementami mieszczącym się w bardzo prostym repertuarze formalnym. W strefie dolnej elewację rozczłonkowuje alternacja podwójnych pilastrów o trzonach częściowo kanelowanych i częściowo gładkich. Przestrzenie pomiędzy pilastrami wypełniają nisze zawierające statuy odkute z lokalnego kamienia (pietra leccese), przedstawiające św. Rafała Archanioła, św. Antoniego Padewskiego, św. Franciszka z Asyżu i św. Michała Archanioła. Portal umieszczony w osi środkowej, ujęty jest w skromnie udekorowane obramienie i zwieńczony tympanonem o zarysie krzywolinijnym. W górnej strefie fasady, powyżej belkowania znajdują się dwie podwójne woluty oraz płonące stożki narożne. Głównym jej akcentem jest okno, flankowane dwiema niszami zawierającymi posągi św. Piotra z Alkantary oraz św. Paschalis Baylon (1540–1592). Powyżej okna w górnej strefie fasady znajduje się tympanon o kształcie łuku odcinkowego, a ponad nim fronton również flankowany motywami płonących stożków oraz bocznymi wolutkami.

Wnętrze kościoła odzwierciedla prostokątny kształt nawy, z przylegającymi do niej trzema kaplicami z każdej strony. Nietypowe jest sklepienie nakrywające wnętrze nawy, w formie odwróconego kadłuba statku, zdobione delikatną dekoracją stiukową. Szczególnie interesująca jest XIX-wieczna, polichromowana posadzka z emaliowanych cegieł.

Ozdoba ołtarzy w kaplicach bocznych odznacza się ekstremalną prostotą. Pierwszy ołtarz w kaplicy od południowej strony oraz pierwszy w kaplicy po północnej strony nawy zawierają malowidła na płótnie z okresu Settecenta (XVIII w.). Obrazują one Ukrzyżowanie Chrystusa w asyście świętych oraz Matkę Boską z Dzieciątkiem (Paone 1979). We wnętrzu prezbiterium zamkniętego prostą ścianą mieści się XIX-wieczny ołtarz główny, a za nim obraz na płótnie przedstawiający Pokłon pasterzy, pędzla Diego Bianchi’ego (1683-1767) oraz dwa posągi Świętych przypisywane Mauro Manieri’emu (1687–1743/44) (Paone 1979; Felici 2007).

 

Lit.: Paone 1979, s. 187, 188, 189; Poso 1981 – https://www.treccani.it/enciclopedia/giuseppe-cino_(Dizionario-Biografico)/; De Marco, Bolognini 2001, s. 51; Felici 2007 – https://www.treccani.it/enciclopedia/mauro-manieri_(Dizionario-Biografico)/; Cazzato 2013, s. 84; https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_delle_Alcantarine



104. Lecce, Torre di Belloluogo, 26.05.2022. Torre di Belloluogo jest basztą warowną otoczoną fosą oraz murami obronnymi, aktualnie znajduje się na terenie parku miejskiego poza historycznym centrum Lecce.

Zgodnie z tradycją wieżę wybudować miał w epoce Trecenta (XIV w.) francuski szlachcic i krzyżowiec Gualtier VI de Brienne (1304/05–1356) (De Marco, Bolognini 2001), jakkolwiek brakuje jakichkolwiek źródeł pisanych potwierdzających ten fakt. Baszta pod względem architektury wykazuje z pewnością podobieństwo do XV-wiecznej Torre del Parco, zlokalizowanej dla odmiany w sercu historycznego centrum Lecce. Stąd zapewne wynikać mogą wątpliwości co do czasu jej powstania w dobie Trecenta.

Kompleks architektoniczny obejmujący wieżę i jej obwarowania stanowi ważny przykład architektury o charakterze obronnym z późnego okresu panowania Andegawenów (1. połowa XV w.). Ma formę cylindryczną i otacza ją fosa, dziś zarośnięta gęstą rzęsą wodną. Zachowały się źródła pisane mówiące, że wieża służyła za mieszkanie Marii d'Enghien (1367–1446), księżnej Lecce i królowej Neapolu oraz Sycylii, która spędzić w niej miała ostatnie lata swego burzliwego życia, korzystając nierzadko z kąpieli w wodach znajdującego się nieopodal nimfeum (De Marco, Bolognini 2001; Kiesewetter 2008).

We wnętrzu baszty zachowało się kilka pomieszczeń, wśród nich niewielka kaplica bogato ozdobiona freskami. Malowidła ścienne datuje się hipotetycznie na pierwsze lata Quattrocenta (XV w.), a pod względem stylistyki reprezentują późny gotyk zaliczany do tak zwanej Szkoły Galatiny (Scuola galatinese). Obrazują sceny z życia św. Marii Magdaleny, Czterech Ewangelistów, Chrystusa błogosławiącego oraz siedmiu proroków (De Marco, Bolognini 2001). Od zewnątrz cylindryczna baszta, o czym była już mowa, prezentuje się podobnie jak położona na terenie historycznego centrum Torre del Parco, z blankowaniami, oknami i otworami strzelniczymi oraz kamiennymi rynnami. Większość tych ostatnich nie jest zachowana, ale poniżej wieńczących wieżę krenelaży są widoczne ślady po nich.

 

Lit.: De Marco, Bolognini 2001, s. 80; Kiesewetter 2008 – https://www.treccani.it/enciclopedia/maria-d-enghien-regina-di-sicilia_%28Dizionario-Biografico%29/;  https://it.wikipedia.org/wiki/Torre_di_Belloluogo



105. Lecce, Porta Napoli, 26.05.2022. Brama miejska stanowi rodzaj łuku triumfalnego na część miasta Lecce i stanowiła wjazd do historycznego centrum wraz z dwiema innymi bramami, mianowicie Porta San Biagio i Porta Rudiae. Zlokalizowana jest w pobliżu placu miejskiego zwanego Piazzetta Arco di Trionfo.

          Bramę wybudowano w 1548 r., na cześć cesarza rzymskiego narodu niemieckiego i króla Hiszpanii Karola V (1519–1556), nakazem którego wzmocniono obwarowania miejskie i wybudowano nowy zamek warowny (De Marco, Bolognini 2001). Brama wznosi się na miejscu starszej, zwanej Porta San Giusto. Powstała z woli mieszczaństwa Lecce oraz markiza Ferrante Loffredo (1501–1573), zarządcy regionu Otranto, dla uczczenia świadectwem kultury materialnej władzy Karola V Habsburga (Giannini 2005). Nazwano ją Porta Napoli, gdyż przestąpiwszy przez nią i znalazłszy się poza murami miasta wstępowało się na drogę konsularną w kierunku Neapolu.

          Aktualnie brama miejska nie jest częścią obwarowań, gdyż rozebrano je w XIX w., a projektantem jej był przypuszczalnie inżynier wojskowy Gian Giacomo dell'Acaya (1500–1570) (Vincelli, Celsi 2021). Ma tylko jeden przejazd zwieńczony łukiem półkolistym, flankowany po obu bokach kolumnami korynckimi podtrzymującymi trójkątny fronton, w którym umieszczono habsburskie godło cesarskie Karola V. W repertuarze dekoracyjnym frontonu bramy są obecne także panoplia: armaty i zbroje, które upodabniają ją do antycznych łuków triumfalnych (De Marco, Bolognini 2001). W części środkowej, poniżej frontonu widnieje inskrypcja sławiąca suwerennego władcę Karola V, wywyższanego także jako pogromca Turków, przy wsparciu militarnym zapewnionym mu przez wojowników z ziem przezeń zdobytych w prowincji Otranto. Epigram dedykacyjny na cześć Karola V można tłumaczyć następująco: Cesarzowi Karolowi V, triumfatorowi, następcy wielkiego Augusta władającemu w Indiach, Galii i Afryce; ujarzmiającemu chrześcijan-heretyków, postrachowi i pogromcy Turków; krzewicielowi religii chrześcijańskiej na całym świecie dobrym czynem i dobrą radą; będący zarządcą tej prowincji Ferrante Loffredo, który potrafił zatrzymać Turków i innych nieprzyjaciół Imperium z dala od wybrzeży Salento i Japigia; wraz z Uniwersytetem i ludem zamieszkującym Lecce łuk ten zadedykowali, na część Jego Wielkości Majestatu, w roku 1548.

 

Lit.: De Marco, Bolognini 2001, s. 47, 48; Giannini 2005 – https://www.treccani.it/enciclopedia/ferdinando-loffredo_(Dizionario-Biografico)/; Vincelli, Celsi 2021 – https://www.gruppoarcheologicokr.it/gian-giacomo-dellacaya-larchitetto-che-progetto-il-castello-di-crotone/#Autori_del_Testo; https://it.wikipedia.org/wiki/Porta_Napoli_(Lecce)



106. Lecce, Io vicino alla Porta Napoli, 26.05.2022. Wyszedłszy przez przejazd dawnej bramy miejskiej zwanej Porta Napoli opuściłem centrum historyczne Lecce i udałem się do kościoła benedyktyńskiego Santi Niccolò e Cataldo, jakkolwiek obejrzałem go tylko z zewnątrz. Nie byłem zaskoczony, gdyż obiekt ten dostępny jest do zwiedzania tylko dwa razy w tygodniu: w niedziele poza godzinami nabożeństw oraz, o ile dobrze pamiętam, w piątki. Zanim ponownie wstąpiłem w obręb centrum historycznego postanowiłem uwiecznić siebie przed wcześniej wspomnianą bramą miejską. Tak się złożyło, że napotkałem dwie turystki z własnego kraju (matkę i córkę), które zgodziły się zrobić mi zdjęcie. W krótkiej rozmowie dowiedziałem się, że przyjechały do Lecce na jeden dzień, co moim subiektywnym zdaniem zdecydowanie nie wystarczy, by poznać bogaty dorobek głównie barokowej architektury tego miasta. Z drugiej strony, wszystko zależy od tego, co i kogo interesuje, nie każdy przecież musi zagłębiać się w temat lokalnej odmiany architektury barokowej zwanej Barocco leccese czy zatrzymywać się przed każdym kościołem, aby choć pobieżnie zapoznać się z jego historią.    

 

Zob. https://it.wikipedia.org/wiki/Porta_Napoli_(Lecce)



107. Lecce, Chiesa San Giovanni di Dio o Santa Maria della Pace, 26.05.2022. Kościół San Giovanni di Dio zwany również Santa Maria della Pace, wraz z przylegającym doń budynkiem klasztoru oo. Bonifratrów, wybudowano według projektu architekta Mauro Manieri (1687–1743/44) pomiędzy 1738 a 1742 r. (De Marco, Bolognini 2001; Felici 2007). Znajduje się w centrum historycznym Lecce, przy via Giuseppe Palmieri.

          Fasada kościoła jest stosunkowo surowa, wyróżniająca się dynamicznym rysunkiem linii wklęsłych i wypukłych w rzucie poziomym i podzielona na dwie strefy, oddzielone wydatnym gzymsem międzypiętrowym. Elewację główną wieńczy krzywolinijny fronton, złożony z przecinających się odcinków łuków. Wywyższona strefa dolna, rozczłonkowana pilastrami, zawiera szeroki, aczkolwiek prosty portal, z dawniej umieszczoną w belkowaniu tarczą herbową zakonu bonifratrów (Paone 1979). Strefa górna, w osi środkowej zaakcentowana spływami wolutowymi, zawiera zwieńczone półkoliście i ujęte w dekoracyjne girlandy okno.

Jednonawowe wnętrze kościoła ma plan prostokąta, a artykulację ścian wewnętrznych stanowią pilastry korynckie, pomiędzy którymi znajdują się wejścia do kaplic bocznych. Sklepienie nawy ma formę kolebki z lunetami, ozdobionej delikatną dekoracją stiukową. Ołtarze boczne, wszystkie odkute w kamieniu z Lecce (pietra leccese), zaakcentowane są precyzyjnie wycyzelowanymi kolumnami spiralnymi. Najznamienitsze malowidło na płótnie znajduje się w ołtarzu głównym i przedstawia Wizję św. Jana Bożego, pędzla malarki Bonaventury Manieri, córki architekta Mauro i siostry Emanuele Manieri’ego (1714–1780) (Paone 1979).

 

Lit.: Paone 1979, s. 203, 204-205; De Marco, Bolognini 2001, s. 46; Felici 2007 – https://www.treccani.it/enciclopedia/mauro-manieri_(Dizionario-Biografico)/; https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_di_San_Giovanni_di_Dio_(Lecce)



108. Lecce, Chiesa San Sebastiano, 26.05.2022. Kościół San Sebastiano jest niewielką budowlą renesansową, wzniesioną około 1520 r. w centrum historycznym Lecce, ku czci świętego uznawanego za patrona zadżumionych (Paone 1979).

          Kościółek stoi na miejscu dawnej budowli sakralnej, poświęconej św. św. Leonardowi, Rochowi i Sebastianowi, którego istnienie wydobyto na światło dzienne w 1762 r., kiedy również miano rzekomo znaleźć szczątki św. św. Oroncjusza, Justusa i Fortunatusa.

Niewielkich rozmiarów fasadę wzniesiono z kamienia z Lecce (pietra leccese). Ma ona formę bardzo prostą, rozczłonkowana jest jedynie fryzami arkadkowymi, pod którymi mieści się portal zwieńczony architrawem, spoczywającym na dwu kolumnach kanelowanych. Portal i architraw ozdobione są ornamentem roślinnym i elementami emblematycznymi, a fasadę jako całość wieńczy prosty, trójkątny fronton.

Dawna budowla sakralna, od 1967 r. nie pełniąca funkcji liturgicznych, jest jednonawowa, o prostym, jednoprzestrzennym wnętrzu. Ściany boczne, rozczłonkowane ślepymi arkadami półkolistymi, ozdobione były dawniej ołtarzami, aktualnie rozmontowanymi i przeniesionymi do innych kościołów w Lecce. W części prezbiterialnej mieści się dawny ołtarz główny, ozdobiony herbem rodziny Prato. Z dawnego wystroju wnętrza zachowały się jedynie fragmenty fresków z XVI w., przedstawiające Matkę Boską Dobrej Rady, Krzyż Święty, Matkę Boską Nieustającej Pomocy oraz przedstawienie Pietà.

Pod koniec XVIII w. do kościółka dobudowano konwent ss. Kapucynek zwanych Świętymi Pokutnicami, do którego oddawano na „resocjalizację” kobiety mające odpokutować swe rozwiązłe życie.

 

Lit.: Paone 1979, s. 255; https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_di_San_Sebastiano_(Lecce)



109. Lecce, Chiesa San Lazzaro, 26.05.2022. Kościół San Lazzaro znajduje się poza historycznym centrum Lecce, a dawniej biegła obok niego droga polna prowadząca do portu morskiego San Cataldo.

          Pierwszą budowlę sakralną wzniesiono w tym miejscu w okresie Quattrocenta (XV w.), co potwierdza dokument wystawiony przez króla Neapolu Ferdynanda I (1458–1494) (Ryder 1996). W świetle tego dokumentu kościół miał w interesującym nas miejscu istnieć już przed 1468 r. Przebudowy i rozbudowy świątyni dokonano pomiędzy 1763 a 1789 r. W 1906 r. przy kościele erygowano nowa parafię, a w 1916 r. ponownie go rozbudowano (Paone 1979). Obok kościoła znajdował się dawniej szpital dla trędowatych (lazaret), który powiększono w 1564 r. (Paone 1979).

          Kościół ma prostą fasadę, podzieloną na dwie strefy. Strefa dolna, podzielona na trzy osie pilastrami, zawiera niewielki portal ozdobiony herbem miasta. Strefa górna, zaakcentowana wolutami, na tej samej osi, na której w strefie dolnej mieści się portal, zawiera koliste okno.

Trójnawowe wnętrze z apsydą zawiera pochodzące z okresu Quattrocenta (XV w.) malowidło przedstawiające św. Łazarza (?), pochodzące z dawnego kościoła stojącego w tym samym miejscu, a także drewniany krucyfiks z XVII w., autorstwa fra Angelo da Pietrafitta (1620–1699), pochodzący z wyburzonego kościoła franciszkańskiego Santa Maria del Tempio (Luzietti 1961; Paone 1979). Elementami wyposażenia kościoła San Lazzaro są także obrazy na płótnie przedstawiające Czterech Ewangelistów, Matkę Boską Niepokalanie Poczętą, Św. Michała Archanioła, Św. Katalda z Tarentu, Ofiarę Abrahama oraz Męczeństwo św. Ireny z Lecce. Wymienić należy także drewnianą statuę św. Pantaleona oraz statuę św. Eligiusza z masy papierowej, dzieło Antonio Maccagnani’ego (1809–1892) (Paone 1979). Przed kościołem wznosi się kolumna św. Łazarza, pochodząca z 1689 r.

 

Lit.: Luzietti 1961 – https://www.treccani.it/enciclopedia/angelo-da-pietrafitta_(Dizionario-Biografico); Paone 1979, s. 279; Ryder 1996 – https://www.treccani.it/enciclopedia/ferdinando-i-d-aragona-re-di-napoli_(Dizionario-Biografico)/; https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_di_San_Lazzaro_(Lecce)



110. Lecce, Colonna di Quinto Ennio, 27.05.2022. Na niewielkim placu poprzedzającym wejście do historycznego centrum Lecce przez bramę zwaną Porta Rudiae, znajduje się na pierwszy rzut oka niepozorna, przez niewielu dostrzegana kolumna marmurowa, której podstawa nierzadko służy przechodniom za kamienną ławę (sic!).

          Przywieziona została do Lecce w 1936 r. z Rzymu, a upamiętnia poetę łacińskiego uważanego za ojca literatury rzymskiej, Enniusza (Quintus Ennius, 239–168 p.n.e.). Urodził się on w 239 r. p.n.e. w Rudiae, dziś nieistniejącym mieście rzymskim, które leżało niedaleko starożytnego Lecce (Terzaghi 1932). Umieszczenie kolumny na placyku przed Porta Rudiae nie było kwestią przypadku, podkreślać miało bowiem znaczenie arterii wychodzącego z antycznego mesapijskiego miasta Rudiae na przedmieście, które niebawem rozrosło się i zyskało rangę osobnego miasta o nazwie Lupiae, czyli dzisiejszego Lecce. Dodatkowe świadectwo historyczne stanowi posadowiona nieopodal kolumny brama miejska zwana Porta Rudiae, zawierająca na reliefach skróconą historię początków Lecce, wraz z podobiznami jego legendarnych założycieli.

Enniusz (Quintus Ennius), chełpiący się byciem potomkiem przedstawiciela ilirskiego ludu Messapiów, a dokładniej mitycznego kondotiera Japigiusa, biegle władał greką, co przysporzyło mu sławy w antycznym Rzymie. Do Wiecznego Miasta dotarł z woli rzymskiego cenzora Marka Porcjusza Katona (Katon Starszy, Marcus Porcius Cato, 234–149 p.n.e.), skąd trafił na Sardynię i został powołany do armii, aby jako centurion walczyć w drugiej wojnie punickiej (218–201 p.n.e.) (Terzaghi 1932). W ówczesnej stolicy Imperium Rzymskiego szczególnie ceniono Enniusza (Quintusa Enniusa) za jego wysoką kulturę oraz wykształcenie. Poeta w życiu zawsze kierował się skromnością i opanowaniem, żył głównie z nauki greki, a miejsce jego zamieszkania znajdowało się na stokach Awentynu. Ogromnym zaszczytem, jakiego dostąpił było przyznanie mu statusu obywatela Imperium Rzymskiego w 184 r. p.n.e. (Terzaghi 1932). Stanowiło to wówczas nie tylko oznakę potężnego prestiżu, ale także wysoce ambitne wyzwanie dla przedstawiciela ludu zdobytego przez Rzym. W 189 r. towarzyszył Marcusowi Fulviusowi Nobiliorowi w jego posłannictwie do greckiej Etolii (Terzaghi 1932).

Do najsłynniejszych dzieł pisarskich omawianego poety należą Roczniki (Annales), Satyry (Satirae) oraz kilka tragedii, wśród nich Tiestes. Wiele jednak dzieł pióra Enniusza (Quintusa Enniusa) nie dotrwało do naszych czasów, zaginęły bowiem w późniejszych wiekach. Należy jednak podkreślić, że twórczość Enniusza (Quintusa Enniusa) była na tyle ważną, iż stała się punktem wyjścia dla późniejszej literatury łacińskiej, która zaczęła formować się jeszcze za jego życia. Rzym powoli zyskiwał znaczenie jako imperium, jakkolwiek brakowało dzieł literackich sławiących jego początki. Życie poety przypadło zatem na czas, kiedy Półwysep Salentyński zasiedlali greccy Messapiowie, jakkolwiek wywodzący się z nich Enniusz (Quintus Ennius) dał początek literaturze w języku łacińskim, jakim mówili zdobywcy rzymscy. Wydaje się, że to właśnie Enniusz (Quintus Ennius) wymyślił legendę o braciach bliźniakach Romulusie i Remusie, którzy w tradycji uznawani są za założycieli Rzymu. Ten sam Enniusz (Quintus Ennius) chwalił się swą doskonałą znajomością trzech języków: oskijskiego (antycznego języka, jakim mówiła ludność autochtoniczna południowej Italii), greckiego dzięki kontaktom Messapiów z koloniami Wielkiej Grecji oraz łacińskiego, który niedługo po zdobyciu przez Rzymian (w 265 r. p.n.e.) stał się językiem urzędowym Półwyspu Salentyńskiego. Poeta zmarł w 169 r. p.n.e., w wieku 71 lat w Rzymie (Terzaghi 1932).

 

Lit.: Terzaghi 1932 – https://www.treccani.it/enciclopedia/ennio_(Enciclopedia-Italiana)/; https://it.wikipedia.org/wiki/Quinto_Ennio



111. Lecce, Viale San Nicola, fuori le mura del centro storico, 27.05.2022. Przyznam szczerze, iż 27 maja 2022 r., mimo iż dobrze się zapowiadał, był najbardziej bezowocnym spośród wszystkich dni dwutygodniowego urlopu. Dla odetchnięcia od intensywnego zwiedzania miasta i nabrania nowej dawki energii zadecydowałem, że udam się do założonego w 2002 r. parku krajobrazowego na terenie Apulii, noszącego nazwę Parco naturale regionale Bosco e Paludi di Rauccio. Zamierzałem uwiecznić w kadrach fotograficznych walory krajobrazowe i przyrodnicze owego leśno-bagnistego obszaru pomiędzy Lecce, Otranto i Brindisi, liczyłem także na spotkania z egzotycznymi, nieznanymi w Polsce gatunkami motyli dziennych.

          Atoli, plan taki okazał się wybitnie trudny w realizacji. Na komunikację publiczną właściwie nie mogłem liczyć, o czym przekonałem się czekając bezczynnie na trzech przystankach autobusowych, na które mnie odesłano. Jakie zatem wybrać rozwiązanie alternatywne? Wypożyczyć samochód? To wydawało się zbyt kosztowne. Skorzystać z powszechnie dostępnych rowerów miejskich? Z jednej strony dobrze, ale i to miało słabą stronę: co zrobić z rowerem, kiedy trzeba będzie zejść z drogi przez park i „zapolować” na napotkanego motyla?

Może zbyt szybko, ale zarzuciłem wcześniejszy pomysł. Udałem się piechotą na przedmieścia Lecce, z nadzieją, że stamtąd zdołam dotrzeć do pobliskich wiosek, a następnie na pozamiejskie tereny zielone. Jednak i ten plan zakończył się niepowodzeniem. Przedmieścia Lecce są bowiem w przeważającej części zabudowane wielkimi centrami handlowymi lub zakładami przemysłowymi, a wszystkie drogi wychodzące z miasta kończą się na terenach prywatnych lub „wpadają” w nici dróg ekspresowych oraz autostrad.

Zniechęcony bezowocnymi poszukiwaniami poprzestałem na wizycie w parku miejskim, zlokalizowanym pomiędzy via vecchia Surbo i viale San Nicola, czyli Parco di Belloluogo. Czy w tym miejscu mogłem liczyć na spotkania z ciekawymi okazami motyli dziennych? Raczej nie, co łatwo wytłumaczyć faktem, iż przyroda w parkach miejskich zanadto zmieniona jest przez ingerencję człowieka.

 

Zob. https://www.comune.lecce.it/vivi-lecce/parco-naturale-regionale-bosco-e-paludi-di-rauccio



112. Lecce, Chiesa Santa Maria dell’Idria, 27.05.2022. Kościół Santa Maria dell'Idria, wraz z przylegającym doń klasztorem Braci Mniejszych Obserwantów lub Misjonarzy św. Wincentego a Paulo, mieści się poza murami historycznego centrum Lecce, przy viale San Giustino de’ Jacobis, w niewielkiej odległości od bramy Porta Rudiae. Wybudowano go w epoce Cinquecenta (XVI w.), a w XVIII w. całkowicie przekształcono od wewnątrz, pozostawiając niezmienioną jedynie bryłę zewnętrzną. Od 1608 r. klasztor mieli w posiadaniu oo. obserwanci, którzy rezydowali w nim do 1809 r., czyli do kasaty zakonu. W tym samym roku kościół pozbawiono funkcji liturgicznych i przeznaczono na magazyn. Po blisko stu latach, w 1901 r. kościół ponownie konsekrowano i otwarto na potrzeby kultu religijnego, i odtąd należy on do oo. misjonarzy św. Wincentego a Paulo.

Prosta fasada renesansowa podzielona jest na dwie strefy, „ożywione” czterema niszami zawierającymi posągi św. Franciszka z Asyżu, św. Antoniego Padewskiego w strefie dolnej oraz św. Klary i św. Ireny z Lecce w strefie górnej (Paone 1979). W obrębie wieńczącego fasadę przerwanego naczółka wstawiono posąg św. Onufrego (Paone 1979).

 

Lit.: Paone 1979, s. 289; https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_di_Santa_Maria_dell%27Idria



113. Lecce, Chiesa Santa Maria dell’Idria, Interno, 27.05.2022. We wnętrzu kościoła Santa Maria dell’Idria dokonano istotnych przekształceń w okresie Settecenta (XVIII w.). Odzwierciedla ono układ jednonawowy, na planie krzyża łacińskiego, z dwiema kaplicami bocznymi po obu stronach nawy, ozdobionymi XVIII-wiecznymi ołtarzami z kolumnami spiralnymi, odkutymi z kamienia z Lecce (pietra leccese). W prezbiterium znajduje się obraz Św. Wincentego a Paulo w glorii, przypisywany malarzowi Oronzo Tiso (1726–1800) (Paone 1979).

 

Lit.: Paone 1979, s. 289; https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_di_Santa_Maria_dell%27Idria



114. Lecce, Chiesa Santi Niccolò e Cataldo, 28.05.2022. Opactwo Santi Niccolò e Cataldo ufundował w 1179 r. hrabia normandzki Tankred II d’Hauteville (ok. 1138–1194), w latach 1189-1194 król Sycylii (Paone 1979; Cazzato 2018). Imię fundatora zespołu klasztornego upamiętnia inskrypcja majuskularna w belkowaniu portalu głównego, datowanego na 1180 r., a w inskrypcji minuskularnej w belkowaniu ślepego portalu elewacji południowej uwieczniono imię Agnus, architekta lub kamieniarza, który na koszt hrabiego Tankreda II wybudował zespół klasztorny, przyznany, podobnie jak klasztor przy katedrze w Monreale benedyktynom (De Marco, Bolognini 2001; Cazzato 2018).

Kościół klasztorny Santi Niccolò e Cataldo stanowił przykład „modelowy”, wytyczający drogę kolejnym, współcześnie wznoszonym świątyniom, a zarazem dał początek „nowej szkole architektury romańskiej”, która zreformowała język architektoniczny romanizmu na Półwyspie Salentyńskim. Nowa stylistyka łączyła cechy romanizmu w północnych Włoszech ze stylistyką bizantyjską, częściowo także islamską oraz z elementami romanizmu na północ od Alp. Począwszy od fundacji hrabiego Tankreda d’Hauteville rozpowszechnił się w Lecce lokalny nurt stylistyki romańskiej, który przetrwał przez bez mała dwa wieki i zakończyła go dopiero budowa kościoła Santa Caterina w apulijskim mieście Galatina w ostatniej tercji XIV w. Pomimo czasu powstania w epoce Trecenta, kościół Santa Caterina w Galatina całkowicie mieści się w lokalnie wykreowanej stylistyce romańskiej, zatem można powiedzieć, że reprezentuje zapóźnioną fazę zwaną trzecim stylem romańskim. Nadmienić należy, iż cechy stylu zapoczątkowane przez kościół Santi Niccolò e Cataldo w Lecce stanowiły inspirację również dla budowniczych powstałej w dobie Duecenta (XIII w.) katedry Madonna della Bruna e Sant’Eustachio w apulijskiej Materze.

Wspomniany wyżej hrabia Tankred d’Hauteville podarował benedyktynom nie tylko klasztor, ale także tereny lesisto-bagniste nad rzeką Idume, sięgające dzisiejszej nadmorskiej wioski, nazwanej imieniem jednego z patronów opactwa San Cataldo (Cazzato 2018). 8 września 1494 r., z woli króla Neapolu Alfonsa II (1494–1495), kiedy biskupem Lecce był Marc’Antonio Tolomei (1485–1498) klasztor przejęli benedyktyńscy mnisi Kongregacji z Monte Oliveto (Paone 1979; Cazzato 2018). Zabudowania klasztorne przebudowano w ostatniej ćwierci XVI w., według projektu przypisywanego architektowi Gabriele Riccardi (1524–po 1574), w 1580 r. przebudowano również zakrystię, ta ostatnia jednak zawaliła się wkrótce po przebudowie (De Marco, Bolognini 2001; Monaco 2016; Cazzato 2018). W 1716 r. romańską fasadę kościoła częściowo zbarokizowano według projektu architekta Giuseppe Cino (1645–1722), pozostawiając w stanie niezmienionym portal i rozetę (Paone 1979; Poso 1981).

Benedyktyni kongregacji z Monte Oliveto pozostali w klasztorze Santi Niccolò e Cataldo do 1807 r. (Cazzato 2018). Wtedy Napoleon Bonaparte założył w dawnych budynkach klasztornych zespół Liceów Narodowych, a klasztor zaadaptowano na jedną z należących doń szkół, mianowicie Liceo Palmieri. W 1870 r. zespół klasztorny zmieniono na przytułek dla ubogich, a od 1985 r. mieści się nim należący do Uniwersytetu w Lecce (Università di Lecce) Wydział Ochrony Dóbr Kultury (De Marco, Bolognini 2001; Cazzato 2018).

 

Lit.: Paone 1979, s. 295, 296; Poso 1981 – https://www.treccani.it/enciclopedia/giuseppe-cino_(Dizionario-Biografico)/; De Marco, Bolognini 2001, s. 79, 80; Monaco 2016 – https://www.treccani.it/enciclopedia/gabriele-riccardi_%28Dizionario-Biografico%29/; Cazzato 2018, s. 4, 5, 6, 7, 8; https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_dei_Santi_Niccolò_e_Cataldo



115. Lecce, Chiesa Santi Niccolò e Cataldo, Prospetto, 28.05.2022. Fasada kościoła Santi Niccolò e Cataldo łączy cechy surowości romanizmu apulijskiego z wystawnością baroku. W 1716 r. mnisi z Monte Oliveto zlecili gruntowne przekształcenie dawnego kościoła romańskiego w duchu baroku (Paone 1979; Cazzato 2013). Fasadę przebudowano według projektu architekta Giuseppe Cino (1645–1722), nadając jej charakter typowy dla baroku w prowincji Lecce (Barocco leccese), z dalekim echem stylu Giuseppe Zimbalo (1620–1710) (Poso 1981; Cazzato 2013; Cazzato 2018). Niezmienionymi pozostawiono jedynie portal romański oraz umieszczoną w osi środkowej rozetę.

Elewację główną kościoła Santi Niccolò e Cataldo wzbogacono dziesięcioma kamiennymi posągami, nie zachowała się zaś grupa rzeźbiarska przedstawiająca Św. Mikołaja unoszonego przez aniołów do nieba oraz dwie flankujące portal półplastyczne postacie kobiece, posadowione na wysokich postumentach i konsolach ozdobionych motywami uskrzydlonych główek anielskich (Paone 1979; Cazzato 2018). Oś środkową wieńczy monumentalny fronton, zwieńczony herbem mnichów z Monte Oliveto z krzyżem okolonym gałązkami oliwnymi, a na gzymsie koronującym fronton umieszczono pełnoplastyczne kamienne posągi św. św. Michała Archanioła i Mikołaja z Myry (Cazzato 2018).

Tablica inskrypcyjna w przyczółku frontonu zawiera napis upamiętniający barokową przebudowę fasady świątyni oraz normandzkiego fundatora klasztoru, hrabiego Tankreda d’Hauteville (ok. 1138–1194):

P[ER] VETVSTO OMNE ORNAMEN

TO SERVATO

NE TANCREDI MEMORIA

INTERIRET

NOBILIVS HÆC TEMPLI

FACIES EXSTRUCTA

VT MELIVS VIVERET

ANNO D[OMI]NI M.D.CCXVI

W tłumaczeniu treść napisu brzmi: Oszczędziwszy wszelaką dawną ozdobę, by nie zatracić pamięci o hrabim Tankredzie, fasadę świątyni tej przebudowano w bardziej wykwintnym stylu, aby dać jej nowe lepsze życie dla potomnych, Roku Pańskiego 1716.  

 

Lit.: Paone 1979, s. 295, 296; Poso 1981 – https://www.treccani.it/enciclopedia/giuseppe-cino_(Dizionario-Biografico)/; Cazzato 2013, s. 71; Cazzato 2018, s. 11, 12, 17, 18; https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_dei_Santi_Niccolò_e_Cataldo



116. Lecce, Chiesa Santi Niccolò e Cataldo, Portale maggiore, 28.05.2022. Romański portal główny kościoła Santi Niccolò e Cataldo, datowany na 1180 r., wkomponowany został harmonijnie w fasadę, przekształconą gruntownie w drugim dziesięcioleciu XVIII w. (Paone 1979; De Marco, Bolognini 2001; Cazzato 2018). Flankują go dwie smukłe kolumny o kapitelach korynckich oraz ujmują trzy ościeża i cztery półpierścienie archiwolt wypełnionych precyzyjnie wycyzelowaną ornamentyką. Stanowią ją palmetki oraz stylizowane, koliście zwinięte lub wpisane w wydłużone oktogony wici roślinne. Ornamentacja ościeży i archiwolt portalu, wyróżniająca się delikatnością i wyrafinowaniem świadczy o wyraźnych inspiracjach islamskich, z tą tylko różnicą, że brakuje często spotykanego w sztuce islamu pisma arabskiego (Paone 1979; Cazzato 2018).

Tympanon portalu wypełnia mocno wyblakłe, XIV-wieczne malowidło ścienne, przedstawiające tronującą Matkę Boską z Dzieciątkiem, w asyście dwóch aniołów (Paone 1979; Cazzato 2018). Belkowanie pod tympanonem zdobi sześć ujętych w stylizowane liście akantu główek anielskich. Zawiera ono również inskrypcję majuskularną w formie czterowersowego epigramu, upamiętniającą imię fundatora klasztoru Santi Niccolò e Cataldo, Tankreda II d’Hauteville (ok. 1138–1194), hrabiego Lecce w latach 1149-1154 i 1169-1194 oraz króla Sycylii w latach 1189-1194 (Cazzato 2018):

HAC IN CARNE SITA Q[VI]A LABITVR IRRITA VITA:

CONSVLE DIVES ITA NE SIT P[RO] CARNE SOPITA:

VITE TANCREDVS COMES ETERNVM SIBI FEDVS:

FIRMAT IN HIIS DONIS DITANS HEC TEMPLA COLONIS:

 

Lit.: Paone 1979, s. 296; De Marco, Bolognini 2001, s. 79; Cazzato 2018, s. 4, 12, 14; https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_dei_Santi_Niccolò_e_Cataldo; https://www.arte.it/opera/portale-3097



117. Lecce, Chiesa Santi Niccolò e Cataldo, Prospetto settentrionale, 28.05.2022. Lokalny nurt romanizmu apulijskiego, reprezentowany przez kościół Santi Niccolò e Cataldo w Lecce najwyraźniej uwidocznia się na elewacji północnej, niemal niezmienionej w późniejszych epokach, zwróconej ku sąsiadującej ze świątynią, potężnej XIX-wiecznej nekropolii (Paone 1979; Cazzato 2018). Dominującymi elementami artykulacji są fryzy arkadkowe, smukłe lizeny, wąskie, głęboko profilowane okna romańskie oraz antykizujący ornament ząbkowy. Uwagę zwracać może eliptyczna w rzucie poziomym, wywyższona na wysokim tamburze ze smukłymi oknami i ślepymi arkadami romańskimi, gładka czerwonawa kopuła. Jest ona jednoznacznym świadectwem inspiracji współczesną architekturą romańską na Sycylii. Intensywność recepcji architektury sycylijskiej wynika z ogromnej wagi, jaką przywiązywał do budowli jej fundator, hrabia Tankred II d’Hauteville (ok. 1138–1194), w latach 1189-1194 król Sycylii. Istotnym jest, że ten sam Tankred II wybrał benedyktyński kościół Santi Niccolò e Cataldo na miejsce swego pochówku (Cazzato 2018). Wzorował się w tym przypadku na swym poprzedniku na tronie sycylijskim, Wilhelmie II Dobrym (1153–1189, lata panowania 1166–1189), który również został pochowany w będącej jego własną fundacją katedrze w Monreale (Panarelli 2003).

 

Lit.: Paone 1979, s. 299; Panarelli 2003 – https://www.treccani.it/enciclopedia/guglielmo-ii-d-altavilla-re-di-sicilia_(Dizionario-Biografico)/Cazzato 2018, s. 22. 



118. Lecce, Chiesa Santi Niccolò e Cataldo, Portale meridionale, 28.05.2022. Ślepy portal romański na elewacji południowej kościoła Santi Niccolò e Cataldo, dziś przysłonięty jednym z skrzydeł krużganka dawnego klasztoru Benedyktynów jest bliźniaczo podobny do znajdującego się w obrębie fasady portalu głównego. Flankują go dwie smukłe kolumny o kapitelach korynckich oraz dwa ościeża, a wieńczą trzy półpierścienie archiwolt. Ościeża i archiwolty wypełnia ornamentyka w formie palmetek i stylizowanych, koliście zwiniętych lub wpisanych w wydłużone oktogony wici roślinnych. Bliskie podobieństwo stylistyki oraz repertuaru ornamentyki obu portali przemawia jednoznacznie za ich zbliżonym czasem powstania (ok. 1180) oraz wspólnym autorstwem (Cazzato 2018). Datę powstania portalu, jak również imiona architekta i kamieniarza Agnello di Nicola (AGNUS NICOLAI), hrabiego Lecce Tankreda II d’Hauteville (1149–1154 i 1169–1194) oraz Wilhelma II Dobrego, króla Sycylii (1166–1189), upamiętnia majuskularna inskrypcja w belkowaniu portalu, pod oddzielonym pasem ornamentu akantowego tympanonem z mocno zniszczonym malowidłem obrazującym półpostać św. Mikołaja (Paone 1979; Cazzato 2018). Treść napisu brzmi:

 

ANNO MILLENO CENTENO BIS QUADRAGENO

QVO PATUIT MVNDO XPS [CHRISTUS] SVB REGE SECV[N]DO

GUILLELMO MAGNVS COMITO TANCRED[US] ET AGN[US]

DOMINE QVEM LEGIT NICOLAI TEMPLA P[ER]EGIT

 

Lit.: Paone 1979, s. 296, 298; Cazzato 2018, s. 5, 12-13, 20; https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_dei_Santi_Niccolò_e_Cataldo



119. Lecce, Chiesa Santi Niccolò e Cataldo, Chiostro rinascimentale, 28.05.2022. Od strony południowej do kościoła Santi Niccolò e Cataldo dobudowano w epoce Cinquecenta (XVI w.) budynek klasztoru, zaprojektowany przez architekta i rzeźbiarza Gabriele Riccardi (1524–po 1574) (Monaco 2016Cazzato 2018). Bezpośrednio do nawy południowej przylega jedno z czterech skrzydeł renesansowego krużganka. Każde skrzydło zawiera po pięć półkolistych arkad, spoczywających na parach kolumn z gładkimi trzonami i kapitelami korynckimi. Pośrodku dziedzińca zakreślonego przez czteroskrzydłowy krużganek znajduje się studnia. Zdobi ją datowany na 1634 r., wywyższony na kwadratowym postumencie schodkowym baldachim, przypisywany, a nawet postrzegany jako niemal pewna atrybucja rzeźbiarzowi Giulio Cesare Penna (1607–1653) (Cazzato 2018). Baldachim ten składa się z czterech kolumn o spiralnych, wypełnionych reliefem ornamentalnym trzonach, spoczywających na wysokich, również wypełnionych reliefami podestach. Kolumny o kapitelach kompozytowych dźwigają ozdobione rzeźbiarską dekoracją w formie koliście zwiniętej wici roślinnej belkowanie, a na nim spoczywa oktogonalna w rzucie poziomym, spłaszczona kopuła, zwieńczona mitrą, dawniej stanowiącą insygnium opatów klasztoru (Cazzato 2018).

 

Lit.: De Marco, Bolognini 2001, s. 80; Monaco 2016 – https://www.treccani.it/enciclopedia/gabriele-riccardi_%28Dizionario-Biografico%29/; Cazzato 2018, s. 48; https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_dei_Santi_Niccolò_e_Cataldo



120. Lecce, Chiesa Santi Niccolò e Cataldo, Interno, 28.05.2022. Wnętrze kościoła Santi Niccolò e Cataldo podzielone jest na trzy nawy rzędem filarów na planach czteroliści, z dostawionymi do nich półkolumnami. Nawę środkową nakrywa sklepienie beczkowe, z kolei nad nawami bocznymi biegnie ciąg gotyckich sklepień krzyżowo-żebrowych. Dyspozycja wnętrza świątyni stanowi owoc synkretyzmu trzech nurtów stylistycznych: zachodniego w planie kościoła o kształcie krzyża łacińskiego, bizantyjskiego w formie kapiteli filarów międzynawowych oraz islamskiego w ostrołukowych arkadach, poprzecznych przekrojach sklepień beczkowych nad nawą główną, prezbiterium i ramionami transeptu oraz skrzyżowaniu korpusu nawowego z transeptem, zwieńczonego eliptyczną w rzucie poziomym, poprzeczną w stosunku do nawy głównej kopułą (Cazzato 2018).   

W nawach bocznych znajdują się ołtarze, spośród których część przypisuje się architektowi i rzeźbiarzowi Mauro Manieri (1687–1743/44). Należy do nich ołtarz św. Benedykta, św. Bernarda Tolomei i św. Franciszki Rzymianki oraz ołtarz Madonny z Dzieciątkiem i św. św. Mikołaja i Katalda z Tarentu. Te dwa ostatnie ołtarze zawierają obrazy na płótnie, pędzla malarza neapolitańskiego epoki Settecenta, Giovan’a Battista Lama (1673–1748) (Paone 1979; Faraglia 2004).

 

Lit.: Paone 1979, s. 301; Faraglia 2004 – https://www.treccani.it/enciclopedia/giovan-battista-lama_(Dizionario-Biografico); Cazzato 2018, s. 23; https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_dei_Santi_Niccolò_e_Cataldo



121. Lecce, Chiesa Santi Niccolò e Cataldo, Interno della cupola, 28.05.2022. Na skrzyżowaniu korpusu nawowego z transeptem kościoła Santi Niccolò e Cataldo wznosi się eliptyczna kopuła, spoczywająca na eliptycznym, wpisanym w oktogon tamburze. Dawniej wnętrze czaszy kopuły wypełnione było freskami. W epoce Seicenta (XVII w.) freski w tamburze zakryto pobiałą, a w późniejszych stuleciach malowidła w czaszy kopuły zatynkowano i pokryto nowymi malowidłami w technice pompejańskiej. Aktualna dekoracja malarska w kopule przedstawia Zaśnięcie i Koronację Najświętszej Marii Panny (Cazzato 2018).

 

Lit.: Cazzato 2018, s. 32; https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_dei_Santi_Niccolò_e_Cataldo



122. Lecce, Chiesa Santi Niccolò e Cataldo, Affreschi raffiguranti scene della vita di San Benedetto, 28.05.2022. Z późnośredniowiecznego malarskiego wystroju wnętrza kościoła Santi Niccolò e Cataldo na ścianie nawy północnej zachowały się freski, powstałe przypuszczalnie w trzecim dziesięcioleciu XV w. (Cazzato 2018). Stylistycznie są one w pełni osadzone w tradycji gotyku międzynarodowego, bez jakichkolwiek pierwiastków wczesnego renesansu. Pod względem ikonograficznym malowidła wpisują się w tematykę związaną z zakonem benedyktynów, do których kościół należał w okresie ich powstania. Przedstawiają sceny z życia głównego patrona zakonu – św. Benedykta z Nursji, ujęte w prostokątnych kwaterach flankujących niezachowane do naszych czasów malowidło znacznie większego formatu.

Idąc od lewej z góry zobrazowano Św. Benedykta jako pustelnika, obdarzanego pożywieniem przez mnicha Romanusa (Cazzato 2018). Poniżej, w niemal pozbawionej przestrzenności scenerii architektonicznej przedstawiono Św. Benedykta uzdrawiającego mnicha po upadku z muru zawalonego przez diabła (Cazzato 2018). Po stronie prawej od góry widnieją dwie sceny nieczytelne z powodu znacznego zniszczenia. Częściowo zniszczona, jakkolwiek czytelna jest scena, w której Św. Benedykt odprawia egzorcyzmy nad opętanym mnichem za pomocą figurki potwora, a jeszcze lepiej zachowała się kwatera obrazująca Uzdrowienie trędowatego, ujęta w zaledwie symbolicznie zaznaczonym krajobrazie (Cazzato 2018). Cykl zamyka Śmierć św. Benedykta, a pendant dla niej stanowi grupa ujętych w perspektywie rzędowej Modlących się Świętych (Cazzato 2018).

          Rodzajem dopełnienia fresków omówionych wyżej są stosunkowo dobrze zachowane, również XV-wieczne malowidła ścienne na ścianie zachodniej korpusu nawowego (Cazzato 2018). Przedstawieni na nich, ujęci półpostaciowo Święci są łatwi do rozpoznania, gdyż freski opatrzono majuskularnymi inskrypcjami. Są to patroni kościoła oraz klasztoru: św. Katald z Tarentu (S[ANCTVS] CATALDVS) oraz św. Mikołaj (S[ANCTVS] NICOLAVS).               

 

Lit.: Cazzato 2018, s. 23, 25, 26, 27, 28-29; https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_dei_Santi_Niccolò_e_Cataldo



123. Giulio Cesare Penna (?), Monumento funebre al poeta Ascanio Grandi, Chiesa Santi Niccolò e Cataldo, Lecce, 28.05.2022. Pomnik nagrobny czy raczej epitafium upamiętniające poetę z Lecce Ascanio Grandi (1567?–1635/39) znajduje się na południowej ścianie prezbiterium kościoła Santi Niccolò  e Cataldo, a benedyktyni z Monte Oliveto ufundowali je w 1634 r. (Cazzato 2018). Zaledwie dwa lata wcześniej (1632) ukazał się w druku poemat epicki pióra rzeczonego poety, zatytułowany Il Tancredi, którego tytułowym bohaterem był wcześniej wspomniany Tankred II d’Hauteville (ok. 1138–1194), hrabia Lecce i król Sycylii, a zarazem fundator omawianego zespołu kościoła i klasztoru Benedyktynów (Cazzato 2018). Autorstwo epitafium hipotetycznie przypisuje się rzeźbiarzowi i architektowi Giulio Cesare Penna (1607–1653) (Cazzato 2018).

Czas powstania nagrobka, jak również fakt jego fundacji przez mnichów z Monte Oliveto upamiętnia inskrypcja na tablicy, ujętej w dwie woluty i pilastry wypełnione ornamentem kandelabrowym z wieńcami laurowymi i stylizowanymi instrumentami muzycznymi:

D.O.M.

ASCANIO GRANDI

PATRICIO LYCIENSI EPICO VATI SVMMO

OLIVETANI LYCIENSIVM PER STVDIOSI GRATVLANTES

VIRVMQVE OPTIMVM DE SE BENE MERENTEM REPENDENTES

BP.

D. ANGELO MARIA CANTONO BONON.  ABB. GENER.

MDCXXXIIII

Na licu postumentu pomnika nagrobnego znajduje się flankowany girlandami herb rodowy poety (Cazzato 2018).

 

Lit.: Cazzato 2018, s. 47, 48; https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_dei_Santi_Niccolò_e_Cataldo



124. Lecce, Io vicino alla facciata della chiesa Santi Niccolò e Cataldo, 28.05.2022. Nieco więcej czasu poświęciłem na zwiedzanie kościoła Santi Niccolò e Cataldo, na co sobie jednak na to pozwolić nie mając w dniu 28 maja obficie wypełnionego programu zwiedzania. Mój autoportret na tle fasady wymienionego wyżej kościoła stanowił ostatnią fotografię tego typu z podróży do Italii w maju 2022 r. O zdjęcie poprosiłem napotkanych przed kościołem hiszpańskich turystów. Wydaje się, że języki włoski i hiszpański mają wiele wspólnego, nie na tyle dużo jednak, aby były dla siebie zrozumiałe. Dlatego prosząc o wykonanie zdjęcia o charakterze portretowym musiałem uciec się do języka angielskiego, którym na szczęście władali napotkani Hiszpanie.    

 

Zob. https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_dei_Santi_Niccolò_e_Cataldo



125. Lecce, Caffè Paisiello Food & Drink, Caffè leccese, 28.05.2022. Czym jest caffè leccese? O tym miałem się przekonać w kawiarni przy via Giuseppe Palmieri 72, o nazwie Caffè Paisiello Food & Drink. Zgodnie z opisem w barowym menu kawa według lokalnej receptury salentyńskiej miała być przyrządzona z mlekiem migdałowym i lodem. Sporo się rozczarowałem otrzymawszy zamówienie, niczym kucharz z „Kaczki dziwaczki” Jana Brzechwy. Szklanka wypełniona była kawą w zaledwie jednej trzeciej, a ilość mleka migdałowego sądzę, że nie przekraczała jednej łyżeczki od herbaty. Dominujące okazały się zaś cztery kostki lodu. Napój przeznaczony był na długie picie, ale zdecydowanie krótsze delektowanie się kawą, tak bym to ironicznie ocenił.               

 

Zob. https://restaurantguru.it/Bar-Paisiello-Lecce



126. Lecce, Castello di Carlo V, 28.05.2022. Dawny zamek obronny w Lecce znajduje się we wschodniej części centrum historycznego, w pobliżu Piazza Sant'Oronzo.

          Cesarz rzymski narodu niemieckiego i król Hiszpanii Karol V Habsburg (1519–1556) nakazał w 1539 r. wyburzyć dawny bulwar książęcy, powstały w średniowieczu i zbudować całkiem nową twierdzę, według wytycznych rządzących wówczas techniką fortyfikacyjną i architekturą militarną (De Marco, Bolognini 2001). Projekt nowej fortecy i rozbudowy murów obronnych miasta powierzono Gian Giacomo dell'Acaya (1500–1570), baronowi i inżynierowi wojskowemu króla Neapolu (Bertelli 1960), a realizacja projektu zamku warownego miała miejsce w latach 1539-1549 (Paone 1979; De  Marco, Bolognini 2001).

W 1870 r. zasypano fosę otaczającą zamek i zburzono mosty zwodzone wiodące do dwu bram wjazdowych: Porta Reale, będącej aktualnie jedynym wejściem na teren zamku oraz Porta Falsa zwanej również Porta di Soccorso (De Marco, Bolognini 2001). Ta ostatnia brama wjazdowa była najbardziej rozbudowana i ufortyfikowana, aby móc stawić czoło atakom nieprzyjaciela nacierającego od strony Morza Adriatyckiego. W świetle dostępnych przekazów źródłowych istniały co najmniej trzy bramy wjazdowe do zamku: pierwsza, zwana również primus introitus prowadziła do twierdzy od strony Piazza Libertini, prawdopodobnie odpowiadająca Porta Regale, wzmiankowanej w latach 1544-1545; Porta ferrata lub Porta versus civitatem, znajdująca się od strony centrum historycznego Lecce oraz tak zwana Porta falsa, prawdopodobnie zlokalizowana obok wieży zwanej Torre Magistra.

Celem stworzenia przestrzeni pod budowę monumentalnego zamku warownego wyburzono dawny konwent oo. Celestynów wraz z kościołem Santa Croce, które wybudowano na nowo przy via Umberto I. Oprócz klasztoru wyburzono także pałac królewski, z którego do czasów dzisiejszych zachowały się jedynie skromne resztki, „wchłonięte” w bryłę aktualnego zamku: lochy północno-wschodnie, wieża po lewej stronie dziedzińca oraz tak zwana Torre mozza od strony południowo-zachodniej.

Omawiany zamek pełnił nie tylko funkcje obronne. Przykładowo w XVIII w. w jednej z większych sal w jego wnętrzu urządzono teatr. W 1870 r. dawną warownię zaadaptowano na koszary i okręg wojskowy, i taką funkcję budowla pełniła do 1979 r.  30 kwietnia 1983 r. Administracja Wojskowa odstąpiła zamek warowny władzom miasta, które dziś użytkują go jako siedzibę Asesoratu Kultury oraz centrum inicjatyw o charakterze kulturowym. Pierwsze piętro zamku, w części północno-zachodniej i południowo-wschodniej zaadaptowano na potrzeby wydarzeń kulturowych, działań nakierowanych na promocję kultury oraz realizacji inicjatyw wystawienniczych.

Dawna warownia ma plan czworoboczny, z czterema bastionami w narożach, każdy z nich o konkretnej nazwie, licząc od zachodu na wschód: bastion Świętego Krzyża (Bastione Santa Croce), Bastion św. Marcina (Bastione San Martino), Bastion św. Jakuba (Bastione San Giacomo) oraz Bastion Świętej Trójcy (Bastione Santa Trinità). Forma zamku warownego typowa jest dla fortyfikacji okresu nowożytnego. W twierdzy w Lecce wykorzystano zarówno bastiony „wzmocnione na modłę nowożytną”, jak i bastiony łączące mur kurtynowy z murem o licach ścianach. Ową wyrafinowaną koncepcję architektury warownej zrealizowano przede wszystkim od strony zachodniej zamku w Lecce (czyli tej zwróconej w stronę miasta). Zamek zlokalizowany jest wzdłuż jednej z najbardziej uczęszczanych arterii komunikacyjnych bez mała od epoki antyku, a następnie w okresie średniowiecza (Paone 1979). Arterią tą można było dotrzeć aż do portu morskiego San Cataldo, czyli głównego portu zapewniającego miastu dostęp do morza. Jedyna brama zapewniająca dostęp do zamku od strony miasta to tak zwana Brama Królewska (Porta Reale), solidnie chroniona przez bastiony św. Marcina (Bastione San Martino) i Św. Krzyża (Bastione Santa Croce). Kolejna brama znajdowała się po przeciwnej stronie zamku. Na obu bramach warowni widniał rzeźbiony herb cesarski Habsburgów (De Marco, Bolognini 2001). Całą twierdzę otaczała fosa, dziś zasypana i zabudowana później postawionymi budynkami, zwłaszcza pochodzącymi z XIX w. Zgodnie z legendą ród Orsini del Balzo w okresie Trecenta trzymać miał w fosie niedźwiedzia białego, mającego być zarówno „symbolem statusu społecznego", jak i postrachem potencjalnych intruzów. Z kolei na bramie wschodniej zachowały się otwory na liny do opuszczania i unoszenia mostu zwodzonego. Mosty tego typu poprzedzały dawniej wszystkie bramy wjazdowe do zamku. Zamek był bardzo dobrze uzbrojony przez oddziały artylerii rozmieszczone na kilku poziomach. Do czasów dzisiejszych są dobrze widoczne punkty, w których umieszczano armaty.

 

Lit.: Bertelli 1960 – https://www.treccani.it/enciclopedia/gian-giacomo-dell-acaia_(Dizionario-Biografico); Paone 1979, s. 257, 260; De Marco, Bolognini 2001, s. 69, 70; https://it.wikipedia.org/wiki/Castello_di_Lecce; http://www.castellocarlov.it/ 



127. Lecce, Castello di Carlo V, Portico Nord, 28.05.2022. Badania archeologiczne przeprowadzone przez pracowników Uniwersytetu Salentyńskiego (Università del Salento) wydobyły na światło dzienne najstarszą (dziś znaną) część zamku. Początki jej sięgać mogą XII, a rozbudowa jej przypada na początek XIV w. Powstała zatem w latach panowania Staufów oraz Andegawenów. Do tego okresu odnieść można także wysoką wieżę na planie kwadratu, zlokalizowaną w środkowej części twierdzy.

          Skrzydło północne wewnętrznego dziedzińca zamku zawiera znacznych rozmiarów portyk oraz loggię, wywyższone w stosunku do poziomu kostki brukowej wypełniającej dziedziniec. W tej części budowli uwidoczniają się wyraźnie dwa etapy budowy. Z okresu średniowiecza pochodzą z pewnością widoczne na elewacji nieopodal portyku arkady lekko zaostrzone oraz sklepienia krzyżowe nakrywające wnętrze portyku. Okna logii, zwieńczone łukami półkolistymi oraz sklepienia beczkowe w jej wnętrzu są śladami przebudowy zamku w okresie Cinquecenta (XVI w.).

 

Zob. https://www.turismo.ilecce.it/il-castello/#!



128. Lecce, Castello di Carlo V, Cortile, 28.05.2022. Poziom bruku wypełniającego dziedziniec zamku Karola V był na przestrzeni wieków wielokrotnie podwyższany. Podczas prowadzonych prac wykopaliskowych usunięto wtórnie nałożone warstwy bruku, a w konsekwencji odsłonięto fragmenty murów budowli poprzedzającej aktualną, XVI-wieczną.

Wydobyto na światło dzienne fragment dziedzińca XV-wiecznej twierdzy, czyli z gdy jej właścicielami byli Orsini del Balzo, następcy Andegawenów. Dziś pochodząca z XV w. warownia znana jest jedynie ze źródeł pisanych oraz podejmowanych na ich podstawie prób rekonstrukcji rysunkowych. Na dziedzińcu znajdowała się studnia, w XV-wiecznych tekstach źródłowych nazwana puteum, a bruk wykonany był z płyt wapiennych.    

 

Zob. https://www.turismo.ilecce.it/il-castello/#!



129. Lecce, Castello di Carlo V, Torre Magistra, 28.05.2022. Ciąg pomieszczeń pochodzących z XVI w. prowadzi do wnętrza średniowiecznej wieży zamku w Lecce. Jej bryła, jak również sklepienia krzyżowo-żebrowe w jedynym dziś dostępnym wnętrzu pochodzą z lat zwierzchnictwa Andegawenów (d’Anjou) nad miastem (1266-1446), bez precyzyjniejszego datowania. Charakterystyczne dla tego okresu są sklepienia o zbliżonym do gruszkowego profilowaniu żeber. Wnętrze, o którym mowa zostało jednak przekształcone w dobie Cinquecenta (XVI w.), czego ślad stanowią kolumny i kapitele korynckie, będące dodatkowymi wspornikami dla gotyckich służek sklepiennych.  

 

Zob. https://www.turismo.ilecce.it/il-castello/#!



130. Lecce, Castello di Carlo V, Torre Mozza, 28.05.2022. Jedno z lepiej zachowanych wnętrz po dawnym średniowiecznym zamku w Lecce znajduje się w wieży Torre Magistra. Część wieży zamkowej, w której mieści się interesująca nas, przesklepiona krzyżowo-żebrowo sala nosi osobną nazwę Torre Mozza, a wyróżnia ją nisko posadowione sklepienie gotyckie, z żebrami o przekroju poprzecznym zbliżonym do migdału, wykonanymi z naprzemiennie ułożonych klińców w jasnych i ciemnych tonach barwnych. Żebra sklepienne spoczywają na niskich, umieszczonych w narożach sali kolumienkach, z kapitelami zdobionymi ornamentem w formie stylizowanych liści akantu. Dwa spośród czterech kapiteli kolumienek zawierają trudne do zinterpretowania, reliefowo ujęte postacie alegoryczne. Hipotetycznie uważa się ja za zapóźnione echa repertuaru ornamentyki romańskich kapiteli kolumn w kościele opactwa Santa Maria a Cerrate oraz w reprezentującym XIV-wieczny „trzeci styl romański” kościele Santa Caterina d’Alessandria w Galatina.       

 

Zob. https://www.turismo.ilecce.it/il-castello/#!



131. Lecce, Castello di Carlo V, Sala del trono, 28.05.2022. Przeszedłszy przez zdobiony bogatą ornamentyką portal renesansowy wkracza się do wielkiej sali na planie prostokąta, nakrytej sklepieniem z ostrołukowymi lunetami, pośrodku którego mieści się herb rodu Toledo-Osorio. Przedstawicielem tej ostatniej rodziny szlacheckiej był wicekról Neapolu (1532–1553) Don Pedro de Toledo (właściwie Pedro Álvarez de Toledo y Zúñiga, 1484–1553) (Sánchez 2019), rządzący Lecce w okresie, gdy zamek poddawano przebudowie.

          Znacznych rozmiarów salon, znany ze źródeł jako Sala Tronowa (Sala del trono) pełnił z pewnością ważne funkcje reprezentacyjne. Jego ściany mogły być pokryte malowidłami i ozdobione arrasami, z których do czasów dzisiejszych nie zachowało się nic. Jedyny element wystroju, jaki dotrwał do dziś to wsporniki służek sklepiennych, utrzymane w lokalnej stylistyce renesansu. Każdy z nich zdobi rzeźbiona głowa ludzka: postaci mitologicznej, Świętego czy bliżej postaci bliżej nieokreślonej, a towarzyszą im motywy zwierząt czy osobników fantastycznych. Dekoracje rzeźbiarskie wsporników pełniły najpewniej funkcję apotropaiczną, ostrzegawczą, a nawet egzorcystyczną, służąc odpędzaniu demonów i złych mocy, jakie sprowadzić mogły nieszczęścia na przebywających w zamku władców. Zachował się również kominek w jednej z dłuższych ścian prostokątnego salonu. Ujęto go w ornamentalne marmurowe obramienie, tak samo jako wyżej wspomniane wsporniki służek sklepiennych utrzymane w lokalnej stylistyce renesansowej.      

 

Lit.: Sánchez 2019 – https://www.treccani.it/enciclopedia/pedro-alvarez-de-toledo_%28Dizionario-Biografico%29/; https://www.turismo.ilecce.it/il-castello/#!



132. Lecce, Teatro Romano, 28.05.2022. Oprócz wcześniej omówionego amfiteatru, innym częściowo zachowanym obiektem z epoki antyku w centrum historycznym Lecce jest teatr rzymski. Czas jego powstania nie jest bliżej znany, najczęściej określa się go nieprecyzyjnie na lata panowania Oktawiana Augusta (27 r. p.n.e.–14 r. n.e.) (De Marco, Bolognini 2001).

          Teatr odkryto całkiem przypadkowo w 1929 r., podczas prac w ogrodach dwóch pałaców, mianowicie Palazzo D'Arpe i Palazzo Romano (De Marco, Bolognini 2001). Bardzo blisko jest związany ów teatr z amfiteatrem w Lecce i najpewniej powstał na zlecenie Oktawiana Augusta, który, jeszcze nie będąc cesarzem znalazł schronienie w Lupiae, jak brzmiała antyczna nazwa Lecce, i dla spłaty długu wobec państwa ufundował obie budowle.

          Prace wykopaliskowe przeprowadzone w latach 1935-1938 wydobyły na światło dzienne widownię (o średnicy zewnętrznej 40 m, a wewnętrznej 19 m), którą, wykutą bezpośrednio w skalnej ławie wybudowano z masywnych kamiennych ciosów (Paone 1979; De Marco, Bolognini 2001). Widownię podzielono na sześć „klińców” pięcioma promieniście względem areny biegnącymi schodami, których stopnie zgadzały się dokładnie ze stopniami trybun dla widzów. Każdy „kliniec” tworzyło dwanaście masywnych stopni (o wysokości 0,35 m; głębokości ok. 0,75 m) (Paone 1979). Wiele spośród stopni tworzących trybuny odrestaurowano. Na orchestrę, będącą miejscem zastrzeżonym dla chórów, wchodziło się wąską, w całości przesklepioną galeryjką.

Przed orchestrą, pokrytą dekoracyjną posadzką z prostokątnych płyt z białego wapnia, biegły szerokie stopnie tworzące półkole, dostępne jedynie w określonych okolicznościach, dla wyższych przedstawicieli społeczeństwa. Za owymi stopniami biegł murek (balteus), a  za orchestrą, oprócz kanału służącego do przechowywania zwiniętej kurtyny, znajdowała się właściwa scena (o wysokości od poziomu orchestry 0,70 m, głębokości 7,70 m; szerokości 30 m) (Paone 1979).

Na lata panowania Oktawiana Augusta datować można zachowane fragmenty dekoracji terakotowej murka zwanego balteus, zaś na epokę Antoninów (96–192 n.e.) przypadać może czas powstania dwóch marmurowych posągów zdobiących teatr (Paone 1979). Dziś wszelkie znaleziska, będące dawniej elementami ozdoby teatru rzymskiego przechowuje zlokalizowane nieopodal muzeum, na przykład posągi Aresa Borghese, Artemidę z Gabi, tak zwaną Amazonkę Berlińską, bezgłowy posąg mężczyzny, Atenę Giustiniani, popiersie wojownika w zbroi, relief przedstawiający nieznaną boginię rzymską czy głowę Jowisza (Paone 1979).

Przypuszcza się, że teatr był w stanie pomieścić ponad 5000 widzów, dla których na scenie odgrywano tragedie i komedie. W czasach obecnych istnieje możliwość zwiedzania teatru jedynie od zewnątrz, wejście do jego „wnętrza” możliwe jest dzięki licznym spektaklom, które odbywają się na scenie w sezonie wiosennym i letnim.

 

Lit.: Paone 1979, s. 222, 223, 224; De Marco, Bolognini 2001, s. 72, 73; https://it.wikipedia.org/wiki/Teatro_romano_di_Lecce



133. Lecce, Chiesa Sant’Irene dei Teatini, 28.05.2022. Kościół oo. Teatynów poświęcono św. Irenie z Salonik, głównej patronce miasta (Lupensium patrona) do 1656 r., czyli do daty, kiedy papież Aleksander VII (1655–1667) zmienił patrocinium przypisując je św. Oroncjuszowi (Paone 1979).

          Teatyni przybyli do Lecce z Neapolu w 1586 r., świątynię zaś rozpoczęto budować w 1591 r., według projektu architekta-teatyna Francesco Grimaldi’ego (1543–1613) (Cantone 2002; Cleopazzo 2015).  Konsekracji kościoła dokonał w 1602 r. biskup Brindisi, jakkolwiek prace budowlane nad fasadą przedłużyły się aż do 1639 r. (Paone 1979; De Marco, Bolognini 2001; Cantone 2002).

Kościół Sant’Irena dei Teatini budowany był na koszt mieszczaństwa i stanowił świadectwo licznych istotnych epizodów w historii miasta (De Marco, Bolognini 2001): w 1797 r. gościł w nim król Neapolu i Sycylii Ferdynand IV Burbon (1759–1825), w październiku 1860 r. we wnętrzu kościoła miał miejsce plebiscyt mający rozstrzygnąć na „tak” kwestię przyłączenia Lecce do zjednoczonego Królestwa Włoch. W 1866 r. przylegający do kościoła klasztor Teatynów sekularyzowano, jednak kościół nadal pełnił funkcje liturgiczne (De Marco, Bolognini 2001), a do czasów dzisiejszych wspólnota parafialna obchodzi 5 maja święto głównej patronki świątyni, św. Ireny.

Budowla powstała z inspiracji kościołem Sant'Andrea della Valle w Rzymie, nad budową którego również pracował wcześniej wspomniany architekt-teatyn Francesco Grimaldi (De Marco, Bolognini 2001; Cantone 2002). Fasada kościoła, wzorem rzymskiego Sant’Andrea della Valle podzielona jest na dwie strefy i rozczłonkowana pojedynczymi i podwójnymi pilastrami oraz kolumnami. W przestrzeniach pomiędzy kolumnami w górnej strefie fasady znajdują się puste nisze, a na osi środkowej potężne okno. Na tej samej osi w strefie dolnej umieszczono portal, zwieńczony kamienną statuą św. Ireny z 1717 r., dłuta rzeźbiarza Mauro Manieri (1687–1743/44) (Paone 1979; Felici 2007). Powyżej gzymsu dzielącego fasadę na dwie strefy umieszczono herb Lecce z motywem wilczycy pod dębem ostrolistnym (Paone 1979). Fronton fasady ma formę trójkątnego tympanonu, zawierającego pośrodku rzeźbione insygnia zakonu teatynów. Na belkowaniu wyryto inskrypcję łacińską o treści AD IRENE VIRGINI ET MARTIRI  (św. Irenie, dziewicy i męczenniczce).

 

Lit.: Paone 1979, s. 74; De Marco, Bolognini 2001, s. 65; Cantone 2002 – https://www.treccani.it/enciclopedia/francesco-grimaldi_(Dizionario-Biografico); Felici 2007 – https://www.treccani.it/enciclopedia/mauro-manieri_(Dizionario-Biografico)/; Cleopazzo 2015, s. 335-360; https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_di_Sant%27Irene_(Lecce)



134. Lecce, Chiesa Sant’Irene dei Teatini, Interno, 28.05.2022. Wnętrze kościoła Sant’Irene dei Teatini odzwierciedla plan krzyża łacińskiego, z jedną nawą i transeptem, a po bokach nawy biegną skomunikowane z nią kaplice, po trzy z każdej strony, dwie spośród nich na planach eliptycznych.

W pierwszej kaplicy bocznej od północy (dawniej kaplicy rodu Mancarella) stoi datowany na 1662 r. ołtarz poświęcony św. Szczepanowi. Obraz olejny na płótnie, wmontowany w korpus architektoniczny, przedstawia Ukamienowanie św. Szczepana, a autorem jego był malarz z Lecce Antonio Verrio (1636/39–1705), czynny również we Francji i Anglii (Paone 1979). Druga kaplica na północ od nawy zawiera barokowy architektoniczny ołtarz Świętego Krzyża, hipotetycznie wykonany przez architekta i rzeźbiarza Cesare Penna (1607–1653), z drewnianym krucyfiksem przypisywanym rzeźbiarzowi Vespasiano Genuino z Gallipoli (1552–1637) lub anonimowemu rzemieślnikowi z jego kręgu (por. Paone 1979; Vaccari 1979; Cataldo 2000). Ołtarz w trzeciej kaplicy na północ od nawy poświęcony jest Matce Bożej Dobrej Rady, pochodzi z 1687 r., a jego domniemanym autorem był rzeźbiarz i architekt Giuseppe Cino (1645–1722) (Paone 1979; Poso 1981). Ołtarz ten znajdował się dawniej w Kaplicy Najświętszego Sakramentu przy katedrze w Lecce, do kościoła Sant’Irene dei Teatini przeniesiono go w 1780 r. (Paone 1979).

W północnym ramieniu transeptu znajdują się trzy ołtarze. Pierwszym z nich jest ołtarz św. Oroncjusza, wykonany w okresie Seicenta (XVII w.) przez Francesco Antonio Zimbalo (1567–1631), wuja Giuseppe Zimbalo (1620–1710) (Paone 1979). Drugi to ołtarz św. Ireny (1639), zawierający dziewięć hermowych relikwiarzy, w których zamknięto relikwie (Paone 1979). Całość wieńczy posąg św. Ireny oraz herb miasta Lecce. Trzeci ołtarz, poświęcony Świętej Rodzinie, pochodzi z 1672 r. (Paone 1979).

We wnętrzu zamkniętego prostą ścianą prezbiterium mieści się ołtarz główny, przekształcony w 1753 r. Na ścianie bocznej prezbiterium umieszczono obraz przedstawiający Przeniesienie Arki Przymierza do Jerozolimy, arcydzieło z 1758 r. pędzla Oronzo Tiso (1726–1800) (Paone 1979).

W południowym ramieniu transeptu również znajdują się trzy ołtarze. Ołtarz Anioła Stróża pochodzi z 1700 r. (Paone 1979). Drugi, pochodzący w 1651 r. to ołtarz św. Kajetana z Thiene (1480–1547), a ufundował go Gaetano Cossa, arcybiskup Otranto (w latach 1635–1657) (Paone 1979). Zawiera malowidło na płótnie obrazujące Ekstazę św. Kajetana, pędzla malarza florenckiego Filippo Maria Galletti (1636–1714) (Brevaglieri 1998). Ołtarz poświęcony św. Andrzejowi Avellino utrzymany jest w stylu rokoko (Paone 1979).

W pierwszej kaplicy przylegającej do nawy od południa, dawniej należącej do rodu Bozzicorso, znajduje się ołtarz św. Karola Boromeusza (Paone 1979). W ramy architektoniczne barokowej nastawy, zaakcentowanej dwiema parami pokrytych obfitą ornamentyką kolumn spiralnych wmontowano obrazy na płótnach przedstawiające trzy sceny z życia tego Świętego (Paone 1979). W drugiej kaplicy mieści się ołtarz św. Michała Archanioła, wykonany w 1641 lub 1642 r., prawdopodobnie przez architekta i rzeźbiarza Cesare Penna dla osiadłego w Lecce szlachcica genueńskiego Andrea del Leone (Paone 1979). Trzecia kaplica po południowej stronie nawy, dawniej należąca do rodu Mattei, zawiera ołtarz Dusz Cierpiących w Czyśćcu, z malowidłem na płótnie pędzla Luigi’ego Scorrano (1849–1924) (Paone 1979).

 

Lit.: Paone 1979, s. 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82; Vaccari 1979, s. 102; Poso 1981 – https://www.treccani.it/enciclopedia/giuseppe-cino_%28Dizionario-Biografico%29/; Brevaglieri 1998 – https://www.treccani.it/enciclopedia/filippo-maria-galletti_(Dizionario-Biografico); Cataldo 2000 – https://www.treccani.it/enciclopedia/vespasiano-genuino_%28Dizionario-Biografico%29/https://it.wikipedia.org/wiki/Chiesa_di_Sant%27Irene_(Lecce)



135. San Cataldo (prov. Lecce), Spiaggia, 29.05.2022. Zakończywszy kilkudniową ucztę dla ducha w formie zwiedzania miasta Lecce, ostatni pełny dzień na Półwyspie Salentyńskim poświęciłem odpoczynkowi. Od właścicielki miejsca zakwaterowania usłyszałem, iż dla ucieczki od zgiełku miejskiego najlepiej wybrać oddaloną o niecałe 13 km miejscowość nadmorska San Cataldo. Faktycznie, warto było się tam udać: malowniczo położone plaże urzekają bielą piasku, kontrastującego z kryształowo czystą, błękitem i zielenią mieniącą się wodą Morza Śródziemnego. Zdecydowanie polecam to miejsce amatorom wypoczynku czynnego (pływania) i biernego (kąpieli słonecznej). W bliskim sąsiedztwie plaż nie brak również restauracji, kawiarń, barów, gdzie delektując się rozmaitymi przysmakami i napojami podziwiać można panoramiczne widoki na morze.

Pytanie brzmi: czy pozwoliłem sobie na kąpiel w wodach Morza Śródziemnego? Jak najbardziej tak, jednakowoż… mimo ponad normę wysokich temperatur miesiąca maja w Apulii, czy ściślej na Półwyspie Salentyńskim, woda morska okazała się zaskakująco chłodna. Nie spędziłem więc w niej za dużo czasu, w końcu nie na morsowanie do południowych Włoch się przybywa. Może zaskoczę, ale miałem i inny cel wizyty w San Cataldo. Nieopodal plaż zachowały się rozległe pokłady dzikiej, niezmienionej przez człowieka przyrody, głównie lasów z licznymi prześwitami. Czy poszukiwałem tam nieznanych w Polsce gatunków motyli? Tak, nawet jednego znalazłem.       

 

Zob. https://beachoo.com/beach/san-cataldo



136. Lecce, Autostazione in Piazza Caramelo Bene, 30.05.2022. Il pullman della compagnia FlixBus numero 573, delle ore 9.20, diretto a Roma Autostazione Tiburtina sta pronto alla partenza.

Kończył się ciepły, pogodny maj 2022, a mojej podróży do południowej Italii nadchodził kres. W przedostatnim dniu maja tegoż roku, o godzinie 9.20 rozpocząłem pierwszy etap dwudniowej drogi powrotnej do Polski. Spakowany poprzedniego dnia opuściłem mieszkanie i po raz ostatni ruszyłem ulicą via Gorizia w stronę posadowionego nieopodal jednej z bram miejskich przystanku autobusowego, skąd dojechać miałem na sprawiający wrażenie nieco zaniedbanego, pozbawiony nawet zadaszeń peronów dworzec autokarów w komunikacji międzymiastowej oraz transgranicznej przy Piazza Caramelo Bene.

Cała podróż na pokładzie piętrowego autokaru firmy Flixbus z Lecce do stołecznego Rzymu przebiegła bez przeszkód, a przystanki na liczącej około 600 km trasie przewidziano dwa. Nie liczę oczywiście tych, gdzie dosiadali kolejni pasażerowie, na przykład w Brindisi, Bari czy Fasano. Nadmienię, że przybyłem do zaiste gorącego Rzymu, a mimo potężnego natężenia ruchu, co w większości miast stołecznych stanowi normę, autokar dotarł na stację Roma Tiburtina bez opóźnień. Stamtąd czekała mnie krótka przejażdżka metrem do dworca Roma Termini, a po około dwu godzinach kolejny etap podróży, już nie po drogach asfaltowych, a żelaznych.           

 

Zob. https://it.flixbus.ch



137. Roma Termini, 30.05.2022. Il treno InterCity 598 di Trenitalia, delle ore 18.15, diretto a Firenze Santa Maria Novella, via Orte, Orvieto, Chiusi-Chianciano Terme, Terontola-Cortona, Arezzo è in arrivo al binario 7. Attenzione! Allontanarsi dalla linea gialla!

Blisko trzy godziny dzieliły mnie pomiędzy przyjazdem autokaru z Lecce na stację autobusową Tiburtina a odjazdem nocnego pociągu międzynarodowego z Rzymu do Wiednia. Czasu skądinąd dużo, skądinąd mało. Wystarczyło jednak, by w okolicach dworca kolejowego Roma Termini znaleźć nie za drogi bar i pozwolić sobie na skromny obiad (obiadokolację?), wypić ostatnią już na terenie Italii kawę oraz, co niemal zawsze w podobnych sytuacjach czynię, przyjrzeć się taborowi kolejowemu. I tak przy jednym z sąsiednich peronów dworca Roma Termini podstawiono pociąg kategorii InterCity, jaki niebawem miał ruszyć z miasta stołecznego do Florencji. Skład jego był typowy dla pociągów tej kategorii na terenie Italii w początkach drugiej dekady XXI w.: miał formę push-pull, z lokomotywy E.401 oraz zmodernizowanych i noszących nowy kolorystyczny design wagonów przedziałowych, bezprzedziałowych i mieszanych A 1990, BHR 8950, B2990 i npB 8098. Znacznie bardziej jednak zainteresował inny pociąg kategorii InterCity, jaki nie za długo potem zajechał na główny dworzec kolejowy w Rzymie. Ogromnie żałuję, że nie uwieczniłem go na zdjęciu, nie pamiętam także jaka była jego planowana relacja. Sądząc po taborze nie wydawała się zbyt długa, skoro do takich samych wagonów, jakie wymieniłem wyżej (z wyjątkiem sterowniczego innej serii oraz wagonu barowego BHR 8950, którego nie było) zaprzęgnięto doń lokomotywę E.464. Może to zaskoczyć, gdyż maszyna ta jest wolniejsza niż wszystkie inne ciągnące składy InterCity na terenie Italii, jej prędkość konstrukcyjna wynosi 160 km/h i kojarzy się lokomotywa tej serii nieodłącznie z obsługującymi krótsze relacje pociągami regionale i regionale veloce (RV). Czy taką zmianę w składach push-pull kategorii InterCity interpretować można jako powrót po kilkunastu latach do zlikwidowanych w 2007 r. pociągów interregionale (IR), albo raczej wprowadzenie, używając kolokwializmu „nowej–starej” kategorii interregionale, jaka obsługiwałaby część dawnych relacji średniodystansowych? Tą drogą wydaje się, że poszła Kolej Niemiecka (Deutsche Bahn) od momentu, gdy kursujące od dziesięcioleci pociągi InterCity w składach Bpmmdz285, Bpmmz284, Bpmmbz285, Bvmmsz187, ARkimmbz288, Avmmz106.5 i podobnej serii wagonów z lokomotywami Baureihe 101 (prędkość maksymalna 200 km/h) zostały częściowo zastąpione wolniejsymi (maks. 160 km/h), piętrowymi DBpbzfa668.2, DBpza682.2 i DApza687.2 z lokomotywami Traxx 147. Te ostatnie pociągi nazywane są InterCity 2, jakkolwiek bywają interpretowane jako neuer InterRegio. Nie dziwi to, skoro wraz z ich wjazdem na niemieckie drogi żelazne powróciła część dawnych relacji dalekobieżnych, jakie zniknęły z rozkładów jazdy wraz z prawie całkowitą likwidacją kategorii InterRegio w 2002 r. i ostateczną w 2006 r. (po wykreśleniu ostatnich dwu par pociągów relacji Berlin Zoo–Chemnitz/Chemnitz–Berlin Zoo). Czy na podobny szczebel wstąpiłby rozwój Kolei Włoskich (Trenitalia), w czasie zbliżonym jak miało to miejsce w Niemczech? Nie wiadomo.

 

Zob. https://www.vagonweb.cz/razeni/vlak.php?zeme=TI&kategorie=IC&cislo=598&nazev=&rok=2020; https://www.vagonweb.cz/razeni/vlak.php?zeme=TI&kategorie=IC&cislo=721&nazev=&rok=2020



138. Roma Termini, 30.05.2022. Il treno EuroNight/NightJet 294 di Trenitalia, delle ore 20.17, diretto a München Hauptbahnhof e Wien Hauptbahnhof è in arrivo al binario 3. Il treno ferma a: Firenze Santa Maria Novella, Bologna Centrale, Ferrara, Padova, Tarvisio Boscoverde / Villach Hauptbahnhof, Klagenfurt Hauptbahnhof, Friesach, Knittelfeld, Leoben Hauptbahnhof, Bruck an der Mur, Wiener Neustadt Hauptbahnhof, Wien Meidling e Wien Hauptbahnhof.

Dworzec Roma Termini stanowił nie po raz pierwszy i myślę, że nie ostatni jedną ze stacji przesiadkowych na szlakach moich podróży powrotnych z Italii do Polski. Na tejże stacji zwyczajem z lat wcześniejszych wsiadłem w pociąg międzynarodowy, zaliczany alternatywnie do kategorii EuroNight i NightJet, zapewniający bezpośrednie nocne połączenie pomiędzy miastami stołecznymi Włoch i Austrii, z kilkuwagonowymi łącznikami z Rzymu do Monachium (München Hauptbahnhof) i Mediolanu (Milano Centrale) do Wiednia.

          Z głównego dworca w Rzymie wyruszył skład pociągu w relacji Roma Termini–München Hauptbahnhof / Wien Hauptbahnhof, w całości z wagonów Kolei Austriackich (ÖBB): z miejscami siedzącymi Bmz73, sypialnych WLABmz 7290 oraz kuszet Bcmz73, z lokomotywą E.403 006. Różniła się ona od wcześniej napotykanych maszyn tej serii kolorystycznym wzorem oraz faktem wymiany tradycyjnych pantografów na półodbiorniki prądu. Moja podróż w nocy z 30 na 31 maja 2022 r. była na tle innych wyjątkowa. Dlaczego? Odbyłem ją bowiem prawie za darmo, a wynikało to z niemożności zrealizowania planów podróżniczych w roku 2020 i w efekcie otrzymania od kolejowego przewoźnika austriackiego bonu promocyjnego. Nabywając przez Internet z odpowiednim wyprzedzeniem bilet w promocji SparSchieneItalien, na miejsce w wagonie z miejscami do leżenia o przedziałach dla czterech osób wydałem zaledwie… 5,5 EURO (sic!), resztę należności pokrył przysługujący mi kupon. Mając na uwadze oszczędność w obracaniu pieniędzmi, jakim planując podróże do Włoch staram się kierować, nigdy wcześniej nie kupiłem biletu z tak spokojnym sumieniem. Nocna przejażdżka szybkim i komfortowym pociągiem była więc przyjemnością bez precedensu.

          Pociąg ruszył ze stacji punktualnie o godzinie 20.17 i na pierwszym etapie relacji, pomiędzy Rzymem a Florencją rozpędził się na liczącej 253 km linii Ferrovia Direttissima Firenze–Roma do 180 km/h. Przez cały ten czas, mimo dużej prędkości obserwowałem zmieniający się za oknami krajobraz włoskich krain Lacjum, Umbrii i Toskanii. Kolejne godziny kolejowego przejazdu transgranicznego, o którym piszę starałem się wykorzystać na nocny spoczynek, z krótkimi przerwami na odnotowywanie kolejnych przystanków na trasie, choć większość z nich znałem na pamięć.              

 

Zob. https://www.vagonweb.cz/razeni/vlak.php?zeme=OeBB&kategorie=NJ&cislo=294&nazev=&rok=2022; https://it.wikipedia.org/wiki/Ferrovia_Firenze-Roma_(direttissima); https://it.wikipedia.org/wiki/Locomotiva_FS_E.403



139. Wien Hauptbahnhof, 31.05.2022. Der NightJet 40249 von Roma Termini und Milano Centrale, Planankunft um 8.52 ist auf Gleis 11D mit 26 Minuten Verspätung eingefahren. Bitte nicht einsteigen!

„Roszada“ w składzie pociągu EuroNight, relacji Roma Termini–Wien Hauptbahnhof nastąpiła na jego pierwszej stacji za Rzymem, czyli we Florencji. Właśnie tam odczepiono odeń łącznik z Rzymu do Monachium (München Haputpbahnhof) i powiększono skład o liczący cztery wagony łącznik z Mediolanu (Milano Centrale) do Wiednia. W nowym składzie i po zmianie lokomotywy na Taurusa 1216 210-5 na stacji granicznej Tarvisio Boscoverde pociąg, w Austrii zaliczany do kategorii NightJet przybył z opóźnieniem o 26 minut do Wiednia (Wien Hauptbahnhof). Dla zainteresowanych bliższymi szczegółami po zmianie składu na stacji Firenze Santa Maria Novella powiem, że doczepiony tam łącznik relacji Milano Centrale–Wien Hauptbahnhof tworzyły wagony serii Bcmz73, WLABmz 7290 i Bmz61. Ten ostatni, w odróżnieniu od charakterystycznego dla kategorii NightJet koloru ciemnoniebieskiego miał barwy popielato-szaro-czerwone, częściej spotykane w austriackich składach pociągów InterCity i pospiesznych (D-Zug).

           Zasobność waluty EURO (€) w moim portfelu dość istotnie się skurczyła w ostatnim dniu podróży, a z powodów zrozumiałych nie chciałem pobierać kolejnych banknotów z bankomatu. Zależało mi raczej, by jak najszybciej opuścić miasto stołeczne Austrii i udać się do Bratysławy.  

 

Zob. https://www.vagonweb.cz/razeni/vlak.php?zeme=OeBB&kategorie=NJ&cislo=40294/@&nazev=&rok=2022; https://lokomotywownia.blogspot.com/2020/04/obb-bmz-61.html



140. Bratislava hlavná stanica, 31.05.2022. Povinne miestenkový medzištátný vlak EuroCity 278 „Metropolitan“ Železničnej Spoločnosti Slovensko, zo smeru Budapest Nyugati Palyaudvár a Štúrovo, ktorý pokračuje smer Kúty, Břeclav a Praha hlavní nádraží, s pravideľným odchodom v 12.06 prichádzá na koľaj 1 pri nástupiští 1. Vlak zastavuje vo staniciach: Kúty, Břeclav, Brno hlavní nádraží, Brno Královo-Pole, Kolín a Praha hlavní nádraží. Prajeme Vám šťastnú cestu!

Krótka wizyta w Bratysławie, a raczej na głównym dworcu kolejowym w mieście stołecznym Słowacji (Bratislava hlavná stanica) stała się okazją do wydania ostatnich monet EURO (€), jakie miałem w portfelu, a skoro nie dysponowałem zbyt wysoką sumą, pozwolić sobie mogłem jedynie na kawę Cappuccino z pączkiem nadziewanym marmoladą z moreli.

          Zaskoczył mnie fakt, że wszystkie pociągi kategorii EuroCity w relacjach transgranicznych z Węgier przez Słowację do Czech od zmiany rozkładu jazdy w 2017/2018 r. otrzymały ujednoliconą nazwę „Metropolitan” i tylko numer w rejestrze dobowych połączeń umożliwiał rozróżnienie, o jakiego „Metropolitana” w danym przypadku chodzi. Nie mniej niż ujednolicenie nazw zaskoczyła mnie sama trasa pociągu, zestawionego z lokomotywy Škoda 380 017-4 oraz mieszanego składu wagonów czeskich (ČD) i słowackich (ŽSSK), serii Ampz146 (I klasa), WRmz817 (restauracyjny), Bbdgmee236 (pasażersko-bagażowy), Bmz226 (II klasa), Bdpee231 (II klasa) i Bpeer (II klasa). Pociąg od stacji Bratislava hlavná stanica ruszył transgranicznym szlakiem numer 110 i na nim osiągał maksymalną prędkość 160 km/h, przystanki zaś miał na stacjach Kúty i Břeclav. Podobnie szybko mknął czeskim szlakiem 002 pomiędzy stacjami Břeclav i Brno hlavní nádraží. Od stacji Brno Královo-Pole relacja pociągu wiodła, ku mojemu zaskoczeniu, długo niemodernizowanymi liniami kolejowymi o numerach 250, 251 i 230, przez Havlíčkův Brod, Golčův-Jeníkov, Čáslav i Kutná Hora hlavní nádraží. Na żadnej ze wspomnianych stacji pociąg EuroCity się nie zatrzymał, ale ze zbyt imponującą szybkością nie sunął. Przeważnie nie przekraczał 100 km/h, chwilami zwalniał do 60-70 km/h, jedynie na niewielkim kawałku dwutorowego szlaku rozpędził się do 130 km/h. Jak pamięcią sięgam, kilkanaście lat wcześniej szlaki o numerach 250, 251 i 230 służyły pociągom dalekobieżnym, ale co najwyżej pospiesznym w relacjach krajowych i międzynarodowych. Natomiast dla międzynarodowych ekspresów łączących Czechy z Europą (kategorii EuroCity, SuperCity Pendolino, RailJet, EuroNight) przeznaczone były linie dwutorowe o numerach 260 i 010, gdzie jeżeli nawet nie na całości, to na znacznie większej części trasy mogły te pociągi rozwijać większą prędkość. Skąd taka zmiana w 2022 r.? Czyżby wynikała z podjęcia modernizacyjnych robót torowych na liniach 260 i 010? Całkiem to możliwe, gdyż w ostatnim etapie relacji pociąg EuroCity „Metropolitan”, o którym piszę przemierzał szlak 011, na którym podobna modernizacja miała miejsce, co ponownie wymuszało ograniczenia prędkości do 50 km/h czy nawet przymusowe postoje z powodu niedostępności jednego toru. W efekcie przybyłem do Pragi ze sporym opóźnieniem.                   

 

Zob. https://www.vagonweb.cz/razeni/vlak.php?zeme=ZSSK&kategorie=EC&cislo=278&nazev=Metropolitan&rok=2021; https://sk.wikipedia.org/wiki/Železničná_trať_Bratislava_–_Břeclav; https://cs.wikipedia.org/wiki/Železniční_trať_Břeclav_–­_Brno; https://cs.wikipedia.org/wiki/Železniční_trať_Brno_–_Havlíčkův_Brod; https://cs.wikipedia.org/wiki/Železniční_trať_Kolín_–_Havlíčkův_Brod; https://cs.wikipedia.org/wiki/Železniční_trať_Brno_–_Česká_Třebová; https://cs.wikipedia.org/wiki/Železniční_trať_Praha_–_Česká_Třebová



141. Praha hlavní nádraží, 31.05.2022. Zpožděný mezistátní vlak EuroCity č. 278 „Metropolitan“, společnosti České Drahy ze směru Budapest Nyugati Palyaudvár a Štúrovo, s pravidelným příjezdem v 16.42 příjel na kolej 9 při nástupišti 8. Vlak zde jízdu končí. Prosíme, vystupte!

Opóźnienie przyjazdu pociągu EuroCity „Metropolitan“ do stolicy Czech o około 30 minut spowodowało, że na zmianę środka transportu, jak również dworca zostało mi znacznie mniej czasu niż się spodziewałem. Czułem się rozczarowany, bo gdyby nie ten poślizg czasowy, mógłbym sobie pozwolić na spożycie choć skromnego posiłku obiadowego, na przykład tradycyjnie kojarzonego z kuchnią czeską smażonego sera z ziemniakami i surówką, czego wręcz desperacko pragnąłem. Przejście z dworca kolejowego Praha hlavní nádraží na praską stację autobusową Ústřední autobusové nádraží Florenc nie wymaga wielkiego nakładu czasu, ale na tyle dużo go potrzebowałem, że wizyta w jakiejkolwiek restauracji czy barze nie wchodziła w rachubę. Musiałem zatem zadowolić się kawą z kawałkiem ciasta z owocami leśnymi, na co pozwoliłem sobie w jednej z piekarń w pasażu handlowym głównego dworca kolejowego, mimo że słodkich posiłków miałem serdecznie dosyć. Stąd prosty wniosek, iż przebieg podróży, zwłaszcza takiej z kilkoma przesiadkami nigdy nie daje się stuprocentowo przewidzieć.           

 

Zob. https://www.vagonweb.cz/razeni/vlak.php?zeme=CD&kategorie=EC&cislo=278&nazev=Metropolitan&rok=2021



142. Praha, Ústřední autobusové nádraží Florenc, 31.05.2022. Autobus společnosti FlixBus č. 1300A ve směru Wrocław, přes zastávky Jablonec na Nisou, Smržovka, Tanvald, Kořenov, Harrachov, Szklarska Poręba a Jelenia Góra je připraven k odjezdu.

Autokar firmy FlixBus, którym przebyłem ostatni etap trasy z apulijskiego Lecce do Wrocławia wyruszył z centralnej stacji autobusowej w Pradze o godzinie 18.00, do końcowego przystanku swej relacji miał zaś dotrzeć w około czterech i pół godziny. Paradoksalnie najwięcej czasu w przejeździe z miasta stołecznego Czech do stolicy Dolnego Śląska zajmuje pokonanie gęstej nici dróg w tym pierwszym mieście oraz przedarcie się przez korki. Wobec powyższego, kiedy autobus opuściwszy granice Pragi wjechał na drogę ekspresową, ze względu na powoli zapadający zmrok nie było już zbytnio możliwe przyglądanie się krajobrazom. Trasa autokaru początkowo wiodła międzynarodową drogą ekspresową numer E65, za pierwszym jego przystankiem w mieście Jablonec nad Nisou przez malowniczo wijące się drogi górskie. Następne postoje miały miejsce w miastach i miejscowościach Smržovka, Tanvald, Kořenov i Harrachov, a na terenie Polski w Szklarskiej Porębie oraz Jeleniej Górze. Skoro walorów krajobrazowych nie było można podziwiać, pozostało porządkowanie w myślach wrażeń z dwutygodniowego urlopu, ewentualnie przeglądanie zasobu zdjęć na karcie pamięci w aparacie cyfrowym, z usuwaniem tych gorszej jakości.

Podróż trwała dwa tygodnie, ale jej opisanie… nieporównywalnie dłużej. Dziękuję wszystkim odbiorcom i obserwatorom blogu za cierpliwość i wytrwałość w oczekiwaniu na kolejne „rozdziały” oraz wczytywaniu się w treść. Mam nadzieję na kolejne nasze spotkanie, przy relacjonowaniu innej podróży do Italii. Kiedy? Tego na razie nie zdradzę.

 

Zob. http://florenc.cz/; https://cs.wikipedia.org/wiki/Evropská_silnice_E65;  https://www.jablonec.com/; https://www.smrzovka.cz/; https://www.tanvald.eu/; https://cs.wikipedia.org/wiki/Kořenov; https://szklarskaporeba.pl/; https://www.jeleniagora.pl/    

           


Bibliografia:


Ago 2000 = Renata Ago, Innocenzo XII, (w:) Enciclopedia dei Papi, Città di Vaticano 2000: https://www.treccani.it/enciclopedia/innocenzo-xii_(Enciclopedia-dei-Papi)/

Negri  Arnoldi 1997 = Francesco Negri Arnoldi, Scultura del Cinquecento in Italia meridionale, Napoli 1997.

Belli d’Ellia 1979 = Pina Belli d’Ellia, CATALANO, Gian Domenico, (w:) Dizionario biografico degli Italiani, t. 22, Roma 1979: https://www.treccani.it/enciclopedia/gian-domenico-catalano_(Dizionario-Biografico)/

Bertelli 1960 = Sergio Bertelli, ACAIA, Gian Giacomo dell’, (w:) Dizionario biografico degli Italiani, t. 1, Roma 1960: https://www.treccani.it/enciclopedia/gian-giacomo-dell-acaia_(Dizionario-Biografico)  

Bismara 2013/2014 = Claudio Bismara, I Maffei di Sant’Egidio a Fumane nella prima metà del Quattrocento, (w:) Annuario storico della Valpolicella, ed. Andrea Brugnoli, Vago di Lavagno 2013/2014, s. 71-84.

Brevaglieri 1998 = Sabina Brevaglieri, GALLETTI, Filippo Maria, (w:) Dizionario biografico degli Italiani, t. 51, Roma 1998: https://www.treccani.it/enciclopedia/filippo-maria-galletti_(Dizionario-Biografico)

Filangeri di Candida 1932 = Ricardo Filangeri di Candida, FRACANZANO, Francesco, (w:) Enciclopedia italiana, Roma 1932: https://www.treccani.it/enciclopedia/francesco-fracanzano_(Enciclopedia-Italiana)/

Cantone 2002 = Gaetana Cantone, GRIMALDI, Francesco, (w:) Dizionario biografico degli Italiani, t. 59, Roma 2002: https://www.treccani.it/enciclopedia/francesco-grimaldi_(Dizionario-Biografico)  

Casciaro 1995 = Raffaele Casciaro, La scultura, (w:) Il barocco a Lecce e nel Salento. Catalogo della mostra, Lecce, Museo Castromediano, a cura di Antonio Cassiano, Lecce 1995, s. 144-146.

Cataldo 2000 = Luciana Cataldo, GENUINO, Vespasiano, (w:) Dizionario biografico degli Italiani, t. 53, Roma 2000: https://www.treccani.it/enciclopedia/vespasiano-genuino_%28Dizionario-Biografico%29/  

Cazzato 2013 = Mario Cazzato, Puglia barocca, Lecce 2013.

Cazzato 2015 = Mario Cazzato, Riccardi (Licciardo/Liciardo - sic) G., (w:) Lecce e il Salento, t. I: I centri urbani, le architetture e il cantiere barocco, a cura di Vincenzo Cazzato, Mario Cazzato, Roma 2015, s. 630-655.

Cazzato 2018 = Mario Cazzato, L’abbazia dei Santi Niccolò e Cataldo a Lecce. Mini guida, Galatina (Lecce) 2018.

Cleopazzo 2015 = Nicola Cleopazzo, L’arrivo dei Teatini a Lecce e un sodalizio artistico al servizio dell’ordine, „Rivista di storia della Chiesa in Italia”, 69 (2015)/2, s. 335-360.

Fagiolo, Cazzato 1986 = Marcello Fagiolo, Vincenzo Cazzato, Lecce, Bari 1986.

Falabella 2004 = Susanna Falabella, IMPARATO, Girolamo, (w:) Dizionario biografico degli Italiani, t. 62, Roma 2004: https://www.treccani.it/enciclopedia/girolamo-imparato_(Dizionario-Biografico)/

Faraglia 2004 = Rossella Faraglia, LAMA, Giovan Battista, (w:) Dizionario biografico degli Italiani, t. 63, Roma 2004: https://www.treccani.it/enciclopedia/giovan-battista-lama_(Dizionario-Biografico)

Pasculli Ferrara 1993 = Domenica Pasculli Ferrara, ELMO, Serafino, (w:) Dizionario biografico degli Italiani, t. 42, Roma 1993: https://www.treccani.it/enciclopedia/serafino-elmo_%28Dizionario-Biografico%29/

Felici 2007 = Sonja Felici, MANIERI, Mauro, (w:) Dizionario biografico degli Italiani, t. 69, Roma 2007: https://www.treccani.it/enciclopedia/mauro-manieri_(Dizionario-Biografico)/

Giannini 2005 = Massimo Carlo Giannini, LOFFREDO, Ferdinando, (w:) Dizionario biografico degli Italiani, t. 65, Roma 2005: https://www.treccani.it/enciclopedia/ferdinando-loffredo_(Dizionario-Biografico)/

De Giorgi 1879 = Cosimo de Giorgi, Architetti e scultori in pietra leccese, „Il Gazzettino letterario di Lecce”, I (1879)/2, s. 149.

Guzzo 2014 = Enrico Maria Guzzo, Alcune fonti per il Giolfino. Influssi e tangenze, „Atti e memorie dell’Accademia di Argicoltura, Scienze e Lettere di Verona”, 187 (2014/2015), s. 53-72.

Kiesewetter 2008 = Andreas Kiesewetter, MARIA d’Enghien, regina di Sicilia, (w:) Dizionario biografico degli Italiani, t. 70, Roma 2008: https://www.treccani.it/enciclopedia/maria-d-enghien-regina-di-sicilia_%28Dizionario-Biografico%29/

Litta 1835 =  Pompeo Litta, Bevilacqua di Verona, Torino 1835.

Luzietti 1961 = Anna Maria Luzietti, ANGELO da Pietrafitta, (w:) Dizionario biografico degli Italiani, t. 3, Roma 1961: https://www.treccani.it/enciclopedia/angelo-da-pietrafitta_(Dizionario-Biografico)

Manselli 1961 – Raoul di Manselli, ANACLETO II, papa, (w:) Dizionario biografico degli Italiani, t. 3, Roma 1961: https://www.treccani.it/enciclopedia/papa-anacleto-ii_(Dizionario-Biografico)/

De Marco 1992 = Mario de Marco, Il Salento tra Medioevo e Rinascimento, Lecce 1992.

De Marco, Bolognini 2001 = Mario de Marco, Pierluigi Bolognini, La guida di Lecce. Itinerario storico artistico, Lecce 2001.

Menchi 1967 = Silvana Menchi, BERNARDINO, Realino, santo, (w:) Dizionario biografico degli Italiani, t. 9, Roma 1967: https://www.treccani.it/enciclopedia/santo-bernardino-realino_(Dizionario-Biografico)

Monaco 2016 =  Angelo Maria Monaco, RICCARDI, Gabriele, (w:) Dizionario biografico degli Italiani, t. 87, Roma 2016: https://www.treccani.it/enciclopedia/gabriele-riccardi_%28Dizionario-Biografico%29/

Panarelli 2003 = Francesco Panarelli, GUGLIELMO II d’Altavilla, re di Sicilia, (w:) Dizionario biografico degli Italiani, t. 60, Roma 2003: https://www.treccani.it/enciclopedia/guglielmo-ii-d-altavilla-re-di-sicilia_(Dizionario-Biografico)/  

Paone 1966 = Michele Paone, Influenze borrominiane nell’architettura barocca salentina, „Studi salentini”, XXIII (1966), s. 238-242.

Paone 1979 = Michele Paone, Lecce elegia del Barocco, Galatina (Lecce) 1979.

Pellegrino 2014 = Bruno Pellegrino, PAPPACODA, Luigi, (w:) Dizionario biografico degli Italiani, t. 81, Roma 2014: https://www.treccani.it/enciclopedia/luigi-pappacoda_(Dizionario-Biografico)

Pellegrino 2018 = Bruno Pellegrino, SPINA, Scipione, (w:) Dizionario bibliografico degli Italiani, t. 93, Roma 2018: https://www.treccani.it/enciclopedia/scipione-spina_%28Dizionario-Biografico%29/  

Poso 1981 = Regina Poso, CINO, Giuseppe, (w:) Dizionario biografico degli Italiani, t. 25, Roma 1981: https://www.treccani.it/enciclopedia/giuseppe-cino_(Dizionario-Biografico)/

Rizzo 1991 = Vincenzo Rizzo, DI LUCCA, Antonio, (w:) Dizionario biografico degli Italiani, t. 40, Roma 1991: https://www.treccani.it/enciclopedia/antonio-di-lucca_%28Dizionario-Biografico%29/

Romano 1997 = Monica Romano, FRACANZANO, Francesco, (w:) Dizionario biografico degli Italiani, t. 49, Roma 1997: https://www.treccani.it/enciclopedia/francesco-fracanzano_(Dizionario-Biografico)

Ryder 1996 = Alan Ryder, FERDINANDO I d‘Aragona, re di Napoli, (w:) Dizionario biografico degli Italiani, t. 46, Roma 1996: https://www.treccani.it/enciclopedia/ferdinando-i-d-aragona-re-di-napoli_(Dizionario-Biografico)/

Sánchez 2019 = Carlos José Hernando Sánchez, TOLEDO, Pedro Álvarez de, (w:) Dizionario biografico degli Italiani, t. 96, Roma 2019: https://www.treccani.it/enciclopedia/pedro-alvarez-de-toledo_%28Dizionario-Biografico%29/  

Santucci 1990 = Paola Santucci, DE MATTEIS, Paolo, (w:) Dizionario biografico degli Italiani, t. 38, Roma 1990: https://www.treccani.it/enciclopedia/paolo-de-matteis_(Dizionario-Biografico)/  

Scupola 2022 = Giovanni Maria Scupola, Il teatino Michele Coluccio e la chiesa di Santa Maria della Grazia in Piazza Sant’Oronzo, „PortaLecce.it – Testata giornalistica dell’Arcidiocesi di Lecce”, 7.11.2022: https://www.portalecce.it/index.php/gente-bona-diocesi-lecce/lecce-mia-diocesi-di-lecce/12791-il-teatino-michele-coluccio-e-la-chiesa-di-santa-maria-della-grazia-in-piazza-sant-oronzo

Sestan 1972 = Ernesto Sestan, BRIENNE, Gualtieri di, (w:) Dizionario biografico degli Italiani, t. 14, Roma 1972: https://www.treccani.it/enciclopedia/gualtieri-di-brienne_(Dizionario-Biografico)/

De Simone 1964 = Luigi G. de Simone, Lecce ed i suoi monumenti, Lecce 1964.

Terzaghi 1932 = Nicola Terzaghi, ENNIO, (w:) Enciclopedia italiana, Roma 1932: https://www.treccani.it/enciclopedia/ennio_(Enciclopedia-Italiana)/

Vaccari 1979 = Maria Grazia Vaccari, Appunti per lo scultore Vespasiano Genuino, (w:) Itinerari. Contributi alla storia dell’arte in memoria di Maria Luisa Ferrari, t. I, Firenze 1979, s. 99-103.         

Vignolo 2021 = Alberto Vignolo, Palazzo Maffei, una casa-museo per Verona, „Il Giornale dell’Architettura. Magazine libero e indipendente sulle culture del progetto e della città”: https://ilgiornaledellarchitettura.com/2021/12/06/palazzo-maffei-una-casa-museo-per-verona/ [dostęp 6.12.2021].

Vincelli, Celsi 2021 = Marina Vincelli, Giuseppe Celsi, Gian Giacomo dell’Acaya: l’architetto che riprogettò il Castello di Crotone nel Viceregno, „Gruppo Archeologico Krotoniane”, 21.02.2021: https://www.gruppoarcheologicokr.it/gian-giacomo-dellacaya-larchitetto-che-progetto-il-castello-di-crotone/#Autori_del_Testo [dostęp 21.02.2021]

Villani 1904 = Carlo Villani, Scrittori ed artisti pugliesi, Trani 1904.                                                                                                                                    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz